Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Trzy sposoby postrzegania bodhicitty w kategoriach współzależnego powstawania

Trzy sposoby postrzegania bodhicitty w kategoriach współzależnego powstawania

Ta przemowa została wygłoszona w Opactwo Sravasti w Newport w stanie Waszyngton.

  • Wykorzystując zależne powstające, aby usunąć przeszkody w uprawie bodhiczitta
  • Zależne powstające na podstawie części
  • Zależne powstawanie oparte na umyśle, który poczyna i etykietuje
  • Używanie sylogizmów do usuwania przeszkód bodhiczitta

Zależne powstawanie i bodhiczitta (pobieranie)

Motywacja

Wszyscy moglibyśmy teraz robić coś innego – moglibyśmy być na wakacjach, na wakacjach, jeść dobre jedzenie, spacerować na łonie natury, leżeć na plaży. Ale zamiast tego wybraliśmy przybycie tutaj, a konkretnie wybraliśmy przyjście na nauczanie Dharmy. Musieliśmy więc poświęcić coś dla Dharmy tylko po to, by tu być. Możemy myśleć, że to, co rezygnujemy dla Dharmy, jest przyjemnością, ponieważ mogliśmy mieć teraz wszystkie te wspaniałe doświadczenia zmysłowe, nawet spać. Myślimy: „Och! Zrezygnowałem z całej tej przyjemności dla Dharmy!” Ale w rzeczywistości rezygnujemy z cierpienia. Te doświadczenia zrobione z przywiązanie przynoszą pewien poziom chwilowej przyjemności, ale sami nie mają natury szczęścia. Również umysł przywiązanie to robi to umysł, który tworzy negatywne karmy. Więc nie robiąc tych rzeczy, rezygnujemy z ich cierpienia. Decydując się na przyjście do Dharmy i poznanie ścieżki do oświecenia, zdecydowanie rezygnujemy z cierpienia i jego przyczyn.

Kiedy myślimy o rezygnacji z czegoś dla Dharmy, zamiast myśleć, że rezygnujemy ze szczęścia dla Dharmy, powinniśmy to dobrze zrozumieć i zobaczyć, że rezygnujemy z cierpienia. W ten sposób naprawdę postrzegamy Dharmę jako naszego najlepszego przyjaciela, jako nasze prawdziwe schronienie, jako rzecz, która najbardziej pomoże naszemu umysłowi. Kiedy mamy taką perspektywę, praktyka staje się znacznie łatwiejsza.

Najważniejszą rzeczą, którą chcemy praktykować i rozwijać, jest ta altruistyczna intencja, dążenie do pełnego oświecenia dla dobra wszystkich istot. Wygenerujmy tę najwyższą motywację i porzućmy trochę cierpienia, aby urzeczywistnić tę motywację. [Dźwięki dzwonków]

Czy kiedykolwiek myślisz o sobie, że rezygnujesz z cierpienia na rzecz przyjścia na nauki Dharmy i odosobnienia? My nie. Zwykle myślimy, że rezygnujemy z przyjemności, prawda? Ale jeśli o tym pomyślisz, czy nie rezygnujemy z cierpienia, aby przyjść do Dharmy? Nie rezygnujemy z przyjemności. Nie rezygnujemy ze szczęścia. Rezygnujemy z cierpienia. TAk? Więc myślę, że ważne jest, aby pamiętać, wiesz, kiedy umysł mówi: „Och, musimy iść na nauki”, aby pamiętać, że rezygnujemy z cierpienia.

Używanie zależnego powstawania do usuwania przeszkód w kultywowaniu bodhiczitty

Poprosiłeś mnie, żebym porozmawiała o współzależnym powstawaniu. Na stronie jest jedna rozmowa o uzależnieniu. Dałem go w klasztorze Sakya [w Seattle] kilka miesięcy temu. Wczoraj wieczorem myślałem o innych sposobach patrzenia na współzależne powstawanie – w jaki sposób współzależne powstawanie i zrozumienie współzależnego powstawania może pomóc naszemu… bodhiczitta ćwiczyć. Jaki jest związek między bodhiczitta praktyka i zależne powstawanie. Myślałem: „OK, jeden z głównych elementów rozwoju bodhiczitta jest dostrzeganie dobroci czujących istot”. Dostrzeżenie dobroci czujących istot wymaga pewnego zrozumienia współzależnego powstawania, ponieważ cofamy się i prześledzimy: Wszystko, co otrzymaliśmy w tym życiu – nasze posiadłości, nasze wykształcenie, a nawet nasze ciałoCała nasza wiedza, wszystkie nasze umiejętności i talenty, wszystko, co otrzymaliśmy w tym życiu, pochodzi od czujących istot. Więc to zależy od czujących istot, prawda? To, czym jesteśmy, nasze zdolności, nasze posiadłości, nie wszystko powstało bez przyczyn; nie pojawiły się znikąd. Pochodzą z przyczyn i Warunki—i jeden z bardzo ważnych Warunki były czujące istoty. Nie sądzisz? TAk? Wszyscy mamy takie myślenie: „Cóż, jestem kompetentny, idę do swojej pracy i mogę sprawić, by rzeczy poruszały się w moim własnym małym świecie”. Cóż, kto dał nam wykształcenie, aby móc to robić? Nasza edukacja powstała w zależności od czujących istot. Nasza zdolność mówienia nie powstała sama z siebie. Jest to zależne powstawanie. Powstało dzięki uprzejmości naszych rodziców i rodzeństwa oraz wszystkich ludzi, którzy poszli do nas goo-goo, ga-ga, abyśmy mogli dowiedzieć się, jak powiedzieć goo-goo, ga-ga z powrotem. Dobra?

