Zamieszanie w tantrze

Zamieszanie w tantrze

  • Znaczenie (ponownie) badania nauczyciel duchowy przed przyjęciem od niego nauk
  • Jak kultura zachodnia przyczynia się do tworzenia trudnych lub szkodliwych sytuacji
  • Wykorzystując naszą mądrość podczas badania i słuchania nauczyciel duchowy
  • Rozumienie tantra i małżonek ćwiczy prawidłowo
  • Uważne słuchanie i rozumienie zobowiązań wynikających z tantryki inicjacja

Chcę kontynuować od wczoraj, w którym mówiłem trochę o tym, jak radzić sobie z sytuacjami, w których nauczyciel zachował się w sposób, który uczniowie uważają za nadużycie. Wczoraj rozmawialiśmy trochę o niektórych rzeczach, takich jak „jak to się może stać”. Niektóre z czynników, które się do tego przyczyniają.

Powstaje wtedy kolejne pytanie. Czy w naszej szczególnie zachodniej sytuacji lub w zachodniej kulturze są jakieś rzeczy, które sprzyjają takim wydarzeniom? Tak naprawdę nie słyszymy relacji naszych tybetańskich przyjaciół czy tybetańskich nauczycieli o tym, co się dzieje. Oczywiście kultura tybetańska ma tendencję do trzymania tych rzeczy pod stołem, aby ludzie nie stracili wiary. Ale wciąż nie podano żadnych przykładów.

Niektóre z rzeczy, które, jak sądzę, przyczyniają się do tego z naszej strony — i odnosi się to do tego, o czym mówiłem wczoraj — to fakt, że jesteśmy nowi w buddyzmie, więc jesteśmy naiwni. Cały temat sprawdzania cech nauczyciela i dbania o budowanie relacji i tak dalej, o czym nawet nie wiemy, albo o czym nie pomyśleliśmy. A nawet jeśli sprawdzamy, niekoniecznie sprawdzamy bardzo dokładnie. Jedną z rzeczy, które moim zdaniem się do tego przyczyniają, jest to, że kiedy nauczyciel jest bardzo charyzmatyczny, po prostu się w nim zakochujemy. Myślę, że w krajach azjatyckich, ponieważ buddyzm jest bardziej ugruntowany, ludzie wiedzą: „Nie szukaj koniecznie ludzi, którzy mają wysokie tytuły. Lepiej monitoruj ludzi”. I znają właściwe zachowanie nauczycieli, więc tego szukają.

W naszej kulturze wielu ludzi, którzy przybyli do buddyzmu, miało dość, albo religia, w której dorastali, po prostu nie pasowała do nich, więc szukali czegoś nowego. Żyjemy w kulturze, w której cały nacisk kładzie się na bycie sławnym, posiadanie tego, co najlepsze. Zawsze lubimy patrzeć na gwiazdy filmowe. Patrzeć na Ludzie czasopismo. Kim są sławni ludzie i są tacy fantastyczni. Wywyższamy bohaterów sportu. Są tam wysoko. Myślę, że w naszej kulturze mamy tendencję do ubóstwiania ludzi. Myślę, że przyszło to w subtelny sposób, jeśli chodzi o to, że ludzie z Zachodu napotkali niektórych tybetańskich nauczycieli, ponieważ kiedy nauczyciel po prostu wyciąga standardowy tybetański tekst, czyta z niego i wyjaśnia, no dobrze. Ale kiedy opowiadają dowcipy, kiedy mówią naprawdę dobrze po angielsku, kiedy wiedzą coś o naszej kulturze i rozśmieszają nas, a ich oczy błyszczą, zwracają na nas uwagę i schlebiają nam, i tak dalej, wtedy jakoś idziemy dla tego. Prawda? Cała ta tendencja do ubóstwiania ludzi. Więc myślę, że to odgrywa w tym pewną rolę, zgodnie z naszą kulturą na Zachodzie. Zwłaszcza w Ameryce. Dążymy do sławy, blasku i wielkich rzeczy. Kto odnosi największe sukcesy. Och, mają wielu uczniów, więc…. A potem są wszystkie tybetańskie trąbki, dzwonki i bębny, wysokie trony i brokat. Potem wcielenia dawnych mistrzów. Cała tego rodzaju egzotyka. Jesteśmy nim oczarowani. W pewnym sensie może więc ograniczyć naszą krytyczną analizę.

