Uniwersalne antidotum

Uniwersalne antidotum

Część serii krótkich Kącik śniadaniowy Bodhisattwy rozmowy na temat Langri Tangpy Osiem wersetów o przemianie myśli.

  • Antidotum na każdą z dolegliwości
  • Uświadomienie sobie pustki jako uniwersalnego antidotum
  • Znaczenie posiadania pełnego, poprawnego poglądu

Kontynuując werset 8.

Bez tych praktyk, które nie zostaną zbrukane plamami ośmiu światowych trosk
I dostrzegając wszystko zjawiska jako iluzoryczne
Będę praktykował, bez chwytania się, uwolnić wszystkie istoty
Z niewoli niepokojącego, nieposkromionego umysłu i… karmy.

Aby te praktyki nie zostały zbrukane plamami ośmiu światowych trosk, potrzebujemy bardzo silnego antidotum.

Istnieją dwa rodzaje antidotum. Jest ten, który stosujemy indywidualnie do różnych dolegliwości, jak medytacja nad nietrwałością, aby przeciwdziałać przywiązanie; medytując nad miłością lub hart przeciwdziałać złość. Jest jeszcze jedno uniwersalne antidotum, które zmiażdży wszystkie dolegliwości, a tym jest uświadomienie sobie pustki. Do tego właśnie wprowadza nas ten werset.

Jeśli uświadomimy sobie pustkę, to przeciwdziała ona wszystkim cierpieniom, a kiedy cierpienia przewracają się i umierają, wtedy osiem ziemskich trosk nie ma soku, ponieważ one są cierpieniami.

Pierwsza linia tak naprawdę pośrednio wskazuje na uświadomienie sobie pustki. Kiedy zdajemy sobie sprawę z pustki, rozumiemy, że rzeczy nie istnieją wewnętrznie, z ich własną, samo-instytucyjną naturą. Nie mówimy, że rzeczy są całkowicie nieistniejące. To bardzo ważne. Neguje się pewien rodzaj istnienia, a nie całe istnienie.

Kiedy zanegowałeś istnienie, które nigdy nie istniało i nigdy nie będzie, ale w które wierzymy – nieodłączne lub prawdziwe istnienie – wtedy wciąż coś pozostaje, wciąż pozostaje konwencjonalne istnienie.

W przypadku bodhisattwów, kiedy powstają z ich medytacyjna równowaga nad pustką, te konwencjonalności wciąż się im ukazują, ale wydają się im inaczej niż to, w jaki sposób konwencjonalności ukazują się nam, którzy wciąż mamy bardzo rażącą ignorancję i samozachwianie. Dla tych arja-bodhisattwów wyglądają jak iluzje. Nie jako iluzje. Ale JAK iluzje.

Jest różnica między iluzjami AS a iluzjami LIKE. Iluzje to rzeczy, które pojawiają się w jeden sposób, ale istnieją w inny sposób. A kiedy się pojawiają, bardzo łatwo nas oszukać, jeśli nie wiemy, czym one są. Kiedy byliśmy dziećmi i patrzyliśmy w lustro, myśleliśmy, że w lustrze jest jeszcze jedno dziecko. Chcieliśmy się tym bawić. Kiedy jedziesz na przejażdżkę w Disneylandzie, wychodzisz z tej przejażdżki (to było wiele dekad temu, nie wiem, czy to to samo), patrzysz w poprzek i widzisz siebie, i widzisz siebie siedzącego obok ducha. Nawiedzony dom. Wygląda jak prawdziwy duch. Jeśli nie wiesz, możesz pomyśleć „Och” i sprawdzić, czy obok ciebie nie siedzi duch. Dopóki nie spojrzysz i nie zobaczysz, że nie ma ducha.

Ale jest wiele takich rzeczy, gdzie pojawiają się w jeden sposób, a istnieją w inny sposób. Widzimy je cały czas. Kiedy patrzymy na ekrany telewizorów, intelektualnie wiemy, że na ekranie nie ma ludzi, ale odnosimy się do tego ekranu tak, jakby byli na nim prawdziwi ludzie. Stajemy się emocjonalni, krzyczymy do ekranu. Mówimy rzeczy ludziom na ekranie. Nie ma tam ludzi. Ale jest wygląd ludzi.

