Życzliwość innych

Życzliwość innych

Część serii nauk dotyczących zestawu wersetów z tekstu Mądrość Mistrzów Kadam.

  • Spędzanie czasu na kontemplacji życzliwości, którą otrzymujemy od innych
  • Biorąc pod uwagę, że nawet jeśli doznaliśmy krzywdy, życzliwość była znacznie większa
  • Jakie korzyści odnosimy z pracy wykonywanej przez innych, niezależnie od tego, czy chcą nam pomóc, czy nie

Mądrość Mistrzów Kadam: życzliwość innych (pobieranie)

Rozmawialiśmy o wyrównywaniu się i wymianie siebie z innymi i zaczęliśmy od tego dziewięciopunktowego punktu medytacja of wyrównywanie siebie i innych. Pierwsze trzy punkty omówiliśmy wcześniej. Są z perspektywy innych: wszyscy chcą szczęścia w równym stopniu, my sami i inni. Jeśli chodzi o żebraków, to nie byłoby właściwe dawać niektórym, a innym nie, ponieważ wszyscy są równi. Podobnie z pacjentami, ludźmi chorymi, nie byłoby dobrze pomagać niektórym, a ignorować innych, ponieważ wszyscy są równi w cierpieniu.

Kolejny zestaw trzech skupia się bardziej na nas samych. Tutaj pierwszym z nich jest to, że wszyscy byli dla nas dobrzy w tym życiu, w poprzednich życiach i będą dla nas dobrzy w przyszłych wcieleniach. Myślę, że poświęcenie temu dużej ilości czasu jest dla nas bardzo cenne. Oczywiście nie mogę tego szczegółowo omówić w krótkiej rozmowie, ale żeby naprawdę to zrobić medytacja wielokrotnie i dogłębnie, ponieważ całkowicie zmienia to, jak myślisz o świecie i swoim miejscu w nim. Całkowicie to zmienia. Większość z nas czuje, jak w poezji El, że ktoś inny dostaje duży kawałek ciasta i zostajemy w ten czy inny sposób pominięci. Kiedy naprawdę siadamy i myślimy o tym, jak nasze życie zależy od każdej innej żywej istoty, która była dla nas dobra, to uczucie „życie jest niesprawiedliwe” i „inni ludzie dostali więcej” i „nie jestem wystarczająco doceniany… ”. To całkowicie znika. To jak zrzucenie z pleców dużego ciężaru. Widzisz, że w rzeczywistości byłeś odbiorcą niewiarygodnej dobroci w naszym życiu. To po prostu niesamowite.

Często utknęliśmy w tym temacie: „Inni ludzie nie chcą być dla mnie mili. Ludzie, którzy włożyli światłowody, nie zamierzali być dla mnie mili, po prostu wykonywali swoją pracę, aby zdobyć trochę pieniędzy”. Nie chodzi o to, dlaczego wykonali swoją pracę. Faktem jest, że oni to zrobili, a my mamy światłowody, a to daje nam tyle swobody we wszystkich pracach, które wykonujemy.

Gdyby tego nie zrobili, wrócilibyśmy do epoki kamienia z receptorem na Mount Hoodoo. Albo jeszcze wcześniej, naprawdę w epoce kamiennej, z maszynami do pisania. Czy możesz sobie wyobrazić? Gdyby nie wszyscy ludzie, którzy stworzyli komputery…. Nie wiem, jak udało mi się przejść przez college bez komputera. Myślę, że to jeden z 10 cudów wszechświata. [śmiech] Że ktokolwiek z nas skończył nawet liceum bez komputerów.

Kiedy myślisz, że wszyscy ci ludzie wykonują tak dużo pracy, a my nawet nie znamy ich, żeby ci podziękować, a mimo to korzystamy niezwykle z tego, co zrobili nieznajomi, nie wspominając o życzliwości rodziny i przyjaciół. A potem nawet życzliwość ludzi, którzy nas krzywdzą, bo swoimi działaniami rzucają nam wyzwania, wypychają nas z naszego samozadowolenia. I jako praktykujący Dharmę tego właśnie chcemy. Nie chcemy popadać w samozadowolenie. Ludzie, którzy nie są dla nas mili, którzy nie przestrzegają naszych zasad wszechświata, są dla nas bardzo mili w sensie stymulowania naszej praktyki Dharmy, ponieważ sprawiają, że rośniemy w sposób, jakiego nigdy byśmy nie osiągnęli.

