Wprowadzenie

Jak słuchać i wyjaśniać nauki

Część serii rozmów na temat Lamy Tsongkhapy Trzy główne aspekty ścieżki wydawane w różnych miejscach w Stanach Zjednoczonych w latach 2002-2007. Ten wykład został wygłoszony w Missouri.

  • Trzy garnki
  • Sześć wyróżnień
  • Trzy cechy nauk
  • Lama Tsongkapa i trzy główne urzeczywistnienia

Jak słuchać i wyjaśniać nauki (pobieranie)

Teraz rozpoczniemy naukę o modlitwie lub wersetach zwanych Połączenia Trzy główne aspekty ścieżki by Lama Tsongkapa. To naprawdę dobry tekst do zrozumienia ogólnego przeglądu ważnych punktów medytować w celu uzyskania urzeczywistnienia Dharmy. Zanim przejdę do konkretnie tego tekstu, pomyślałem, że porozmawiam trochę o tym, jak studiować i słuchać nauk oraz jak wyjaśniać Dharmę. Może to być dla nas pomocne na początku, aby przygotować nasz umysł, abyśmy mogli naprawdę skorzystać z nauk.

Na początku bardzo dobrze jest pomyśleć o korzyściach płynących ze słuchania nauk, abyśmy poczuli się do tego zachęceni. Korzyści jest wiele. Jednym z nich jest to, że jeśli chcemy medytować wtedy musimy wiedzieć, co robić medytować na. Wiedzieć, co robić medytować dalej, musimy słuchać nauk. Jeśli nikt nam nie wyjaśni, jak to zrobić medytować i wynajdziemy własną drogę, wtedy będziemy mieli duże kłopoty. Czemu? Już od dawna w samsarze wymyślamy własną ścieżkę! Musimy uczyć się nauk, aby wiedzieć, jak medytować i jak odróżnić konstruktywne i destrukcyjne myśli i emocje. Musimy słuchać nauk, abyśmy wiedzieli, jak przeciwdziałać naszym niepokojącym postawom i jak zwiększać nasze dobre cechy.

Kiedy słuchamy nauk, Dharma, którą słyszymy, staje się naszym najlepszym przyjacielem i najbardziej niezawodnym towarzyszem, którego nikt inny nie może nam odebrać. Tutaj naprawdę myślę o wszystkich praktykujących, powiedzmy w Chinach lub w Tybecie, którzy zostali uwięzieni podczas komunistycznego przejęcia — rewolucji kulturalnej. Ci ludzie, którzy słyszeli dużo Dharmy, nawet będąc uwięzieni, mogli kontynuować praktykę. Nawet jeśli nie mieli tekstów, nawet jeśli nie było wokół nich nic buddyjskiego – mogli wykonywać swoją praktykę, ponieważ słyszeli tak wiele nauk. Naprawdę podziwiam tę jakość u innych ludzi. Możemy tam zobaczyć, jak Dharma naprawdę staje się naszym przyjacielem, gdziekolwiek jesteśmy, cokolwiek się dzieje, czy jesteśmy szczęśliwi czy nieszczęśliwi. W chwili śmierci, jeśli słyszeliśmy dużo Dharmy, nawet wtedy, kiedy umrzemy, będziemy wiedzieć, jak pracować z naszym umysłem i zrobić coś konstruktywnego.

Prawidłowe podejście do słuchania nauk: trzy garnki

Kiedy słuchamy i studiujemy Dharmę, ważne jest, abyśmy robili to z właściwym nastawieniem iw korzystny sposób. Często podają analogię do trzech rodzajów doniczek. Nie powinniśmy być jak te trzy rodzaje garnków. Jedna pula to garnek do góry nogami. Jedna doniczka jest prawą stroną do góry, ale ma otwór na dnie. Drugi garnek jest prawą stroną do góry, nie ma dziury w dnie, ale jest brudny.

Aby wyjaśnić analogię: garnek, który jest do góry nogami, to tak, jak przychodzimy słuchać nauk i zasypiamy. Nic nie wchodzi. To tak, jakbyś próbował wlać wodę do garnka, który jest odwrócony, garnek pozostaje pusty. Jeśli przychodzimy na nauki i przysypiamy, to nawet nie wchodzimy. Jeśli przychodzimy i jesteśmy bardzo rozproszeni przez wiele uprzedzeń lub martwimy się: „Jak się miewa pies?” i „Jakiego koloru to malują?” i „W Illinois było tornado” – nasz umysł jest zajęty różnymi sprawami. Tutaj również nauki nie wchodzą nawet do środka. To jak garnek do góry nogami. W ten sposób naprawdę tracimy dobrą okazję.

Dalej jest garnek, który jest prawą stroną do góry i ma otwór na dnie. To tak, jak gdy dochodzimy do nauk, nie śpimy, nie śpimy i zwracamy uwagę. Ale potem umysł jest pusty. Myślę, że wszystkim nam się to przydarzyło. Idziemy i słuchamy nauki; potem przychodzi nasz przyjaciel i mówi: „No, o czym rozmawiali w nauczaniu?” Mówimy: „Ach, buddyzm!” bo to wszystko, co pamiętamy. Nie pamiętamy, co powiedział nauczyciel. Nie pamiętamy punktów do medytować na. W tym przypadku jest to jak cieknący garnek: byliśmy tam, słyszeliśmy to, ale umysł jest jak sito i przeszło na wylot.