W ten sam sposób nie istnieje z natury zjawiska, ale jest ich wygląd. W ten sposób są jak iluzje, ponieważ pojawiają się w jeden sposób, ale nie istnieją w taki sposób, w jaki się pojawiają.

Kiedy negujemy nieodłączną egzystencję, ważne jest, aby mieć pełne zrozumienie, mieć całkowicie poprawny pogląd. Nie wystarczy samo uświadomienie sobie pustki. Musimy być w stanie później założyć konwencjonalną egzystencję i postrzegać rzeczy jako iluzje po tym, jak wyjdziemy z medytacyjnego zrównoważenia. Bo jeśli tego nie zrobisz, to w gruncie rzeczy albo powiesz, że twoje urzeczywistnienie pustki sprawiło, że wszystko przestało istnieć (więc nic nie widzisz, kiedy wyjdziesz z równowagi), albo odejdziesz powiedzieć: „Cóż, to była fajna podróż, ale w rzeczywistości rzeczy nadal istnieją z natury, ponieważ tak mi się prezentują i wierzę w ten wygląd”.

Musisz dostosować się po obu stronach – naucz się widzieć ostateczna natura poprawnie i naucz się prawidłowo widzieć konwencjonalną naturę. Musimy zrobić obie te rzeczy, aby uzyskać poprawny widok.

Kiedy mówi: „I przez postrzeganie wszystkiego zjawiska jako iluzoryczne”, to, co robimy, to rozpoznanie, że brakuje im wrodzonej egzystencji, ale wydają się takie, ale nie wierzymy w ich wygląd. Tak istnieją konwencje. Rzeczy istnieją, ale nie z natury.

Tę konwencjonalność musimy jeszcze ustalić. To bardzo ważne. Ponieważ jeśli nie ustalimy konwencjonalności, to jak będziemy praktykować, bez chwytania się, aby uwolnić wszystkie istoty z więzów przeszkadzającego nieujarzmionego umysłu i karmy, ponieważ powiemy: „Nie ma czujących istot”. Jeśli nie możemy ustanowić konwencjonalności, wtedy zdajesz sobie sprawę z pustki, myślisz, że pustka oznacza, że ​​nic nie istnieje, więc nie ma żadnych czujących istot, bodhiczitta dla. Potem pytasz: „Dlaczego kultywowałem? bodhiczitta jeśli nie ma czujących istot? I nie ma oświecenia. A nie ma nawet mnie. Dlatego tak ważne jest, aby mieć właściwy pogląd na obie prawdy, a nie tylko jedną.

Wychodząc z tego medytacja w równowadze, a następnie postrzeganie czujących istot jako iluzorycznych. Postrzeganie ich cierpienia również jako iluzoryczne. Ponownie, to nie znaczy, że ich dukkha nie istnieje. Nie oznacza to, że patrzysz na czujące istoty, które są głodne i mówisz: „Och, to wszystko jest tylko w twoim umyśle”. Albo czujące istoty, które są chore i mówią: „Cóż, ty nie istniejesz” lub „Twoja choroba nie istnieje”.

Te rzeczy istnieją, ale sposób, w jaki na nie patrzysz, nie ma takiego samego ładunku, jak kiedyś. Kiedy jesteśmy w stanie spojrzeć na własne cierpienie, nie ma ono takiego samego ładunku. Kiedy patrzymy na cierpienie innych czujących istot, nie wpadamy w panikę, wariujemy i popadamy w depresję, ponieważ widzimy, że to jest jak iluzja. Traktujemy to poważnie, ponieważ istnieje, ale to jest jak iluzja i możemy pomyśleć, że gdyby wszystkie te czujące istoty widziały tylko, że ich dukkha jest jak iluzja, nie cierpiałyby tak bardzo z powodu tych różnych okoliczności, których doświadczają.

