Ślepy zaułek zazdrości

Ślepy zaułek zazdrości

Część serii krótkich Kącik śniadaniowy Bodhisattwy rozmowy na temat Langri Tangpy Osiem wersetów o przemianie myśli.

  • Porównywanie się z innymi
  • Sprawdzenie, aby zobaczyć, czego chcemy, i czy rzeczywiście otrzymanie tego sprawi, że poczujemy się lepiej
  • Uważaj, czego sobie życzymy
  • Ślepy zaułek zazdrości

Kiedy inni, z zazdrości,
znęcaj się nad mną, oszczerstwami i tak dalej,
Poćwiczę akceptację porażki
i oferuje zwycięstwo dla nich.

To mówi o tym, kiedy ludzie są o nas zazdrośni, a potem próbują nas podkopać. Ale zanim do tego przejdziemy, myślę, że warto porozmawiać o tym, kiedy jesteśmy zazdrośni o innych ludzi i próbować ich podkopać. Chociaż wiem, że nikt tutaj nie ma tego problemu, chodzi o innych ludzi, którzy są przepełnieni zazdrością. Ale nikt tutaj taki nie jest. Ale na wypadek, gdybyś wiedział, że ktoś jest, porozmawiam o tym, a potem możesz powiedzieć tej osobie. Dobra?

Myślę, że zazdrość jest jedną z najbardziej bolesnych rzeczy. Przynajmniej z mojego doświadczenia. Kiedy jestem zazdrosny, mój umysł jest po prostu ściśnięty z bólu. Bo porównuję się z kimś innym i tracę, i nic nie mogę na to poradzić, siedzę tam wściekła i desperacko próbuję wymyślić jakiś plan wyrównania rachunków, pokazania, jak się czuję. faktycznie lepszy niż następna osoba. Ale czuję się kiepski w sobie, myśląc o tego rodzaju planach. A jednak sytuacja jest nie do zniesienia, że ​​ta osoba ma to, na co zasłużyłem. A wszechświat nie jest sprawiedliwy itd.

Mają mały slogan, który brzmi: „Uważaj na to, czego chcesz, ponieważ możesz to dostać”. Z zazdrością nie zawracamy sobie głowy sprawdzaniem tego, co chcemy zobaczyć, czy otrzymanie tego rzeczywiście sprawi, że poczujemy się szczęśliwi, czy nie. Po prostu utknęliśmy w „Chcę tego, nie dostaję tego, a oni to mają”.

Odnośnie podróży do Azji, z której właśnie wróciliśmy. Asystentka Czcigodnej Wu Yin, Czcigodna Jen Yi (poznałaś ją w zeszłym roku), była tam, ponieważ była tam Czcigodna Wu Yin i zawsze pomagała Czcigodnemu Wu Yin, pomagała jej chodzić i siadać, i tym podobne. Od czasu do czasu mi też pomagała, ponieważ czcigodny Damcho gdzieś odszedł albo był zajęty tłumaczeniem dla kogoś innego. Pewnego razu, mówię wam, wyszliśmy z jednej z rzeczy związanych ze święceniami i nie mówię po chińsku, a ta osoba mówi: „Chodź ze mną” i zabierają mnie na drugie piętro, a potem zabierają mnie na czwarte piętro, a ja nie wiem, dokąd idę ani gdzie mam być, i nic nie rozumiem. A potem w końcu otwierają się drzwi windy i jest Czcigodny Damcho rozmawiający z kilkoma ludźmi. I nie byłem zbyt szczęśliwy.

W każdym razie Czcigodna Damcho powiedziała mi, że zapytała Czcigodną Jen Yi, czy inni ludzie w Luminary Temple kiedykolwiek będą o nią zazdrościć, ponieważ jest sługą Czcigodnego Wu Yin i może podróżować z Czcigodnym Wu Yin, służyć jej i spotykać tych wszystkich innych ludzi. A Czcigodna Jen Yi powiedziała, że ​​nikt nie jest o nią zazdrosny, ponieważ Czcigodny Wu Yin jest bardzo bystry, kiedy popełnisz błąd i powie ci całkiem bezpośrednio. Więc wszyscy są całkiem szczęśliwi, że ma tę pracę i nie są zazdrośni.

Wygląda na to, że być może Czcigodna Damcho czuje, że inni ludzie (oczywiście nikt tutaj) mogą być o nią zazdrośni, ponieważ podróżuje ze mną, słyszy mnie, kiedy mówię jej, że popełniła błąd. Ale oczywiście nie mówię ci, kiedy popełniasz błędy, ponieważ nie popełniasz żadnych błędów. A nawet gdybym ci powiedział, wszyscy płakalibyście i zbieglibyście ze wzgórza. Więc to jest bezużyteczne.

