Osiem światowych trosk

Verse 4

Część serii rozmów na temat Lamy Tsongkhapy Trzy główne aspekty ścieżki wydawane w różnych miejscach w Stanach Zjednoczonych w latach 2002-2007. Ten wykład został wygłoszony w Missouri.

  • Korzyści zrzeczenie się
  • Dziesięć najskrytszych klejnotów Kadampa
  • Generowanie sensownego życia poprzez praktykę Dharmy

Trzy główne aspekty 04: Werset 4: Osiem światowych trosk (pobieranie)

Zrzeczenie się jest pierwszą z trzech zasad ścieżki, którą musimy wygenerować, ponieważ to właśnie kieruje nasz umysł ku praktyce Dharmy. Widzimy tutaj, że osiem światowych trosk jest naprawdę ważnych. Mogą stwarzać dla nas wiele problemów, zarówno w naszym życiu, jak iw naszej praktyce Dharmy. Mają wady, ponieważ powodują cierpienie teraz i powodują cierpienie w przyszłości. Widzimy na przykład w przypadku pierwszego, im bardziej jesteśmy przywiązani do posiadania pieniędzy i dóbr materialnych, tym bardziej cierpimy. Kiedy giełda spada – tym bardziej cierpimy. Kiedy ludzie zapominają o naszych urodzinach, tym bardziej martwimy się o pieniądze i tym podobne – to powoduje teraz nieszczęście. Również z powodu tego psychicznego nieszczęścia, z tego powodu przywiązanie i niechęć, wtedy angażujemy się w różnego rodzaju negatywne działania, aby zdobyć i chronić nasze pieniądze i nasz majątek. Ktoś może przyjść po coś, a my go pobijemy; lub kłamiemy, aby zdobyć rzeczy materialne. Możemy stworzyć wiele negatywów karmy w pogoni za tymi ośmioma. To przynosi więcej cierpienia w przyszłych żywotach, oprócz nieszczęścia w tej chwili.

Widzimy, że podobnie, im bardziej szukamy pochwał i aprobaty, tym nawet w tym życiu stajemy się tak nieszczęśliwi. Jeśli ludzie nas nie chwalą, czujemy się urażeni, niedoceniani. Jeśli ludzie, których kochamy, nie mówią nam, że kochają nas wystarczająco, czujemy się niegodni, wpadamy w złość. Więc jesteśmy teraz nieszczęśliwi. Ponadto, aby uzyskać tego rodzaju aprobatę i pochwałę, możemy postąpić wbrew naszym własnym zasadom etycznym, aby dopasować się do grupy; możemy dręczyć i nękać ludzi; możemy robić różne rzeczy, aby nas polubić lub powiedzieć nam miłe, słodkie słowa. Robimy też wszelkiego rodzaju negatywne działania, kiedy nas obwiniają. Szczególnie przyjrzyj się czterem negatywnym czynom mowy: kłamstwom, słowom wywołującym podziały, szorstkiej mowie i plotkom. Często bardzo się w to angażujemy, ponieważ inni ludzie obwiniali nas o coś – słusznie lub nie. Więc wtedy tworzymy to wszystko, co negatywne karmy a to przynosi nam cierpienie w przyszłości.

To samo z reputacją, im bardziej jesteśmy przywiązani do reputacji, tym więcej cierpimy w tym życiu. Niektórzy ludzie nawet się zabijają, ponieważ ich reputacja zostaje zrujnowana. Wiele osób popełnia samobójstwo. To dużo cierpienia w tym życiu. Podobnie, aby zdobyć dobrą reputację, możemy kłamać, oszukiwać i manipulować. Albo kiedy zyskujemy złą reputację, ponownie deprecjonujemy innych — robimy wszelkiego rodzaju naprawdę paskudne rzeczy, które tworzą negatywy karmy co przynosi cierpienie.

A później przywiązanie dla przyjemności zmysłów, robimy różne rzeczy, aby je również uzyskać. Zasypiamy rano, aby mieć więcej przyjemności z leżenia w łóżku i spania. Wypychamy jedzenie bardzo szybko, dzięki czemu mamy sekundy, zanim zrobi to ktokolwiek inny. Czasami możemy stać się naprawdę nieprzyjemni, odczuwając przyjemności zmysłowe, których pragniemy. Ktoś robi jedzenie, które nam się nie podoba w restauracji, my odsyłamy je z powrotem, krytykujemy go i unieszczęśliwiamy. Dobra? Tak więc w tym życiu mamy wiele nieszczęść.

Jeśli pojedziesz do Indii, chłopcze, wszystkie twoje przywiązania do przyjemnych zmysłów będą naprawdę zagrożone. Wcześniej rozmawialiśmy o nieprzyjemnych zapachach; kiedy jedziesz do Indii, jest wiele nieprzyjemnych zapachów i wiele brudnych rzeczy. Wracasz więc do domu pełen krytyki pod adresem innych ludzi z powodu nieprzyjemnych wrażeń zmysłowych, które mieliśmy. Raz za razem tworzymy tyle negatywnych karmy co przynosi cierpienie w przyszłych żywotach.

Te osiem światowych trosk to ogromny problem. To pierwszy poziom rzeczy, z którymi naprawdę mamy do czynienia w naszej praktyce. Tak jak powiedziałem wam ostatnim razem, mój nauczyciel Zopa Rinpocze przeprowadziłby miesięczny kurs medytacyjny na temat ośmiu światowych spraw, aby naprawdę podkreślić, abyśmy zwracali na nie uwagę. Jeśli nie będziemy pracować nad tymi ośmioma, nad czym jeszcze będziemy pracować? Mówimy, że jesteśmy praktykującymi Dharmę, cóż, jeśli nie pracujemy nad pokonaniem tych ośmiu, to co robimy w naszej praktyce Dharmy? Co staramy się przezwyciężyć, jeśli nie tych podstawowych ośmiu rzeczy pojawia się na początku? Jak mamy przezwyciężyć dualistyczne pozory, jeśli nie możemy nawet zrezygnować z naszej czekolady? Jak mamy przezwyciężyć egoizm, jeśli nie możemy znieść odrobiny winy lub czegokolwiek? Więc jeśli nie pracujemy nad tymi ośmioma, musimy zadać sobie pytanie: „Co robię w swojej praktyce? Co oznacza praktykowanie Dharmy?” Praktykowanie Dharmy oznacza przekształcenie naszego umysłu. Nie oznacza to tylko patrzenia na zewnątrz, jakbyśmy byli praktykującymi Dharmę. Oznacza to robienie czegoś z naszym umysłem. Te osiem to podstawa, z którą naprawdę musimy pracować – więc dużo pracy tutaj.

