Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Determinacja bycia wolnym

Determinacja bycia wolnym

Wieloczęściowy kurs oparty na Otwarte serce, czysty umysł w miesięczniku opactwa Sravasti Dzielenie się Dharmą od kwietnia 2007 do grudnia 2008. Możesz również dogłębnie zapoznać się z książką poprzez Edukacja Przyjaciół Opactwa Sravasti (BEZPIECZNY) program nauczania online.

Zrozumienie determinacji, by uwolnić się od samsary

  • Znaczenie języka tybetańskiego Nge Jung i angielski "zrzeczenie się"
  • samsaryczne przywiązanie i zrzeczenie się
  • Analogia dwóch tygrysów i truskawki
  • Wyrzeczenie się cierpienia i jego przyczyn
  • Postępowanie etyczne i wyrzeczenie się krzywdy
  • Rozwijanie koncentracji, powstrzymywanie umysłu
  • Mądrość, która niszczy ignorancję i cierpienie

Otwarte serce, czysty umysł 08: determinacja bycia wolnym (pobieranie)

Pytania i odpowiedzi

  • Skutki negatywnych działań
  • Etyczne postępowanie i koncentracja
  • Koncepcje jaźni
  • Nasiona karmy

Otwarte serce, czysty umysł 08: Pytania i odpowiedzi (pobieranie)

Temat, który robimy w tym tygodniu, to determinacja bycia wolnym. To jeden z trzy główne aspekty ścieżki, więc to bardzo ważny temat. Ważne jest, aby poprawnie zrozumieć, co to znaczy, ponieważ jest wiele nieporozumień na ten temat.

Zrzeczenie się

Tybetański termin to ngé Jung. Często tłumaczy się to jako zrzeczenie się, ale nie oznacza określony i jung oznacza powstanie. Z czego chcesz „zdecydować powstać”, „zdecydować się wyłonić”? Od cierpienia i zamieszania. Kiedy mówimy o zrzeczenie sięto, czego chcemy się wyrzec, to cierpienie i zamęt. Jednak słowo zrzeczenie się jest trochę trudna po angielsku, bo kiedy słyszymy „zrzeczenie się” myślimy, że wyrzekamy się szczęścia, prawda? Och, ta osoba jest tak wyrzeczona, co oznacza, że ​​nie robi żadnej z rzeczy, które robią inni ludzie, aby być szczęśliwymi. Wyobrażamy sobie, że wyrzeczenie to ktoś, kto chodzi bez butów, z okropnym jedzeniem, z potarganymi włosami i tak bardzo cierpi, ponieważ wyrzekł się całego tego szczęścia. Ale kto chce wyrzec się szczęścia? Wyrzekamy się cierpienia. Rezygnujemy niezadowalająco Warunki.

Pojawia się pytanie: „No cóż, więc mogę się wyrzec i mogę iść do baru, i mogę iść do pubu, i mogę iść na dyskotekę i mogę iść do kina. Bo nie wyrzekam się szczęścia, a wszystkie te rzeczy mnie uszczęśliwiają!” Następnie pytanie brzmi: czy naprawdę cię uszczęśliwiają? Oto jest pytanie. Czy tego rodzaju rzeczy naprawdę cię uszczęśliwiają? Czy naprawdę przynoszą ci spokój w umyśle?

Kiedy patrzymy na wiele rzeczy, do których jesteśmy przywiązani – a wszyscy mamy inne rzeczy – niektórzy z was mogą pomyśleć: „Och, bar, to dobre miejsce, chcę tam iść!” Niektórzy ludzie mogliby powiedzieć „Och, bar, co za frajda! Chcę iść do piekarni, zapomnij o barze, daj mi piekarnię!” Każdy z nas ma swoją własną wersję tego, ale cokolwiek to jest, czego chwytamy się dla własnej przyjemności, czy to rzeczywiście przynosi szczęście? A może kończy się to jako niezadowalające? A zatem coś, z czego nie mielibyśmy nic przeciwko odrzuceniu, jeśli pojawi się stan większego szczęścia, większej satysfakcji – rozumiecie, o czym mówię? Ponieważ jako istoty wędrujące w cyklicznej egzystencji jesteśmy bardzo przywiązani do bezpośrednich przyjemności, które pojawiają się w kontakcie z obiektami zmysłów, jesteśmy od tego uzależnieni. Wszyscy mamy własne obiekty zmysłowe, które nam się podobają, a to, co jedna osoba lubi, nie podoba się innej, ale cokolwiek to jest, jesteśmy uzależnieni od naszej własnej marki tego.

