Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Chwytanie wrodzonej egzystencji

Chwytanie wrodzonej egzystencji

Część serii nauk na temat praktyki Mandziuśriego podanych w Fundacja Przyjaźni Dharmy w Seattle w stanie Waszyngton.

  • Drogocenne ludzkie życie
  • Chwytanie wrodzonej egzystencji i jej wrodzonej egzystencji
  • Zależne powstawanie
  • Widząc żywe istoty budda potencjał
  • Postrzeganie środowiska jako czystej krainy, słyszenie dźwięków jako mantra, a umysł jako wszechwiedzący umysł Mandziuśriego
  • Znaczenie imienia Mandziuśriego
  • Dwa rodzaje Buddamądrość
  • Pięć przeszkód w samadhi i osiem antidotum
  • Dwa rodzaje zwyczajnego wyglądu i ich antidotum – czysty wygląd i boska godność

Mandziuśri sadhana i komentarz 06 (pobieranie)

Łatwo zapomnieć, co oznacza praktykowanie Dharmy. Bardzo ważne jest, abyśmy powrócili do naszej obecnej rzeczywistości, przyjrzeli się temu, co staramy się zrobić, i odświeżyli buddyjską widoki. Musimy ciągle pamiętać o czterech szlachetnych prawdach, a zwłaszcza przypominać sobie, jak nasz umysł tworzy historie. Nie studiujemy Dharmy tylko po to, by nauczyć się: „To promieniuje tutaj, a tamto pochłania” i „Istnieje 16 rodzajów pustki – chyba że chcesz podzielić je na 18, ale jest też podział na 20!”

Ten rodzaj wiedzy jest bardzo miły, ale jeśli na co dzień nasz umysł po prostu projektuje góry śmieci na wszystkich innych, a my jesteśmy tego całkowicie nieświadomi, a zamiast tego myślimy, że wszystkie nasze projekcje są prawdziwe, wtedy nawet nie zarysowaliśmy powierzchni tego, co oznacza praktyka Dharmy. To naprawdę ważne, aby zawsze patrzeć na własny umysł i widzieć, co się w nim dzieje. Musimy praktykować w bardzo praktyczny sposób, na co dzień.

My, praktykujący mahajanę, musimy szczególnie uważać na ten umysł, który mówi: „Pracuję dla wszystkich czujących istot. robię branie i dawanie medytacja. Wysyłam wszystko, co posiadam, promieniami światła do wszystkich czujących istot, a teraz wszystkie są oświecone. Och, to takie cudowne. Jestem Mandziuśri promieniującym światłem, a teraz wszyscy są zbawieni.

Ale potem wstajemy z poduszki i zaczynamy przeglądać katalog sprzedaży wysyłkowej, kupując to i tamto, nie zdając sobie sprawy z własnej chciwości i przywiązanie. Albo zaczynamy się denerwować na tę osobę i tamtą osobę, ponieważ nie robią tego i tamtego, nie zwracają na nas wystarczającej uwagi i nas nie doceniają. Całkowicie wierzymy, że halucynacje w 100 procentach.

Jesteśmy tak pewni, że druga osoba się myli! Myślimy więc: „Promienię do nich światłem, ponieważ są tak zdezorientowani. Mamy tę kłótnię; Mam rację, a oni się mylą. Ale jestem taki wspaniałomyślny. robię Czenrezig medytacja i napełnij je światłem, aby widzieli drogę – (która, nawiasem mówiąc, jest moją drogą!) Widzisz, jak bardzo jestem współczujący? Nie krytykuję ich. Wysyłam do nich promienie światła, a potem się nawracają i robią to, co chcę, żeby robili”.

Praktykując Dharmę, mamy wiele małych sposobów na oszukiwanie siebie. Dlatego tak ważne jest, aby naprawdę sprawdzić, co dzieje się w naszych umysłach, zwłaszcza gdy umysł zaczyna odwracać się – co robi dość regularnie – w taką czy inną halucynację. Jeden tydzień to halucynacja zazdrości; w przyszłym tygodniu to arogancja; to jest przywiązanie jeden; to biedny ja. Więc naucz się rozpoznawać, że wszystko to pochodzi z naszego własnego umysłu. Na tym polega ignorancja!

Ignorancja to umysł, który projektuje to wszystko. Opiera się na koncepcji tego solidnego „ja” i egocentryzm. Egocentryzm to umysł, który wierzy, że ten solidny ja potrzebuje szczęścia i zasługuje na szczęście bardziej niż ktokolwiek inny na świecie. Myśli: „Celem mojego życia jest powalenie wrogów i ochrona moich przyjaciół”. Czy nie jest to przykład, który widzimy wokół nas na świecie? My też robimy to samo.

To wszystko musimy zacząć kwestionować. Kiedy praktykujemy Dharmę, tak naprawdę kwestionujemy niektóre z podstawowych fundamentalnych założeń, według których żyjemy. Bardzo ważne jest kwestionowanie tych rzeczy. Jeśli tego nie robimy, to Dharma staje się po prostu jakąś miłą ozdobą i ładnymi rysunkami, ale tak naprawdę nie porusza naszego serca. To naprawdę nie ma wielkiego efektu.

Więc teraz, kiedy mamy to cenne ludzkie życie i mamy możliwość praktykowania, bardzo dobrze jest wykonywać Mandziuśriego medytacja. Mandziuśri jest Budda Mądrości; a dzięki tej praktyce nasza mądrość wzrośnie. Będziemy w stanie zwalczyć ignorancję, która tworzy wszystkie te fantazje – i powinniśmy włożyć w to trochę wysiłku.

Pustka i zależne powstawanie

Przechodząc przez sadhanę, zaczęliśmy od schronienia i… bodhiczitta— co mówi nam, jaką praktykę wykonujemy i dlaczego to robimy. Potem medytowaliśmy nad pustką. Jak powiedzieliśmy, to jest klucz do całej praktyki, chociaż w tekście jest tylko ta mała fraza, Szynka Om sobhava shuddoh sarva dharmah sobhava shuddho. Nie wygląda na długo, ale na tym się zatrzymujemy i medytować.

To, że są miejsca, w których jest dużo słów, nie oznacza, że ​​spędzamy tam więcej czasu lub że spędzamy mniej czasu w miejscach, w których jest mniej słów. Więc zatrzymujemy się tutaj i robimy trochę medytacja na pustce. Jeśli tego nie zrobimy, nasza wizualizacja stanie się bardzo podobna do małego dziecka udającego Myszkę Miki, ponieważ nie dotknęliśmy fundamentalnego chwytania się „ja”. Bez tego medytacja, to zamiast być „ja” z naszą obecną tożsamością, stajemy się „ja” jako Mandziuśri, z postawą: „Szanuj mnie, ponieważ jestem Mandziuśri”.

Dlatego bardzo ważne jest, aby medytować na pustkę tutaj i aby naprawdę zakwestionować ten stary fundamentalny pogląd, który chwyta się naszych wyobrażeń o jaźni. Rozpoznajemy wtedy również, że wszystko, co pojawia się w sadhanie po tym — całe samopokolenie…1 proces—jest medytacja na jedności zależnego powstawania i pustki.

Powtarzam to: cała praktyka jest medytacja na zjednoczeniu pustki i zależnego powstawania, zdając sobie sprawę, że nic nie istnieje wewnętrznie – ale w tym braku wrodzonej egzystencji wszystko się pojawia. Praktykując w ten sposób, nie popadamy w skrajność nieistnienia, myśląc, że nic nie istnieje; zamiast tego pamiętamy, że jest to nieodłączne istnienie, które nie istnieje. Nie popadamy również w drugą skrajność trwałości lub wieczności, myśląc, że rzeczy istnieją z natury; zamiast tego widzimy, że są to zależne powstawanie.

Kiedy wypowiadamy te słowa, ważne jest, abyśmy mieli pewne pojęcie o tym, co oznacza wrodzone istnienie. Łatwo jest po prostu wpaść w żargon: „O tak, wszystko jest pozbawione wrodzonej egzystencji”. Ale co, jeśli ktoś zapyta: „Co to jest wrodzone istnienie?” Jeśli odpowiemy coś w stylu: „To po prostu oznacza, że ​​coś jest naprawdę solidne, to wszystko”, to nie pomyśleliśmy o tym wystarczająco konkretnie. Musimy zagłębić się nieco dalej.

Co takiego negujemy? Mamy pozory wrodzonej egzystencji i mamy postawę chwytającą się wrodzonej egzystencji. Ten wygląd wrodzonej egzystencji pojawia się naszym zmysłom. Ten wygląd jest zaciemnieniem dla wszechwiedzy; nazywa się to zaciemnieniem poznawczym.