Poprosiłem cię o prowadzenie dziennika. Robiłeś to? Nie? Rób to teraz i następnym razem zapytam cię o to, a jeśli nic nie zrobiłeś, zapytam, która z ośmiu światowych trosk odciągnęła cię od zrobienia tego? [śmiech]

Kiedy siadamy do medytowaćco to jest, co przeszkadza w naszym? medytacja? To zawsze te osiem. Zawsze! Jeśli chcemy rozwijać koncentrację w naszym medytacja, mamy z tym pracę.

Tradycja kadampa w buddyzmie tybetańskim

Teraz w tym kontekście chciałem porozmawiać trochę o tradycji Kadampa. To tradycja buddyzmu tybetańskiego, którą naprawdę podziwiam. Buddyzm przybył do Tybetu w dwóch falach. Pierwsza transmisja do Tybetu miała miejsce w VII wieku. Potem doszło do prześladowań ze strony tybetańskiego króla. Następnie pod koniec X/na początku XI wieku nastąpił kolejny przekaz buddyzmu do Tybetu. To właśnie wtedy Lama Przybył Atiśa i to on rozpoczął cały cykl nauk na ścieżce stopniowania. Od Lama Atiśa rozwinął tam tak zwaną tradycję Kadam. Byli to bardzo wielcy duchowi praktykujący, którzy prowadzili bardzo proste i skromne życie. Nie były ostentacyjne. Nie wszyscy byli aroganccy. Po prostu żyli niezwykle prosto. Naprawdę zwracali uwagę na przemianę swoich umysłów i pracę nad tymi ośmioma doczesnymi troskami.

Tybetańczycy mają wiele historii o tych praktykujących. Jest jeden w szczególności – nazywa się Gesze Ben Gungyal. Był naprawdę stanowczy w stosunku do tych ośmiu światowych trosk. Jest taka historia, że ​​raz, wiesz, był mnich. Został zaproszony na obiad do domu świeckiego. Kiedy rodzina była w kuchni przygotowując jedzenie, zauważył słoik z ciastkami w pokoju, w którym był. Bardzo lubił tego rodzaju ciasteczka. (Tybetańczycy robią takie smażone ciasteczka podobne do chleba.) Więc rodzina była w drugim pokoju i jest tam ten słoik ciastek. Po prostu podchodzi, otwiera słoik i wkłada do niego rękę. Trzyma rękę na ciastku i wtedy uświadamia sobie, co robi. Drugą ręką chwyta dłoń w słoiku z ciastkami i mówi: „Chodź, chodź! W domu jest złodziej! W domu jest złodziej!” Rodzina wybiega z kuchni, a on stoi trzymając się za ramię i mówi: „Ta osoba kradnie twoje ciasteczka, lepiej go powstrzymaj!” Taki jest prawdziwy praktykujący z uczciwością. Nie boi się głosić własnych win i nazywać siebie złodziejem. W tym momencie jego osiem światowych dharm, a która, która z ośmiu kontrolowała go w tamtym czasie? Który z ośmiu kazał mu wziąć ciastko?

Publiczność: Ostatni?

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Ostatni, tak, przywiązanie odczuwać przyjemność, a w szczególności smak. To właśnie sprawiło, że wziął ciastko. Złapał się. Naprawdę lubię tę historię. Ciągle myślę, że naprawdę powinniśmy mieć taką postawę sami – aby móc się złapać, a następnie przezwyciężyć naszą przywiązanie do reputacji i móc głosić własne błędy.

Dziesięć najskrytszych klejnotów Kadampa

Mistrzowie Kadampa mieli praktykę zwaną Dziesięć najskrytszych klejnotów Kadampa. Bardzo lubię tę praktykę. Kiedy go słuchasz, brzmi naprawdę ciężko i myślę, że jest naprawdę ciężko. Jednocześnie wiem, że samo medytowanie nad tym, nawet pozwolenie umysłowi na myślenie o tych ideach i próba trenowania umysłu na tych ideach – nawet to, co widzę, ma bardzo pozytywny wpływ na mój umysł. To pozytywne, nawet jeśli nie jestem w stanie żyć w stu procentach z tych dziesięciu klejnotów. Myślałem, że to przejdę. Nieczęsto dostajesz to w naukach. Są bardzo cenne, zwłaszcza jako sposób na przezwyciężenie ośmiu światowych problemów.

Nazywają się Dziesięć najskrytszych klejnotów Kadampa. Są podzielone na trzy grupy.

  1. Pierwsza nazywa się czterema ufnymi akceptacjami.
  2. Następna grupa to trzy przekonania wadżry.
  3. To ostatnie nazywa się dojrzałymi postawami wobec bycia wyrzuconym, znajdowania i osiągania.

Cztery ufne akceptacje

Zacznijmy od początku. Pierwszy zestaw, cztery ufne akceptacje. To są pierwsze cztery z dziesięciu. Pierwszy to

Jako nasze najgłębsze spojrzenie na życie, gotowość do przyjęcia Dharmy z całkowitym zaufaniem.

Aby to zrobić, zastanawiamy się nad faktem, że otrzymaliśmy cenne ludzkie życie, że śmierć jest pewna, a czas śmierci niepewny i że nasze ciało, posiadłości i bogactwa nie przynoszą nam korzyści w czasie śmierci. Rozumiejąc to wszystko, jako najgłębszą postawę życiową akceptujemy Dharmę i zobowiązujemy się do jej praktykowania. To pierwszy. To nas napędza.

Teraz drugi po tym staje się trochę trudniejszy. Drugi to

Jako nasze najskrytsze podejście do podążania za Dharmą, gotowość przyjęcia z całkowitym zaufaniem, a nawet stanie się żebrakiem.

Oznacza to, że czasami, kiedy zaczynamy praktykować Dharmę, odczuwamy dużo strachu: „Och, jeśli praktykuję Dharmę, jeśli się poddam przywiązanie do szczęścia tego życia, jeśli nie będę pracował, będę naprawdę biedny. Będę żebrakiem. A jeśli jestem żebrakiem, boję się głodować, boję się spać na ulicy, boję się pogardy ze strony ludzi”. Wiesz, że cały ten strach pojawia się przed byciem żebrakiem, przed byciem naprawdę przygnębionym. Możemy to mieć, kiedy zaczynamy praktykować Dharmę, ponieważ zaczynamy dostrzegać, że jeśli naprawdę jesteśmy oddani praktyce Dharmy, przestaniemy gonić za pieniędzmi, materialnym bezpieczeństwem i innymi rzeczami. Może powstać dużo strachu, to bardzo naturalne. Kiedy tak się dzieje, wtedy zaakceptuj jako naszą najgłębszą postawę wobec praktyki Dharmy chęć zostania żebrakiem, nawet jeśli jest to konieczne. Po prostu możliwość powiedzenia sobie: „Ok, jeśli praktyka Dharmy jest tak cenna, to ma tak duże znaczenie w moim życiu, że jeśli oznacza to, że muszę zostać żebrakiem, niech tak będzie. Nie przeszkadza mi to. To trudne nastawienie, prawda? Nie jest to łatwe nastawienie, ale samo medytowanie w ten sposób, próba pielęgnowania tego nastawienia, zmusza nas do pracy przeciwko naszym ośmiu światowym troskom.

