Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Siedem klejnotów aryów: nauka w tybetańskich klasztorach

Siedem klejnotów aryów: nauka w tybetańskich klasztorach

Część serii krótkich wykładów na temat Siedmiu Klejnotów Aryów.

  • Wchodzenie do tybetańskich klasztorów w bardzo młodym wieku
  • Kolejność nauki i możliwe do uzyskania stopnie
  • Skąd różnica w nauce między kulturą tybetańską a zachodnią?

Pozwólcie, że ponownie przeczytam werset, który mamy. Dwie wersje:

Wiara i dyscyplina etyczna
Nauka, hojność,
nieskażone poczucie integralności,
i względy dla innych,
i mądrość,
czy siedem klejnotów, o których mówi Budda.
Wiedz, że inne ziemskie bogactwa nie mają żadnej wartości.

A drugi to:

Bogactwo wiary, bogactwo etyki
Dawanie, nauka,
sumienie i wyrzuty sumienia.

Nie jestem pewien, w jakiej kolejności mają te dwa. Jest tak wiele różnych tłumaczeń niektórych terminów, że jest to trudne.

Myślałem z tym „uczącym się”, ponieważ o tym rozmawialiśmy ostatnio, żeby być może pokrótce omówić część nauki, którą przechodzą w tybetańskich klasztorach, tylko po to, abyś miał pojęcie o tym, co dzieje się w klasztorach Gelug. Niektóre z tego programu robimy tutaj, a inne nie, ponieważ jest to wspaniały program, ale myślę, że niekoniecznie zaspokaja on wewnętrzne potrzeby ludzi Zachodu. Jest dużo nauki, dużo debat i nikt cię tak naprawdę nie uczy medytować. I myślę, że ludzie z Zachodu, którzy przychodzą do Dharmy, naprawdę chcą czegoś, co poruszy ich serca i pomoże im rozwiązać ich problemy. Dlatego uważam, że program, który prowadzą w tybetańskich klasztorach, jest wspaniały dla Tybetańczyków, ale nie zamierzamy go tutaj powielać.

Częściowo dlatego, że wiele lat temu poszedłem do Tharpa Choeling – to było wiele, wiele lat temu – był to klasztor Gesze Rabten w Szwajcarii. Było tam bardzo ciekawie. Był całkowicie wypełniony (nie-tybetańskimi) mnichami i kilkoma Tybetańczykami, ale wszystko było jak tybetański klasztor. Mnisi zrobili swój poranek puja po tybetańsku debatowali po tybetańsku, zajęcia odbywały się po tybetańsku, wszystko. Śpiewanie przed posiłkami. Wszystko. I bardzo smutne, po śmierci Gesze Rabten wszyscy mnisi rozproszyli się i nie wiem, czy któryś z nich nadal jest wyświęcony, czy nie.

Pewnego razu rozmawiałem o tym z Zopą Rinpocze, który skomentował, że sądził, że część tego jest taka, iż ludzie Zachodu naprawdę potrzebują czegoś, co poruszy ich serca i poruszy ich serca. A tego rodzaju program, piękny jaki był, nie do końca to robił.

Chociaż osobiście uwielbiam tego rodzaju studia, dorastałam też na lodziong i lamrim, i cenię to, i wiem, że to naprawdę mi pomaga, utrzymuje mnie w równowadze i daje mi ogólny obraz tego, o co chodzi w ścieżce, o co chodzi w praktyce. Ale mimo to, ponieważ jesteśmy w tej tradycji, bardzo pomocne jest wiedzieć, co robią w tych klasztorach.

Kiedy wchodzisz, po pierwsze, zwykle wchodzisz jako małe dziecko. Małe dzieci robią to, co im każą. Większość z nich. Więc zaczynasz od zapamiętywania. Ludzie Zachodu zazwyczaj nie spotykają się z Dharmą, dopóki nie dorosną. A jeśli posadzisz ich z tybetańskim tekstem i powiesz im, żeby go zapamiętali, nie sądzę, że będą zbytnio współpracować. I większość tekstów, które Tybetańczycy zapamiętują, jak Abhisamayalaṃkara, nie są tłumaczone na język angielski. Więc nie nauczysz się ich na pamięć po angielsku. A nawet gdyby tak było, taki tekst to w zasadzie lista terminów, a dorosły, przynajmniej w naszej kulturze, tego nie zrobi.

