Sekret szczęścia

Wywiad z Albertem Ramosem

Okładka magazynu Eastern Horizon.

Albert Ramos, więzień, który od dawna studiował Dharmę, pisze obszernie dla tej strony internetowej o praktykowaniu za kratami, a ostatnio napisał książkę dla dzieci, która została opublikowana przez opactwo Sravasti. Udzielił wywiadu Czcigodnemu Chonyi i Czcigodnemu Damcho w wydaniu ze stycznia 2022 r Wschodni horyzont.

Kliknij tutaj aby pobrać artykuł.

Pustelnicy medytujący w jaskiniach wysokogórskich. Mistrzowie udzielający inicjacji tysiącom wielbicieli. Erudycyjni uczeni tłumaczący sutry i piszący komentarze. To mogą być obrazy, które przychodzą nam do głowy, gdy myślimy o wielkich praktykujących Dharmę, ale niektórzy z nich angażują się w głęboką i szczerą praktykę tam, gdzie najmniej się tego spodziewamy — w więzieniu.

Albert Ramos – w skrócie znany również jako „Al” – jest za kratkami studentem Dharmy, który od wielu lat koresponduje z buddyjską mniszką Czcigodną Thubten Chodron. Właśnie napisał swoją pierwszą książkę dla dzieci, Gavin odkrywa sekret szczęścia, zredagowane przez Venerable Chodron i opublikowane przez Sravasti Abbey w sierpniu 2021 r. Poprzez wciągającą historię o szczeniaku imieniem Gavin, który zaprzyjaźnia się z Bodhi, starszym psem chorym na raka, Al dzieli się z dziećmi i ich rodzicami tym, czego nauczył się o miłości z pierwszej ręki, współczucia i tego, co naprawdę daje radość w życiu. Zachwycające ilustracje autorstwa wolontariusza Miguela Rivero ożywiają sceny z tej historii.

Napisaliśmy do Ala, aby dowiedzieć się więcej o jego praktyce Dharmy i inspiracji do napisania tej książki, i byliśmy poruszeni, gdy dowiedzieliśmy się, jak stosuje Buddanaukami i utrzymywaniem szczęśliwego umysłu dzięki wyzwaniom Covid. Oto nasz wywiad z Alem, przeprowadzony pocztą tradycyjną, według jego własnych słów.

Q: Jak poznałeś Dharmę?

A: W 2007 lub 2008 znajomy o imieniu Jerry zaoferował mi przeczytanie egzemplarza Umysł Zen, umysł początkującego autorstwa Shunryu Suzukiego. Koncepcje buddyjskie były zupełnie obce, a ja nawet nie skończyłem książki. Jesienią 2009 roku otrzymałem kopię Nauczanie Budda przez Buddyjską Fundację Promującą. Ta mała pomarańczowa książeczka poruszyła coś we mnie. Wkrótce zacząłem zamawiać książki bogate w Dharmę.

Q: Proszę, podziel się z nami swoją praktyką Dharmy.

A: Moja codzienna praktyka Dharmy obejmuje poranek medytacja. Czasami robię tonglen [branie i dawanie medytacja] i lubię Chenrezig lub Wadżrasattwa mantra recytacja. Następnie zapisuję w moim dzienniku wdzięczności/szczęścia, a następnie ustalam dobre intencje na dany dzień. Poza tym lubię czytać z księgi Dharmy przed pójściem na zajęcia. Ostatnio czytam Nie wierz we wszystko, co myślisz przez Thubtena Chodrona. To świetny komentarz do Togmaya Zangpo Trzydzieści siedem praktyk Bodhisattwów pełen wspaniałych przykładów.

Q: W jaki sposób Dharma pomogła ci w życiu?

A: Dharma pomogła mi zmienić się ze smutnej i wściekłej osoby w osobę szczęśliwą, współczującą, pełną empatii i towarzyską. Mimo pobytu w więzieniu moje serce i umysł są wolne od depresji i wrogości. Dharma dała mi spokój, równowagę i racjonalność.

Q: Czym różni się twój umysł teraz, kiedy poznałeś Dharmę?

A: Poprzez praktykę Dharmy i medytacja, Jestem dużo bardziej świadomy swoich myśli, mowy i działań. Mój umysł nie ropieje już przedmiotami, co powoduje cierpienie. Świadomość Dharmy pozwala mi przemyśleć różne sprawy, zanim zacznę działać pod wpływem negatywnych impulsów.

Q: Opowiedz nam o niektórych sytuacjach, które napotkałeś podczas pobytu w więzieniu i o tym, jak praktykowałeś Dharmę, aby dobrze sobie z nimi radzić.

A: Od końca stycznia mój blok został przytłoczony przez Covid-19. W ciągu 25 dni zmieniałem lokalizacje pięć razy. W pewnym momencie zostałem na siłowni i wziąłem prysznic, używając węża z wodą w szafie woźnego. Dharma pomogła mi zachować spokój umysłu, gdy zrozumiałem ulotną naturę każdej sytuacji. Minęło wiele dni, miesięcy i lat stabilizacji. To naturalne, że zmiany nadejdą. Dzielenie się z innymi rzeczywistością zmian pomogło rozbroić nasze złość i frustracji. Zachęcanie innych, że niekomfortowa sytuacja minie i że nadal mamy się znacznie lepiej niż inni, też w pewnym stopniu pomogło.

Q: Co chciałbyś, aby ludzie wiedzieli o tobie i jak to jest praktykować Dharmę w więzieniu?