Tak więc istnieje pogląd, który mamy za pomocą naszych zmysłów – ale rzeczy nie istnieją w taki sposób, w jaki wydają się naszym zmysłom, co oznacza, że ​​żyjemy w stuprocentowej halucynacji bez zażywania narkotyków. Wszystko, co postrzegamy naszymi zmysłami, jest fałszywe. Myślimy, że wszystko tam jest: jakiś solidny byt z własną esencją, własną „rzeczą”, która sprawia, że ​​jest „to”. Uważamy, że wszystko jest prawdziwe, obiektywne, całkowicie niezwiązane z umysłem, całkowicie niezwiązane z przyczynami i Warunki, po prostu tam z własną esencją. W ten sposób rzeczy wydają się nam – naszej świadomości zmysłowej i naszej świadomości mentalnej – i wierzymy w to. To jest źle.

Całe nasze wyobrażenie o tym, kim myślimy, że jesteśmy, jest błędne. Posiedź z tym przez chwilę. Zawsze mówimy „ja” to i „ja” tamto, a jednak cała nasza idea tego, kim jest „ja” jest całkowicie błędna.

Rzeczy wydają się nam fałszywie, a wtedy nasz umysł chwyta się tych fałszywych pozorów jako prawdziwych. To jest samochwytająca ignorancja. To jest świadomość i jest zaciemnieniem dla wyzwolenia. To dotknięte zaciemnieniem, więc kiedy zaczynamy oczyszczać umysł, dotknięte zaciemnieniem są najpierw eliminowane.

W celu wyeliminowania ignorancji chwytającej się samego siebie, musimy zbadać obiekt, którego chwyta się ta ignorancja i udowodnić sobie, że nic takiego nie może istnieć. Aby to zrobić, nie tylko angażujemy się w puste umysły medytacja, starając się o niczym nie myśleć. To może być bardzo miłe, jeśli nie myślisz o niczym, ale robienie tego nie dowodzi, że obiekt, którego trzyma się samouchwytna ignorancja, jest fałszywy lub zły. Pusty umysł medytacja po prostu ignoruje całą sytuację - pozostajemy w naszej małej medytacji błogość, co jest bardzo miłe, ale nie kwestionujemy naszego poglądu na to, kim jesteśmy i czym wszystko jest.

Zamiast tego, musimy usunąć obiekty, które obejmuje ten pogląd – wszystkie te z natury rzeczy, które wydają się istnieć – i udowodnić sobie, że nie jest możliwe, aby te rzeczy istniały tak, jak nam się wydają. Tego typu analiza stwarza poczucie braku wrodzonej egzystencji. Zdajemy sobie sprawę z braku nieodłącznego istnienia. To nieafirmujący negatyw. W tym czasie medytujemy nad pustką z bezpośrednią percepcją, nie ma pozorów konwencjonalności zjawiska do umysłu.

W tej przestrzeni pustki mogą więc powstać rzeczy. Ponieważ rzeczy nie istnieją z natury, mogą istnieć. Usiądź z tym jednym: ponieważ nie istnieją z natury, mogą istnieć.

Gdyby rzeczy istniały z natury – gdyby miały swoje własne esencje i niezależne czynniki, którymi były – to byłoby niemożliwe, by istniały. Czemu? Ponieważ wtedy istniałyby bez zależności od przyczyn i Warunki, a my musielibyśmy zapytać: „Jak powstały? I jak się zmieniają, jeśli są niezależne od przyczyn i? Warunki? Więc jeśli rzeczy istniały z natury, nie mogłyby w ogóle istnieć. Mogą istnieć, ponieważ są puste. Zatem „istnieć” oznacza „istnieć zależnie”.

Ta cała wizualizacja naszego ja jako Mandziuśriego jest medytacja na zależnej egzystencji. Nie ma trwałego „ja”, które staje się Mandziuśrim. Jest tylko pozory. Zaczynamy od sylaby nasiennej. A potem z sylaby nasiennej pochodzi całe bóstwo. Bóstwo jest tylko pozorem; „Ja” jako Mandziuśri istnieje tylko na poziomie wyglądu. Nie ma tam prawdziwego [samougruntowanego, z natury istniejącego] Mandziuśriego. Mandziuśri istnieje w zależności od przyczyn i Warunki, zależny od części i zależny od umysłu.

To tak, jak robisz te rysunki, które łączą ze sobą liczby. Pamiętasz, kiedy byłeś dzieckiem, robiąc te rysunki? Łączysz ze sobą liczby i otrzymujesz zarys lub obraz. Nasz umysł jest taki. Są wszystkie te części, a nasz umysł łączy kropki, a potem mówimy: „Och, Mańdziuśri!” Więc to jak robienie tych rysunków jako dziecko. Najpierw po prostu widzisz te wszystkie różne rzeczy, a potem nagle widzisz tam Mandziuśriego. Patrzysz na tę samą rzecz, na którą patrzyłeś wcześniej, ale nagle pojawia się Mandziuśri.

Nie widziałeś tego wcześniej. Dlaczego nie? Ponieważ teraz twój umysł ma ideę Mandziuśriego, ma tę etykietę i przypisuje to rysowaniu linii — tyle że to nie jest rysowanie linii. Przypisujesz Mandziuśriemu zbiór agregatów. Więc oparte na posiadaniu oświeconego ciało i umysł, przypisujemy Mandziuśriemu. Przypisujemy „ja”. Ale nie ma „ja”, którym jest Mandziuśri. To tylko pozory. Mandziuśri to wygląd. Mandziuśriego ciało to po prostu wygląd. Ponieważ połączyłeś wszystkie linie — połączysz ręce, nogi i wszystkie te rzeczy — i nazwałeś to Mandziuśrim ciało, który pojawia się w twoim umyśle i mówimy, że istnieje. Gdyby nie było rozumu, by to dostrzec i połączyć kropki, że tak powiem, i nadać etykietę, lub gdyby nie było tam części, to cała rzecz w ogóle by nie istniała.

Tak więc rzeczy istnieją w zależności od umysłu, w zależności od koncepcji i od nadanej mu etykiety. Przechodząc przez ten proces autogeneracji, medytujemy nad zależnym powstawaniem i tym, jak rzeczy powstają na trzy sposoby: zależnie od przyczyn i Warunki, zależny od części oraz zależny od koncepcji i etykiety.

Oto jesteś, Mandziuśri, ze swoim mieczem, lotosem i tekstem Pradżniaparamity, z ciało światła. To nie to ciało i kości ciało, bo zdaliśmy sobie sprawę, że to mięso i kości ciało jest fałszywym wyglądem i rozpływa się w pustce. A potem pojawiła się tęcza ciało. Nie możesz tego dotknąć. Twój ciało ponieważ Mandziuśri jest całkowicie niematerialny. To tak, jak w Disneylandzie, kiedy wyjdziesz z nawiedzonego domu i zobaczysz ducha siedzącego obok ciebie — możesz przebić go ręką. Jest tam i widzisz to, ale twoja ręka przechodzi przez nie. Cóż, teraz tak samo jest z tobą. To jest rodzaj ciało ty masz; po prostu ciało wykonane ze światła.

Kiedy siedzisz tam i medytujesz o Mandziuśrim, nie możesz powiedzieć: „Och, boli mnie żołądek”, ponieważ tam jest po prostu światło. Nie ma solidnego żołądka. „Bolą mnie kolana, bolą mnie plecy. Chcę wziąć kąpiel. Chcę iść spać." Utożsamiasz się teraz z Mandziuśrim ciało światła, nie z tym ciało. To bardzo interesujące, zobaczyć, czy możesz poczuć to uczucie. Poluzuj pojęcie tego ciało I twój przywiązanie do odczuć tego ciało i postaraj się poczuć, że masz ciało wykonane ze światła. Postaraj się poczuć, że umysł jest oświecony.

Jeśli to zrobiłeś medytacja Cóż, kiedy medytujesz o Mandziuśrim, nie możesz tak po prostu siedzieć i myśleć: „Och, moja rodzina mnie nie kocha. Och, mój chłopak…, Och, moja dziewczyna, och…”.