Zazdrość jest niezwykle bolesna i to naprawdę ślepy zaułek. Więc dobrze jest spróbować coś z tym zrobić. W przeciwnym razie po prostu tkwimy w bardzo bolesnym stanie umysłu. Co z tym zrobisz? Ostatnią rzeczą, którą chcesz zrobić, to cieszyć się szczęściem drugiej osoby. Bo czyż zazdrość nie jest umysłem nieszczęśliwym z powodu cudzego talentu szczęścia? To umysł, który nie może znieść szczęścia i cnoty innych. Cóż to za umysł? Czy to cnotliwy umysł? Nie. To dość paskudny, brzydki umysł, prawda? Ponieważ siedzimy tutaj: „Oby wszystkie czujące istoty miały szczęście i jego przyczyny, Oby wszystkie czujące istoty były wolne od cierpienia i jego przyczyn” oraz „Nie mogę znieść tego, że ta osoba może robić to, czego ja nie mogę zrobić . I mają talent, którego ja nie mam. I mają okazję i jestem oglądany. A wszechświat jest tak niesprawiedliwy”. „Oby wszystkie czujące istoty miały szczęście i jego przyczyny”.

Jest tu pewien rozdźwięk między tym, co mówimy codziennie w naszych praktykach, a tym, co naprawdę dzieje się w naszym umyśle.

To naprawdę coś, nad czym musimy popracować. W przeciwnym razie mówiąc cztery niewymierne lub generując bodhiczitta jest trochę jak żart. Prawda? Oby wszystkie czujące istoty miały szczęście, z wyjątkiem ludzi, o których jestem zazdrosna, i niech cierpią, i niech wezmę całe ich szczęście i zachowam je dla siebie, bo i tak jestem lepszy od nich.

Jaką osobą nas to czyni, kiedy jesteśmy zazdrośni? To tak, jakbyśmy po prostu wracali do bycia dzieckiem, które jest zazdrosne o nasze rodzeństwo, albo nastolatkiem. Pamiętasz swoją nastoletnią zazdrość? Fuj. To sprawia, że ​​nie chcesz już nigdy wracać i ponownie przechodzić przez nastoletnie lata. Nastoletnia zazdrość jest okropna.

Czasami sama świadomość, jak bolesna jest zazdrość, może być bardzo dobrym motywatorem do porzucenia problemu. Ponieważ zazdrość jest wymyślona przez nasz własny umysł. Prawda? Jest tworzony wyłącznie przez nasz własny umysł. W tej sytuacji nie ma o co być zazdrosnym. Cokolwiek to jest, czego jesteś zazdrosny, jak mówią, bądź ostrożny, możesz to dostać. Ponieważ kiedy to dostajesz, pojawiają się różnego rodzaju problemy.

Wszyscy chcemy być zauważeni. Chcemy pochwały i sławy. Jak tylko zostaniesz zauważony, zaczyna się krytyka. TAk? Jeśli chcesz pochwały, dostaniesz również krytykę. Tak to działa. Jeśli chcesz sławy, dostaniesz też dużo krytyki. Jeśli chcesz możliwości, którą ma ktoś inny, dostrzeżesz również wszystkie wady tej możliwości. Ponieważ nic nie jest darmowe, że tak powiem. Wszystko ma w sobie ładunek, gdy nasz umysł ma zazdrość i złość.

Najlepszą rzeczą jest, jeśli naprawdę nawiążesz kontakt z własnym bólem, kiedy jesteś zazdrosny, a potem go porzucisz. Wtedy twój umysł może odpocząć. A na dodatek, aby naprawdę potwierdzić, że byłeś w stanie to porzucić, a potem radować się, że ta druga osoba ma tę zdolność, talent, cnotę, czy cokolwiek to jest. Czy to nie miłe, że ta osoba go ma? Dlaczego zawsze muszę być tym, który robi wszystko dobrze? Bo właściwie, kiedy na to patrzę, mam teraz wiele dobrych okazji. I prawdopodobnie jest wiele osób, które są zazdrosne o możliwości, jakie mam teraz. Ale nie doceniam własnych możliwości, zawsze patrzę po drugiej stronie płotu, gdzie trawa jest bardziej zielona, ​​a sytuacja lepsza, a śpiewy lepsze. Ale czy naprawdę nas to uszczęśliwi? Oto jest pytanie.

Czasami bardzo pomocne jest myślenie o tym, aby dostać tę rzecz, tę sytuację, w której jestem pragnienie, o którą jestem naprawdę zazdrosny, a potem rozgrywam to w mojej głowie. Co tak naprawdę się wydarzy, jeśli będę miał taką zdolność lub okazję. W takim razie co jeszcze się z tym wiąże? I czy będę w stanie poradzić sobie z tym, co się z tym wiąże? I czy będę naprawdę szczęśliwy? A potem odwróć to i ciesz się z okazji drugiej osoby.

