Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Karma i współczucie: część 1 z 2

Karma i współczucie: część 1 z 2

Zbliżenie Ven. Twarz Chodrona podczas nauczania.

Pierwsze z dwóch wykładów na temat karmy wygłoszonych w Unity Church of North Idaho, Coeur d'Alene, Idaho, w czerwcu 2009 roku. (Część 2)

Zacznijmy od siedzenia w ciszy przez kilka minut. Możesz więc położyć ręce na kolanach, prawą po lewej, dotykając kciukami. Zacznij od poczucia, że ​​siedzisz tutaj na poduszce i puść wszelkie napięcie, które może być w tobie ciało. Następnie oddychaj normalnie i naturalnie po prostu skieruj swój umysł na swój oddech, obserwując swój oddech. Nie analizować tego, nie komentować swojego oddechu, nie martwić się, czy robisz dobrze, czy źle; ale po prostu zwracając uwagę na oddech. Jeśli twój umysł zostanie rozproszony przez dźwięk, myśl, coś innego, sprowadź go z powrotem do oddechu. W ten sposób pozwól swojemu umysłowi się zrelaksować i uspokoić, skupiając się na jednym obiekcie – w tym przypadku na oddechu.

Możesz skupić się na brzuchu — obserwuj unoszenie się i opadanie brzucha; lub w nozdrzach – poczuj wrażenie powietrza, które tam wchodzi i wychodzi. Ale niezależnie od miejsca, w którym się skupisz, po prostu tam się skup. Doświadcz oddechu i pozwól umysłowi się uspokoić. Rób to przez kilka minut.

Motywacja

Zanim zaczniemy, poświęćmy chwilę i kultywujmy naszą motywację i pomyślmy, że tego wieczoru będziemy razem słuchać i dzielić się, abyśmy mogli nauczyć się nowych umiejętności i poprawić jakość naszego życia. Zróbmy to nie tylko dla własnej korzyści. Ale widząc, jak jesteśmy współzależni od innych: związani z nimi i uzależnieni od nich, aby przeżyć, przyjmijmy postawę, która chce odwdzięczyć się za ich dobroć, wnieść coś dla dobra innych, a tym samym rozwijać się duchowo — jako sposób, aby zdobyć mądrość, współczucie i moc, aby jak najlepiej przynieść pożytek. Dążmy do pełnego oświecenia tam, gdzie osiągnęliśmy te cechy. Z umysłem, który jest usytuowany, żyje w miłości i współczuciu dla innych, posłuchajmy i podzielmy się tym wieczorem.

Teraz powoli otwórz oczy i wyjdź z nich medytacja.

Karma

Mówimy o dzisiejszym wieczorze karmy co oznacza działanie. Tak, to wszystko karmy oznacza. Tłumaczy się to jako działanie. Wiesz, nic mistycznego ani magicznego - to tylko akcja. Co robimy z ciało jest działaniem fizycznym; to, co mówimy, jest działaniem werbalnym; a to, o czym myślimy, jest działaniem umysłowym. Mamy tu kilka cytatów z Budda o tym, o czym pomyślałem, żeby się z tobą podzielić.

Pierwszy to jeden z dość dobrze znanych cytatów z pism świętych. The Budda powiedziany,

Istoty są ich właścicielami karmy, spadkobiercy ich karmy. Wywodzą się z ich karmy, są do nich związani karmy, Mają karmy jako ich schronienie. To jest karmy który rozróżnia byty jako niższe i wyższe.

Posąg złotego tajskiego Buddy.

To karma odróżnia istoty jako niższe i wyższe. (Zdjęcie zrobione przez goldquest / stock.adobe.com)

Karma: Istoty są właścicielami swojej karmy

Pozwól, że trochę to rozpakuję. Tak więc „Istoty są właścicielami swoich karmy”. Więc to my tworzymy nasze działania, prawda? Nikt inny tego nie robi. To my jesteśmy odpowiedzialni za to, co mówimy, myślimy, robimy i czujemy. Jesteśmy właścicielami naszych umysłowych, fizycznych i werbalnych działań – naszych karmy of ciało, mowy i umysłu. Nie możemy przenieść go na kogoś innego. Nie ma to jak konto bankowe. To nie jest: „Ok, przeniosę trochę karmy do ciebie, prześlesz trochę z powrotem, z procentem, do mnie”. To nie tak. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za własne czyny.

Karma: Istoty są spadkobiercami swojej karmy

„Istoty są ich spadkobiercami karmy”. Więc kiedy jesteś spadkobiercą, coś dziedziczysz. To, kim jesteśmy dzisiaj, zależy od naszych wcześniejszych działań. A z buddyjskiego punktu widzenia mamy nieskończoną liczbę poprzednich wcieleń, podczas których tworzyliśmy działania. Te karmiczne działania lub to, co z nich pozostało – nasienie karmiczne, którego jesteśmy spadkobiercami. Przechodzą w dół. Ciągłość świadomości, czyli zwykłe ja, przenosi te karmiczne nasiona – które nie są fizyczne – z jednego życia do następnego. Więc chociaż w pewnym sensie jesteśmy inną osobą niż byliśmy w poprzednim życiu, w inny sposób jesteśmy spadkobiercami czynów, które zrobiliśmy w poprzednim życiu.

Nie przychodzimy do tego życia jako zupełnie świeża karta — wszyscy tacy sami. Myślę, że ci z was, którzy są rodzicami, prawdopodobnie o tym wiedzą. Ilu z was jest rodzicami? Czy wszystkie twoje dzieci są takie same? Czy wszyscy wyszli z łona w ten sam sposób? Nie ma mowy! Czy mieli osobowość od pierwszego dnia? Założę się, że tak. Więc, dlaczego? Dlaczego są różne? Z buddyjskiego punktu widzenia wyjaśnilibyśmy to, ponieważ mają różne karmy, różne nawykowe tendencje, różne nasiona różnych działań, które wykonywali w poprzednich żywotach. Przybyły one wraz z przepływem ich świadomości i manifestują się w tym konkretnym życiu.

Jesteśmy więc spadkobiercami naszego karmy. Nasz karmy określa, dlaczego się urodziliśmy i kim się urodziliśmy. Czy kiedykolwiek się nad tym zastanawiałeś? Dlaczego urodziłem się ja? Dlaczego nie urodziłam się jako dziecko innych rodziców? Dlaczego nie urodziłem się w innym kraju? Dlaczego nie wyglądałam inaczej? Dlaczego nie mam innych przyzwyczajeń, innych sposobów myślenia? Dlaczego mam te, które mam? Cóż, to wszystko zależy od przyczyn, które stworzyliśmy w poprzednim czasie. Jesteśmy więc spadkobiercami przyczyn, tj karmy, którą stworzyliśmy wcześniej.

Karma: Istoty wywodzą się ze swojej karmy

Następnie następna linijka mówi: „Oni pochodzą z ich karmy”. Z niej się wywodzimy. The karmy dlatego to życie potoczyło się tak, jak się potoczyło. Dlaczego urodziliśmy się jako ludzie w sytuacji, w której się urodziliśmy? Dlaczego doświadczamy rzeczy, których doświadczamy w naszym życiu? To wszystko nie dzieje się przypadkiem. Dzieje się tak z przyczyn; więc te przyczyny są tymi, które sami stworzyliśmy – naszymi własnymi działaniami.

To, kim jesteśmy i co się z nami dzieje, zależy od naszych wcześniejszych działań, nie oznacza to, że wszystko jest z góry ustalone. Czemu? To dlatego, że w przeszłości wykonywaliśmy wiele różnych czynności. To zależy od tego, które z tych karmicznych nasion zamanifestuje się teraz. A to zależy jakie Warunki są obecne i sprawiają, że w naszym życiu manifestują się różne tendencje. Więc wszystko zależy od przyczyn i Warunki. Nie są predestynowani, ponieważ w ramach uwarunkowania jest dużo miejsca na różne rzeczy, które mogą się wydarzyć. Jednak nic nie dzieje się bez przyczyny. Nie zdarzają się, jak to się mówi, chaotycznie czy przypadkowo. Raczej była przyczyna, którą stworzyliśmy, która w jakiś sposób wciągnęła nas w różne sytuacje, w które jesteśmy zaangażowani. Tak więc wywodzimy się z naszego karmy.

Karma: My istoty jesteśmy związani z naszą karmą

W wersecie czytamy, że „jesteśmy zobowiązani do naszego karmy”. Oznacza to, że w zależności od tego, co zrobiliśmy w przeszłości, doświadczymy rezultatów tego. Jesteśmy do tego zobowiązani. Jeśli stworzyliśmy destrukcyjne działania w przeszłości i te dojrzewają w tym życiu, musimy doświadczyć ich skutków. Więc jesteśmy związani z naszymi karmy. Jeśli tego nie zrobimy oczyszczenie wtedy wszelkie negatywne ślady lub karmiczne nasiona negatywnych działań, które stworzyliśmy w przeszłości, nie znikają tak po prostu z naszego strumienia umysłowego. Pozostają tam, dopóki nie dojrzeją. Więc jeśli ich nie oczyścimy, są tam - a potem w końcu dojrzewają. Wynik jest nasz. Stworzyliśmy przyczynę, doświadczamy rezultatu.

Wiesz, jak czasami, gdy dzieje się coś, co nam się nie podoba, zawsze pytamy: „Dlaczego ja?” Pamiętam, kiedy byłem mały, kiedy byłem niegrzeczny, moja mama mówiła: „Czym sobie na to zasłużyłem?” Cóż, nie wiedziała, że ​​dowiem się dlaczego. Oczywiście nie chciała słyszeć. Ale wiesz, ilekroć dzieje się coś złego, mówimy: „Czym sobie na to zasłużyłem?” Cóż, coś zrobiliśmy — może nie w tym życiu, ale w poprzednim. Oczywiście, kiedy byłem dobrym dzieckiem, nigdy nie powiedziała: „Czym sobie na to zasłużyłem?” Powinna była. Więc jesteśmy związani z naszymi karmy.

