Wielkie współczucie

Część serii rozmów na temat Lamy Tsongkhapy Trzy główne aspekty ścieżki wydawane w różnych miejscach w Stanach Zjednoczonych w latach 2002-2007. Ta przemowa została wygłoszona w Boise w stanie Idaho.

  • Życzenie sobie i innym wolności od cierpienia
  • Sześć sfer cyklicznej egzystencji
  • Zrównoważenie i relacje
  • Wolność od cyklicznej egzystencji
  • Postawa wobec tych, którzy krzywdzą

Bodhiczitta 08: Wielkie współczucie (pobieranie)

Piąty [z siedmiopunktowej metody przyczynowo-skutkowej osiągania] bodhiczitta] jest wielkie współczucie, pragnienie, aby ja i inni byli wolni od cierpienia. Możesz to zobaczyć, kiedy masz ciepła miłość kto naprawdę troszczy się o istoty i postrzega je jako godne miłości, wówczas życzenie im, aby były wolne od cierpienia, staje się możliwe. Tutaj znowu to współczucie jest generowane w stosunku do wszystkich żywych istot, a nie tylko do niektórych z nich. Możemy medytować na współczuciu zaczynającym się od nas samych, a następnie rozszerzającym je na przyjaciół, obcych i ludzi, których nie lubimy. Możemy zacząć myśleć o cierpieniu, jakie mamy, o nędzy, którą mamy. Nie myśl pobieżnie: „Obym był wolny od raka, obyś był wolny od AIDS”. Możesz powiedzieć: „Co w tym małego? Myślę, że to dość duże. Chcę być wolny od raka. Chcę być wolny od AIDS”. Ale życzmy sobie: „Obym był wolny od wszelkiego cierpienia cyklicznej egzystencji. Obym osiągnął pełne wyzwolenie i pełne oświecenie”. Nie bądź skąpy we współczuciu dla siebie. Co często nazywamy zrzeczenie się albo determinacja bycia wolnym jest w zasadzie współczuciem dla siebie: pragnieniem bycia wolnym od cyklicznej egzystencji i całego cierpienia w niej. Więc życzmy tego sobie, a potem życzmy innym istotom. Kiedy medytujemy nad współczuciem, rozszerzaj je w ten sposób.

Czcigodny Chodron podający pigułki mani odosobnionemu.

Kiedy masz krzepiącą serce miłość, która naprawdę troszczy się o istoty i postrzega je jako kochane, pragniesz, aby były wolne od cierpienia.

Pomaga również pamiętać, że inne istoty w tym czasie mają znacznie większe cierpienie niż to, czego doświadczamy. Nie wiem, czy myślisz o tym na co dzień. Staram się trenować swój umysł, aby to zrobić i często jestem bardzo świadomy. Kiedy rano wstaję z łóżka, pierwszą rzeczą, którą robię, są trzy pokłony. Mam świadomość, że mogę poruszać ciało robić pokłony. Nie zawsze będę miał wystarczająco dużo zdrowia, by wykonywać pokłony, ale dzisiaj czuję się wystarczająco dobrze. Mój ciało funkcjonuje na tyle dobrze, że mogę ofiarować swój szacunek Buddom i bodhisattwom. I po prostu naprawdę czuję, jak wielką radość i jak niesamowicie mam szczęście, że mam ciało działa wystarczająco dobrze, aby to zrobić. Kiedy siadamy do śniadania, pomyśl, jakie to niesamowite szczęście, że mamy je zjeść. I znowu pomyśl o ludziach chorych i głodnych. I zastanów się, co to naprawdę oznacza w ich życiu.

Czytałem dziś rano, że w Bagdadzie jest 47 razy więcej osób, które zmarły z powodu ran postrzałowych w lipcu tego roku niż w zeszłym roku. Kostnica ma 47 razy więcej ciał z ran postrzałowych. Wyobraź sobie życie w mieście, w którym tak się dzieje, i wyobraź sobie, jak czują się ludzie w tym mieście. Czy nie byłoby wspaniale, gdyby byli wolni od tego strachu i tego zagrożenia? Czy nie byłoby to cudowne? I czy nie byłoby wspaniale, gdyby sprawcy zbrodni, czy to w Bagdadzie, czy w Boise, byli wolni od cierpienia, które skłania ich do brutalnych działań wobec innych? Szkolimy nasze umysły, aby to zrobić medytacja na współczuciu i jak powiedziałem w kategoriach medytacja na miłość, kiedy robimy medytacja na współczuciu staramy się również rozszerzyć je poza istoty ludzkie. Oby zwierzęta były wolne od cierpienia, oby wszystkie owce hodowane na rzeź i wszystkie krowy, które są wypchane na rzeź, oby były wolne od cierpienia.