Cała sprawa – nie tylko dla kobiet, które twierdzą, że były wykorzystywane seksualnie, ale myślę także dla mężczyzn, którzy zajmowali wysokie stanowiska i kobiet na wysokich stanowiskach w strukturze instytucjonalnej organizacji – ludzie czują się tak pochlebni, że otrzymują stanowisko , aby zostać poproszony o zrobienie określonej rzeczy. Rodzaj „Och, guru uważa, że ​​mam do tego kwalifikacje”. Jest to, ale jest też bardzo szczere pragnienie ludzi, aby przyczynić się do rozkwitu Dharmy. Z pewnością nie mówię, że wszyscy studenci byli frajerami pochlebstwa. Nie mówię tego. Istnieje bardzo szczere pragnienie służenia Dharmie i pomagania w rozprzestrzenianiu się Dharmy. Więc ludzie idą na to, a później dowiadują się, że zdarzają się rzeczy, które nie są tak koszerne.

To trochę tak, że ufamy na początku, ponieważ kochamy nauki, które otrzymujemy. To bardzo naturalne. I myślę, że to dość zdrada zaufania ze strony duchowi mentorzy kiedy nie zachowują się w sposób zgodny z naukami.

Dlatego Jego Świątobliwość zawsze mówi, czy masz nauczyciel duchowy kto mówi ci, żebyś robił rzeczy, które są sprzeczne z ogólnym buddyjskim sposobem robienia rzeczy, lub uczy czegoś sprzecznego z ogólnym buddyjskim poglądem, wtedy nie postępuj zgodnie z tymi instrukcjami.

Jest taka historia Budda w poprzednim życiu, gdzie jeden nauczyciel kazał mu wyjść i myślę, że to było kłamstwo lub zabójstwo lub coś w tym rodzaju, a Budda powiedział do nauczyciela: „Nie, nie robię tego”. I to był przypadek nauczyciela go testującego.

To też takie rzeczy. Musimy użyć własnego sprytu i zobaczyć, że mamy obowiązek kwestionować, czy otrzymaliśmy instrukcje, aby robić rzeczy, które wydają się niewłaściwe. I nie jest to niegrzeczne, dobrze jest to zrobić. Ale zrobić to z szacunkiem. Jeśli podejdziesz do nauczyciela i zaczniesz krzyczeć i krzyczeć i mówić (głośno): „Ale nie powinniśmy tego robić, a ty nas tego uczysz, a to jest sprzeczne z moim zasady, i za kogo się uważasz…." I wiesz, krzyczymy i krzyczymy i tworzymy wielki wrzask, to nie jest sposób na to. Sposobem na to jest wejście i szczera rozmowa z daną osobą oraz próba rozwiązania tego poprzez rozmowę z nią. I myślę, że w tej sytuacji, z tego co wyczytałem, ci uczniowie, którzy napisali długi list, poszli porozmawiać z nauczycielem i wyjaśnili z wielkim szacunkiem, a on nie słuchał. Zrobili swoją część.

Jego Świątobliwość powiedział, że w tego rodzaju sytuacjach, jeśli nauczyciel wtedy nie słucha, nie ma innego wyjścia, jak tylko upublicznić to.

Ponownie, jest to kwestia wyboru, co upublicznić i jak to zrobić. Jeśli jest to sytuacja, na przykład, jeśli nauczyciel zdecydowanie działa odwrotnie do zasady (i tak dalej), albo defraudują pieniądze, albo nadużywają pieniędzy, albo sypiają ze studentami…. Innymi słowy, jakaś naprawdę wielka rzecz etyczna, jeśli idziesz prywatnie, a nauczyciel nie słucha, to są rzeczy, których naprawdę nie masz innego wyboru, jak tylko upublicznić.

Z drugiej strony, jeśli uczysz się z kimś przez jakiś czas – może nie strasznie długo, tylko przez krótki czas – ale zdajesz sobie sprawę, że to naprawdę nie działa dla ciebie, coś nie pasuje. Nie chodzi o to, że osoba jest zła lub nieetyczna, po prostu nie klika. W takiej sytuacji, wtedy…. Mingjur Rinpocze mówił w swoim artykule (w Internecie), że w takich sytuacjach idziesz i po prostu dziękujesz nauczycielowi za to, co zrobili, a potem możesz iść i uczyć się z innymi nauczycielami, ale nie lekceważysz ta osoba.