W rzeczywistości jesteśmy bardzo ograniczeni, tak mali i ciasni, ponieważ myślimy, że tylko te rzeczy dają szczęście, czy to bar, piekarnia, czy biuro (biuro biznesowe), jeśli jesteś pracoholikiem. Myślimy: „To przyniesie szczęście”. Właściwie to nie jest nasze własne doświadczenie! Ponieważ wszyscy mieliśmy te rzeczy i przez jakiś czas są miłe, ale potem zostawiają nas trochę w mieszkaniu, ponieważ jesteśmy z powrotem w tym samym miejscu, w którym byliśmy wcześniej. Cokolwiek z tego wyszliśmy, bez względu na to, czy jesteśmy alkoholikami, „piekarnikami” czy pracoholikami, wracamy do punktu wyjścia po tym, jak zrobiliśmy cokolwiek to było.

To, czego się wyrzekamy, nie jest przyjemnością. Wyrzekamy się tego niezadowolenia w naszym życiu, tej niemożności znalezienia spokojnego umysłu, czy jakiejkolwiek satysfakcji w naszym życiu. To uczucie, że zawsze musimy iść tu, tam, tu i tam, w niebezpiecznej pogoni za przyjemnością. To, co często nazywaliśmy walką o szczęście. Kiedy mówimy o zrzeczenie się, to znak rezygnacji z niskiego poziomu szczęścia. Kiedy tłumaczymy ten termin jako „określone pojawienie się” lub „determinacja bycia wolnym”, wtedy patrzymy na pozytywną stronę „Chcę wyjść z pudełka, w którym jestem” i „Chcę zdecydowanie wyjść w szczęśliwy stan. Jestem zdeterminowany, aby uwolnić się od cierpienia i osiągnąć wyzwolenie”. Opiera się to na wiedzy, że poza przyjemnością zmysłową, szczęściem, istnieją inne rodzaje szczęścia.

Istnieje szczęście płynące z medytacyjnej koncentracji. Istnieje szczęście, które pochodzi z samego stosowania Dharmy w naszym codziennym życiu i odpuszczania wielu rzeczy, które sprawiają, że nasz umysł jest tak ściśnięty i napięty. A potem oczywiście jest ostateczne szczęście, że jest się w stanie całkowicie oczyścić umysł i osiągnąć pełne oświecenie i naprawdę być w stanie przynosić pożytek wszystkim istotom.

Nie mamy dużego doświadczenia z wyższymi poziomami szczęścia. Na początku wydaje się to trochę przerażające. Patrzymy bardziej na zrzeczenie się i powiedz: „To przerażające. Nie chcę rezygnować z tych rzeczy, bo nie wiem, czy dostanę coś lepszego.” Ale potem częścią tego jest uświadomienie sobie, że nie rezygnujesz z przyjemności i szczęścia, które miałeś, rezygnujesz z cierpienia, które przyniosło, i rezygnujesz z przywiązanie do przedmiotu, który przyniósł cierpienie. To nie przedmiot sprawia nam cierpienie, to nasze przywiązanie do niego, kiedy umysł jest przywiązany do obiektu, który sprawia tyle bólu. Rezygnujemy z tego i dążymy do stanu wolnego od tego, a wolność sama w sobie jest czymś błogim i spokojnyi głęboko satysfakcjonujące.

To trochę mówienie tylko o słowie io tym, co próbujemy zrobić. Tylko ta cała idea wyrzeczenia się nędzy i ulgi w odpychaniu niezadowalających Warunkizamiast trzymać się niezadowalającego Warunki, myśląc, że są szczęściem, kiedy nie są.