Potem trzeci to

Jako nasze najskrytsze podejście do zostania żebrakiem, gotowość do przyjęcia z całkowitym zaufaniem, a nawet konieczność śmierci.

Więc jeśli przejdziemy obok, „Ok, będę praktykować Dharmę, nie mam nic przeciwko zostaniu żebrakiem. Poradzę sobie z byciem biednym. Ale nie chcę umrzeć. Wiesz, że bycie biednym to jedno, ale nie chcę umrzeć przez to, że jestem biedny. Wtedy pojawia się dużo strachu przed śmiercią. To jak: „Nie chcę umrzeć. To nie może się zdarzyć. Za wszelką cenę muszę ocalić swoje życie”. Ten rodzaj strachu może z łatwością sprawić, że opuścimy praktykę Dharmy. Lub nawet jeśli nie porzucimy całkowicie naszej praktyki Dharmy, ten rodzaj strachu może sprawić, że stworzymy negatywne karmy—powiedzmy okradając innych ludzi, bo nie chcemy umrzeć. Tutaj, aby temu przeciwdziałać, musimy pomyśleć: „Wiesz, umierałem już wiele razy w moim bezpoczątkowym życiu w cyklicznej egzystencji. Umieranie nie jest niczym nowym. Ale ile razy umarłem, aby praktykować Dharmę? Przeżyłem te wszystkie wcielenia, miałem tyle przyjemności i wiele razy umierałem. Ale ile razy praktykowałem Dharmę i czerpałem z niej korzyści? Ze wszystkich śmierci, przez które przeszłam, ile z nich było, aby zrobić coś wartościowego ze swoim życiem, na przykład praktykować Dharmę?”

Jeśli myślisz w ten sposób, dochodzisz do punktu, w którym mówisz: „W porządku, nawet jeśli jestem biedny, jestem gotów umrzeć, ponieważ tak ważna jest praktyka Dharmy w moim życiu”. Zdajemy sobie sprawę, że lepiej mieć Dharmę w sercu i umrzeć z ubóstwa, niż porzucić Dharmę i być otoczonym bogactwem. Widzimy bardzo jasno w naszym umyśle, że w chwili śmierci żadne bogactwa świata nam nie pomagają – ale Dharma tak. Na pewno umrzemy. O wiele lepiej jest mieć Dharmę i umrzeć, niż żyć trochę dłużej bez Dharmy i mieć bogactwa – ale potem umrzeć bez Dharmy.

Czwarty to

Jako nasza najgłębsza postawa wobec śmierci, gotowość do przyjęcia z całkowitym zaufaniem nawet konieczności śmierci bez przyjaciół i samotności w pustym miejscu, w pustej jaskini, w opustoszałym miejscu.

Tutaj mijamy to miejsce: „Będę praktykował Dharmę, chcę być biedny, jestem gotów umrzeć, ale jeśli umrę, nie chcę umierać sam. I co się stanie z moim ciało Jeśli umrę. Chcę umrzeć w otoczeniu moich przyjaciół i krewnych. Chcę umrzeć na ładnym, wygodnym łóżku. Jeśli umrę za Dharmę, przynajmniej chcę, aby ludzie o tym wiedzieli i mieli trochę sławy i uznania dla poświęcenia, które składam”. W tym momencie pojawia się ten rodzaj strachu. W tym, co próbujemy zrobić, to zobaczyć i przezwyciężyć ten strach i powiedzieć: „Ok, nawet jeśli umrę, jestem gotów umrzeć sam. W porządku."

Możemy dotrzeć do tego miejsca w naszym umyśle, ponieważ widzimy, że nawet jeśli otaczają nas wszyscy, których kochamy w chwili śmierci, żaden z nich nie może nas powstrzymać przed śmiercią. Żaden z nich nie powstrzyma nas przed udaniem się do niższych światów. Żaden z nich nie może nas powstrzymać od cierpienia. W rzeczywistości umieranie w otoczeniu grupy ludzi, do których jesteśmy przywiązani, może czasami utrudnić śmierć!

Tutaj dochodzimy do punktu, w którym jesteśmy gotowi powiedzieć: „Właściwie to w porządku, że umrę w samotności. To jest w porządku, ponieważ będę praktykował Dharmę. Będę miał Dharmę w moim umyśle. Nie będę miał rozproszenia moich płaczących przyjaciół i krewnych. Będę mógł skoncentrować się na swojej praktyce. Więc nawet jeśli umrę sam, to w porządku. I „Nie obchodzi mnie, co stanie się z moim ciało bo po mojej śmierci kto tego potrzebuje? ciało w każdym razie? Ten ciało to tylko kawałek organicznej materii roślinnej. Robaki mogą równie dobrze zjeść dobry lunch. Więc nie będę się przejmował, że ktoś znajdzie moje ciało, balsamowanie go, umieszczanie ogłoszenia w gazecie”. Wiesz, nekrolog, ze wszystkimi pochwałami, całą pochwałą, którą oddajemy ludziom po śmierci. Krytykujemy ich, kiedy żyją, ale po śmierci: „Och, byli tacy mili, tacy wspaniali”.

Jesteśmy gotowi powiedzieć: „Ten materiał jest całkowicie bez znaczenia. Jeśli moja praktyka Dharmy prowadzi do ubóstwa, w porządku. Jeśli to prowadzi do śmierci, w porządku. Jeśli prowadzi to do śmierci w samotności, to w porządku, ponieważ będę w stanie uszczęśliwić swój umysł poprzez praktykowanie Dharmy”. Czy widzisz, jak myślenie o tych czterech pomaga nam stawić czoła wielu lękom, które mamy, i wielu z nich? przywiązanie do ośmiu światowych trosk? Samo myślenie o tym naprawdę pomaga uwolnić nasz umysł.

Trzy przekonania wadżry

Drugi zestaw dziesięciu nosi nazwę trzech przekonań na temat wadżry lub trzech przekonań do diamentów. Czasami nazywa się to również trzema porzuceniami. Pierwsza nazywa się:

Wysyłam przed sobą niemożliwy do złapania diament.