Karma: My, czujące istoty, mamy karmę jako nasze schronienie

Mamy karmy jako nasze schronienie” – co oznacza, że ​​jeśli chcemy zmienić naszą sytuację, musimy to zrobić poprzez zmianę naszych działań. Więc nasze karmy, nasz konstruktywny karmy, jest naszym schronieniem przed cierpieniem. Jeśli jesteśmy zbyt zajęci, by tworzyć konstruktywnie karmy to jest nasz wybór i doświadczymy tego rezultatu. Ale jeśli chcemy zmienić naszą sytuację, to zmiana działań, które wykonujemy – poprzez zmianę naszego umysłu, który motywuje te działania – jest sposobem na to.

Karma rozróżnia istoty jako niższe i wyższe

Dalej Budda mówi:

Jest karmy który rozróżnia byty jako niższe i wyższe.

Oznacza to, że istnieje wiele różnych światów, w których możemy się odrodzić. Niektóre z nich to niefortunne królestwa. Nazywa się ich gorszymi w tym sensie, że nie ma tam zbyt wiele szczęścia. Są też inne królestwa, które mają szczęście. Nazywa się je wyższymi, ponieważ jest tam większy stopień szczęścia. Tak więc to nasze poprzednie działania określają, gdzie się urodziliśmy i czego doświadczamy — czy będzie to szczęśliwe odrodzenie, czy niefortunne odrodzenie. Oznacza to, że jesteśmy odpowiedzialni za to, czego doświadczamy.

To kłóci się z naszą tendencją do obwiniania wszystkich innych za nasze problemy, prawda? Ktoś cię oszukuje, a ty mówisz: „To niesprawiedliwe! Co ja zrobiłem?" Cóż, gdybyśmy mogli zobaczyć nasze karmy zobaczylibyśmy, co zrobiliśmy. Może to być kilka eonów temu w jakimś życiu, ale w jakiś sposób rezultat, którego doświadczamy, jest związany z działaniami, które wykonaliśmy. Nie możemy więc iść przez życie, mówiąc tylko: „Jestem nieszczęśliwy z powodu kogoś innego, z powodu tego, co on zrobił”. Jeśli jesteśmy nieszczęśliwi, musimy powiedzieć: „Jestem nieszczęśliwy, ponieważ stworzyłem przyczynę, by znajdować się w kłopotliwych sytuacjach”. A jeśli jesteśmy szczęśliwi, to musimy zdać sobie sprawę: „Jestem szczęśliwy, ponieważ stworzyłem przyczyny, dla których znajduję się w tych przyjemnych sytuacjach. Dlatego nie powinienem brać swojego szczęścia za pewnik. Powinienem spróbować zrobić więcej konstruktywnych działań, które stworzą przyczynę dla tego rodzaju odrodzenia i rodzajów doświadczeń, które chcę mieć”. Dobrze, jesteś ze mną? TAk?

Następnym razem, gdy nasze usta otworzą się, by powiedzieć: „Zrobiłeś to, to i to; a mi się to nie podobało”, to powinniśmy pamiętać, że ty nie jesteś tą drugą osobą. To nasz egocentryczny umysł z poprzedniego życia. Dzieje się tak, ponieważ jeśli jesteśmy w nieprzyjemnej sytuacji, jest to spowodowane działaniami, negatywnymi działaniami, które wykonaliśmy. W jakim stanie psychicznym stworzyliśmy te negatywne działania? W bardzo egocentrycznym stanie psychicznym. Więc jeśli mamy obwiniać cokolwiek za nasze problemy, winniśmy winić ten stan psychiczny. Nie oznacza to obwiniania siebie – ale egocentryczny stan psychiczny. Powinniśmy na to powiedzieć egocentryzm, „Ty tu sprawiasz kłopoty. Dlaczego jestem nieszczęśliwa? Och, zmusiłeś mnie do negatywnego zachowania. Dlatego." Więc nie obwiniaj innych ludzi, ponieważ po prostu tam są. Nieszczęście nadchodzi z powodu naszych własnych działań. Podobnie szczęście — nie powinniśmy brać rzeczy za pewnik, ale naprawdę starać się tworzyć bardziej konstruktywnie karmy.

Skutki niezdrowych i korzystnych stanów psychicznych

Oto kolejny cytat, który pochodzi z kanonu palijskiego. w nim Budda mówi o cnocie lub zdrowiu karmy a następnie niemoralne lub niezdrowe karmy. I on powiedział,

Gdyby, przyjaciele, ten, kto wchodzi i trwa w tych niezdrowych stanach, mógł żyć szczęśliwie w tym właśnie życiu, bez udręki, rozpaczy i gorączki, i jeśli wraz z rozpadem ciało po śmierci mógł spodziewać się dobrego przeznaczenia, wtedy Zrealizowany nie pochwaliłby porzucenia niezdrowych stanów.

Innymi słowy, gdybyśmy mogli mieć niezdrowy stan umysłu i przynosił on szczęście teraz, a w chwili śmierci spokojną śmierć i dobre odrodzenie – więc jeśli posiadanie niezdrowych stanów umysłu mogłoby zrobić to wszystko – wtedy byłoby żaden powód do Budda chwalić porzucenie niezdrowych stanów psychicznych i niezdrowych działań. Ale on mówi,

Ponieważ ten, kto wkracza i trwa w niezdrowych stanach umysłu, cierpi w tym życiu z irytacją, rozpaczą i gorączką, i ponieważ może spodziewać się złego przeznaczenia wraz z rozpadem ciało po śmierci Błogosławiony chwali porzucenie niezdrowych stanów.

Czy to prawda, że ​​nasz umysł jest przytłoczony niezdrowym stanem psychicznym —złość, uraza, zakłopotanie, duma, zazdrość, chciwość — czy jesteśmy teraz szczęśliwi? Nie. Czy działania, które podejmujemy są motywowane tymi stanami psychicznymi, które przynoszą korzyść nam i innym? Mogą przynieść pewne korzyści na krótką metę, ale nie na dłuższą metę. I zwykle są bardzo szkodliwe dla innych. Potem w chwili śmierci, kiedy to ciało rozpada się, a nasza świadomość toczy się dalej, to jakiego rodzaju odrodzenie przynoszą? Nie przyjemny. To przez to wszystko Budda nauczał, że dobrze jest porzucić te niezdrowe stany psychiczne i działania, które są przez nie wytwarzane.

Dalej Budda powiedział — on też ujął to w odwrotny sposób. Powiedział,

Jeśli przyjaciele, ten, który wchodzi i przebywa wśród korzystnych stanów, cierpiał w tym właśnie życiu z irytacją, rozpaczą i gorączką, i jeśli wraz z rozpadem ciało po śmierci mógł się spodziewać złego przeznaczenia, wtedy Zrealizowany nie pochwaliłby uzyskania zbawiennych stanów.

Jeśli posiadanie korzystnych stanów psychicznych, wykonywanie korzystnych działań przynosiło cierpienie Budda nie kazałby ci tego zrobić. Powiedziałby, żeby ich porzucić. Ale zdrowe stany umysłu przynoszą zdrowe działania, które przynoszą przyjemne rezultaty.

Ale ponieważ ten, kto wchodzi i przebywa wśród korzystnych stanów, żyje szczęśliwie w tym właśnie życiu, bez udręki, rozpaczy i gorączki, i ponieważ może spodziewać się dobrego celu wraz z rozpadem ciało po śmierci Błogosławiony chwali nabycie korzystnych stanów.

Przez Budda mówiąc to, naprawdę widzimy Buddawspółczucie. Mówiąc nam, dlaczego będzie nauczał o umyśle i działaniach, które motywuje nasz umysł. To dlatego, że jest zaniepokojony wynikami, których doświadczamy.

Kiedy się nad tym zastanowić, wielu ludzi w naszym życiu jest zaniepokojonych wynikami, których doświadczamy. Ale jeśli nie rozumieją karmy mogą dać nam radę, jak być szczęśliwym, ale ta rada prowadzi do cierpienia. Wiesz co mam na myśli? Ale Budda miał zdolność widzenia długoterminowego. Posiadał moc jasnowidzenia, dzięki czemu mógł widzieć, jakie działania przyniosły jakie skutki. Dlatego mógł nam dokładnie opisać: Jeśli chcesz takiego wyniku, rób takie działanie, a jeśli nie chcesz takiego rezultatu, nie rób tego rodzaju działania.

Cztery główne cechy karmy

  1. Pewność karmy
    To prowadzi nas do mówienia o czterech głównych cechach karmy. Po pierwsze, szczęście pochodzi z cnotliwych lub zdrowych działań; i nieszczęścia od niecnotliwych. To nie dlatego Budda stworzył prawo. Po prostu dlatego, że Budda patrząc na sytuacje, których doświadczamy my, żywe istoty, kiedy widział, jak doświadczamy różnych rodzajów szczęścia, mógł prześledzić poprzez swoje moce, jakie działania wykonaliśmy. A ponieważ wynik był szczęśliwy, nazwał przyczyny tych działań cnotliwymi lub zdrowymi karmy. Kiedy dochodziło do nieszczęśliwych rezultatów, nazywał przyczyny tych działań negatywnymi, niezdrowymi lub niecnotliwymi karmy.