Kiedy naprawdę o tym myślimy, zmienia to nasze odczucia wobec obcych, zmienia się nasz stosunek do ludzi, którzy skrzywdzili nas w przeszłości, a potem zmienia się całe nasze spojrzenie na bycie żywą istotą na tym świecie. To robi ogromną różnicę, zwłaszcza gdy codziennie czytasz gazetę, a potem gdy medytować widzicie dobroć wszystkich istot, pomyślcie o dobroci w poprzednich żywotach i dobroci, która zostanie nam udzielona w przyszłych żywotach, wtedy wiemy, że gazeta nie jest wszystkim, co jest. Ta rzecz rozpaczy i rozczarowania…. Hej, na tym świecie jest niesamowita ilość dobroci. Widzieliśmy to nawet po ataku w Brukseli w zeszłym tygodniu. Ile osób sięgnęło po pomoc poszkodowanym? Pójść i dokonać dalszych aresztowań. Jest tak wiele przypadków ludzi współpracujących z chęcią służenia społeczeństwu, z których korzystamy. Bardzo ważne, aby myśleć o tym, jak powiedziałem, wielokrotnie i dogłębnie.

Drugi punkt to nasze „tak, ale…”. umysł. „Tak, byli mili, ale mnie też skrzywdzili”. I „Pozwól, że wyjmę moje akta…. Właściwie nie potrzebuję pliku, mam to wszystko na pamięć. Mogę ci powiedzieć o każdej krzywdzie, jaką doznałem od pierwszego dnia. Nigdy nie zapomniałem żadnej z nich, mojej listy traum, nadużyć, bycia ignorowanym, deprecjonowanym, wszystkich niesprawiedliwych rzeczy, które mi zrobiono…”.

Myślę, że ci to powiedziałem, kiedy to zrobiłem Wadżrasattwa Odosobnienie, kiedy po raz pierwszy spotkałem Dharmę, zdałem sobie sprawę, że wciąż jestem zły na moją nauczycielkę drugiej klasy, ponieważ nie pozwoliła mi uczestniczyć w przedstawieniu klasowym. Panno D. Nie zapomniałem tego. Więc nasz umysł wymyśla te rzeczy, a potem musimy powiedzieć: „Ale jeśli weźmiemy ilość krzywdy, jaką otrzymaliśmy od innych, od korzyści, jaką od nich otrzymaliśmy, nie ma porównania. Dobra, nie pozwoliła mi być w klasie w drugiej klasie. Ale przez cały rok uczyła mnie wszystkich innych przedmiotów, na podstawie których teraz umiem czytać, pisać i robić różne rzeczy. Więc nie ma porównania. A nawet inni ludzie, którzy skrzywdzili nas bezpośrednio lub pośrednio, bardzo często są to ci sami ludzie, którzy nam pomogli, i widzimy krzywdę, ponieważ pomagali nam przez cały czas, a potem na drodze pojawił się wybój. Pamiętamy wyboj, ale nie pamiętamy całej gładkiej nawierzchni. Zwłaszcza pomoc, którą otrzymaliśmy, znacznie więcej niż krzywda.

A potem trzecia sprawa, że ​​niedługo umrzemy, więc jaki jest pożytek z chowania urazy do kogoś, kto nas skrzywdził?

Zajęliśmy się myślą „tak, ale” w punkcie drugim: „Tak, byli mili, ALE też mnie skrzywdzili”. Porównaj szkodę z korzyścią. „Ale nadal czekam na tę krzywdę. Czy nie rozumiesz, jaki jestem w traumie…”. Nie tylko traumatyczne, „Jak uzasadniona moja nienawiść i złość są. Mój złość, moja nienawiść, uzasadniona! Przyniesie mi to szczęście”. A potem myślisz: „Spójrz na to. Niedługo umrę, ile korzyści odniosę? złość i nienawiść, uraza i zazdrość będą dla mnie wyrządzone?” Czy chcę umrzeć z takim umysłem? Odejść z tego świata z taką nienawiścią i zazdrością? Cóż, jeśli nie chcę umrzeć z takim umysłem, który mnie dręczy, lepiej odpuść teraz, ponieważ nie wiemy, kiedy umrzemy.