Znasz tylko umiejętność mówienia i rozumienia języka, którego używamy na co dzień – tak wiele uważamy za pewnik. Jest to zależne powstawanie, zależne od innych czujących istot. Sami się nie uczyliśmy. Nie urodziliśmy się naturalnie ze zdolnością mówienia. Nauczono się tego. Przyszło z powodu innych. Cały nasz dobytek, wszystko, co posiadamy, pochodzi od innych. Kiedy mieszkasz tutaj, w opactwie, naprawdę to czujesz, ponieważ postrzegasz to opactwo jako nie moje. Istnieje dla przyjemności wszystkich czujących istot, dla korzyści wszystkich czujących istot. I powstało dzięki hojności tak wielu czujących istot, które oddały swoje zasoby, które poświęciły swój czas, które przybyły tutaj i zgłosiły się na ochotnika i robiły różne rzeczy. Tak więc istnienie opactwa jest zależnym powstawaniem. Nasz obiad jest zależnym wstawaniem. Zależy to nie tylko od kucharzy i ludzi, którzy wyhodowali jedzenie, ale także od ludzi, którzy zrobili piekarnik, ludzi, którzy zrobili piec. Czy kiedykolwiek o nich myślimy – a co z ludźmi, którzy wyprodukowali lodówkę?

Czcigodny Chodron przed ołtarzem, nauczanie.

Wszystkie nasze zdolności i całe nasze szczęście jest zależnym powstawaniem, zależnym od czujących istot.

Jeśli pomyślimy tylko o tym, jak cała nasza zdolność do pozostania przy życiu zależy od czujących istot, zobaczymy, że jest to zależne powstawanie. Naprawdę widzimy ten związek przyczynowy – i mamy za to poczucie wdzięczności dla czujących istot. A to jest coś bardzo ważnego. Im bardziej ćwiczymy nasz umysł, aby traktować to jako nasz pogląd na świat, nasz światopogląd, jak pozycjonujemy się w świecie. Czy to ma sens? Jak widzimy siebie w świecie. Jeśli postrzegamy wszystkie nasze zdolności i całe nasze szczęście jako zależne powstawanie, zależne od czujących istot, wtedy zmienia się cała nasza perspektywa. A potem postrzegamy czujące istoty jako godne miłości. Czujące istoty postrzegamy jako dobre. W zamian chcemy coś dla nich zrobić.

Innym sposobem, w jaki nasze szczęście zależy od czujących istot, jest to, że nasze oświecenie jest całkowicie zależne od czujących istot. Możesz powiedzieć: „Moje oświecenie nie zależy od czujących istot! robię to dla ich! Powinni mi podziękować! TAk. TAk. Ich szczęście zależy od me, ponieważ tak ciężko pracuję, aby osiągnąć oświecenie – wykonując całą tę ciężką pracę każdego dnia, siedząc na tej poduszce”. W rzeczywistości nasza własna zdolność do osiągnięcia oświecenia jest spowodowana przez czujące istoty. Czemu? To dlatego, że aby stać się w pełni oświeconym Budda musimy wygenerować bodhiczitta. Nie można stać się Budda bez bodhiczitta—całkowicie niemożliwe. Nie da się tego obejść. Nikt, kogo można przekupić. Nikt, z kim możesz negocjować. Nikt, komu nie możesz wyświadczyć przysługi, aby osiągnąć oświecenie bez bodhiczitta. To nie działa. Musisz mieć bodhiczitta.

Nasze pokolenie bodhiczitta jest całkowicie zależny od czujących istot. Bodhiczitta jest tym głównym umysłem dążącym do pełnego oświecenia dla dobra wszystkich czujących istot. Bez uwzględnienia wszystkich czujących istot w naszym królestwie altruistycznych intencji, jeśli pozostawimy jedną czującą istotę na zewnątrz? Żadnego oświecenia. Więc to znaczy, że widzisz tego pająka na podłodze? Ten właśnie tam? Nasze oświecenie jest całkowicie zależne od tego pająka. TAk? Jeśli nie wytworzymy wielkiej miłości i wielkie współczucie w stosunku do tego pająka całe nasze oświecenie jest obstrugane – niemożliwe. Jesteśmy całkowicie zależni od tego pająka, aby stać się Budda. Pomyśl o tym.

Kiedy generujemy bodhiczitta, to nie jest jakaś abstrakcja wszystkie czujące istotyWiesz, wszystkie te daleko, które są tak żałosne, że nam nie przeszkadzają. Te, które naprawdę musimy wziąć pod uwagę, to wszystkie te czujące istoty, które nam przeszkadzają. Wszystkie te czujące istoty, z którymi się stykamy. Więc nasze oświecenie zależy od tego pająka. Nasze oświecenie zależy od Achali i Mandziuśriego, naszych kociąt – bez wielkiej miłości i… wielkie współczucie a intencja altruistyczna dotycząca ich nie ma oświecenia. Widzimy tyle robaków latających tutaj. Nasze oświecenie zależy od każdego z nich.

Wczoraj wieczorem rozmawialiśmy trochę o polityce. Nasze oświecenie zależy od tych wszystkich ludzi. Nie możemy osiągnąć pełnego oświecenia bez wielkiej miłości i wielkie współczucie dla … wpisz imiona i nazwiska. Od nich zależy nasze oświecenie.

Kiedy ćwiczymy nasz umysł, aby w ten sposób widzieć czujące istoty, jest to kolejne zależne powstawanie w relacji do czujących istot. Wtedy cały nasz sposób patrzenia na czujące istoty całkowicie się zmienia, na przykład: „Wow! Moje oświecenie zależy od tego”. Niesamowite! Absolutnie niewiarygodne! A ta czująca istota, ten pająk, była moją matką w poprzednim życiu.

Nie, zostaw go [pająka] w środku, aby usłyszał nauki.

Publiczność: Po prostu nie chcę, żeby ludzie zapomnieli i nadepnęli na niego.

