Praca rekolekcje

Odnotowanie naszego stanu umysłu w pracy

Młoda kobieta uśmiecha się, pomagając młodemu człowiekowi na komputerze.
Co godzinę sprawdzamy nasz umysł będąc w pracy (poza pracą też jest dobrze), zauważając nasz stan psychiczny. (Zdjęcie zrobione przez Fundacja Gatesa)

Drogi Czcigodny Chodronie:

Bets i ja robimy coś bardzo ekscytującego. Nazywamy to „rekolekcjami w pracy”. Ponieważ każdy z nas nieustannie opłakuje swój wybór pracy, co ma wpływ na czas studiowania Dharmy, wpadliśmy na pomysł, aby wykorzystać czas pracy jako okazję do przekształcenia naszych umysłów (oczywiście pomysł wykorzystania wolnego czasu do przekształcenia umysł nie jest naszym oryginalnym pomysłem!).

Oto historia tego, jak narodziła się idea odosobnienia pracowniczego… Jadąc rowerem, przeglądałem różne taśmy Dharmy i ostatnio słuchałem Czcigodnej Robiny. Ona opisywała drugi rodzaj cierpienia, cierpienie zmiany, i to mnie naprawdę chwyciło, bo co przy (dziękczynnym) braku jawnego cierpienia obecnie i dotychczas w moim życiu, pomyślałem, że praca z nim może mi pomóc uświadomić sobie pierwszą szlachetną prawdę. Zawsze miałem trochę trudności ze zrozumieniem idei, że nawet doświadczenie przyjemności jest cierpieniem, ale jej analogia do ćpuna zrobiła wrażenie. Z pewnością mogę stanąć z boku i pomyśleć, że życie narkomana jest ciągłym cierpieniem. Nawet momenty, w których doświadczanie przyjemnego haju po narkotykach jest zasadniczo cierpieniem, ponieważ haj wkrótce minie. Haj to ustawienie, dzięki któremu poczujesz się okropnie później, kiedy pośpiech minie. Gdy tylko zaczyna się haj, prowadzi on nieuchronnie do wygaszania. Tak samo jest ze wszystkimi przyjemnościami, których doświadczam w życiu. Jednak mam szczęście, że mogę uzyskać jedną „poprawkę” zaraz po drugiej, dzięki czemu nie muszę wycofywać się między poprawkami. Dzieje się tak, ponieważ rzeczy, od których jestem uzależniony, są społecznie akceptowalne, dobrze planuję, jak je zdobyć i jak dotąd miałem dużo szczęścia (czytaj: doświadczyłem skutków wielu pozytywnych karmy).

Czcigodna Robina również mówiła o przekształcaniu problemów w szczęście i dokładnie o tym mówicie na taśmach, których słuchamy na wtorkowych wieczornych zajęciach w DFF. Cytowała Lama Zopa mówi, że powinniśmy nauczyć się kochać problemy tak bardzo, jak kochamy lody. Dla mnie to wielka miłość. Powiedziała, że ​​jeśli możesz to zrobić nawet raz dziennie, jest to ogromnie oczyszczające.

Skróciłem logikę do tego: agregat uczuć jest jednym dużym wskaźnikiem tego, czy poprzednia pozytywna, czy negatywna czynność aktualnie dojrzewa. Sytuacja, która wydaje się „wywoływać” uczucie, które teraz mam, jest po prostu warunkiem współpracy, rodzajem kontekstu dla dojrzewania. Załącznik światowych spraw sprawia, że ​​poświęcam im dużo uwagi warunki współpracy i kiedy Warunki tymczasowo zaspokoić te obawy, uważam się za szczęśliwego. Kiedy tego nie robią, uważam się za nieszczęśliwego. Ale mam nad nimi niewielką kontrolę Warunki ponieważ są wynikiem zakończonych działań. Kojarzenie szczęścia z tymczasowym, zewnętrznym Warunki nie jest zbyt mądry, ale jest to bardzo silny nawyk. Lepszym źródłem szczęścia jest postawa czerpania radości z cnotliwych działań. Tak więc, pośród moich przyziemnych zajęć, mogę się zatrzymać, przeanalizować sytuację, zobaczyć, jak kontynuuję nawyk myślenia, że ​​zaspokojenie ziemskich trosk jest przyczyną szczęścia, kiedy tak nie jest, i przemienić swój umysł, czerpiąc radość w analizie, dojrzewanie przeszłych negatywnych działań (jeśli tak się dzieje i zwykle, biorąc pod uwagę mój umysł w pracy, tak jest), oraz w możliwości ćwiczenia cierpliwości.