To znaczy, kiedy wizualizujesz drzewo zebranego pola zasługi, czy myślisz, że o tym dyskutują te wszystkie święte istoty, kiedy ty schronić się? „Och, mam tych uczniów i to po prostu za dużo!” Gjaltsab Je mówi do Khedrup Je: „Och, moi uczniowie…. Nie możesz w to uwierzyć. A Khedrup Je mówi: „Cóż, powinieneś zobaczyć tych ludzi, którzy przychodzą na moją klasę. Oh! A potem spójrz na całe społeczeństwo. Całe społeczeństwo jest kompletnie schrzanione. Żaden z nich nas nie docenia. Siedzimy tutaj na polu zasługi, a oni po prostu przechodzą i nawet się nie witają. Kim oni myślą, że są? Tak ciężko pracujemy i osiągamy oświecenie dla ich korzyści i patrz, jak bardzo okazują nam swoją wdzięczność”.

To trochę głupie, prawda? Więc jeśli utożsamiamy się z oświeconym umysłem, nie możemy wpaść w nasze zwyczajne podróże użalające się nad sobą. To po prostu do siebie nie pasuje.

Kiedy robisz medytacja o Mańdziuśrim i wizualizując siebie jako Mańdziuśriego, noś ten wygląd i tę boską godność ze sobą w czasie przerwy. Następnie obserwuj wszystkie swoje nawykowe wzorce mentalne oraz to, co myśli twój umysł i co twój umysł projektuje na świat. Zadaj sobie pytanie: „Czy to trafny pogląd, biorąc pod uwagę, że jestem oświeconą istotą?”

Obserwuj ten nawykowy umysł, jak ma obsesję na punkcie różnych rzeczy. Wszyscy mamy swoje małe rzeczy, na których punkcie mamy obsesję. Niektórzy z nas mają obsesję na punkcie naszego ciałoNiektórzy z nas mają obsesję na punkcie naszej sytuacji społecznej, niektórzy mają obsesję na punkcie naszych relacji międzyludzkich, niektórzy mają obsesję na punkcie swojej sławy i zysku. Po prostu siedzimy i mamy obsesję. Więc teraz, w środku swojej obsesji, spróbuj się od tego oderwać. Powiedz sobie: „Czy o tym myślałby Mandziuśri?” Wtedy zaczynasz mieć trochę poczucia humoru, ponieważ najwyraźniej Mandziuśri nie chciałby, żeby te wszystkie bzdury przechodziły mu przez głowę. Tutaj uczymy się śmiać z siebie i odpuszczać część tych śmieci, nie traktując ich tak poważnie.

Czysty widok

W praktyce tantrycznej uczą cię widzieć wszystkie zjawiska wokół ciebie jako Mandziuśriego w czystej krainie, myśleć o wszystkich dźwiękach jako mantrai myśl o wszystkich swoich myślach jako o wszechwiedzącym umyśle Mandziuśriego. Ta instrukcja obowiązuje zarówno w czasie przerwy, jak i w Twoim medytacja sesji, ale przede wszystkim w przerwie. Oznacza to, że myślisz o swoim ciało jak ciało światła zamiast tej złej koncepcji ciało, ten umysł, który myśli: „Nie mogę medytować bo boli mnie brzuch…. Gdzie jest mamusia? Nie. Zmieniasz ten pogląd i identyfikujesz się z ciało światła.

Kiedy patrzysz na inne czujące istoty, nie postrzegaj ich jako zwykłych, myśląc: „Och, ta jest naprawdę ładna, chcę z nią porozmawiać. Ale ten! Fuj!” Zamiast pozwolić, by osądzający umysł biegł w kierunku wszystkich wokół ciebie, myśl o wszystkich jako o Mandziuśrim. Jeśli chcesz, możesz pomyśleć o wszystkich, którzy chodzą ze złotymi ciałami ze światła.

Albo – jeszcze lepiej – możesz to rozpoznać na podstawie ich… Budda potencjał, nazywasz ich Mandziuśri. Nie widzisz ich jako względnej bańki karmicznej, która jest tylko tymczasowa, bardzo powierzchowna i iluzoryczna. Zamiast tego patrzysz głębiej i widzisz, że mają oni naturę umysłu przejrzystego światła we względnym i ostatecznym sensie. Odnosisz się do nich i szanujesz ich za to. Jeśli potrafisz to zrobić, będziesz szanować otaczających cię ludzi.

Zwłaszcza jeśli odbywasz odosobnienie, spójrz w ten sposób na ludzi służących na odosobnieniu. Zamiast myśleć: „Ci ludzie, którzy gotują mi obiad i ci ludzie, którzy po mnie sprzątają, są tu, aby dla mnie pracować”, zatrzymaj się i naprawdę zobacz: „Nie, jest Budda potencjał tutaj. To są żywe istoty z Budda potencjał, który pojawia się jako bańki karmiczne”. Albo możesz zobaczyć je jako czujące istoty, ale patrzysz na ich Budda potencjał i na podstawie tego etykietowania Mandziuśriego i postrzegania go jako Mandziuśriego.

Jeśli widzisz ludzi w ten sposób, to oczywiście będziesz mieć dla nich dużo szacunku, szacunku i sympatii. To automatycznie pomaga w naszych relacjach międzyludzkich. Jeśli zamiast rzucać śmieci na ludzi, postrzegamy ich jako mających Budda jako Mandziuśriego, zmienia się cały nasz pogląd na nie. Z tym poglądem będziemy się z nimi lepiej dogadywać, ponieważ lepiej ich traktujemy. Kiedy traktujesz innych ludzi jak głupie czujące istoty, zachowują się w ten sposób. Kiedy traktujesz ich jak Buddów, mogą działać lepiej.

Słyszałem świetną historię, kiedy brałem udział w forum w Singapurze. Ta para wyszła za mąż, a potem ich małżeństwo poszło naprawdę źle. Żona przyszła do doradcy i powiedziała: „Nie mogę już dłużej mieszkać z mężem. Po prostu nie mogę go znieść. Chcę rozwodu." Doradca odpowiedział: „Cóż, jeśli się z nim rozwodzisz, to właśnie tego chce. Uszczęśliwisz go. Żona powiedziała: „Nie ma mowy! W takim razie zostanę jego żoną. Nie ma mowy, żebym go uszczęśliwił, więc pozostaję w związku małżeńskim. Wtedy doradca powiedział: „W porządku. Jeśli naprawdę chcesz zrobić mu krzywdę, jeśli naprawdę chcesz go zranić, bądź dla niego naprawdę miły. Bądź bardzo słodki, bądź bardzo uprzejmy, ładnie rozmawiaj, prowadź z nim dobre rozmowy, bo znów się w tobie zakocha”. Więc kobieta poszła do domu i to zrobiła. Była tym bardzo podekscytowana. Pomyślała: „Znowu się we mnie zakocha, a potem się z nim rozwiodę, a to naprawdę odbije się na nim za wszystko, za to, jak okropnie mnie traktuje”. Wróciła do domu i zaczęła traktować męża tak ładnie i tak uprzejmie. Rzeczywiście, ponownie się w niej zakochał. Potem wróciła do doradcy, który zapytał: „A może złożysz papiery rozwodowe?” Ale żona odpowiedziała: „Och, tak dobrze się dogadujemy. Nie chcę się rozwodzić!”

Czy widzisz przebieg historii? To, co tutaj wyjaśniam, jest tego samego rodzaju. Jeśli postrzegasz innych ludzi jako głupich i traktujesz ich w ten sposób, stają się takimi. Jeśli widzisz ich w miłym świetle i traktujesz ich z szacunkiem, to cały związek się zmieni.

Pytanie: Kiedy Mandziuśri wydaje się pusty i pusty, a potem Mandziuśri znika, a potem pojawia się ponownie jako tęczowe światło, czy to potwierdza pustkę?

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Na koniec, po mantra recytując, promieniujesz światłem na cały wszechświat i wszystkie czujące istoty. To jest potwierdzenie, że wszyscy są Mandziuśriami i że wszystkie środowiska są czyste ziemie. Wtedy wszystko to rozpuszcza się w tobie – w dhih w twoim sercu. Wszystko rozpływa się w pustce. Potem pojawiasz się ponownie jako Mandziuśri, a to ponownie potwierdza pustkę i potwierdza, że ​​pojawiasz się w czasie przerwy w postaci Mandziuśriego.

Pytanie: Co myśli Mandziuśri?

VTC: Co myśli Mandziuśri? Właśnie o tym mówiłem: postrzegasz czujące istoty jako Mandziuśriego, a środowisko jako czystą krainę. Następnie trenujesz swój umysł, aby myśleć, że to, co widzisz wokół siebie, jest piękne. Zamiast patrzeć na jedną plamę brudu i narzekać na to, spójrz na wszystko, co wokół ciebie jest bardzo miłe. Tak więc pogoda w Seattle jest wspaniała! Prawda? Postrzegamy środowisko jako czystą krainę i dostrzegamy piękno w tym, co nas otacza, zamiast rozwijać narzekający, krytyczny umysł.