Wczoraj, kiedy rozmawiałem z grupą nastolatków, okazało się, że byłem żonaty. W tym momencie wszystkie ręce poszły w górę. Ponieważ powiedziałem im, że moja matka przedstawiła mojego byłego męża komuś innemu, z kim się poślubił. Więc jedna z nastoletnich dziewcząt powiedziała: „Czy jesteś zazdrosna o jego nową żonę?” Odpowiedziałem: „Nie, bardzo się cieszę, że wyszła za niego, a nie ze mną”. I byli naprawdę zszokowani tym. Ale powiedziałem to szczerze. Bardzo się z tego cieszę. I nie zamieniłbym się miejscami na świat. Ponieważ lubię moje życie jako zakonnica. Wcale nie jestem o nią zazdrosna. To było naprawdę interesujące. To było pytanie, którego nikt mi nigdy wcześniej nie zadał i nigdy wcześniej o nim nie pomyślałem. Bo dlaczego miałbym być o nią zazdrosny, skoro mam cudowne życie?

Pomyśl o tym. Powiedz to wszystkim ludziom, których znasz, którzy są zazdrośni, ponieważ ty nie jesteś. Może po prostu trzymaj to z tyłu głowy.

Publiczność: Kiedy akceptujemy i spełniamy nasze osobiste aspiracje, nie ma potrzeby się rozglądać i porównywać. Więc mój proces praktyki polega na nauczeniu się dostrzegania swoich zdolności, dostrzegania tego, co mam, i jak wspomniałeś, i zdaję sobie sprawę, że rzeczywiście przychodzi z tym pewna satysfakcja, mniej napędza mnie rozglądanie się i obserwowanie tego, co mają inni. Wiem, że jako nastolatka to było straszne i nie byłam w stanie zajrzeć w głąb siebie i zobaczyć, co już mam. Jestem przekonany, że z większą ilością ćwiczeń, które będą jeszcze bardziej stabilne.

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): TAk. I myślę, że to, o czym powiedziałeś, kiedy pracujemy nad spełnieniem własnych aspiracji, wtedy jest w środku poczucie satysfakcji i zadowolenia, a zazdrość po prostu wtedy nie powstaje.

Publiczność: U mnie, gdy mam zazdrość, jest też dużo arogancji. To arogancja mnie wiąże i utrzymuje w zazdrości. Więc muszę trochę zdemontować arogancję, zanim będę mógł coś poruszyć. To zawsze wydaje się iść w parze.

VTC: Tak, ponieważ arogancja, zazdrość i rywalizacja to trzy rzeczy, które sprawiają, że porównujemy się z innymi. Z zazdrości są lepsi od nas. Z arogancją jesteśmy lepsi niż oni. Z konkurencją jesteśmy równi i staramy się być lepsi. Te trzy, jak powiedziałeś, spotykają się. Wszystko opiera się na umyśle, który porównuje się do innych.

Zwłaszcza arogancja „oni to mają i właściwie jestem lepszy i powinienem to mieć”.

Publiczność: Mój komentarz w pewnym sensie wiąże się z tym, że widzę, kiedy muszę spojrzeć na moje oczekiwania i jak to podsyca zazdrość. Bo jeśli uważam, że powinienem tu być, a nie, to nadchodzi konkurencja. Potem przychodzi arogancja. A potem przychodzi zazdrość. Kiedy zastanawiam się nad sytuacjami, jestem w ogniu zazdrości, moje oczekiwanie, gdzie powinienem być lub co powinienem być, jest dokładnie kwestionowane i nie jestem z tego powodu zbyt szczęśliwy.

VTC: Tak. Więc zaczyna się od nierealistycznych oczekiwań wobec siebie, prawda?

Publiczność: Tak. Obraz tego, co powinno być. Jedna rzecz, która szczególnie przychodzi mi do głowy, to kiedy po raz pierwszy tu przyjechałem i wziąłem moją anagarikę tego samego dnia, w którym Ven Nyima był wyświęcany. Och, byłam taka zazdrosna…. To było takie nieszczęście. Ponieważ chciałem być świeżo wyświęcony, a nie byłem. A kiedy byłem w czołówce, to nie jest umysł, z którym zamierzam to zrobić. Nie mogę pozwolić sobie na wejście w ten okres treningu, na wejście do swojego życia w społeczności, z tym paskudnym, okropnym, bolesnym umysłem. I tak naprawdę musiałem to przekręcić. To było moje oczekiwanie, gdzie powinienem być lub co powinienem mieć, a potem, że nie jest to, co jest rzeczywistością.

VTC: I niezadowolenie.

Publiczność: Niewiarygodnie. Nie widząc, ile mam w tym momencie, czego kompletnie nie byłam nieświadoma, bo nie miałam tego, czego chciałam.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.