Tradycyjna kultura buddyjska jest kulturą ustną. Tego właśnie uczyliśmy się w piątkowe wieczory. Uczysz się wszystkiego na pamięć. Nasza kultura zachodnia to kultura informacyjna, w której uczymy się, jak znaleźć potrzebne informacje. Nie zawsze musimy o tym pamiętać, ale musimy wiedzieć, jak to znaleźć. To dwa różne sposoby patrzenia na wiedzę.

Więc wchodzisz do klasztoru, gdy jesteś małym dzieckiem i zaczynasz zapamiętywać te teksty. A teraz mają też szkołę dla niektórych dzieci. Przynajmniej dla chłopców. Dziewczęta, nie wiem, mogą chodzić do jednej ze szkół TCV, albo do centralnych szkół tybetańskich. Ale przynajmniej dla chłopców to Sera i Drepung, i Ganden, wszyscy trzej, mają szkoły, w których teraz otrzymują trochę świeckiej edukacji razem z buddyjską edukacją. Kiedy po raz pierwszy tam pojechaliśmy, nie było w ogóle świeckiej edukacji.

Teraz to dostają. I zaczynają od debaty, z Dudra, zebrane tematy, które robimy. A potem idą dalej. Dudra składa się z trzech części, trzech części. Jeden uczy się o kolorach i wszystkich tych różnych terminach i tak dalej. Drugi to Lorig (umysł i świadomość), uczenie się czynników mentalnych, a także różnych rodzajów świadomości i tego, jak poznają przedmioty. Trzecim jest Tarig, gdzie uczysz się rozumowania, różnych rodzajów rozumowań, które mogą stworzyć poprawny sylogizm. To zwykle zajmuje trzy lub cztery lata.

Następnie zaczynają od Doskonałość Mądrości. Używają Abhisamayālankāra („Ornament Czystej Realizacji”), który jest autorstwa Maitreyi. (W tradycji tybetańskiej jest to Maitreya.) Co ciekawe, ten tekst nie został przetłumaczony na chiński dopiero w tym stuleciu. Zwykle robi się to przez pięć do siedmiu lat. Programy w trzech siedzibach, trzech dużych klasztorach, są dość podobne, chociaż mają swoje własne różnice. Studiują to, ponieważ ten tekst daje szeroki przegląd wielu tematów. I chociaż to się nazywa Doskonałość Mądrości, zawiera kilka fragmentów i rozdziałów dotyczących mądrości, ale głównie dotyczy ścieżki. Mówi o ścieżce śrawaków, ścieżka samotnego realizatora, ścieżka bodhisattwa. A potem oczywiście wynikający z tego stan buddy. Jest tam mnóstwo różnych tematów. Uczysz się tego i dyskutujesz o tym.

Potem mają w tym czasie pewne okresy, kiedy, nie jestem pewien, która jest pora roku, kiedy biorą miesiąc lub dwa wolne i uczą się Pramanawarttyka, co robiliśmy z Gesze Thabke. Ale idą znacznie głębiej w rozumowanie. Robią to przez kilka miesięcy każdego roku przez kilka lat, aby przejrzeć tekst.

Po Ozdoba Czystej Realizacji, potem idą do Madhjamaka. Tam podstawowy tekst to Chandrakirti Suplement do „Traktatu o środkowej drodze” Nagardżuny. Ale robią też Tsongkhapa Lekshe Nyingpo (Esencja Elokwencji)1 Te dwa teksty powstają w klasztorach Gelug. Tam naprawdę wpadają w pustkę. A nad tymi dwoma tekstami spędzają zwykle dwa lata, czasem trzy, a czasem więcej.

