Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Odzyskiwanie konwencjonalne i ostateczne

Odzyskiwanie konwencjonalne i ostateczne

Ostatnia rozmowa w A seria sugerując, jak zmodyfikować kroki w 12-stopniowym programie, aby pasowały do ​​buddyjskich ram.

  • Znajdowanie różnych definicji lub akronimów dla „Boga”
  • Jak terapia może przynieść konwencjonalne uzdrowienie, podczas gdy praktyka Dharmy przynosi ostateczne uzdrowienie?

Buddyzm i 12 kroków 07 (pobieranie)

Więc ktoś inny napisał wczoraj, aby podzielić się swoimi przemyśleniami na temat 12 kroków i buddyzmu, więc pomyślałem, że przeczytam ci, co napisał. Więc powiedział:

Jako były doradca, osoba wyleczona z narkotyków i alkoholu oraz praktykujący Dharmę, przez długi czas zastanawiałem się, jak pogodzić 12 kroków i wszystkie słowa „Boga” lub „zewnętrznej mocy” w krokach, jak dopasować to do buddyzmu. Przyszedłem do buddyzmu i do 12-stopniowego zdrowienia mniej więcej w tym samym czasie, około 13 lat temu. Twoja przemowa była bardzo pomocna. Do dziś nie praktykuję tradycyjnego programu 12 kroków. Jednak chodzę na spotkania okazjonalne, ponieważ, jak mówią w AA, jedynym wymogiem członkostwa jest chęć zaprzestania picia. Uważam, że kiedy czuję, że trochę za bardzo się izoluję, a egocentryczna myśl i użalanie się nad sobą są w tobie, to dobrze, że mogę sięgnąć po ludzką więź. Wspólnota spotkania omawiającego sposoby w 12-krokowym formacie, jak pozostać względnie zdrowym na umyśle i absolutnie trzeźwym, pomaga mi zachować perspektywę.

Tak więc idzie na spotkania, kiedy – i to jest miłe, kiedy ktoś ma świadomość: „Och, za bardzo się izoluję”, rozlega się dzwonek alarmowy i mówi: „To nie jest dla mnie dobre”. , więc zamierzam dotrzeć na spotkania i skorzystać ze wspólnoty”. To naprawdę dobrze, że ktoś to o sobie wie.

W końcu jestem tylko jedną czującą istotą i kiedy zaczynam tarzać się we własnych drobnych zmartwieniach i lękach, a potem słucham, jak inni opowiadają o ich zmaganiach i rozwiązaniach, pomaga mi to uświadomić sobie, że nie jestem centrum wszechświata.

W odniesieniu do koncepcji „siły wyższej” w 12 krokach, które miałem kiedyś, kiedy weteran wyzdrowiał, powiedział mi: „Nie obchodzi mnie, czy wierzysz w Boga, czy nie, pod warunkiem, że zdajesz sobie sprawę, że tak nie jest. ”

[Śmiech] Tak, to dobrze, co?

Inna interpretacja, którą słyszałem dla „siły wyższej” to „BÓG: Grupa Pijaków” jako akronim. Oznacza to moc większą od nas samych, która byłaby wspólnotą każdego 12-stopniowego spotkania, na które dana osoba się udaje.

I to jest cała idea posiadania sangha społeczność. Zamiast się izolować, dołącza do nas grupa kolegów praktykujących, a my udzielamy wsparcia i otrzymujemy wsparcie.

Innym sposobem spojrzenia na „Boga” jako akronimu w 12 krokach jest „Dobry uporządkowany kierunek”. Dla mnie może to oznaczać życie w obrębie pięciu zasady.

Więc to też jest dobre.

Inwentarz moralny w 12 krokach, które wcześnie pogodziłem z buddyzmem i które robiłem Wadżrasattwa as oczyszczenie głównie dlatego, że zawiera cztery moce przeciwnika. Ale jeśli chodzi o zewnętrzną moc kontrolującą naszą wolę, w zasadzie odrzuciłem kroki, które lata temu nie były zgodne z buddyzmem.

Natomiast przeredagowaliśmy je w naszym zestawieniu.

Muszę powiedzieć, że mam ogromny szacunek dla spotkań 12 kroków. Przez lata widziałem, jak powrót do zdrowia ma do zaoferowania osoba cierpiąca na chorobę uzależnienia. Naprawdę dała ludziom potężne, zdrowe narzędzia do radzenia sobie z życiem na życiowych warunkach, przynajmniej w konwencjonalnym sensie. Koniec końców, konwencjonalny powrót do 12 kroków mówi, że alkoholizm – lub jakiekolwiek uzależnienia, które możesz mieć – można leczyć, ale nie można go wyleczyć, a człowiek zawsze będzie miał tę chorobę.

Wiesz, raz uzależniony, zawsze uzależniony. Więc nie mów: „Już to skończyłem”, ponieważ to podkradnie się i zaatakuje cię. Podobnie jest z naszymi utrapieniami, prawda?

Ale konwencjonalne zdrowienie nie jest zdrowieniem buddyjskim ani dharmy. I pod koniec dnia to naprawdę Dharma utrzymuje mnie w trzeźwości. W przeciwieństwie do modelu choroby w programie 12-etapowym, Budda, Dharma i sangha zaoferuj mi wyjście z nałogu, pragnienie oraz przywiązanie samsary, wyjście z negatywnych cierpień, które są ostatecznym uzależnieniem.

I myślę, że to naprawdę dobry punkt, że programy 12 kroków leczą konwencjonalne uzależnienia, jak po prostu funkcjonować w społeczeństwie, to jest model zdrowienia. Podczas gdy buddyjski model zdrowienia to wyzwolenie z samsary, czyli pełne oświecenie Stanu Buddy. Więc są zupełnie inne.

I to ciekawe, zaznaczył, że w 12-stopniowym modelu choroba jest zawsze, nigdy w pełni nie wyzdrowiasz. W modelu buddyjskim możliwe jest pełne wyzdrowienie.

Mogę mówić za siebie tylko wtedy, gdy mówię, że Trzy klejnoty, mądrość i współczucie są najlepszymi lekarstwami na to uzależnienie. W końcu te 12 kroków nie może zaoferować mi ścieżki, która zaprowadzi mnie do stanu poza wszelkim cierpieniem lub do pełnego oświecenia.

Bardzo prawdziwe.

Uwielbiam twoją analogię w BBC do nas jako pacjenta, Budda jako lekarz, Dharma jako lekarstwo, a sangha jako pielęgniarki. Dziękuję za to.

To nie była moja analogia. Słyszałem to od moich nauczycieli. I myślę, że może to być w jednym z pism świętych, nie wiem w którym.

Pomyślałem więc, że to bardzo miłe, czyjaś refleksja, ponieważ był na 12 krokach jako ktoś, kto miał problemy z narkotykami i alkoholem. A potem działał też po drugiej stronie, bycia doradcą dla ludzi, którzy mają te problemy. Pomyślałem więc, że jego perspektywa jest bardzo dobra.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.