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Wyeliminujemy go pod koniec nauk. Ma trochę dobrego karmy już teraz. On słyszy. Tak więc doceniamy cię – ale w przyszłym życiu nie bądź z tego powodu arogancki.

Nasze oświecenie zależy od tego pająka. Prawdopodobnie są też inne pająki i inne robaki i muchy. Kto wie, jakie inne żywe istoty są w tym? medytacja hali, a co dopiero na lądzie. Widzę, jak bardzo jesteśmy powiązani. Jak nasza błogość a radość najwyższego, najpełniejszego oświecenia z pokonania wszystkich przeszkód, wszelkich cierpień, na zawsze, w taki sposób, że nigdy nie powrócą – jest całkowicie zależna od tego pająka, całkowicie zależna od Saddama Husajna. Dobra? Całkowicie zależny od… uzupełnij lukę z własnego życia, osoby, z którą masz trudności. Kiedy trenujemy nasz umysł w tej perspektywie, to jak odnosimy się do czujących istot naprawdę się zmienia. Widzimy, jak wszystkie nasze błogość i radość z nich pochodzi.

To jeden ze sposobów widzenia bodhiczitta w kategoriach współzależnego powstawania – i mówiłem tam konkretnie o współzależnym powstawaniu przyczyn i… Warunki. Często mówimy o trzech rodzajach współzależnego powstawania: zależnym od przyczyn i Warunki, zależny od części i zależny od bycia poczętym i oznaczonym przez umysł. Więc to, o czym właśnie mówiłem, to więcej postrzegania czujących istot jako przyczyn i… Warunki naszego bodhiczitta, przyczyny i Warunki naszego szczęścia, pełnego oświecenia.

Zależne powstające na podstawie części

Teraz, jeśli chodzi o zależne powstawanie jako części, inny sposób, w jaki to zależne powstawanie może być wykorzystane do przyspieszenia rozwoju bodhiczitta w naszym sercu i umyśle jest to. Największy wróg bodhiczitta is złość. To dlatego, że mieć bodhiczitta, musisz mieć wielką miłość i wielkie współczucie. Musisz postrzegać czujące istoty jako godne miłości. Kiedy jesteś na nich zły, nie uważasz ich za sympatycznych. Widzisz je jako coś przeciwnego. Więc złość jest największą przeszkodą, jedną z nich – nawiasem mówiąc, jest więcej niż jedna największa. Myślenie skupione na sobie jest również dużą przeszkodą. Ale złość i egocentryczne myśli są jakby splecione i splecione. Więc nie pomijamy jednego, wspominając o drugim. Ale złość jest ogromną przeszkodą dla bodhiczitta.

Co jest na to antidotum złość co uniemożliwia nam generowanie bodhiczitta, co uniemożliwia nam osiągnięcie najwyższego błogość i oświecenie, współczucie i umiejętność Stanu Buddy? Antidotum na to jest pytanie: „Kim jest ta czująca istota, na którą jestem zła?” Kiedy patrzymy na czującą istotę, czująca istota jest wyznaczana w zależności od ciało i umysł. The ciało a umysł jest jak części czującej istoty. TAk? Stół jest wyznaczony na jego części: nogi, blat, farbę, gwoździe i inne rzeczy – wszystkie te części. Czujące istoty są wyznaczone w relacji do swoich części – ciało i umysł.

Teraz, kiedy jesteśmy źli, jeśli zaczniemy szukać części czującej istoty, aby znaleźć, której części, wiecie – na kogo czująca istota jesteśmy źli? Na jaką część tej czującej istoty jesteśmy źli? Czy możemy to znaleźć? Powiedzmy, że ta życzliwa matka czująca istota, ten pająk przychodzi i gryzie cię w kostkę. Wiesz, jak pająk gryzie swędzenie i swędzenie i tak dalej. [Śmiech] Więc bardzo cierpisz z powodu swędzenia po tym jednym ugryzieniu pająka – to daje ci o czym rozmawiać przez kilka dni. Jeśli przez te kilka dni brakuje ci czegoś innego, nad czym mógłbyś żałować, daje ci to coś, z czego możesz współczuć sobie. Dobra. Jesteśmy wściekli na pająka za ugryzienie nas w kostkę i spowodowanie tego małego swędzącego ugryzienia.

Na co jesteśmy wściekli? Kim jest pająk? Czy jesteśmy na to źli? ciało? Czy jesteśmy szaleni na jego umysł? Jeśli masz tylko ciało tego pająka, po prostu tam siedzi, ciało, nieważne. Kilka nóg, myślę, że mają sześć nóg, prawda? Zapominam moje…

Publiczność: Osiem.

VTC: Osiem — mówiłem ci, że zapomniałem o biologii w szkole podstawowej — osiem nóg.

Tylko to ciało, tylko ten układ atomów i cząsteczek, czy jesteś na to zły? Czy jesteś na nich zły? ciało? Gdybyś tylko miał zwłoki pająka, czy byłbyś na to zły? Czy jesteś zły na umysł pająka? Tak, ten pająk ma tam pewną świadomość; słucha teraz Dharmy. Czy jesteś zły na jego świadomość? Kiedy zaczynamy patrzeć na nas, czujące istoty, na czującą istotę i jej części, i zadajemy sobie pytanie, na kogo jesteśmy wściekli i na którą część, tak, widzimy czującą istotę jako zależnie powstającą w oparciu o jej części. Ale nie możemy znaleźć czującej istoty, na którą jesteśmy naprawdę wściekli, prawda?

