Praktyka Amitabhy: Modlitwa na czas śmierci

Część serii krótkich komentarzy na temat Sadhana Amitabhy podane w ramach przygotowań do Zimowych Rekolekcji Amitabha w Opactwo Sravasti w 2017-2018.

  • Wdrukowywanie we własne umysły tego, jak powinniśmy myśleć w różnych sytuacjach
  • Co dzieje się w chwili śmierci
  • Przygotowanie na czas śmierci
  • Rozwijanie poczucia połączenia z Amitabha

Wczoraj po tym, jak skomentowałem, że dążenie modlitwa była typowa Lama Zopa, czytałem resztę i zobaczyłem, że sadhana została ułożona przez Lama Tak on. To pokazuje, jak blisko Lama Yeshe i Lama Umysły Zopy były.

Następna modlitwa brzmi o wiele bardziej podobnie Lama Tak on. Oto jak Lama wyjaśniłby sprawę. Tutaj znowu jest to modlitwa opcjonalna, modlitwa na czas śmierci. I faktycznie daje nam instrukcje. Prosimy Amitabhę, aby poprowadził nas w określony sposób, ale to, co robimy, to próba odciśnięcia w naszym własnym umyśle, jak powinniśmy myśleć, kiedy różne rzeczy, wizje itd. pojawiają się w chwili śmierci.

Opisuje tutaj osiem wizji, które wydarzają się w chwili śmierci. Jest to zwykle opisane w najwyższej jodze Tantra nie w krijaju Tantra ćwicz, że tak jest. Ale Lama sprawił, że medytowaliśmy nad wchłonięciem śmierci, nawet gdy dopiero zaczynaliśmy lamrim ludzi, więc wyraźnie myśli, że jest to coś pomocne, aby ludzie byli tego świadomi.

Jest to dobry sposób na zapisanie tego w naszych umysłach, gdybyśmy byli w stanie zobaczyć te wizje po śmierci. A nawet jeśli tak nie jest, nadal dobrze jest zaszczepić w naszych umysłach tego rodzaju aspiracje.

Czytamy w nim:

W chwili, gdy przybędzie posłaniec śmierci, proszę natychmiast przybądź ze swojego nieskazitelnego królestwa, doradź mi, abym zrezygnował z przywiązywania się do ziemskiej egzystencji i zaproś mnie, abym przybył do twojego nieskazitelnego królestwa.

Posłaniec śmierci. Nie ma prawdziwego posłańca śmierci, żadnej zewnętrznej istoty. To jest antropomorfizacja rzeczy. To znaczy, że kiedy nadejdzie czas śmierci, to właśnie musimy pomyśleć i musimy być w stanie rozpoznać, że umieramy, a nie tylko zaprzeczanie, zaprzeczanie, zaprzeczanie, manana, później jestem zbyt zajęty, cokolwiek . Śmierć jest tutaj i zaakceptować, że to się dzieje. I, jak mówi Jego Świątobliwość, właśnie do tego przygotowywaliśmy się w ciągu naszego życia, jest moment śmierci, aby zobaczyć, czy możemy w tym czasie praktykować Dharmę, a zwłaszcza, czy możemy w tym czasie mieć pewne zrozumienie pustki. byłoby bardzo, bardzo pomocne.

Kiedy nadejdzie śmierć, prosimy Amitabhę: „Proszę, natychmiast przyjdź ze swojego dziewiczego królestwa”. Nie jestem pewien, czy Amitabha przyleci następnym odrzutowcem z czystej krainy tutaj. Miejmy nadzieję, że przeszedł wstępną kontrolę TSA i może łatwo sobie poradzić. Nie musi przez to przechodzić…. Być może ma także wejście na rynek globalny i może wejść bez długich kolejek. Więc nie jestem tego taki pewien.

Może tak się dzieje, że istnieje wizja Amitabhy, bo jeśli medytowaliśmy nad Amitabhą i zapoznaliśmy z nią nasz umysł i naprawdę postrzegamy Amitabhę jako ucieleśnienie wszystkich oświeconych właściwości, to tak, jest całkowicie możliwe, że w chwili śmierci mamy wizja, rzeczywista wizja Amitabhy.

Wydaje mi się też, że zamiast wizji Amitabhy, jest to bardziej wewnętrzne poczucie połączenia z Amitabhą. Więc to nie jest tak, że zobaczysz Amitabhę w wizji, ale poczujesz połączenie z Amitabhą w swoim sercu.