Opowiadają historię, jakąś głupią historię, o gościu, który ścigał go tygrys, więc skoczył z klifu, ale na dnie klifu był tygrys. Złapał gałąź i tak wisi na gałęzi między dwoma tygrysami. A tam rośnie truskawka, więc powiedział: „Och, jaka cudowna truskawka. Teraz mogę się cieszyć”.

Różne tradycje wykorzystują tę historię na różne sposoby. Ale ja zawsze patrzę na to jak, jeśli jesteś między dwoma tygrysami, jakie szczęście dostaniesz z truskawki? To znaczy tak, bycie w tej chwili powinno być przyjemnością. Często opowiadają historię: tak, po prostu bądź w tej chwili. Nie bój się tygrysa, który cię gonił wcześniej, i nie bój się tygrysa, który ma nadejść. Ale po prostu ciesz się truskawką i bądź w tej chwili. Niektórzy ludzie opowiadają tę historię w ten sposób, ale osobiście nie robi to dla mnie zbyt wiele. Nie sądzę, że naprawdę odnajdę jakieś spełnienie w truskawce, kiedy wiszę na gałęzi między dwoma tygrysami. Jeśli spojrzysz na to w ten sposób, co chcesz zrobić? Chcesz całkowicie wyjść z tej sytuacji. To, co naprawdę chcesz zrobić, to nauczyć się latać. Zapomnij o truskawkach, naucz się latać! Ponieważ to by cię całkowicie wyrwało z tej sytuacji.

Często w naszym życiu stajemy w obliczu tak wielkiego zamieszania i tak wielu mylących wyborów. „Czy powinienem to zrobić? Czy powinienem to zrobić? Co da mi więcej przyjemności?” Albo: „Co sprawi, że będę mniej boleć? Ponieważ jest ten tygrys tutaj i tamten tygrys, i nadszedł czas, aby nawigować po tym wszystkim. Ale to wciąż myślenie w pudełku. „Jak mogę kierować swoim życiem, aby czerpać jak najwięcej przyjemności i trzymać się z dala od jak największej ilości bólu?” Podczas gdy tym, do czego dążymy duchowo, jest uwolnienie się od tego niezadowalającego stanu bycia całkowicie uwięzionym w tym pudełku. Wynośmy się całkowicie z tego bałaganu.

Wyrzekając się cierpienia, chcemy także uwolnić się od przyczyn cierpienia. I tu cofamy się o krok. Zaczynamy dostrzegać, że niektóre rzeczy, do których jesteśmy bardzo przywiązani, przysparzają nam wielu problemów. Zaczynamy dostrzegać, że chodzenie do baru jest miłe, ale potem wracasz do domu pijany i następnego dnia nie czujesz się dobrze; i chodzenie do piekarni jest miłe, ale potem przybierasz na wadze i czujesz się naprawdę nieswojo, a twój lekarz nie jest z ciebie zadowolony i dostajesz cukrzycę; albo stajesz się pracoholikiem i ostatecznie to też nie jest zbyt satysfakcjonujące, dostajesz pieniądze i prestiż, ale wtedy cierpi twoje życie rodzinne i cierpi wiele innych rzeczy.

Chodzi mi o to, że te rzeczy wyglądają atrakcyjnie, ale jeśli przyjrzymy się im bliżej, nie przynoszą nawet natychmiastowego szczęścia, którego zawsze pragniemy. Mogą dać nam natychmiastowy pośpiech, ale nawet w tym życiu niosą ze sobą wiele problemów i trudności. A goniąc za nimi tworzymy negatywy karmy co zaciemnia nasz umysł, zaciemnia nasz umysł, stawia nas w bardziej bolesnych sytuacjach.

Wyrzeczenie się przyczyn cierpienia

Kiedy rozwijamy zrzeczenie się cierpienia, niezadowalającego Warunki, to także wyrzeczenie się przyczyn, co ma wiele wspólnego z przywiązanie i pragnienie i przywiązanie że musimy zacząć od wszystkich tych rzeczy. Gdybyśmy na początku nie postrzegali tych wszystkich rzeczy jako tak wspaniałych, nie pragnęlibyśmy ich i nie lgnęli do nich, nie mielibyśmy później wszystkich problemów.