    Nic nie jest cnotliwe ani niecnotliwe, ponieważ Budda tak powiedział, albo dlatego, że jest wykuty w kamieniu, albo dlatego, że z natury istnieje w ten sposób. Ale coś staje się cnotliwe i niecnotliwe po prostu w relacji do rodzaju rezultatu, jaki przynosi. Osobiście uznałem to za bardzo pomocne. Mówię to, ponieważ nie wiem jak wy, ale w teistyczny sposób – coś w rodzaju reguł gry – zawsze czułem, że odbywa się nagroda i kara. Ale w buddyzmie i opisie karmy widać, że nie ma nagrody ani kary. To poprostu Budda opisał, jakie nasiona przynoszą jakie kwiaty; jakie działania przynoszą jakie rezultaty. Więc nie ma nagrody, nie ma kary. Ale jeśli jesteśmy mądrym ogrodnikiem, jeśli chcemy uprawiać kalafior, to będziemy sadzić nasiona kalafiora, nie będziemy sadzić chabrowca. Więc wiesz, to jest coś, co daje nam pewien wybór w tej sprawie. To pierwsza cecha karmy.

  2. Powiększenie karmy
    Druga jakość karmy jest to, że karmy mnoży się. Działania, które wykonujemy, pozostawiają nasiona, lub można powiedzieć, jak ślad energii działania, w naszym strumieniu umysłowym. Jeśli nie ma czegoś, co temu przeciwdziała, to jedno małe nasionko może rosnąć i przejawiać się w wielu, wielu rezultatach. Knapweed jest niestety bardzo dobrym przykładem. Pole obok kościoła jest zarośnięte chwastami. Jeśli któryś z was jest w zarządzie kościoła, zajmę się tym teraz, a nie później. To tak jak tworzenie negatywu karmy. Siedzi tam i zachodzi w ciążę, a małe nasionko może przynieść duży wynik. Kiedy to zrozumiemy, będziemy wiedzieć, aby być ostrożnym nawet przy małych działaniach, które wykonujemy. Innymi słowy, jeśli istnieje możliwość wykonania małej konstruktywnej akcji, nie będziemy się tym lenić. Zrobimy to, nawet jeśli jest małe. Podobnie przy nawet małej negatywnej akcji nie będziemy się lenić, ale od razu ją porzucimy, zamiast mówić: „Cóż, to tylko mała”.

    Wiesz, jak mówimy: „Och, to tylko małe białe kłamstwo”. Znasz taki umysł? „Tylko małe białe kłamstwo”. Jest wielu polityków, którzy tak mówią i myślą: „Tylko małe kłamstwo”. Cóż, właściwie staje się to dość dużym kłamstwem, prawda? Konsekwencji jest wiele. Musimy więc uważać na tego typu rzeczy.

  3. Jeśli akcja nie zostanie wykonana, jej wyniki nie zostaną osiągnięte
    Następnie trzecia jakość karmy jeśli nie stworzyliśmy przyczyny, nie doświadczamy rezultatu.

    Jeśli chcemy określonego rezultatu, musimy stworzyć dla niego przyczyny. Jeśli nie chcemy tego rezultatu, musimy porzucić jego przyczyny. Jest to bardzo interesujące, ponieważ wyjaśnia, dlaczego na przykład może dojść do sytuacji, w której myślisz: „Och, grupa ludzi robi to samo, więc wszyscy powinni mieć ten sam wynik. Ale mają różne wyniki i dlaczego tak jest?”

    Tutaj tak nie jest, ale w Indiach, jeśli chcesz skorzystać z usług motoryzacyjnych, idziesz na jedną ulicę i wszystkie usługi samochodowe są na jednej ulicy. Nie są rozproszone wszędzie. Wszystkie są na jednej ulicy. Jeśli chcesz publikować, wszystkie są na jednej ulicy. Dlaczego więc jedna firma przoduje, a druga nie? Wszystkie są na tej samej ulicy. Wszyscy mają w zasadzie tę samą politykę. Wiele z tego może mieć związek z działaniami, które różni właściciele stworzyli w poprzednich żywotach. Na przykład, czy te działania były konstruktywne, które dojrzewają w ich posiadaniu wielu klientów i biznesu w tym życiu, czy destrukcyjne, które dojrzewają w ich biznesie, który nie idzie zbyt dobrze.

    Wyjaśnia również, czy kiedykolwiek byłeś w sytuacjach, w których mogłeś tam być i wydarzyło się coś małego, więc nie poszedłeś. Ale ludzie, którzy tam byli, mieli jakiś duży wynik? Ciągle myślę o tym, jak czasami samoloty mają problemy i rozbijają się. I ktoś miał się tym zająć. Ale z jakiegoś powodu spóźnili się na samolot, albo zmienili zdanie dzień wcześniej, albo stało się coś innego i nie było ich w tym samolocie. Jednak ktoś inny, kto nie planował być w tym samolocie, tego ranka powiedział: „Och, myślę, że polecę”. No właśnie, dlaczego takie rzeczy się dzieją? To dlatego, że grupa ludzi tam stworzyła karmy razem, aby doświadczyć zbiorowego rezultatu. I ludzie, którzy tego nie stworzyli karmy nie będą tam, aby doświadczyć tego wyniku. Więc jeśli tworzysz przyczynę, doświadczasz rezultatu. Jeśli nie stworzysz przyczyny, nie doświadczysz rezultatu.

    Dotyczy to zarówno nieszczęśliwych wydarzeń, jak i szczęśliwych wydarzeń. W buddyzmie nie można po prostu siedzieć i modlić się, „Budda Budda Budda. Proszę, chcę być bogaty. Chcę, żeby mój syn ożenił się z fajną dziewczyną. Chcę, żeby moja córka poszła na studia. Proszę Budda spraw, aby wszystko w moim życiu było cudowne”. A tymczasem zdrzemnę się w hamaku i wypiję herbatę i trochę odpocznę, bo się pomodliłem. W buddyzmie to tak nie działa, ponieważ musimy tworzyć działania. Jeśli nie tworzymy działań, możemy modlić się, ile chcemy, ale te rezultaty nie nadejdą. Z drugiej strony, jeśli stworzymy przyczynę, nawet jeśli nie będziemy się modlić, rezultaty przyjdą. Oczywiście, jeśli się modlisz, to z pewnością sprawia, że ​​energia wokół jest łatwiejsza karmy dojrzewać.

  4. Działania, które zostały wykonane, nie giną
    Ostatnia jakość lub czynnik karmy jest to, że się nie gubi. To nie jest jak twoja karta kredytowa. To nie jest tak, jak z twoimi plikami komputerowymi. To nie jest tak, że rzeczy znikają znikąd i nie wiadomo, gdzie się podziały. Więc jeśli nie zrobimy czegoś, co przeciwdziała tym działaniom, z pewnością przyniosą one skutek – może nie od razu. Może to być po pewnym czasie, ale karmy nie gubi się. Wszyscy popełniliśmy negatywne działania. Możemy im przeciwdziałać i utrudniać karmy od dojrzewania i robi to a oczyszczenie praktyka, którą wykonujemy. Z drugiej strony pozytywne karmy na pewno dojrzeje, o ile nie przeszkodzimy mu w dojrzewaniu, wpadając w złość lub jedząc dużo błędne poglądy.

    To jest coś, o czym naprawdę warto pomyśleć, kiedy się złościmy. Na przykład: „Och, zaczynam się złościć – to przeszkodzi w dojrzewaniu moich cnotliwych czynów. Ta osoba, na którą jestem wściekły – czy jest warta tego, bym utrudniał dojrzewanie rezultatom moich własnych pozytywnych działań?” nie sądzę. Więc przestańmy się na nich złościć. Nie warto się na nich złościć. Ponieważ mój złość tylko mnie boli. Bardzo przydatne jest myślenie, gdy jesteś bliski wścieknięcia się na kogoś; to jest jak… to nie jest tego warte.

Dziesięć ścieżek destrukcyjnego działania

Potem pomyślałem, żeby przeczytać jeszcze kilka cytatów, ponieważ Budda rozmawialiśmy o tym, jak odróżnić działanie konstruktywne od działania destrukcyjnego. Podał listę dziesięciu dróg postępowania lub dziesięciu niecnót, które prowadzą do nieszczęśliwych rezultatów, a następnie o nich mówił. Są trzy fizyczne: zabijanie, kradzież oraz niemądre lub nieuprzejme zachowania seksualne. Następnie są cztery werbalne – kłamstwo, wprowadzanie dysharmonii, ostre słowa i czcza gadanina. A potem trzy umysłowe — pożądanie, złośliwość i błędne poglądy.

Trzy fizyczne wady

  1. Zabicie
    O trzech niecnotach fizycznych: zabijaniu, kradzieży oraz niemądrych i nieżyczliwych zachowaniach seksualnych Budda mówi:

    Jest osoba, która niszczy życie. Jest okrutny, a jego ręce są splamione krwią. Jest zdeterminowany, by zabijać i mordować, nie mając współczucia dla żadnej żywej istoty.

    To skrajny przypadek. Myślę, że wielu z was tutaj jest takich. Ale wiesz, czy kiedykolwiek zabiłeś zwierzę? TAk? A co z komarami? karaluchy? Mrówki? W pewnym sensie zrobiliśmy, co do nas należało, prawda? prawda? Więc może nie istoty ludzkie, ale inne rodzaje życia, które znasz. Odebraliśmy życie. Dobra, to nie jest tak złe jak zabicie człowieka, ale nie jest też dobre.

  2. Kradzież
    Mówiąc o tej osobie, która działa destrukcyjnie,

    Bierze to, co mu nie jest dane, przywłaszcza sobie z zamiarem złodziejskim cudzą własność, czy to we wsi, czy w lesie.