Oznacza to, że możemy podjąć decyzję o praktykowaniu Dharmy, a to przyniesie zmianę w naszym stylu życia. Uprościmy nasze życie. Możemy wyświęcić. Możemy zrezygnować z wielu działań towarzyskich, ponieważ widzimy, że nie są one tak cenne. To, co się wtedy dzieje, to to, że inni ludzie będą za nami biegać i próbować przywrócić nas do tego, kim byliśmy. Czasami to widzisz. Kiedy naprawdę zaczynasz praktykować Dharmę, czasami nasza stara rodzina i przyjaciele pytają: „Kim jesteś? Już cię nie znam. Musisz wyjść pić ze mną. Co? Idziesz do medytacja wycofać się? Co to za życie? Zajmij się prawdziwym życiem! Jedźmy na wakacje na Hawaje. Nie możesz iść do medytacja rekolekcje na wakacje.” Odkrywamy, że nasi przyjaciele i krewni próbują nas złapać i sprowadzić z powrotem do naszej starej tożsamości i starego sposobu życia.

Wysłanie przed nami diamentu nie do złapania oznacza, że ​​musimy być nie do złapania. Nie możemy pozwolić przywiązanie naszych przyjaciół i krewnych łapie nas i wciąga nas z powrotem do życia, w którym żyliśmy – co wiąże się z wieloma przywiązanie oraz niechęć i rozproszenie.

Drugi to

Kładąc za nami niezniszczalny diament.

Oznacza to porzucenie myślenia o tym, co myślą o nas inni; porzuć chęć zaspokojenia ziemskich aspiracji innych ludzi. Znowu wiele razy zdarza się, że ludzie nie tylko próbują nas złapać, ale potem nasz własny umysł zostaje uzależniony i mówimy: „Och, cóż, buddyzm naucza o współczuciu. Więc jeśli mam współczuć mojej rodzinie, nie będę kontynuował medytacja wycofać się. Pojadę do Disneylandu z rodziną. Cóż, to nie jest zbyt dobra logika, ponieważ czasami używamy tego jako wymówki, by nie praktykować Dharmy. Albo boimy się tego, co pomyślą o nas inni ludzie. Rezygnujemy więc z naszej praktyki i naszych zasad etycznych, aby sprostać oczekiwaniom innych ludzi i im się podobać.

To może być bardzo dużą przeszkodą w naszej praktyce. Pamiętam, że kiedy mieszkałem we Włoszech, wyświęcił tam jeden młody człowiek. Pochodził z dość zamożnej rodziny, a ja jako zakonnica zawsze miałam wiele problemów ekonomicznych. Wiesz, zwłaszcza w początkowych latach, nie miałem zbyt wiele. Jego rodzina dała mu wszystkie te pieniądze, mógł uczęszczać na tak wiele nauk, miał ciepło w swoim pokoju. Nie miał problemu z życiem jako mnich i miałem wszystkie te problemy. Kiedyś patrzyłem i mówiłem „Hmm”. Ale potem zobaczyłem, co się stało, że jego rodzina zażądała, żeby pojechał do domu na Boże Narodzenie, musiał jechać na rodzinne wakacje, musiał to i tamto i tamto z rodziną.

Tak naprawdę nie mógł swobodnie praktykować Dharmy, ponieważ jego własny umysł był przywiązany do rodziny, a rodzina go pociągała. Chciał ich zadowolić. Kiedy zdałem sobie z tego sprawę, powiedziałem: „Hej, poczekaj chwilę. Nie jestem zazdrosny o jego sytuację. Właściwie mam o wiele lepszą ofertę. O wiele lepiej być biednym i mieć taką wolność, jaką mam, niż mieć wystarczająco dużo pieniędzy, jak on, ale w jego umyśle nie jest wolny. Nie oznacza to, że robimy wszystko, aby obrażać ludzi. Nie mówimy o tym. Mówimy tylko o jasnym określeniu naszych priorytetów, aby nie rozpraszać się.

Trzeci to

Trzymaj swój diament mądrości przy sobie.

Trzymaj nasz diament mądrości po naszej stronie. Oznacza to nieprzerwaną i sumienną kontynuację naszej praktyki bez wpadania w bezużyteczne troski. Sprowadza się to do porzucenia ośmiu światowych trosk, ponieważ są to bezużyteczne troski, w które wpadamy. Oznacza to również porzucenie zniechęconego umysłu; więc porzucamy umysł, który krytykuje nas samych i mówimy: „Och, nie jestem wystarczająco dobrym praktykiem. Jestem porażką." Znasz wszystkie tego rodzaju rzeczy. „Zamiast praktykować Dharmę, gdybym prowadził firmę przez ostatnie dziesięć lat, mógłbym być teraz naprawdę bogaty i bezpieczny. Co za porażka, ponieważ praktykowałem Dharmę”. Znasz tego rodzaju żale, które mogą mieć ludzie. Ponownie, musimy naprawdę ciężko pracować, aby powstrzymać się od tych myśli.

Więc to są trzy przekonania o wadżrze lub diamentach.

Dojrzałe postawy wobec bycia wydalonym, znajdowania i zdobywania

Kolejny zestaw, a to ostatnie trzy z Dziesięć najskrytszych klejnotów Kadampa, nazywa się dojrzałymi postawami wobec bycia wyrzuconym, znajdowania i zdobywania. Pierwszym z nich jest

Chęć wyrzucenia z szeregów (tzw.) normalnych ludzi

ponieważ nie podzielamy ich ograniczonych wartości. To nie znaczy, że na pewno zostaniemy wyrzuceni z szeregów normalnych ludzi. Oznacza to, przynajmniej w naszym życiu, jeśli tak się stanie, bycie z tym w porządku.

Czasami tak się dzieje. Inni ludzie bardzo się na nas denerwują, ponieważ wyznajemy inne wartości i nie chcą być wokół nas. Krytykują nas. Wyrzucają nas ze swoich grup społecznych. Zdarza się wielu ludziom, których znam – że ponieważ praktykują Dharmę, ich rodzina jest nieszczęśliwa, ponieważ nie będą mieli materialnego bezpieczeństwa. Ich rodzina ich wyrzuca. Albo, jeśli praktykują Dharmę i zdecydują, że nie będą mieć dzieci, to ich rodzina wpadnie w szał, ponieważ rodzice chcą mieć wnuki.

Nawet w zwykłym społeczeństwie, kiedy naprawdę szczerze praktykujemy Dharmę, niektórzy ludzie nas krytykują. Nawet niektórzy buddyści nas krytykują. Słyszałem, jak ludzie mówią, zwłaszcza o życiu w klasztorny życia, mówią: „Och, jeśli jesteś klasztorny po prostu boisz się intymności. Idziesz do klasztoru, bo próbujesz uciec od świata, bo nie radzisz sobie ze związkami”. Lub „Jeśli jesteś klasztorny, tłumisz swoją seksualność”. Nie mówiąc już o nie-buddystów mówiących o tym, słyszałem, jak buddyjscy świeccy krytykują to sangha dla tego. Musimy być gotowi znieść tego rodzaju krytykę, nie wątpiąc w naszą praktykę i nie wątpiąc w Buddanauki.

