Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Wszystkie istoty były naszą matką

Wszystkie istoty były naszą matką

Część serii rozmów na temat Lamy Tsongkhapy Trzy główne aspekty ścieżki wydawane w różnych miejscach w Stanach Zjednoczonych w latach 2002-2007. Ta przemowa została wygłoszona w Boise w stanie Idaho.

  • Dwie metody generowania bodhiczitta
  • Siedmiopunktowa instrukcja dotycząca przyczyny i skutku
  • Korzyści z przekształcenia trudnych relacji z naszymi rodzicami

Bodhiczitta 04: Uznanie, że wszystkie istoty były naszą matką (pobieranie)

Rozmawialiśmy o metodach rozwoju bodhiczitta. Spędziliśmy trochę czasu rozmawiając o zaletach bodhiczitta, tak? Czy tym razem przejrzałeś swoje notatki? Dobrze. W zeszłym tygodniu zaczęliśmy rozmawiać o zrównoważeniu, które jest podstawą dwóch różnych metod generowania bodhiczitta. Jakie są dwie metody generowania? bodhiczitta? Pierwszy?

Publiczność: Siedmiopunktowa przyczyna i skutek.

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Siedmiopunktowa instrukcja dotycząca przyczyny i skutku. Drugi?

Publiczność: Wymiana siebie i innych.

VTC: Wyrównywanie i Wymiana siebie i innych. To są dwa różne systemy generowania bodhiczitta— a zrównoważenie jest wstępem do obu. Kiedy medytowaliśmy nad spokojem, czemu staraliśmy się przeciwdziałać i co staraliśmy się rozwijać? Jaki jest cel mediacji zrównoważenia?

Publiczność: Użalanie się nad sobą.

VTC: Nie tylko użalanie się nad sobą.

Publiczność:Ego?

VTC: Tak, ale w szczególności. Bądź trochę bardziej szczegółowy. Jaka dynamika ego?

Publiczność: Załącznik?

VTC: Załącznik jest jedną z rzeczy, którym próbujemy przeciwdziałać; przywiązanie do przyjaciół. Co jeszcze?

Publiczność: Niechęć.

VTC: Niechęć do ludzi, których nie lubimy, i? Nie przeglądałeś swoich notatek, bo gdybyś to robił, pamiętałbyś to: obojętność wobec obcych. Więc pamiętaj o tym, ponieważ jeśli tego nie pamiętasz, nie możesz tego zrobić medytacja. Uczę cię tego, abyś mógł to zrobić medytacja i przekształć swoje umysły, nie po to, abyś mógł ćwiczyć palcami po prostu robiąc notatki i zapominając o tym. Celem medytacja jest do pokonania przywiązanie do przyjaciół, wrogość do ludzi, których nie lubimy (nazywamy ich wrogami) oraz obojętność lub apatię wobec obcych. Co staramy się rozwijać? Jakiego rodzaju uczucia lub konkluzji chcesz mieć na końcu spokoju? medytacja?

Publiczność: Czy to nie jest to, co chcemy dać wszystkim, taką samą uwagę i miłość na całym świecie? Nikt nie powinien być traktowany w specjalny sposób.

VTC: Prawidłowy. Każdy jest godny uwagi. I nie jest tak, że po prostu nikt nie powinien być traktowany w szczególny sposób, więc ja równie dobrze ignoruję wszystkich innych. [śmiech] To otwarta troska o równym sercu dla wszystkich innych; jak powiedział: „Przez całą planszę”. Aby nasz umysł nie zawsze robił to rozróżnienie, ta osoba jest warta zachodu, a ta nie.

Publiczność: Czy to jak zaprzestanie profilowania?

VTC: Tak, zatrzymam profilowanie. To bardzo dobry sposób, aby to ująć i zaktualizować naszą terminologię. Mamy swoje małe profilowanie, które robimy według tego, kogo lubimy, a kogo nie lubimy. Ostatnim razem dużo rozmawialiśmy o tym, jak nasze uczucia wobec innych ludzi biorą się z oceniania lub klasyfikowania ich według tego, jak się do nas odnoszą, pamiętasz? To bardzo krótkoterminowe spojrzenie, ludzi, którzy są dla nas mili, na krótką metę nazywamy przyjaciółmi. Ludzie, którzy są dla nas źli na krótką metę, są wrogami. A ludzie, którzy nie wpływają na nas w ten czy inny sposób, są obcy. A potem, kiedy zaklasyfikujemy je w ten sposób, mamy przywiązanie do przyjaciół. Trzymamy się ich. Mamy wrogość do wrogów i nie dbamy o nikogo innego. Więc możesz zobaczyć w naszym codziennym życiu, czy nie powiedziałbyś, że większość twoich reakcji na ludzi jest jedną z tych trzech? Wiesz, że?

Przyjaciel, wróg, nieznajomy

Rozmawialiśmy o tym, że jest to nierealny sposób życia; przede wszystkim dlatego, że nasz umysł umieszcza ludzi w tych trzech kategoriach. Nasz umysł tworzy przyjaciół, nasz umysł tworzy wrogów, nasz umysł tworzy obcych. Ci ludzie nie są częścią tych trzech kategorii z własnej strony, ale nasz umysł tworzy ich w ten sposób, ponieważ widzimy ich przez środek wszechświata, Mnie.