    Więc ktoś, kto kradnie, kto jest złodziejem, znowu wiesz, prawdopodobnie niewielu z was włamało się do domów, ale istnieje wiele innych sposobów na kradzież. Możemy okradać naszych pracodawców, zabierając rzeczy przeznaczone dla firmy i używając ich do własnego użytku osobistego. Możemy kraść, nie będąc uczciwymi w sprawie naszego podatku dochodowego. Możemy kraść, chodząc do teatrów i innych miejsc i nie płacąc opłat, które powinniśmy uiścić. Istnieje wiele różnych sposobów. Pożyczając rzeczy, a potem ich nie oddając i myśląc, że są nasze. Więc możemy nie uważać się za złodzieja, tak, ale to interesujące. Czy możesz przypomnieć sobie coś, co masz w domu, co pożyczyłeś od kogoś i nie zwróciłeś? A może pieniądze, które od kogoś pożyczyłeś i nie zwróciłeś? Książki biblioteczne. Księgi opactwa. W Opactwie gubimy tak wiele książek. Nie wiem, co się z nimi stało. Ludzie? Hmm? W każdym razie…

  3. Nadużycia seksualne
    Następnie

    Źle się zachowuje w sprawach seksu. Ma obcowanie z osobami pozostającymi pod opieką ojca, matki, brata, siostry, krewnych lub klanu lub ich wspólnoty religijnej. Albo z zaręczonymi z narzeczonym chronionym przez prawo, a nawet z zaręczonymi z wiankiem.

    To znaczy zaangażowany. Tak więc zasadniczo nierozsądne zachowanie seksualne jest tutaj cudzołóstwem. Ale myślę, że przeniesiony do bardziej nowoczesnego kontekstu, wykorzystuje seksualność tak, aby powodowała fizyczny lub emocjonalny ból. Obejmuje to seks bez zabezpieczenia, który może rozprzestrzeniać choroby, oraz wykorzystywanie ludzi jako przedmiotów zamiast traktowania ich jak istot ludzkich. To naprawdę wezwanie do zastanowienia się nad tym, jak wykorzystujemy naszą seksualność.

Tak więc zabijanie i kradzież — możesz je tworzyć, prosząc kogoś innego, aby zrobił to za ciebie. Nie dostajesz całości karmy niemądrych zachowań seksualnych, jeśli poprosisz kogoś innego, aby zrobił to za ciebie. Ten musisz zrobić sam, aby uzyskać całość karmy tego. Ale zabijanie i kradzież, tak, jeśli poprosisz kogoś innego, aby zrobił to za ciebie, stworzy coś szkodliwego karmy i my też. Podobnie, jeśli postępujemy odwrotnie, jak zawsze, gdy zachęcamy ludzi do cnotliwych działań. Wtedy, jeśli oni to zrobią, my również otrzymamy karmy od proszenia ich o to lub organizowania tego.

Cztery werbalne noncnoty

  1. Leżący
    Następnie są cztery działania werbalne. więc Budda mówi:

    Jest taki, który kłamie. Kiedy jest w radzie swojej społeczności lub w innym zgromadzeniu, lub wśród swoich krewnych cechu na dworze królewskim” [dobrze, możemy to zaktualizować] “lub kiedy został wezwany jako świadek i poproszony o opowiedzenie tego, co wie chociaż nie wie, mówi: „Wiem”, a chociaż wie, mówi: „Nie wiem”.

    Więc to jest kłamstwo. Mówisz dokładnie odwrotnie niż wiesz. „Chociaż nie widział, mówi: „Widziałem”, a chociaż widział, mówi: „Nie widziałem”. W ten sposób świadomie kłamie, czy to dla własnego dobra, czy to dla dobra innych, czy dla jakiejś korzyści materialnej”.

    Nawet jeśli kłamiemy z jakiegoś światowego powodu, aby uzyskać korzyść innych, jest to uważane za kłamstwo. Teraz pytanie, które ludzie zawsze zadają: jeśli myśliwy przychodzi i mówi: „Chcę zabić tego jelenia. Gdzie podział się jeleń? Czy mówisz: „Właśnie na tej ścieżce”? Więc nie. ty nie. Tutaj musisz użyć swojej mądrości. Jeśli ktoś chce wyrządzić krzywdę komuś innemu, nie trzeba mu podawać pełnych informacji, prawdziwych informacji, żeby zrobił krzywdę. Jest wiele różnych rzeczy, które możesz zrobić. Możesz zachowywać się głupio np. "Jeleń? Jaki jeleń? Wiesz, że?

    Zawsze podaję przykład: powiedzmy, że ciocia Ethel zaprasza cię na obiad i gotuje dokładnie to, czego nie lubisz. A potem mówi: „Jak ci się podoba?” Więc czy ty, jeśli zamierzasz porzucić kłamstwo, powiesz: „Ciociu Ethel, to jest okropne” – i doprowadzisz ją do płaczu? Nie, ty nie. Jakie jest jej prawdziwe pytanie? Jej prawdziwe pytanie brzmi: „Zależy mi na tobie, więc zrobiłam ci obiad. Czy rozumiesz, że mi na tobie zależy? Właśnie tego dotyczy jej prawdziwe pytanie. Co możesz powiedzieć, to to. W ogóle nie komentuj jedzenia. Po prostu powiedz: „To bardzo miłe z twojej strony, że zaprosiłeś mnie na obiad i naprawdę doceniam wysiłek, jaki włożyłeś w przygotowanie czegoś. Lubię przyspieszać czas z tobą. Dobra? Więc nie musisz kłamać, aby obejść sytuację. Dobra? Przyległy?

    Ale wiesz, że interesujące jest dla nas przyjrzenie się tym wszystkim małym kłamstewkom, które opowiadamy. To znaczy, po prostu fascynują mnie rzeczy, o których ludzie kłamią. Mówię to, ponieważ zdarzały się przypadki, kiedy odkryłem, że ktoś mnie okłamał i zawsze jestem w szoku! Dlaczego mieliby mnie okłamywać? Zwykle nie miałbym problemu z rzeczami, w których kłamali, gdyby powiedzieli mi prawdę. To tak, jakby mogli mi to powiedzieć, a ja nie byłbym zły, zdenerwowany i nie wypadł z formy. Ale kiedy mnie okłamują, już im nie ufam.

    Oglądanie naszej przemowy jest dość interesujące. Dlaczego zniekształcamy prawdę? Dlaczego nie mówimy jasno w odpowiedzi na bezpośrednie pytanie? Dlaczego coś zakrywamy? Cóż, to jakoś dla naszej własnej samoobrony. Co staramy się chronić? Co czujemy, że jest zagrożone? I co jest ważniejsze” Czy to, co czujemy, że jesteśmy zagrożeni, powoduje, że kłamiemy? A może to ryzyko zniszczenia związku, gdy druga osoba dowie się, że nie powiedzieliśmy jej prawdy? Bardzo interesujące dla nas, aby o tym pomyśleć. Mam przeczucie, że często o tym nie myślimy. Impuls jest tam, to jest jak: „Cóż, nie chcę, żeby ktoś miał te informacje, więc… Mmmmmm…” Wiesz, tworzę inną historię. Ale co w tym złego, że ktoś ma takie informacje? To dla nas interesujące pytanie. Jeśli zrobiliśmy coś, czego się wstydzimy, cóż, musimy się zastanowić: dlaczego robię rzeczy, o których nie chcę, aby inni wiedzieli, że się wstydzę?

    Jeśli będziemy myśleć w ten sposób, będziemy mieli dużo rzeczy do posprzątania. Ale to dobrze, bo jeśli uporządkujemy nasze życie, będziemy mniej żałować. Ale są też inne rzeczy — jest wiele innych rzeczy, w których nie chodzi o to, by się czegoś wstydzić lub źle się z czymś czuć. Jednak wciąż czegoś się trzymamy i nie mówimy prawdy i ukrywamy to, a nawet ktoś nas pyta, my temu zaprzeczamy. "O nie. nie powiedziałem tego. nie to miałem na myśli. Ach. mmm Ach. mmm.” Wiesz, że? Ale dlaczego? Czemu? Dlaczego to robimy? Tak bardzo interesujące zajrzeć do naszego własnego umysłu. Poszukaj trochę informacji o tym, dlaczego celowo zniekształcamy prawdę.

  2. Mowa dzieląca
    Następnie drugi z czterech werbalnych,

    Wygłasza kontrowersyjne przemówienia, to, co słyszy tutaj, przekazuje gdzie indziej, aby tam wywołać konflikt, a to, co słyszy gdzie indziej, przekazuje tutaj, aby wywołać konflikt tutaj.

    Więc on coś tutaj słyszy, mówi to tym ludziom, żeby ich wzburzyć; co tam słyszy, mówi tym ludziom, aby ich podburzyli. Czasami możemy to robić, gdy jesteśmy zazdrośni. Dwie osoby są dobrymi przyjaciółmi, jesteśmy zazdrośni. Albo jesteśmy zazdrośni, myślimy, że szef chce awansować kolegę, a nie chcemy, żeby to zrobił. Opowiadamy więc każdemu z nich historie, żeby się nie lubili i byli wobec siebie podejrzliwi. Może się to zdarzyć między ludźmi, między grupami, między krajami. Mam na myśli to, co dzieje się na arenie międzynarodowej przez cały czas, w świecie biznesu – jestem pewien, że wszyscy mówią to i tamto. Polityka też – takie rzeczy się zdarzają.

    Tutaj tworzy niezgodę wśród tych, którzy są zjednoczeni, i jeszcze bardziej podburza tych, którzy są w niezgodzie.

    Więc ludzie, którzy są zjednoczeni, powodujemy, że się rozdzielają. Ludzi, którzy są już osobno, sprawiasz, że nienawidzą się jeszcze bardziej. Może się to zdarzyć w przypadku rozwodów. Wiesz, że? Nie lubisz swojego byłego męża, nie lubisz swojej byłej żony – więc mówisz o nich w niemiły sposób do dzieci, aby dzieci myślały lepiej o tobie i nie tak dobrze myślały o drugim rodzic. Ale co to robi z dzieckiem? Nie zbyt dobrze.