Dlatego dobrze jest robić notatki, albo jeśli nie robisz notatek, kiedy wrócisz, zanotuj kilka notatek. To naprawdę pomaga nam o wiele lepiej zapamiętać rzeczy. Jednym ze sposobów, w jaki się uczyłem — i nie mówię, że wszyscy muszą to robić, ale był to jeden ze sposobów, który mi pomógł — jest opracowanie systemu skrótów dla powszechnie używanych terminów. Potem starałem się jak najwięcej robić słowo po słowie notatki z tego, co powiedział mój nauczyciel. Wróciłem do nich później, przeczytałem je i próbowałem zrozumieć. Dziś wszystko jest nagrane. Kiedy studiowałem w Indiach, nie było to nagrywane. Nie mieliśmy możliwości powrotu i słuchania. Naprawdę dobrze jest przeglądać rzeczy i robić notatki, abyśmy mogli podkreślić punkty, które warto zapamiętać. To sprawia, że ​​łatwiej jest zasiąść do kontemplacji Dharmy.

Trzecia pula to ta, która jest prawą stroną do góry. Nie jest zepsuty i nie ma dziury w dnie. Raczej wszystko jest pełne brudu i brudu w środku. Nawet jeśli wlejesz do środka coś pysznego – jakakolwiek pyszna rzecz, którą masz, zostanie całkowicie zanieczyszczona z powodu całego brudu w środku. To tak, jakbyśmy tutaj byli, słuchając nauk i pamiętając nauki, ale nasza motywacja jest całkowicie zanieczyszczona. Czasami spotkasz ludzi, którzy przychodzą na nauki nie dlatego, że naprawdę chcą się uczyć, aby zmienić zdanie, ale chcą się uczyć, aby sami zostać nauczycielami. To tak: Och, nauczę się i zdobędę te informacje, zapomnij o ćwiczeniu. Wtedy mogę iść i uczyć innych; dadzą mi rzeczy albo pomyślą, że jestem naprawdę wspaniały. Tutaj nasz umysł jest zanieczyszczony naszą motywacją. Innym scenariuszem jest to, że przychodzimy i słuchamy nauk tylko po to, abyśmy mogli krytykować innych ludzi widoki; i po prostu generuj wiele opinii i widoki my sami. To nie jest właściwa motywacja. Sposób, w jaki chcemy słuchać, to: zwracać uwagę, mieć zdolność zachowania nauk, a zwłaszcza słuchać z dobrą motywacją, aby móc wykorzystać nauki do zmiany zdania.

Jestem bardzo podejrzliwy. Dostaję e-maile od różnych osób, które chcą wiedzieć, gdzie iść na studia. Czasami ludzie mówią: „Sam chcę zostać nauczycielem Dharmy, więc powiedz mi, gdzie mam się uczyć lub co czytać”. Zawsze jestem bardzo podejrzliwy. Chociaż dobrze jest uczyć innych, nie sądzę, aby to było naszą główną motywacją do nauki. Naszą główną motywacją powinna być zmiana zdania. Tylko zmieniając własne zdanie, odnajdziemy szczęście i nadamy sens naszemu życiu. Jeśli po prostu nauczymy się Dharmy po to, abyśmy mogli powtarzać ją innym i być sławni, albo zarabiać na życie, czy coś, wtedy równie dobrze moglibyśmy uczyć się chemii lub fizyki, ponieważ wykorzystalibyśmy te informacje w ten sam sposób. Do nauki Dharmy naprawdę chcemy mieć bardzo inną motywację, więc poznajemy nauki, a to pomaga umysłowi.

Sześć wyróżnień

Zalecają również słuchanie nauk z sześcioma wyróżnieniami. Uważam, że ta szóstka jest bardzo dobra, ponieważ pomaga mi ustawić umysł i motywację.

  • Pierwszym z sześciu rozpoznań jest postrzeganie siebie jako osoby chorej.
  • Drugim jest postrzeganie nauczyciela jako wykwalifikowanego lekarza.
  • Trzecim jest postrzeganie Dharmy jako lekarstwa.
  • Czwartym jest praktykowanie Dharmy jako sposobu na uzdrowienie.
  • Piąta to zobaczenie Budda jako święta istota, której medycyna Dharmy nie jest zwodnicza.
  • Wreszcie szóstym jest dostrzeżenie, że metody, których się uczymy, to rzeczy, o które się modlimy, istnieją i rozkwitają na świecie.