Czy rozumiesz to, co mówię? To tak, jakbyś nie miał pralki, to nie musisz się bać, że pralka się zepsuje. To tak, jakbyś nie miał przywiązania do pewnych rzeczy, wtedy nie musisz się martwić, czy masz ten przedmiot, czy go nie masz. Twój umysł jest jeszcze bardziej zrównoważony, bardziej zrównoważony.

Chcemy porzucić cierpiące uczucia i chcemy porzucić przyczyny tych cierpiących uczuć. Podstawowymi przyczynami są przywiązanie i ignorancja i złość które sprawiają, że angażujemy się w wiele różnych rzeczy, które następnie powodują karmy dojrzeć, abyśmy mieli uczucia cierpienia. Albo sprawić, że zaangażujemy się w zewnętrzne przedmioty i ludzi, a następnie wywołamy zamieszanie, przywiązaniezłość i tworzymy więcej negatywnych działań, które zasiewają nasiona większego cierpienia w przyszłości. Wyrzekamy się nie tylko cierpiących uczuć i nieszczęśliwych sytuacji, ale wszystkich przyczyn, które prowadzą nas do tych sytuacji, w szczególności przywiązanie i pragnienie, a potem także oczywiście nienawiść i uraza i złość, duma, zazdrość i zamęt: wszystkie tego rodzaju rzeczy.

Etyczne postępowanie

Dzieje się tak, że im bardziej chcemy być wolni od cierpienia, tym bardziej chcemy powstrzymać przyczyny cierpienia. I tu właśnie pojawia się etyczne postępowanie, ponieważ jeśli zachowujemy dobre etyczne postępowanie, to jesteśmy w trakcie wyrzekania się przyczyn nieszczęścia. Rozumiesz to, co mówię? Tak więc etyczne postępowanie to nie tylko bycie dobrym dwojgiem. Chodzi o posiadanie pewnej mądrości i wiedzę: „Och, to powoduje nieszczęście. Wyrzekam się przyczyny nieszczęścia”. Zachowuję dobre etyczne postępowanie, bo jeśli to robię, to porzucam działania, które powodują nieszczęście, tworzę więcej działań, które przynoszą szczęście.

Postępowanie etyczne to chęć nie wyrządzania krzywdy. Myśląc w ten sposób o etycznym postępowaniu, nie jest to zbiór zasad, które ktoś nam narzuca, to chęć nie krzywdzenia. Im bardziej zwiększamy chęć nie krzywdzenia, tym bardziej dystansujemy się od przyczyn naszego własnego nieszczęścia. Prawda, prawda? Im bardziej kultywujemy, aby nie szkodzić, tym bardziej dystansujemy się od ignorancji, złość, przywiązanie które działają jako przyczyny naszej własnej nędzy. Etyczne postępowanie to coś, co robimy dla siebie, dla własnej korzyści, a potem oczywiście robimy to również dla dobra innych. Ponieważ jeśli widzimy, że inni chcą być szczęśliwi i nie chcą cierpieć, to nie chcemy robić szkodliwych działań, które powodują ich cierpienie. Kiedy zachowujemy etyczne postępowanie, porzucamy przyczyny własnego nieszczęścia i przestajemy sprawiać nieszczęścia innym ludziom. Działa na korzyść zarówno nas samych, jak i innych.

Cała rzecz o tym, jak ważne jest etyczne postępowanie na tej ścieżce, wynika z tego powodu: gdy rezygnujemy z pragnienia wyrządzenia krzywdy, rezygnujemy również z tworzenia przyczyny cierpienia dla siebie. To pierwszy krok na ścieżce — rezygnacja z wyrządzania krzywdy.

Teraz bardzo interesujące jest dla nas zajrzenie w nasz umysł, ponieważ zawsze wypowiadamy słowa: „Nie chcę nikogo skrzywdzić. Chcę być łagodnym praktykującym buddystą. Nie chcę skrzywdzić”. Cóż… spójrz, bardzo interesujące jest zajrzeć trochę w nasze umysły, a czasami jak trochę mrowimy od sprawiania, że ​​wiesz, komu jest niekomfortowo i nie pamiętamy, żeby im coś zrobić, prawda? ? Ktoś ci coś zrobił i po prostu dostajesz właściwy Aghr! a potem wyglądasz tak niewinnie.