Drugim powodem, dla którego te kategorie nie są wiarygodne, jest to, że się zmieniają. TAk? I wiesz, kiedy osoba, która jest dla nas miła dzisiaj, jutro będzie dla nas złośliwa i vice versa, bardzo trudno jest znaleźć kogoś, z kim możesz się po prostu podpisać, ponieważ jest okropny lub możesz całkowicie się uczepić, ponieważ są z natury wspaniale. Naprawdę uwielbiam ten przykład, mam na myśli, że jest to surowy przykład, ale jestem pewien, że możemy znaleźć rzeczy w naszym własnym życiu. Ta osoba daje mi dzisiaj tysiąc dolarów, więc jest moim przyjacielem. A ta osoba po tej stronie mnie krytykuje, więc jest moim wrogiem, a jutro ta osoba, która mnie krytykuje i ta daje mi tysiąc dolarów. I tak się stało, prawda? Nie? Nie zdarza się, że tak się stało?

Publiczność: Nie mam nikogo, kto daje mi tysiąc dolarów.

VTC: Twój pracodawca daje ci tysiąc dolarów. Słuchaj, ktoś daje nam prezent, są wspaniali, a następnego dnia nas krytykują, więc są okropni, więc przechodzą z obozu przyjaciół do obozu wroga. Wiesz, że ktoś inny w pracy krytykuje nas jednego dnia na spotkaniu, umieszczamy go w obozie wroga, a następnego dnia mówią o nas coś miłego i idą do obozu przyjaciół. A jeśli spojrzysz na nasze życie, te relacje ciągle się zmieniają. Ilu z was rozwiodło się w takim czy innym czasie? Osoba, w której byłeś szaleńczo zakochany po jakimś czasie, w której nie byłeś zakochany do szaleństwa, prawda? A twoje uczucia do nich całkowicie się zmieniły. Albo nie dogadujesz się z rodzicami w jednym roku, ale dogadujesz się z nimi w następnym, wiesz, że wszystko się zmienia, prawda.

Więc nie ma sensu umieszczać ludzi w tych sztywnych kategoriach i wierzyć naszym emocjom wobec nich, ponieważ te emocje są całkowicie przemijające, dobrze? Zwłaszcza jeśli spojrzymy na okres czasu, a buddyzm jest w tym bardzo dobry, ponieważ mówimy o czasie bez początku, odrodzeniu i tym podobnych rzeczach, wtedy naprawdę widzimy, że każdy był dla nas wszystkim. TAk? Nie ma więc powodu, by po prostu powiedzieć: „Och, ta osoba jest obcą osobą; Muszę się ich bać”, bo byliśmy z nimi spokrewnieni w przeszłości. A potem nie ma powodu, by mówić: „Och, ktoś inny zawsze będzie ze mną, to moja bratnia dusza!” Znasz tę sprawę z New Age? Bo wiesz, w przeszłości też nas zabili. [śmiech] Mam na myśli samsarę, cykliczne istnienie nie ma początku, więc wiecie, jak mówią: „Byłem tam, robiłem to, dostałem T-shirt”. Każde miejsce w samsarze, w którym możesz się narodzić, wszystko, w czym możesz się narodzić, tak jak my byliśmy i robiliśmy. Chodzi mi o to, że zrobiliśmy wszystko w samsarze z wyjątkiem praktykowania Dharmy i wyzwolenia się.

Wszystko inne, co zrobiliśmy, nie tylko jeden raz, ale jesteśmy dobrymi małymi myszami dziobiącymi to coś w nadziei, że zdobędziemy nasze ziarno. Robiliśmy to wiele razy.

Mów o dysfunkcji. Samsara jest ostateczną dysfunkcjonalną postawą, tak? Ponieważ ciągle robimy te same głupie rzeczy, myśląc, że będziemy szczęśliwi. Próba patrzenia na rzeczy z tak szerokiego punktu widzenia pomaga nam pozbyć się wszystkich tych szalonych emocji i to medytacja jest bardzo, bardzo praktyczny. Mam na myśli to, że w swoim codziennym życiu, jeśli włożysz trochę energii i kontemplujesz to wielokrotnie, przekonasz się, gwarantuję, że zmienią się twoje nastawienie i odczucia wobec innych ludzi. Ludzie będą dla ciebie milsi i nie będziesz miał tylu ścian, jeśli włożysz w to energię. Jeśli po prostu zapiszesz to w zeszycie lub nawet tego nie zrobisz, a to idzie jednym uchem, a wychodzi drugim, nie uzyskasz wyników, ale jeśli wykonasz pracę, to się zmieni, to naprawdę.

Myślę, że jedną z rzeczy, które inspirują nas na ścieżce, jest to, że widzimy przykłady naszych nauczycieli. Spójrz na Khensur Rinpocze, który tu był, Alex Berzin lub Jego Świątobliwość Dalajlama albo ktokolwiek i ty widzicie, że mają inne nastawienie i jak to się stało? Cóż, mówią nam, kiedy uczą, jak to się stało.