Pamiętam, jak kiedyś, kiedy uczyłem w Seattle, była jedna kobieta, która uczyła się ze mną na DFF przez jakiś czas, a potem przyszła do mnie i powiedziała: „Wiesz, ja też chodzę do tej innej grupy, i naprawdę doceniam wszystko, czego tu nauczyłeś, jestem bardzo wdzięczny, ale medytacja styl w tej drugiej grupie jest naprawdę czymś, co działa lepiej dla mnie, więc chcę tylko powiedzieć, że będę tam jechał, a nie tutaj, ale jestem bardzo wdzięczny za to, co zrobiłeś. ” I to był taki piękny sposób robienia rzeczy. Nie było z jej strony żadnych złych uczuć, żadnego zakłopotania, co się dzieje z mojej strony, związek nadal trwał. Tak to się robi w takich sytuacjach.

Pojawia się tu kolejne pytanie, szczególnie w tej sytuacji…. Ponieważ było kilka obszarów, w których ten konkretny nauczyciel zachowywał się źle, a jeden z nich dotyczył spania ze swoimi uczniami. Został opublikowany w sieci i opisany w sieci i tak dalej. Pojawia się pytanie: „No cóż, w najwyższej klasie tantra czy nie istnieje pewna praktyka praktykowania z małżonkiem?” Ponieważ widzimy bóstwa w zjednoczeniu, o których słyszymy guru Padmasambhawa i Jesze Tsogjal, więc czy nie istnieje ta praktyka? Czy to, co robił, nie mogło być legalną praktyką?

Tutaj naprawdę musimy zrozumieć tantra, a zwłaszcza najwyższej klasy tantra. Zwykle te rzeczy nie są upubliczniane, ale Jego Świątobliwość zaczął mówić o pewnych rzeczach publicznie tylko po to, aby przeciwdziałać dezinformacji, która jest wokół, ponieważ dezinformacja brzmi: „Och, Tybetańczycy praktykują tantra więc wszyscy są zajęci sypianiem ze sobą i piciem. A mnisi i mniszki nie zachowują celibatu”. To powszechny przesąd na całym świecie. A ludzie krytykują Jego Świątobliwość, krytykują Tybetańczyków.

Pewnego razu, wiele lat temu — to było w 1986 roku — byłem w Hongkongu i jeden mężczyzna zadzwonił do centrum i zaproponował sangha Dana i zaakceptowałem. Potem, kiedy jemy lunch, zaczyna mnie pytać, czy ćwiczę tantrai jakiego rodzaju tantrai czy mogę go uczyć? tantrai poszedłem do domu tak szybko, jak tylko mogłem. Zapytałem, skąd ten facet wpadł na ten pomysł? Cóż, to z tego powszechnego błędnego wyobrażenia i przesądów. To naprawdę wymaga wyjaśnienia.

Jednym z powodów tego zamieszania jest to, że słyszymy historie. Tybetańczycy są bardzo konserwatywnym społeczeństwem, ale jest w nich podszyty buntowniczość. Słyszymy na przykład historie o Tilopie i Naropie. Obaj byli wielkimi indyjskimi mistrzami. Tilopa był joginem. Naropa był opat z (wierzę) Nalandy. Dużo wiedział, dużo się uczył, bardzo dobrze się uczył, ale wiedział, że musi przejść do następnego etapu. Więc opuścił Nalandę i szukał mistrza tantrycznego. Znalazł Tilopę, który był takim starym człowiekiem, siedzącym przy ognisku i smażącym rybę. Rozpoznał, że Tilopa był w rzeczywistości wielkim mistrzem tantrycznym, wziął go na swojego nauczyciela, a następnie Tilopa, w trakcie treningu Naropy, kazał mu robić różne rzeczy. Na przykład szli pewnego dnia i stali na krawędzi urwiska, a Tilopa powiedział: „Gdybym miał prawdziwego ucznia, skoczyłby z tego klifu”. A Naropa zeskoczył z klifu. Upadł, złamał kości, a Tilopa go uzdrowił. Często nie podkreślają tej ostatniej części. To pierwsza część. Był tak oddany swojemu mistrzowi tantrycznemu, że cokolwiek powiedział jego mistrz tantryczny, robił to natychmiast, bez zadawania pytań. Zeskoczyłem z klifu.

