Zdrada zaufania

Część serii krótkich Kącik śniadaniowy Bodhisattwy rozmawia o Langri Tangpie Osiem wersetów o przemianie myśli.

  • Patrząc na przyczyny sytuacji, w której nasze zaufanie zostało zdradzone
  • Karma i oczekiwania
  • Próbując dostrzec naszą rolę w rozpadzie relacji

Codziennie rozmawiamy przed posiłkami i przechodzimy przez Osiem wersetów o przemianie myśli. Jesteśmy dzisiaj na wersecie 6. Przeszliśmy od zazdrości do zdrady zaufania.

Werset 6 brzmi:

Kiedy ktoś, kogo odniosłem,
I w którym pokładałem wielką ufność,
bardzo mnie boli,
Poćwiczę postrzeganie tej osoby jako mojego najwyższego nauczyciela.

Prawdopodobnie będę mówił o tym wersecie przez kilka dni. Przynajmniej dwa.

„Kiedy ktoś, kogo odniosłem i komu pokładałem wielkie zaufanie, bardzo nas boli”. Zawsze czujemy, że to największa zdrada. Zaufaliśmy komuś, myśleliśmy, że nas wspiera, że ​​nas zachęca, kibicuje, pomaga, a potem coś się dzieje, często zupełnie znikąd i zwracają się przeciwko nam, albo krytykują, albo nie chcą z nami więcej rozmawiać, czy cokolwiek to jest. Czasami jest to sytuacja, która rozwija się z czasem, a potem relacje pękają. Ale często czujemy, że nasze zaufanie zostało zdradzone. Że wkładamy energię w pielęgnowanie relacji z kimś, bardzo się o niego troszczyliśmy, myśleliśmy, że bardzo troszczył się o nas, myśleliśmy, że jesteśmy na tej samej stronie, a potem whammo, wszystko się rozpada.

Myślę, że wszyscy mieliśmy takie doświadczenie. I podejrzewam, że kiedy mamy to doświadczenie, czujemy się, jakbyśmy byli jedynymi, którzy je przeżyli. Że jakoś zdrada zaufania boli bardziej niż inne rzeczy. Ktoś nieznajomy cię krytykuje, to nie będzie bolało tak bardzo. Ale kiedy jesteśmy blisko kogoś, a potem odwracają się od nas plecami. Dlatego często mówimy: „Nikt nigdy nie skrzywdził tak bardzo, to jest straszne. Dlaczego ja? To niesprawiedliwe. Co zrobiłem źle? Nie zrobiłem nic złego. Są niewdzięczni. To wywołuje całą masę masowego zamieszania i złość, rozczarowanie, strach i wszystko inne w naszym umyśle.

Kiedy patrzę, jakie są przyczyny takiej sytuacji?

Po pierwsze, na pewno istnieje przyczyna karmiczna. Może coś z poprzedniego życia, albo wcześniejszego życia, w którym zdradziliśmy czyjeś zaufanie. Teraz wiem, że nikt tutaj nigdy tego nie zrobił. Jak mówiliśmy wczoraj, nikt tutaj nigdy nie był zazdrosny o nikogo innego. Nikt tutaj się nie denerwuje. Ale może w przeszłości zdradziliśmy czyjeś zaufanie. Miła rzecz do rozważenia. Wiem, że jesteśmy znacznie bardziej świadomi tego, że inni ludzie zdradzają nasze zaufanie. I mamy cały plik komputerowy za każdym razem, gdy ktoś zdradził nasze zaufanie. I właściwie to nawet nie potrzebujemy pliku komputerowego, pamiętamy go i codziennie powtarzamy sobie, jak bardzo ludzie byli dla nas źli. Ale nigdy nie zrobiliśmy tego nikomu innemu. Prawidłowy? Może dobrze byłoby rozważyć może nie to życie, może przeszłe życia. Zrzuć to na swoje przeszłe życia. Że zrobiłeś takie rzeczy. I naprawdę patrzeć, ponieważ możemy patrzeć na sytuacje z przeszłości, które dla innych ludzi postrzegali jako zdradę ich zaufania, ale nie myśleliśmy o tym jako o naszej zdradzie ich zaufania. Postrzegamy to jako ustalanie granic, pozbycie się toksycznego związku lub słuchanie własnego serca. Albo kto wie, jak to nazywamy. Ale zwykle w jakiś sposób to usprawiedliwiamy. Ale naprawdę zobaczyć, że jest w tym element karmiczny.

