Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Rozwijanie zrównoważenia

Rozwijanie zrównoważenia

Część serii nauk dotyczących zestawu wersetów z tekstu Mądrość Mistrzów Kadam.

  • Jak zrównoważenie jest niezbędne w rozwoju bodhiczitta
  • Mający wielkie współczucie dla każdej żywej istoty
  • Jak identyfikujemy przyjaciół, wrogów i nieznajomych

Mądrość Mistrzów Kadam: Rozwijanie zrównoważenia (pobieranie)

Mówiliśmy o trzeciej linii,

Najlepszą doskonałością jest wielki altruizm.

Ostatnio rozmawialiśmy trochę o niektórych zaletach bodhiczittaaltruistyczna intencja. Myśląc o bodhiczitta, a im bardziej staram się ją pielęgnować, staje się zupełnie jasne, że bez opanowania bodhiczitta jest niemożliwe. A opanowanie jest pierwszym wstępem, nie ma go nawet w siedmiopunktowych instrukcjach przyczynowo-skutkowych ani w wyrównywaniu i wymianie siebie z innymi, które są dwiema podstawowymi metodami rozwoju. bodhiczitta.

Bodhiczitta wymaga abyśmy mieli akceptację i wielkie współczucie dla każdej żywej istoty, bez względu na to kim są, jak nas traktują, jaka jest ich polityka widoki są, i tych rzeczy, których zwykle używamy, aby rozpoznać, kto jest po mojej stronie, a kogo, muszę być podejrzliwy i przestraszony. Z bodhiczitta nie możesz mieć podejrzeń i strachu wobec czujących istot i nie możesz grać w faworytów. To po prostu nie działa. Nie mówię nawet praktycznie, kiedy próbujesz uczyć ludzi. Oczywiście to nie działa. Ale we własnym umyśle nie możesz rozwijać miłości i współczucia z stronniczością. Te dwie rzeczy nie idą w parze, nie obliczają.

Myślę, że to bardzo ważne, abyśmy przywiązywali dużą wagę do rozwijania zrównoważenia. Miłość (zwłaszcza) sprawia, że ​​ludzie czują się dobrze. Współczucie jest trochę trudniejsze, ponieważ trzeba patrzeć na ich cierpienie. Miłość, ahhh, idzie z miłością, światłem i błogość, którego wszyscy chcemy, szybko, tanio i łatwo. Ale aby mieć nawet miłość o równym sercu do ludzi, musimy pozbyć się częściowego umysłu, który jest przywiązany do ludzi, których lubimy, którzy są przyjaciółmi, może krewnymi, pozbyć się złość na ludzi, którzy są wrogami, a może krewnych [śmiech] i apatię wobec obcych. A jednak, gdy patrzymy na nasze doświadczenia przez cały dzień, każdego roku, nieustannie oceniamy ludzi i umieszczamy ich w jednej z tych trzech kategorii, a następnie jesteśmy przywiązani do przyjaciół, żywimy niechęć i niechęć do wrogów i nie przejmujemy się. w ogóle o obcych.

Niektórzy mówią, że nawet jeśli rozwinąłeś spokój, możesz nadal mieć wrogów, ale nie jesteś wobec nich stronniczy. Posiadanie wrogów w tym sensie, że mogą być ludzie, którzy próbują cię skrzywdzić lub stanąć ci na drodze, lub tego typu rzeczy. W pewien sposób ludzie mówią: „Cóż, po prostu masz wrogów, ale reagujesz na nich zupełnie inaczej”. Z drugiej strony, ludzie mogą powiedzieć, no cóż, właściwie przestajesz mieć wrogów, ponieważ kiedy naprawdę patrzysz na to, że wszyscy jednakowo chcą szczęścia i że wszyscy byli dla ciebie wcześniej uprzejmi i wszyscy byli dla ciebie wszystkim. , wtedy umieszczanie ich w kategorii tymczasowych wrogów w tym życiu nie ma sensu. A jeśli słuchasz Jego Świątobliwości, kiedy mówi o podróżowaniu po całym świecie i poznawaniu tak wielu ludzi, zawsze mówi: „Mam wszędzie przyjaciół”. Nie mówi: „Wszędzie mam przyjaciół i wrogów, ale współczuję im”.