Wracając do nich, widząc siebie jako osobę chorą, możemy pomyśleć: Cóż, jestem zdrowy. Jestem silny. Nie mam przeziębienia. Nie mam raka. Wszystko w porządku. Ale jeśli spojrzymy, nasz umysł jest dość chory, prawda? Nasz umysł jest chory na chorobę ignorancji, złość, przywiązanie. Nasz ciało jest chory będąc pod wpływem tych trzy trujące postawy. Jesteśmy chorzy w tym sensie, że jesteśmy pod wpływem ignorancji i karmy. Ze względu na ich wpływ z życia na życie, musimy po prostu odradzać się, odradzać, odradzać się, odradzać – bez wyboru, bez znalezienia trwałego szczęścia. Jeśli spojrzymy na tę sytuację, w której się znajdujemy, to rzeczywiście widzimy, że jesteśmy chorzy. Chory w tym sensie, że nasz umysł nie widzi rzeczywistości: nasz umysł jest strasznie zdezorientowany, jeśli chodzi o wiele rzeczy, projektuje rzeczy i jest popychany przez wszystkie nasze emocje. Aby Dharma była dla nas korzystna, musimy postrzegać siebie jako chorych. Jeśli uważamy, że w naszym życiu wszystko jest cudowne, nie będziemy mieli żadnej prawdziwej motywacji do słuchania nauk.

Drugim uznaniem jest postrzeganie nauczyciela jako wykwalifikowanego lekarza. Tutaj nauczyciel może odnosić się do osoby, która cię uczy; ale ostatecznie wraca do Budda, który jest naszym prawdziwym nauczycielem. The Budda ponieważ nasz nauczyciel diagnozuje naszą chorobę, a następnie przepisuje nam lekarstwo, które możemy wziąć. W taki sam sposób, jak gdy jesteśmy chorzy, idziemy do zwykłego lekarza: diagnozują i przepisują. Podobnie tutaj też zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy nieszczęśliwi i idziemy do Budda. Budda mówi: „Cierpisz z powodu cyklicznej egzystencji. Oto lekarstwo: trzy wyższe szkolenia i rozwój bodhiczitta. Jeśli to praktykujesz, tak możesz zostać wyleczony.

Ta Dharma jest lekarstwem. To trzecie uznanie. Kiedy idziemy do lekarza i dostajemy lekarstwo, nie trzymamy go tylko na półce i cały czas patrzymy na etykiety na butelkach. Musimy wziąć lek i włożyć go do ust. W ten sam sposób tutaj ta Dharma jest lekarstwem na wyleczenie. Powstrzyma nasze nieszczęście, zatrzyma nasze zamieszanie.

Czwarte uznanie: postrzegamy praktykowanie Dharmy jako sposób na wyzdrowienie. Innymi słowy, jak właśnie mówiłem, zamiast trzymać lekarstwo na półce, wkładamy je do ust. Podobnie, zamiast mieć notatniki pełne notatek i taśmy pełne nauk, tak naprawdę idziemy do domu i kontemplujemy to, co słyszymy.

Mój nauczyciel w Dharamsali, Gesze Ngałang Dhargye, często dokuczał nam na ten temat. Nie było wtedy magnetofonów, ale wszyscy siedzieliśmy tam z naszymi małymi indyjskimi notesikami i robiliśmy obszerne notatki. Powiedział: „Och, idziesz do swojego pokoju, masz tak wiele półek z książkami z tak wieloma notatkami. Ale kiedy masz problem, twój umysł jest całkowicie pusty. Nie wiesz, o jakiej dharmie myśleć, jakie buddyjskie nauki zastosować, by pomóc swojemu umysłowi. Naprawdę musisz przejrzeć Dharmę, pomyśleć o niej i praktykować ją, gdy masz problem – nie tylko wracać do naszych starych sposobów patrzenia i robienia rzeczy, kiedy jesteśmy nieszczęśliwi”.

Następnie piąte rozpoznanie: zobaczenie Budda jako święta istota, której medycyna Dharmy nie jest zwodnicza. Ufamy Budda jako nie zwodniczy, ponieważ opisał dokładną ścieżkę, którą sam podążał. The Budda nie stworzył Dharmy, nie stworzył Dharmy – po prostu zdał sobie sprawę, co jest. Zdał sobie sprawę, co należy porzucić, a co ćwiczyć. Widział bardzo wyraźnie, jak praktykować to, co należy ćwiczyć, jak porzucić to, co należy porzucić, i wtedy to zrobił. Poprzez własne osobiste doświadczenia Budda zaktualizowałem to. Dlatego możemy ufać naukom, ponieważ wypowiadał je z dobrą motywacją i wypowiadał je z własnego, bezpośredniego doświadczenia.

Wreszcie szóste uznanie: chcemy modlić się, aby ta Dharma, której się uczymy, istniała i rozkwitała na zawsze. To ważna modlitwa. Nie tylko to, że mamy dostęp do Dharmy, ale aby Dharma istniała i rozwijała się w naszym świecie. Bardzo mocno czuję, że właśnie to staramy się robić tutaj w klasztorze: ustawiamy coś tak, że długo po naszym odejściu będzie miejsce, do którego ludzie będą mogli przychodzić i uczyć się, myśleć i medytować na Dharmie. Jeśli musimy przejść przez pewne trudności w przygotowaniu rzeczy, to w porządku, ponieważ nasza motywacja jest długofalowa. Mamy w sercu bardzo głęboką modlitwę i dążenie że BuddaJego nauki zakorzeniły się w tym kraju i rozkwitają w tym kraju przez wiele pokoleń, długo po tym, jak wszyscy zginiemy. Może odrodzimy się i wrócimy tu w przyszłym życiu. Wtedy wszystko będzie już zbudowane. Nie będziemy się tym tak bardzo martwić! Wtedy, jeśli uzyskamy jasnowidzenie, możemy powiedzieć: „Och, moje przeszłe życie to zrobiło!” Nawet jeśli nas tu nie ma, znajdą się inni ludzie, którzy skorzystają z naszych wysiłków.