Umiejętność znoszenia krytyki nie wynika z odcinania się i mówienia „Nie będę słuchać”, ale z patrzenia i mówienia: „Czy to, co mnie krytykują, jest prawdą?” Krytykują zakonników za unikanie problemów w relacjach. Czy to dlatego Budda wykonana sangha społeczność — dla wszystkich, którzy nie mogli poradzić sobie z małżeństwem? Nie sądzę. I nie sądzę, że Budda sam wskazywał na kogoś, kto tłumił swoją seksualność, bo sobie z tym nie radził, albo był płatkiem szukającym ucieczki od społeczeństwa. Patrzymy więc mądrze na ich krytykę i widzimy, że są one nieprawdziwe. Więc jeśli ci ludzie nas wyrzucą, jeśli nas krytykują, to w porządku. Mogą myśleć, co chcą, ale ja sam znam prawdę, bo sprawdziłem to własną mądrością.

Drugi z tego zestawu to

Chęć bycia uważanym w szeregach psów

lub znaleźć się w szeregach psów. Ponownie, nie oznacza to, że będziemy spędzać czas z psami w rynsztoku — chociaż Naga z pewnością chciałaby, żebyśmy częściej spędzali czas z nim i bawili się z nim jeszcze trochę. Oznacza to, że nawet jeśli musimy stawić czoła trudnościom w naszej praktyce, jesteśmy gotowi przez nie przejść. Jest to bardzo istotna rzecz, aby móc praktykować Dharmę. Jeśli za każdym razem, gdy stajemy w obliczu trudności, rozpadamy się i zamiast tego chcemy bezpieczeństwa i komfortu, nigdy nie dojdziemy do żadnego miejsca w naszej praktyce.

Zatem znalezienie się w szeregach psów – oznacza to, że nawet jeśli czasami jesteśmy biedni, bądźcie gotowi być biednymi, abyśmy mogli dalej praktykować Dharmę. Jeśli oznacza to bycie niewygodnym, ponieważ musimy gdzieś podróżować, aby wziąć udział w nauczaniu, to chęć odczuwania dyskomfortu, aby gdzieś podróżować i otrzymać naukę. Jeśli oznacza to bycie krytykowanym przez ludzi, to w porządku, jesteśmy gotowi na krytykę, ponieważ znamy wartość Dharmy. To tak ważne, aby móc ćwiczyć wyłącznie, aby nie ulegać temu, co myśli ogół społeczeństwa. Opinia publiczna, a często niestety nawet sami buddyści, wyznają bardzo światowe wartości i cenią ludzi, którzy dobrze wyglądają, a nie tych, którzy faktycznie praktykują.

Zobaczysz wielkiego tybetańskiego jogina Milarepę, który żył w XI wieku. Osiągnął oświecenie w tym życiu; i był przestępcą, zanim zaczął praktykować Dharmę. Jeśli jest dla niego nadzieja, to na pewno jest nadzieja dla nas. Ale robił naprawdę szczerą praktykę. Był bardzo biedny, więc po prostu zjadł pokrzywy, które rosły w jego jaskini i nosił bardzo proste ubranie. Ludzie patrzyliby na niego i było im tak bardzo żal. Jego siostra odwiedziła go pewnego razu i powiedziała: „Mój bracie, mój drogi bracie, jesteś taki biedny i jesz takie zgniłe jedzenie, a mieszkasz w jaskini i marzniesz, a twój ubrania to szmaty. Dlaczego nie pójdziesz być tym buddyjskim uczonym i nie będziesz uczyć wielu ludzi, bo dadzą ci pieniądze i ofiary i wtedy możesz mieć dobre życie”. Milarepa odpowiedział: „Zapomnij o tym. Jeśli myślisz, że sprzedam swoją praktykę Dharmy, aby mieć wygodne życie, jaki to ma sens?”

Następnie Milarepa wyjaśnił, jak w zdegenerowanych czasach, w których żyjemy, bardzo często ludzie, którzy dobrze wyglądają, są ogłaszani wielkimi mistrzami buddyjskimi. Ale ci ludzie niekoniecznie ćwiczą. Podczas gdy niektórzy ludzie, którzy są prawdziwymi praktykującymi, inni po prostu całkowicie ignorują i krytykują.

Możesz to zobaczyć. Widać to bardzo wyraźnie w dzisiejszych czasach. Jeden z moich nauczycieli, usłyszysz, jak dużo o nim mówię, Gesze Yeshe Tobden. Naprawdę je ćwiczył Dziesięć Klejnotów Kadampa—niesamowicie skromny, taki skromny nauczyciel. Jego włosy były zwykle trochę za długie, więc te siwe włosy trochę sterczały. Bardzo pomarszczona. Jego dolna szata, nazywamy to a szamtab, zawsze był za wysoki i spadały mu skarpetki. Trochę się przetasował, bo miał te stare buty. Jego szaty były zwykle brudne, ponieważ mieszkał w jaskini nad Dharamsalą. Przychodził do miasta i jeśli ludzie nie wiedzieli, kim jest, mówili: „Boże, spójrz na tego brudnego starego mnich”. Nie wyglądał na kogoś wyjątkowego. Ale był tym niesamowitym praktykującym i wykonywał swoją praktykę całkowicie potajemnie, całkowicie potajemnie. Wykonywał najwyższą praktykę tantryczną i wszystko inne, ale nigdy nikomu niczego z tego nie pokazał – niezwykle pokorny.

Gesze Yeshe Tobden został zaproszony do Włoch, aby nauczać. Byłem tam, kiedy przyjechał do Włoch, i mieliśmy dla niego ładną porcelanę i sztućce. To był pierwszy posiłek, jaki tam był, nawet nas nie znał, pierwszy posiłek. Patrzy na te naczynia i sztućce i mówi: „Pozbądź się ich i przynieś mi plastikowy talerz. Nie zamierzam jeść z tego. Potem przyszedł nauczać, a my przygotowaliśmy to wielkie siedzisko Dharmy. Wiesz, jeśli szanujesz swojego nauczyciela, robisz bardzo duże siedzisko Dharmy – z bardzo ładnym emaliowanym kubkiem z herbatą i bardzo ładnym siedziskiem. Podchodzi tam, ściąga poduszkę z siedzenia, kładzie ją na podłodze i siada na podłodze. Nie usiądzie na dużym siedzeniu, które dla niego zrobiliśmy. Był prawdziwym praktykiem w tym zakresie. Nie obchodziło go, że ludzie go krytykowali. Żył w ubóstwie w tej jaskini powyżej Dharamsali. Tam było zimno. Odwiedziłem go pewnego dnia w jaskini. Jest zimno i brudno. Utrzymywał jaskinię w czystości, jak tylko mógł, ale kiedy mieszkasz w jaskini, nigdy nie jest ona całkowicie czysta. Był naprawdę świetnym praktykującym – więc chciał to zrobić.

