Akceptacja porażki i oferowanie zwycięstwa

Część serii krótkich Kącik śniadaniowy Bodhisattwy rozmawia o Langri Tangpie Osiem wersetów o przemianie myśli.

  • Kim myślimy, że jesteśmy w stosunku do innych ludzi
  • Co to znaczy oferować zwycięstwo

Kiedy inni, z zazdrości,
znęcaj się nad mną, oszczerstwami i tak dalej,
Poćwiczę akceptację porażki
i oferuje zwycięstwo dla nich.

Czcigodny Chodron zasugerował, abyśmy kontynuowali zazdrość. Ale myślę, że interesującym odwróceniem tego jest to, co dzieje się w naszym umyśle, kiedy myślimy (o czym jest ten werset), kiedy myślimy, że jesteśmy obiektem czyjejś zazdrości? Czy uznajemy to i praktykujemy akceptację porażki i? oferuje zwycięstwo? A może w zamian złościmy się? Kim oni do cholery są? Dlaczego obarczają mnie poczuciem winy? Dlaczego kładą na mnie swoją zazdrość? I czy naprawdę uważam, że jestem od nich lepszy? Powinni więc dowiedzieć się, kim są, a nie narzucać mi swojej podróży.

Czy ktoś ma to uczucie? Jedna ręka, dwie ręce. Trzy cztery. Dobrze dziękuję. W przeciwnym razie porozmawiam przez chwilę ze sobą.

Zazdrość i tak jest bałaganiarska. Naprawdę myślę, że ktokolwiek wspomniał wczoraj o dumie, miał rację, że nasze poczucie siebie staje się bardzo, bardzo duże w obu kierunkach. Kim myślimy, że jesteśmy w relacji z innymi ludźmi. Sama zazdrość jest wystarczająco bolesna, ale zaczyna siać spustoszenie w społeczności takiej jak nasza, na przykład wtedy, gdy zaczynamy źle mówić o ludziach, którzy są o nas zazdrośni lub o których my jesteśmy zazdrośni. W obu kierunkach. Myślę, że to Czcigodny Chodron, może już opowiedziałeś tę historię, dlaczego to robimy? Bo jeśli usiądziemy razem i zaczniemy bić innych, razem w końcu wyjdziemy na szczyt. Ten jest zły, ten jest zły (itd.). Zgadzasz się ze mną? Ten jest zły, ten jest zły…. Potajemnie możemy też pomyśleć: „Ty też jesteś, ale przynajmniej możemy o tym porozmawiać”. Nadal jestem na szczycie stosu. Tak dzieje się nasza mała zazdrość i porównywanie rozmów umysłowych w naszych grupach. A potem tworzą się kliki i małe frakcje dzieją się tutaj. Widać więc, jak niszczycielskie może być to dla poczucia wspólnoty.

Co to znaczy zaoferować im zwycięstwo?

Publiczność: Dla mnie, kiedy się w to angażuję, oznacza to, że wiadomość, którą sam sobie daję, to po prostu odrzuć to. Chodzi o to, by go upuścić i nie pozwolić, by jego macki wciągnęły mnie w udręczony umysł.

Czcigodny Thubten Chonyi (VTC): Co się dzieje, że możesz to rozpoznać na tyle, by powiedzieć „upuść to”.

Publiczność: To bardzo bolesne. Mój umysł jest zaburzony, a mój system nerwowy jest podkręcony do większej ilości adrenaliny. To rodzaj wejścia w tryb walki lub tryb ucieczki. Wszystko jest powiedziane w ciało a umysł jest bardzo niepokojący. I to zaburza spokój ducha. Więc nie chcę tam jechać.

VTC: Więc rozpoznając to, możesz się złapać i powiedzieć „po prostu to upuść”.