O co prosimy Amitabhę, kiedy przyjdzie lub gdy poczujemy się z nim związani? „Doradź mi, abym przestał czepiać się przyziemnej egzystencji”. To wszystko, co trzeba zrobić w chwili śmierci, to porzucić chwytanie się ziemskiej egzystencji, ponieważ kiedy badamy 12 ogniw zależnego powstawania, widzimy, że pragnienie i przywiązanie są tym, co odżywia zanieczyszczone nasiona karmiczne, które następnie dojrzewają w odnowionej egzystencji i projektują nas w kolejne odrodzenie. Więc im bardziej możemy zrezygnować z chwytania się przyziemnej egzystencji, tym słabsi pragnienie i przywiązanie będą. Ponadto, tym bardziej spokojny będzie nasz umysł. Ponieważ kiedy umieramy, jeśli chwytamy się przyziemnej egzystencji, nie chcemy oddzielać się od naszych bliskich i pojawia się niesamowita udręka myślenia o oddzieleniu się od ludzi, na których nam zależy. Wtedy umieranie z takim umysłem nie będzie przyjemne. Jeśli jesteśmy przywiązanie do naszego dobytku i naszej własności, martwiąc się o to, kto co zabierze, lub martwiąc się o to, kto co znajdzie wśród wszystkich naszych śmieci i co pomyślą o nas, gdy znajdą te rzeczy, wtedy nie jedziemy spokojnie umrzeć. Jeśli jesteśmy do tego przywiązani ciałoi nie chcemy się od tego oddzielać ciało w chwili śmierci nie będzie to dobry stan umysłu. Jeśli jesteśmy tak zaabsorbowani naszą tożsamością ego: „Jestem taką osobą, która powinna być traktowana w ten sposób, kto na to zasługuje, kto powinien to mieć” lub cokolwiek, w chwili śmierci wszystko, co mija -PA. Ponieważ cała nasza tożsamość ego jest czymś, co jest całkowicie sfabrykowane w zależności od środowiska, w którym się znajdujemy. Bez środowiska, w którym się znajdujemy, nie mielibyśmy wszystkich ziemskich celów, które mamy. Znajdujemy się w określonym środowisku, więc cenimy pewien rodzaj własności, pewien rodzaj reputacji, wszystkie tego rodzaju rzeczy. Cała ta tożsamość – „Jestem tą rasą, tą narodowością, tego rodzaju osobowością, tą klasą społeczną, tym poziomem edukacji, tą religią…” – wszystko to przeminęło, skończyło się, zapomnij o tym. Więc jeśli naprawdę jesteśmy do tego przywiązani i oddzielamy się od tego wszystkiego, będzie to dość mylące w chwili, gdy umrzemy, ponieważ będziemy pytać: „Kim jestem?” Będzie to uczucie, że „ja” jest po prostu zacierane.

Dlatego przede wszystkim: „Amitabha, przypomnij mi, żebym przestał czepiać się przyziemnej egzystencji” i zobacz, że nie ma tu niczego, czego mógłbym się trzymać.

Kiedy naprawdę się nad tym zastanowisz, okazuje się, że to prawda, prawda? Co stąd ze sobą zabierzemy? To wszystko zostaje tutaj. Być może udało nam się osiągnąć cel 100,000 XNUMX razy. To wszystko nie ma znaczenia w chwili śmierci. Kogo to obchodzi? Możemy spodziewać się wszelkiego rodzaju pochwał. Być może otrzymamy dyplomy. Być może posiadamy certyfikaty. Możemy mieć cały stos kart z ludźmi śpiewającymi naszą chwałę. Więc co? Nic z tego nie przychodzi. Ludzie będą przez to przechodzić, patrzeć i pytać: „Po co oszczędzają te wszystkie śmieci?” Lepiej więc nie przywiązywać się do żadnej z tych rzeczy.

I to właśnie Nagardżuna naprawdę doradził królowi w Cenna girlanda.

To ma sens, prawda?

Przypomnij mi, Amitabho, żebym przestał czepiać się ziemskiej egzystencji.

Teraz Amitabha może tam być, powtarzając w kółko: „Nie chwytaj się przyziemnej egzystencji. Nie chwytaj się przyziemnej egzystencji. Nie chwytaj się przyziemnej egzystencji…” A jeśli przez całe życie nie staraliśmy się porzucić przywiązania do przyziemnej egzystencji, to nie jest tak, że będziemy słuchać Amitabhy w chwili, gdy umieramy. Cokolwiek widoki mamy głęboko zakorzenionych, które są naszymi upartymi widoki, nie wyparują w chwili śmierci. Nawet jeśli Amitabha pojawi się przed tobą z petardami i powie: „Zrezygnuj z przyziemnej egzystencji”, powiesz: „Ale ale… chcę robić rzeczy w ten sposób i jestem do tego przywiązany i ja chcę tego i ja chcę tamtego, i powinno być tak i w ten sposób…”. Więc jeśli chcemy móc słuchać Amitabhy w chwili śmierci, musimy słuchać Amitabhy za życia, czyli na co dzień. Na co dzień praktykuj rezygnację z przywiązywania się do przyziemnej egzystencji. A jeśli to zrobimy, to jest szansa, że ​​w chwili śmierci posłuchamy Amitabhy, a może nawet będziemy mieć to już spontanicznie w głowie, co byłoby jeszcze lepsze. Ale to się stanie tylko wtedy, gdy będziemy ćwiczyć za życia.

I zaproś mnie do swojego nieskazitelnego królestwa.