Trzy wyróżniające cechy nauk

Chciałem również wspomnieć trochę o rodzaju nauczania, którego powinniśmy słuchać i praktykować. Jest to bardzo ważne zwłaszcza w Ameryce, gdzie działa taki duchowy supermarket. Mówią, że nauki, których powinniśmy słuchać i praktykować, powinny mieć trzy wyróżniające cechy:

  1. Nauki były nauczane przez Budda.
  2. Są czyste od wszelkich błędów.
  3. Zrealizowali je wielcy mistrzowie.

Wróćmy do pierwszej cechy wyróżniającej: że nauczał ją Budda. Dlaczego chcemy praktykować nauki nauczane przez Budda? Jak już powiedziałem, Budda opisał ścieżkę na podstawie własnego doświadczenia i zrobił to z motywacją współczucia. Nie oznacza to, że wszystko, czego naucza się w innych religiach, jest złe. W innych religiach jest wiele punktów, które odpowiadają temu, co Budda powiedział. Powinniśmy je szanować i praktykować, ponieważ są one Buddanauki, mimo że mogły pochodzić z ust Jezusa, Mahometa, Mojżesza, Lao Tzu lub kogoś innego.

Wszystkie główne religie uczą dyscypliny etycznej. Wszystkie uczą o dobroci. Uczą o cierpliwości. Oczywiście nie wszyscy to praktykują; ale nie wszyscy buddyści też są Buddami. Jednak te szczególne nauki w innych tradycjach są cenne. Jeśli je usłyszymy, jeśli pomogą nam stać się lepszymi ludźmi, możemy je uznać za nauki Budda. Możemy włączyć je do naszej praktyki. Jeśli jest coś sprzecznego: na przykład jeśli uczą wrodzonej egzystencji lub czegoś podobnego, to ta część, której nie włączamy, ponieważ jest sprzeczna z tym, co Budda powiedział. Jest to również sprzeczne z rozumem, ponieważ kiedy analizujemy, możemy udowodnić, że wrodzone istnienie w ogóle nie istnieje.

Następna jest druga cecha wyróżniająca: jakość nauk polega na tym, że należy je oczyścić z wszelkich błędów. Oznacza to, że Budda być może nauczał czystych nauk, ale czasami na przestrzeni wieków rzeczy ulegają zepsuciu. Rzeczy są błędnie interpretowane.

Wiele ostatnio dyskutowaliśmy na ten temat: jak czasami do Dharmy wkradają się różne praktyki kulturowe. Ludzie zaczynają mówić, że są to nauki Budda kiedy nie są. Albo ludzie pomijają aspekty Dharmy, które nie odpowiadają ich osobistemu przekonaniu i uczą tego innych. A może zmienią to, co Budda powiedział, aby zgodzić się z własnymi opiniami. To mogło się czasem zdarzyć na przestrzeni wieków. Dlatego chcemy być pewni, że kiedy słyszymy nauki, słyszeliśmy nauki, które zostały z tego oczyszczone. Innymi słowy, nauki, że kiedy je słyszymy, możemy prześledzić je z powrotem do sutr i… Buddato słowo — są wolne od wszelkich innych naleciałości, które mogły wkraść się do nich przypadkowo lub celowo.

Trzecią wyróżniającą cechą jest to, że te nauki powinny być realizowane przez mistrzów praktykujących. Kiedy nauki zostaną wysłuchane, rozważone i przemyślane, muszą być przekazywane nam przez różne pokolenia nieprzerwanej linii. Nauki nie tylko zostały zachowane w dokładnej formie werbalnie, ale zachowały się realizacje tych nauk. Były praktykowane przez kolejne pokolenia ludzi; i poprzez dogłębną praktykę tych ludzi byli w stanie ustalić ważność nauk. Dlatego tak inspirujące jest, gdy widzimy współczesne przykłady prawdziwych praktykujących, którzy zmienili swój umysł poprzez praktykę. Wtedy wiemy, że tak, te nauki rzeczywiście działają. Z nimi chcemy ćwiczyć nauczanie trzy cechy.

