Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Radości z przyjmowania ślubowań bodhisattwy

Przez RC

Kamienny wizerunek bodhisattwy.
Pomocne jest praktykowanie i studiowanie ślubowań bodhisattwy przed ich złożeniem. (Zdjęcie zrobione przez Sama Wenga)

Moja praktyka nie byłaby tam, gdzie jest, gdyby nie życzliwość i hojność moich nauczycieli. Czcigodny Thubten Chodron pomógł mi przygotować się do podjęcia bodhisattwa śluby, a potem zaniosłem je przed Czcigodną Robinę Courtin, kiedy odwiedziła Potosi w 2005 roku. James, przyjaciel i współpracownik praktykujący, odnowił swoją bodhisattwa śluby w tym samym czasie. Biorąc śluby było bardzo intensywnym doświadczeniem i wierzę, że wynikało to ze skupienia się na nim.

Na ceremonii było kilka osób, w tym kapelan Pollard (kapelan więzienny; cieszę się, że przyszedł), s. Elaine (katolicka zakonnica, która prowadzi medytacja w więzieniu), Lyn (nauczycielka jogi, która regularnie prowadzi zajęcia z jogi w więzieniu) i kilku znajomych, którzy byli zainteresowani. Udało nam się ustawić kaplicę przed przybyciem Czcigodnej Robiny, a to oznaczało, że mogliśmy ustawić ołtarz. Mam nadzieję, że to początek czegoś, co możemy zrobić przed wizytami innych nauczycieli Dharmy w przyszłości. W dodatku udało nam się zrobić ofiary, co nie byłoby możliwe, gdyby nie niezwykła życzliwość Lyn i niektórych członków lokalnej społeczności buddyjskiej, którzy pomogli to zorganizować. Zrobienie ofiary jest czymś innym, co mam nadzieję będziemy w stanie kontynuować w przyszłości. To naprawdę pomaga umysłowi, kiedy jesteśmy w stanie przygotować pokój i ołtarz i zrobić ofiary przed czynnością Dharmy. Posiadanie trochę czasu na zorganizowanie tych rzeczy było bardzo pomocne. Zrobienie tego zajęło nam tygodnie, jeśli nie miesiące.

Chcieliśmy sfilmować wizytę Czcigodnej Robiny, ale administracja się na to nie zgodziła, więc ustawiliśmy stary magnetofon, ale nikt nie pamiętał, żeby go włączyć! Udało nam się jednak zrobić kilka zdjęć.

Czuję się bardzo szczęśliwy, że miałem kilka lat na praktykę i naukę bodhisattwa śluby przed ich zabraniem. W tym czasie nie tylko zapisałem je na pamięć, ale także praktykowałem życie zgodnie z nimi i poświęcając każde swoje działanie na pożytek innych żywych istot.

Wiem, że najłatwiejszą częścią jest wzięcie śluby a teraz czas na pracę, ale już widzę pewne oznaki postępu. Na przykład pewnego dnia, kiedy medytowałem, weszła moja wiolonczela. Wcześniej frustrowałoby mnie to bez końca, ale tego konkretnego dnia mogłem tylko się uśmiechać.

Oprócz zintensyfikowania mojej praktyki na kilka różnych sposobów, zapamiętałem praktykę 35 Buddów Wyznań i zacząłem poważnie studiować tybetański, nie zaniedbując mojej praktyki, ale jako jej uzupełnienie. Staję się również coraz lepszy w małych rzeczach, ponieważ to małe rzeczy nie tylko czynią praktykę, ale stopniowo stają się doskonałością, takie jak hojność, cierpliwość i radosny wysiłek. Ćwiczę uważność, dlaczego je wziąłem śluby na pierwszym miejscu – dla pożytku wszystkich czujących istot. Ponieważ tak jest, nie powinienem czuć się przez nie uwięziony śluby ale powinni wykorzystywać je do wzbogacania życia z korzyścią dla wszystkich. Kultywowanie pewnych myśli już zaczęło robić różnicę. Na przykład myślę: „Zawsze będę pracował dla dobra wszystkich czujących istot”. Czasami powtarzam to głośno raz po raz, jakbym recytował mantra. Regularnie praktykuję też cztery rzeczy niezmierzone — zrównoważenie, miłość, współczucie i radość — recytując je, wycierając podłogę w celi przed wykonaniem pokłonów. Rozważam również tzw 37 Praktyk Bodhisattwów które uważam za bardzo pomocne, jeśli chodzi o to, co jestem w stanie zrobić teraz i co chciałbym zrobić w przyszłości.

Przed uroczystością objęcia bodhisattwa ślubyCzcigodny Robina poprowadził nas do pokłonów przed 35 Buddami. Udało mi się dość dobrze nadążyć, nie odczuwając dyskomfortu ani braku stabilności w barku (który kilka lat temu doznał kontuzji). Zacząłem więc regularnie wykonywać pokłony na całej długości ciała. Planuję wziąć ósemkę zasady w dni pełni i nowiu księżyca jest to również stała część mojej praktyki. Czuję się więc bardzo dobrze z tym, co teraz robię, jeśli chodzi o moją formalną praktykę Dharmy.

Osób uwięzionych

Wiele więźniów z całych Stanów Zjednoczonych koresponduje z Czcigodnym Thubtenem Chodronem i mnichami z opactwa Sravasti. Oferują wspaniały wgląd w to, jak stosują Dharmę i starają się przynieść korzyść sobie i innym, nawet w najtrudniejszych sytuacjach.

Więcej na ten temat