Albo pomyśl o osobie, na którą jesteś zły, nie powinna być zbyt trudna. [Śmiech] Mamy jeden z tych plików, pliki nieusuwalne, jeden z tych plików „tylko do odczytu”, które próbujesz usunąć z płyty CD i nigdy się nie usuwa, ale chcesz się go pozbyć? Ale ten możesz również dodać do - więc możesz dodać wrogów do tego pliku. Trzymamy się mocno tych akt wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek nas skrzywdzili, wszystkich ludzi, których nie lubimy. Mamy kategorię „ludzie, którzy rzucili mi sprośne spojrzenia”, kategorię „ludzie, którzy mówili o mnie za moimi plecami”, „ludzie, którzy zdradzili moje zaufanie”, kategorię „ludzie, którzy mną rządzili”, „ludzie, którzy pobij mnie”. To znaczy, mamy wszystko, jesteśmy zdezorganizowani w naszym życiu, ale kiedy śledzimy naszych wrogów, jesteśmy bardzo zorganizowani! A arkusz kalkulacyjny Excela jest bardzo ładnie zrobiony, wiesz! Z nazwami idącymi w tę stronę, a następnie z kategoriami przechodzącymi w tę stronę, ze wszystkimi krzywdami, jakie nam wyrządzili. Niektórzy ludzie są wymienieni w kategorii „rozmawiaj za moimi plecami”, a następnie w kategorii „zdradzili moje zaufanie”. Mamy wszystkie nasze małe kategorie, więc jesteśmy bardzo zorganizowani, te dane są dobrze przechowywane.

Więc kiedy zaczynamy patrzeć na to, na jaką czującą istotę jesteśmy wściekli – pomyśl o kimś, kogo nie lubisz, o kimś, na kogo jesteś zły, o kimś, kto naprawdę cię denerwuje. Więc jesteś zły na ich? ciało? Czy jesteś zły na ich umysł? Dokładnie którzy testują i oceniają narzędzia, przedstawiając swoje potrzeby i wyzwania w kontekście stosowanych narzędzi Jesteś zły na? Jaka część z nich cię skrzywdziła? Powiedzmy, że ktoś powiedział ci coś, czego nie lubisz słuchać. Dźwięk, słowa, to fale dźwiękowe, prawda? Tylko fale dźwiękowe, wychodzące, to wszystko. Czy jesteś na nich zły? ciało? Czy jesteś zły na struny głosowe, które wytwarzają fale dźwiękowe?

Jesteś zły na ich struny głosowe? [W. Chodron kieruje to pytanie do kogoś z publiczności] [Śmiech] OK, przypomnij sobie to następnym razem, Kath. Ktoś mówi coś, czego nie lubisz, po prostu nie zwracaj na niego uwagi. Po prostu zwróć uwagę na ich struny głosowe.

Ale pomyśl o tym, czy zwykle jesteśmy wściekli na ich struny głosowe? Czy patrzysz na ich struny głosowe i mówisz: „Nienawidzę cię!” TAk? Czy jesteś zły na płuca, skąd powietrze wpadało i przechodziło przez struny głosowe? Czy jesteś zły na usta i usta, które tworzą kształt, z którego składają się słowa? Czy jesteś zły na fale dźwiękowe? Czy jest jakaś ich część? ciało na co jesteś zły? A co z ich umysłem? Czy jesteś zły na ich umysł – wizualną świadomość, która widzi kolor i kształt? Czy jesteś zły na ich wizualną świadomość? Czy jesteś zły na ich węchową świadomość, która wyczuwa różne rzeczy?

Czy jesteś zły na ich mentalną świadomość? Na jaką mentalną świadomość jesteś zły? Jesteś zły na umysłową świadomość, która śpi? Jesteś zły na mentalną świadomość, która miała tak złe zamiary, by cię skrzywdzić? Skąd wiesz, że mieli zły zamiar cię skrzywdzić? Może nie. Może nie było tam złych intencji i je sobie przypisujesz. Nawet jeśli mieli złe zamiary i chcieli cię skrzywdzić, czy jesteś zły na ich mentalną świadomość? Czy jesteś zły na tę myśl? Czy możesz znaleźć tę myśl – wskazać palcem tę myśl? „Nienawidzę twojej myśli! Pozbądź się tej myśli!” A oni mówią: „Cóż, już tego nie mam”. Ta myśl zniknęła wcześniej. Myśl, która miała zranić nasze uczucia, w tej chwili nie istnieje. To był fenomen, który minął. Gdzie w ich umyśle jest ta ich myśl z przeszłości, na którą możesz być wściekły?

Na którą część tej myśli jesteś zły? Ponieważ myśl nie jest pojedynczą rzeczą; istnieje świadomość podstawowa, w tym przypadku świadomość mentalna. Wtedy masz pięć wszechobecnych czynników mentalnych razem z tą myślą, prawda? Masz więc uczucia, kontakt, rozróżnianie, intencje i uwagę. Jesteś zły na jeden z tych mentalnych czynników? Jest jeden mały czynnik mentalny. Czy jesteś na to zły? Czy jesteś zły na czynnik psychiczny? złość które zdarzyło się wyskoczyć w tym momencie na piętnaście sekund? Wiesz, że? Na jaką część ich umysłu jesteś zły?

Kiedy zaczynamy robić tego rodzaju badania i próbujemy znaleźć czującą istotę, na którą jesteśmy źli, czującą istotę, na którą nie chcemy skorzystać, nie możemy jej znaleźć, prawda? Nie możemy dokładnie określić, na co jesteśmy wściekli. Więc kiedy widzimy czującą istotę jako zależnie powstającą na swoich częściach w ten sposób, zależną od ich ciało i umysł. Ich ciało zależne od części, ich umysł zależny od różnych części i aspektów umysłu, wtedy nie możemy znaleźć żadnej czującej istoty, na którą można by się wściekać. A później złość idzie w dół. I to złość nie może zakłócać naszego rozwoju bodhiczitta.

Drugi rodzaj współzależnego powstawania, postrzeganie rzeczy jako zależnych od swoich części, to kiedy kultywujemy to i szukamy czującej istoty, na którą jesteśmy wściekli, nie możemy znaleźć tej części, na którą jesteśmy wściekli. The złość zmniejsza się. To zmniejszenie złość zwiększa naszą zdolność do generowania bodhiczitta. To kolejny sposób wykorzystania zrozumienia współzależnego powstawania, aby pomóc ci w generowaniu bodhiczitta.