Wyjaśnianie i nauczanie Dharmy

Teraz chciałbym podzielić się tym, jak wyjaśnić Dharmę. Nauki instruują nas nie tylko o tym, jak słuchać, ale także o tym, jak wyjaśniać Dharmę. Po każdej stronie są obowiązki. W taki sam sposób, w jaki myślimy o korzyściach płynących ze słuchania Dharmy, musimy myśleć o korzyściach płynących z nauczania Dharmy. Myślę, że ta część jest uwzględniona, ponieważ nie każdy lubi uczyć. Mam kilku przyjaciół, którzy mówią: „Nie chcę nauczać Dharmy. Nie lubię uczyć. Nie chcę stanąć przed grupą ludzi”. W tym miejscu myślenie o korzyściach płynących z nauczania może dać nam trochę zachęty do dostrzeżenia wartości tego, co robimy. Tak często mówią, że dar Dharmy jest najwyższym darem. Uważam, że to prawda, bo kiedy patrzymy na własne życie, co przyniosło nam najwięcej korzyści? Osobiście mogę powiedzieć, że największą życzliwością, jaką otrzymałem, jest życzliwość moich nauczycieli w nauczaniu mnie Dharmy, ponieważ Dharma jest najcenniejszą rzeczą. Podobnie, kiedy możemy dzielić się Dharmą z innymi ludźmi, staje się to czymś bardzo wartościowym.

Kiedy uczysz, musisz także praktykować to, czego uczysz. To naprawdę trudna część. Czemu? Ponieważ to, co wiemy intelektualnie, jest zawsze większe niż to, co jesteśmy w stanie praktykować w danym momencie – przynajmniej dla nas, zwykłych istot. Zrealizowane istoty ćwiczą wszystko doskonale, ale reszta z nas dużo traci. Na nauczycielu spoczywa wielka odpowiedzialność za próbowanie i praktykowanie tego, czego uczymy. W związku z tym, kiedy widzisz, że twoi nauczyciele robią bałagan, nie obwiniaj Dharmy i nie myśl, że Dharma nie działa. Pamiętajcie tylko, że wasi nauczyciele są również ludźmi, którzy próbują tak samo, jak my próbujemy. Skopiuj ich dobre przykłady i odłóż na bok te złe.

Rekomendują również nauczycielom, co następuje: tak jak uczniowie powinni sprawdzać cechy nauczyciela, tak nauczyciele powinni sprawdzać cechy uczniów. Ma to na celu upewnienie się, że uczniowie są odpowiedni do tego, czego nauczają. Właściwie to odkryłem właśnie w tym, jak uczę, że różni słuchacze będą wywoływać różne rodzaje nauk. Coś tam działa.

Jak ten tekst, którego chcę teraz uczyć, Połączenia Trzy główne aspekty ścieżki: gdybym uczył tego inną grupę, nauczanie mogłoby wyjść nieco inaczej po prostu z powodu tego, kim są ludzie, którzy słuchają. Wszyscy współtworzymy te sytuacje poprzez to, jak dobrze słuchamy, jeśli później to przećwiczysz, pytania, które zadajesz. Wszyscy jesteśmy zaangażowani w tworzenie tego, co ma się wydarzyć.

Podsumowując, to tylko trochę o tym, jak słuchać nauk, jakich nauk należy słuchać, a potem jak uczyć.

Lama Congkhapa

Ten konkretny tekst jest autorstwa Lama Tsongkhapa, którego czasami nazywa się Je Rinpocze. Był wielkim reformatorem, który żył w Tybecie na przełomie XV i XVI wieku. Istnieją powody, dla których jego nauki stały się tak cenne. Buddyzm pojawił się w Tybecie na początku VII wieku. Po kilku stuleciach w Tybecie doszło do prześladowań i niektóre linie rodowe zostały utracone. (Było to podobne do sposobu, w jaki za czasów dynastii Tang prześladowano chiński buddyzm). Nastąpiła pewna doza degeneracji. Czasami ludzie rozwinęli wiele błędnych koncepcji i zamieszania co do nauk. Z tego powodu w XI wieku Tybetańczycy sprowadzili do Tybetu Atiśę. Potem wielu ludzi, jak Marpa, wielki tłumacz, pojechało do Indii i przywiozło nauki do Tybetu. Virupa przybył z Indii do Tybetu i przyniósł wiele nowych linii. Było to odrodzenie buddyzmu tybetańskiego, które miało miejsce około XI wieku. Przez jakiś czas wszystko szło bardzo dobrze, a potem znowu pojawiły się pewne zamieszanie. Jedna sprawa Lama Tsongkhapa zrobił to, że cofnął się i przestudiował pisma święte, przestudiował komentarze i studiował z mistrzami ze wszystkich różnych linii w Tybecie w tamtym czasie. Lama Tsongkhapa wcale nie był sekciarski. Jego zwolennicy nagle ustanowili tradycję i nazwali ją Gelupa, ale Lama Tsongkhapa nie był gelupą. Nie miał zamiaru ustanawiać tradycji. Studiował ze wszystkimi i wyjaśnił wiele błędnych przekonań na temat pustki. Wyjaśnił również rolę moralności i jak ważne jest klasztorny wyświęcenie dotyczyło praktyki Dharmy.

Miałem szczęście studiować wiele z nich Lama nauk Tsongkapy i uważam je za bardzo korzystne. Nie jestem kimś, kto mówi Lama Tsongkhapa jest wielki, ponieważ jest „moją tradycją”. Zupełnie nie. Bo kiedy zacząłem buddyzm, nawet o tym nie wiedziałem Lama Tsongkapa. Nie wiedziałem o tych wszystkich różnych tradycjach. Jednak właśnie odkryłem, że kiedy to studiowałem, a potem praktykowałem, naprawdę pomogło to mojemu umysłowi. Kiedy pojawia się zamieszanie, jeśli zagłębisz się w nauki, on naprawdę wyjaśnia wiele rzeczy. Punkty mogą stać się bardzo jasne. Uznałem to za bardzo skuteczne.

