Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Cenniejszy niż klejnot spełniający życzenia

Cenniejszy niż klejnot spełniający życzenia

Część serii krótkich Kącik śniadaniowy Bodhisattwy rozmowy na temat Langri Tangpy Osiem wersetów o przemianie myśli.

  • Ustawienie tonu bodhiczitta
  • Jak się rozwija bodhiczitta zależy od miłości i współczucia dla wszystkich czujących istot
  • Poluzowanie naszych sztywnych koncepcji tego, kim są ludzie
  • Znaczenie stosowania tych nauk w naszym życiu

Tuż po zakończeniu rekolekcji w Czenreziku Czcigodny Lobsang, myślę w imieniu wspólnoty, poprosił mnie, abym zagłębił się w osiem wersetów trening umysłu. Więc pomyślałem, że zrobię to teraz. Mogę podać długie wyjaśnienie, krótkie wyjaśnienie. Spróbuję zrobić średni, ale zobaczymy, co się stanie.

Pierwszy werset mówi:

Z myślą o osiągnięciu przebudzenia
Dla dobra wszystkich istot,
Którzy są cenniejsi niż klejnot spełniający życzenia,
Będę ciągle ćwiczył trzymanie ich drogimi.

To werset, który nadaje ton wszystkiemu. To jest werset generowania bodhiczitta, który, jak mówią, jest śmietanką Buddanauki. Jeśli odrzucisz Buddanauki, krem, który wznosi się na szczyt to bodhiczitta. To jest myśl o osiągnięciu przebudzenia dla dobra wszystkich istot. To co bodhiczitta jest.

Wszystkie te istoty, które są cenniejsze niż klejnot spełniający życzenia. Wyjaśniłem podczas odosobnienia – będzie to trochę powtórzenie dla tych z was, którzy uczestniczyli w odosobnieniu – że w starożytnej indyjskiej mitologii istnieje idea klejnotu spełniającego życzenia, który znajduje się gdzieś w oceanie. Wysyłali statki badawcze, aby spróbować go znaleźć. Chodzi o to, że gdybyś znalazł klejnot spełniający życzenia, spełniłby wszystkie twoje życzenia.

Tutaj jest powiedziane, że wszystkie te czujące istoty są cenniejsze niż klejnot spełniający życzenia. Cenniejszy niż klejnot spełniający życzenia, który mógłby spełnić wszystkie nasze ziemskie życzenia. Ten klejnot może dać ci wszystko, co chcesz w sensie doczesnym, ale nie może dać ci nirwany, przebudzenia ani żadnego duchowego postępu. Ale te inne czujące istoty są cenniejsze niż ten spełniający życzenia klejnot, ponieważ w oparciu o nie możemy osiągnąć wszystkie ścieżki i etapy, jak również pełne przebudzenie.

Wtedy mówimy: „Dlaczego te czujące istoty są cenniejsze niż klejnot spełniający życzenia? Czemu?"

To dlatego, że generować bodhiczitta, która jest motywacją, której potrzebujemy, aby się przebudzić, oraz motywacją, która odróżnia kogoś na ścieżce mahajany od kogoś, kto dąży po prostu do stanu arhata, to bodhiczitta zależy od naszej miłości i współczucia oraz chęci pracy dla przebudzenia tych czujących istot. To nie tylko „czujące istoty”. Jego cała kolekcja czujące istoty, co oznacza każdego z osobna. Obejmuje nas. Ale obejmuje również wszystkich.

Więc jeśli pomyślisz o tym, co dzieje się ostatnio w kraju, a to nigdy nie wyjdzie z mody przez następne dwa lata albo coś takiego, ponieważ każdego dnia dzieje się coś nowego…. Ostatnim z nich są wszystkie te czujące istoty – no, szczególnie jedna, no cóż, dwie z nich, które są naprawdę dobrymi pąkami – od nich zależy nasze oświecenie. Nie możemy osiągnąć oświecenia, jeśli zostawimy choć jedną czującą istotę poza naszym bodhiczitta.