Bets i ja rozmawialiśmy o tym i razem wpadliśmy na pomysł „rekolekcji w pracy”. Co godzinę sprawdzamy nasz umysł w pracy (poza pracą też jest dobrze), zauważamy nasz stan psychiczny, analizujemy stosunek do ośmiu światowych trosk, a następnie przekształcamy to w szczęście tak długo, jak to możliwe. Co więcej, zapobiega eskalacji poziomu pobudzenia w ciągu dnia pracy, co jest dobre. Stworzyliśmy „praktyczny przewodnik”, który trzymamy na biurkach w pracy. W ciągu dnia, oprócz przerw na analizę i transformację, patrzymy na przewodnik, aby być na bieżąco. Dla mnie pomaga to zachować „logikę”. Praktyczny przewodnik znajduje się poniżej.

Ta praktyka okazała się bardzo przydatna. Umówiliśmy się na dwa tygodnie na początek, ale ja na przykład planuję kontynuować. Ponieważ słuchaliśmy na zajęciach taśm z twoimi problemami z przekształcaniem, pewnego wieczoru opisałem pokrótce tę praktykę podczas dyskusji w mojej małej grupie. W następnym tygodniu Barry, który był w mojej grupie, powiedział mi, że robił to w pracy przez cały tydzień!

Praktyczny przewodnik po rekolekcjach

Rzeczą do zrobienia jest przekształcenie swojego codziennego życia – związków, zaangażowania społecznego i pracy – w swoją duchową ścieżkę. Wszystko, co robimy, jeśli można to zrobić z wystarczającą świadomością, może zostać przekształcone.
Czcigodny Tenzin Palmo

Ćwiczyć

Przekształć umysł, który łączy szczęście i nieszczęście z ośmioma ziemskimi myślami.

Motywacja

Poprzez tę praktykę zyskamy głębsze zrozumienie cierpienia, którego doświadczamy w tym życiu i użyjemy tego zrozumienia do urzeczywistnienia zrzeczenie się ( determinacja bycia wolnym z cyklicznej egzystencji i do osiągnięcia wyzwolenia), a ponadto, że to zrozumienie będzie również przyczyną prawdziwego i spontanicznego rozwoju bodhiczitta, dzięki któremu wszystkie nasze działania przyniosą korzyść wszystkim żyjącym istotom bez wyjątku.

Tło rekolekcji

Bodhiczitta jest niezbędnym elementem do osiągnięcia stanu Buddy. Bodhiczitta wyrasta z zrzeczenie się. Zrzeczenie się rodzi się z uświadomienia sobie własnego cierpienia. Bodhiczitta rodzi się z uświadomienia sobie, że wszystkie żywe istoty cierpią w taki sam sposób jak my.

Głęboko wierzymy, że zaspokojenie ziemskich trosk jest przyczyną szczęścia, a niezaspokojenie tych trosk jest przyczyną nieszczęścia. Łączymy je i czujemy się szczęśliwi, gdy nasze przywiązanie ziemskich pragnień jest zaspokojony. Kiedy oni nie są zadowoleni, my jesteśmy nieszczęśliwi.