Niektórzy ludzie przerywają edukację po tym, ponieważ te trzy teksty są jakby podstawowymi i czują, że mają dość i chcą iść medytować i chcą ćwiczyć lub robić coś innego. Inni pozostają przy dwóch ostatnich tematach, w których nie wiąże się to z tak dużą debatą. Dyskutują, ale to inny rodzaj studiów i już do tego czasu bardzo się przyzwyczaili, więc im się to podoba, więc ten inny rodzaj studiów jest inny.

Czwarty tekst, który robią to Abhidarmakosza przez Vasubandu. Potem piąty to oni studiują winaja i używają Winajasutry, która nie jest sutrą, została napisana przez Guṇaprabhę. Następnie Sakyaprabha napisał kolejny komentarz. I do tego używają tybetańskiego autorstwa Sonowej.

W tym momencie mogą uzyskać stopień gesze. Niektórzy z nich chcą uzyskać stopień lharampa, robią dodatkowe lata nauki i powtórek, a potem idą na te egzaminy, a potem stają się gesze lharampami.

Tak wygląda program w klasztorach tybetańskich i żeńskich. Może trwać osiemnaście, dziewiętnaście lat, a nawet dłużej, jeśli zamierzasz uzyskać stopień lharampa. Ale kiedy zaczynasz, gdy masz sześć czy siedem lat, a nie 25 czy 35 lat, i znasz już ich język, o wiele łatwiej jest to ukończyć.

Niektórzy z nich zaczną od małych klasztorów, a następnie przejdą do trzech miejsc, gdy skończą z tematami zebranymi. Ale mimo to zawsze mieszkają z krewnymi lub przyjaciółmi rodziny, ludźmi z ich własnego obszaru w Tybecie, więc po prostu mieszkając tam, wychwytują wiele z tego, jak powinieneś się zachowywać i tak dalej, jak a klasztorny. A kiedy wchodzą do klasztoru, już wchodzą ze wspólnotą. Podczas gdy ludzie Zachodu dorastaliśmy w bardzo indywidualistycznym społeczeństwie, co dodaje pewną dozę stresu, gdzie zawsze trzeba się udowadniać, być kimś i się wyróżniać, być jednostką poprzez dostosowywanie się do bycia jednostką. Ludzie często przychodzą do Dharmy, a ponieważ nie jest to tu buddyjska kultura, wychodzą więc poza swoją rodzinę, wychodzą poza kulturę religijną, w której dorastali, i przychodzą z całkiem niezłym umysłem. indywidualistyczny. I nie ma utworzonych żadnych społeczności. Bardzo mało klasztorny społeczności utworzone dla ludzi. Możesz wyświęcać, ale potem zamieszkaj w centrum Dharmy. Ale w ośrodku Dharmy ludzie cały czas przychodzą i odchodzą. Jesteś członkiem personelu, w zasadzie, jeśli jesteś klasztorny w ośrodku Dharmy i pomagasz w jego utrzymaniu. A potem, w miarę postępów, możesz zacząć prowadzić kursy i nauczać i tak dalej.

Przychodzą ludzie z Zachodu i musimy się nauczyć, jak tworzyć wspólnotę. Tybetańczycy, sama kultura, jest bardzo zorientowana na społeczność. Dlatego w starym Tybecie nie było opieki społecznej w rządzie, bo jej nie było, bo rodziny dbały o wszystkich. Teraz zaczynają korzystać z usług socjalnych na wygnaniu, ponieważ wiele rodzin zostało rozbitych na wygnanie. Ale my już pochodzimy z wielu rozbitych rodzin w tej kulturze. Ucząc się, jak żyć w społeczności…. Wszyscy chcemy wspólnoty, ale nie wiemy, jak żyć w społeczności. Rozpaczliwie pragniemy przebywać z innymi ludźmi i chcemy mieć towarzyszy, ale też chcemy postawić na swoim.

