W trosce o nasz jedyny dom
W tym przemówieniu Bodhisattwy w Kąciku Śniadaniowym Czcigodny Thubten Chodron przekazuje przesłanie z okazji Dnia Ziemi o tym, że naszym podstawowym obowiązkiem jest dbanie o środowisko, w którym żyjemy, dla dobra nas samych i innych.
Poproszono mnie o wygłoszenie wykładu z okazji Dnia Ziemi i o tym, jak możemy odnosić się do zmian klimatycznych, do cenności naszej ziemi i do środowiska, w którym żyjemy. Nie zamierzam podawać wszystkich statystyk, które prowadzą bardzo przestraszyć się tego, co się wydarzy i zmotywować do działania, bo na pewno już to słyszeliście. Mam.
Chcę tylko podzielić się trochę na ten temat, ponieważ w pewnym sensie wydaje mi się to całkowicie oczywiste, dlaczego powinniśmy dbać o ziemię i środowisko. Zastanawiam się, dlaczego w ogóle muszę o tym mówić. To tak, jakbyś mieszkał w domu, który jest brudny, spleśniały i pełen rupieci, czy będziesz zdrowy? Wszyscy wiemy, oczywiście, że nie. Czy sprzątasz swój dom, ponieważ chcesz dobrze się czuć i nie chcesz wdychać wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń i potykać się o śmieci, kiedy przechodzisz z jednego pokoju do drugiego? Tak, sprzątasz swój dom. To oczywiste, prawda?
Jeśli zastosujemy to do całego świata – ponieważ nie mieszkamy tylko w naszym domu, żyjemy na całym świecie – wydaje się, że my, ludzie, powinniśmy po prostu automatycznie dbać o nasze środowisko, ponieważ jest to miejsce, w którym żyjemy. I to nawet nie biorąc pod uwagę tego, że dzielimy planetę z milionami innych żywych istot – na niebie, pod powierzchnią morza, w mrowiskach, z tyloma innymi żywymi istotami – tak, że w rzeczywistości stanowimy mniejszość na Ziemi . Ale to my jesteśmy głównymi zanieczyszczającymi, czyż nie my, istoty ludzkie? Wydawałoby się naturalne, że jeśli należysz do mniejszości i najbardziej rujnujesz planetę, powinieneś się wtrącić i przestać to robić i odwrócić to.
Więc te rzeczy po prostu wydają mi się oczywiste. Ale my, istoty ludzkie, tego nie robimy. I dlaczego? Czemu? Myślę, że jedną rzeczą jest to, że po prostu patrzymy, jak się sprawy mają teraz i mówimy: „Dom nie jest zbyt brudny, później posprzątam”. Wszyscy to wiecie, prawda? W sobotę, po całym tygodniu pracy, w sobotę rano jesteś zmęczony. Masz sprzątać. Aha, zrobię to później. Czyścimy środowisko, tak samo dbamy o środowisko. Zrobię to później, nie jest tak źle. Inne pokolenia, wszyscy młodzi ludzie, są tak bystrzy, utalentowani i entuzjastycznie nastawieni do środowiska, że zostawimy im to, by to naprawili. To nasza ignorancja, która nie zdaje sobie sprawy z tego, co się teraz dzieje.
A potem jest też nasz egocentryzm. Dlaczego powinienem to zrobić? My wszyscy powinniśmy dbać o środowisko i ograniczać emisje, a nie tyle marnować. Ale wszyscy to robią. Dlaczego miałbym poświęcać swoje szczęście i przyjemność, skoro wszyscy to robią? I wszyscy potrzebujemy paliw kopalnych, jesteśmy ich spragnieni, nasza gospodarka zależy od paliw kopalnych. Jeśli ich nie mamy, co stanie się z gospodarką? Wtedy wszyscy będziemy naprawdę cierpieć. Więc lepiej nic nie zmieniajmy. Mamy do tego dość egocentryczne podejście. Że jeśli jest to dla mnie niewygodne – a to oznacza nawet, że nie cierpię z tego powodu, ale po prostu odczuwam niedogodności – to dlaczego miałbym to robić?
My, ludzie, robimy to w wielu dziedzinach naszego życia: w naszym życiu osobistym, a także w tym, jak nasz kraj odnosi się do rzeczy, a także w tym, jak my, jako globalna społeczność, odnosimy się do rzeczy. Jest coś w naszym nastawieniu, czemu naprawdę musimy się przyjrzeć i naprawić. Ponieważ rzeczywistość jest taka, że wszyscy dzielimy planetę, a zanieczyszczenie nie kończy się na granicach. Zanieczyszczenie, jest na niebie, idzie wszędzie, niezależnie od tego, czy nasz kraj je tworzy, czy nie. Bez względu na to, czy ją stworzymy, czy nie. Więc jeśli oczekujemy, że inni ludzie sami będą się regulować, ponieważ ich zanieczyszczenie może mieć na nas negatywny wpływ, to ma sens tylko to, że regulujemy siebie tak, aby zanieczyszczenie nie miało na nich wpływu. Naprawdę cieszę się, że w nowej ustawie infrastrukturalnej Bidena naprawdę dużo inwestuje w nową technologię, nową technologię energetyczną, z wiatrem, słońcem, czymkolwiek. To jest naprawdę dobre.