Prawdziwe, trwałe szczęście nie wiąże się z zaspokajaniem ziemskich pragnień, toteż aby zerwać z tym nawykowym związkiem, musimy zmienić swój umysł. Fakt, że te światowe pragnienia są stale obecne w naszym umyśle, podczas gdy ich zaspokojenie jest sporadyczne i poza naszą kontrolą, jest fundamentalną sytuacją, z jaką mamy do czynienia w cyklicznej egzystencji. Stanowi rodzaj cierpienia zwanego cierpieniem zmiany.

Stworzyliśmy przyczyny odczuwania szczęścia i nieszczęścia, a powstawanie tych uczuć jest dojrzewaniem tych przyczyn. Nie ma nic złego w odczuwaniu przyjemności i szczęścia, ale kiedy przywiązujemy się do szczęśliwych uczuć lub przedmiotów, które je powodują, stajemy się egocentryczni. Mamy również tendencję do nieumiejętnego działania, robienia rzeczy, które szkodzą innym i nam samym, próbując być szczęśliwym. Aby uniknąć tego bezproduktywnego łańcucha wydarzeń, będziemy ćwiczyć świadomość, że w chwilach szczęścia doświadczamy rezultatów naszych wcześniejszych działań. Wtedy, zamiast „uzależniać się” od zewnętrznych rzeczy i ludzi, którzy wydają się być przyczyną naszego szczęścia, zareagujemy w bardziej zrównoważony i współczujący sposób i stworzymy przyczyny przyszłego szczęścia.

W tej chwili mamy zarówno szczęście spotkać się i zainteresować tymi naukami, jak i mamy czas na ich praktykowanie i realizowanie. Ta cenna okazja nie potrwa długo. Nie wolno nam tego zmarnować.

Praktyka

Ta praktyka będzie wykonywana głównie w pracy. Nasz dzień pracy będzie uważany za sesje treningowe. Jednak, podobnie jak w przypadku innych odosobnień, zachęcamy do zachowania uważności i wprowadzenia praktyki również w nasze czasy „między sesjami”.

W drodze do pracy przypomnimy sobie o naszym zamiarze wprowadzenia praktyki uważności i analizy do naszej pracy.

Co godzinę będziemy zwracać uwagę na stan umysłu, którego doświadczamy. Zauważymy, czy jest to stan szczęśliwy (uczucia satysfakcji lub zadowolenia), czy stan nieszczęśliwy (pobudzenie, frustracja, irytacja, rozczarowanie itp.). Zauważymy wtedy związek tego stanu z ośmioma światowymi troskami:

  1. uczucie radości z powodu otrzymania pieniędzy lub posiadania rzeczy lub
  2. nieszczęśliwi, ponieważ ich nie otrzymujemy lub tracimy
  3. czujemy się szczęśliwi, gdy jesteśmy chwaleni i otrzymujemy aprobatę innych lub
  4. nieszczęśliwi, gdy jesteśmy krytykowani, obwiniani lub spotykamy się z dezaprobatą
  5. dobre samopoczucie związane z posiadaniem dobrego wizerunku lub reputacji, lub
  6. złe samopoczucie z powodu złego wizerunku lub reputacji
  7. odczuwanie szczęścia, gdy odczuwamy przyjemność zmysłową – kontakt z przyjemnymi widokami, dźwiękami, zapachami, smakami i wrażeniami dotykowymi, lub
  8. nieszczęśliwy, gdy doświadcza nieprzyjemnych obiektów zmysłów.

Jeśli nasz stan umysłu jest szczęśliwy, uznamy, że zaspokojenie ziemskiej troski w tym czasie jest bardzo niepewną i nierzetelną rzeczą, na której można polegać, jeśli chodzi o nasze szczęście. Dalsze szukanie ziemskich przyjemności u zewnętrznych ludzi i rzeczy to pozostawanie w sytuacji, w której tak naprawdę nie mamy kontroli nad tym, czy doświadczamy tzw. szczęścia, czy też nie. Ponadto narażamy się na ryzyko tworzenia negatywnych działań w pogoni za doczesnymi troskami, a to może przynieść tylko nieszczęście.