Następnie druga część, w której sadhana mówi, aby wszystkie dźwięki widzieć jako mantra, nie oznacza to, że kiedy rozmawiasz z innymi ludźmi lub słyszysz dźwięki, jedyną rozmową jest „Om ah ra pa tsa na dhih”. Ktoś patrzy na ciebie i mówi: „Om ah ra pa tsa na dhih” a potem odpowiadasz, „Om ah ra pa tsa na dhih”. (Właściwie może być interesujące zrobienie tego w ten sposób. Kiedy masz ochotę porozmawiać w swoim odosobnieniu, a twój współlokator wciąż śpi, idziesz, „Om ah ra pa tsa na dhih”.) W każdym razie to nie znaczy dosłownie. Oznacza to, że postrzegasz dźwięki jako coś pięknego, ponieważ mantra jest czymś pięknym. Słyszysz dźwięk mantra i to cię energetyzuje. Przypomina ci cechy Mandziuśriego.

Nie mam tłumaczenia of mantra. (Jeśli ktoś coś wymyśli, daj mi znać.) Ale kiedy słyszysz rzeczy wokół siebie, ćwiczysz konceptualne myślenie o tych rzeczach jako o pięknych dźwiękach. Ponownie, zatrzymuje to krytyczny umysł osądzający, który mówi: „Nie podoba mi się ten dźwięk” i „Podoba mi się ten” i „Jak to możliwe, że ta osoba mówi w ten sposób, a ta nie mówi w ten sposób”. droga?" i „Jak to się stało?” i „Jak to się stało?”

Kolejna rzecz, jeśli chodzi o postrzeganie wszystkich czujących istot jako Mandziuśriego: kiedy ktoś przecina się przed tobą w kolejce po lunchu, zamiast się złościć, ponieważ przeciął się z przodu, mówisz: „Oferuję swoje miejsce Mandziuśriemu”. Kiedy twój współlokator nie posprząta łazienki, zamiast się złościć, mówisz: „Mandziuśri korzystał z łazienki. To trochę brudniejsze, niż myślałem, że będzie Mandziuśri. Jego włosy miały być wszystkie związane, a teraz leżą pod prysznicem. Ale myślisz: „W porządku. Zaoferuję coś miłego i posprzątam po Mandziuśrim. Więc myślisz, że jesteś oferuje służycie Mandziuśriemu, a wtedy nie wdacie się w kłótnie ze współlokatorem. (Przy okazji, zauważasz, że włosy są niebieskie.) Po prostu zmieniasz swój stosunek do ludzi wokół ciebie.

Kiedy sadhana mówi, aby widzieć wszystkie myśli jako wszechwiedzący umysł Mandziuśriego, nie oznacza to, że kiedy tam siedzisz i zaczynasz pragnienie czekolada, o której mówisz: „Och, to jest wszechwiedzący umysł. Lepiej proszę Buddamyśl i kup czekoladę JAK NAJSZYBCIEJ. Kiedy widzisz, że twój umysł podróżuje i ma obsesję na punkcie rzeczy, to nie jest tak, że mówisz, że to mądrość, to jest Buddaumysł. Zamiast tego patrzysz na swoje myśli. Wtedy, jeśli zaczniesz myśleć o wszechwiedzącym umyśle Mandziuśriego, pojawi się kilka rzeczy. Jednym z nich jest to, że może sprowadzić cię z powrotem do idei: „Powinienem spróbować upodobnić swój umysł do wszechwiedzącego umysłu Mandziuśriego i przestać zwracać uwagę na całą tę paplaninę i bzdury, które się w nim znajdują”.

Innym sposobem myślenia jest uświadomienie sobie, że umysł Mandziuśriego dostrzegłby pustkę wszystkich tych myśli. Umysł Mandziuśriego po prostu widziałby myśli jako całkowicie zależne powstawanie, puste, a potem nie traktowałby ich tak poważnie. Więc kiedy masz te wszystkie dziwne myśli przechodzące przez twój umysł – ponieważ wszyscy to robią, nawet jeśli wszyscy myślą, że są jedyną osobą, która je ma – kiedy to wszystko przechodzą, po prostu zdaj sobie sprawę, że są to małe bańki karmiczne stworzone przez przyczyny i Warunki i nie chwytaj się ich. Po prostu pozwól im odejść.

Ta praktyka postrzegania siebie, czujących istot i środowiska jako Mandziuśriego i czystej krainy – myślenie o wszystkich dźwiękach jako mantra, odnoszący się do wszystkiego, co słyszysz w pozytywny sposób, i postrzegający wszystkie myśli jako czysty umysł Mandziuśriego – działa to jako środek zapobiegawczy dla naszego własnego umysłu. Zamiast projektować negatywność lub projektować nieodłączną egzystencję, nieustannie przypominamy sobie o pustce. Wtedy, jeśli ktoś cię krytykuje, zamiast się na niego złościć, pomyśl: „Mandziuśri wytyka mi moje błędy”. To może być bardzo korzystne. Jeśli myślisz, że to twój młodszy brat wytyka twoje błędy, wpadasz w złość. „To mój młodszy brat. Powinien się zamknąć!” Ale jeśli myślisz, że to Mandziuśri mówi te rzeczy, to możesz rzeczywiście zatrzymać się, posłuchać i zwrócić uwagę na to, co mówi Mandziuśri. To powstrzymuje nas przed gniewem.

To wszystko są metody, które pomagają nam oswoić nasz umysł i przekształcić nasz umysł.

Ponownie, nie rób tych metod z natury. Widzę, jak niektórzy ludzie na samym początku odosobnienia myślą: „W porządku, robię odosobnienie. Każdy to Mandziuśri. Wszyscy chodzą ze złotymi ciałami. Wszyscy mówią „Om ah ra pa tsa na dhih.„I całe otoczenie migocze od rzeczy”. Projektują na wszystko jakiś nieodłącznie istniejący Disneyland, a nie tego próbujemy zrobić – na przykład: „Och, wszystko jest idealne”. Nie próbujemy tego zrobić. Po prostu próbujemy chronić nasz umysł przed negatywnością, a nie rzutować jakąś z natury istniejącą czystą krainę.

Istoty mądrościowe, ofiary i pochwały

Jesteśmy Mandziuśri. Wzywamy istoty mądrości. Wysyłamy albo złote światło, albo niebieskie światło z HUMU w naszym sercu, a to przywołuje istoty mądrości ze wszystkich czyste ziemie iz przestrzeni pustki. Wszyscy powracają w postaci Mandziuśriego. To staje się Mandziuśri przed nami, który dociera do czubka naszej głowy, a następnie wchłania w nas. To łączy się z nami i staje się nierozróżnialne. Wtedy mówimy: „Dza bum bam ho".

To wchłanianie istot mądrości w nas jest sposobem na przekonanie samych siebie, że naszą wizualizację zamieszkują prawdziwe istoty mądrości, prawdziwy Mandziuśri; że to nie tylko nasza wyobraźnia.

Następnie robimy ofiary i pochwała. Po pierwsze oferuje"Om arya vagih shara saparivara... " Arya oznacza „szlachetny, najwyższy”, innymi słowy, ścieżkę widzenia i wyższą. Vagih Shara to imię Mandziuśriego. Sapariwara oznacza „i wszyscy inni”, więc odnosi się do wszystkich innych Buddów. Następnie oferujesz Argham—woda do picia, padam—woda do umycia nóg (bo w starożytnych Indiach to właśnie oferowałeś gościom), pchnij-kwiaty, dupe-kadzidło, porozmawiać-światło, Gandhe-Perfumy, naiwedja-jedzenie i szabde—muzyka — iw tym momencie dzwonisz dzwonkiem. W tej praktyce nie używasz bębna, bo to krija tantra. "Praticchha hum svaha” oznacza „Proszę, zaakceptuj i ciesz się”.

Kiedy robimy ofiary wyobrażamy sobie oferuje boginie wyłaniające się z naszego serca z tymi wszystkimi pięknymi ofiary. Tutaj oferuje staje się naszym ja jako Mandziuśri, więc oferuje boginie trzymają te piękne ofiary i wyłaniają się z naszego serca. Potem odwracają się i oferują je nam. Akceptujemy je i doświadczamy błogość. Wtedy boginie z powrotem wnikają w nas.