Siedmiopunktowa instrukcja dotycząca przyczyny i skutku

Zrównoważenie jest podstawą, następnie przechodzimy do Siedmiopunktowej Instrukcji o Przyczynie i Skutku. Pozwólcie, że przedstawię tylko siedem punktów, a potem wrócimy i porozmawiamy o nich.

  1. Postrzeganie wszystkich istot jako naszej matki lub najdroższej nam osoby, kiedy byliśmy młodzi.
  2. Pamiętając o dobroci naszej matki lub dobroci tego, kto się nami opiekował, gdy byliśmy młodzi.
  3. Chcąc odwdzięczyć się za tę dobroć.
  4. Rozgrzewająca serce miłość.
  5. Wielkie współczucie.
  6. Świetna determinacja. Oto sześć przyczyn, a siódma, skutek, to:
  7. Bodhiczitta— ten altruistyczny zamiar.

Wracajmy. Omówimy sześć przyczyn, a następnie pokażemy, jak ich kontemplacja prowadzi nas do wygenerowania rezultatu, altruistycznej intencji. Postrzegając wszystkie czujące istoty jako naszą matkę lub kimkolwiek, kto był nam bardzo drogi, gdy byliśmy mali, w naukach powracają do przykładu bardzo podstawowego związku; ten z naszymi rodzicami. Teraz w starożytnych społeczeństwach, przed Freudem, ludzie mieli o wiele życzliwszy stosunek do swoich rodziców. Myślę, że od czasów Freuda wszyscy jesteśmy zachęcani do czepiania się naszych rodziców, szukania w nich wad, buntowania się przeciwko nim i wszystkim innym.

Pamiętając o życzliwości naszych rodziców

Matka trzymająca dziecko.

Bez względu na to, co jeszcze robili w swoim życiu, nasi rodzice dali nam to ciało i zaopiekowali się nami, gdy byliśmy niemowlętami. (Zdjęcie zrobione przez Diganta Talukdar)

Ale zanim to nastąpi, nauki odwracają nas z powrotem, abyśmy spojrzeli na tę bardzo podstawową relację, zwłaszcza z naszą matką, lub jeśli nasza matka zmarła, gdy byliśmy młodzi lub nie była dostępna w rodzinie, wtedy nasz ojciec, nasza ciocia, nasza babcia, opiekunka do dzieci, ktokolwiek to naprawdę opiekował się nami, kiedy byliśmy mali. Mógłbym nadal mówić „matka”, ale kiedy stosujesz to do swojego życia, niekoniecznie musisz myśleć o swojej matce, ponieważ wiem, że czasami na Zachodzie ludzie mogą mieć bardzo negatywne uczucia wobec swoich rodziców. Ale muszę też powiedzieć, że nawet jeśli masz jakieś trudności w relacjach z rodzicami, to… medytacja pomaga ci je przezwyciężyć, jeśli naprawdę się tego trzymasz, dobrze? Bo to cofa nas z powrotem do tej bardzo pierwotnej relacji i faktu, że nasi rodzice, bez względu na to, co jeszcze robili w swoim życiu, dali nam to ciało opiekował się nami i chronił przed śmiercią, gdy byliśmy niemowlętami.

Nawet jeśli nasi biologiczni rodzice nie mogli się nami zaopiekować, być może oddali nas do adopcji, to bardzo miłe, prawda? Zdali sobie sprawę, że ich to nie obchodzi, ale chcieli dla nas jak najlepiej. Może byli samotną matką, nastoletnimi rodzicami, albo byli zubożali, czy cokolwiek, porzucili swoje dziecko, ponieważ troszczyli się o swoje dziecko, a nie dlatego, że ich nie obchodziło. Dobra? Potem matka, która cię wychowała, przejęła stamtąd i troszczyła się o ciebie.

I bardzo dobrze to widzę, bo moja siostra jest adoptowana. Powiedziała mi, że dowiedziała się kiedyś, że w rzeczywistości jest produktem gwałtu. Co moim zdaniem jest niesamowite, a matka przeszła i urodziła dziecko. Miała tyle współczucia, a potem oddała ją do adopcji, ponieważ wiedziała, że ​​nie może się o nią troszczyć, a nasza rodzina naprawdę pragnęła kolejnego dziecka. Od wielu lat prosiłam o siostrę, bo miałam już brata. Więc wiesz, chcesz jednego ze wszystkiego. [śmiech] Więc chciałem mieć siostrę. Zawsze byłam bardzo wdzięczna rodzonej matce Robin za oddanie jej do adopcji. I oczywiście Robin weszła do rodziny i jest jak reszta trójki rodzeństwa. Właściwie myślę, że pod pewnymi względami jest ukrytą dla moich rodziców, ponieważ jest najmłodsza. Jak dla niej, kiedy zrobiła medytacja pewnie pomyślałaby o obu matkach. Myślę, że to naprawdę może sprawić, że spojrzymy na rzeczy w naszym życiu, na które być może wcześniej nie patrzyliśmy w ten sposób.