Aby uniknąć przywiązanie do szczęścia, ofiarujemy je wszystkim czującym istotom i ofiarujemy wszystko, co je spowodowało – ładne przedmioty, pochwały i tak dalej – wszystkim buddom i bodhisattwom. Nie oznacza to, że zaprzeczamy temu dobremu samopoczuciu lub czujemy się z tego powodu winni. Raczej sprawia nam to przyjemność, ale pamiętając o jego nietrwałości, nie trzymamy się go, ponieważ widzimy, że nie ma tam nic, do czego można by się przywiązać. Będziemy również pamiętać, że nasze obecne szczęście jest dojrzewaniem przeszłości pozytywnej karmy i przypomnijmy sobie, aby stworzyć ich więcej, ale tym razem poświęcić nasze cnoty dla pełnego oświecenia i dla dobra wszystkich istot.

Jeśli nasz stan umysłu jest nieszczęśliwy, zauważymy, jak nasz przywiązanie nieosiągnięcie tego, czego chce, jest przyczyną nieszczęścia. Zobaczymy, jak podatni jesteśmy na bycie nieszczęśliwymi, o ile zaakceptujemy kojarzenie niezadowolenia z ziemskich trosk i nieszczęścia.

W tym momencie przywołamy na myśl wrażenie bycia szczęśliwym, mimo że obecnie doświadczamy niezadowolenia ze światowych trosk. To jest rzeczywista przemiana naszego umysłu. Zrywamy z nawykowym skojarzeniem. Postaramy się utrzymać ten stan umysłu jak najdłużej. Jedną z podstaw tego nowego szczęścia jest wiedza, że ​​ilekroć doświadczamy niezadowolenia ze światowych trosk, jest to dojrzewanie przeszłego negatywnego działania, w efekcie eliminując jego potencjał dojrzewania w doświadczeniu nieznośnego cierpienia.

Innym sposobem przekształcenia naszego umysłu jest przekazanie nieszczęścia naszemu egocentryzm i bądź szczęśliwy, że to – źródło całego naszego cierpienia – nie dostaje tego, czego chce. Inną podstawą szczęścia jest postrzeganie tego doświadczenia jako okazji do ćwiczenia cierpliwości. Bez tego nigdy nie zdamy sobie sprawy z dalekosiężne nastawienie cierpliwości, która jest niezbędna do osiągnięcia pełnego oświecenia.

Możemy to również wykorzystać jako okazję do ćwiczenia brania i dawania medytacja i myślcie, że znosimy nieszczęście dla dobra czujących istot. Wszystkie powyższe sposoby postrzegania sytuacji są wiarygodnymi powodami do szczęścia.

Będziemy śledzić każdy przypadek przeprowadzenia tej analizy i transformacji przez cały dzień pracy. Przydatne może być wyznaczenie pewnych wydarzeń, takich jak pora obiadowa, jako czasu na przejrzenie i odświeżenie naszej intencji. Aby pomóc w śledzeniu, możemy wykonać tę praktykę ze znajomym i codziennie wysyłać do siebie e-maile lub w inny sposób informować o przebiegu śledzenia. Kluczowym elementem jest śledzenie wykonywania praktyki w ciągu dnia. To śledzenie pomoże wesprzeć naszą uważność podczas odosobnienia, a raportowanie posłuży jako sposób na bycie odpowiedzialnym i oferuje wspierać się nawzajem jako współrekolekcjoniści.

Poświęcenie

Na koniec każdego dnia dokonamy przeglądu, jak przebiegła praktyka, zastanawiając się, czy pamiętaliśmy o jej wykonaniu, czy poświęciliśmy kilka chwil na wykonanie analizy i czy udało nam się choć na krótko zamienić problemy w szczęście. Sprawdzimy też, czy udało nam się uniknąć porwania przywiązanie kiedy wydarzyły się szczęśliwe wydarzenia. Wtedy będziemy radować się z naszego odosobnienia i zadedykujemy pozytywny potencjał naszych działań dla dobra i oświecenia wszystkich żywych istot.

Autor gościnny: Leah Kosik