Następnie do rzeczy, które dzieją się w tym życiu, które sprzyjają zdradzie zaufania. Jedną z rzeczy, które widziałem w moim doświadczeniu, jest to, że kiedy mam oczekiwania wobec innych ludzi, których albo nie jestem świadomy, albo nawet jestem świadomy, nie pytam drugiej osoby, czy zgadza się spełnić te oczekiwania, Po prostu zakładam, że moje oczekiwania są odpowiednie dla związku. Jeśli jesteśmy dobrymi przyjaciółmi, to moje oczekiwania, że ​​zawsze mnie zachęcają i nigdy nie krytykują i zawsze wspierają mnie. A kiedy się w czymś nie zgadzamy, zawsze się spotykamy. Cały ten zestaw oczekiwań. I nigdy nie zadaję sobie trudu, aby sprawdzić z drugą osobą, czy moje oczekiwania są prawdziwe. Że za każdym razem, gdy mam wydarzenie, przyjdą na moje wydarzenie. Za każdym razem, gdy napiszę do nich list, odpowiedzą. Kto wie, jakie są oczekiwania.

Nawet w relacjach uczeń-nauczyciel. Masz oczekiwania wobec swoich uczniów. Uczniowie mają oczekiwania wobec swoich nauczycieli. w lamrim zaczynamy czytać i widzieć, jakie są te oczekiwania, ale nie widzimy we własnym umyśle, czy trzymamy się tych oczekiwań, czy też dodajemy kilka dodatkowych. Jakby mój nauczyciel zawsze mnie chwalił. [śmiech] Do naszych oczekiwań dodajemy kilka dodatków.

To, co widziałem z własnego doświadczenia, może być ustawieniem do doświadczania dużego bólu, gdy sprawy nie układają się tak, jak mój umysł powiedział sobie, że powinny działać. Znasz wszystkie nasze „powinny” dotyczące tego, jak inni ludzie powinni się zachowywać i co powinni robić. To zawsze „inni ludzie powinni”. Ja nie potrzebuję „powinien”, bo to, co robię, jest zawsze w porządku. Patrząc na to.

Chodzi mi o to, żeby zobaczyć naszą rolę w złamaniu. Więc zamiast zrzucać winę na drugą osobę, zamiast mówić: „Och, to wyszło znikąd, nie było żadnych powodów”. Myśląc o poprzednim życiu karmy. Z myślą o naszych oczekiwaniach. Myślę o czasach, kiedy nie byliśmy tak mili dla drugiej osoby. Innymi słowy nasza rola w nim. A to może być, jak sądzę, bardzo pomocne w zmniejszeniu bólu, ponieważ widzimy, że ponosimy pewną odpowiedzialność.

Myślę, że ból przychodzi, kiedy obwiniamy kogoś innego i czujemy się ofiarą. Ale jak tylko poczuję: „Muszę oczywiście przyznać, że odegrałem w tym jakąś rolę”, to nie czuję, że zdradzili moje zaufanie, to raczej: „Ups, zrobiłem bałagan i Doświadczam skutków bałaganu, który zrobiłem. I jest coś, co mogę zrobić z bałaganem, który zrobiłem. W tej sytuacji nie jestem ofiarą”.

Myślę, że za każdym razem, gdy czuję się ofiarą, odczuwam duży ból. Ale kiedy widzę w tym swoją rolę…. Nie biorę odpowiedzialności za całość, ponieważ cała sprawa nie jest moją odpowiedzialnością. Ale cokolwiek jest, dopóki jestem za to odpowiedzialny, widzę sposób, w jaki mogę się zmienić i przestaję stawiać się w roli ofiary. A potem przestań czuć się bezradny i tak dalej.

To jedna rzecz do rozważenia.

Porozmawiamy o tym trochę więcej jutro, ale pomyśl o tym trochę i zastosuj to w sytuacjach, w których ktoś, na kim ci zależało i na którym skorzystałeś, bardzo cię skrzywdził.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.