Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Praktyka Amitabhy: Strach w chwili śmierci

Praktyka Amitabhy: Strach w chwili śmierci

Część serii krótkich komentarzy na temat Sadhana Amitabhy podane w ramach przygotowań do Zimowych Rekolekcji Amitabha w Opactwo Sravasti w 2017-2018.

  • Wchłonięcia śmierci
  • Co się dzieje, gdy ciało zaczyna tracić zdolność podtrzymywania świadomości
  • Dlaczego strach pojawia się w momencie śmierci i jak się na niego przygotować
  • Znaczenie praktykowania na czas śmierci, kiedy żyjemy

Mówiliśmy o modlitwie w chwili śmierci. Ostatnim razem zrobiliśmy jeden werset, ale ten werset jest naprawdę kluczowy, ponieważ przygotowuje grunt pod wszystko inne, ponieważ prosi Amitabhę, aby przyszedł w chwili śmierci „i radzi mi, abym przestał czepiać się przyziemnej egzystencji i zaprosił mnie do przyjścia na świat”. twoje nieskazitelne królestwo”.

Następnie przechodzimy do wersetu drugiego i tutaj Lamazaczyna się od wchłonięcia śmierci i wizji, które się wtedy pojawiają.

Kiedy ziemia wchłonie się w wodę,
postrzegany jest wygląd podobny do mirażu,
a moje usta stają się suche i obrzydliwe,
proszę przyjdź i powiedz mi, żebym się nie bał
i natchnij mnie prawdziwą odwagą.

To, co dzieje się w chwili śmierci, polega na tym, że fizyczne elementy i wiatry tracą zdolność do działania jako fizyczne wsparcie świadomości. Mówi się, że te elementy rozpuszczają się, wchłaniają, w zasadzie słabną w działaniu. W każdym z tych ośmiu etapów, które się wydarzają, istnieje szczególny zmysł, który jest znacznie zredukowany, element, który jest zredukowany, pojawiają się różne fizyczne oznaki, różne wizje, które pojawiają się w umyśle.

W pierwszym kroku rozpuszcza się element ziemi, przez co pojawia się miraż. Wiesz, jak asfalt, kiedy jedziesz przez pustynię i wygląda na to, że na asfalcie jest woda. Albo na pustyni jest piasek i pojawia się woda.

Dzieje się tak, ponieważ element ziemi w ciało traci swoją siłę, element wody staje się bardziej wyraźny. Dlatego masz wizję wody. w tym konkretnym czasie. A co się dzieje w ciało to znaczy, możesz poczuć, kiedy element ziemi rozpuszcza się, twoje fizyczne odczucia naprawdę się zmieniają. The ciało zaczyna czuć się dość ciężko, a on mówi: „Moje usta stają się suche i mają nieprzyjemny smak”. Nie brzmi zbyt ładnie. Ale tak się dzieje w chwili śmierci. I mówią, że twój ciało po prostu możesz czuć się bardzo, bardzo ciężki i na zewnątrz nie możesz się poruszać tak dobrze, jak kiedyś.

Kiedy to się dzieje, pierwszy krok w – może można to nazwać – „aktywne” umieranie. A te etapy aktywnego umierania mogą nastąpić bardzo szybko, w ciągu kilku minut, a w razie wypadku bardzo szybko, jak to [pstryka palcami]. Lub mogą się zdarzyć nawet w ciągu kilku dni, a może nawet, w niektórych przypadkach, jeśli ktoś jest bardzo, bardzo chory, w ciągu kilku tygodni. Coś w tym stylu.

W tym czasie zaczynasz odczuwać, że to jest to, że umieram. Nie ma co do tego wątpliwości. Właśnie w tym czasie może pojawić się strach. I ten strach pojawia się często, ponieważ istnieją wizje – karmicznie stworzone wizje – czegokolwiek… karmy akurat dojrzewa i to wpłynie na to, jakie będzie nasze następne życie. I oczywiście, że karmy to, że dojrzewa, będzie pod wpływem naszego stanu psychicznego w chwili, gdy umieramy. Dlatego tak ważne jest, aby podczas umierania mieć bardzo spokojne otoczenie, a nie otoczone rzeczami, które sprawią, że się przywiążesz, rzeczami, które sprawią, że będziesz się martwić, rzeczami, które sprawią, że będziesz zdenerwowany lub zły. Bardzo pokojowo nastawiony. Dlatego myślę, zawsze mówię, że nie chcę umrzeć, kiedy krewni i przyjaciele czepiają się mnie, ponieważ wtedy zaczyna się lgnąć. A potem też trzeba się nimi zająć zamiast robić swoje medytacja na których musisz się skoncentrować.