Ktoś przeprowadził ze mną wczoraj wywiad dla Boise Weekly i mówił mi, że dziś wieczorem lub gdzieś w ten weekend wybiera się na rodeo, gdzie ci faceci jeżdżą na grzbietach byków. Celowo zadają bykom wielki fizyczny ból, żeby szarpały się i biegały dookoła i robiły to wszystko. Pomyślałem: „Mój Boże, że czyjaś definicja szczęścia to możliwość zadawania bólu innej istocie, która sprawia, że ​​ta istota jest tak zła, że ​​dobrze się bawisz, jeżdżąc na jej plecach i ryzykując, że zostaniesz podeptany”. Zacząłem myśleć, jak śmieszni jesteśmy my, ludzie, w tym, co określamy mianem szczęścia. Pomyśl o cierpieniu tego byka, zamiast myśleć o tym facecie. „Wow, jaki on jest macho, jeżdżąc na grzbiecie tego wielkiego byka! Przez co teraz przechodzi ten biedny byk?

Sześć sfer cyklicznej egzystencji

Tutaj naprawdę skuteczne może być myślenie o sześciu sferach egzystencji. Bardzo często ludzie mają problem z myśleniem o sześciu sferach egzystencji, ponieważ myślimy, że istnieją tylko ludzie i co najwyżej zwierzęta. Ale mówiąc o głodnych duchach i bogach, piekielnych królestwach i półbogach, to jest jak: „Skąd mam wiedzieć, że te istoty istnieją? Czy są metaforą, czy istnieją takie realne istoty?” Cóż, dla mnie to nie problem. Kogo obchodzi, czy jest to metafora ludzkiego cierpienia, czy też istnieją takie realne istoty? Wciąż opisuje cierpienie, prawda? Nie ma znaczenia, czy jest to metafora, czy rzeczywistość, nadal opisuje rodzaj cierpienia, jakiego doświadczają żywe istoty. Pomyśl więc na przykład o istotach z królestwa głodnych duchów, które dręczy ich własna chciwość, własne niezadowolenie i frustracja, że ​​nie dostają tego, czego chcą. Opisuje się ich tak, że umierają z głodu, więc biegają tutaj i tam szukają pożywienia, a kiedy dostają się do jedzenia, zamienia się to w ropę i krew. A nawet jeśli nie, kiedy dostanie się do ich ust, zamienia się w ogień, a jeśli tak się nie stanie, ich szyja jest tak cienka, że ​​nie może zejść. A ty mówisz: „Hę? Jak mam wierzyć w istoty, które tak wyglądają?” Nie ma znaczenia. Nie przywiązuj się do szczegółów.