Albo po prostu wiesz, że czasami mamy w sobie ten rodzaj buntowniczości, tego rodzaju „Mmmm”. Znasz to? "… zmuś mnie!" Albo mamy różne małe sposoby, jakoś czujemy się, jakbyśmy przebijali jednego nad innymi ludźmi. Niekoniecznie krzywdzimy ich fizycznie. Cóż, niektórzy ludzie chcą kary śmierci i zrzucania bomb, ale czasami nie mamy nic przeciwko zranieniu trochę ich uczuć. Nie mamy nic przeciwko obrażaniu ich, nie mamy nic przeciwko sprawianiu, by czuli się nieswojo. Nasz umysł naprawdę dostaje od tego trochę szumu, jest jak „Och… jestem potężniejszy. Mogę kogoś skrzywdzić… Mmmhm.” Ale wtedy tego nie pokazujemy, bo nie bylibyśmy dobrymi ludźmi, gdybyśmy tak postępowali.

To dla nas całkiem interesujące patrzeć na to pragnienie porzucenia krzywdy, w rzeczywistości nie jest to takie łatwe, tak, nie takie łatwe. Wymaga to dobrego spojrzenia na siebie. Dlaczego uważam, że krzywdzenie kogoś innego dobrze mi zrobi? Dlaczego czuję, że to uczyni mnie potężnym? Albo dać mi więcej prestiżu? Albo dać mi jakieś poczucie kontroli? W zasadzie mogę kogoś podsłuchiwać, prawda? Czasami czerpiemy haj z podsłuchiwania ludzi. A my jesteśmy tacy niewinni. „Mmmm, czy to ci przeszkadza? Tak mi przykro." „Naprawdę powinieneś być przywiązany do (niesłyszalne: 23:10).” – Nie chciałem nikogo skrzywdzić. Jesteś po prostu przewrażliwiony i przywiązany.

Musimy trochę przyjrzeć się, jaki ten mechanizm dzieje się w naszym umyśle, jeśli zrozumiemy to wszystko. Tak, nie robienie rzeczy innym ludziom, raczej interesujące, prawda? Czasami uczyliśmy się tego jako dzieci. Pamiętając, kiedy jesteś dzieckiem, po prostu dostajesz coś w rodzaju: „Wiem, jak rozwścieczyć mamę i tatę”. A potem w szkole „Wiem, jak rozwścieczyć moich nauczycieli”. A potem „Wiem, jak zrobić coś, co naprawdę przeszkadza komuś innemu”. Samo patrzenie na ten umysł, na tę tożsamość ego, daje coś z poczucia, że ​​mam jakąś moc, jeśli mogę sprawić, by inni poczuli się niekomfortowo.

Jak powiedziałem, etyczne postępowanie to porzucenie chęci zrobienia tego. To rezygnacja z tego, rezygnacja z tego. Jeśli chcemy mieć moc, nie uzyskamy przez to mocy. Innymi słowy, nasz umysł uważniej przygląda się temu, co jest mocą, a co nie. To możliwość zrobienia czegoś komuś innemu, bez względu na to, czy zrzucisz na niego bombę, wykonasz karę śmierci, czy podsłuchujesz, cokolwiek to jest. Czy naprawdę warto mieć taką moc? Robimy trochę introspekcji w tym kierunku, więc zaczynamy rezygnować z pragnienia krzywdzenia.

Jest zrzeczenie się, a postępowanie etyczne jest pierwszym krokiem, jaki podejmujemy: pomaga nam skierować nasze życie we właściwym kierunku. Po prostu uwolnij się całkowicie od tej sytuacji utknięcia w niskim szczęściu. To, co nazywamy cykliczną egzystencją lub samsarą, koniecznością ciągłego odradzania się pod wpływem ignorancji.