Zależne powstawanie oparte na umyśle, który poczyna i etykietuje

Przyjrzyjmy się teraz trzeciemu rodzajowi współzależnego powstawania, zależnemu od umysłu, który poczyna, a następnie etykiety – ponieważ rzeczy istnieją tylko dzięki etykietowaniu w zależności od umysłu. Kolejny czynnik, który naprawdę hamuje nasz rozwój bodhiczitta a tym samym utrudnia nasze oświecenie zniechęceniem/samooceną/niską samooceną. Stają się dużymi przeszkodami. Kiedy nieustannie skupiamy się na osądzaniu siebie, czując, że jesteśmy porażkami, cały ten rodzaj mówienia do siebie staje się samospełniającą się przepowiednią. Dzieje się tak, ponieważ kiedy myślimy, że nie jesteśmy w stanie tego dokonać, wtedy nie próbujemy. Wtedy, oczywiście, oświecenie jest poza naszym zasięgiem, ponieważ nie próbujemy. Nie dlatego, że faktycznie jesteśmy niezdolni, ale dlatego, że tak myślimy. Więc to zniechęcenie na ścieżce jest dużą przeszkodą.

Jak wykorzystać zrozumienie, że rzeczy powstają w zależności od umysłu i terminów, jak wykorzystać to, aby przezwyciężyć poczucie porażki, zniechęcenia lub niskiej samooceny? Cóż, jednym ze sposobów jest zadanie sobie pytania: „Kim jest ta osoba? Kim jestem, że jest porażką? Kim jest ja, który jest tak niekompetentny? Kim jest ja, którego osądzam? Kim jest ja, które osądza, a kim ja, które jest osądzane? Te rzeczy, kiedy robimy naszą podróż z niską samooceną i jesteśmy tak zaangażowani w samoocenę, wydaje się, że istnieje tam prawdziwy ja. Myślimy, że siedzę tu prawdziwy ja, który to spieprzył, który zawsze to rozwala, który jest porażką, który nie ma Budda potencjał. Na przykład: „Wszyscy inni oprócz mnie. Jestem jedynym urodzonym bez Budda potencjał. Widzisz, naprawdę jestem wyjątkowy. [Śmiech] Jestem jedynym, który nie może zostać Budda bo jestem taki bezradny.”

Czujemy, że w tym czasie istnieje prawdziwe ja. TAk? Cóż, poszukajmy tego. Kim jestem to ja? Kim jest ten ja, który jest taki niekompetentny, taki niepewny, taki nie do kochania, to taka wielka porażka, wszystkie tego rodzaju rzeczy. Poszukaj tego ja.

Jeśli zaczniemy szukać, znowu zaczniemy przechodzić przez części, przez ciało i umysł—naszych, ciało i tym razem uważaj. Szukaj osoby, która jest tak beznadziejna, a nawet szukaj cechy, którą sobie przypisujemy. Na przykład, kiedy mówimy: „Jestem porażką”, znasz to? "Jestem porażką." Co to jest porażka? Czujemy się tak mocno, że kiedy mówimy: „Jestem porażką”, jest prawdziwy I i jest prawdziwy brak, prawda? Tak, kiedy czujemy się w ten sposób, istnieje prawdziwy I i jest prawdziwy braki są jednością, jednością – nierozłączną!

Czym jest porażka? Spójrzmy na to. Wiesz, mówimy: „Jestem porażką”. Czujemy się tak mocno. No dobrze, co to jest „porażka”? Pomyśl o tym. Używamy tego słowa – co to znaczy? Na jakiej podstawie nadajemy etykietę „porażka”? Pomyśl o sytuacji, w której powiedziałeś sobie: „Zawiodłem” lub „Nawaliłem”. Jeśli nie podoba ci się słowo nie powiodło się, używane pomieszane. „Naprawdę nawaliłem; Spartaczyłem sytuację. Co oznacza „spartaczona sytuacja”? Co oznacza „bardzo popaprany”? Na jakiej podstawie nadajesz tę etykietę? Czy istnieją jakieś? rzecz tam jest porażka, wokół której można narysować okrąg? A może jest coś „pomieszanego”, wokół którego można narysować okrąg? Czy jest coś, czego możesz się uchwycić i powiedzieć, że to jest to? Nie? Czy możesz coś znaleźć? Co zamierzasz znaleźć? Spójrz, co znajdziesz?

Używanie sylogizmów do usuwania przeszkód w bodhicitcie

Mówisz: „Ach! Zapomniałem zbilansować książeczkę czekową; dlatego jestem porażką”. Przede wszystkim, czy to ma sens na konwencjonalnych warunkach? Jeśli tworzysz sylogizm, użyjmy sylogizmów. „Ja” jest tematem, „jestem porażką” jest predykatem, „ponieważ zapomniałem zbilansować książeczkę czekową” [co jest powodem]. Następnie wykonujesz zgodę na część sylogizmu: „ja” i „zapomniałem zbilansować książeczkę czekową”, to prawda. Ale przekonanie, że „jeśli zapomnisz zrównoważyć książeczkę czekową, jesteś porażką”, czy to prawda? Nieprawda, prawda? Nie jesteśmy porażką, bo zapomnieliśmy zbilansować książeczkę czekową.