Niektórzy ludzie są głodnymi duchami, jeśli chodzi o poczucie miłości. Mają tak niewiarygodne uczucie, że są niekochani, że przechodzą od jednej osoby do drugiej, szukając miłości. Jak tylko mają związek, robią coś, w czym związek ma problemy i zrywają. Znasz takich ludzi; może jesteś jednym z nich. Ludzie ciągle szukają miłości, ale sprawy nigdy się nie układają. Zawsze problemy, zawsze frustracje, zawsze złe relacje. Ludzie ich oszukują albo są zakochani w kimś, kto jest narkomanem, albo zawsze są razem z chorymi i umierającymi. Pomyśl o tym stanie psychicznym istot ludzkich, które żyją jak głodne duchy. Wyobrażam sobie w Afganistanie i Iraku – w wielu miejscach. To głodny umysł ducha, prawda? Szukać czegoś. To umysł alkoholika. Kraina głodnych duchów to umysł alkoholika, ponieważ zawsze czegoś szukasz. „Gdzie moja satysfakcja, gdzie moje szczęście?” Idź tutaj, idź tam, zrób to, zrób tamto, spróbuj to zdobyć. A w międzyczasie zagłębiasz się w coraz głębszą dziurę. To jest głodny umysł ducha, prawda? Wszelkie nadużywanie substancji. Ktoś, kto jest osobą, która robi zakupy do upuszczenia, to jest głodny umysł ducha. Pomyśl więc o tym stanie psychicznym. Zastanów się, jak to wygląda w ludzkim życiu, ale zastanów się, czy ten stan psychiczny jest tak silny u człowieka ciało, bardzo możliwe, że jeśli umrzesz i zmienisz ciała, dostaniesz głodnego ducha ciało. Pomyśl o tym przez chwilę. Jeśli ten sposób patrzenia na życie jest tak silny, że umysł głodnego ducha jest tak silny, gdy jesteś człowiekiem; tak przyzwyczajony do niezadowolenia i chciwości, i biegania tu i tam, i pragnienie szczęście, frustracja i niezadowolenie, ponieważ nigdy nie znalazłeś sposobu na zadowolenie z siebie. Jeśli ten umysł jest tak silny w chwili śmierci, zostawiasz tę skorupę ciało; wskakujesz do innego ciało. Jakiego rodzaju ciało dostaniesz? To królestwo głodnych duchów, prawda? Jeśli myślisz w ten sposób, że istnieją inne sfery, których nie możemy zobaczyć, zaczyna to wydawać się trochę bardziej wykonalne.

Weźmy stan umysłu, w którym jesteśmy pełni strachu i nienawiści. Już wcześniej mieliśmy taki stan psychiczny, czyż nie? Byliśmy tak całkowicie poza kontrolą z nienawiścią do kogoś lub ze strachem przed czymś – całkowicie poza kontrolą – wszyscy to mieliśmy, czyż nie? Lubimy udawać, że jesteśmy miłymi, słodkimi praktykującymi Dharmę, ale wszyscy mieliśmy chwile, kiedy byliśmy totalnie bananami. Teraz to jest w człowieku ciało, tego rodzaju wściekłość. Wyobraź sobie, że umierasz w tym momencie w takim stanie psychicznym. Jakiego rodzaju ciało czy ten umysł będzie przyciągany? To piekielne królestwo ciało nieprawdaż, bo twoja ciało pasuje do twojego umysłu w tym momencie?

Wyobraź sobie kogoś, kto jest bardzo hojny i bardzo obdarzony, ale jest po prostu całkowicie pochłonięty luksusem. Mogą być przyciągnięci do ciało boga. Byli hojni, więc mieli dobro karmy, więc w następnym życiu będą mieli zmysłową przyjemność deluxe. Ale nie przeznaczyli tego na karmy dojrzewać pod względem postępu duchowego, więc po prostu dojrzeje jako dobre odrodzenie, a potem się skończy. Ale jeśli będziemy tak myśleć, możemy zacząć mieć wrażenie, że istnieją inne sfery istnienia, ponieważ jeśli po prostu przyjmiemy ten umysł i zmienimy ciało – ponieważ ciało to tylko skorupa, prawda? To tak jak ludzie robią kreskówki dla gazety, jak narysowane postacie z kreskówek odzwierciedlają stan umysłu danej osoby. Są bardzo przesadzone. Wszystkie wyglądają trochę po ludzku, ale starają się wyrazić poprzez ciało czym jest stan umysłu. Cóż, to samo dzieje się z tymi wszystkimi stanami mentalnymi. Jeśli umrzesz z takim stanem psychicznym lub jeśli jest to bardzo dobrze przyzwyczajone, twoje ciało po prostu pasuje. Więc pomyśl o tym, a następnie zacznij generować współczucie dla istot, które żyją w tego rodzaju ciało i tego rodzaju umysłu i tego rodzaju królestwa, które jest ich własnym produktem karmy, produkt ich własnych dolegliwości psychicznych. I zacznij wzbudzać dla nich współczucie.