    Lubi niezgodę, rozkoszuje się nią i raduje, i wypowiada słowa, które powodują niezgodę.

    Są ludzie, którzy lubią sprawiać problemy. Wiesz, że? To tak, jakby dorastali w rodzinie, w której zawsze dużo się działo. Nigdy nie było spokojnie, więc czują się całkiem normalnie i naturalnie. Kiedy nikt nie jest poruszony i zdenerwowany, czują się nieswojo; i tak kogoś podburzają, robią jakąś niezgodę. Musimy tylko uważać, żeby tego nie zrobić.

  3. Ostra mowa
    Potem trzecia mowa:

    Mówi szorstko, używając mowy szorstkiej, szorstkiej, gorzkiej i obelżywej, która wywołuje złość innych i rozprasza umysł.

    Więc ktoś, kto naśmiewa się z innych ludzi, kto ich obraża, kto ich wyśmiewa, kto ich krytykuje i mówi obelżywie, kto ich strofuje, kto traci panowanie nad sobą, kto mówi okrutne słowa, a nawet mówi okrutne słowa z miłym, słodkim uśmiechem, wiesz, ale ze złą intencją. Wszystko to jest uważane za ostrą mowę. Czy ktoś tutaj to robił?

  4. Czcza gadanina
    Potem czwarta:

    Oddaje się frywolnej gadaninie, mówi to, co jest nie na czasie, nierozsądne i niepożyteczne, nie mające związku z Dharmą ani z klasztorny dyscyplina. Jego przemowa nie jest godna uwagi, jest nieodpowiednia, niewskazana, nieskrępowana i szkodliwa.

    Innymi słowy, ktoś, kto może być naprawdę zabawny, ale tak naprawdę nie mówi nic, co byłoby warte wysłuchania. Mówią o tym i mówią o tamtym, i „Bla bla” tu i „Bla bla” tam i „Da da da” i „To właśnie zrobiła ta osoba, co tamta osoba zrobiła, gdzie to można kupić na wyprzedaży, gdzie to na wyprzedaży, co robi armia” – wszystkie tego typu rzeczy. A ludzie, którzy potrafią spędzić całe mnóstwo czasu na rozmowie – czy kiedykolwiek spotkałeś takich ludzi? Czy jesteś jednym z nich? Wszyscy spotkaliśmy takich ludzi. Ale nie uważamy się za jednego z nich, prawda? Nie. Po prostu spotykamy tych wszystkich innych ludzi, którzy po prostu nie mogą przestać mówić o śmiesznych rzeczach. To takie interesujące na tym świecie, że wszyscy spotykamy takich ludzi, ale nikt nie jest taką osobą. Całkiem ciekawy, co?

Więc jeśli robisz te cztery rzeczy, nawet jeśli nie robisz ich werbalnie, mówiąc, jeśli robisz to pisząc, sygnalizując to, kiwając głową, przez e-mail, a kto tego nie powiedział, ale… Myślę, że to OK, żeby powiedzieć, że wiesz przez e-mail… hmm? Więc nawet jeśli jest to fizyczna czynność pisania, wiąże się to z pewnego rodzaju komunikacją i mową. Dobra? Możemy więc stworzyć wiele negatywów karmy przez e-mail, prawda? Nie wiem jak ty, ale ja musiałem wyznaczyć sobie nową polisę, kiedy byłem trochę zirytowany, napisałem e-mail i włożyłem go do skrzynki roboczej. Nie wysyłaj. Mówię to, ponieważ jeśli wrócisz godzinę lub dwie później, będziesz naprawdę zadowolony, że go nie wysłałeś. Czemu? To dlatego, że twój umysł będzie myślał zupełnie inaczej.

Mamy tak wiele nowych technologicznych sposobów tworzenia negatywów karmy— w tym wiadomości tekstowe. nie wiem jak to zrobić. Po prostu patrzę na tych wszystkich ludzi z kciukami poruszającymi się w ten sposób, wiesz, to znaczy możesz to zrobić tak szybko i stworzyć tak wiele negatywnych rzeczy karmy tak szybko. Możesz go użyć do tworzenia pozytywów karmy także. Naprawdę nie rozumiem Twittera, jestem osobą, która go nie ma. Ale wiesz, czy mógłbyś kiedykolwiek wysłać wiadomości zachęcające ludzi do tworzenia cnót? Nigdy nie dostaję wiadomości-śmieci, które zachęcają do cnoty. To znaczy, dlaczego nie otrzymujemy niechcianej poczty z ludźmi mówiącymi: „Bądź miły dla ludzi, których dzisiaj widzisz”. Dlaczego nie otrzymujemy wiadomości-śmieci, które mówią: „Szanuj inne czujące istoty”? Dlaczego wiadomości-śmieci dotyczą tych wszystkich śmieci? Powinni przynajmniej sprawić, by była to interesująca poczta-śmieci. Korzystna poczta śmieciowa. Powinniśmy im to napisać, nie sądzisz? Poprowadźmy kampanię przeciwko nadawcom śmieci i zalejmy ich skrzynki odbiorcze e-mailami cnotliwymi.

Trzy niecnoty umysłu

Następnie są trzy umysły: pożądanie, złośliwość i błędne poglądy. Te trzy cechy umysłu — pożądanie, złośliwość i błędne poglądy— są czynnikami umysłowymi. W rzeczywistości nie są to działania. Nazywa się je „ścieżkami działania”, podobnie jak wszystkie dziesięć z tych niecnót, ponieważ mogą one być ścieżką do kolejnego odrodzenia. Ale pożądanie, złośliwość i błędne poglądy wszystkie są czynnikami umysłowymi. To stany umysłu. I po prostu posiadanie, powiedzmy, chciwości lub złość lub zamieszanie w umyśle, które niekoniecznie jest pożądaniem lub złośliwością lub błędne poglądy.

  1. Pożądanie
    Na przykład masz chciwą myśl przechodzącą przez umysł. To jest chciwość. Ale potem rozmyślasz nad tym: „Och, naprawdę bym tego chciał. Hmm. Zastanawiam się, jak mogę to zdobyć. Należy do tej osoby. Zastanawiam się… gdybym schlebiał im w ten sposób, może by mi to dali. Aby stało się prawdziwym pożądaniem, musimy mieć jakiś rozwój chciwości. To nie tylko myśl o chciwości, ale jej rozwinięcie do punktu, w którym przygotowujemy się do działania. Mimo to pożądanie jest formą chciwości. Mentalny czynnik intencji, który towarzyszy temu pożądaniu? Tym mentalnym czynnikiem intencji jest karmy (dla tych z was, którzy lubią uczyć się technicznych aspektów abhidharma.)
  2. Złośliwość
    Podobnie, gniewna myśl jest gniewną myślą, ale nie staje się tą szkodliwą ścieżką złośliwości, jeśli nie rozwodzimy się nad nią i nie rozwijamy jej. Na przykład: „Och, ktoś mnie obraził. Dlaczego to robią? Muszę się wyrównać. Ciągle mi to robią. Co mogę zrobić, żeby naprawdę je zdobyć? A więc planujesz to w swoim umyśle; naprawdę rozwija to w złośliwość.
  3. Błędne poglądy
    To samo z błędne poglądy. To nie jest tylko jedna myśl o ignorancji lub dezorientacji, ale tak naprawdę siadanie i generowanie zły widok. A tutaj konkretnie błędne poglądy dotyczą one np. myślenia, że ​​nasze działania nie mają żadnego wymiaru etycznego, myślenia, że ​​można robić, co się chce i nie przynosi to żadnych rezultatów; lub myślenie, że to, co jest szkodliwe, prowadzi do szczęśliwego rezultatu. To takie zamieszanie. Mamy więc te dziesięć niecnót.

Ścieżki konstruktywnego (pozytywnego) działania i przyjmowania wskazań

Z drugiej strony, pozytywne działania to po prostu nie robienie tych dziesięciu niecnót. To miłe, prawda? Wiesz, że? Po prostu bycie w sytuacji, w której mógłbyś robić te niecnoty i postanowienie, że tego nie zrobisz – samo w sobie jest konstruktywne karmy. To jest cała idea biorąc zasady. Chodzi o to, że podejmujesz silną determinację, aby nie robić pewnych negatywnych działań; a potem w każdej chwili, kiedy ich nie robisz, dostajesz coś dobrego karmy od ich nie robienia. Jest to więc jedna z form tworzenia dziesięciu cnót; to po prostu nie robienie dziesięciu niecnót.

Innym sposobem na stworzenie cnoty jest zrobienie czegoś przeciwnego. Więc zamiast zabijać, chronisz życie. Idziesz do schroniska dla zwierząt, kupujesz psa lub kota, zabierasz go do domu i wychowujesz. Ratujesz tonące robale, czy cokolwiek innego. Jeden z moich nauczycieli lubi kupować zwierzęta przeznaczone na rzeź. Więc pewnego razu wszedłem do centrum Dharmy w Delhi i zobaczyłem kurę spacerującą po okolicy. Kupił tego kurczaka, którego ktoś miał zarżnąć.