To kolejny sposób na zapamiętywanie pustki. Wszystkie te boginie pochodzą z naszego własnego umysłu. Emanują z nasiennej sylaby w naszym sercu, pełniąc funkcje, a następnie rozpuszczają się z powrotem w nasiennej sylabie w naszym sercu. W ten sposób widzimy, że zależnie powstające rzeczy przychodzą i odchodzą. Nie są solidne i naprawdę istnieją – i nie wszystkie są ofiary.

Kiedy myślimy o ofiarymają trzy cechy: ich naturą jest pustka, ich aspektem jest jednostka oferuje (woda, owoce, światło, wszystkie te piękne rzeczy), a ich funkcją jest dawanie najwyższej władzy błogość. Kiedy boginie odwracają się i ofiarują ci te rzeczy, ty jako Mandziuśri cieszysz się nimi.

Podobnie w czasie przerwy myślisz, że to, czego używasz, jest ci ofiarowywane przez boginie. Kiedy jesz śniadanie, obiad i kolację, jesz nektar błogiej mądrości. Kiedy jesz jedzenie, daje to poczucie realności błogość i satysfakcja.

Ćwiczenie uczuć może być bardzo interesujące błogość i satysfakcja. Brzmi świetnie, ale kiedy próbujesz to zrobić, czasami zdajesz sobie sprawę, że nie masz pojęcia, co błogość czuje się jak. Rozmawiamy o błogość ale co na świecie robi? błogość czuję się jak? Z drugiej strony z satysfakcją – kto kiedykolwiek czuł się usatysfakcjonowany? To jak Koan—nasz tantryczny Koan. Na przykład, kiedy ubierasz się rano, kiedy wkładasz ubrania, wyobrażasz sobie, że to Mandziuśri wkłada niebiańskie jedwabie i styka się jedwabiem z twoją tęczą. ciało produkuje błogość. Kiedy bierzesz prysznic, woda spada na twoją tęczę ciało produkuje nektar błogość. Więc za każdy kontakt zmysłowy, który masz, zamiast produkować przywiązanie— i dwoistość, pragnienie, chwytanie i niezadowolenie, ponieważ chcemy więcej i lepiej — ćwiczymy uczucie błogość i bycie zadowolonym z każdej percepcji zmysłowej.

To cała praktyka sama w sobie, prawda? Wystarczy być na tyle świadomym, że kiedy czegoś dotkniesz lub kiedy coś zjesz, ćwiczysz, pozwalając sobie czuć się usatysfakcjonowanym. Z tym, co jest wokół ciebie, ćwicz uczucie zadowolenia z tego. Patrzysz na to i jest piękne, czujesz się całkowicie błogo i usatysfakcjonowany. Trenujesz swój umysł. Ćwiczysz.

To jest główna praktyka czasu przerwy: pozwolić sobie być szczęśliwym. Nasz dualistyczny umysł zawsze mówi: „Chcę być szczęśliwy. Chcę być szczęsliwy." Ale to wszystko modus operandi tworzy nieszczęście i nieszczęście, prawda? Dualistyczny umysł zawsze mówi: „Och, zjadłem to, ale to nie jest wystarczająco dobre. Chcę więcej. Dlaczego nie robią tego lepiej? Powinni to zrobić lepiej. Och, mam tę nową rzecz, ale spójrz – jest podarta. A ta rzecz jest brudna, a ta nie jest wystarczająco czysta. I: „Och, prysznic jest przyjemny, ale woda jest za gorąca. Naprawdę potrzebuję nowego prysznica. Chcę jednego z tych pulsujących.

Umysł ma jakiś komentarz na temat tego, jak wszystko może być lepsze niż jest. Na odosobnieniu – jak również w swoim podstawowym życiu Dharmy – próbujesz odciąć ten niezadowolony umysł i po prostu kochać to, czego doświadczasz w tej chwili – po prostu praktykuj bycie zadowolonym i szczęśliwym.

Jest to bardzo nowa, niekonwencjonalna, najwyższa, najlepsza, egzotyczna praktyka, którą wszyscy powinniście robić jak najwięcej, zwłaszcza ze sobą. Ćwicz bycie zadowolonym z siebie. Zwykle mamy krytyczny umysł osądu: „To, co zrobiłem, nie jest wystarczająco dobre. Ktoś inny jest lepszy ode mnie. Zrobiłem to, ale nie było idealnie i powinienem to zrobić jeszcze raz” – zawsze krytykując siebie. Zamiast tego ćwicz: „To, co zrobiłem, jest wystarczająco dobre”. Po prostu ćwicz bycie trochę współczującym dla siebie. To nie oznacza bycia leniwym i pobłażliwym. To po prostu oznacza zatrzymanie tego śmiesznego, krytycznego umysłu.

Tak powinieneś ćwiczyć. Wyobraź sobie, że ćwiczysz będąc z siebie zadowolonym. Wypróbuj to jako zadanie domowe w tym tygodniu.

Po wykonaniu ofiary odmawiamy pochwałę. Znowu boginie wyłaniają się z naszego serca i wszystkie odwracają się i mówią nam te trzy wersety. Oto jesteś, Mandziuśri, a wszystkie te boginie mówią do ciebie: „Składam hołd twojej młodzieńczej formie, och, Mandziuśri, jak dynamicznego i pełnego wdzięku szesnastolatka. Odpoczywasz na pełni księżyca jako swojej poduszce, w środku ekspansywnego, mlecznobiałego lotosu.” To pochwała Mandziuśriego ciało. Wszystkie te boginie przypominają ci, kim jesteś, twoją nową tożsamość.

Masz szesnaście lat, jesteś dynamiczny i pełen wdzięku. Księżyc w pełni jest twoją poduszką i reprezentuje metodę lub stronę współczucia na ścieżce. Lotos reprezentuje stronę mądrości ścieżki — są to połączenie metody i mądrości. Siedzisz na tym w tym pięknym złotym ciało który promieniuje światłem. Masz niesamowity, błogi wyraz twarzy. To jedna z pięknych rzeczy związanych z robieniem tego medytacja na wyraźnym wyglądzie siebie jako Mandziuśriego. Jak ty medytować, wyobrażasz sobie, że masz twarz Mandziuśriego — a jest taka piękna i wygląda na szczęśliwą. Kiedy myślimy o sobie, jak często myślimy o sobie ze szczęśliwą twarzą? Nie bardzo szczęśliwy, ale tylko z przyjemnym wyrazem twarzy, pięknym obliczem. Staramy się tutaj pielęgnować ten obraz siebie. Im częściej to robisz, tym bardziej zmienia się Twój obraz siebie. Naprawdę zaczynasz mieć piękny wyraz twarzy.

Potem następuje drugi werset: „Składam hołd twojej mowie, potężny Spełniaczu życzeń, tak łagodny dla umysłów niezliczonych czujących istot, prześwitująca eufonii pasująca do możliwości każdego słuchacza, jej wielość upiększająca słuch wszystkich szczęśliwych. ” Czy to nie piękny werset? To odnosi się do przemówienia Mandziuśriego. Mówi „Spełnia życzenia”, ponieważ BuddaJego mowa spełnia życzenia czujących istot, ucząc je, jak wyzwolić się z cyklicznej egzystencji.

Imię Mandziuśriego po tybetańsku to Jam-pel-yang. dżem oznacza „gładki”. Nasze niepokojące postawy są jak ciernie, ale umysł Mandziuśriego jest poza wszystkimi tymi ciernistymi uprzedzeniami. Yang oznacza samogłoskę, ponieważ każdy dźwięk zależy od samogłosek. Ta nazwa podkreśla, że ​​tak naprawdę Mandziuśri jest esencją Buddaprzemówienie; on reprezentuje Buddaprzemówienie. To prawdopodobnie dlatego, że jest aspektem mądrości. Jego imię kładzie nacisk na udzielanie nauk — ponieważ słuchanie nauk jest podstawą osiągania urzeczywistnienia.

To było dżem oraz yang, pel w środkowej sylabie (Jam-pel-yang) oznacza „wspaniały” – wspaniały ciało, mowa i umysł. Jest to mowa Mandziuśriego, która szczególnie spełnia wszystkie życzenia, nie dlatego, że wychwala cię i mówi: „Och, jesteś takim dobrym medytującym”, ale dlatego, że Mandziuśri uczy cię, jak uwolnić się od cyklicznej egzystencji.