Stężenie

Następnym krokiem po tym jest rozwinięcie koncentracji, dzięki czemu będziemy w stanie skoncentrować umysł, zamiast być jak szalony słoń biegający dookoła lub jak małpa kiwająca się z gałęzi na gałąź. Etyczne postępowanie jest ważniejsze niż koncentracja. Teraz dlaczego? Przede wszystkim jest to łatwiejsze, ponieważ poprzez etyczne postępowanie ograniczamy fizyczne i werbalne działania; poprzez koncentrację ograniczamy umysł. Ograniczanie umysłu jest trudniejsze do wykonania niż działania fizyczne i werbalne. Musimy więc zacząć od postępowania etycznego, które porzuca szkodliwe działania fizyczne i werbalne, a następnie przejść do koncentracji, która pozbywa się negatywnego nastawienia psychicznego. Jeśli nie zrezygnujemy z fizycznego i werbalnego krzywdzenia ludzi, jak u licha mamy porzucić psychiczne dolegliwości, które sprawiają, że chcemy ich skrzywdzić?

Chodzi o to, i ważne jest, aby naprawdę zobaczyć w naszym życiu, że ciało a usta nie poruszają się bez motywacji. W umyśle zawsze jest motywacja. Dlatego praca z umysłem jest trudniejsza niż z ciało i mowa, ponieważ umysł jest na pierwszym miejscu. Motywacja w umyśle jest na pierwszym miejscu. Następnie, po tej motywacji do poruszania ustami i robienia ciało coś zrobić, jest jakiś czas, zanim ciało i mowy reagują. Dlatego łatwiej jest powstrzymać werbalne i fizyczne negatywne działania niż mentalne, i dlatego etyczne postępowanie jest na pierwszym miejscu, a następnie na tym buduje się koncentrację.

Ponadto, jeśli wykonujemy wiele nieetycznych czynności, wtedy umysł będzie myślał i wirował wokół tego wszystkiego. Potem kiedy siadamy do medytować, zamiast być w stanie się skoncentrować, będziemy planować kolejny sposób, aby kogoś skrzywdzić, albo będziemy czuć się winni, że to zrobiliśmy. Nieetyczne postępowanie utrudnia koncentrację medytacyjną, ponieważ po prostu odciąga nasz umysł od obiektu medytacja, i do zmowy lub do wyrzutów sumienia i poczucia winy.

Mądrość

Następnie na tej podstawie koncentracji, aby umysł stał się bardziej stabilny i nie był miotany przez wszystkie negatywne emocje, może pozostać skoncentrowany na przedmiocie, wtedy na tej podstawie możliwe staje się rozwijanie mądrości i ta mądrość przenika w naturze rzeczywistości widzi rzeczy takimi, jakimi są. A kiedy to robi, działa jako siła przeciwna ignorancji. Kiedy ignorancja zostaje porzucona, wtedy przywiązanie, nienawiść, uraza, zazdrość, arogancja, wszystkie tego rodzaju rzeczy, które wyrastają z ignorancji, potem też są usuwane.

Dlatego właśnie mamy ten trzyetapowy proces: etyczne postępowanie, koncentracja i mądrość. Nazywają się trzy wyższe szkolenia w buddyzmie. Kiedy opisujemy drogę do wyzwolenia, jest ona oparta na nich trzy wyższe szkolenia: etyczne postępowanie, koncentracja i mądrość. Ćwicząc je, jesteśmy w stanie to urzeczywistnić determinacja bycia wolnym że mieliśmy.

Połączenia determinacja bycia wolnym chce odciąć całe cierpienie i zamęt, który mamy. Poprzez ten potrójny trening, właściwie robimy to po to, by ćwiczyć ścieżkę, która to robi. Sprowadza umysł do stanu, w którym jest wolny od wszystkich tych dolegliwości. Ta wolność od ucisków i niezadowalających skutków, jakie one przynoszą — właśnie ta wolność — jest takim stanem ulgi i błogość. A na dodatek, kiedy używamy tego do pracy dla dobra innych i naprawdę zobowiązujemy się do służenia innym i do prowadzenia ich na tej ścieżce do wyzwolenia, wtedy jest jeszcze większe poczucie radość i błogość, ponieważ naprawdę wiesz, że nie tylko troszczysz się o własne wyzwolenie, ale naprawdę masz umysł, serce pełne miłości i współczucia dla wszystkich i naprawdę chcesz, aby wszyscy byli szczęśliwi.                       

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.