Och, to bardzo dobry sposób na nauczenie Cię sylogizmu, którego używamy w studiach filozoficznych! Zamiast „Dźwięk jest nietrwały, ponieważ jest produktem przyczyn”, użyjmy „Jestem porażką, ponieważ nie zbilansowałem książeczki czekowej” lub „Jestem porażką, ponieważ zapomniałem wykonać tę rozmowę telefoniczną”. lub „Jestem nieudacznikiem, ponieważ nie zrobiłem tego na czas” lub „Jestem nieudacznikiem, ponieważ toast się spalił” – cokolwiek to jest, niezależnie od używanego przez nas sylogizmu. To jest to, czego powinniśmy używać do nauki! Musimy powiedzieć Dharmakirtiemu, że musi przepisać tekst o uczeniu się logiki. Użyjmy tam kilku praktycznych sylogizmów. Kiedy zaczynamy na to patrzeć w ten sposób, widzimy, że to, co myślimy, jest kompletnie śmieszne. A co to za porażka, co to jest tak popieprzone? Czy to coś twardego i konkretnego? Czy możesz narysować wokół niego linię i powiedzieć: „To ja”?

Albo mówimy: „Jestem niegodny miłości”. Zróbmy więc sylogizm: „Jestem niegodny miłości, ponieważ mam negatywne myśli”. Wszyscy mieliśmy w głowie ten sylogizm, czyż nie? Jestem niekochany, ponieważ mam negatywne myśli. Zgoda „Mam negatywne myśli”, tak, to prawda. [Następnie odnośnie przenikania:] Jeśli masz negatywne myśli, czy jesteś niegodny miłości? Czy mówisz Budda że jest absolutnie szalony, że cię kocha? Czy mówisz Budda że się myli? Czy możesz wyglądać? Budda w oczy i powiedz „Budda, jesteś pełen bip-bip-bip, ponieważ uważasz, że jestem kochany? Czy krytykujesz? Budda? Bądź ostrożny tutaj! A co to za niekochane? Co jest niekochane? Czy potrafisz narysować krąg wokół „niekochanego”, tego niekochanego, o którym myślisz, że jesteś? Tylko to zdanie: „Jestem niegodny miłości”. Jeśli szukasz tego, co nie do kochania, nie możesz tego znaleźć, prawda? Jeśli szukasz ja, to jest to w ciało i pamiętaj, jaką część nazywasz niekochaną? Twój mały palec u nogi? Twoja świadomość słuchowa?

Kiedy zaczynamy patrzeć, staje się to kompletnie śmieszne, prawda? W tym czasie zaczynamy więc dochodzić do tego, że rzeczy istnieją tylko dzięki etykietowaniu. A więc to ja, które czujemy, jest z natury istniejącym ja – nie ma z natury istniejącego ja, ale istnieje konwencjonalne ja. Nie ma ja, które jest z natury niegodne miłości lub porażka, czy cokolwiek to jest. Ale istnieje konwencjonalnie istniejące ja, które istnieje w zależności od przyczyn i Warunki, części, etykietowanie i tym podobne. Więc nie możesz znaleźć ja, które jest z natury śmieszne lub głupie, czy cokolwiek mówimy. Nie możemy znaleźć tego z natury istniejącego ja. Ale istnieje takie ja, które istnieje tylko dzięki etykietowaniu – ale nie możesz go znaleźć.

To tylko oznaczone jako ja jest tym, które generuje bodhiczitta. To tylko oznaczone jako ja jest tym, które przechodzi do oświecenia. Nie możesz jej znaleźć, kiedy jej szukasz. Kiedy analizujesz, nie możesz znaleźć tego, że stanie się Budda. Ale nie możesz też powiedzieć, że nie istnieje tylko dlatego, że nie możesz go znaleźć podczas analizy. Dobra? Istnieje ja, które przechodzi do oświecenia, ale kiedy analizujemy, jest całkowicie nie do odnalezienia. Ale idzie do oświecenia, generuje bodhiczitta, istnieje.

Widzisz, kiedy robimy tego rodzaju analizę i widzimy, że zależne powstające w kategoriach rzeczy istnieją zależne od umysłu, który je pojmuje i nazywa je. Kiedy zrozumiemy ten poziom współzależnego powstawania, zobaczymy, że nie ma porażki – nie ma z natury istniejącej porażki, nie ma z natury istniejącej niekochania, nie ma wrodzonego zniechęcenia. Na przykład: „Nie mogę praktykować ścieżki z powodu bla, bla, bla” – żadna z tych rzeczy nie ma żadnej ważnej podstawy do istnienia. Dzieje się tak, ponieważ na całej naszej drodze, kiedy mówimy: „Jestem niegodny miłości, jestem beznadziejny, jestem tym”, myślimy całkowicie w kategoriach wrodzonej egzystencji. Kiedy negujemy nieodłączną egzystencję tych rzeczy – po prostu o nich zapomnij, nie ma ich tam. Nie ma podstaw do nadawania tej etykiety. A potem, kiedy spojrzymy na „ja”, któremu przypisujemy wszystkie te cechy, nie możemy go również znaleźć. Ponieważ kiedy mamy całą tę negatywną samoocenę i samoocenę, wszystko odbywa się w kategoriach wrodzonego ja.

Widzisz więc, postrzeganie rzeczy jako zależnych od umysłu, który je pojmuje i etykietuje, pomaga nam pozbyć się zniechęcenia, które jest przeszkodą w generowaniu bodhiczitta. To kolejny sposób, w jaki wykorzystanie zrozumienia współzależnego powstawania może nam pomóc w rozwoju bodhiczitta.

Teraz mamy trochę czasu. Po prostu przejrzyjmy to. Jest wiele innych sposobów. To tylko trzy sposoby, o których pomyślałem, trzy przykłady, ale wystarczy pomyśleć.