Właściwie, wiesz, zrobiliśmy to w Abbey kilka lat temu. Nasza zamrażarka się zapełniała, bo zbieraliśmy jabłka czy coś. Zadzwoniliśmy do naszego sąsiada i powiedzieliśmy: „Czy możemy włożyć trochę musu jabłkowego do twojej zamrażarki?” A oni powiedzieli: „Cóż, zaraz zabijemy nasze owce i to zapełni naszą zamrażarkę”. Następnie odpowiedzieliśmy: „Nie, nie możesz zabijać swoich owiec”. Była mama i dwoje dzieci. Kupiliśmy owce. Nie zabraliśmy ich do Abbey, bo nie mieliśmy ogrodzenia, żeby je trzymać, trzymaliśmy je u naszych sąsiadów. Później znaleźliśmy kogoś, komu je daliśmy, kto je strzyże, dobrze się nimi opiekuje i używa ich na wełnę, ale ich nie zabija. To jest przykład robienia rzeczy dla ochrony życia.

W przypadku kradzieży przeciwieństwem jest ochrona cudzej własności. Przeciwieństwem niemądrego i nieżyczliwego korzystania z seksualności jest korzystanie z niego mądrze i życzliwie lub zachowanie celibatu. Przeciwieństwem kłamstwa jest mówienie prawdy. Przeciwieństwem słów powodujących podziały jest użycie przemówienia, aby pomóc ludziom się pogodzić, tak, pomóc ludziom stać się przyjaciółmi. Jeśli ludzie się nie znają, pomóż im się spotkać i zostać przyjaciółmi. Jeśli są od siebie oddzieleni, pomóż im wybaczyć, aby mogli ponownie stać się przyjaźni. Przeciwieństwem szorstkiej mowy jest życzliwe mówienie do innych. Mów w sposób, który zachęca inne istoty, chwal je i wskazuj na ich dobre cechy. A przeciwieństwem próżnej gadaniny jest mówienie o odpowiednich tematach w odpowiednim czasie. Innymi słowy, uważaj na to, co mówimy, do kogo mówimy, kiedy mówimy i dlaczego mówimy.

Zatem przeciwieństwem chciwości jest stworzenie postawy szczodrości, która lubi dawać. Przeciwieństwem złośliwości jest stworzenie umysłu miłości. I przeciwieństwo błędne poglądy jest stworzenie umysłu z prawem widoki.

Widzisz więc, że jeśli praktykujemy dziesięć cnót, znacznie lepiej dogadujemy się z innymi ludźmi, prawda? Będziemy również o wiele szczęśliwsi w naszych własnych umysłach. Zamiast mieć myśli o chciwości i chciwości, jeśli mamy umysł, który jest hojny, będziemy o wiele szczęśliwsi. Zamiast zgadzać się z wszystkimi naszymi osądzającymi myślami, jeśli naprawdę wytrenujemy nasz umysł w miłującej dobroci (o czym będę mówić jutro), będziemy o wiele szczęśliwsi. Dobra?

Pytania i odpowiedzi

Zobaczmy. Jest tu dużo więcej do powiedzenia, ale może powinienem otworzyć się na pytania i odpowiedzi i teraz trochę porozmawiać.

Jak radzić sobie z roślinami szkodliwymi dla środowiska?

Publiczność: Wtedy powiedzielibyście zamiast niszczyć lub pozbywać się rdestu [inwazyjnego niszczycielskiego chwastu], uszanować go i powiedzieć, że kwiaty są piękne. Właściwie to uprawianie gleby… Ven. Chodron: Cóż, knapweed nie jest żywą istotą. Jest biologicznie żywy, tak, ale niszczy siedlisko. Więc tak, pozbędziesz się tego. To nie znaczy, że go nienawidzisz.

Publiczność: Nie, to nie znaczy, że go nienawidzisz.

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): To po prostu nie jest dobre dla środowiska.

Czy to pożądanie?

Publiczność: Powiedzmy, że dam ci przykład — ktoś wybiera się na wycieczkę, w którą chciałbyś pojechać i cieszysz się, że się wybiera, ale jednocześnie żałujesz, że ty nie masz dobrze karmy też jechać. Czy to pożądanie, czy tylko…?

VTC: Pytanie brzmi: ktoś wybiera się na wycieczkę i cieszysz się, że on jedzie; ale w pewnym sensie chciałbyś mieć karmy żeby też móc jechać. Więc czy to jest pożądanie? Jeśli siedzisz tam i patrzysz i mówisz: „Cóż, co mogę zrobić, żeby namówić ich, żeby zabrali mnie ze sobą?” Tak, [to pożądanie]. Ale jeśli użyjesz tego rodzaju myśli w pozytywny sposób, na przykład: „Ok, jeśli chcę wybrać się na tego rodzaju wycieczkę, muszę stworzyć przyczyny. Więc co muszę zrobić? Cóż, muszę uważać na co wydaję pieniądze. Jeśli chcę je wydać na wycieczkę, nie mogę wydać ich na latte.” Dobra? Więc zajmijcie się tworzeniem przyczyn.

Spalanie starej karmy, tworzenie nowej karmy

Publiczność: Skąd wiesz, kiedy się spalasz? karmy lub kiedy robisz nowe karmy? A może są współzależne i zawsze robisz jedno i drugie?

VTC: Skąd wiesz, kiedy się spalasz? karmy i kiedy robisz nowe karmy? A może często robisz jedno i drugie? Często robimy jedno i drugie. Na przykład siedzimy tutaj dziś wieczorem. Cóż, chyba mieliśmy jakiś kolektyw karmy które stworzyliśmy w przeszłości, aby siedzieć razem. I myślę, że to musiało być dobre karmy ponieważ jesteśmy tu dziś wieczorem. W piątkowy wieczór moglibyśmy robić wiele innych rzeczy, które nie byłyby tak korzystne dla naszego umysłu. Doświadczamy więc rezultatu jakiegoś dobra karmy które stworzyliśmy. Miejmy nadzieję, że myśląc o tym, o czym mówimy, tworzymy też coś dobrego karmy. Teraz, oczywiście, jeśli ktoś tu siedzi i myśli: „O czym, u licha, ta pani mówi? To jest totalny nonsens. To bzdura. A oni myślą: „Wynoszę się stąd”. I mają naprawdę negatywny umysł. Następnie tworzą negatyw karmy.

Ale mogą zdarzyć się sytuacje, w których doświadczamy dobrych rezultatów, ale potem mamy negatywny stan umysłu, więc tworzymy negatywny karmy. Istnieje również sytuacja, w której możemy doświadczyć niekorzystnego wyniku karmy które stworzyliśmy w przeszłości, ale ze względu na sposób, w jaki obecnie przekształcamy nasz umysł — nie reagujemy ignorancją, nienawiścią ani przywiązanie, a zamiast tego przekształcamy wydarzenie i wykorzystujemy je do zwiększenia naszych cnotliwych działań.

Modlitwa i nasze działania

Publiczność: Czy mógłbyś rozwinąć, proszę, coś, co powiedziałeś wcześniej? Jeśli chcę mieć określony rezultat, to oczywiście wprowadzam w życie określone działanie. Ale jednocześnie moje modlitwy, ich energia, wesprą to działanie. Gdybyś mógł rozwinąć myśl o mieszaniu modlitwy i działania.

VTC: Tak więc, aby rozwinąć, w jaki sposób modlitwy i działanie pasują do siebie, aby stworzyć przyczyny i okoliczności czegoś. Tak więc rzeczy dzieją się z przyczyn i Warunki. Cóż, muszę opowiedzieć ten żart. To był chrześcijański żart, ale zrobiliśmy z niego buddyjski. Chodzi o tego faceta, który modli się do Budda"Budda Budda Budda, proszę, chcę wygrać na loterii. Teraz powiedz mi dobrze, wiesz, chcę wygrać na loterii, och, proszę. I bardzo gorliwie modląc się o wygraną na loterii. Aż pewnego dnia słyszy głos, który mówi: „Kup bilet”.

Więc potrzebujesz głównej przyczyny i potrzebujesz modlitwy. Możemy tworzyć cnoty karmy. A w pewnym momencie, na przykład, jeśli ktoś jest chory, jest to dojrzewanie niecnoty w tym konkretnym momencie. Ale nie wiesz co karmy ta osoba ma. Mogą mieć karmy otrzymać doskonałe lekarstwo i poznać doskonałego lekarza. Możesz modlić się o ich powrót do zdrowia, a ta modlitwa pomaga stworzyć atmosferę wokół tej osoby — tak, aby była ona dobra karmy może dojrzewać.

Cykliczne istnienie

Publiczność: To sprawia, że ​​myślę o dojrzewaniu karmyi karmy które pochodzi z poprzedniego życia i powoduje cierpienie – i to cierpienie, które ma miejsce w obecnym życiu. To znaczy, kiedy to się skończy?

VTC: To jest bardzo dobre pytanie. Tak, stworzyliśmy negatyw karmy. Dojrzewa w tym życiu, tak. Tymczasem w tym życiu tworzymy więcej negatywów karmy więc kiedy to wszystko się skończy? To jest cykl – to, co nazywamy samsarą lub cykliczną egzystencją. To jest właśnie powód, dla którego chcemy osiągnąć wyzwolenie z cyklicznej egzystencji. Wyzwolenie jest wtedy, gdy odcięliśmy ignorancję, czepianie się przywiązania, złość które sprawiają, że tworzymy tyle negatywów karmy co powoduje, że pozostajemy w cyklu. Dobra? Lub nawet to sprawia, że ​​tworzymy skażone cnoty karmy— cnota, na którą wpływa ignorancja. Musimy praktykować ścieżkę, aby zmienić nasze umysły, aby odciąć przyczyny cyklu odradzania się. To jeden z powodów, dla których praktykujemy Dharmę.