Miłość w każdych okolicznościach

Istnieje wspaniała książka Jarvisa Mastersa, który jest więźniem w San Quentin w celi śmierci. To jest nazwane Znalezienie wolności i naprawdę polecam, abyś go kupił i przeczytał. W książce opowiada o życiu więziennym, ale też zdradza trochę o swoim życiu rodzinnym. Wiesz, jego ojciec zrezygnował z rodziny, jego matka starała się utrzymać wszystko razem, ale nie mogła. Ona sama nie była za bardzo razem i miała chłopaka, który biegał za dziećmi i bił je. On i jego siostra zawsze musieli chować się pod łóżkiem, gdy chłopak wpadał we wściekłość, aby się chronić; matka często była zbyt pijana lub zażywana narkotyki, by się nimi zająć.

Pewnego dnia, gdy był w więzieniu, dowiedział się, że jego matka zmarła. Był bardzo, bardzo zdenerwowany, zależało mu na niej, a inny więzień powiedział do niego: „Hej człowieku, dlaczego tak myślisz o swojej matce? Myślałem, że wszystko, co zrobiła, to znęcanie się nad tobą i nie opiekowała się tobą, kiedy byłeś dzieckiem.

A on powiedział: „Tak, mogła mnie molestować, kiedy byłem dzieckiem, ale dlaczego miałbym maltretować siebie, nie przyznając, że ją kocham?” I uważam, że to bardzo, bardzo potężne, wiesz. Że pomimo tego, jak był traktowany, był w stanie dotknąć podstawy z tym podstawowym uczuciem miłości do matki. Był w stanie spojrzeć poza wszystkie inne rzeczy w swojej rodzinie i rozpoznać, jak bardzo się o niego troszczyła. Więc zamiast skupiać się na jej niepowodzeniach, skupił się na związku, który tam był. Byłem bardzo poruszony tą uwagą, którą wygłosił.

Znam innego więźnia, do którego piszę. W jego rodzinie jest dziewięcioro dzieci. Wszyscy mają różnych ojców, żadne z dzieci nie ukończyło szkoły średniej. Opuścił dom w wieku trzynastu lat i mieszkał na ulicy w Cleveland. A kiedy jesteś nastolatkiem żyjącym na ulicy, jest to bardzo przerażające, bardzo przerażające. Pewnego dnia po roku spędzonym na ulicy zdarzyło mu się wpaść na matkę i jedyne, co powiedziała, to: „Nie mów wydziałowi opieki społecznej, że już nie mieszkasz w domu”, ponieważ w ten sposób nie dostaję pieniędzy.

Kiedy dzieci są traktowane w ten sposób, nic dziwnego, że trafiają do więzienia, prawda? Miał też wiele trudności emocjonalnych w odniesieniu do swojej matki, ale kiedy znalazł się w więzieniu, a zwłaszcza kiedy zaczął praktykować Dharmę, wrócił i wykonał niektóre z tych medytacji i spojrzał wstecz na swoje życie. Dowiedział się o dzieciństwie swojej matki, że była molestowana seksualnie i fizycznie w domu i została odesłana do szkoły, gdzie również ją maltretowano. Zaczął rozumieć, że właśnie dlatego jego mama zrobiła to, co zrobiła, ponieważ sama była emocjonalnie okaleczona. Zaczął jej wybaczać i teraz ma z nią dobre relacje. Dzwoni do niej przez telefon, rozmawiają i mówi, że bardzo go przeprasza za bycie złą matką, a on zawsze mówi: „Po prostu zapomnij. Teraz cię kocham i mamy teraz dobre relacje”.

Więc ci faceci w więzieniu wykonali naprawdę niesamowitą psychologiczną/duchową pracę, aby dojść do tego rodzaju rozwiązań trudności. Jeśli ktoś z was miał trudności w swoich rodzinach, mówię to, aby dać wam inspirację, że inni ludzie przezwyciężyli i uzdrowili relacje, dlatego warto spróbować zrobić to samemu.

Dzięki tym medytacjom nie musisz najpierw zagłębiać się w głęboką wodę. Jeśli łatwiej jest ci myśleć o czujących istotach jako o opiekunce do dziecka lub babci, która się tobą opiekowała, zrób to. Ale w końcu po jakimś czasie wróć do rodziców, aw szczególności do matki, kiedy poczujesz, że jesteś na to gotowy, ponieważ może to być bardzo potężne.

Przekształcanie trudności z naszymi rodzicami

Miałem wiele trudności w relacjach z rodzicami. Te medytacje bardzo mi pomogły. Kiedy zacząłem studiować buddyzm w 1975 roku, lamowie w tamtym czasie niewiele wiedzieli o mieszkańcach Zachodu. Więc dla nich to była tylko życzliwość twojej matki, to wszystko! Oczywiście z biegiem lat dowiedzieli się o zachodnich rodzinach; ludzie często mają trudności z myśleniem o życzliwości swoich rodziców. Więc wtedy zaadaptowali go i powiedzieli: „Tak, pomyśl o kimkolwiek był dozorcą i opiekował się tobą, gdy byłeś młody, ponieważ ktoś oczywiście to zrobił, ponieważ inaczej nie byłoby nas tutaj”. Kiedy studiowałem, nie było adaptacji. Więc poszliśmy tam i uznałem to za pomocne.