Podczas gdy dla niektórych ludzi, być może, świeckich ludzi, posiadanie innych tam, kiedy umierają, może ich pocieszyć, to również prawdopodobnie wychowanie przywiązanie. Ale musisz to zrównoważyć, ponieważ jeśli poczucie, że ludzie tam są, uspokaja ich umysł, niech tak będzie. Ale jeśli jesteśmy praktykującymi, to im bardziej możemy przygotować nasz umysł, zanim aktywnie umieramy, tym bardziej możemy ustawić inny rodzaj tonu i inny stan psychiczny, kiedy jesteśmy w trakcie aktywnego umierania.

Więc strach pojawia się z powodu tych karmicznie stworzonych wizji, i to jeśli jakieś negatywne karmy dojrzewa. Widzisz obrazy ludzi goniących cię lub obrazy ognia, lub kto wie, co to może być, jeśli negatywny karmy dojrzewa. Lub jeśli jest pozytywny karmy dojrzewa, wtedy też będziesz mieć Amitabhę. I ten rodzaj wizji pojawia się nie tylko na tym etapie, ale do końca czwartego etapu. Kiedy wejdziesz w białą wizję, karmiczne przejawy się nie zdarzają.

Innym powodem strachu jest żal z powodu tego, jak żyłeś. Umierasz i zdajesz sobie sprawę, że wciąż żywisz urazy do ludzi, a jaki pożytek z tych urazów, kiedy umierasz? Ale jest już za późno, nie możesz teraz zadośćuczynić. Albo są ludzie, których musisz przeprosić. Znowu jest za późno, nie możesz tego zrobić. Wszelkiego rodzaju negatywne czyny, które zrobiliśmy, pojawiają się uczucia żalu i wyrzutów sumienia, które mogą prowadzić do uczucia strachu, ponieważ stajesz się jasny, że jest to negatywne uczucie powstające w umyśle, które spowoduje pewnego rodzaju negatywny karmy dojrzewają, co nie wróży dobrze na kolejne odrodzenie.

Dlatego ciągle powtarzamy, że musimy ćwiczyć, póki żyjemy, a na koniec każdego dnia rozwiązywać – przynajmniej w naszym umyśle – wszelkie konflikty, które mieliśmy z ludźmi, więc nie nosić je, gdy śpimy lub przenosić je na następny dzień. Jeśli się rozgniewaliśmy, zachłanni, czy cokolwiek, zanim pójdziemy spać, użyj antidotum na Dharmę w lamrim i trening myśli, aby odwrócić to, jak umysł myśli, jeśli utkniemy wtedy w jakimś nieszczęściu. Przynajmniej w myślach przeproś ludzi, których musimy przeprosić, wybacz ludziom, którym musimy przebaczyć, aby kiedy idziemy spać, nie nosimy ze sobą tych wszystkich rzeczy, a kiedy się budzimy, nie mamy ich. Ponieważ staje się to bardzo, bardzo jasne – być może zauważyłeś – kiedy idziesz spać w złym nastroju, budzisz się w złym nastroju. Zauważyłeś to? Jeśli idziesz spać i byłeś zły przed pójściem spać, budzisz się i jesteś zły. Jeśli idziesz spać pełen chciwości i niezadowolenia, budzisz się w ten sposób. Dlatego ważne jest, aby ćwiczyć na koniec każdego dnia, abyśmy dobrze spali, a potem wyraźnie w trakcie naszego życia, jak powiedziałem wcześniej, nie czekaj do końca, aby to wszystko zrobić, ale kiedy dotrzemy do czas śmierci, dotrzymaliśmy kroku, oczyściliśmy się, odpuściliśmy rzeczy, abyście mogli skupić się na wizjach i pamiętaniu wszystkich tych rzeczy, zamiast rozpraszać się.

Innym powodem strachu jest właśnie ta świadomość, że zostawiamy wszystko, co znajome. W zeszłym tygodniu rozmawialiśmy trochę o tym, jak chcemy przewidywalności, jasności, spójności, a tutaj w chwili śmierci nie ma przewidywalności, jasności ani spójności. Jest to zależne powstawanie i karmydojrzewa w zależności od tego, co zrobiliśmy wcześniej. Uświadomienie sobie: „Ok, cała moja tożsamość ego, jak myślę, że świat powinien być, kim w nim jestem, jak ludzie powinni mnie traktować, wszystko to wyparowuje. Tak więc w tym czasie może być dużo strachu: „Kim będę? A kim ja jestem?” W tym czasie pojawia się bardzo silne przywiązanie do siebie, do „ja” i „moje”. Zwłaszcza gdy staje się jasne, że to zostawiamy ciało co jest tak bardzo podstawą naszej tożsamości, ponieważ ciało to miejsce, w którym zwykle kojarzymy „ja” jako istniejące.

