Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Moja podróż na salę operacyjną iz powrotem

Moja podróż na salę operacyjną iz powrotem

Kenryuu z ramieniem obejmującym matkę, zarówno uśmiechnięty, jak i stojący z Czcigodnym Chodronem.
Kenryuu z matką i Czcigodnym Chodronem. (Zdjęcie: Opactwo Sravasti)

Kenryuu przez wiele lat był uczniem Czcigodnego Chodrona. Malezyjczyk z urodzenia, obecnie mieszka w Singapurze.

Niedawno miałem zakażoną torbiel na plecach. Szybko urosło, zaraziło się i przywarło do mojego kręgosłupa. Operacja pomyślnie usunęła go. Chciałbym podzielić się z Wami pięknym doświadczeniem wejścia i wyjścia z sali operacyjnej. Z powodu wirusa covid, wprowadzono nowe środki dotyczące gości w szpitalu, tak że moje przyjęcie, konsultacje i tak dalej musiały odbywać się same. Nie mogli mi towarzyszyć przyjaciele ani krewni. W drodze na salę operacyjną przed znieczuleniem ogólnym medytowałam nad dziewięciopunktową śmiercią medytacja, jeden z punktów – że umieramy samotnie – przypominał podróż na salę operacyjną, która była jak wyruszenie w podróż śmierci, samotnie, bez nikogo, kto by nam pomógł, a tylko Dharma będąca w tym czasie pomocna .

Wiedziałem, że to tylko drobna operacja, ale mój kreatywny umysł wymyślał wszelkiego rodzaju niepokoje historie. W pewnym momencie poczułem taki żal, że nie praktykowałem ani nie studiowałem Dharmy wystarczająco dobrze w tym życiu i mogłem rozczarować mojego nauczyciela, Czcigodnego Chodrona. W tym momencie pojawił się wizerunek Czcigodnego Chodrona. Popłynęły mi łzy i nagle zatęskniłem za Opactwem i Czcigodnym Chodronem. Chciałem, żeby jeśli coś mi się przydarzyło podczas operacji, spotkam się ponownie z moją nauczycielką w Czystej Krainie Sukhavati lub w miejscach, w których naucza, i dokładam wszelkich starań, aby uczyć się, aż osiągnę Wielkie Przebudzenie.

Nagle przypomniałem sobie branie i dawanie medytacja (tong-len), którego nauczył mnie Czcigodny, kiedy byłem w szpitalu osiem lat temu. Nauczyła tego również w zeszłym roku, kiedy wszyscy byliśmy w Malezji. Zacząłem zastanawiać się nad spokojem, nie różniąc się niczym od innych czujących istot. Podobnie jak ja, oni też doświadczają bólu i cierpienia. W tym momencie powstało bardzo silne współczucie i chciałem wziąć z tego cały ich ból i cierpienie, aby na mnie dojrzało. Pozwólcie, że zniosę ból wszystkich w tym szpitalu, wszystkich, którzy cierpią z powodu psychicznego cierpienia – proszę, niech na mnie dojrzeje.

Mój strach zniknął, a mój umysł pogrążył się w miłości i współczuciu. promieniowałam miłującą dobrocią (metta) wszystkim ludziom, którzy byli zajęci chodzeniem po poczekalni i sali operacyjnej. Nawet żartowałem z nimi i uśmiechałem się z serca do personelu medycznego, który mnie obsługiwał, dopóki nie podali znieczulenia ogólnego.

Kiedy obudziłem się po operacji, automatycznie zacząłem śpiewać metta medytacja w Pali, życząc czującym istotom zdrowia i szczęścia. W tej samej chwili zostałam przepełniona bezgraniczną miłością i błogość wobec wszystkich czujących istot. Usiadłem na łóżku i przez prawie pół godziny medytowałem nad miłującą dobrocią w poczekalni, nie czując wcale zmęczenia. Nawet nie poczułam efektu znieczulenia pooperacyjnego. Dziękuję Czcigodnej Chodron za życzliwość w nauczeniu mnie cennego narzędzia brania i dawania medytacja.

Teraz dobrze się regeneruję i czuję się bardzo pozytywnie i szczęśliwie, bez względu na to, jakie są wieści o raporcie histologicznym. Jeśli ziarno negatywne karmy dojrzewa, będę świętować, że jakaś negatywność, którą stworzyłem w przeszłości, teraz dojrzewa i ją oczyszczam. Wszystkie wydarzenia, dobre i złe, możemy uwzględnić w naszej praktyce Dharmy.

Autor gościnny: Kenryuu

Więcej na ten temat