Ten punkt też jest bardzo dobry do odpuszczenia, po prostu go odrzuć.

Oczywiście musimy powtarzać te medytacje i te punkty w kółko. Ale jak to robimy, i naprawdę widzimy, co Buddao którym mówisz, to ma sens. Wtedy nasz umysł zaczyna się reformować.

Tak Jego Świątobliwość, gdziekolwiek idzie, ma przyjaciół, widzi przyjaciół, widzi dobroć. Nawet ci wszyscy ludzie, którzy demonstrują poza jego naukami. Nawet rząd w Pekinie. Na poziomie osobistym widzi przyjaźń. Na poziomie politycznym musisz zajmować się polityką. Ale on się z tego nie denerwuje. Więc jeśli nie, dlaczego my mielibyśmy?

Kiedy robisz te trzy punkty tutaj, naprawdę przyjrzyj się, kiedy twój umysł mówi „tak, ale”. Właściwie w każdym z lamrim medytacje, które robisz. Kiedy twój umysł mówi „tak, ale”, zatrzymaj się i powiedz „ale co?” I niech pojawi się ten powód. Jeśli nie przyjrzysz się, jaki jest twój powód, nigdy tak naprawdę nie pozbędziesz się emocji, które są na nią odpowiedzią. Musisz pozwolić temu rozumowi pojawić się, a następnie spojrzeć na ten powód używając rozsądnego, jasno myślącego umysłu, aby zobaczyć, czy ten powód jest prawdziwy, czy nie. Ale jeśli nie spojrzymy na szalone powody, jakie daje nasz dotknięty chorobą umysł, nie możemy pozbyć się samych dolegliwości.

Podam przykład: masz problemy z członkiem rodziny i naprawdę denerwujesz się trudnościami z tym członkiem rodziny. Patrzysz i zadajesz sobie pytanie: „Czy byłbym zdenerwowany, gdyby ktoś inny zrobił mi to samo?” Prawdopodobnie nie. Może, ale prawdopodobnie nie. Zazwyczaj jesteśmy o wiele bardziej wrażliwi na to, co mówią członkowie rodziny, niż na to, co mówią nam obcy. Wtedy patrzysz: „Cóż, dlaczego jestem na to bardziej wrażliwy? I dlaczego jest mi tak nieznośnie, że ktoś z rodziny mówi mi to czy tamto? A potem pojawia się myśl: „Ponieważ rodziny powinny się wspierać. Rodziny powinny być blisko. Rodziny mają sobie pomagać”. Prawidłowy? Czy to nie jest to, o czym wszyscy dorastaliśmy, myśląc? Nauczono mnie tego. Potem przestań, ok, to moje „tak, ale”. Bo ludzie powinni być sobie bliscy, a członkowie rodziny powinni sobie pomagać. A potem przestajesz: „Czy to prawda?” Powiedziałem, że powinni, czy to znaczy, że tak? Czy to oznacza, że ​​muszą? Dlaczego mieliby? „Powinien” nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Działają tak, jak działają. Dlaczego trzymam się tego pomysłu, jaka powinna być rodzina? To szalony pomysł. Czyja w ogóle jest taka rodzina? Ile osób wiemy, gdzie członkowie rodziny naprawdę się o siebie troszczą. Wszyscy członkowie rodziny dbają o siebie nawzajem. Może na ziemi Piotrusia Pana. Potem mówisz: „Cóż, trzymam się czegoś naprawdę nierozsądnego, więc porzućmy to „powinno” o tym, jaka powinna być rodzina i po prostu… Tak po prostu zachowuje się ktoś. Co mogę z tym zrobić?" Bądź uprzejmy. Bądź miły. Nie bierz tego do siebie.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.