Pory roku zmieniają się

Pory roku zmieniają się

Część serii Kącik śniadaniowy Bodhisattwy prelekcje wygłoszone podczas Zimowych Rekolekcji Zielonej Tary od grudnia 2009 do marca 2010.

  • Wykorzystanie zmian pór roku do refleksji nad zmianą i nietrwałością
  • W jaki sposób oznaczanie dnia pierwszego dnia zimy może być wykorzystane do zastanowienia się nad tym, jak rzeczy są po prostu oznaczane?

Odwrót Zielonej Tary 008: Równonoc i zmiana (pobieranie)

Szczęśliwego pierwszego dnia zimy! Dzisiaj jest przesilenie. Myślę, że możemy z tego wyciągnąć kilka lekcji Dharmy. Przede wszystkim wszystko się zmienia. Więc chociaż dni stają się coraz krótsze, począwszy od jutra, znowu zaczną się wydłużać.

Jeśli spojrzymy na nasze życie, wszystko też się tak zmienia, prawda? Jakikolwiek nastrój będziemy odczuwać, to się zmieni. Jeśli jesteś w złym humorze – to nie będzie trwać wiecznie. Jeśli jesteś w dobrym nastroju, cóż, jeśli praktykujesz Dharmę, będzie to trwało dłużej, dopóki całkowicie nie wyeliminujesz wszystkich dolegliwości, wtedy nie musisz się martwić, że to zniknie. Ale jeśli jesteś zwykłą istotą cierpiącą na dolegliwości, twój dobry nastrój również zniknie. Jeśli mamy takie spojrzenie na rzeczy, że nie oczekujemy, że zawsze będą takie same, to naprawdę zrewolucjonizuje nasz sposób patrzenia na świat.

Możesz zobaczyć, jak utknęliśmy, gdy spodziewamy się, że zawsze będzie tak samo. Na przykład, w tej chwili nie dogadujemy się z kimś: „Och, to znaczy, że nigdy się z nimi nie dogadamy. To skazane! To jest straszne! Jestem przygnębiony, ponieważ nie ma żadnej nadziei na zmianę tego związku”. Po prostu utknęliśmy w tym widoku, prawda? Albo myślimy: „Och, ta osoba jest fantastyczna! To najwspanialszy związek na świecie! Będę wiecznie szczęśliwy na wieki wieków”. Spodziewasz się, że tak się stanie i kerplunk!

Jeśli spodziewamy się, że rzeczy się zmienią, że nic nie pozostanie takie samo, to kiedy nastąpi zmiana, nie będziemy się tak narzekać. Nie reagujemy tak bardzo na tego typu rzeczy. Zamiast tego po prostu je akceptujemy i wiemy, że jakakolwiek nadejdzie zmiana, to też się zmieni. Myślę, że to sprawia, że ​​nasz umysł jest o wiele bardziej elastyczny, o wiele spokojniejszy. Dobrze się dzisiaj czujesz? Cóż, jutro nie poczujesz się tak dobrze. Nie czujesz się dzisiaj dobrze? Poczujesz się lepiej jutro. Zamiast utknąć w tym, jak czuję się wieczną, trwałą rzeczywistością lub oczekiwać, że ludzie wokół nas będą żyć wiecznie, lub oczekiwać, że my będziemy żyć wiecznie. Gdy tylko przezwyciężymy to chwytanie się trwałości, życie staje się znacznie łatwiejsze.

Tak więc w dniu przesilenia zaznaczamy to tak, jakby nietrwałość zdarzyła się dzisiaj, jakby dni zaczęły się dzisiaj wydłużać. Właściwie, jeśli na to spojrzeć, dni już zaczynały się wydłużać w zeszłym miesiącu, kiedy stawały się krótsze, ponieważ każdego dnia w zeszłym miesiącu zbliżaliśmy się do przesilenia, kiedy zaczynały się wydłużać. Już zaczynały się wydłużać, nawet gdy stawały się coraz krótsze. Rozumiesz, o co mi chodzi? Pomyśl o tym.

To jedna rzecz do przemyślenia w odniesieniu do przesilenia. Po drugie, dziś oficjalnie zaczyna się zima. Czy nie jest to dobry przykład arbitralnego oznaczania rzeczy. Najkrótszy dzień w roku to dzień, który nazywamy pierwszym dniem zimy. Teraz mogłeś zdążyć wczoraj z najkrótszym dniem rozpoczynającym zimę lub jutro z najdłuższym dniem rozpoczynającym zimę. Ale po prostu zdecydowaliśmy, że to będzie dzisiaj. Całkowicie arbitralne, prawda? Jeśli się nad tym zastanowić, zimę powinniśmy zacząć około miesiąc temu, bo najzimniejszy okres przypada na koniec listopada do końca lutego. To najzimniejsze i to powinno się nazywać zimą.

Czy widzisz, jak rzeczy są po prostu etykietowane w jakiś arbitralny sposób? Ale skoro wszyscy zgadzamy się co do znaczenia, to działa w ten sposób. Rozumiemy się nawzajem i możemy rozmawiać o tym, kiedy jest zima i tak dalej i tak dalej. Myślę, że można się wiele nauczyć z prostego przykładu równonocy.

Odnieś nasz arbitralny opis dnia dzisiejszego jako pierwszego dnia zimy do słowa „moje” i tego, że to, co nazywasz „moje”, jest bardzo arbitralne. Nazywamy to ciało "moje." Właściwie to ciało pochodzi od naszych rodziców i od wszystkich rolników, którzy uprawiali żywność, którą zjedliśmy. Nic w tym nie ma ciało to moje. Więc dlaczego robię z tego tak wielką aferę? Po prostu arbitralnie nadałem mu tę etykietę, a potem naprawdę się do niej przywiązałem.

Możemy patrzeć na wszystko: moje okulary, moje ubrania, moje uczucia! To duży, prawda? Moje uczucia. Wszyscy z nas Sarah Bernhardts na świecie wiemy: „Moje uczucia”. Co jest „moje” w uczuciach? Są szczęśliwe uczucia, są smutne uczucia i są różne emocje. Jest miłość, jest nienawiść. To po prostu różne rzeczy. Czym jest w nich „kopalnia”? Po prostu nadaliśmy etykietę, a potem zobaczyliśmy ją z jakimś niesamowitym znaczeniem. Te są moje; dlatego muszę być nimi — mamy całą serię dlatego.

Ale to jest zima. Nie rozumiesz, że to jest zima? Wszyscy powinniśmy być teraz lodowato zimni. Było zimniej kilka tygodni temu, kiedy była jesień.

Chodzi mi o to, że zdajemy sobie sprawę, że etykiety służą do funkcjonalności, ale nie nasycamy ich znaczeniami, których nie mają. Nie rzutuj na nie wrodzonej egzystencji. Tak szczęśliwy pierwszy dzień zimy! I bądź ciepły.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.