Oczywiście miałam bardzo dobrych rodziców. Kłótnie, które miałem z rodzicami, w niczym nie przypominały przykładów tych dwóch więźniów, które ci podałem. Miałem tylko zwykłe rzeczy klasy średniej. Czasami możemy wpaść w takie wielkie „zadania” w związku z naszymi rodzicami.

Ego znajdzie coś, co powie: „Biedny ja!” o

Pamiętam raz, to było kilka lat temu, pojechałem na jedną z tych wielkich konferencji w Seattle o uzależnieniach i dysfunkcyjnych związkach, wtedy „dysfunkcjonalny” był modnym słowem, teraz jest to nowe modne słowo. Nie jestem do końca pewien, co to jest, jeszcze nie nadrobiłem. [śmiech] Jednym z mówców był jakiś duży, duży ktoś, kogo zaprosili spoza miasta i opowiadał historię swojego dzieciństwa i jak bardzo chciał iść na mecz baseballowy z ojcem, ale z ojcem nigdy go nie zabrał. W końcu, kiedy miał 32 lata, poszedł na mecz baseballowy ze swoim ojcem i powiedział: „Przez te wszystkie lata, kiedy byłem dzieckiem, byłem tak nieszczęśliwy, ponieważ chciałem iść z tobą na mecz baseballowy, a ty nigdy mnie nie zabrałeś a teraz jestem taka zadowolona i czuję się tak dobrze.”

Dla tego faceta to był prawdziwy ból. Ale kiedy porównuję ten ból klasy średniej z tym, przez co przeszli ci faceci w więzieniu, albo przez co przechodzą irackie dzieci, albo ja mieszkałem w Indiach przez kilka lat i przez co przechodzą indyjskie dzieci. Możesz zobaczyć, jak wyglądają amerykańskie klasy średnie; znajdziemy coś, co będzie bolesne. [śmiech] Wiesz? Tak działa ego. Ego znajdzie coś, o czym może powiedzieć „biedny ja”. A jeśli nie jest to „Biedna ja”, bo byłam uchodźczynią i zginęli moi rodzice, to byłoby „Biedna ja”, bo mama nie zabierała mnie na obiady matka-córka, albo „Biedna ja”, bo ojciec nie t grać ze mną w piłkę. Wiesz, że? Nasze ego znajdzie coś do zrobienia. „Pobre de mi”. (Hiszpański) Dobrze? Spójrzmy więc na ból, który odczuwamy i na rolę naszego umysłu w tworzeniu tego bólu.

Być może nigdy nie zdaliśmy sobie sprawy, że nasz umysł odegrał rolę w tworzeniu bólu, który odczuwamy, ponieważ zwykle uważamy, że ból, nasz ból, jest winą kogoś innego. Przyszło z zewnątrz i gdyby tylko byli inni, byłbym szczęśliwy. Ale nigdy nie patrzymy na dobre rzeczy, które mamy w życiu i kiedy jesteśmy szczęśliwi, nigdy nie mówimy: „Dlaczego ja?”

Ból czy szczęście, to zależy od naszej intencji

Kiedy patrzymy na życie tych więźniów, tych ludzi w więzieniu, czy mówimy kiedykolwiek: „Nie byłem na ulicy w wieku trzynastu lat, dlaczego ja?” Czy kiedykolwiek tak myślałeś? Wiesz, prawdopodobnie nie tak często. Zawsze myślimy: „W wieku trzynastu lat chciałem czegoś nowego, a moi rodzice powiedzieli mi, że nie mogę tego mieć”. [śmiech] Mówimy: „Dlaczego ja? A moi rodzice nie dadzą mi tego, czego chcę”. Ale nigdy nie mówimy: „Dlaczego ja? Dali mi dom, jedzenie i edukację”. Wiesz, nigdy tak nie myślimy. Lub nawet jeśli zostaliśmy pobici w tym czy innym momencie jako dziecko, zawsze mówimy: „Dlaczego ja?” z tego powodu. Ale nigdy nie mówimy: „Dlaczego ja? Nakarmili mnie? Lub „Dlaczego ja? Dali mi ciało abym mógł praktykować Dharmę?”

Więc możemy zobaczyć tak wyraźnie wszystko, czego doświadczamy, ból lub szczęście, zależy to od tego, na czym stawiamy nasze intencje, z czego robimy wielką sprawę, wiesz? A ekspertyza ego to znalezienie sposobu na narzekanie. (Czcigodny śmiech). Te medytacje mają pomóc nam zobaczyć, ile życzliwości otrzymaliśmy w naszym życiu i przezwyciężyć nawyk narzekania, dobrze?