Pytamy Amitabhę: „Powiedz mi, że przestań się tu czepiać, zaproś mnie do przyjścia”. Więc jeśli oczekujemy królewskiego zaproszenia od Amitabhy, że się pojawi, pokłon się nam trzy razy, daj nam jedno z tych pięknych złotych zaproszeń…. I wiesz, że ostatnią rzeczą w Indiach jest to, że gdy jesteś zaproszony na jakąś wielką rzecz, dają ci coś wielkiego w tych wszystkich różnych kolorach wokół tego, a przypinasz to [swoją klapę] i oznacza to, że jesteś ktoś ważny, a zostałeś gdzieś zaproszony. To naprawdę świetne. Trwa to może trzy lub cztery godziny, o ile trwa to wydarzenie, a potem nie wiem, ile pieniędzy wydali na te wielkie, wymyślne rzeczy, ale albo je wyrzucasz, albo masz szufladę, w której gromadzisz zapasy wszystkie wasze zaproszenia i wielkie wymyślne rzeczy, z którymi nie wiem, z czym potem zrobią.

Nie spodziewaj się, że tak się stanie ze strony Amitabhy. Amitabha nie będzie żebrał, błagał, padał na twarz i padał na kolana, prosząc, żebyśmy przyszli. To my powinniśmy błagać, składać pokłony, padać na kolana i prosić Amitabhę o natchnienie, aby przemienić nasze umysły tak, abyśmy w chwili śmierci myśleli o czystej krainie. Jeśli nie myślimy o czystej krainie….

Na przykład mówią, że w chwili śmierci jest ci naprawdę zimno, a twój pragnienie, pragnienie, pragnienie ciepło, to jeśli to pragnienie jest silny, może mieć negatywny wpływ karmy dojrzewać, który przedstawia nam wizję gorących piekieł jako raju, w którym pociąga nas odrodzenie się, ponieważ jest ciepło. Musimy więc naprawdę stworzyć jakiś mocny ślad w czystej krainie Amitabhy i wyobrażać sobie ją oraz wyobrażać sobie inne istoty wokół nas jako bodhisattwów w czystej krainie Amitabhy i wyobrażać sobie wszystkie dźwięki, które słyszymy jako dźwięki czystej krainy Amitabhy. Ponieważ w Sukhavati mówią, że gdy słyszysz ćwierkanie ptaków, słyszysz naukę o nietrwałości. Kiedy usłyszysz wodospad, otrzymasz naukę o współzależnym powstawaniu. Każdy dźwięk, który usłyszysz, stanie się dla ciebie nauką. Dzieje się tak ze względu na stan naszego umysłu. Moglibyśmy zrobić to samo tutaj. Zamiast sprawiać, że każdy dźwięk będzie źródłem irytacji, jeśli pomyślimy: „Och, to dźwięk wiertła, uczy mnie pustki”, wówczas przekształcamy ten dźwięk od razu. W przeciwnym razie usłyszymy dźwięk wiertła i pomyślimy: „Och, to taki okropny dźwięk”. Albo słyszymy jakiś dźwięk… Osoba medytująca w nylonowej kurtce, która trzeszczy i marszczy się oraz z zamkiem błyskawicznym, który hałasuje, i słyszysz to: „O Boże, ta osoba, dlaczego ona tak się rusza? powinni siedzieć spokojnie, przeszkadzają mi. A potem ten drugi klika ich mala – kliknij, kliknij, kliknij. To takie denerwujące!” I naprawdę się denerwujemy. „Czy oni nie wiedzą, że medytuję?” Właściwie to nie medytujemy. Jesteśmy źli, prawda? Jeśli więc w takich chwilach po prostu powiemy: „OK, wyobraźmy sobie, że jestem w czystej krainie Amitabhy i te dźwięki uczą mnie dźwięku pustki, dźwięku nietrwałości, dźwięku hart”. Dlatego bierzemy te rzeczy jako część naszej ścieżki, zamiast się złościć. Wtedy jesteśmy w stanie naprawdę zmienić to, co robimy tu i teraz.

Te wszystkie koty które czytamy w Sutra Awatamsaki, i że mamy w naszym winaja broszura? Te gaty to rzeczy, które pomagają nam przekształcić każdą rzecz w naszym codziennym życiu w coś, co przypomina nam Dharmę. A to jest bardzo przydatne w chwili śmierci, ponieważ mówimy o niemożności kontrolowania naszego środowiska, kto wie, w jakim środowisku umrzemy? Nie wiemy. Jeśli dojdzie do wypadku samochodowego na poboczu drogi, albo jeśli skończysz w szpitalu ze współlokatorem, który ogląda telewizję, gdy umierasz, a oni słuchają wiadomości Foxa. Lub jakiekolwiek wiadomości. I chcesz z tego powodu umrzeć? Będziemy potrzebować sposobu, aby to zmienić. Prawda? Jakiś sposób, żeby to usłyszeć i odpowiedzieć ze współczuciem. I trenuj umysł, kiedy żyjemy, aby odpowiadał w ten sposób.

O to właśnie chodzi w tej pierwszej prośbie do Amitabhy. Widzimy, że to od nas zależy, czy teraz zaczniemy to ćwiczyć.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.