Kim jest niespokojne „ja”?

Kim jest niespokojne „ja”?

Część serii Kącik śniadaniowy Bodhisattwy prelekcje wygłoszone podczas Zimowych Rekolekcji Zielonej Tary od grudnia 2009 do marca 2010.

  • Widzenie „ja” i „wszystkich innych” zaczyna niedokładny obraz rzeczy
  • Zadawanie pytania „Kto się niepokoi?” daje nam dystans i perspektywę

Rekolekcje Zielonej Tary 039: Kto się niepokoi? (pobieranie)

Dzisiaj kontynuujemy ten temat „Niepokój, strach i schronienie”. (To tylko rodzaj wyrośniętych wąsów.) Ktoś tam zadał pytanie o strach i odbyliśmy około siedmiu lub ośmiu rozmów na ten temat. Był bardzo bogaty. Pod koniec mojej ostatniej rozmowy, w której mówiłem o kilku sposobach patrzenia na niepokój lub prób radzenia sobie z nim, Czcigodny powiedział mi, że nie mówiłem o tym, kto jest niespokojny. Przyjrzyjmy się temu trochę dzisiaj.

Siedzi tu „ja”, a potem „wy wszyscy”. Właśnie tam zaczyna się niepokój, ponieważ nie jest to dokładny obraz rzeczy. Jeśli po prostu usiądziesz z tym i naprawdę zauważysz, jest „ja” (bardzo solidne, trochę niespokojne, wiesz, co się dzieje: szczęśliwe, podekscytowane, trochę senne, coś) i jest „ty”. Jest ten podział. Jest osobiste terytorium, które muszę chronić, a które jest ważniejsze niż twoje. Bardziej interesuje mnie ta idea jakiejś osobistej przestrzeni i terytorium. „Ja” jestem. "Jestem w; „Ciebie” nie ma. Zatem ta bifurkacja od razu zaczyna się w rodzaju: „Ach! Nie tak bezpiecznie. Naprawdę nie wiem, co zamierzasz robić. Nie wiem, co „ja” zamierzam robić, ale mam tam jakieś poczucie kontroli.

Miałem jednego nauczyciela, który praktycznie za każdym razem, gdy siadał, mówił: „Porzuć wszelkie osobiste terytorium. Zrezygnuj z całego osobistego terytorium”. To mnie przeraziło. Na przykład „O czym on mówi?” Po prostu weź tę myśl i pracuj z nią: „Porzuć wszelkie osobiste terytorium”. Zawsze musimy mieć tak, a nie tak. „Nie chcę, żeby ta osoba siedziała przy ladzie z herbatą, kiedy tam jestem, bo idę po filiżankę herbaty. Nie chcę czekać. Wszystkie te małe, nawet małe, dziwne rzeczy, znacznie mniej niż większe, gdzie nikt nie robi tego, czego chcesz, aby robili tak, jak chcesz. Kiedy przyjrzymy się bliżej temu, kim jest „ja”, gdy tylko zadam to pytanie, nabieram dystansu do tego, co się dzieje. Oddalam się od niepokoju czy czegokolwiek, gdy tylko mówię „Kto to jest?” To prawie jak mała mgiełka, rodzaj chłodzącej mgiełki, która pojawia się i jest jak: „Och, jest tam pytanie. Kto to jest?"

Istnieje wiele sposobów na medytować w tej sprawie i absolutnie nie jestem w tym ekspertem. Więc proszę przeczytaj i uzyskaj znacznie dokładniejsze informacje niż to. Ale powiem kilka rzeczy. Nawet w zachodniej nauce (nie mającej nic wspólnego z buddyzmem) powiedzą ci, że nie ma tego ciało tam, które naszym zdaniem istnieje. Po prostu tak nie jest. Teorie wyszły daleko poza teorię atomową i wciąż o tym mówimy, komórki i atomy. Ale naukowcy na Zachodzie przyglądają się teraz teorii strun i energii. Nie ma tam „tam”, kiedy wejdziesz do cel ciało. Nie ma tam „tam”. Teraz szukają cząstki Boga. Próbują znaleźć „tam”, o którym buddyzm powiedziałby, że tam nie ma.

Wszystko, co musisz zrobić, to wykonywać te ćwiczenia w kółko; szukam „mnie”, szukam „kathleen”, szukam (wpisz swoje imię). Po prostu usiądź i spokojnie patrz w kółko. Teraz wydaje mi się, że trik polega na tym, że musisz uchwycić to, czego szukasz, a to ciągle się wymyka. Zacznę i powiem: „W porządku. Szukam Kathleen. Szukam „mnie”. Dobra, dobra, rozumiem, „ja”. Teraz zacznę szukać”. A ty spoglądasz tam: „Cóż, nie, tego tam nie ma. Oczywiście tego nie ma. Jest gdzieś tutaj, blisko. Może jest w środku. Dobrze, zajrzyjmy do ciało. Wewnątrz nie ma miejsca ciało dla tej Kathleen. „Kathleen”…” Teraz musisz przestać i ponownie zdobyć tę Kathleen, ponieważ już zaczęła się trochę zmieniać. Musisz się zatrzymać i odzyskać ją ponownie. „Och, sposób, w jaki widzę Kathleen. O tak. Dobra, rozumiem. Czy ona jest w tym? ciało? Nie, to tylko krew, wnętrzności, kości, płyny, wszelkiego rodzaju narządy. Nie ma jej tam. To dość szokujące. To trochę szokujące. Bo myślę, że istnieje rodzaj homunkulusa, mała Kathleen pociągająca za dźwignie czy coś takiego. "Nie! mogę rozciąć moje ciało a nie tam. Więc gdzie ona poszła? Och, musisz ją znowu zdobyć.