No dobrze, więc była chęć wyrzucenia z szeregów tzw. normalnych ludzi, chęć znalezienia się w szeregach psów i ostatnia

Bycie całkowicie zaangażowanym w osiągnięcie boskiej rangi Budda

To jest dziesiąta część Dziesięć najskrytszych klejnotów Kadampa— bycie całkowicie oddanym naszej praktyce Dharmy w dążeniu do stanu Buddy. Mając to jako najskrytszą rzecz w naszym życiu i jeśli oznacza to pewien dyskomfort w tym życiu, niech tak będzie. Taka postawa bycia gotowym na przejście przez trudy jest tak ważna, ponieważ tak długo, jak długo żyjemy cyklicznie, będą trudności. Będą się zdarzać rzeczy, które będą niewygodne, niewygodne fizycznie lub ludzie będą nas krytykować i obwiniać.

Zawsze będzie się działo coś, co nie spotyka się z naszą aprobatą. Jeśli praktykujemy Dharmę i wiemy, że jesteśmy w dobrej sytuacji, aby praktykować, musimy być gotowi przejść przez te trudności, aby kontynuować praktykę. Jeśli za każdym razem, gdy mamy trudności, podnosimy ręce i mówimy: „Wracam do tego, co bezpieczne, znajome i wygodne”, to jak mamy kiedykolwiek pracować z ośmioma światowymi troskami? Po prostu cały czas im poddajemy.

W każdym razie, nawet jeśli wrócimy do tego, co robiliśmy w przeszłości – myśląc teraz: „Och, będę o wiele szczęśliwszy. Mieszkam tutaj w klasztorze, to się dzieje i muszę to robić i muszę wstawać tak wcześnie, a nie mogę tego zrobić” i tak dalej i dalej i dalej. „Może wrócę do mojego życia, jakie znałem. Wtedy było o wiele wygodniej. Miałem lodówkę, samochód i kartę kredytową. Mogłem dostać wszystko, co chciałem i to jest szczęście. Wrócę do tego.” Umysł może być taki: „O tak, wrócę i zrobię to”.

Pomyśl o tym. Jak to było, kiedy żyłeś w ten sposób — kiedy miałeś lodówkę, samochód i kartę kredytową? Czy byłeś wtedy szczęśliwy? Nie! Więc jeśli zamierzamy porzucić Dharmę na trochę trudności i wrócić do życia, które uważamy za wygodne, to zadajmy sobie pytanie, czy to życie było naprawdę wygodne, czy nie? Czy naprawdę byliśmy szczęśliwi? Czy naprawdę mieliśmy w tym życiu poczucie bezpieczeństwa? Sprawdź i zbadaj.

Ten rodzaj sprawdzania jest dość ważny w naszej praktyce. Jeśli tego nie zrobimy, nie będziemy mogli ćwiczyć w sposób ciągły. Będziemy ciągle przygnębieni i przygnębieni; a nasz umysł będzie nieustannie śnił na jawie: „Och, gdybym tylko tu był, mógłbym ćwiczyć lepiej. Gdybym tylko to robił, mógłbym ćwiczyć lepiej”. Po prostu nigdzie nie dojdziemy.

Do czego dochodzimy, mówiąc o ośmiu ziemskich troskach, a potem… Dziesięć najskrytszych klejnotów KadampaDochodzimy do tego, jak ważne jest praktykowanie Dharmy. Pierwszym krokiem jest poddanie się przywiązanie do szczęścia tego życia – ponieważ pragniemy większego szczęścia, które pochodzi z praktyki Dharmy.

Rezygnacja z przywiązanie do szczęścia tego życia nie oznacza, że ​​stawiamy się w sytuacjach cierpienia. Rezygnujemy z przywiązanie do szczęścia. Jeśli szczęście staje na naszej drodze — w porządku — cieszymy się nim takim, jakim jest. Nie musimy czuć się winni, bo jesteśmy szczęśliwi. Nie musimy czuć się winni, jeśli odczuwamy przyjemność lub jeśli ludzie nas chwalą lub coś w tym rodzaju.

To, z czego rezygnujemy, to nie przedmioty, ale przywiązanie. To naprawdę ważne, aby to zrozumieć. Nie oznacza to, że wychodzimy i kupujemy jedzenie najgorszej jakości i śpimy na zimnej podłodze. Śpimy na tym, co tam jest, możemy być wygodnie, nie ma problemu. Możemy zjeść dobre jedzenie, nie ma problemu. Musimy zachować nasze ciało zdrowy. To, nad czym staramy się pracować, to przywiązanie do tych rzeczy. To jest przywiązanie do ich zdobywania i niechęć do ich nieotrzymywania, co powoduje przeszkody w naszej praktyce Dharmy. Powoduje to również problemy w tym życiu. Więc to jest jeden punkt, kiedy mówimy o ośmiu światowych troskach i Dziesięć najskrytszych klejnotów Kadampa.

Kolejnym punktem tego wszystkiego jest to, abyśmy naprawdę zrozumieli, co oznacza „praktykuj Dharmę”? Więc co oznacza „praktykuj Dharmę”? Czy „praktykuj Dharmę” oznacza noszenie szat? Czy „praktykuj Dharmę” oznacza posiadanie koralików modlitewnych? Czy „praktykuj Dharmę” oznacza ogolenie głowy? Czy „praktykuj Dharmę” oznacza budzenie się rano i medytację? Czy „praktykuj Dharmę” oznacza posiadanie ołtarza w swoim pokoju? Co oznacza „praktykuj Dharmę”? Musimy naprawdę jasno określić, co oznacza „praktykuj Dharmę”.