Myślę więc, że przy tworzeniu nietybetańskich klasztorów potrzebny jest inny rodzaj nauki. Z kilku powodów. Kultura, a także religia kraju. Jeśli wyświęcasz w Tybecie lub na Tajwanie, wszyscy wiedzą, czym jest buddyzm. Twoja rodzina może tego nie lubić, ale nie robisz nic tak dziwnego. Podczas gdy tutaj, zostajesz wyświęcony i ludzie naprawdę myślą, że odszedłeś na kończynę i może jesteś trochę… tam. Ale jest coraz lepiej. O mój Boże, jest coraz lepiej niż przed laty.

Chodzi mi o to, że pochodzimy z innej kultury, innego kraju, naszego Warunki, nasza mentalność jest inna w tym sensie, że myślę, że potrzebujemy innego rodzaju systemu edukacji. Nie repliką tego, co robią. Ale to, co robią w Tybecie, jest wspaniałe dla Tybetańczyków. I myślę, że są pewne jego aspekty, które możemy przyjąć i do których możemy się dostosować. Ale teraz, jeśli chodzi o kontynuowanie pełnej tradycji i linii, zrobią to Tybetańczycy. Ponieważ nie mamy dostęp, w naszym własnym języku, do wszystkich tekstów. Ale to dobrze. Robią to od lat i stuleci i wykonują dobrą robotę. Chcemy pracować w sposób, który pomaga naszemu umysłowi.

Publiczność: Dla tych, którzy studiują tylko trzy pierwsze tematy i wychodzą przed Abhidarmakosza, czy jest jakiś stopień na tym poziomie, czy nie?

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Nie sądzę. Nie sądzę, żeby był stopień na tym poziomie.

Powinienem dodać, że zgodnie z tradycją ningma do swoich studiów używa się 13 tekstów, które obejmują te same pięć tematów. Gelugowie wybierają jeden lub dwa teksty i zagłębiają się w pięć tematów, ningmowie mają 13 tekstów, które studiują, ale jest to w ramach tych samych pięciu tematów, a więc nieco inny program.

Publiczność: Coś, o czym myślałem w zeszłym tygodniu, to fakt, że wszyscy w tej sali musieli być nonkonformistami, aby przyjąć ten styl życia, a potem wszyscy musimy się zebrać i dostosować. [śmiech] Idziecie pod prąd, a potem zbieracie się razem i musicie wszyscy iść w tym samym kierunku. Nie zawsze działa to tak gładko. [śmiech]

VTC: Na początku to szok. A potem przyzwyczajasz się do tego i zaczynasz dostrzegać jego wartość. I zaczynasz szczególnie odczuwać wartość posiadania społeczności i jak to naprawdę może pomóc twojej praktyce. Więc jeśli musisz zrezygnować z odrobiny tego, czego pragniesz, aby otrzymać dużo czegoś, co jest dla ciebie bardzo ważne i pomaga ci ćwiczyć, to w porządku. Ale trzeba się do tego przyzwyczaić.

Wchodzimy i jesteśmy jak małe dzieci. Jesteśmy bardziej uprzejmi. Czasami. Czasami nie.

Więc i tak musi to zrobić, dlaczego ja nie mogę? To niesprawiedliwe. Zakonnicy w tym miejscu są stronniczy.

Dlatego zaglądasz do środka winaja i tak wiele rzeczy o oskarżaniu sangha bycia stronniczym. Bo to właśnie robi nasz indywidualistyczny umysł.

A potem wróciliśmy do czy przyjechałeś tutaj, aby postawić na swoim, czy przybyłeś tutaj, aby ćwiczyć swój umysł? Jaki jest twój cel?


  1. Czcigodny błędnie tłumaczy tytuł jako „Iluminacja elokwencji”. Głównym tekstem Tsongkhapy, który jest badany, jest „Gongpa Rabsal” co jest tłumaczone jako Iluminacja myśli, komentarz do Chandrakirtiego Suplement do „Traktatu o drodze środka”. 

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.