Wezwanie do jedności

Wezwanie do jedności

Sylwetka ludzi przed amerykańską flagą.
Możemy działać lepiej, jeśli chodzi o odnoszenie się do osób o odmiennych poglądach politycznych. (Zdjęcie zrobione przez Bretta Saylesa od Pexels)

W liście do Czcigodnego Thubtena Chodrona uczeń sugeruje sposoby na pokonanie polaryzacji naszych obecnych czasów politycznych. Aby posłuchać refleksji Czcigodnego Chodrona na temat tego, co ten list dla niej znaczył, zobacz: Rozmowa Bodhisattwy w kąciku śniadaniowym nagrany kilka dni po otrzymaniu tego listu.

Po ostatnich wydarzeniach na Kapitolu i początkowym szoku, a nawet oburzeniu, uważnie obserwowałem swój umysł. Moje początkowe oburzenie ustąpiło miejsca smutkowi i, szczerze mówiąc, poczuciu, że media wypalają się z relacji. Jestem dość zmęczony tym, że przyjaciele i rodzina, którzy mają dobre intencje, wysyłają mi filmy i artykuły, których ton brzmi: „Uwierzysz tym zwolennikom Trumpa??!! Jak oni śmią robić coś takiego??!! Muszą być zmuszeni do zapłaty!! Tylko okropni ludzie zrobiliby takie okropne rzeczy… Trump też musi zapłacić, a my powinniśmy radować się z jego cierpienia”… a przynajmniej tak nam się wierzy….. I przez chwilę zaczynałem rozumieć tę narrację. Ale coś mnie ciągnęło. Nazwijcie to moim wewnętrznym głosem Dharmy, nie wiem, ale coś mnie gryzło, mówiąc: już dość!! To nie jest pomocne dla mojego umysłu!! To nie jest odpowiedź! Możemy zrobić coś lepszego, jeśli chodzi o odnoszenie się do osób o odmiennych poglądach politycznych widoki. Mogę zrobić to lepiej!

Jeśli będziemy kontynuować te uprzedzenia informacyjne i karmić nasz światopogląd: mam rację, mylą się, my i oni, to doprowadzi to tylko do bardziej obłudnego oburzenia i nienawiści. To nie jest ścieżka, którą chcę iść.
Mój pogląd (i mam nadzieję, że to nie brzmi protekcjonalnie) jest taki, że jeśli chodzi o osoby skrajnie prawe, to prawie tak, jakbyśmy mieli chorego członka rodziny. Zostali głęboko oszukani, okłamani iw rezultacie mają trudności z widzeniem rzeczywistości. Nazwać Nieprawidłowy widok(s). Ale nie popełnij błędu, chorzy czy nie, są częścią rodziny naszych rodaków. Nie możemy z nich zrezygnować.

Ostatnio oglądałem Twój film o znaczeniu prawdy. Naprawdę doceniam to, czego nauczyłeś nas o prawdzie. Patrzenie w lustro i pytanie, w jaki sposób wprowadzałem w błąd, nieuczciwie lub nieprawdę i jak mogę zrobić to lepiej, jest naprawdę potężną praktyką. Oczywiście prawda jest ważna. To dobry początek. Potrzebujemy czegoś więcej. Przypomniał mi się jeden z moich bohaterów Nelson Mandela. Kiedy po latach więzienia został wybrany na prezydenta RPA, nie zareagował nienawiścią. Nie, utworzył komisję prawdy i pojednania. Wydaje mi się, że musimy znaleźć jakiś wspólny grunt. Uzdrawiać, uczyć się lekcji i jakoś od tego odejść. Być może potrzebujemy pożyczyć stronę z książki Mandeli i mieć również komisję prawdy i pojednania.

Chociaż prawdą jest, że niektórzy ludzie muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za swoje czyny, nie powinno się tego robić w poczuciu prawości, kpiny, drwiny, złość i obwiniać. To jest odpowiedź niektórych z lewicy. Żadna z tych rzeczy nie jest pomocna i służy jedynie zaognieniu sytuacji. Musimy okazać im trochę współczucia i szacunku. Dużo pisałeś i mówiłeś o wychodzeniu poza winę. Proszę, zróbmy to teraz.

Jeśli postrzegam tych, którzy szturmowali zwolenników Kapitolu i Trumpa jako chorych lub dotkniętych? błędne poglądy, to chyba muszę zadać sobie pytanie: „W jaki sposób jestem również dotknięty błędne poglądy? W świetle faktu, że wszyscy mamy Budda potencjał, wszelka niechęć do zwolenników Trumpa w nawet najbardziej subtelnej formie byłaby zły widok. To po prostu kwestia stopni. 

Nie ma czegoś takiego jak Czerwona Ameryka i Niebieska Ameryka. Jest tylko fioletowa Ameryka. Różnice polityczne przecinają miasta, miasteczka, rodziny, przyjaciół, sąsiadów itp. Jak je podzielić? Czy naprawdę więcej podziału jest odpowiedzią? Myślę, że nie. To wezwanie do secesji ze strony skrajnej prawicy nie jest odpowiedzią. Wszyscy w tym kraju jesteśmy połączeni w taki czy inny sposób. Teraz bardziej niż kiedykolwiek musimy pamiętać, że jesteśmy JEDNĄ amerykańską rodziną. I bardziej do rzeczy, jak Jego Świątobliwość Dalajlama mówi: „Jedna ludzka rodzina”.

Oto moja prośba: błagam siebie i innych, aby jak najwięcej starać się o pokaz jedności. Współczucie. Przebaczenie. Znajdź jakąś wspólną płaszczyznę i nie poddawaj się złość i nienawiść.

Wreszcie pamiętam inspirujące nauki naszego wspaniałego nauczyciela Budda:

Nienawiść nie ustaje przez nienawiść, ale tylko przez miłość; to jest wieczna zasada.

Autor gościnny: Dan Dimitrov

Więcej na ten temat