Ucz swoje dzieci przykładem

Więc to była długa dywersja, teraz możemy wrócić do pierwszego z siedmiu punktów, ale myślę, że to jest coś bardzo ważnego, prawda? TAk. I myślę, że szczególnie jeśli jesteś rodzicem, ważne jest, aby uzdrowić swoje relacje z rodzicami, być dobrym rodzicem dla swoich dzieci. Ponieważ uczysz przykładem i jeśli twoje dzieci słyszą, że tylko narzekają na matkę i ojca i mówią o ich błędach, dorosną, myśląc, że to właśnie robisz z matką i ojcem, ponieważ tego nauczyłeś ich przykładem. Wiesz, że? A jeśli potrafisz, przy swoich dzieciach, a nawet prywatnie, jeśli potrafisz mówić o dobrych cechach swoich rodziców i okazywać cierpliwość wobec wszelkich ich wad, to uczysz swoje dzieci własnym przykładem troski o rodziców . To, jak odnosisz się do rodziców, to sposób, w jaki uczysz swoje dzieci dbania o ciebie. Więc to jest bardzo ważne, bardzo, bardzo ważne.

Widzenie wszystkich czujących istot jako naszej matki

Pierwszym punktem jest postrzeganie wszystkich czujących istot jako naszej matki. To wprowadza nas w cały temat odrodzenia i ciągłości umysłu. Krótko mówiąc, to, co nazywamy „ja”, jest czymś oznaczonym jako zależność od a ciało i umysł. Kiedy nasz ciało a umysł ma ze sobą związek, nazywamy to byciem żywym. Kiedy przestają mieć ten bliski związek, nazywamy to śmiercią i to wszystko.

Ciało i umysł

Połączenia ciało a umysł ma różne natury. The ciałonatura jest fizyczna. Natura umysłu jest bezforemna, jest niefizyczna. Możemy prześledzić ciągłość ciało fizycznie. Wcześniej ciało, istniały geny naszych rodziców i naszych przodków, więc istnieje genetyczna ciągłość fizyczna. Nasz ciało to także ciągłość wszystkich ciasteczek z brokułami i kawałkami czekolady, które jadłeś przez całe życie. Prawda? nie jest nasz ciało po prostu przemiana wszystkiego, co jedliśmy przez całe życie? To bardzo ciekawe, kiedy siadasz do jedzenia. Spójrz na to jedzenie na swoim talerzu i powiedz: „To jedzenie będzie moje ciało”. Bo tak jest, prawda? To właśnie nasz ciałojest z tego zrobiony. Więc ciało ma przed sobą fizyczną ciągłość.

Ciało

Nasz prezent ciało ma geny i całe jedzenie, które zjedliśmy. Ma ciągłość po tym życiu. Wiesz, staje się trupem, a potem spala się i staje się popiołem albo zostaje zakopany, a robaki mają dobry posiłek. Ale co to jest: „Z prochu w proch?” Tak, to jest to. Ten ciało to, że tak bardzo cenimy, tak bardzo kochamy i tak bardzo chronimy, jest nagromadzeniem brokułów i genów i staje się obiadem robaków. Prawda? Mam na myśli, że nie mówię nic fałszywego. Po prostu mamy te wszystkie podróże, które robimy o naszych ciało. Więc ciało ma tę fizyczną ciągłość. Umysł ma inną ciągłość, dobrze? Czy pamiętasz, jak Alex Berzin mówił o definicji umysłu? Mówił o dwóch cechach. Czy pamiętasz, jakie one były? Daj spokój!

Publiczność: Bez początku?

VTC: Tak, ale to jest jedna cecha, w definicji umysłu są dwa słowa – jasność i świadomość. TAk? Mógł powiedzieć jasność i wiedzę. Czasami mówią świetlistość i świadomość. To wszystko są różne terminy tłumaczeń; jasność i świadomość, zwykła jasność i świadomość. Dobra? Zapamiętaj samo. Nie jest to więc nic fizycznego, po prostu ma zdolność odbijania przedmiotów i angażowania się w przedmioty.

Umysł

Podobnie jak ciało ma swoją ciągłość, która jest fizyczna w obu kierunkach, zarówno pod względem przyczyn, jak i skutków, tak więc umysł również ma ciągłość pod względem przyczyn i skutków. Ciągłość dzisiejszego umysłu pochodzi z umysłu wczorajszego i umysłu poprzedniego, a ciągłość świadomości prześledzimy wstecz. Prawdopodobnie nie pamiętamy, kiedy mieliśmy miesiąc, ale czy to oznacza, że ​​nie mieliśmy świadomości ani umysłu, kiedy byliśmy niemowlęciem tylko dlatego, że nie pamiętamy tego? Nie. Ponieważ widzimy, że dzieci mają umysły, prawda? TAk. Mieliśmy umysł także jako niemowlę, chociaż nie pamiętamy, co się w nim działo. A zatem ciągłość umysłu niemowlęcia jest ciągłością świadomości płodu i świadomości embrionu, która cofa się i cofa do czasu poczęcia.