Publiczność: Tak, to bardzo bolesne

Publiczność: Nie mogłem użyć tego radosnego antidotum, kiedy pierwszy raz się o tym dowiedziałem, więc znalazłem coś od Nagardżuny, co było „z szacunkiem uważaj na innych”, aby pozbyć się zazdrości, i to w kontekście bycia hojnym. A robiąc to, pomogło mi spojrzeć na drugą osobę. Dzięki temu łatwiej było porzucić różne rzeczy i dać im zwycięstwo w tym sensie, że dla mnie ta część oznacza rozpoznanie ich cech. A może uznając, że ta sytuacja jest dla nich naprawdę dobra. muszę rzucić złość zanim pójdę do radości. Ale zrezygnowanie z tego i przyznanie mi zwycięstwa ma wiele wspólnego z szacunkiem dla drugiej osoby, dlatego bycie z szacunkiem uważnym pomogło mi ruszyć do przodu, gdy mój umysł wciąż nie mógł się radować.

Publiczność: To miłe. To jak rada, której udzielił nam mistrz Huimin dla naszych varsa: szanuj wszystkich. I z tego powodu zazdrość jest mniej prawdopodobna, ponieważ faktycznie widzimy tę osobę. Czy nie pomijamy tej osoby? Przedmiotem staje się to, co mają.

Publiczność: Jedną z rzeczy, która stała się bardzo silna ostatniej zimy na odosobnieniu, jest to, że ktoś ma fortunę i pewne cechy, których ty nie masz, zamiast być zazdrosnym, o czym myślisz karmy? Mają to, co mają, ponieważ stworzyli ku temu przyczyny. Nie masz takiej możliwości, ponieważ nie stworzyłeś jej przyczyn. Więc wyrywa mnie to z jednego z nawyków, które mam wiele w życiu, to jest cała ta sprawa z ofiarą, że jakoś jestem bezsilna, że ​​świat mnie ogarnia, i biedny ja, biedny ja. Aby zobaczyć, jak cnota jest tworzona dzięki… Znam przyczyny cnoty. Tak więc radować się, że stworzyli przyczyny cnoty, mieć możliwości, cechy, które mają. Abym powiedział: „Jeśli chcesz tych cech, znasz przyczyny i znasz je, jak je tworzyć”. Więc to naprawdę mnie wzmacnia. A potem daje mi to możliwość odpuszczenia, a potem powiedzenia: „Wow, to dużo ciężkiej pracy, aby móc mieć to, co mają, móc robić to, co robią, i mieć cechy, które mają”. I wtedy mogę przejść do radowania się, powiedzieć, że jest to zależne powstawanie tutaj, nie pojawia się znikąd. Więc wzmocnij siebie i ciesz się, że inni ludzie byli w stanie stworzyć dla siebie przyczyny.

VTC: Więc nie jesteś tylko oferuje zwycięstwo, radujesz się ze zwycięstwa. Lub świętować.

Publiczność: Jedną z rzeczy, o których myślę, jest to, jak to jest podróż… Skupiam się na podróży i na tym, że podróż jest tak naprawdę podróżą osobistego rozwoju. I dlatego nie ma sensu porównywać się z inną osobą, ponieważ ta osoba, jak powiedział Czcigodny, ma inne okoliczności niż ja. Więc ocenianie mojego doświadczenia na podstawie czyichś okoliczności jest szaleństwem. Więc przechodząc do oceny, czy robię najlepiej, jak mogę, w okolicznościach, z którymi mam do czynienia? A jeśli odpowiedź na to pytanie brzmi tak, to po prostu wracam do tego, ok, zadowólmy się tym, co mogę zrobić w tej chwili. I pamiętając, że wszystko jest nietrwałe. Okoliczności się zmienią. Urosnę. I będzie inaczej. Więc to jest po prostu odkrycie, jak mój umysł rozwija się z chwili na chwilę.

VTC: Więc w ten sposób przeciwdziałasz swojej własnej zazdrości.

Publiczność: Jeśli jestem odbiorcą, pomaga mi przypomnienie sobie sytuacji, w których w jakiś sposób się zemściłem i jaki powstał bałagan. Aby przypomnieć sobie, że odpowiadam złość w żaden sposób nie pomaga. I że jedyną odpowiedzią, która przyniesie mi lub innej osobie spokój ducha, jest życzliwość. A to pomaga mi rozproszyć energię, która chce walczyć.