„Tak łagodny dla umysłów niezliczonych czujących istot”. „Mellifluent” oznacza „bardzo gładkie i słodkie”. Ilekroć mówi Mandziuśri, bierze się to z tak pozytywnej motywacji i takich umiejętne środki że po prostu przekazuje dobro. Każdy, kto to słyszy, słyszy to ze szczęściem. Czy to nie byłoby miłe? Pomyśl, że kiedykolwiek ktoś usłyszał twój głos, był szczęśliwy. Ilekroć ktoś słyszał twój głos po drugiej stronie telefonu, zamiast myśleć: „O Boże. Znowu ten!” faktycznie powiedzieli: „Och, wow, tak miło z tobą porozmawiać”. Pomyśl więc o tym, żeby tak wygłosić naszą przemowę.

„Jasna eufonia dopasowana do możliwości każdego słuchacza”. Ilekroć Budda mówi to zgodnie z tendencjami i usposobieniem każdego ucznia. Mówi, co jest odpowiednie dla tej konkretnej osoby. Nie udziela nauk, które są zbyt łatwe, zbyt złożone lub nieodpowiednie, ale jest całkowicie w stanie zrozumieć ludzi i nauczać ich zgodnie z ich usposobieniem.

„Jej mnogość upiększa słuch wszystkich szczęśliwców”. „Wielkość” odnosi się do faktu, że kiedy jesteś Budda możesz uczyć tak wielu różnych ścieżek. Możesz dać tak wiele różnych nauk, ponieważ widzisz różne tendencje i skłonności ludzi. Masz bardzo duży umysł. Myślę, że ważne jest, abyśmy to zrozumieli. Czasami, kiedy praktykujemy Dharmę, stajemy się trochę patriotyczni w stosunku do naszej własnej tradycji. Najpierw jest to buddyzm „ra, rah”. Potem jest „ra, rah” buddyzm tybetański, potem „ra, rah” Gelugpa, a potem „ra, rah” moje centrum Dharmy. To wszystko sprowadza się do „ra, rah” mnie – do tego zawsze sprowadzamy się.

Dobrze jest zdać sobie sprawę: „To działa na mnie. To przemawia do mojego serca i dodaje mi sił.” Ale jest wiele różnych dyspozycji i różnych tendencji czujących istot, a więc istnieje wiele różnych tradycji duchowych. Również w buddyzmie istnieje wiele różnych ścieżek buddyjskich, a na każdej konkretnej ścieżce jest wielu różnych nauczycieli. Wśród uczniów jednego nauczyciela istnieje wiele różnych sposobów słuchania i interpretowania tego, co się dzieje. Dobrze jest mieć wielki umysł.

Potrafimy rozpoznać, co przemawia do naszego serca i co jest dla nas najlepsze. Nie chcemy się zbytnio rozsypywać, ponieważ biegamy po całym miejscu, aby zbadać różne ścieżki. Musimy być na dobrej drodze. Ale musimy też być w stanie szanować ścieżki innych ludzi i nauczycieli itd. – nawet jeśli nie są to coś, co przemawia do naszego serca. Widzimy, że przynosi to korzyść tym konkretnym czującym istotom, więc cieszymy się.

Nie musimy konkurować z innymi ludźmi – nie z ludźmi innych religii lub ludzi o odmiennych tradycjach buddyjskich, ani nawet rywalizując z innymi uczniami, lub rywalizując z rzeczami typu „mój nauczyciel jest lepszy od twojego nauczyciela”. Nie angażujemy się w żadną z tych strat czasu. Zamiast tego mamy wielki umysł i widzimy to Budda uczy na różne sposoby dla różnych ludzi. Mamy szczęście, że znaleźliśmy coś, co nam odpowiada i mamy nadzieję, że wszyscy inni również znajdą coś dla siebie. Ale nie musimy konkurować ze wszystkimi innymi. Nie musimy im udowadniać, że nasza marka jest prawdziwa, a nasz nauczyciel jest najlepszy, a nasza praktyka najlepsza. Tworzymy w naszym umyśle miejsce dla każdego. To bardzo ważne.

Potem jest trzeci werset: „O Mańdziuśri, składam hołd twojemu umysłowi, w którym rozświetla się cały gobelin niezliczonych obiektów wiedzy. To jest spokojny ocean niezgłębionej głębi, niezmierzonej szerokości, bezkresny jak sama przestrzeń”. Ten werset jest pokłonem przed umysłem Mandziuśriego.

„Składam pokłon twojemu umysłowi, w którym oświetlony jest cały gobelin niezliczonych obiektów wiedzy”. The Buddaumysł ma dwa rodzaje mądrości. Jest „mądrość odmian” i „mądrość trybu”. „Mądrość różnorodności” to mądrość, która dostrzega różnorodność wszystkich konwencjonalnych prawd. „Mądrość, która postrzega tryb” postrzega tryb istnienia wszystkich tych konwencjonalnych prawd. Ich tryb istnienia polega na tym, że są puste.

Dzięki tym dwóm mądrościom Buddaumysł postrzega wszystko, co istnieje zjawiska— konwencjonalny zjawiska i ich pustki – jednocześnie. To jest coś tylko Budda może zrobić. Nawet jeśli jesteś ósmym, dziewiątym lub dziesiątym bhumi bodhisattwa, możesz dostrzec wiele konwencjonalności, ale nie wszystkie. Również, gdy postrzegasz konwencjonalnie zjawiska bezpośrednio, nie masz w tym samym czasie bezpośredniej realizacji pustki. Kiedy wchodzisz w stan medytacyjnej równowagi jako jeden z tych arja-bodhisattwów, wtedy postrzegasz pustkę wszystkich zjawiska. Ale w tym czasie nie można jednocześnie postrzegać ich podstaw, konwencjonalnych prawd lub konwencjonalnych zjawiska. Więc wysoki poziom bodhisattwa zawsze kręci się tam i z powrotem pomiędzy medytacyjna równowaga nad pustką i późniejsza realizacja, dzięki której dostrzegają zjawiska jak iluzje. The zjawiska wciąż wydają im się naprawdę istniejące, ale zdają sobie sprawę, że rzeczy nie istnieją tak, jak się wydają, i że te pozory są iluzoryczne.

W post-medytacja Praktykujesz, ćwiczysz postrzeganie rzeczy jako złudzeń, a następnie, w medytacyjnej równowadze, ćwiczysz bezpośrednie widzenie ich pustki. Robią to tylko bodhisattwowie wysokiego poziomu. Reszta z nas praktykuje to podobieństwo. Innymi słowy, udajemy – ponieważ staramy się budować przyczyny, aby dostać się na ścieżkę widzenia, gdzie rzeczywiście możemy to zrobić. Jeśli nie zbudujemy przyczyn i nie będziemy udawać, nigdy tam nie dotrzemy.

Nawet na ścieżce widzenia naprzód nadal nie możesz mieć w swoim umyśle dwóch prawd jednocześnie. Właściwie w najwyższej jodze tantra, możesz, ale nie możesz tego wytrzymać zbyt długo. Ale chodzi o to, że tylko Budda potrafi dostrzec zarówno sposób istnienia (pustkę), jak i odmiany konwencjonalne zjawiska jednocześnie i widzieć je w sposób niesprzeczny. Od BuddaZ własnej strony nie ma wrażenia wrodzonej egzystencji. Dlatego a Budda jest w stanie widzieć dwie prawdy – prawdy konwencjonalne i prawdy ostateczne – jednocześnie, nie widząc ich w sposób sprzeczny ze sobą.

Kiedy sadhana mówi „w którym oświetlony jest cały gobelin niezliczonych obiektów wiedzy”, odnosi się to do mądrości różnorodności, ponieważ Budda dostrzega różnorodność konwencjonalnych prawd. "To jest spokojny ocean niezgłębionej głębi” pokazuje mądrość trybu, w którym dostrzega pustkę tych wszystkich zjawiska bezpośrednio.

„O niezmierzonej szerokości, bezkresnej jak sama przestrzeń”. To mówi nam, że Buddamądrość jest czymś niezmierzonym, bezgranicznym, niepojętym. Właściwie, kiedy mówią „nie do pomyślenia”, mają na myśli zdolność postrzegania dwóch prawd jednocześnie, bezpośrednio. Jest to nie do pomyślenia dla ograniczonych istot, takich jak my, ponieważ tak naprawdę nie postrzegamy nawet konwencjonalnych prawd takimi, jakimi są, ani ostatecznych prawd, jakimi są naprawdę. Tak właśnie jesteśmy zwariowani.