Wprowadzenie do tekstu

Połączenia Trzy główne aspekty ścieżki to bardzo krótki tekst, ale o bardzo dużym znaczeniu. Pozwolę sobie pokrótce omówić trzy główne aspekty. Potem możemy zacząć przeglądać tekst wers po wersecie i naprawdę go rozumieć.

Przede wszystkim, kiedy Budda nauczał, że chodził po starożytnych Indiach, chodząc z miejsca na miejsce, udzielając nauk różnym ludziom. Niektórzy ludzie, których nauczał, byli już jego zwolennikami, niektórzy nie byli buddystami, niektórzy byli ludźmi z błędne poglądy. Uczył wielu różnych ludzi. Niektórzy ludzie byli bardzo inteligentni, inni nie. The Budda przekazywali różne nauki różnym ludziom, zgodnie z ich własnym usposobieniem. Wszystkie te nauki zostały zapisane w sutrach. Sutry były przekazywane z pokolenia na pokolenie, najpierw ustnie, a następnie około pierwszego wieku pne zaczęto je spisywać.

Oto historia przekazywania nauk. Wszystkie były połączone w dużą całość i czasami ludzie je czytali i byli bardzo zdezorientowani. Czemu? Ponieważ Budda uczył tego w jednym miejscu, tego w innym, a tamtego w innym. Co więc powinieneś najpierw poćwiczyć? Co masz ćwiczyć jako drugie? Jakie są naprawdę ważne rzeczy, które? Budda nauczony? Jakie rzeczy są podkategoriami tych ważnych rzeczy? Bardzo łatwo się pomylić.

Naprawdę to zobaczyłem, kiedy początkowo pojechałem do Singapuru, aby uczyć. To było wiele lat temu. Ludzie mieli tam wiele różnych nauk buddyjskich z różnych linii. Wiele słyszeli, ale nie wiedzieli, jak poskładać to w całość w kategoriach ich własnej praktyki Dharmy. Powiedzieli: „Czy praktykuję Amitabhę, czy praktykuję vipassanę, czy praktykuję medytowanie nad śmiercią? Jak mam to zrobic? Czy ćwiczę wszystkie trzy? Czy po prostu ćwiczę? W jakiej kolejności je ćwiczę?

Miła rzecz, która się wydarzyła, gdy nauki rozwinęły się w Indiach, zwłaszcza z Lama Nauki Atiśy: napisał tekst zatytułowany Lamdron lub Lampa Ścieżki. Tam Lama Atiśa zaczął systematyzować nauki. Wyjaśnił, które znalezione punkty, w których sutrach praktykuje się najpierw, a potem które, a potem znowu. Lama Tsongkhapa dodatkowo usystematyzował te nauki. To sprawia, że ​​ludziom znacznie łatwiej jest wiedzieć, jak ćwiczyć. Jeśli masz duży przegląd, powiedzmy, czterech szlachetnych prawd lub przegląd Trzy główne aspekty ścieżkilub omówienie Stopniowej Ścieżki do Oświecenia – jeśli masz taki rodzaj struktury w swoim umyśle, to kiedy usłyszysz jakąkolwiek konkretną naukę, będziesz wiedział, gdzie pasuje ona do ścieżki. Będziesz wiedział, jak to się ma do innych nauk. Będziesz wiedział, co ćwiczyć w jakiej kolejności. Jest to dla nas bardzo pomocne, więc nie pomylimy się.

W tych trzech głównych aspektach istnieje kolejność, w jakiej je rozwijasz, ale ćwiczymy również wszystkie trzy jednocześnie. Robimy to kładąc nacisk na pierwszą na początku, potem na drugą, a na końcu na trzecią.

Jakie są te trzy główne aspekty?

To trzy główne realizacje, które chcemy osiągnąć. Jeśli spojrzymy na wszystkie nauki buddyjskie, możemy skategoryzować, jak pasują do tych trzech. Możemy również zobaczyć, jak jeśli masz zrzeczenie się, pomaga generować bodhiczitta, a to pomaga ci generować mądrość. Możemy zobaczyć, jak wygenerujemy bodhiczitta, od czego to zależy zrzeczenie się, i jak bodhiczitta może zwiększyć nasze zrzeczenie się. Możemy zrozumieć, jak mądrość może sprawić, że nasze zrzeczenie się i nasz bodhiczitta silniejszy. Potrafimy zrozumieć wszystkie te relacje i to naprawdę pomaga w naszej praktyce.