Jest inna historia. Pamiętam, jak opowiadał to Zong Rinpocze, a niektórzy z moich nauczycieli, którzy tam byli, po prostu śmiali się z tego. Było przyjęcie weselne, odbywało się wesele i Tilopa powiedział Naropie, aby w środku wesela podszedł i chwycił pierś panny młodej. Więc Naropa idzie w górę i to robi. Śmieją się histerycznie. Idziemy [drapiąc się głową]. Ale powiedziano nam, że to jest idealne guru oddanie ucznia. Twój nauczyciel każe ci to zrobić, zrób to.

Słyszymy tego rodzaju historie, więc wtedy przychodzi nam do głowy, że też tak powinniśmy się zachowywać. Jeden z moich nauczycieli zacytował jednego z jego nauczycieli, który powiedział…. Przepraszam mój kambodżański (nie mogę już mówić po francusku): „Jeśli twój nauczyciel każe ci jeść gówno, jesz to, gdy jest gorące”. Na przykład postępuj zgodnie z instrukcjami mistrza tantrycznego. Jeden z moich nauczycieli, którego kocham i szanuję, zacytował swojego nauczyciela, który jest bardzo znany lama kto to powiedział.

Chodzi o to, że musimy to właściwie zrozumieć. Kiedy otrzymamy przykłady Tilopy i Naropy…. Oczywiście Tilopa był bardzo urzeczywistniony. Złowił ryby i usmażył je, a potem przywrócił je do życia. Niropa zeskoczył z urwiska i połamał kości, Tilopa go uzdrowił. Nie wiem, co się stało po tym, jak chwycił pierś panny młodej. Musiał być jakoś chroniony, w przeciwnym razie jestem pewien, że zostałby pobity na miazgę.

Potem słyszymy o tym, jak Marpa potraktował Milarepę, zmuszając go do zbudowania wieży, a następnie rozebrania jej, zburzenia i rozebrania, i tak dalej i tak dalej. Wpadamy na pomysł, że „Tak właśnie będzie dla mnie, a nawet jeśli poproszą mnie o zrobienie czegoś wykraczającego poza normalność, zrobię to, ponieważ podążam za przykładem tych wysoce zrealizowanych jogini. śledzę mój guruinstrukcje. A to są moi mistrzowie z najwyższej klasy tantra".

Chodzi o to, że i tak mówi Jego Świątobliwość, sprawdź, a jeśli twój nauczyciel ma cechy Tilopy, a ty masz cechy Naropy, zrób to. Jeśli oboje jesteście wysoce urzeczywistnionymi istotami i postrzegacie to jako przejaw mądrości błogość i pustka, to jest w porządku. Ale jeśli jesteś nauczycielem, który nie ma cech Tilopy i nie masz cech Naropy, wtedy mówisz „nie”. Jego Świątobliwość jest bardzo praktyczny.

Ale uczniowie niekoniecznie o tym wiedzą, nie zostało im to wyjaśnione. Słyszą o tym, że bierzesz najwyższą klasę tantra, masz to samajaJeśli złamiesz swoją samaję (zwłaszcza nie słuchając instrukcji nauczyciela lub, co gorsza, krytykując nauczyciela), jest to bilet w jedną stronę do piekła Avici, więc nie chcesz tego robić. Chcesz zachować swoją samaję.

Pamiętacie, że wczoraj mówiłem, że nauczyciele nie zawsze wyjaśniają to wystarczająco dobrze ludziom z Zachodu, zanim dadzą najwyższą klasę tantra inicjacja. Lub nawet jeśli wyjaśnią to podczas inicjacja, wydaje się, że jest to tylko część rytuału, nie jest postrzegana jako coś (lub ludzie nie słyszą tego jako coś) koniecznie, aby naprawdę uważnie słuchać, ponieważ wszystkim powiedziano: „To jest wspaniałe możliwość podjęcia tej najwyższej klasy tantra inicjacja, nigdy więcej go nie będziesz mieć. Iść." Więc nie słuchają uważnie, nie jest to dobrze wyjaśnione. Więc ludzie nie wiedzą.

A potem, jeśli podziwiasz swojego nauczyciela, to łatwo jest pomyśleć: „Może moim nauczycielem jest Tilopa, więc może… nie czuję się Naropą, ale może jestem na granicy realizacji i tej jednej rzeczy popchnie mnie i będę miał natychmiastowe oświecenie, natychmiastowe urzeczywistnienie. Będę jak jeden z tych dawnych joginów. Natychmiast do mnie przyjdzie. A więc idziesz dalej.