To właśnie umożliwia nam współczucie dla tej muchy, ponieważ muchy są dość ignoranckie. Więc jeśli jesteś człowiekiem i to, co robisz, kiedy wracasz do domu z pracy, to siadasz przed telewizorem z pół galona lodów i puszczasz kanały, lub z torbą chipsów ziemniaczanych i wolną przestrzenią i odwracaj kanały, i to wszystko, co robisz, czy nie jest to trochę jak umysł muchy? Pomyśl o tym umyśle. Ten umysł jest zbyt leniwy na ciało wstać i ruszać się. Po prostu naciska przyciski, aby przerzucać kanały. Umysł muchy porusza się równie szybko, prawda? Idzie stąd do tamtego, od truskawek do tego, na czym lata. Nigdy nie usatysfakcjonowany, całkowicie ignorantem. Mamy cenne ludzkie życie z cennym człowiekiem ciało i czy z tego korzystamy? A może my, przy okazji naszego życia, faktycznie tworzymy przyczynę, by w przyszłości urodzić się jako mucha? A jaki jest ten umysł? Kiedy siedzisz przed telewizorem z torbą chipsów ziemniaczanych, puszczając kanały, czy jesteś szczęśliwy? Pomyśl o tym przez chwilę. Czy jesteś szczęśliwy? Nie, nie jesteś szczęśliwy. Co cię uszczęśliwi? Czy siedzenie tam i przerzucanie kanałów z jednej brutalnej, seksownej historii na drugą, czy to cię uszczęśliwi? Nie. Co cię uszczęśliwi? Myślę, że w tym miejscu pojawia się otwieranie serca i łączenie się z żywymi istotami. Oferując służenie i angażowanie się w wartościowe działania i wartościowe projekty, wkładanie naszej energii w dobry sposób, który pomaga społeczeństwu, który pomaga Dharmie, medytowanie o kultywowaniu dobrego serca. To są rzeczy, które przynoszą szczęście i wewnętrzny spokój.

Możemy zacząć widzieć jak karmy działa, jak nasz stan psychiczny znajduje odzwierciedlenie w naszym zachowaniu. To zachowanie jest karmy. Pozostawia resztki energii, nasiona karmiczne; dezintegracja akcji pozostaje w tyle. Następnie dojrzewa do tego, czego doświadczamy, i do ciało który nas pociąga. Więc ten proces istnieje dla nas. Istnieje również dla innych żywych istot. Kiedy naprawdę spędzimy trochę czasu, myśląc o tym, może pojawić się prawdziwe współczucie, ponieważ naprawdę zaczynamy rozumieć, czym jest cierpienie. Naprawdę zaczynamy rozumieć, co to znaczy mieć umysł pod wpływem ignorancji, złość, przywiązanie. Wtedy to uczucie: „Obym był wolny od cierpienia, obyś był wolny od cierpienia” naprawdę mocno się pojawia. Nie chcesz już nikogo krzywdzić, ponieważ zdajesz sobie sprawę, że ludzie już i zwierzęta już i wszyscy mają już dość cierpienia. Jaki jest pożytek z odwetu? Zamiast tego pragniemy szczęścia dla siebie i innych oraz chcemy poświęcić czas i energię na jego pielęgnowanie.

Pytania i odpowiedzi

Publiczność: Mówiłeś o zrównoważeniu i miłości; i kochać wszystkich ludzi mniej więcej tak samo. Zastanawiałem się, jaki związek, powiedzmy, mają dla siebie mąż i żona. Z pewnością nie jest to miejsce, w którym zazwyczaj myślisz o zachowaniu spokoju.

