Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Werset 76: Moc integralności duchowej

Werset 76: Moc integralności duchowej

Część serii rozmów na temat Klejnoty Mądrości, wiersz Siódmego Dalajlamy.

  • Uznając, że wróg nie jest na zewnątrz nas
  • Znaczenie poznania antidotum na dolegliwości
  • Stosowanie odtrutek

Klejnoty mądrości: werset 76 (pobieranie)

Verse 76:

Jaka wielka armia jest w stanie pokonać każdego wroga?
Moc w sobie duchowej integralności i charakteru.

To, co tłumaczą jako „duchową integralność i charakter”, to tybetańskie słowo (jun dziesięć), czyli doskonałe walory, dobre walory, realizacje. rodzaj rzeczy, które rozwijasz na ścieżce.

„Wielka armia zdolna pokonać każdego wroga. Moc w sobie naszych własnych dobrych cech.” Wynika to z rozpoznania, że ​​wróg nigdy nie jest na zewnątrz. Nie potrzebujemy zewnętrznej armii do walki z kimkolwiek innym. I dlatego Shantideva w Bodhisattvacaryavatarah powiedział zamiast przykrywać ziemię skórą (a obecnie asfaltem) założyć parę butów. Innymi słowy, jeśli chronisz swój umysł, to gdziekolwiek pójdziesz, możesz być szczęśliwy i nie ma znaczenia, co dzieje się wokół ciebie. To naprawdę wynika z tego całego światopoglądu, że nasze problemy nie są zewnętrzne. A rozwiązywanie problemów nie polega na byciu panem lub panią, aby rozwiązać wszystkie zewnętrzne problemy i przeorganizować świat. Ale to jest psychologiczna lub duchowa sprawa, która się dzieje, co wiąże się z koniecznością zmiany tego, co jest tutaj [serce]. Bo chodzi o to, że tak długo, jak mamy złość tutaj znajdziemy wrogów, na których można się złościć. Tak długo, jak mamy pragnienie [w sercu] znajdziemy przedmioty przywiązanie do którego się przyklejamy. Tak więc prawdziwym rozwiązaniem problemu jest zmiana tego, co jest [wewnątrz], a nie uporządkowanie reszty świata. Ponieważ chodzi o to, gdziekolwiek pójdziemy, nasz umysł idzie z nami.

Byłoby miło, gdybyś po przyjeździe do US Immigration powiedział: „Przepraszam, twój przywiązanie nie można wejść. Twój złość a twoja zazdrość i twoja duma, umieszczamy je w samolocie z powrotem tam, skąd przybyłeś. Nie mogą wjechać do kraju. Są to rzeczy, na których naprawdę potrzebujesz pieczątek wizowych. [śmiech] „Odmów! Odrzucać!"

Ale problem polega na tym, że te rzeczy towarzyszą nam wszędzie, gdzie się udamy. A więc jedynym prawdziwym sposobem radzenia sobie z nimi jest radzenie sobie z nimi wewnątrz nas samych. Bo bez względu na to, dokąd pójdziemy, oni idą. Jeśli tak naprawdę nie zajmiemy się źródłem problemu…. To jak tam w ogrodzie z chaszczem. Jeśli nie zdobędziesz korzeni rdestowca, po prostu odrośnie. Tak samo tutaj.

Myślę, że to całkiem interesujące „armia, która pokonuje każdy wróg." Nie chodzi o to, że po osiągnięciu wyzwolenia wciąż pozostaje coś do zniszczenia na zewnątrz, ponieważ kiedy zdamy sobie sprawę z pustki, możemy wyeliminować wszystkich wrogów raz na zawsze i nie mogą już powstać.

W międzyczasie, ponieważ uświadomienie sobie pustki może zająć trochę czasu, nie jest tak szybkie, tanie i łatwe, musimy nauczyć się innych antidotum na wszystkie inne dolegliwości. Tak więc istnieją indywidualne antidotum na każdą przypadłość.

Oprócz uczenia się, czym są antidotum, musimy również nauczyć się rozpoznawać dolegliwości, gdy są w naszym umyśle. A to jest trudna sprawa, ponieważ jesteśmy tak przyzwyczajeni, kiedy nasz umysł jest niespokojny, myśląc, że jest na zewnątrz, że nie rozpoznajemy, że nasz własny umysł jest pod wpływem nieszczęść. Więc może być w środku dużo emocjonalnego zamieszania, w ogóle go nie rozpoznajemy. W międzyczasie dolegliwości bulgotają, a potem zamieniają się w działania, a my szturchamy wszystkich łokciami i krzyczymy na nich i wykonujemy nasze zwykłe cyrkowe rutyny. To właśnie robimy, gdy jesteśmy nieszczęśliwi.

Musimy nauczyć się rozpoznawać te dolegliwości, kiedy są w naszym umyśle. Pamiętaj też o odtrutkach. Następnie zastosuj antidota. Bo też widzę, co się dzieje…. Wiesz, niektórzy ludzie mają kłopoty, nie potrafią zidentyfikować dolegliwości w swoim umyśle. W jakiś sposób, kiedy dorosły, nigdy nie nauczyli się słów, aby opisać swoje wewnętrzne doświadczenie, więc trudno im zidentyfikować, co dzieje się w środku. Dlatego mają problem z rozpoznaniem dolegliwości. Inni ludzie nie mają tego problemu, rozpoznają swoje cierpienia. „Tak, jestem zły. Mylisz się, mam rację. Zmiana!" Ale nie stosują antidotum. Więc nie jest to tylko kwestia znajomości antidotum i posiadania wielu notatników pełnych antidotum, ale kiedy masz problem, stoisz tam i zastanawiasz się: „Ach, co mam zrobić? Nie wiem co robić! Od jak dawna chodzę na nauki buddyjskie, a teraz mam problem i jestem jak „AHH”. lamrim i zapoznanie się z antidotum. Bo jeśli zaznajomimy się z antidotum, a potem jak rozpoznamy dolegliwości, to wyciągniemy antidota i zastosujemy je, to po jakimś czasie zadziałają. Odtrutki nie zawsze działają natychmiast, ponieważ nasze stare sposoby myślenia są głęboko zakorzenione w naszych umysłach. Więc potrzebujemy dużo znajomości odtrutek. Ale jeśli to zrobimy, to na pewno nasz umysł zacznie się zmieniać. Czemu? Ponieważ przyczyny wywołują skutki. A kiedy tworzysz przyczyny pamiętania realistycznej perspektywy, to z czasem staje się ona bardziej zakorzeniona w tobie i ta realistyczna perspektywa pojawia się bardziej naturalnie. A nawet w czasach, kiedy możesz o tym zapomnieć, możesz je bardzo szybko odnowić, dzięki czemu twój umysł się uspokoi.

Zamiast budować czołgi i tego typu rzeczy…. Rzeczy przeciwlotnicze i okręty podwodne…. Myślę, że musimy zbudować własną wewnętrzną siłę.

Pamiętam, jak jeden z moich przyjaciół w Dharmie mówił: „Dharma tak naprawdę dotyczy budowania charakteru”. I myślę, że tak. Chodzi o budowanie naszej postaci. Budowanie naszej wewnętrznej siły. Więc zabierajmy się za to.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.