Kiedy widzisz zależne powstające w kategoriach przyczyn i Warunki, wtedy postrzegamy czujące istoty jako godne miłości. Ponieważ widzimy, jak wszystko, co wiemy i posiadamy – wszystko, łącznie z naszym oświeceniem – zależy od nich. Kiedy postrzegamy rzeczy jako zależne od części, widzimy, że nie ma nikogo, na kogo można by się złościć. Więc wtedy puścimy złość co niszczy nasze bodhiczitta. Kiedy rozumiemy współzależne powstawanie w kategoriach rzeczy istniejących jedynie poprzez etykietowanie, w zależności od terminu i pojęcia, wtedy możemy uwolnić się od zniechęcenia, którego często padamy ofiarą lub jesteśmy nękani przez bodhisattwa ścieżka. Dzieje się tak, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że nie istnieje wewnętrznie ja, która posiadałaby którykolwiek z tych z natury istniejących negatywnych atrybutów.

Teraz może kilka pytań.

Publiczność: Podoba mi się to, że wprowadza sylogizm, kiedy widzisz, jak to nazywają, główną przesłankę. Widzisz, jakie to śmieszne: „Wszyscy ludzie, którzy palą toast, są okropnymi ludźmi”.

VTC: Wiesz, mam na myśli „logikę” (cytat), z którą nasz umysł myśli jest naprawdę… to śmieszne, prawda? To śmieszne.

Publiczność: Czy powtórzyłbyś terminy, które składają się na sylogizm?

VTC: Dobra. Sylogizm: Rzecz, o której mówisz, to temat. ja jestem podmiotem. „Jestem niegodny miłości” to orzeczenie. „Jestem niekochany” to teza. W: „Jestem niegodny miłości, ponieważ mam negatywne myśli”, „negatywne myśli” są znakiem, znakiem lub powodem.

Aby mieć doskonały sylogizm, potrzebujesz trzech cech. Nazywają się one trzema czynnikami lub trzema trybami. Musi więc istnieć zgodność między podmiotem a znakiem. W tym przypadku byłoby to „Mam negatywne myśli”. [Nazywa się to również często obecnością rozumu w podmiocie.] Następnie musi zachodzić przenikanie do przodu, co oznacza, że: Jeśli jest to znak, to musi być orzecznikiem. Tak więc: „Jeśli ktoś ma negatywne myśli, musi być niegodny miłości”. Dobra? Widzimy więc, że w tym sylogizmie nie ma przenikania. To nie znaczy, że jeśli masz negatywne myśli, nie możesz cię kochać. Wtedy przeciw-przenikanie brzmi: jeśli jest przeciwieństwem predykatu, to jest przeciwieństwem znaku. Oznaczałoby to więc: „Jeśli jest kochany, nie może mieć negatywnych myśli”, co oznacza, że ​​aby kogoś kochać, nie może mieć negatywnych myśli. W takim przypadku nikt nigdy by się nie ożenił. W takim przypadku nikt nigdy nie pokochałby swoich dzieci. To dobry sposób na naukę logiki, prawda?

Publiczność 1: Część twojego przykładu opiera się na absurdzie myśli, że palenie tostów czyni cię niekochanym. Ale co by było, gdybyś powiedział zamiast „Jestem niegodny miłości, ponieważ spaliłem toast”, a jeśli powiedziałbyś: „Jestem niekochany, ponieważ palę dzieci”, wtedy większość ludzi powiedziałaby: „Tak!” Więc?

VTC: Ale pomyśl o tym – czy ktoś jest niegodny miłości, jeśli spali dziecko?

Publiczność 1: Byliby dla mnie.

VTC: Są całkowicie nie do kochania? To znaczy, że zanim spalą dziecko, są też niekochani? Oznacza to, że w ich przyszłym życiu również nie da się ich kochać. Spalą dziecko w tym życiu, co oznacza, że ​​nie możesz ich kochać w przyszłym życiu? Wtedy nikogo nie pokochasz, ponieważ w poprzednich wcieleniach wszyscy paliliśmy dzieci. Idziesz: „Hej, spaliłem dziecko?!” To znaczy, zrobiliśmy wszystko w samsarze.

Publiczność 2: Myślę, że po prostu wszystko zgubiłeś.

Publiczność 1: Mam na myśli to, dokąd musimy się udać – aby opuścić stan osądzania, musimy wprowadzić fakt, że wszyscy jesteśmy tacy sami.

VTC: TAk. I nie tylko musimy sugerować, że wszyscy jesteśmy tacy sami, ale że osoba i działanie są różne. Osoba i działanie są różne. Działanie może być działaniem negatywnym – osoba nie może być negatywna. Czemu? To dlatego, że mają Budda potencjał. Tak więc, jeśli powiesz: „Ta osoba jest niegodna miłości, ponieważ pali dzieci”, to musisz również powiedzieć: „Nie mają Budda potencjał." Możesz to powiedzieć? Nie.

Publiczność 3: Czy myślimy w ten sposób również z powodu zniekształcenia trwałości?

VTC: TAk. Bardzo.

Publiczność 3: Zawsze jesteśmy jak, bez analizy, po prostu robimy to jak wieczne…

VTC: Prawidłowy. Coś, co ktoś zrobił kiedyś, w jednym życiu, koloruje wszystko. Ale dlaczego myślimy? że rzecz? Ta osoba również za życia mogła dokonać ofiary do Budda lub pomógł Budda. Czy wtedy uogólniamy i mówimy: „Są całkowicie kochane na zawsze”, ponieważ sprawili, że oferuje do Budda?

Publiczność 4: Myślę, że możemy wykorzystać tę logikę dla naszej wygody. To znaczy, używam tej logiki dla mojej wygody. Czyli coś, co chcę uczynić nietrwałym, ale w następnej rzeczy nie będzie ufać komuś innemu. To jak: „Teraz ci ufam”, ale nie mogę im zaufać w następnej chwili – więc robię to solidne i trwałe dla rzeczy, które pasują. Ale wtedy mogę powiedzieć: „Oczywiście, to nie może tak zostać, zmienią się w rzeczy, których nie chcę”.

VTC: TAk. To znaczy, manipulujemy naszą logiką całkowicie zgodnie z naszym nastrojem.