Szybki przegląd, kiedy mówimy o zrzeczenie się albo determinacja bycia wolnymMówimy tutaj o umyśle, który dostrzega defekty cyklicznej egzystencji czyli samsary. Umysł, który bardzo wyraźnie widzi, czym jest samsara i mówi: „Chcę się wycofać!” Teraz, częścią naszego problemu, jedną z największych przeszkód, jakie napotykamy w naszej praktyce Dharmy, jest to, że kiedy patrzymy na nasze determinacja bycia wolnym nie zawsze jest tak silny. Często zdarza się, że: „Tak, chcę być wolny od samsary, ale chcę, żeby moja samsara była naprawdę miła i przyjemna. Chcę dobrego jedzenia, wygodnego łóżka, chcę mieć przyjaciół, chcę, żeby ludzie ładnie do mnie mówili. Chcę być szanowany”. Mamy wszystkie te światowe aspiracje, o których część naszego umysłu wciąż myśli, że przyniosą nam szczęście. Dopóki jesteśmy przywiązanie jeśli chodzi o te ziemskie rzeczy i myślenie, że przyniosą nam ostateczne szczęście, wtedy nasza determinacja, by porzucić samsarę, porzucić cykliczną egzystencję, jest bardzo słaba.

Czy rozumiesz, co mówię? Możemy patrzeć. Jeśli jesteśmy w jednym punkcie, mam dość cyklicznej egzystencji, chcę się wycofać, to będziemy w jednym punkcie, cóż, czego potrzebuję, aby się wydostać? Muszę zdać sobie sprawę z pustki, rozwinąć samadhi i zachować śluby naprawdę dobrze i muszę rozwinąć trochę miłości i współczucia. Jeśli mamy silną determinację, aby się wydostać, będziemy mieć silną determinację, aby ćwiczyć. Kiedy patrzymy na nasz umysł, tak łatwo się rozpraszamy. To jest jak, och, jest tak fajnie, może pójdę położyć się na plaży, zrobić sobie przerwę. Medytowałem tak ciężko, wypijmy koktajl mleczny. Pooglądajmy telewizję. Zróbmy te wszystkie inne rzeczy. W jakiś sposób nasza energia dla Dharmy zostaje osłabiona, ponieważ nasza determinacja bycia wolnym nie jest tak silny.

Kiedy mówimy, zrzeczenie się to, czego tak naprawdę wyrzekamy, to cierpienie. Nie wyrzekamy się szczęścia. Wyrzekamy się cierpienia. Wiele osób myśli: „Och, zrzeczenie się oznacza, że ​​muszę iść i żyć w jaskini jak Milarepa i spalić palec jak wielki chiński mistrz. To jest zrzeczenie się ale och, nie mogę tego zrobić!” Nie o tym mówimy! Zrzeczenie się oznacza wyrzeczenie się cierpienia; i nie tylko wyrzekamy się cierpienia typu „ała”. Buddyzm mówi o trzech rodzajach cierpienia (do których zajmę się później). Chcemy wyrzec się wszystkich tych trzech rodzajów cierpienia i ich przyczyn. Zrzeczenie się to naprawdę współczucie dla siebie. Chcemy być szczęśliwi. Chcemy być wolni od nieszczęścia.

Bodhiczitta, drugi główny aspekt ścieżki, opiera się na zrzeczenie się. Zrzeczenie się mówi: „Chcę wyjść z cyklicznej egzystencji” i bodhiczitta mówi: „Wszyscy powinni wyjść z cyklicznej egzystencji, ponieważ wszyscy są tacy jak ja — chcą być szczęśliwi i nie chcą być nieszczęśliwi. Więc nie mogę po prostu pracować dla własnego wyzwolenia. Muszę naprawdę umieć wyciągnąć rękę i pomóc innym. Ale aby móc naprawdę pomagać innym, muszę osiągnąć oświecenie, aby mieć wszystkie cechy a Budda”. Mamy teraz trochę miłości i współczucia, teraz chcemy pomagać innym, ale czasami nie wiemy, co robić. Albo czasami próbujemy pomóc i robimy coś złego. Widząc to, chcemy osiągnąć oświecenie. Chcemy stopniowo rozwijać ścieżkę w naszym strumieniu umysłu, aby zwiększyć naszą zdolność do działania ze współczuciem i skutecznego działania, aby pomagać innym. To jest bodhiczitta.

Trzecim głównym aspektem jest mądrość realizująca pustkę. Jest to ważne, ponieważ aby rzeczywiście uwolnić się od cyklicznej egzystencji, oczyścić nasz umysł ze wszystkich skaz, abyśmy mogli stać się Budda musimy uświadomić sobie pustkę – brak wrodzonej egzystencji. Dopóki nasz umysł będzie zdezorientowany przez lgnięcie do wrodzonej egzystencji, a także przez pojawienie się wrodzonej egzystencji, tak długo, jak nasz umysł jest przez to przesłonięty, nie będziemy w stanie wyzwolić innych ani wyzwolić siebie. The mądrość realizująca pustkę jest rzeczywistą rzeczą, która oczyszcza umysł i odcina korzeń cierpienia. To dlatego mądrość realizująca pustkę jest ważne.

To szybki przegląd trzech głównych aspektów. Następnym razem omówimy je bardziej szczegółowo, ale chciałem zobaczyć, czy macie do tej pory jakieś pytania, komentarze lub cokolwiek innego.

Publiczność: [Słyszalności]

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Tak, trzy aspekty to zrzeczenie się, bodhiczittai mądrość realizująca pustkę. Możemy przejść do tych trzech znacznie głębiej, ale dobrze jest po prostu pomyśleć o przeglądzie: dlaczego każdy z nich jest ważny. To daje nam trochę energii do wykonywania medytacji, które prowadzą nas do generowania tych urzeczywistnień.