A: Lubię rozśmieszać ludzi. Lubię witać nowych ludzi, bo chociaż rzadko się do tego przyznajemy, przeprowadzka do nowego więzienia, w którym nikogo nie znamy, może być przerażająca. W więzieniach Karoliny Północnej nie ma wielu praktykujących Dharmę. Jednak każdy ma tzw budda Natura. Lubię postrzegać wszystkich jako w pełni zdolnych do osiągnięcia stanu buddy. Moja praktyka Dharmy obejmuje dzielenie się życzliwością ze wszystkimi.

Q: Co było Twoją inspiracją do napisania książki Gavin odkrywa sekret szczęścia?

A: Na początku znajomy psycholog miał psa, który cierpiał na raka i ostatecznie pokonał go. Ponadto nie mam dzieci, ale postrzegam książkę dla dzieci jako sposób na dotarcie do wielu dzieci i nauczenie ich. Większość postaci wzorowana jest na mojej rodzinie i przyjaciołach. Na przykład Bodhi opiera się na moim własnym Norfolk Terrierze o imieniu Turtle. Gavin to pies o dobrych intencjach, ale inne psy nauczyły go, jak być złośliwym dla kotów. Czasami dzieci od najmłodszych lat są uczone niechęci i nienawiści do innych ludzi tylko dlatego, że wyglądają inaczej. Staram się pomóc dzieciom zastanowić się nad ich własnymi uprzedzeniami i przekonaniami, zanim podejmą wobec nich działania.

Q: W jaki sposób pisanie wsparło twoją praktykę Dharmy?

A: Pisanie z pozytywną i zdrową motywacją pomaga mi skupić się na Dharmie. Myślenie o sposobach kreatywnego mówienia o Dharmie i dokonywaniu mądrych wyborów poprzez fikcyjne postacie nadaje świeże oblicze napędzanemu współczuciem głosowi buddyzmu.

Q: Jaką wiadomość masz nadzieję, że ludzie wyniosą z czytania Gavin odkrywa sekret szczęścia?

A: Po odczytaniu Gavin odkrywa sekret szczęścia, mam nadzieję, że pomoże ludziom być szczęśliwymi i zadowolonymi w każdej sytuacji. Dzieci i rodzice nie muszą być bogaci, aby czuć się usatysfakcjonowani. Prawdziwe szczęście pochodzi z wnętrza i ze spędzania wartościowego czasu z innymi. Dobrze jest mieć spontaniczne współczucie.

Q: Pracujesz nad kolejną książką lub książkami? Opowiedz nam o nich więcej.

A: Tak, pracuję nad kolejną historią rodzinną, która dotyczy zwierząt. Historia, nad którą pracuję, jest przeznaczona specjalnie dla dzieci, których rodzice przebywają w więzieniu. Być może książka może posłużyć jako narzędzie pomagające dzieciom lepiej zrozumieć sytuację swoich rodziców i własną.

Przeczytaj wybrane recenzje książki tutaj. Możesz kupić kopię na Amazonka.

Al nie tylko pisze dla dzieci, ale także pisze wiersze o swoich wglądach w Dharmę, praktykując w więzieniu. Oto wiersz, który napisał o zadowoleniu.

duży kawałek
Alberta Ramosa

Dlaczego zawsze tak się czujemy
zawsze dostajemy krótki koniec kija?
Wydaje się, że wszyscy inni
ma to lepiej.
Dostają fantazyjny samochód,
wygrać na loterii,
mieć duży kawałek ciasta. . .

Ostatnio w stołówce stałem w kolejce po lunch.
Podszedł ktoś na wózku inwalidzkim
i kazałem mu skoczyć przede mną.
Podziękowali mi, a ja odpowiedziałem: „Nie ma za co”.

Zauważyłem, że wszyscy wydają się mieć ogromne,
puszysty, ciemny, dekadencki kawałek ciasta czekoladowego.
I powiedziałem sobie: „patrz teraz, jakie małe
mój kawałek będzie”.

Jakie miałem optymistyczne oczekiwania!

I rzeczywiście, mój kawałek wydawał się mieć
poturbowany, zdeptany i upuszczony
dziesięciopiętrowy budynek.

Po prostu moje szczęście! Gdy podszedłem do stołu
Powiedziałem sobie: „Uspokój się. Nie narzeka co
od którego masz się wystrzegać?”
Czy zadowolenie nie jest wystarczająco bogatym składnikiem odżywczym, aby go ograniczyć
to przelotne pragnienie?

Wolałbym mieć rozpadający się mały kawałek ciasta
z dwiema sprawnymi nogami, aby samodzielnie chodzić i biegać?
A może wolałbym kawałek ciasta za ciężki
jedną ręką, spadając ze wszystkich stron tacy,
i być przykutym do wózka inwalidzkiego z jedną nogą?

W tym momencie zniesiono zakaz narzekania.
Rozpadające się pragnienie zostało porzucone.
Istnieje smak o wiele bogatszy niż ciasto czekoladowe.
A błogość który nie ma drzwi dla sześciu mylących zmysłów.

To wizja, która rozumie
osiem przyziemnych trosk.
Pyszny nektar z Trzech Cennych Klejnotów
po której ścieżce można kroczyć
z dwoma nogami lub bez.

Osób uwięzionych

Wiele więźniów z całych Stanów Zjednoczonych koresponduje z Czcigodnym Thubtenem Chodronem i mnichami z opactwa Sravasti. Oferują wspaniały wgląd w to, jak stosują Dharmę i starają się przynieść korzyść sobie i innym, nawet w najtrudniejszych sytuacjach.

Więcej na ten temat