Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Anulowanie karty gniewu „Wynoś się bez kłopotów”.

Anulowanie karty gniewu „Wynoś się bez kłopotów”.

Rashika śmieje się podczas gotowania w kuchni opactwa Sravasti z Czcigodną Penne.

Praktykująca Dharmę, Rashika Stephens, zastanawia się, jak gniew może zawładnąć naszym życiem.

Chciałbym podzielić się kilkoma ciekawymi przemyśleniami, które miałem na ten temat złość w wyniku refleksji nad otrzymanym audiobookiem, Sztuka szczęścia przez Jego Świątobliwość Dalajlama. W książce znajdują się dwie medytacje, których celem jest próba zrozumienia bezużyteczności i niebezpieczeństw złość.

W jednym konkretnym ćwiczeniu jesteśmy poinstruowani, aby wyobrazić sobie sytuację, w której ktoś bardzo nas rozzłościł, nawet do tego stopnia, że ​​jego zachowanie wywołuje uczucie nienawiści. Następnie poinstruowano nas, abyśmy starali się być świadomi fizycznych doznań i naszych myśli.

Natychmiast, gdy zacząłem medytacja, wpadłem w furię. Byłem zszokowany, jak skuteczny byłem w szybkim wpadaniu w złość. W tamtym momencie jedyne, o czym mogłem myśleć, to fizyczne zranienie osoby, do której trafiłem złość Był skierowany.

Nie za daleko w ćwiczeniu zacząłem dostrzegać horror, który miał miejsce w moim umyśle. Wszystko, o czym mogłem myśleć, to dosłownie skrzywdzenie tej osoby. Nie byłem w stanie zobaczyć większego obrazu. To była kompletna wizja tunelowa. Byłem impulsywny i każde niecnotliwe działanie na tej planecie wydawało mi się genialnym pomysłem.  

Byłem również zaskoczony tym, jak „racjonalny” był mój rozgniewany umysł. To było prawie metodyczne. Bardzo dobrze argumentował swoją sprawę. Szczerze mówiąc, ten konkretny aspekt był i jest jedną z najbardziej przerażających rzeczy złość.

Świetna rzecz w tym medytacja polegało na tym, że chociaż uczucia i niektóre gniewne myśli, które się pojawiły, wciąż się utrzymywały, mogłem wrócić do zdrowego rozsądku. Stamtąd mogłem logicznie zbadać sytuację.

dygresuję. Najciekawszym objawieniem, jakiego doznałem, było to: kiedy jestem zły, nie jestem sobą. Czułem się, jakbym był opętany złość antropomorficzny. Kiedy o tym pomyślałem, doszedłem do wniosku, że „złość” jest w porządku z krzywdzeniem ludzi, powodowaniem chaosu itp. Powodem jest to, że „złość” nigdy nie zostaje w pobliżu, aby zostać pociągniętym do odpowiedzialności za swoje działania i ponieść konsekwencje swoich działań.

Mówię to, ponieważ wszystkie emocje są przemijające. Więc niedługo potem złość mówi: „Cześć”, nasz zdrowy umysł mówi: „Wróciłem”, a konsekwencje mówią: „Jestem tutaj”. Z tego powodu czuję się „złość” jest bardzo swobodny w robieniu niemoralnych rzeczy.

Teraz, zamiast kierować moim złość na osobę, skieruję swoje złość na prawdziwego wroga, egocentryczną myśl. Jednak staram się zachować ostrożność, kiedy „kieruję swoim”. złość na prawdziwego wroga”. 

Zawsze zmagałam się z niską samooceną i mam problemy z poczuciem winy. Uważam, że ze względu na moje przyzwyczajenie do tych dwóch rzeczy, bardzo łatwo jest mi to wyreżyserować złość na siebie. Staram się pamiętać, że tzw złość nie jest częścią mojej istoty; nie chodzi o to, kim jestem. To jeden z powodów, dla których pomaga mi antropomorfizacja złość. Pomaga mi zobaczyć moje złość jako zupełnie odrębny podmiot. 

Staram się też pamiętać, że jestem zwykłą istotą i jako taka, takie rzeczy złość Powstanie. Staram się pamiętać, że muszę wykazać się cierpliwością i współczuciem wobec siebie, kiedy pracuję nad zmianą moich nieprzydatnych nawyków.

Chciałem tylko podzielić się tym, co moim zdaniem było pomocnym sposobem patrzenia złość. Niech te spostrzeżenia będą pomocne dla innych. 

Autor gościnny: Rashika Stephens

Więcej na ten temat