Myślę, że znaczenie sprowadza się do tego samego. Myślę, że gdybyś rozwinął prawdziwy, prawdziwy spokój, widziałbyś wszystkich jako przyjaciela, ale wiedziałbyś, że niektórzy ludzie w tej chwili nie odwzajemniają tego uczucia wobec ciebie. Ze swojej strony nie nazwałbyś ich wrogiem, po prostu wiesz, że teraz tego nie odwzajemniają. Ale ze swojej strony nadal postrzegasz ich jako przyjaciela.

I to się też dzieje w normalnym życiu, prawda? Mamy przyjaciół, ludzi, których postrzegamy jako przyjaciół, którzy już dawno nas nie lubią, ale z naszej strony wciąż mamy to: „Och, to przyjaciel, po prostu coś się tymczasowo wydarzyło”.

Chodzi o to, jak się pozbyć? przywiązaniei niechęć i apatia? Zwykłą metodą, którą zalecają, jest zobaczenie, że jeśli przyjrzysz się bardzo szerokiej perspektywie wielu wcieleń, każdy był wcześniej naszym przyjacielem, każdy był wcześniej naszym wrogiem, każdy był wcześniej obcy. Podają przykład, że jeśli osoba po tej stronie daje ci dzisiaj tysiąc dolarów, jest przyjacielem, a jeśli osoba po tej stronie kradnie ci pieniądze, jest twoim wrogiem. To jest dzisiaj. A jutro, jeśli osoba po prawej zmieni zdanie i da ci tysiąc dolarów, a osoba po lewej ukradnie twoje pieniądze, to ta po prawej stanie się twoim przyjacielem, a ta po lewej stanie się wrogiem. Więc naprawdę nie ma sensu mieć przyjaciół i wrogów, ponieważ te kategorie zmieniają się cały czas. I to naprawdę prawda, zmieniają się całkowicie.

Nawet w przypadku ludzi, którzy mogą czuć „to jest mój wieloletni przyjaciel”, zawsze są dni, w których stają się wrogami. Możesz ich bardzo kochać, a zdarzają się dni, kiedy są w polu wroga.

Zwykły sposób, w jaki to wyjaśniają, jest taki, że rzeczy są tak ulotne i zbyt elastyczne, więc te kategorie po prostu nie mają sensu, nie mówiąc już o posiadaniu przywiązanie dla osób z kategorii znajomi, niechęć lub złość lub wrogość w kategorii wroga i apatia w stosunku do trzeciej.

Tutaj, kiedy mówimy „wróg”, nie oznacza to, że walczymy na wojnie. To po prostu oznacza kogoś, z kim się nie zgadzasz. Kogoś, przez kogo czujesz się zagrożony, z kim po prostu nie dogadujesz się zbyt dobrze. Nie musisz im wypowiadać wojny ani nic w tym rodzaju.

Myślę, że to bardzo dobra metoda na zrównoważenie, ale to, co odkryłem, jest dla mnie silniejsze, to dokładniejsze przyjrzenie się kryteriom, których używam, aby umieścić ludzi w przywiązanie kategorii, w kategorii awersji lub kategorii apatii na początek. A kiedy naprawdę patrzę głęboko, kogo mam? przywiązanie dla? To zawsze ludzie, którzy są dla MNIE mili. Są dla MNIE mili, zgadzają się z MOIMI pomysłami, myślą, że JESTEM wspaniały, kiedy inni ludzie MNIE krytykują, wspierają MNIE, kiedy cierpię z powodu straty, pocieszają MNIE, pamiętają MOJE urodziny (albo nie pamiętają moich urodziny, zgodnie z tym, co czuję się w tym roku)…. To są ludzie, którzy robią to, co lubię, i myślą o MNIE dobrze, zgadzają się z MOIMI ideami, nie krytykują MNIE publicznie. W rzeczywistości chwalą mnie publicznie i opowiadają innym o moich zaletach. Nawet jeśli jestem w złym humorze, nadal się o mnie troszczą. Ci ludzie są wspaniali ze swojej strony. Jestem bezstronny. Tak to wygląda. Jakby to były cechy, które ci ludzie mają z własnej strony. Jestem po prostu bezstronny i spotykam tych wspaniałych ludzi. Ale zdarza się też, że są tacy wspaniali w stosunku do MNIE, ponieważ robią to wszystko dla mnie.