Gesze Dorji Damdul mówi: „Chcesz to zrobić medytacja dopóki nie będziesz mógł nazwać tego „ja” jak wierny pies”. Możesz powiedzieć: „Chcę cię tutaj”. Chcesz, żeby tam było i masz to jasne, a potem możesz rozplątać. Musisz być w stanie to nazwać. To dla mnie najtrudniejsza część. Mogę to zrobić przez około nanosekundę, a potem wszystko gdzieś się wymknęło.

Najwyraźniej nie jest w ciało. Nawet zachodnia nauka ci to powie. Możesz to wszystko pociąć, rozebrać na części, nie ma tam Kathleen. Albo możemy zostawić to wszystko razem i po prostu rzucić moje ciało w dół, a jeśli to tylko moje ciało, czy powiedziałbyś: „Jest Kathleen?” Nie, powiecie: „Co się stało? Gdzie ona poszła?" Jest tam tylko kawał wszystkiego.

Zaczynamy szukać. „Gdzie indziej mogłoby to być? Cóż, umysł, świadomość… No dobrze, co to jest? To przesuwa się co nanosekundę. Zapominam, jak wiele rzeczy, które mówią, zmienia się w ciągu sekundy. W jednym tekście przeczytałem, że mnich powiedział: „Wyobraź sobie, że 5,000 rzeczy zmienia się w ciągu sekundy”. Po prostu spróbuj to sobie wyobrazić. Jest ich wiele, wiele więcej. Ale spróbujcie sobie nawet wyobrazić: „Och, 5,000 właśnie się zmieniło. Och, 5,000 właśnie się przesunęło. Och, 5,000 właśnie przesunęło się!” Niesamowity umysł! Więc gdzie w tym wszystkim jest Kathleen? Gdzie ona poszła?

Możesz to zrobić ze swoją świadomością, swoją ciało, twoje emocje, wrażenia takie jak siedzenie [odczucie] na krześle i [odczucie] wewnątrz twoich ubrań. Spróbuj wyczuć wnętrze swoich ubrań. Czujemy te doznania przez cały dzień i po prostu blokujemy ich miliardy z wnętrza naszych ubrań. Więc po prostu przejrzyj je wszystkie i co znajdziesz? Nie tam!

Więc kto się niepokoi? Teraz jestem niespokojny, bo nikogo tam nie ma! Nadchodzi ten rodzaj strachu. Po prostu jak: „Poczekaj chwilę. To nie może być prawda”. Jest taki rodzaj przywiązanie rzecz tam. Ale właśnie dlatego my wtedy schronić się. Teraz my schronić się. Wtedy my schronić się.

Musimy poznać rzeczywistość. To jest dla nas naprawdę trudne. Zostaliśmy tak wyszkoleni z dala od rzeczywistości. A po drodze szukaj schronienia, bo inaczej zwariujemy. Kto wie, permanentne szaleństwo – chociaż nic nie jest trwałe. Byli zawsze przyjmując schronienie w czymś – zawsze, zawsze: moim ulubionym jedzeniu, siedzeniu i rozmowie z przyjaciółmi. Powinieneś określić, jakie są Twoje ulubione: rodzina, niektóre nałogi, sen. Byli zawsze przyjmując schronienie w czymś. Ale zacznijmy przyjmując schronienie w coś niezawodnego, co nigdy nie zawodzi, i to jest Budda.

Zopa Herron

Karma Zopa zaczął koncentrować się na Dharmie w 1993 roku przez Kagyu Changchub Chuling w Portland w stanie Oregon. Była mediatorem i adiunktem ucząc rozwiązywania konfliktów. Od 1994 roku uczęszczała na co najmniej 2 buddyjskie odosobnienia rocznie. Czytając szeroko w Dharmie, spotkała Czcigodnego Thubtena Chodrona w 1994 roku w Cloud Mountain Retreat Center i od tego czasu podąża za nią. W 1999 roku Zopa przyjął Schronienie i 5 wskazań od Gesze Kalsang Damdul i od Lamy Michaela Conklina, otrzymując imię wskazania Karma Zopa Hlamo. W 2000 roku przyjęła wskazania Schronienia z Ven Chodronem, aw następnym roku otrzymała śluby Bodhisattwy. Przez kilka lat, gdy powstało Opactwo Sravasti, pełniła funkcję współprzewodniczącej Przyjaciół Opactwa Sravasti. Zopa miał szczęście słuchać nauk Jego Świątobliwości Dalajlamy, Gesze Lhundupa Sopy, Lamy Zopa Rinpocze, Gesze Dziampy Tegczoka, Khensura Łangdaka, Czcigodnego Thubtena Chodrona, Yangsi Rinpocze, Gesze Kalsang Damdula, Dagmo Kusho i innych. W latach 1975-2008 zajmowała się usługami społecznymi w Portland w wielu rolach: jako prawnik dla osób o niskich dochodach, instruktor prawa i rozwiązywania konfliktów, mediator rodzinny, konsultant międzykulturowy z Tools for Diversity oraz trener dla dyrektorów wykonawczych organizacji non-profit. W 2008 roku Zopa przeniosła się do opactwa Sravasti na sześciomiesięczny okres próbny i od tego czasu pozostała, by służyć Dharmie. Wkrótce potem zaczęła używać swojego imienia schronienia Karma Zopa. 24 maja 2009 r. Zopa przyjął 8 wskazań anagarika na całe życie, jako osoba świecka oferująca służbę w biurze opactwa, kuchni, ogrodach i budynkach. W marcu 2013 Zopa dołączył do KCC w Ser Cho Osel Ling na roczne odosobnienie. Obecnie przebywa w Portland, badając, jak najlepiej wspierać Dharmę, z planami powrotu na jakiś czas do Sravasti.