Istnieje naprawdę urocza historia, właściwie bardzo znacząca historia o tym. Zapomniałem, kto to był, czy to był Atisha, czy Dromtonpa, ale to był jeden wielki lama. Nie pamiętam, który. Ale w każdym razie to lamaTen nauczyciel duchowy przyszedł do kolumna pewnego dnia — wiesz, pagoda, pomnik, na którym ludzie krążą wokół. Zobaczył kogoś okrążającego; ten mężczyzna to okrążał kolumna, lama podszedł do niego i powiedział: „Och, bardzo dobrze, że okrążasz, ale byłoby lepiej, gdybyś praktykował Dharmę”. Mężczyzna powiedział: „Hm?” W myślach myślał: „Ale okrążanie jest praktykowaniem Dharmy. Chodzi mi o to, że chodzę wokół świętego przedmiotu. Czy to nie jest to, co powinieneś zrobić?” Pomyślał więc: „Dobrze, spróbuję się ukłonić”. Zaczął się kłaniać. Kłaniał się przed kolumna, kłaniając się i kłaniając się i kłaniając się. The lama przyszedł następnego dnia, spojrzał i powiedział: „Och, to bardzo dobrze, że robisz pokłony, ale byłoby jeszcze lepiej, gdybyś praktykował Dharmę”. Mężczyzna mówi: „Hę? Myślałem, że kłanianie się oczyszczenie. Myślałem, że praktykuję Dharmę. Cóż, hm. Potem powiedział do siebie: „Dobrze, nie będę się kłaniał”. Następnie wyjął tekst buddyjski. Zaczął czytać tekst buddyjski; i intonowanie tekstu. Ponownie, lama przyszedł następnego dnia i powiedział: „Och, to bardzo dobrze, że intonujesz tekst i recytujesz tekst, ale byłoby jeszcze lepiej, gdybyś praktykował Dharmę”. W tym momencie mężczyzna jest całkowicie zdezorientowany: „Okrążałem. ukłoniłem się. Czytałem tekst. Myślałem, że przez cały ten czas praktykowałem Dharmę. Jestem bardzo zmieszany." Potem patrzy na lama i pyta: „W porządku, co oznacza praktykowanie Dharmy?” The lama powiedział: „Poddaje się przywiązanie do szczęścia tego życia i przemiany twojego umysłu.”

Chodzi mu o to, że chociaż ten człowiek robił te wszystkie rzeczy, które wyglądały na religijne – krążenie, kłanianie się, recytowanie mantr, recytowanie tekstu, wszystkie te rzeczy, które wyglądają jak praktykowanie Dharmy – ten człowiek nie zmieniał swojego umysłu. Nie zmieniał swojej motywacji. Nadal wykonywał te czynności z jakimś pragnieniem szczęścia w tym życiu, lub by dobrze wyglądać przed innymi ludźmi, lub by uzyskać jakąś korzyść w tym życiu, by zdobyć jakąś reputację, lub by ludzie mogli oferować mu rzeczy, czy cokolwiek to było. Więc jeśli kiedykolwiek się zastanawiamy, co oznacza „praktykuj Dharmę”? Poddać się przywiązanie do szczęścia tego życia (co oznacza porzucenie ośmiu światowych trosk) i przekształcenie naszego umysłu. Jeśli to zrobimy, nawet jeśli będziemy w kiepskich ubraniach, nawet ludzie nas krytykują i obwiniają, nasz umysł będzie szczęśliwy. Nasze życie nabierze sensu, ponieważ poprzez praktykę Dharmy w rzeczywistości przekształcamy nasze umysły i postępujemy na ścieżce do oświecenia.

Pytania i odpowiedzi

Dobra, czas na kilka pytań, komentarze?

Publiczność: Ostatnie trzy to dojrzałe postawy wobec bycia wydalonym, a co jeszcze?

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Znajdowanie i osiąganie. Wyrzuceni z szeregów normalnych ludzi, znaleźliśmy się w randze psów i doszli do rangi a Budda to trzy dojrzałe postawy: bycia wyrzuconym, znajdowania i osiągania. Bardzo dobrze jest medytować na tych. sposób, w jaki medytować czytasz swoje notatki i zadajesz sobie pytanie: „Jak się z tym czuję? Jak się czuję? Czy moje życie naprawdę jest oddane Dharmie? Co powstrzymuje mnie przed zaangażowaniem się w Dharmę?” Następnie obserwuj, jak pojawia się strach przed byciem biednym; lub jak pojawia się strach przed śmiercią; albo jak pojawia się strach przed samotną śmiercią; lub jak pojawia się strach przed byciem krytykowanym przez ludzi; lub jak pojawia się strach przed wyrzuceniem z naszych kręgów społecznych. Obserwujcie, ponieważ to jest wszystkie osiem światowych dharm, które tam są.

Nie czuj się porażką, ponieważ jest tam ten rodzaj strachu i troski. Niech wyjdzie. Następnie pomyśl w sposób, który właśnie opisałem: o tym, jaka jest prawdziwa wartość naszego życia; i że śmierć jest określona, ​​a czas śmierci jest nieokreślony; i że to, co ma dla nas wartość w chwili śmierci, nie jest wszystkim naszym światowym sukcesem. To znika w ten sposób [pstryknięcie palców] w chwili śmierci. Jedyne, co jest cenne w chwili śmierci, to dobro karmy które stworzyliśmy i transformację, którą dokonaliśmy we własnym umyśle. To będzie kontynuowane w przyszłych żywotach. Tym razem możemy mieć fantastyczne, super wygodne życie, a potem umierasz iw ciągu tygodnia jesteś w całkowitym cierpieniu. Nawet w ciągu jednego dnia odradzasz się w miejscu pełnym cierpienia. Tak więc wszystkie rzeczy, które wyglądają, jakby miały zapewnić bezpieczeństwo i komfort w tym życiu, są całkowicie kruche i niewiarygodne, ponieważ bardzo łatwo jest umrzeć – w taki sposób! W ten sposób nie żyjemy! I ta cała rzecz, którą zbudowaliśmy wokół nas, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo i wygodę, zniknęła.

Co zatem mamy? Mamy tylko tonę negatywów karmy zabrać ze sobą, ponieważ szukaliśmy tylko szczęścia tego życia. Zamiast tego, jeśli naprawdę dostrzegamy nasz wewnętrzny potencjał i nasze… Budda-natura, wtedy widzimy, że mamy potencjał do urzeczywistnienia bodhiczitta i mądrość. Mamy potencjał, aby przerwać cykl istnienia i nadać naszemu życiu znaczenie dla nas samych i dla innych. Mamy ten potencjał.

Kiedy mamy potencjał, by doświadczyć szczęścia Budda, to dlaczego mieszamy się, starając się, aby każdy najmniejszy szczegół w tym życiu był dokładnie zgodny z tym, jak chce moje ego? Skierujmy nasz czas i energię w dobrym kierunku. Skoncentrujmy się na tym, co jest ważne, zamiast tracić czas na martwienie się o tak wiele rzeczy, które po prostu znikają w chwili naszej śmierci.

Naprawdę warto się nad tym zastanowić. To ten rodzaj rzeczy, które umieszczają nasz umysł w Dharmie. Jeśli nie mamy tego rodzaju postawy, tak naprawdę nie będziemy w stanie praktykować Dharmy. Zamiast tego umysł nieustannie będzie miał wątpliwości. Umysł będzie odciągany przez rzeczy, które wyglądają atrakcyjniej i ciekawiej. Albo po prostu zaczynamy się oszukiwać. Dzieje się tak również w przypadku starych praktykujących. Wiesz, jesteś w Dharmie przez jakiś czas, więc bardzo łatwo jest wykroić sobie w Dharmie własną, wygodną niszę ego: „Dotarłem tak daleko, więc będę po prostu tolerować moje złe nawyki. W porządku, nie muszę nad nimi pracować. Naprawdę musimy uważać, bo inaczej stracimy niesamowitą szansę.