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Jak więc związek między mężem a żoną pasuje do siebie pod względem zrównoważenia? Myślę, że uznając, że osoba, do której teraz tak bardzo kochasz, nie zawsze była z tobą w takim związku. W poprzednich wcieleniach byli obcy, może nawet byli wrogiem. Więc to, co robi, zmniejsza czepianie się przywiązania wobec nich. Kiedy zmniejszysz czepianie się przywiązania, pokochasz je bardziej. Pomyśl o tym. Kiedy zmniejszysz czepianie się przywiązania, możesz je pokochać bardziej. Ponieważ wszyscy wiecie, kiedy jesteś w związku małżeńskim, naprawdę kochasz tę osobę i życzysz jej dobrze. Ale czasami też się na nich wściekasz, prawda? Prawdopodobnie wściekasz się na nich bardziej niż ktokolwiek obcy. The złość wobec bliskich jest z powodu przywiązanie masz do nich. Ponieważ budujesz oczekiwania, a kiedy nie spełniają Twoich oczekiwań, to się denerwujesz. Widać, że oczekiwania są związane z przywiązanie. Jeśli zmniejszysz przywiązanie, wtedy zmniejszasz oczekiwania, więc zmniejszasz złość i zranienie i możliwość faktycznej opieki nad nimi. To wymaga trochę pracy. Możesz także pomyśleć, że uczucie, które masz do współmałżonka lub dziecka, przenosi ten poziom uczuć na innych ludzi. Ponieważ nasze uczucie nie jest stałym ciastem, które po zjedzeniu znika. Nasze uczucie jest czymś, co nie ma granic, więc nie jest tak, że musisz go przelać na kilka osób. Spróbuj i weź to i podziel się z innymi. Ponieważ nie kochasz swojego współmałżonka ani dziecka mniej, kiedy rozwijasz spokój w sensie uczucia i więzi z innymi ludźmi.

Publiczność: Wolność od cyklicznej egzystencji. Czy możesz mi pomóc zrozumieć, co to znaczy?

VTC: Pytasz: „Czym jest cykliczna egzystencja i czym jest od niej wolność?”

Cykliczna egzystencja ma ciało który starzeje się, choruje i umiera, a umysł jest pod wpływem złość i ignorancja i czepianie się przywiązania. To jest cykliczna egzystencja. Cykliczna egzystencja jest rzeczywistością tego; w czym jesteśmy teraz. Cykliczna egzystencja to nie otaczający nas świat. Cykliczna egzystencja to nasza ciało i umysł. Otaczający nas świat nie jest cykliczną egzystencją. Jeśli mamy umysł pełen mądrości, świat wokół nas wygląda jak czysta kraina. Kiedy wzbudzamy miłość i współczucie dla innych, wszyscy wokół nas wyglądają jak przyjaciele. Ale to kwestia konieczności wzięcia jednego ciało i umysł, jedno życie po drugim. Dlatego nazywa się to cykliczne, bo trwa, bez wyboru, bo byliśmy pod wpływem ignorancji. A ponieważ mamy tak wiele przywiązanie do „mnie”, „ja”, „moje”, „moje” i wszystkiego, co nas uszczęśliwia, i tyle wrogości do wszystkiego, co przeszkadza naszemu szczęściu. Tych trzech, ignorancja, złość, przywiązanie nazywane są trzema trującymi umysłami. Dopóki są one aktywne w naszym umyśle, działamy, tworzymy karmy, który pozostawia ślady w naszym strumieniu myśli. A w chwili śmierci te odciski dojrzewają, a kiedy dojrzewają w chwili śmierci, decydują o tym, jacy się urodziliśmy. A kiedy dojrzewają, kiedy żyjemy, wpływają na to, czego doświadczamy. Tak więc wyzwolenie, czyli wolność od cyklicznej egzystencji, oznacza, że ​​nie jesteśmy już pod kontrolą tych dotkniętych stanami psychicznymi, ale zamiast tego mamy wolność. Jeśli podążasz ścieżką mahajany, to nie chcesz tylko wolności od cyklicznej egzystencji, ale pragniesz pełnego oświecenia. To tam generujemy nieskończoną miłość i współczucie i wielkie postanowienie i bodhiczitta w odniesieniu do wszystkich. Z tego powodu chcemy stać się w pełni oświeconymi Budda tak abyśmy mieli mądrość, współczucie i umiejętności niezbędne do jak najskuteczniejszego służenia innym i czerpania korzyści. Kiedy to masz, jesteś bodhisattwa dążenie do wyzwolenia. Po osiągnięciu trzeciego poziomu bodhisattwa ścieżka, zwana ścieżka widzenia, w tym momencie zaczynasz mieć pewną kontrolę nad tym, gdzie się urodziłeś i zaczynasz być w stanie manifestować, wiele przejawów twojego ciało które odpowiadają potrzebom różnych czujących istot w różnych czasach. To jest zaleta bycia bodhisattwa, a później a Budda, jest to, że nagle masz o wiele większą zdolność do przynoszenia bezpośredniej korzyści innym. Więc to jest to, do czego dążymy na naszej drodze.