A także, przypadkowo, ludzie, którzy są wrogami, których nie lubię, są tymi, którzy krytykują MNIE, którzy obwiniają MNIE, gdy nie zrobiłem nic złego, którzy obwiniają mnie, nawet jeśli robię coś złego, ale nie powinni mnie obwiniać, kiedy popełniam błąd, powinni być cierpliwi, tolerancyjni i wyrozumiali, ale tak nie jest. I krytykują mnie publicznie. I mówią o mnie za moimi plecami. I kradną moje rzeczy. I nie wspierają mnie. I pozwolili światu o tym wiedzieć. I są wredne. I wchodzę do pokoju, a oni się odwracają. I są niegrzeczni. Czasami mogą nawet uderzyć mnie w nos, stąd taki duży nos. (Można by pomyśleć, że to będzie bardziej płaskie od wszystkich ciosów, ale stało się większe.) [śmiech] To są ludzie… Ale ja nie…. Jak powiedziałem, „przypadkowo” to ludzie są dla mnie podli. Ale kiedy na nie patrzę, wydaje mi się, że postrzegam je jako obiektywne, tacy naprawdę są. Dlatego nie mogę zrozumieć, dlaczego na świecie ktoś inny chciałby tę osobę. Albo dlaczego na świecie ktoś inny nie chciałby kogoś, do kogo jestem bardzo przywiązany i uważam, że jest śmietanką.

A potem wszyscy inni? To tylko przeszkody, po których muszę się poruszać. Wiesz, kiedy jeździsz autostradą, to nie są prawdziwi ludzie w samochodach, którzy mają emocje i potrzeby. To tylko ludzie, którzy stoją na twojej drodze, że musisz się poruszać, aby dostać się tam, dokąd zmierzasz. Kiedy wsiadasz do samolotu, wszyscy inni są konkurencją o miejsce, które chcesz. Ci ludzie są po prostu obcy, oni się nie liczą. Ludzie, do których dzwonimy, kiedy musimy coś zrobić, dzwoniąc do firmy lub czegoś, to obcy, kogo to obchodzi? Ludzie na stacji benzynowej, kogo to obchodzi? Wszystkich ludzi, którzy zajmują się energią elektryczną, systemem kanalizacyjnym i tak dalej, nie znamy ich. Śmieciarze, nie wiemy, nie obchodzi nas to.

Kiedy patrzę, jak wchodzę w tę sprawę z przyjacielem, wrogiem i nieznajomym, przywiązanie, niechęć, apatia, nie chodzi o to, że ci ludzie mają te cechy z własnej strony. To ja osądzam i oceniam wszystkich pod kątem tego, jak odnoszą się do MNIE w tej chwili, i widzę to jako z natury istniejące, trwałe, konkretne i jacy są ze swojej strony. Więc każdy powinien widzieć ludzi tak, jak ja ich widzę.

Dlatego to tak niesamowite, że – nie wspomnę nazwisk, bo dorastam – niektórzy kandydaci na prezydenta jednej z partii nie potrafimy sobie wyobrazić, dlaczego ludzie przy zdrowych zmysłach mieliby ich popierać. Ponieważ interesuje nas wszystko, co nas dotyczy, a ludzie, którzy zgadzają się z naszymi wartościami są dobrzy, a ludzie, którzy nie zgadzają się z naszymi wartościami, są po prostu głupi. Z własnej strony. Jesteśmy bezstronni. Jesteśmy obiektywni. [śmiech]

To trwa przez całe nasze życie. Nawet odkąd jesteśmy niemowlętami, niektóre dzieci widzą kogoś, kogo zaczynają płakać, od razu pojawia się poczucie strachu i podejrzliwości. Więc zawsze umieszczaj ludzi w tych kategoriach.

Dla mnie naprawdę rozumiem, jak mój umysł to robi i jakie to jest śmieszne. To naprawdę śmieszne, prawda? Czy to nie jest optimum myśli egocentrycznej? Nie widzisz nawet ludzi jako istot ludzkich z potrzebami emocjonalnymi. Albo potrzeby fizyczne. Nie postrzegamy ich jako żywych istot, które są dokładnie takie jak my. Po prostu je widzimy, uprzedmiotawiamy, kto mi pomaga, kto potencjalnie mnie krzywdzi (lub mnie skrzywdził), a kto po prostu przeszkadza, a mnie to nie obchodzi.