Nasze firmy muszą się zmienić. Mamy taką mentalność, że zawsze musimy się rozwijać. Uważam to za interesujące. Gospodarka, jeśli po prostu pozostaje taka, jaka jest teraz, jest uważana za złą. Musi stale wzrastać. Ale jak możesz stale rosnąć, kiedy jest tylko tyle ziemi, że możemy mieć tylko tyle ludności. A zasobów jest tylko tyle i one się wyczerpują. Musimy więc w jakiś sposób zmienić sposób, w jaki myślimy o gospodarce i znaczeniu wzrostu. Musimy zobaczyć, jak bardzo jesteśmy współzależni i zadbać o siebie i własną rodzinę. Ale nie tylko to, musimy troszczyć się o wszystkie żywe istoty, ponieważ wszyscy – nie mogę nawet powiedzieć, że wszyscy jesteśmy razem w tej łodzi – wszyscy jesteśmy razem na tej planecie. Musimy więc współpracować i zmienić nasze sposoby, a nie opierać się na tym: Ograniczę emisje, jeśli to zrobisz. I ty zrób to pierwszy, potem ja to zrobię. Nie, nie możemy tak myśleć. Musimy pomyśleć, to jest coś, co jest ważne. Zobowiązuję się to zrobić, ponieważ jest to właściwe i ważne, a także troszczę się o wszystkie inne żywe istoty na planecie.
A jeśli to pokażemy, a za tym stoi poczucie współczucia dla innych i poczucie własnej integralności etycznej, która motywuje nas do tego, inni pójdą w nasze ślady. Przynajmniej jeśli nie pójdą w ich ślady jesteśmy porcja jedzenia. Nie powinniśmy uzależniać naszej pomocy od pomocy innych osób i ich wykonania w pierwszej kolejności. Najpierw musimy to zrobić, bo widzimy, że jest to konieczne, ważne i wartościowe.
Może to stać się, w kategoriach buddyjskich, procesem uczenia się zrzeczenie się, jeden z pierwszych tzw trzy główne aspekty ścieżki. Zrzeczenie się nie oznacza rezygnacji z przyjemności. Oznacza to, że porzucasz cierpienie. Wyrzekasz się cierpienia, więc wyrzekasz się przyczyn cierpienia. Jesteśmy gotowi poświęcić kilka rzeczy, aby mieć czystszy świat i pomóc sobie i innym. Staje się praktyką współczucia i bodhiczitta, drugi z trzy główne aspekty ścieżki, ponieważ robimy to dla wszystkich czujących istot, ponieważ wszyscy jesteśmy w tym razem. Ponosimy odpowiedzialność za przyszłe pokolenia, nie tylko ludzi, ale przyszłe pokolenia wszystkich różnych gatunków. Staje się praktyką mądrości, trzecim głównym aspektem ścieżki, ponieważ wiemy, że jest to coś, co chcemy porzucić, zanieczyszczając świat. Chcemy mądrze praktykować tworzenie innych źródeł energii, być troskliwym bliźnim. Mądrze jest ćwiczyć. Widzimy mądrość w tej sytuacji.
Wracając do drugiego głównego aspektu, jakim jest praktyka współczucia i bodhiczitta, właśnie czytałem o śmierci ostatniego człowieka z plemienia Juma w Amazonii. Więc teraz to plemię wymarło. Miał dwie córki, które poślubiły ludzi z sąsiedniego plemienia i nadal pamiętają swoje dziedzictwo Jumy. Pamiętają o tym, ale rząd brazylijski w dużej mierze odbiera ziemie rdzennej ludności i nie chroni ich przed Covidem. Wielu rdzennych mieszkańców Amazonii cierpi i umiera na Covid. Powodem tego jest to, że przemysł w kraju chce tam posadzić rośliny, wydobywać minerały, pozyskiwać drzewa i tak dalej, i tak dalej. To bezpośredni przykład efektu naszej władczej postawy wobec zmian klimatycznych i ochrony środowiska. Tu i teraz wymierają różne rdzenne plemiona. Możemy powiedzieć – znowu nasz egocentryzm – to oni. Jesteśmy zbyt liczni, nie wyginiemy. Cóż, rdzennych plemion sprzed dwóch wieków, a nawet stulecia temu było mnóstwo, tysiące ludzi, a wszystko może wymrzeć bardzo szybko.
Dbajmy więc o siebie nawzajem i wszystkie żyjące istoty, dbając o miejsce, w którym żyjemy. Potraktujmy to jako naszą własną odpowiedzialność, aby to zrobić.
Czcigodny Thubten Chodron
Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.