W ten sposób każdy z nich jest cenniejszy niż klejnot spełniający życzenia. Ponieważ bez miłości, współczucia i tak dalej dla każdego z nich, cały nasz duchowy postęp ku przebudzeniu będzie miał ogromne przerwy. Nie będziemy nawet mogli wejść na pierwszą z pięciu ścieżek mahajany, ścieżkę akumulacji, ponieważ nie będziemy mieli bodhiczitta.

Wtedy pojawia się pytanie: Jak u licha postrzegam te czujące istoty jako cenne? Jak, u licha, pielęgnować dla nich miłość i współczucie, kiedy są tacy… jakkolwiek chcesz je nazwać? Lub przymiotnik, który chcesz im przypisać. Jak mogę to zrobić?

Tutaj musimy wykonać trochę pracy przygotowawczej, zanim w ogóle przejdziemy do medytacji, aby się rozwinąć bodhiczitta. Musimy rozluźnić nasze bardzo sztywne koncepcje, że ktoś, kto pojawia się teraz, jest taki, jaki zawsze będzie. Innymi słowy, każda czująca istota zawsze będzie czującą istotą, która się nam teraz pojawia. A tak nie jest, bo wszyscy się odradzamy. Kim teraz jesteśmy umiera. Ogólne „ja” przechodzi do przyszłych wcieleń, ale osoba w tej chwili, którą uważamy za takiego palanta, nie przechodzi do następnego życia. Ich zwykłe „ja robię”, ciągłość ich subtelnej mentalnej świadomości. Nawet ich wulgarna świadomość mentalna nie przechodzi do przyszłych żywotów. Skupiska tego życia ustają w chwili śmierci. Działa tylko niezwykle subtelny umysł.

Kiedy naprawdę o tym myślimy, wtedy widzimy, kim są teraz, których nie lubimy, których nie aprobujemy, lub czujemy się zagrożeni, czy cokolwiek, ta osoba nie będzie tą, którą jest w przyszłych żywotach . Będą zupełnie inną osobą.

Oznacza to, że kim są w tym życiu – nawet zanim się odrodzą – nie jest czymś, co jest trwałe i samoistny. Nawet w tym życiu to, kim są w tej chwili, nie jest tym, kim zawsze byli. W tym momencie bardzo pomocne staje się myślenie, że ta osoba jest dzieckiem. (Anglia zrobiła to bardzo dobrze [śmiech]). Pomyśl o tym, że są dzieckiem. Albo pomyśl o tym, że są starzy i starcze. (Co też nie jest strasznie trudne….)

Mam na myśli to, kim teraz są, nie jest tym, kim zawsze będą, więc nie konkretyzujmy tego, kim ta osoba jest, kimkolwiek może być, ponieważ kimkolwiek są, jest czymś przejściowym, nietrwałym, a także został stworzony przez przyczyny i Warunki. Są tylko produktem przyczyn i Warunki. Nie są niczym, co jest naprawione, ponieważ przyczyny i Warunki ciągle się zmieniają, więc wynik zawsze się zmienia.

Innymi słowy, myślę, że pewna świadomość pustki i pewna świadomość nietrwałości są naprawdę konieczne, jeśli zamierzamy kultywować bodhiczitta. W przeciwnym razie zbyt mocno utkniemy w naszych osądach ludzi w oparciu o to, jak wydają się nam w tej chwili, z wszystkimi naszymi błędnymi koncepcjami wkradającymi się i przyczyniającymi się do sytuacji.