Kiedy naprawdę o tym myślę i to jest mentalność stojąca za tymi emocjami i tymi kategoriami, to jest jak… nie chcę taki być. Nie chcę być taką osobą. To zbyt okropne. To zbyt okropne, żeby tak być.

Osobiście uważam to za bardzo pomocne w rozbiciu tych kategorii i tych uczuć.

Poza tym, aby pamiętać – i dotyczy to pierwszej metody, która jest zwykle stosowana, biorąc pod uwagę, że te rzeczy zmieniają się cały czas – jest to, że gdy weźmiesz pod uwagę przeszłe wcielenia, wszyscy byli dla nas wszystkim. Kogokolwiek kochamy i jesteśmy tak przywiązani do tego życia, za sto lat nie dowiemy się, możemy urodzić się w zupełnie innych wszechświatach. Albo nawet jeśli wiemy, będziemy w różnych formach cielesnych i ich nie rozpoznamy.

Podobnie ludzie, o których myślę, że są teraz bardzo drodzy, w przyszłości staną się obcymi lub wrogami. A ludzie, których teraz uważam za wrogów, mogą być tymi, o których myślę, że będą fantastyczni w moim następnym życiu.

Naprawdę widziałem taką zmienność, kiedy podróżowałem po Azji, ponieważ wszyscy ludzie z Zachodu… Właściwie wszyscy obcokrajowcy. nie ma znaczenia, z jakiego kraju pochodzisz, o ile nie jesteś Hindusem. Tak jakby trzymacie się razem, łączycie się razem. Albo jeśli żyjesz w społeczności tybetańskiej, wszyscy, którzy nie są Tybetańczykami, w jakiś sposób łączą się ze sobą. Więc jeśli gdzieś podróżujesz, bo jest to niebezpieczne i ludzie bardzo łatwo zdzierają ci rzeczy na stacjach kolejowych, wtedy zawsze próbujesz podróżować z kimś innym, więc kończysz podróżowanie z ludźmi, których normalnie, po prostu patrząc na nich, jest to jak „to nie jest ktoś, kogo chcę poznać”. Ale w końcu podróżujesz z nimi po prostu dlatego, że są innym obcokrajowcem i trochę się nawzajem potrzebujecie. A potem w trakcie, ponieważ podróżujecie razem, poznajecie ich i stają się bardzo miłą osobą. Widzisz, że mimo wszystko są bardzo miłą osobą i że wszystkie twoje osądy na temat koloru ich włosów i rodzaju biżuterii, którą kupili w McLeod Ganj, i wszystkiego innego, na czym ich oceniałeś, są nie do pomyślenia.

Więc nawet w tym życiu możesz bardzo wyraźnie zobaczyć, jak zmieniają się relacje.

Myślę, że to naprawdę dobrze, jeśli spędzimy trochę czasu, myśląc o tym bardzo, bardzo głęboko, o tych wszystkich różnych argumentach, o wszystkich tych różnych sposobach podejścia do tego, aby pomóc nam odciąć ten osądzający, rozróżniający umysł, a zamiast tego zobaczyć, na końcu dnia (a także na początku dnia i w środku dnia), wszyscy jesteśmy dokładnie tacy sami w pragnieniu szczęścia i nie cierpieniu. I jeśli przyjrzymy się temu w każdej żywej istocie (w tym mrówkach, karaluchach, skunksy i kimkolwiek innym w pobliżu), to naprawdę pomaga otworzyć nasze umysły, ponieważ widzimy coś bardzo, bardzo ważny…. Właściwie najważniejszą rzeczą w każdej żywej istocie jest pragnienie bycia szczęśliwym i uwolnienia się od cierpienia. Trenujesz się tak, że kiedy patrzysz na ludzi, patrzysz na to, patrzysz w ich serca i to widzisz, i przestajesz patrzeć na wszystkie powierzchowne rzeczy.

Myślę, że dlatego Jego Świątobliwość może powiedzieć, że wszędzie ma przyjaciół. Ale jeśli jesteśmy bodhisattwa niedoszłych, musimy najpierw popracować nad tym. Całkiem ważne.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.