Publiczność: Kawałek po kawałku. Nie wchodząc w konkretny przykład, ale wydaje się, że jest to jeden po drugim. Myślisz, że coś rozwiązałeś, a potem złość albo czepianie się przywiązania znika, a potem pojawia się coś innego i wtedy wiesz…

VTC: Dokładnie. Dzieje się tak, ponieważ nasiona tych nieczystych stanów mentalnych wciąż tkwią w naszym umyśle, mimo że być może rozwiązaliśmy jeden problem. Ktoś nas oszukał i jesteśmy źli – a potem zastanawiamy się, rozwiązujemy, uspokajamy się. Ale nasienie złość wciąż jest w nas. Więc gdy następnym razem ktoś nas obrazi, znowu się złościmy. To jest cały proces oczyszczania umysłu nawet z tych mentalnych dolegliwości. Ale co chcemy zrobić, jeśli ciągle napotykamy problematyczne sytuacje jedna po drugiej – co zdarza się cały czas w życiu, prawda? Wiesz, że? Dlatego nazywa się to cyklem stale powtarzających się problemów — ponieważ jest to jeden problem po drugim. To, co chcemy zrobić, to zmierzyć się z każdą z tych sytuacji jako okazją do praktykowania Dharmy i okazją do przekształcenia naszego umysłu. Więc kiedy dzieje się coś złego, zamiast lamentować i mówić: „Dlaczego ja? Biada mi! To niesprawiedliwe” — powiedzieć: „W porządku, w przeszłości reagowałbym na tę sytuację paniką. Teraz naprawdę spróbuję być obecny i miły, a nie tylko wrócić do moich starych nawyków”. Wtedy naprawdę wykorzystujesz swoją praktykę Dharmy, swoją duchową praktykę do pracy z umysłem, aby utrzymać go w równowadze; abyś mógł poradzić sobie z sytuacją w mądry i życzliwy sposób. W ten sposób nie tylko tworzysz coraz więcej i więcej powyższych.

Istnieje cały zestaw nauk zwanych naukami treningu myśli lub naukami transformacji myśli [po tybetańsku lojong]. Tego uczę w czwartkowy wieczór i transmitujemy to z opactwa. Możesz więc słuchać go we własnym domu. Albo możesz przyjść do opactwa na nauki. Ale z tekstem [Trening umysłu Like the Rays of the Sun], którego teraz uczę, dotyczy właśnie robienia tego.

Modlitwa jest pragnieniem

Publiczność: Czy mógłbyś mi trochę wyjaśnić koncepcję modlitwy w buddyzmie w przeciwieństwie do religii monoteistycznej i chrześcijaństwa? Użyłeś tego terminu kilka razy; Nie jestem pewien, czy tylko żartowałeś, czy miałeś to na myśli dosłownie, mówiąc: „Módlcie się Budda”. Może mógłbyś to rozwinąć.

VTC: Prawidłowy. To pytanie pojawia się, ponieważ w buddyzmie Budda nie jest postacią boga, który kontroluje wszystko, co się dzieje. Tak więc w buddyzmie pojawia się pytanie: do kogo się modlisz? Albo czym jest modlitwa w buddyzmie? Właściwie tybetański termin, używam angielskiego słowa modlitwa, ale nie jest to dobre tłumaczenie. Bardziej chodzi o zrobienie pozytywu dążenie. Modlitwa jest bardziej jak proszenie kogoś o zrobienie czegoś. Ale tutaj tak naprawdę robimy pozytywne życzenie lub pozytywne dążenie. Jest to możliwe, jeśli dana osoba ma pewne karmy, czasami – ponieważ w tym wszechświecie jest mnóstwo świętych istot – aby święte istoty czasami się wstawiały. Nie jak cud, cóż, dzieją się ciekawe rzeczy. Ale nie próbuję umieszczać tego w ramach judaistyczno-chrześcijańskich, ponieważ wcale tak nie jest. Jednak jeśli ktoś ma bardzo dobre karmy mogą otrzymać natchnienie, błogosławieństwo lub coś w tym stylu – to zmienia ich wewnętrzną dynamikę w obliczu trudnej sytuacji.

Wiele razy modlitwa jest bardziej cnotliwa dążenie. Nie modlimy się Budda jak ludzie modlą się do Boga. To nie jest, "Budda proszę zrób to i proszę zrób tamto”. Budda już nam pomaga jak może. jeśli Budda miałby moc usunięcia naszego cierpienia, już by to zrobił. Rzecz w tym, że ze strony Buddów nie ma ograniczeń w zakresie tego, co Buddowie mogą zrobić, aby nam pomóc. Ale nasze umysły są zaciemnione i dlatego nie zawsze możemy otrzymać pomoc, której udzielają. Więc kiedy się modlimy, kiedy czynimy te pozytywne aspiracje, pomaga nam to również usunąć zaciemnienie w naszym umyśle – zwłaszcza jeśli to robimy oczyszczenie praktyka, w której aktywnie żałujemy i naprawiamy negatywne rzeczy, które zrobiliśmy. Dzięki temu możemy otrzymać tzw Buddainspiracja i efekt transformacji są łatwiejsze.

Często podają przykład pojemnika odwróconego do góry nogami. Wszędzie świeci słońce. Więc to trochę jak Buddaoświecająca działalność, tzw Buddainspiracja — jest jak światło słoneczne. Ale jeśli ta filiżanka jest odwrócona, nie ma możliwości, aby światło się do niej dostało, bez względu na to, jak jasne jest światło. Kiedy nasz umysł jest po prostu zagracony różnego rodzaju śmieciami, jest to jak odwrócony kubek. Kiedy zaczynamy oczyszczać nasz umysł i robić oczyszczenie ćwiczymy i pracujemy z naszym umysłem tak, żebyśmy przekształcili niektóre negatywne stany mentalne w pozytywne, wtedy zaczynamy sprawiać, że ta filiżanka idzie w ten sposób. [Pokazuje odwróconą filiżankę, która trochę się przechyla.] Im bardziej zaczniemy ustawiać filiżankę pionowo, tym więcej światła słonecznego będzie do niej wpadać. Widzisz, to nasza praca polega na tym, aby filiżanka była pionowa.

Publiczność: Więc jeśli odmawiasz modlitwę za inną istotę, tak jak ja cały czas modlę się do Tary, aby chroniła jak moje dzieci. Czy to działa w ten sposób?

VTC: Tak samo działa odmawianie modlitw dla dobra innych istot. Mówisz, że pytasz Tarę. Tara jest jedną z żeńskich manifestacji oświeconego umysłu. Czy to jest ok? Prosisz Tarę, by chroniła osobę, twojego kota, czy kogokolwiek. Tak, w porządku. W porządku. Istnieje cała ta praktyka w buddyzmie w przypadku, gdy ludzie są chorzy, kiedy coś im się nie układa w życiu – wtedy proszą o modlitwę. Albo poproszą oferuje uroczystości od klasztorny społeczności do tego. Więc te rzeczy mogą być skuteczne, tak.

Zasługi i karma

Publiczność: Mam pytanie karmy i zasługi. Zasługi nie anulują naszej negatywności karmy?

VTC: Merit jest formą konstruktywną karmy. Tego wieczoru stworzyliśmy razem dużo pozytywnej energii. To się nazywa zasługa. Przynosi dobre rezultaty. Więc jej pytanie brzmi, czy to anuluje ujemne karmy? Może utrudniać dojrzewanie niektórych negatywów karmy, ale jest to również inny rodzaj ziarna, które zasiejesz w swoim umyśle w tym samym czasie.

Cztery moce przeciwnika: żal, przywrócenie relacji, determinacja, działanie zaradcze

Połączenia oczyszczenie praktykę, może powinienem wyjaśnić, ponieważ jest to coś dość ważnego. Jest to praktyka składająca się z czterech kroków, więc pierwszym krokiem jest żałowanie, ale nie poczucie winy. W buddyzmie poczucie winy jest czymś, co należy porzucić, a nie czymś, co należy kultywować. Jeśli czujesz się winny za zrobienie czegoś, robisz to źle. Wtedy możesz czuć się winny za poczucie winy. I czuć się winnym z powodu poczucia winy z powodu… Ok, więc żal jest inny. Żal to po prostu: „Popełniłem błąd i żałuję, że tego nie zrobiłem, ponieważ szkodzi to mnie, szkodzi innym”.

Następnie, aby przywrócić związek w jakiś sposób, generując przeciwny rodzaj stanu psychicznego, który był obecny w naszym umyśle, kiedy wykonaliśmy szkodliwe działanie. Tak więc w przypadku - jeśli przedmiotem naszego działania była inna żywa istota, to kultywowanie miłości i współczucia oraz altruistycznej intencji wobec nich. Jeśli obiektem było nasze działanie BuddaDharma, sangha, Nasz obiekty schronienia, wtedy my schronić się w nich. Jest to więc sposób na przekształcenie negatywnego nastawienia wobec kogokolwiek, kogo skrzywdziliśmy, w pozytywne nastawienie.

Następnie trzecim krokiem jest podjęcie decyzji o ponownym uniknięciu działania. Więc jeśli nie możesz powiedzieć: „Będę tego unikał na wieki wieków”, to przynajmniej rób to przez krótki czas, aby nabrać pewności siebie w unikaniu tego.

Czwarty krok to podjęcie działań naprawczych. Tak więc w praktyce buddyjskiej możemy robić pokłony lub ofiary or medytacja. Możesz pracować społecznie. Każdy rodzaj cnotliwego działania, które wykonujesz z pozytywnym stanem psychicznym. Może to być pomoc w organizacji charytatywnej lub wolontariat w społeczności. Coś takiego. Jeśli jesteś buddystą, wykonujesz mantry i różne praktyki buddyjskie i tak dalej. Ale jest to coś, w czym stosujesz rzeczywiste antidotum na negatywne działanie, które zrobiłeś.