Poczęcie ma miejsce, gdy nasienie, komórka jajowa i świadomość łączą się. Plemnik i komórka jajowa, wiecie, fizyczna ciągłość od naszych rodziców, świadomość pochodzi z poprzedniego momentu świadomości, ponieważ możemy zobaczyć, kiedy prześledzimy to wstecz, że każda chwila umysłu pochodziła z wcześniejszej chwili umysłu. Tak więc w tej pierwszej chwili umysłu w tym życiu pochodziło to z umysłu z poprzednich wcieleń i tak dalej, z powrotem i z powrotem. Podobnie, kiedy umieramy, wiesz, że ciało i umysł oddzielony; ten ciało ma swoją ciągłość, ale nasz umysł również trwa. Istnieje ciągłość jasności i świadomości, która nigdy nie znika. Nigdy nie ustaje, ponieważ nie ma powodu, by ustało i zawsze jest powód, by to trwało.

Odrodzenie

Jeśli myślimy o tym i mamy jakieś poczucie odrodzenia, może to naprawdę poszerzyć całe nasze podejście do życia, ponieważ wtedy uświadamiamy sobie: „Nie zawsze byłem sobą”, wiesz, ponieważ tak mocno utożsamiamy się z tym, kim jesteśmy w tym życiu; i zobaczyć: „Hej! Nie zawsze byłem sobą”. Czasami byłem innymi ludźmi. Jeśli jesteś kobietą lub mężczyzną, czasami byłeś płci przeciwnej. Jeśli jesteśmy istotami ludzkimi, czasami byliśmy zwierzętami, bogami lub innymi formami życia. Nie zawsze byliśmy tym obrazem, tym solidnym obrazem tego, kim jesteśmy teraz.

Myślę, że jedną z rzeczy, które utrudniają nam zrozumienie odrodzenia, jest to, że tak bardzo identyfikujemy się z naszą teraźniejszością ciało i nasze obecne ego, którego nie wyobrażamy sobie, by kiedykolwiek było inaczej. Ale pomyśl o byciu dzieckiem. Czy możesz nawet pomyśleć o tym, że twój umysł jest umysłem dziecka? Jak by to było mieć umysł dziecka? Wiesz, wydaje się być poza zasięgiem wzroku, prawda? To znaczy, czy możesz sobie wyobrazić po prostu posiadanie swojego ciało bądź taki duży, całkowicie poza kontrolą… wszędzie sikasz i kupujesz. Nie możesz się nawet przewrócić. To znaczy, kiedyś byliśmy tacy w tym ciało, prawda? Czy możesz sobie wyobrazić posiadanie ciało tak? Nieumiejętność zatroszczenia się o siebie, niemożność mówienia i powiedzenia „Nakarm mnie”.

Ale będąc w tym całkowicie uwięzionym ciało, mając nadzieję, że ktoś cię nakarmi lub jest ci za gorąco, a ty nawet nie masz konceptualnego umysłu: „Chodź zdejmij mój sweter, jest mi za gorąco”. Wszystko, co robisz, to jesteś w tym ciało i jesteś gorący, więc mówisz: „Waaaaaa”. [śmiech] Dobrze? Pierwotna skarga. [śmiech] Więc trudno nawet dorównać, to znaczy pomyśleć o tym kiedyś. Spróbuj i wyobraź sobie, że nie posiadasz całego werbalnego pojęciowego zrozumienia, które masz teraz, i bycie w niemowlęciu ciało. To trudne.

Spróbuj wyobrazić sobie, że masz 85 lat. To znaczy wyobraź sobie, że patrzysz w lustro i widzisz 85-latkę z 85-latką ciało. Wiesz i jeśli myślisz, że teraz masz bóle, wyobraź sobie, jak to będzie wtedy. To znaczy, czy możemy sobie w ogóle wyobrazić posiadanie ciało tak stary? Kiedy patrzysz w lustro i widzisz kogoś, kto ma 85 lat. Nie widzisz tej zdrowej, młodej twarzy, bo niezależnie od wieku, zawsze jesteśmy młodzi, prawda? TAk? Czy pamiętasz, kiedy miał 20 lat, a potem 30, a potem 40 i jak bardzo zmienia się nasza definicja starego, tak? Nie wyobrażamy sobie nawet, że jesteśmy kimś innym niż teraz, mimo że w tym jesteśmy ciało byliśmy. Dobra?

Więc jeśli trochę się nad tym zastanowisz, pomoże to rozluźnić koncepcję „ja” i pomóc nam nawet wyobrazić sobie, no cóż, w poprzednim życiu mogłam być inną osobą. Mogłem być Chińczykiem w poprzednim życiu. Mogłem być Australijczykiem. Mogłem urodzić się w Panamie albo Wenezueli, kto wie gdzie.

Dobra, nie zawsze urodziłem się w Ameryce. W rzeczywistości nie zawsze urodziłem się człowiekiem. Czasami możesz urodzić się jako zwierzę lub w różnych formach. Więc jeśli masz z tym trudności, pobaw się tym trochę. Baw się tym i po prostu spróbuj wyobrazić sobie i pomyśleć, jak to by było i spróbować wydostać się ze sztywnej tożsamości z tym prezentem ciało i obecne ego. I tak, byliśmy tymi wszystkimi różnymi rzeczami w różnych ciałach w poprzednich żywotach iw wielu z tych ciał mieliśmy rodziców. Wiesz, ludzie mają rodziców, zwierzęta mają rodziców, głodne duchy mają rodziców; przynajmniej niektóre z nich tak, a więc jeśli mieliśmy nieskończone, bezpoczątkowe czasy życia, ponieważ nasz strumień umysłu nie ma początku, tak nieskończone, nie mające początku czasy życia i tak wiele z nich mieliśmy rodziców, więc mieliśmy nieskończoną liczbę rodzice. We wszystkich niezliczonych, niezliczonych czujących istotach, było mnóstwo czasu, aby wszyscy byli naszymi rodzicami, tak? Pomyśl o tym trochę. Kiedy już mamy takie wyobrażenie, że „nie zawsze byłem sobą”, zaczynamy odczuwać nieskończoność.