Kiedy recytujesz te wersety, myślisz o cechach Mandziuśriego i myślisz, że masz je teraz. Myślenie w ten sposób daje ci wskazówki, jakie cechy chcesz rozwijać. Wtedy zaczynasz myśleć: „Cóż, Mandziuśri widzi pustkę wszystkiego zjawiska. Co oznacza widzenie pustki wszystkiego? zjawiska wprost oznacza?” To ustawia cię w medytacja na pustce. Wtedy myślisz: „Cóż, Mandziuśri widzi wszystkie konwencjonalne prawdy; cały ten gobelin konwencjonalnych prawd. Jak działa Budda zobaczyć konwencjonalne prawdy? Jak się pojawiają? Jak iluzje. „Co to znaczy widzieć rzeczy jak iluzje? I dlaczego w ogóle nazywają to konwencjonalną prawdą, jeśli to fałsz? Jeśli konwencjonalne prawdy nie istnieją w postaci, w jakiej się pojawiają, dlaczego nazywa się je prawdami?” To wprowadza cię w cały sposób myślenia i badania.

Te wersety uwielbienia pobudzają twoją ciekawość, a także pomagają zmienić twój obraz siebie. Kiedy myślisz o znaczeniu tych rzeczy, im więcej je rozumiesz, tym więcej faktycznie ich masz, że tak powiem.

Wyraźny wygląd, boska tożsamość i pięć przeszkód

Po tym, jak oddasz pochwałę i ofiary, chociaż w sadhanie nie ma słów, które by ci to powiedziały, zatrzymujesz się i robisz duży, długi medytacja. Nie zapinasz się na mantra recytacja od razu. Zatrzymujesz się i medytować. Jest to podobne do praktykowania sadhany samopokolenia Czenrezika, w której rozwijamy w sobie jasny wygląd i boską tożsamość jako bóstwo.

We medytować tutaj rozwijać dwie rzeczy: wyraźny wygląd i boską tożsamość. To jest właściwie podstawowa część medytacja—to wraz z mantra recytacja. Spędzamy dużo czasu na recytacji mantra, ale to w zasadzie dlatego, że jesteśmy początkującymi niemowlętami.

Kiedy po raz pierwszy robisz odosobnienie, głównie podkreślasz mantra bo nie możemy medytować bardzo dobrze. Ale tak naprawdę, w miarę jak robisz rekolekcje coraz więcej i stajesz się coraz lepszy w medytacja, a później mantra staje się jedynie tym, co mówisz, aby rozluźnić umysł. To nie jest sedno twojego odosobnienia. Podstawy medytacja jest tym, co robisz w tym momencie sadhany, gdzie nie ma słów, które by ci to kazały.

Oto, co robisz: rozwijasz wyraźny wygląd siebie jako Mandziuśriego, a ty medytować Na tym. To pomaga rozwinąć spokojne przebywanie lub koncentrację.

Na początek możesz zapoznać się ze szczegółami Mandziuśriego ciało—niezbyt szczegółowo; nie chcesz się na tym rozłączyć. Chcesz uzyskać ogólny obraz siebie jako Mandziuśriego, a potem skupiasz się na tym ogólnym obrazie. W niektóre dni możesz dostać tylko jakąś złotą lub pomarańczową plamę. To wystarczy, ale kiedy ćwiczysz, coraz bardziej rozwijasz koncentrację na tym, obraz staje się wyraźniejszy.
Jest to jedna ze specjalnych technik w tantra—rozwijanie spokojnego przebywania i samadhi na obrazie siebie jako bóstwa. To bardzo wyjątkowe medytacja obiekt. Rozwiniesz koncentrację, ale rozwijając ją na obrazie siebie jako bóstwa, w tym procesie dokonasz także drastycznej zmiany swojego obrazu siebie. Jest to bardzo głębokie i ma wiele efektów w twojej praktyce.

Przeanalizuj więc i przeprowadź ogólną analizę różnych cech Mandziuśriego, a następnie utrzymuj w umyśle obraz siebie jako Mandziuśriego. Jeśli zacznie zanikać, przejdź i pamiętaj: oczy wyglądają tak, a usta wyglądają tak. Pamiętaj, że wyobrażasz sobie siebie z tym pięknym wyrazem ust. To nie znaczy, że musisz siedzieć tam z głupim uśmiechem na twarzy w medytacja. Ale wyobrażasz sobie, że masz przyjemny wyraz twarzy – a to zmieni twój nastrój. Gwarantowane!

Nosisz te wspaniałe jedwabie (i nie musiałeś nawet zabijać żadnych jedwabników, aby je zdobyć, więc są przyjazne dla środowiska) swoim obosiecznym mieczem, ciąc cierpienie, błędne koncepcje i choroby, i trzymając lotos z tekstem Pradżniaparamity, będący w stanie nauczać wszystkie czujące istoty. Rozwijasz to jako obraz.

Kiedy medytujesz, aby rozwinąć spokojne przebywanie, nadal medytować jak naucza w sutrze. Innymi słowy, wciąż masz te same pięć przeszkód i wciąż stosujesz te same osiem antidotum. Wyjaśniono to w Lamrim Czenmo w rozdziale o spokojnym przebywaniu. Przyjrzyjmy się pięciu przeszkodom: pierwsza to lenistwo; drugi to zapominanie o przedmiocie; trzeci to rozluźnienie i podniecenie; czwarty nie stosuje antidotum; a piąty to nadmierne stosowanie antidotum. Powstają one w porządku, kiedy medytujemy i musimy zastosować do nich siły przeciwdziałające.

Lenistwo oznacza, że ​​nie jesteśmy zainteresowani rozwijaniem koncentracji. Dlatego mamy tendencję do przechodzenia przez tę część praktyki, a ponieważ w sadhanie nie ma słów, udajemy, że ona nie istnieje i nie wykonujemy medytacja. Jesteśmy leniwi. Aby temu zaradzić, musimy rozwinąć wiarę lub zaufanie w dobre skutki spokojnego przebywania. Musimy mieć wiarę w korzyści płynące z posiadania umysłu, który może skoncentrować się na przedmiocie do woli – to znaczy, że możemy skierować nasz umysł na obiekt i nie pozwolić mu się rozpraszać. To pierwsze antidotum — wiara lub zaufanie w dobrodziejstwa spokojnego przebywania.

Drugim antidotum, również na lenistwo, jest rozwinięcie dążenie rozwijać spokojne przebywanie. Trzecie antidotum to wysiłek, co oznacza, że ​​podejmujesz wysiłek rozwinięcia spokojnego przebywania. Czwarty nazywa się giętkością lub elastycznością. Jest to czynnik psychiczny, który jest użytecznością ciało i umysł, aby mógł pozostać skupiony na obiekcie tak długo, jak chcesz. Te cztery — wiara, dążenie, wysiłek i giętkość lub elastyczność – to antidotum na pierwszą przeszkodę, którą jest lenistwo.

Drugą przeszkodą jest zapomnienie instrukcji. Oznacza to, że albo zapomniałeś instrukcji, jak to zrobić medytować na spokojne przebywanie lub zapomniałeś o swoim obiekcie medytacja. Na przykład wyobrażasz sobie siebie jako Mandziuśriego, a potem nagle myślisz o swoim chłopaku, dziewczynie, psie, żabie, szefie lub kimkolwiek to jest; twój umysł jest na czymś innym. Wtedy antidotum jest pamięć lub uważność. Jest to czynnik mentalny, który jest w stanie zapamiętać obiekt w taki sposób, że twój umysł się od niego nie rozprasza. Zwłaszcza na początku twojej medytacja musisz mieć bardzo silną pamięć lub uważność. Musisz wiedzieć, co masz medytacja obiekt jest i miej wyraźny obraz tego tak bardzo, jak tylko możesz, nawet jeśli może nie być doskonały. Wtedy mocno pamiętasz ten obiekt, mocno skupiasz na nim swój umysł. Tym właśnie jest uważność. Jeśli robisz to dobrze na początku, to twój medytacja będzie miał większą stabilność, ponieważ twój umysł będzie skupiony na obiekcie. To nie będzie takie zmienne. Nie będzie łatwo o rozproszenie uwagi.

Trzecie rozproszenie lub przeszkoda nazywa się rozluźnieniem i podnieceniem. Właściwie to dwa, ale w jednym. Podniecenie to umysł, który jest rozproszony w kierunku obiektów przywiązanie. Na przykład, siedzisz tam – przesadziłeś z lenistwem, więc jesteś na poduszce – i zatrzymałeś się w tej części sadhany, aby medytować. Wizualizujesz siebie jako Mandziuśriego. Masz uważność; przypominasz sobie ten obraz siebie jako Mandziuśriego — a potem myślisz o czekoladzie. Wtedy umysł jest podekscytowany czekoladą, pracą, którą chcesz dostać, miejscem, do którego chcesz pojechać na wakacje, nową biżuterią, którą masz kupić, czy czymkolwiek to jest. Podniecenie to umysł, który kieruje się w stronę obiektów przywiązanie. Ponownie tracisz przedmiot.