Publiczność: Czy powiedziałbyś, że jest to głównie kwestia motywacji lub twojego zamiaru; okoliczności zewnętrzne naprawdę nie są problemem? Że możesz być w klasztorze lub w pracy, że gdziekolwiek jesteś…

VTC: Czy to głównie kwestia motywacji i zewnętrznych? Warunki czy to nie jest takie ważne? To przede wszystkim motywacja. Ale jako początkujący praktykujący Dharmę zewnętrzne… Warunki są dla nas ważne, ponieważ bardzo łatwo ulegamy ich wpływom. To, czy praktykujemy Dharmę, czy nie, zależy przede wszystkim od tego, co robi nasz umysł. To nie zależy od tego, gdzie nasz ciało jest, albo jakie ubrania nosimy, albo jaką mamy fryzurę. To głównie kwestia motywacji.

Na początku – a początek oznacza nie tylko pierwszy rok, ale chwilę – bardzo łatwo ulegamy wpływom otoczenia. Czasami, jeśli jesteśmy bardzo przywiązani do rzeczy, musimy naprawdę oddzielić się od obiektu naszego przywiązanie. Rozdzielamy się, ponieważ nasz umysł staje się tak niekontrolowany, gdy jesteśmy wokół tego obiektu. Czasami odkrywamy, że upiększamy wszelkiego rodzaju racjonalizacje naszych złych nawyków i naszego… przywiązaniemyśląc, że to motywacja Dharmy. Możemy na przykład powiedzieć: „Och, to nie jest tak naprawdę rzecz zewnętrzna. Mogę z tego zrezygnować jak pstryknięciem palców. To naprawdę nie jest dla mnie problem.” Ale tak naprawdę nie poddajemy się na pstryknięcie palcami. I mamy tę fajną filozofię, dlaczego się jej trzymamy. Więc, dlaczego? Jeśli przyjrzymy się głęboko, jest jakiś przywiązanie tam. Jesteśmy pełni załączników.

Chodzi o to, że nie powinniśmy wpadać w siebie i krytykować siebie: „Och, jestem taki zły! Jestem pełna przywiązań! Jakim praktykującym Dharmę będę kiedykolwiek? Jestem tylko porażką”. To niedorzeczne! będziemy mieć przywiązanie przez chwilę. Chodzi o to, aby przynajmniej pracować z przywiązanie-przynajmniej spróbuj. Nie możemy pokonać wszystkich naszych przywiązanie lubię to. Mamy to od nieskończonych czasów. Ale pracuj nad tym! Włóż trochę energii! Zacznij go kruszyć, zamiast po prostu rozkładać ręce i mówić ze zniechęceniem: „Och, nigdy tego nie zrobię”. Albo wymyślanie jakiejś skomplikowanej wymówki, dlaczego nie musimy. Powiedzmy sobie szczerze: „Tak, jestem przywiązany”.

Publiczność: Wygląda na to, że siedziałem w tym medytacja że niektóre rzeczy są nieco podwyższone. Jestem jeszcze bardziej świadomy piękna, muzyki i sztuki. Jest jeszcze bardziej intensywny niż wcześniej. Nie powinniśmy dążyć do szczęścia.

VTC: [kiwa głową na zgodę, a ludzie się śmieją] Ponownie, nie jest tak, że piękno jest złe, a sztuka jest zła. To nie jest problem. I masz rację, bo czasami kiedy to robimy medytować, wtedy widzimy rzeczy o wiele piękniejsze niż wcześniej. Rzecz do zrobienia: cieszymy się nimi i pozwalamy im odejść. To jest sztuczka. Tutaj widzę to piękno, ofiarowuję je wszystkim Buddom i bodhisattwom, zamiast siedzieć i patrzeć na nie osobiście, ponieważ moje ego karmi się tym pięknem. Więc lubię to, a potem to oferuję. Widzę całe to piękno w naturze i ofiarowuję je Buddom i bodhisattwom. Modlę się tak: „Oby wszystkie czujące istoty miały to, czego potrzebują w naturze” i „Niech ludzie w brzydkich, cierpiących miejscach zobaczą piękno i będą mieli szczęśliwe umysły”. Tak więc cieszymy się rzeczami, ale sposób, w jaki się nimi cieszymy, to nie tylko karmienie naszego ego.

Staramy się wytworzyć w reakcji na radość cnotliwe postawy oferuje i udostępnianie. Wiem jedną rzecz, którą robię. Kiedy kładę się spać w nocy, zwykle jestem bardzo wykończony. Więc kładę się do łóżka i mówię: „Och, tak wygodnie jest się położyć”. Potem myślę, zanim pójdę spać: „Oby wszyscy na tym świecie mieli wygodne, bezpieczne miejsce do spania, tak jak ja. Niech ludzie, a zwłaszcza dzieci, które nie czują się kochane, kiedy kładą się spać, mogą czuć się kochane. Niech będą bezpieczne. Niech ludzie będą wolni od zasypiania z bombami wybuchającymi wokół nich”. Więc próbuję. Jest przywiązanie w zaciszu mojego łóżka. Ale staram się przynajmniej nie siedzieć w swoim własnym przywiązanie. Zamiast tego po prostu „OK. Daję to. Oferuję to.” Podobnie jak mówi Shantideva: „Obym się tym stał dla tego, dla ludzi, którzy tego potrzebują; i to za to, dla tych, którzy tego potrzebują” – w jakiś sposób wykorzystując to do wytworzenia cnotliwych postaw.

Publiczność: Co powiesz na to, że stale czuję się zbyt leniwy lub pozbawiony motywacji, aby to zrobić, albo po prostu bardziej koncentruję się na sobie, nie chcąc się nudzić. Wolałbym czytać coś ciekawego w łóżku, niż robić takie rzeczy. Czy jest jakiś sposób, by bardziej się do tego zmotywować?

VTC:[chichocze] Myślę, że myślenie o zaletach praktykowania Dharmy i wadach niepraktykowania może być dobrą motywacją. I pamiętaj, że zmiana zdania nie wymaga tak wiele wysiłku. To nie jest tak, jak z facetami, którzy pompują ciężary, naprawdę trzeba się na to pocić. Ale żeby zmienić zdanie w postawie Dharmy – możesz to zrobić nawet, gdy leżysz. Przypomnij sobie: „Hej, to nie musi być takie trudne. Mogę tylko trochę o tym pomyśleć i dokonać takiego poświęcenia”. Pamiętanie, jak dobrze się czujemy, gdy to robimy, daje nam dodatkową zachętę do robienia tego jeszcze.

Usiądźmy cicho i medytować przez kilka minut. Kiedy medytujemy, pomyśl o tym i ponownie zastosuj je w swoim życiu.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.