Jak studiowaliśmy w czterech zakładach uważności, ciało jest siedzibą jaźni, ale oddzielamy się od ciało, a potem kim będziemy?

Dlatego tak ważne jest myślenie o tych wszystkich rzeczach, kiedy żyjemy. Dlatego tak bardzo rozpraszanie się drobnymi rzeczami w ciągu dnia jest taką stratą naszego czasu, ponieważ musimy wykorzystywać nasz czas na myślenie o tych ważniejszych rzeczach, a nie o: „Cóż, ktoś umieścił to tutaj, a ja chcę, żeby to tam . I ktoś zrobił to w ten sposób i chcę, żeby tak się stało. Albo ktoś mi to powiedział, dlaczego to powiedzieli? Bo kto w chwili śmierci chce o tym myśleć? To na pewno zrobi trochę negatywu karmy powstać. A jeśli nie chcemy o tym myśleć w chwili śmierci, po co się tym dusić, kiedy żyjemy, kiedy musimy właściwie wykorzystać czas na praktykę puszczania i odczuwania spokoju w związku z tymi wszystkimi rzeczami, którym odpuszczamy. A jeśli możemy odpuścić podczas naszego życia, tworzymy o wiele mniej negatywnych karmy, o wiele bardziej cnotliwy karmytak, że w chwili śmierci pole nasion karmicznych jest bardziej przechylone na naszą korzyść, niż gdybyśmy przez całe życie byli po prostu zdenerwowani tym, że „stoły nie są ustawione prawidłowo” i „moje szaty są podarte” oraz sfrustrowany przez faceta z grzałkami, czy kto wie co. Wiesz, jak nasz umysł tkwi w rzeczach. Więc po prostu praktykuj przez całe życie odklejanie umysłu.

Prosimy Amitabhę: „Proszę, powiedz mi, żebym się nie bała i natchnij mnie prawdziwą odwagą”. Ale jeśli nie ćwiczyliśmy dobrze w naszym życiu, nawet Amitabha mówiąc: „Nie bój się” nie powstrzyma naszego strachu. Znowu chodzi o to, że musimy wykonać swoją część, więc jeśli Amitabha przyjdzie i powie „nie bój się”, uwierzymy mu. I jak mówiłem wcześniej, niekoniecznie oznacza to, że będziesz miał wizję Amitabhy, ale czytając to i kontemplując to, w rzeczywistości przypominamy sobie: „Och, kiedy to zacznie się dziać, nie nie lękaj się” i rozwijaj prawdziwą odwagę.

O czym chciałbyś myśleć w chwili śmierci? Schronienie, bodhiczitta, pustka. Więc kiedy mówimy: „Amitabha, zaszczep we mnie prawdziwą odwagę”, co nam doda odwagi? Schronienie, bodhiczitta, pustka. Mamy teraz problemy. Czy pamiętamy te trzy? Jeśli nie, to czy w chwili śmierci będziemy je pamiętać? Nawet jeśli Amitabha jest tam w pełnym technikolorze, czy w ogóle zwrócilibyśmy na to uwagę? Dlatego praktyka ma miejsce, gdy żyjemy. To najlepszy sposób na zrobienie tego. I nie mów: „Cóż, na koniec po prostu uwierzę w Amitabhę i to wszystko, co muszę zrobić na końcu”. To nie zadziała w ten sposób.

Pamiętam jednego z moich przyjaciół, który mieszkał w dolnej Dharamsali, kiedy mieszkałem w Indiach, i opowiedział mi historię o tym, jak był w Dharamsali, ale jego dom był trochę niżej, musiał zejść drogą, aby dostać się do swojego dom. I przechodził obok jednego z straganów z owocami, i poślizgnął się na czymś. I powiedział mi, że pierwszą myślą w jego umyśle, kiedy się poślizgnął i upadł, było: „O cholera”. I to go naprawdę przeraziło, ponieważ pomyślał: „Jeśli umrę i to będzie moja ostatnia myśl, to co?”

Więc tego rodzaju doświadczenia, kiedy zdarzają się w naszym życiu i widzimy to, mogą być wielkim przebudzeniem, które wzywają nas do tego, jak ważne jest trenowanie umysłu.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.