W zależności od naszej szczerości, kiedy to robimy, może to utrudnić dojrzewanie tego karmy w większym lub mniejszym stopniu. I to także — oczyszczenie praktyka — jest również bardzo pomocna psychologicznie dla rozjaśnienia naszego serca i umysłu; abyśmy nie chodzili w kółko z poczuciem: „Och, popełniłem ten błąd i aaaaahh…” Ale robisz coś w swojej praktyce duchowej, więc jest to również sposób na wybaczenie sobie.

Potrzeba czasu, aby wykorzenić negatywne nasiona karmiczne i zasadzić pozytywne

Publiczność: Kiedy powiedziałeś, że zasługa może przeszkodzić w negatywie karmy, utrudniać to nie to samo, co osłabiać lub redukować?

VTC: Bo negatyw karmy ma swoją własną siłę, jest jak ziarno. Jeśli usuniesz wodę, jeśli usuniesz trochę wody, nasiono może nadal kiełkować, ale przeszkadza to w wyrośnięciu nasion w dużą roślinę. Albo ziarno również potrzebuje ciepła do kiełkowania. Jeśli usuniesz ciepło, to ziarno nie wykiełkuje tak szybko. Może wykiełkować później. Dobra? Więc tak.

A co z moją karmą z poprzednich wcieleń?

Publiczność: Trudno mi zrozumieć moją drogę. Mam pełnoetatową pracę w tym życiu z moim karmy. Nie mam zamiaru martwić się o moje przeszłe życie, ale w porządku, czy mam założyć, że dzisiaj o tym rozmawialiśmy… karmy za cokolwiek, co może pochodzić z poprzedniego życia lub…

VTC: Okay, więc mówisz: czy dobrze jest tworzyć bardziej pozytywne karmy ponieważ nie wiemy, jakie nasiona są w naszym strumieniu umysłowym, które mogą dojrzewać z przeszłości? TAk. Tak, zdecydowanie. I dobrze jest to zrobić oczyszczenie spróbować to uspokoić karmy żeby nie dojrzało i bum. Robiąc to, tworzymy również przyczyny szczęścia w przyszłych żywotach.

Publiczność: Gdyby wszystkie te złe nasiona karmiczne, które nagromadziliśmy przez wiele wcieleń, miały zamanifestować się w jednym życiu, byłoby to raczej przytłaczającym obowiązkiem. Zatem z tego, co rozumiem, zajmie to kilka wcieleń koncentracji i intencji w tworzeniu dobra karmy aby wymazać wszystkie te złe nasiona, które potencjalnie mogą pojawić się później.

VTC: Mówisz, biorąc pod uwagę, że mamy cały stos negatywów karmy z poprzednich wcieleń, to zajmie trochę czasu, aby to zredukować. TAk. Ale chodzi o to, że istnieją sposoby na wzmocnienie i wzmocnienie mocy naszych cnót karmy i potęga nasza oczyszczenie. Na przykład, pamiętasz na początku, że kazałem nam wszystkim stworzyć altruistyczną intencję pracy dla dobra innych? Jeśli mamy taką intencję, bez względu na to, jakie działanie wykonujemy, cnotliwe działanie motywowane tego rodzaju altruistyczną intencją, aby stać się Budda dla dobra innych. Ponieważ dążymy do najwyższego rezultatu duchowego – możliwości przynoszenia pożytku innym poprzez wyprowadzenie ich z cyklu egzystencji; i mamy miłość i współczucie dla wszystkich żywych istot. Wtedy wszystko, co zrobimy, będzie bardzo potężną cnotą karmy. A jeśli robimy oczyszczenie będzie miał bardzo silne działanie oczyszczające. Dlatego im więcej dowiesz się o tym całym temacie, tym więcej nauczysz się, jak uczynić cnotliwym karmy i zasługa, którą tworzysz silniejsza. Jak zrobić swoje oczyszczenie silniejszy. A jeśli zdarzy ci się znaleźć się w sytuacji, w której twój umysł wymyka się spod kontroli i masz zamiar zrobić coś negatywnego – to jak zredukować to negatywne, siłę tego karmy. Im więcej się uczysz, tym więcej uczysz się pracować z tymi rzeczami. I tak, zajmie to trochę czasu. Ale siła intencji altruistycznych jest bardzo silna.

Karma więźniów

Publiczność: Kiedy mówił o tym przytłaczającym negatywie karmy, Poszedłem prosto do więźnia, który siedzi w więzieniu za brutalne przestępstwo, które może tam spędzić dwadzieścia lat, więc jak odpowiedziałbyś komuś w więzieniu na to pytanie? To myślenie, że mój karmy, skutki moich działań, czy to wcześniejsze, czy teraźniejsze, postawiły mnie w tym miejscu, w którym jestem uwięziony za…

VTC: …długo.

Publiczność: Osiemnaście lat, dwadzieścia lat… i wiesz, co ja zrobię?

VTC: OK, więc mówisz, jak dla kogoś, kto jest uwięziony z powodu negatywnego działania, które zrobił, kto zaczyna myśleć: „Moje negatywne karmy jest tak świetnie. Co ja mam zrobić?" Cóż, co mówisz osobie w takiej sytuacji? Wykonuję dużo pracy w więzieniu. Uważam, że przede wszystkim faceci, którzy do mnie piszą, są zainteresowani zmianą. Myślę, że jedną z pierwszych rzeczy, które się w nich zmieniają, jest to, że zaczynają dostrzegać, że ich działania przynoszą rezultaty. Wiesz, że? Że w jakiś sposób, kiedy dorastali, nigdy nie myśleli, że ich działania przynoszą rezultaty — ani dla nich samych, ani dla innych. Po prostu zrobili coś z powodu impulsu chwili. Kiedy zaczynają dostrzegać, że ich działania przynoszą rezultaty, a ich obecne doświadczenie jest jednym z rezultatów ich działań, wtedy naprawdę rozwijają w sobie pragnienie zmiany i praktykowania Dharmy. Tak więc może to być rzeczywiście silna siła popychająca kogoś w cnotliwy sposób. Ponieważ zdają sobie sprawę, że muszą się zmienić. Nie chcą iść w tym kierunku, w którym byli.

Różne czynniki wpływające na karmę

Publiczność: Dotknąłeś tego właśnie teraz i nie próbuję użyć judeochrześcijańskiego zastosowania: „Och, to tylko dzieci, więc jeśli nie zostaną ochrzczeni do pewnego wieku lub jest to tylko grzech powszedni, a nie grzech śmiertelny”, ale kiedy jesteśmy dziećmi, możemy popełniać te czyny, niecnotliwe czyny, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. I wiem karmy jest prawem wszechświata. To nie jest subiektywne. Ale część mnie chce powiedzieć karmy jest trochę łatwiejszy dla dzieci.

VTC: Ok, tak jest karmy łatwiej dzieciom? Lub jest karmy łatwiej ludziom, którzy nie wiedzą lepiej? Jedną z części wykładu, do której nie dotarłem, była mowa o tym, jakie czynniki tworzą karmy ciężki i jakie czynniki sprawiają karmy światło. Najwyraźniej jako dziecko, jeśli nie wiesz i nie zostałeś nauczony, to będzie zupełnie inna sytuacja niż ktoś, kto wie, że jest to coś szkodliwego, a mimo to chce to zrobić. Ale nadal doświadczamy rezultatów działań, które wykonaliśmy jako dzieci. Nie wiem jak ty, ale ja byłem bardzo… moją przemową, kiedy byłem dzieckiem, wiesz? Och, wiesz, tworzenie klik, a potem mówienie złych rzeczy o ludziach za ich plecami, plotkowanie, zdecydowana mowa, ostra mowa i tego typu rzeczy. Muszę wziąć za to odpowiedzialność. Więc tak, w pewnym sensie są rzeczy, które mogą być czynnikami łagodzącymi. Ale inne rzeczy, które robimy, to znaczy nawet jako dziecko, wiesz, że nie jest dobrze robić to i to. Lub nawet jeśli nie wiesz lub nie wiesz, to nie tak bardzo, ale w umyśle jest negatywna intencja. Dzieci się złoszczą. Dorośli się denerwują. Więc złość is złość. Tworzy szkodliwe ślady w naszym własnym umyśle.

Publiczność: Wspomniałeś o czymś, co kiedyś pracowaliśmy z dorosłymi niepełnosprawnymi rozwojowo i skłoniłeś mnie do zastanowienia się, co z osobami niepełnosprawnymi umysłowo, które zachowują się z powodu swojej frustracji.

VTC: Dobra. A co z osobami niepełnosprawnymi umysłowo, które są sfrustrowane i zachowują się z tego powodu? Robią też miłe akcje, prawda? Potrafią być niesamowicie kochające. Więc każdy może stworzyć coś dobrego karmy, każdy może stworzyć coś złego karmy. Wszyscy jesteśmy sfrustrowani. Wszyscy mamy zdolność bycia życzliwymi. To po prostu zależy od tego, co możemy pielęgnować w naszym umyśle w danym momencie.

Usiądźmy w ciszy przez kilka minut i wykorzystajmy ten czas na przemyślenie tego, o czym rozmawialiśmy. Zaledwie kilka minut na wchłonięcie i strawienie.

Poświęcenie

I poświęćmy zasługę lub pozytywną energię, którą stworzyliśmy jako jednostki i jako grupa. I możesz to sobie wyobrazić jako światło w twoim sercu, które następnie promieniujesz do wszechświata, myśląc, że dzięki cnocie, którą stworzyliśmy tego wieczoru, niech wszystkie istoty będą szczęśliwe, niech wszystkie istoty będą wolne od cierpienia i niech wszystkie istoty ostatecznie osiągnąć wyzwolenie z cyklicznej egzystencji i stać się w pełni oświeconymi buddami. Dobra. Dziękuję Ci.

Drugi wykład z tej serii dwóch można znaleźć tutaj: Karma i współczucie, część 2 z 2

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.