Wiesz, myślę, że matematyka przygotowuje nas w dzisiejszych czasach do myślenia o nieskończoności, ponieważ jako dziecko znam linię liczbową: „Wow, nieskończoność!” Pierwiastek kwadratowy z dwóch, nieskończoność. Kiedyś patrzyłem w niebo nocą i myślałem: „Czy to się kiedyś kończy?” Cóż, nie może się skończyć, bo potem byłoby coś jeszcze, tak? Czy istnieje koniec przestrzeni? Cóż, nie może być. Na końcu przestrzeni nie ma ceglanego muru, bo gdyby był, to byłoby coś po drugiej stronie. [śmiech] I myślę, że ta refleksja o nieskończoności, którą otrzymujemy tylko z myślenia o matematyce i nauce, może naprawdę pomóc nam w zrozumieniu Dharmy tutaj. Nie zawsze byliśmy tym, kim jesteśmy. Mieliśmy nieskończone, nieskończone życia i wszystkie te czujące istoty były naszymi rodzicami w tym czy innym życiu i prawdopodobnie nie tylko raz, ale wiele, wiele razy.

Jest taka historia o Atishy, ​​jednej z wielkich indyjskich mędrców, którzy pomogli wprowadzić buddyzm do Tybetu. Ilekroć kogoś widział, mówił: „Witaj mamo”. I jest taka historia, że ​​pewnego dnia zobaczył tego osła i powiedział: „Witaj mamo”. TAk? I wyobraź sobie to. Kiedy zobaczysz osła, pomyśl: „To była moja matka”. TAk? Możesz powiedzieć: „Cóż, na to nie wygląda”. Wiem, że nazywam moją matkę wieloma imionami [śmiech] i powiedziałem jej, że jest „aaahhmmm”, ale wiecie, pomimo tego, co powiedziałem, ona tak naprawdę nie wygląda jak osioł.

Podobnie jak my, nie zawsze byliśmy ludźmi, wcześniej byliśmy osłami. A nawet nasza matka w tym życiu, czy kiedykolwiek widziałaś zdjęcia swoich rodziców, kiedy byli młodzi? TAk? Pamiętasz, jak oglądałeś zdjęcia swoich rodziców, kiedy wychodzili razem, kiedy się pobierali, czy cokolwiek? Czy możesz uwierzyć, że nadal są twoimi rodzicami? Wyglądają naprawdę inaczej, prawda? Albo zdjęcia twoich rodziców, gdy byli nastolatkami; twój tata miał dziwną fryzurę, a twoja mama to… nosili takie dziwne ubrania. [śmiech] I trudno uwierzyć, że to jest osoba, którą widzimy przed sobą, a jednak tak jest.

Moi nauczyciele zawsze mówili o przykładzie. Powiedzmy, że byłeś bardzo blisko z mamą, kiedy byłeś mały i rozdzieliłeś się. Może byliście uchodźcami i musieliście szybko uciekać i zostaliście rozdzieleni. Wiele lat później idziesz ulicą, a tam ta biedna starsza pani błaga, przechodzisz obok niej, a potem znowu patrzysz i uświadamiasz sobie: „To moja matka, z którą byłem oddzielony od tak dawna”. Wiesz, że. A potem zamiast widzieć żebraka, którego po prostu lekceważysz i przechodzisz obok, „Wow! To moja matka. I przestajesz, prawda? I masz trochę troski i uczucia do tej osoby, a ona nie wydaje się po prostu obcą osobą, którą możesz zignorować, ponieważ rozpoznajesz, że to od twojej matki oddzielono cię od dziecka.

W ten sposób jest to ten sam sposób, który dał Atishy zdolność patrzenia na inne czujące istoty i mówienia: „Cześć mamo. To była moja matka, z którą byłem w separacji przez długi czas, której nie widziałem”.

To naprawdę interesująca rzecz. Spróbuj i pobaw się tym w swoim życiu. Jeśli siedzisz w autobusie, stoisz w kolejce, czekasz w korku, rozejrzyj się po innych ludziach wokół ciebie iw myślach powiedz: „Cześć mamo”. Dobra? I po prostu odtwórz pomysł, że ta osoba była twoim rodzicem w poprzednim życiu. Ta osoba była dla nas miła w naszym poprzednim życiu. To nie jest tak, że są zupełnie obcy. To prowadzi nas do drugiego z siedmiu punktów: „Widzenie życzliwości naszej matki”.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.