Rozluźnienie to rodzaj otępienia umysłu. Ma formy subtelne i wulgarne. Najbardziej obrzydliwą formą jest to, że zasypiasz w swoim medytacja. Trochę mniej obrzydliwe jest, gdy twój umysł jest trochę zamglony lub nie całkiem jasny. Następnie istnieje bardzo subtelny rodzaj rozluźnienia, w którym masz jasność i stabilność w swoim medytacja, ale twoja klarowność nie jest bardzo intensywna — jest to brak intensywności klarowności. Wiele osób nie jest w stanie zdać sobie z tego sprawy medytacja. Myślą, że osiągnęli spokojne przebywanie, ale w rzeczywistości mają subtelną rozluźnienie w umyśle. Teksty i wielcy mistrzowie zawsze przed tym ostrzegają.

Na naszym poziomie praktyki prawdopodobnie nie musimy się martwić tym bardzo subtelnym rozluźnieniem. Bardziej martwimy się, że nie zasniemy podczas medytacja sesja. Ale antidotum na te dwie rzeczy – podekscytowany umysł, który jest zbyt podekscytowany, i tępy umysł, który jest zbyt spowolniony – jest czynnik mentalny zwany czujnością introspekcyjną lub świadomością introspekcyjną. Ten mentalny czynnik jest jak mały szpieg i od czasu do czasu wyskakuje i sprawdza: „Czy się koncentruję? A może wpadłem w podekscytowanie? A może popadłem w rozluźnienie?

Oczywiście, oprócz tych dwóch, istnieją inne rozproszenia, ale to są te duże. Ale możemy też wpaść w złość. Może się okazać, że nie rozpraszają Cię tak bardzo przedmioty przywiązanie, ale zawsze wpadasz w złość medytacja a twój umysł zawsze narzeka. Za każdym razem, gdy siadasz do medytować, nie możesz nawet dostać się do błogość myślisz o czekoladzie i swoim chłopaku, bo jesteś zbyt zajęty narzekaniem i gniewem na otaczających cię ludzi. To inny rodzaj rozproszenia. Nie zostało to tutaj szczegółowo wymienione, ale cokolwiek takiego podlega tej trzeciej przeszkodzie, jaką jest rozluźnienie i podekscytowanie. Musimy zauważyć, czy pojawiają się w naszym medytacja a następnie zastosować środki zaradcze.

Jeśli zasypiamy, musimy się obudzić. Sprawdź swoją postawę, upewnij się, że oczy są trochę otwarte, ćwicz w przerwie. Zwykle myślimy, że antidotum na senność będzie spanie w czasie przerwy, ale to niekoniecznie działa. Musisz zobaczyć. Czasami potrzebujesz spać, ale czasami potrzebujesz ruchu. Spryskaj głowę zimną wodą i noś mniej ubrań, aby ciało jest trochę fajniejszy. To pomoże ci nie zasnąć. Nie jedz też tak dużo. To wszystko, co może pomóc ci nie zasnąć. Jeśli robi się naprawdę źle, przestań medytacja i pomyśl o czymś, co podnosi twój umysł na duchu, takim jak cenne ludzkie życie lub cechy BuddaDharma, sangha, coś w tym stylu. Te rzeczy podnoszą na duchu umysł i bardzo dobrze jest je kontemplować, gdy umysł ma niską energię.

Kiedy umysł jest zbyt podekscytowany, trzymasz obiekt zbyt mocno, więc musisz trochę rozluźnić umysł i sprowadzić go z powrotem do obiektu medytacja. Jeśli to zrobisz, ale umysł nadal się rozprasza, to znowu musisz się od tego zatrzymać medytacja i pomyśl o czymś, co otrzeźwi twój umysł. Częstym tematem tego jest myślenie o śmierci i nietrwałości, niższych sferach lub wadach cyklicznej egzystencji – coś w tym rodzaju.

W ten sposób uczysz się zostawać lekarzem własnego umysłu. Cokolwiek się dzieje, jeśli twój umysł jest wytrącony z równowagi, wiesz co robić medytować aby przywrócić równowagę. Jeśli masz dużo narzekania i gniewu, to medytować na cierpliwość. Czy wszystkie te medytacje.

Wtedy czwartą przeszkodą jest niestosowanie antidotum. Oznacza to, że jeśli zauważysz, że pojawiła się przeszkoda – powiedzmy na przykład podekscytowanie – ale nie stosujesz antidotum, ponieważ naprawdę cieszysz się tym marzeniem. Albo zauważasz, że twój umysł staje się otępiały, ale twój umysł mówi: „Cóż, nie spałem zbyt wiele ostatniej nocy. Równie dobrze może to nadrobić? medytacja sesja." Więc nie stosujesz antidotum. Środkiem przeciwdziałającym temu jest zastosowanie antidotum.

Następnie piątą przeszkodą jest nadmierne stosowanie antidotum, co oznacza, że ​​przywróciłeś swój umysł do równowagi, ale stosujesz antidotum, gdy nie jest już potrzebne. To jak rodzic, kiedy ich dziecko w końcu się zachowuje, ale ciągle ją upominają. Antidotum na to jest spokój: po prostu bądź fajny.

Tutaj rozwijasz spokojne trzymanie się siebie jako bóstwa, ale używasz tych samych metod zarządzania swoim umysłem, gdy praktykujesz w sutrze. Dobrze jest przestudiować te metody w lamrim.

A więc oto jesteśmy: rozwijasz jasność siebie jako bóstwa, a to przeciwdziała jego zwyczajnemu wyglądowi. Zwykły wygląd ma dwa aspekty: pojawienie się prawdziwej egzystencji i pojawienie się rzeczy, które są zwyczajne. Wygląda na to, że rzeczy są zwyczajne, to jak myślenie: „Jestem tylko trochę stary. I tak nie umiem robić rzeczy zbyt dobrze”. Wizualizując siebie jako Mandziuśriego, zamiast wyglądać na tak małego, starego ja, pojawiasz się jako Mandziuśri. Pomaga to przeciwdziałać temu zwyczajnemu wyglądowi. Jest też inny aspekt zwykłego wyglądu – pojawia się jako naprawdę istniejący lub z natury istniejący. Tutaj próbujesz, aby obraz siebie jako Mandziuśriego wyglądał jak iluzja. Innymi słowy, Mandziuśri nie pojawia się jako coś naprawdę istniejącego, ale jako coś, co powstaje w sposób zależny. Oba te czynniki razem przeciwdziałają zwyczajnemu wyglądowi.

Druga rzecz, którą starasz się rozwinąć w tej części medytacja jest boską tożsamością lub boską godnością ciebie jako bóstwa; to znaczy utożsamiać się z sobą jako bóstwem. Nie tylko wyobrażasz sobie siebie jako Mandziuśriego, ale także mówisz: „To ja”. To nie jest z natury istniejący ja; to tylko konwencjonalnie pojawiający się ja – ale ty się z tym identyfikujesz. To rozwija poczucie boskiej godności; rozwija nowy obraz siebie. Zamiast zawsze mówić mantra, "Jestem bardzo głupi. Nie jestem w stanie. Robię bałagan ze wszystkiego”, mówisz nowy mantra, czyli: „Jestem Mandziuśri i jestem miłą osobą. Jestem współczujący, uprzejmy i mądry”. Budujesz dobry obraz siebie.

Ta boska godność lub boska tożsamość przeciwdziała zwyczajnemu lgnięciu. Tak więc znowu, zwykłe chwytanie, podobnie jak zwykłe przejawienie, ma dwa aspekty: chwytanie się rzeczy jako z natury istniejących – wiara, że ​​rzeczy istnieją w ten sposób – i wiara, że ​​jestem zwykłym, małym, starym ja. Identyfikacja siebie jako Mandziuśriego przeciwdziała obu tym.


  1. Sadhana używana podczas tego odosobnienia to krija tantra ćwiczyć. Aby dokonać samogeneracji, musiałeś otrzymać jenang tego bóstwa. (Jenang jest często nazywany inicjacja. Jest to krótka ceremonia udzielana przez tantrykę lama). Musisz również otrzymać wong (to jest dwudniowy) upodmiotowienie, inicjacja w spektakl tantra, joga tantra, czyli najwyższa joga tantra ćwiczyć). W przeciwnym razie wykonaj następujące czynności sadhana pierwszej generacji

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.