Przede wszystkim, aby zaangażować się w praktykę małżonków, musisz nie tylko praktykować ogólny buddyzm mahajany, ale praktykować Wadżrajana. Nie tylko praktykowanie trzech niższych tantr, ale praktykowanie wyższych klas tantra. Ćwiczenie nie tylko fazy generowania, ale także fazy zakończenia. I musisz być na pewnym poziomie na etapie ukończenia. Więc masz już pełne zrzeczenie się, bodhiczitta, mądrość rozumie pustkę. Masz już pewne zdolności parapsychiczne. Jeden z moich nauczycieli mówi, że mógłbyś spojrzeć na jabłoń tam (pokazuje przez okno) i swoją mocą sprawić, by jabłko spadło z drzewa. A potem możesz podnieść jabłko i ponownie przyczepić się do drzewa. Skoro jesteś tutaj, a drzewo jest tam. Więc masz tego rodzaju zdolności.

Albo, jak powiedział kiedyś Zopa Rinpocze komuś, kto zachowywał się w sposób dość niekonwencjonalny i kontrowersyjny… opowiedział historię Gelongmy Palmo. Była zakonnicą, która jest głową linii praktyki Nyung Ne. Miała trąd. Ludzie myśleli, że to tylko trędowata, odejdźcie od niej i obrzydnijcie. Aby zilustrować im siłę swojej praktyki, odcięła głowę i trzymała ją, a potem oczywiście ponownie ją przymocowała. Więc Zopa Rinpocze powiedział do tej konkretnej osoby: „Ty twierdzisz to i to, ale proszę, zrób coś podobnego do tego, co zrobiła Gelongma Palmo, a wtedy zobaczymy twoją moc”.

Jeśli masz tego rodzaju moce, dzięki którym możesz odciąć sobie głowę i ponownie ją przymocować lub sprawić, by jabłko spadło z drzewa i ponownie je przyczepić, to jesteś na odpowiednim poziomie, aby to zrobić. W przeciwnym razie nie jesteśmy, a nasz nauczyciel nie.

Kiedy angażujesz się w tego rodzaju praktykę, obaj partnerzy muszą być na równym etapie praktyki fazy spełnienia. To nie jest tak, że jeden z partnerów jest i po prostu wykorzystuje kogoś innego. To oboje partnerzy muszą być na scenie. Więc musisz sprawdzić siebie i nauczyciela, co się tam dzieje.

Widać, że jeśli obie osoby są naprawdę na tym etapie, to… nikt nigdy nie będzie płakać nadużycia, ponieważ nie będzie żadnego nadużycia. Ponieważ oboje medytowali nad pustką, pojawili się ponownie jako bóstwo, widzą swoje ciała jako bóstwo ciało, ich mowa jako mowa bóstwa, a ich umysły jako umysł bóstwa, a następnie manipulują wiatrami, aby zamanifestować fundamentalny wrodzony umysł przejrzystego światła i użyć go do urzeczywistnienia pustki. Tak więc dla dwojga ludzi, którzy to wszystko rozumieją, którzy wykonują praktyki małżeńskie, a zwłaszcza jeśli potrafisz manipulować wiatrami i to robić, to nie ma wątpliwości. Nikt nie powie, że jest nadużycie. Ponieważ oboje ćwiczą i oboje osiągają urzeczywistnienia.

Liczba żyjących obecnie ludzi na tym etapie jest prawdopodobnie mniejsza niż liczba palców jednej z moich dłoni. A ci ludzie nie chodzą dookoła mówiąc innym ludziom, że to właśnie robią. Ci ludzie są bardzo dyskretni. Więc cała ta sprawa z tym nauczycielem mającym wielu partnerów do szybkiej pracy, a potem partnerzy mówiący: „Czuję się maltretowany, nieopiekowany i wykorzystywany, to się nie wydarzy, jeśli najwyższa klasa tantra praktyka etapu ukończenia jest wykonywana poprawnie.

To wystarczy do gryzienia. Będziemy kontynuować jutro. Ale mam nadzieję, że to wyjaśnia ludziom pewne rzeczy. Ponieważ chodzi o to…. Rozwiązaniem wszystkich tego rodzaju trudności jest edukacja. Jesteśmy odpowiedzialni za własną edukację. Jeśli więc możemy być wykształceni, to przynajmniej jedna osoba w tym wszystkim jest wykształcona, na wypadek, gdyby coś się stało.

Jutro porozmawiamy o tym wszystkim, co wiąże się z guru jak Budda i co to na świecie oznacza. Myślę, że na dziś to wystarczy.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.