Publiczność: Więc trzy zasady, czy to tak jak ty? zrzeczenie się pierwszy? A potem, kiedy idziesz do bodhiczitta, to musisz wrócić do zrzeczenie się? Ale dla zrzeczenie się czy myślisz o bodhiczitta?

VTC: Są rozwijane w tej kolejności, ale nie jest to kolejność ścisła. Innymi słowy, zaczynamy od medytacji zrzeczenie się. Potrzebujemy trochę zrozumienia tego, aby medytować on bodhiczitta ponieważ z bodhiczitta chcemy, aby inni byli wolni od cierpienia. Zanim będziemy mogli chcieć, aby inni byli wolni od cierpienia, musimy chcieć, aby nasze ja było wolne od cierpienia. Dlatego zrzeczenie się jest na pierwszym miejscu.

To nie znaczy tylko ty medytować on zrzeczenie się i nigdy bodhiczitta a nigdy mądrość. Robimy wszystkie trzy. Ale kładziemy nacisk zrzeczenie się trochę więcej na początku. Czemu? Ponieważ im silniejszy jest nasz zrzeczenie się or determinacja bycia wolnym czy łatwiej będzie go wygenerować bodhiczitta i tym więcej energii będziemy mieli na medytację nad pustką. Jeśli nie mamy żadnej motywacji, na przykład chcieć, aby wyrwać się z cyklicznej egzystencji lub aby wszystkie istoty były szczęśliwe i wyrwać się z cyklicznej egzystencji, jeśli nie mamy żadnej z tych motywacji – wtedy nie mamy jakakolwiek energia do medytować na pustce. Dlaczego mielibyśmy medytować na pustkę? To znaczy, nie robimy niczego bez motywacji. Jeśli nie chcesz, aby ty lub inni byli wolni, cóż, po co wkładać tyle energii, aby medytować na pustce – co jest trudne. Wiesz, to nie jest łatwe i wymaga dużo nauki i wymaga wysiłku. A potem trzeba rozwinąć koncentrację i pracować z naszym umysłem, który jest tak pełen rozproszeń, zawsze zasypia i jest pełen śmieci. Jeśli nie mamy motywacji do robienia czegokolwiek, to tego nie zrobimy!

Gdy zdobędziesz pewne zrozumienie każdego z trzech aspektów, pomoże ci to zrozumieć pozostałe. Więc nawet jeśli mądrość realizująca pustkę jest trzeci, im więcej go rozumiemy, niż kiedy… medytować on zrzeczenie się zaczniemy dostrzegać, że cierpienie, od którego chcemy się uwolnić, jest pozbawione wrodzonej egzystencji. To daje nam zupełnie inne rozumienie cierpienia i zupełnie inne odczucia na temat tego determinacja bycia wolnym. Albo jeśli rozumiemy pustkę, to kiedy… medytować on bodhiczitta zobaczymy, jak jest możliwe, aby skazy czujących istot zostały usunięte z ich umysłów. To pogłębia nasze bodhiczitta.

Publiczność: Więc, zrzeczenie się zaczynasz od rozwijania współczucia dla siebie, pragnąc uwolnić się od cierpienia?

VTC: Tak.

Publiczność: A potem, kiedy już nad tym pracowałeś, zaczynasz rozwijać współczucie dla innych?

VTC: Racja, bo jeśli nie życzymy sobie dobrze, to jak będziemy życzyć dobrze komukolwiek? Myślę, że to wielkie nieporozumienie, które czasami ludzie Zachodu wprowadzają do buddyzmu. Uważają, że bycie naprawdę współczującym oznacza: „Nie dbam o siebie. Zaniedbuję siebie i muszę cierpieć, aby być naprawdę współczującym”. To jest źle! Buddyzm uczy, że musimy mieć dla siebie miłość i współczucie. Musimy dbać o siebie, ale zdrowo, a nie dysfunkcjonalnie. Musimy chcieć, abyśmy byli szczęśliwi, ale nie w egoistyczny sposób, pragnąc mojej czekolady, ale w pewnym sensie, chcę siebie szczęśliwą, ponieważ chcę wydostać się z cyklicznej egzystencji. Dobra?

To bardzo ważne i wielu ludzi na Zachodzie, z powodu naszej kultury, źle to rozumie. Ludzie tutaj mają tak wiele problemów z nienawiścią do samego siebie. Potem myślą: „Och, muszę wyrzec się siebie, aby pomóc innym. Nienawidzę siebie za to, że jestem taki samolubny i jestem tak złą, niegodziwą osobą, ponieważ jestem samolubny. Taka postawa staje się dużą przeszkodą na ścieżce.

Musimy naprawdę dbać o siebie w zdrowy sposób. Szanuj siebie. Szanuj nasze własne duchowe interesy. To ważne, wiesz. Mamy cenne ludzkie życie. Interesuje nas Dharma. Musimy szanować tę część nas samych! I pielęgnuj je i nakarm, ponieważ jest to coś bardzo cennego.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.