Pisałem do jednego z więźniów, z którym koresponduję, a on opowiedział mi o sytuacji, która miała miejsce, gdy miał 16 lat, która naprawdę wywarła na nim duże wrażenie. Jego ojciec skarcił go za coś, co naprawdę nie zasługiwało na zbesztanie, ale potem powiedział mu: „Nic nie osiągniesz” i „Jesteś wadliwy” i bla bla. Naprawdę rozerwał go na strzępy. W tym delikatnym wieku szesnastu lat, kiedy próbujesz dowiedzieć się, kim jesteś. Potem naprawdę poszedł w dół i zaczął angażować się w sprawy gangów i inne rzeczy. Mówił mi, że w tej sytuacji, która wydarzyła się 16, prawie 25 lat temu, w jego sercu jest wciąż coś bardzo twardego.

Poleciłem mu, żeby widział, że jego ojciec nie jest teraz taki sam jak ta osoba. Jego ojciec czuje się teraz bardzo rozdarty, ponieważ syn spędził większość swojego dorosłego życia w więzieniu. A on jako syn nie chce sprawiać ojcu więcej bólu, bo ojciec się starzeje. Ale chce rozwiązać to, co wydarzyło się wcześniej. Więc powiedziałem, naprawdę zobacz, że ojciec, którego masz teraz, nie jest tą samą osobą, która ci to powiedziała. I że osoba, która ci to powiedziała, była pod wpływem swoich wcześniejszych przyczyn i… Warunki. I chociaż prawdopodobnie nie powiedział świadomie: „Chcę wpłynąć negatywnie na mojego syna i odcisnąć bardzo silny negatywny wpływ na jego życie”. Z powodu własnych dolegliwości powiedział coś i tak się stało. Czasami jego ojciec przywoływał sytuacje, które mu o tym przypominały i było to dla niego bardzo trudne. Powiedziałem więc: „Po prostu patrz na swojego ojca takim, jakim jest dzisiaj, a nie takim, jakim był wtedy”.

Powiedział, że podczas następnej wizyty u rodziny próbował to zrobić i bardzo mu to pomogło, ponieważ zaczął dostrzegać, że to, co wydarzyło się w przeszłości, to już przeszłość. Jego ojciec tak nie myśli i nie zamierza tego teraz powiedzieć. A jego ojciec powiedział to z powodu własnej frustracji, kto wie, co wydarzyło się tamtego dnia wiele lat temu.

Widzisz, widzenie rzeczy jako nietrwałych, widzenie, że ludzie się zmieniają, uświadamianie sobie, że tak naprawdę nie istnieją, to naprawdę pomaga po stronie przebaczenia. A żeby mieć współczucie dla innych, musimy umieć im wybaczyć. Jeśli nie możemy im wybaczyć i odłożyć naszych złość, bardzo trudno będzie stworzyć współczucie, ponieważ złość a współczucie nie może istnieć nigdy, manifestować się w jednym strumieniu umysłu w tym samym czasie. Są sprzeczne. I wzajemnie się wykluczają. Ale nie dychotomia.

Musimy naprawdę praktykować w ten sposób i rozluźnić tę bardzo silną opinię o tym, kim są ludzie, jakby mieli jedną esencję, która jest tym, kim zawsze byli i kim zawsze będą. Pomoże nam to ćwiczyć trzymanie ich drogimi.

To początek pierwszego wersetu.

Znowu jest to sprawa do przećwiczenia. Nie chodzi tylko o wysłuchanie przemówienia BBCorner i przejście do następnej rzeczy. Ale tak naprawdę zastosować to w naszym medytacja i przywołaj ludzi i przypadki, które wciąż powodują nam dyskomfort, gdy o nich myślimy, abyśmy mogli spróbować zobaczyć zaangażowanych ludzi w zupełnie inny sposób, w bardziej ekspansywny sposób, zamiast jako coś stałego, z natury istniejącego, cokolwiek chcemy wezwij ich. A jeśli to zrobisz – a to wymaga czasu, musimy ćwiczyć, to nie jest tylko jedno medytacja sesja, to powtarzanie, raz za razem – ale kiedy to robimy i zmieniamy nasze odczucia wobec tych ludzi, wszystko w naszym życiu naprawdę zaczyna się zmieniać. To naprawdę może mieć bardzo silny wpływ na wiele aspektów naszego życia.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.