Publiczność: Nie mogę się powstrzymać od pytania: powiedziałeś później, kiedy stajemy się Budda. Jaka jest różnica między a Budda oraz bodhisattwa?

VTC: To różnica między lekarzem a kimś w szkole medycznej. (Śmiech). To tylko analogia.

Publiczność: Jaka jest dobra mentalna postawa wobec kogoś, kto popełnia szkodliwe czyny, kiedy mam tendencję do odpychania?

VTC: Mamy tendencję do odpychania, ponieważ mylimy akcję z osobą. Uważamy, że ponieważ dana osoba wykonała jedno działanie, jest to cała suma jej życia. Jeden z facetów, do którego piszę, wyszedł, ale nadal do niego piszę. Był za molestowanie dziecka i powiedział, że sposób, w jaki traktują ludzi, jest tym, czym jesteś. Że jedno działanie, które wykonałeś, określa wartość całego twojego życia. Powiedział: „Moje życie to coś więcej. Tak, zrobiłem coś złego i nie chcę nigdy więcej tego robić, ale to nie jest sens i wartość mojego życia”. Myślę, że jedną rzeczą jest rozróżnienie między działaniem a osobą. Drugą rzeczą jest rozpoznanie całego tego, jak rzeczy się zmieniają. Podałeś przykład osoby molestującej dzieci. Pamiętam, jak kiedyś byłem na odosobnieniu i przyszedł do mnie terapeuta, który opowiadał mi o jednym kliencie, który był ciągle molestowany jako dziecko io tym, ile współczucia miała dla tej osoby. Aż pewnego dnia przyszedł i powiedział jej, że molestował dziecko. Potem powiedziała, że ​​bardzo trudno mu współczuć. Powiedziałem dlaczego? Był bardzo podobną osobą, zanim ci to powiedział i po tym, jak ci to powiedział. I czy nie ma związku między jego mentalnym byciem w takim wypaczonym stanie umysłu a emocjonalnym bólem, który sprawił, że kogoś molestował. Czy nie ma związku między tym, co robił, a tym, jak był traktowany, gdy był dzieckiem? Czy nie jest więc wart współczucia? Więc musimy być tutaj bardzo klarowni, ponieważ często tak nie jest. Współczucie dla kogoś nie oznacza, że ​​mówimy, że to, co robi, jest w porządku. Wybaczenie komuś nie oznacza, że ​​mówimy, że to, co zrobił, jest w porządku. Przebaczenie oznacza, że ​​przestajemy mieć złość o tym. Współczucie oznacza, że ​​pragniemy, aby ta osoba była wolna od cierpienia, które ją do tego spowodowało. Myślę, że jest to pomocne, gdy nasz umysł i serce zamykają się na innych ludzi. Zamiast po prostu powiedzieć: „Ten człowiek jest zły. Nigdy bym czegoś takiego nie zrobił”, Zatrzymaj się i zadaj sobie pytanie: „Skąd mam wiedzieć, że nigdy bym czegoś takiego nie zrobił. Skąd mam wiedzieć? Gdybym dorastał w sytuacji tej osoby, gdybym był poddany temu, na co ona jest poddawana, gdybym znalazł się w sytuacji, w której ona się znajduje, skąd mam wiedzieć, że bym tego nie zrobił?” Nie możemy być tak aroganccy. Dopóki jesteśmy pod wpływem ignorancji i naszego skażenia karmy, nie mamy zabezpieczenia. Nie możemy powiedzieć: „Nigdy bym tego nie zrobił”, ponieważ widzieliśmy w naszym życiu, jak czasami nasz umysł może być naprawdę niesforny. Mamy nadzieję, że mieliśmy szczęście, że szkody, które wyrządziliśmy, nie były takie złe. Ale wiesz, że nie możemy powiedzieć, że jestem zupełnie inny niż ta druga osoba.

Usiądźmy spokojnie i zróbmy trochę medytacja tutaj. Pomyśl o czym rozmawialiśmy. I chociaż to jest krótkie medytacja, kiedy pójdziesz do domu, zrób medytacja na miłość, zrób medytacja na współczuciu, o którym tutaj mówiliśmy.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.