Publiczność: Odkryłam, że dla mnie ważne jest, aby mieć dobre relacje. A jeśli jest w tym zazdrość. Może być tak, że jeśli ludzie są o mnie zazdrośni, nie mówią mi. Ale kiedy jestem zazdrosny, to przeszkadzam w związkach, więc znajduję sposoby, żeby jakoś podejść z innego punktu widzenia. Na przykład widząc życzliwość tej osoby w różnych obszarach. W ten sposób mogę nawiązać połączenie.

Publiczność: Kiedy myślę o oferuje zwycięstwo, myślę o tym w kategoriach pozostawienia drugiej osobie ostatniego słowa i braku troski. A także o czterech nieodwetowych, nieodwetowych, nie wracających złość w złość, nie odwzajemnianie przemocy przemocą, nieodwzajemnianie ostrej mowy ostrą mową i nie odwzajemnianie krytyki krytyką. Myślę o tym, o ile szczęśliwszy jest umysł, który może tak wytrzymać. I jak nieszczęśliwie jest iść w drugą stronę, z całym tym odwetem. Widząc, jak Ven. Jigme często mówi, powiedz swojemu umysłowi: „Chcesz być nieszczęśliwy, czy chcesz być szczęśliwy?” Tak samo jest w drugą stronę, kiedy radujesz się czyimś… zamiast być zazdrosnym. Radowanie się oznacza bycie radosnym. A jeśli tego nie robimy, tracimy okazję do radości.

VTC: Tak, myślę, że warto pamiętać o tym, co mówi Czcigodny Tarpa, że ​​nie możemy przejść od zazdrości do radości od 0 do 60 w krótkim czasie. Aby najpierw dostać się do neutralnego umysłu. Naprawdę musimy najpierw popracować nad naszą zazdrością. Wtedy możemy przejść do radości jako antidotum.

A także pomyśleć o odtrutkach, które niekoniecznie muszą być stosowane w danym momencie. Jeśli rozwiniemy praktykę rzeczywistego cieszenia się szczęściem innych, cieszenia się dobrymi cechami innych ludzi, o wiele szczęśliwiej żyjemy z ludźmi, z którymi żyjemy, doceniamy ich bardziej, a zazdrość nie nie powstają tak łatwo.

Myślę, że bardzo ważne jest, aby przyjrzeć się wszystkim wersetom transformacji myśli i antidotum, aby nie myśleć, że powinniśmy je stosować tylko wtedy, gdy pojawia się dolegliwość. Albo obecny. Albo płonący. Bo wtedy trudno to rozpoznać i naprawdę trudno zastosować. I wtedy możesz również rozwinąć umysł, który mówi: „Och, próbowałem pokochać tę osobę, na którą jestem wściekły. To nie działa, zapomnij o tym. Ale jeśli spędziłbym trochę czasu na kultywowaniu miłości przez pewien czas, wtedy złość może nie pojawić się tak łatwo. Albo zazdrość może nie pojawić się tak łatwo. A kiedy tak się stanie, mamy już przygotowany umysł, by na to odtruć. To ważna rzecz do zapamiętania.

Po prostu chcę przeczytać ten werset jeszcze raz, ponieważ nie zrobiłem tego na początku.

Kiedy inni, z zazdrości,
znęcaj się nad mną, oszczerstwami i tak dalej,
Poćwiczę akceptację porażki
i oferuje zwycięstwo dla nich.

Słowo kodowe w twoim umyśle „zaoferuj zwycięstwo”. To dobry sposób, by dać się napić. Ćwiczmy razem dla większej harmonii w społeczności i większej harmonii na świecie.

Czcigodny Thubten Chonyi

Czcigodny Thubten Chonyi jest zakonnicą w tradycji buddyzmu tybetańskiego. Studiowała u założyciela opactwa Sravasti i ksieni Ven. Thubten Chodron od 1996 roku. Mieszka i trenuje w opactwie, gdzie otrzymała święcenia nowicjatu w 2008 roku. Pełne święcenia kapłańskie przyjęła w Fo Guang Shan na Tajwanie w 2011 roku. Czcigodny. Chonyi regularnie uczy buddyzmu i medytacji w Unitarian Universalist Church w Spokane, a czasami także w innych miejscach.