Publiczność 2: Właściwie przeprowadzono badania na ten temat – kiedy ludzie zgadzają się z wnioskiem, nie widzą błędu. Ale jeśli nie zgadzają się z wnioskiem, od razu go podnoszą.

VTC: To jak: „Kocham tę osobę, ponieważ jest dla mnie miła”. Ta osoba jest dla mnie miła. Jeśli ktoś jest dla mnie miły, to go kocham. Czy to prawda? Czy kochamy wszystkich ludzi, którzy są dla nas mili? Tyle osób jest dla nas miłych! Nie obchodzi nas fasola o nich! Powinniśmy się obejść; moglibyśmy chodzić do tych wszystkich innych ludzi – lub nie, powinniśmy chodzić i mówić sobie: „Ta osoba jest godna miłości, ponieważ jest dla mnie miła, a ta osoba jest godna miłości, ponieważ jest miła dla mnie, i ta osoba jest kochane, bo są dla mnie miłe. Ta osoba, która spaliła dzieci, jest urocza, ponieważ są dla mnie miłe”. TAk. Och, wielu ludzi kocha ludzi, którzy palą dzieci, prawda? TAk. To znaczy, naprawdę musimy odróżnić osobę od działania. To zupełnie inne rzeczy.

Publiczność: Mówiłeś: „Kim jest to ja, które czuje się tak bezradne?” I nie mogliśmy znaleźć tego ja. A ja, które spaliło toast, naprawdę nie możemy go również znaleźć?

VTC: Tak, nie możesz znaleźć tego, co spaliło toast. Nie ma tam bryły, która przypaliła tosty.

Publiczność: Więc naprawdę nie ma tematu?

VTC: Nie ma z natury istniejącego podmiotu. Kiedy dochodzi do tego, czy ktoś mówi: „Kto spalił toast?” można powiedzieć, no wiesz, Harry lub Jo Marie. Możesz to powiedzieć. Ale nie istnieje Harry-ness ani Jo Marie.

Publiczność: Całość wymyśliłem!

VTC: TAk. Mam na myśli to, że na konwencjonalnym poziomie był ktoś, kto rozstawiał się wokół toastu. Ale na ostatecznym poziomie nie ma tam osoby, która go spaliła. I na pewno nikt nie ma motywacji: „Spalę toast”.

Wiesz, co mnie tak interesuje złość jest wtedy, gdy jesteśmy na kogoś wściekli, wiesz: „Zrobili mi to”. Zawsze przypisujemy im negatywną motywację – tak jakby mieli negatywną motywację, dlatego my złośćjest uzasadnione. Czy to logiczne?

Przede wszystkim nie wiemy, czy mieli negatywną motywację. Przede wszystkim nie mamy pojęcia, czy tak było. Często to tylko nieporozumienie. Ale nawet jeśli mieli negatywną motywację, czy to sprawia, że ​​nasza złość wobec nich dobrze? Czy to sprawia, że ​​nasze złość usprawiedliwiony? Czy to dobry powód, żeby być na kogoś zły? Czy to upoważnia nas do gniewu? Kiedy o tym myślisz, to naprawdę dziwne, prawda? TAk?

Publiczność 1: Myślę nawet na bardzo konwencjonalnym poziomie, jak o George'u Bushu lub tej osobie, o której mówisz, nie ma empatii. To nie działa. Myślę o sobie i moich przyjaciołach, którzy po prostu gadają o George'u Bushu. Idziemy i trwamy i to nic nie dało poza marnowaniem naszego czasu i unieszczęśliwianiem. Odchodzimy od tych rozmów po prostu zniechęceni, przestraszeni i szaleni. Obserwuję to coraz więcej i wycofuję się z tego. Ale tak bardzo nas pociąga, aby rzeczy były tak solidne; i kręcą się wokół tych samych rzeczy w kółko - znowu w tym strachu i złość. I to nawet nie działa na konwencjonalnym poziomie. Wcale nie zmieniła George'a Busha. To nie pomogło jednej istocie.

Publiczność 2: Pomoże ci nic z tym nie robić. Na przykład: „On jest po prostu taki duży i potężny, a wiesz, ma te wielkie magiczne moce czynienia zła i absolutnie nic nie możemy na to poradzić”.

Publiczność 2: Dla mnie, um, porozmawiam złość na minutę. Dla mnie moje doświadczenie z złość jest jak krótka walka z grypą. Jeśli czuję złość, Czuje się strasznie. Po prostu czuję się taki zły i nienawidzę tego uczucia i po prostu chcę, żeby to się skończyło. I naprawdę najgorsze w tym jest dokładnie to, co powiedziałeś, czyli moment, w którym złość Zaczyna się, przypisuję złe intencje drugiej istocie, a potem, kiedy uświadamiam sobie, jakie to naprawdę głupie, czuję się naprawdę źle. Kiedy czuję złość, fizycznie czuję się jak grypa. Kiedy obserwuję uczucie złość, zamiast po prostu go mieć, ale obserwuj to, czuje się jak grypa. Mój żołądek się denerwuje. Mój ciało bóle. A potem zdałem sobie sprawę, że nie mogę tego nawet usprawiedliwić, to po prostu: „Naprawdę nie mogę tego zrobić!” Ale to nie znika natychmiast. To tak, jakby musiało się oddalić, trzeba na to poczekać.

VTC: Myślę, że im więcej ćwiczysz, tym szybciej jesteś w stanie odpuścić. Ale tak, to jest jak grypa.

Publiczność 3: Wiesz, jak mówisz, że nie możesz nic z tym zrobić? Czy to ty złożyłeś dedykację dla George'a Busha zeszłej nocy?

VTC: Tak, więc to jest sposób, żeby coś z tym zrobić. Okej, więc posiedźmy spokojnie przez kilka minut i przyjrzyjmy się temu.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.