Zaczynasz dostrzegać, że cierpienie czujących istot nie jest dane, nie musi tak być. To coś, co zależy od przyczyn i Warunki. Przyczyny można zlikwidować. Czujące istoty mogą powstrzymać swoją dukkha i wyjść z tego wszystkiego. Zatem jesteście w stanie praktykować bez chwytania się z natury istniejących czujących istot lub z natury istniejącej dukkha. Sam nie chwytasz. Prowadzić te iluzoryczne czujące istoty – które istnieją – do wyzwolenia. Ma to na celu „uwolnienie ich z niewoli niepokojącego, nieujarzmionego umysłu i… karmy".

Niepokojący, nieujarzmiony umysł odnosi się do nieszczęść, z których naczelną jest ignorancja. I karmy, która jest rzeczywistą rzeczą, która rzuca nas w następne odrodzenie i powoduje różne doświadczenia, które widzimy.

Utrapienia i karmy są drugą z czterech prawd, prawdziwym początkiem. Jesteśmy w stanie pomóc czującym istotom dostrzec prawdę o nirwanie poprzez rozwijanie prawdziwa ścieżka w ich umyśle i w ten sposób zwyciężyć prawdziwa dukkha i prawdziwe początki.

I widząc, że wszystkie cztery z tych prawd są pozbawione wrodzonej egzystencji, a jednak istnieją na konwencjonalnym poziomie.

Mówią, że to dość trudne. Łatwo o tym mówić. O tak, na ostatecznym poziomie są pozbawione wrodzonej egzystencji. Na poziomie konwencjonalnym istnieją. Bardzo trudno to sobie uświadomić. Ponieważ za każdym razem, gdy mówimy na konwencjonalnym poziomie, że istnieją, wracamy do uchwycenia prawdziwej egzystencji. Ponieważ to jest to, co tak dobrze znamy. Dotarcie do właściwego widoku zajmuje naprawdę trochę czasu. Jego Świątobliwość mówi, że poprawny pogląd jest trudny do zrozumienia, ale kiedy już go zrozumiesz, rozmyślanie nad nim i zapoznanie się z nim zajmuje dużo czasu, ale nie trwa to tak długo w porównaniu do bodhiczitta, co jest bardzo łatwe do zrozumienia, ale bardzo trudne do faktycznego medytować i przekształć w to umysł.

Został napisany przez Langri Tampa i nazywa się Osiem wersetów o transformacji myśli. Bardzo dobrze, że możemy to praktykować. Jest w tym dużo.

Zwłaszcza, gdy masz problemy. Zamiast po prostu podnosić ręce do góry: „Co mam zrobić? Chcę uderzyć tę osobę!” Usiądź i przeczytaj ten tekst. Będzie tu dla ciebie odpowiedź, jeśli usiądziesz i ją przeczytasz. Lub przeczytaj 37 Praktyk Bodhisattwów. Znajdziesz tam odpowiedzi na to, co robić. Ale jeśli po prostu słuchamy nauk, a potem, gdy mamy problem, po prostu rozkładamy ręce, ponieważ nie wiemy, co robić, to tak naprawdę nie przyjęliśmy ich do własnego umysłu. Nie studiowaliśmy ich po wysłuchaniu ich. Zapisujemy je w zeszycie, odkładamy zeszyt na półkę i nie oglądamy go ponownie. I masz sterty zeszytów w górę. Ale nigdy więcej na nie nie spojrzysz. Więc tak naprawdę nie myślisz o nich i nie stosujesz ich w swoim życiu, lub medytować na nich i przemień swój umysł. To bardzo ważne. Samo słuchanie nauk nie wystarczy. I nikt inny nie może za nas ćwiczyć. Musimy to zrobić sami. Możesz wynająć kogoś do prania, zmywania naczyń, koszenia trawy lub sadzenia drzew. Ale nie możemy zatrudnić kogoś, kto będzie dla nas ćwiczył.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.