Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Rozplątywanie naszych tożsamości

Rozplątywanie naszych tożsamości

Podczas Kącik śniadaniowy Bodhisattwy W rozmowie Czcigodny Chodron omawia, jak zachować nasze konwencjonalne tożsamości, nie chwytając się ich ani nie zamieniając się w ofiary.

Odpowiadając na pytanie praktyka

Ktoś napisał w pytaniu. Stwierdził: „Jedność jest ważnym czynnikiem sukcesu każdej grupy. Jedność bierze się ze zdrowego poczucia dumy i miłości do grupy, w której się jest. Biorąc pod uwagę aktualne wydarzenia, moje pytanie dotyczy grup etnicznych. W jaki sposób buddysta, który jest częścią grupy etnicznej, utrzymuje i głosi jedność swojej grupie etnicznej, praktykując buddyjskie nauki o braku jaźni? Jedność opiera się na tożsamości. W jaki sposób buddysta głosi jedność podzielonej grupie etnicznej, takiej jak Afroamerykanie czy Latynosi, którzy żywią nienawiść do samego siebie, jednocześnie podtrzymując naukę o braku jaźni?

To dobre pytania – naprawdę przemyślane pytania! Wszyscy należymy do różnych grup etnicznych, religijnych, rasowych, społeczno-ekonomicznych — cokolwiek to jest. Myślę, że ważne jest, aby niezależnie od tego, do jakiej grupy należymy, pamiętać, że są one jedynie uwarunkowane zjawiska. Nie trwają wiecznie i pojawiają się z przyczyn i Warunki. Nie mają żadnej wrodzonej natury. Tak więc możemy mieć pewne „konwencjonalne tożsamości” przez całe nasze życie, ale te tożsamości nie są tym, kim jesteśmy. Są to po prostu rzeczy, z którymi jesteśmy związani przez dowolny okres czasu. Oni nie są nami. 

Istnieją różne sposoby postrzegania tożsamości. Jednym ze sposobów jest to, co sugeruję: są po prostu uwarunkowane zjawiska do których tymczasowo należymy, a które nie są nami. Opierają się na konwencjach. W większości przypadków są to przydatne konwencje. Wiem, że należę do grupy zwanej „kobietami”. Bardzo pomocne jest wiedzieć, z której łazienki publicznej skorzystać. Nie muszę robić z tego wielkiej tożsamości. To ten sam sposób, w jaki postrzegam posiadanie tożsamości Amerykanina – dzięki temu wiem, do której linii celnej mam się udać po przyjeździe do kraju. Ale nie robię z tego wielkiej sprawy. To nie jest silna tożsamość.

Tożsamości i ofiary

Możemy wybrać, aby nasza tożsamość była bardzo silna. Mógłbym zostać Amerykaninem „rah-rah”: „Ameryka przede wszystkim. Ameryka najlepiej. Wszystko po amerykańsku. W odniesieniu do mojej tożsamości jako kobiety mogłabym przyjąć tożsamość „Cały system sprzysiągł się przeciwko mnie. Już zanim zacznę, wiem, że woleliby dać tę pracę mężczyźnie. A nawet jeśli to dostanę, zapłacą człowiekowi więcej niż mnie. A kiedy idziemy na spotkania zarządu, będą mi przerywać i mój głos nie będzie słyszany. Mógłbym zrobić z tego całą tożsamość. 

Pochodzę z żydowskiego pochodzenia. O mój Boże — mów o tożsamościach! Pojechałem do Izraela, a potem napisałem artykuł zatytułowany „W krainie tożsamości”. Tam dorastasz z ideą: „Istniejemy od tysiąca lat. Próbowali nas zabić i eksterminować, ale jak dotąd im się to nie udało. Jesteśmy narodem wybranym”. Jest tyle rzeczy. Powiedziałem tylko: „Pochodzę z tej grupy etnicznej. Lubię wegetariańską zupę z kurczaka. Wiem, jak przeklinać w jidysz. Ale nie rozwijam tożsamości opartej na prześladowaniach, ponieważ nie chcę żyć z tożsamością opartą na prześladowaniach i byciu ofiarą”. 

Każdy tutaj ma inną tożsamość, więc możemy albo potraktować je lekko jako konwencje, które są przydatne, albo możemy stworzyć twarde i szybkie tożsamości na ich temat. Chodzi o to, że kiedy tworzymy twarde i szybkie tożsamości, w dzisiejszych czasach zazwyczaj stajemy się ofiarami. Tak więc kobiety są ofiarami; Latynosi są ofiarami; Afroamerykanie są ofiarami. A teraz masz białych protestantów, którzy są ofiarami – to jedna z podstaw ruchu białej supremacji. „Oni zabierają nam nasz kraj”. Można zbudować tak wiele tożsamości, aw dzisiejszych czasach tak wiele z tych tożsamości opiera się na byciu ofiarą. 

Pamiętam, jak w zeszłym roku w okolicach Halloween, tak wielu ludzi bardzo się zdenerwowało, ponieważ różni ludzie, którzy nie należeli do określonej grupy etnicznej, przebierali się w Halloween za członków tej grupy etnicznej. Niektórych to bardzo oburzyło. Dla innych ludzi, gdy ktoś, kto nie należy do ich grupy etnicznej, gotuje jedzenie należące do ich grupy etnicznej, mówią, że jest to przywłaszczenie kulturowe i nie należy tego robić. W takich sytuacjach wszystko staje się takie: „To jest moja tożsamość i dlatego powinieneś traktować mnie raz, dwa, trzy, cztery. A ty mnie tak nie traktujesz, więc jestem zdenerwowany i zły i zdenerwowany i obrażony i znieważony, i dlatego mam prawo do bla, bla, bla. I nie powinieneś ble, blu, blu”. Mój Boże, to jest wyczerpujące — całkowicie wyczerpujące!

Myślę, że w odpowiedzi na tę osobę, która zadaje naprawdę dobre pytanie, możemy przyjrzeć się naszym tożsamościom i grupom, do których należymy, i dostrzec dobre cechy. Te dobre cechy niekoniecznie dotyczą wszystkich w grupie. Powinniśmy również uświadomić sobie niektóre złe cechy grup, do których należymy. I znowu, złe cechy nie dotyczą wszystkich w grupie. 

Pochodząc z żydowskiego pochodzenia, to bardzo interesujące, jak dorastasz z pewnymi rzeczami. „Żydzi są inteligentni. Cenimy edukację. Powinnaś poślubić Żyda. Są znacznie lepszymi mężami”. To było przed Weinerem i tym innym facetem w Nowym Jorku; to było przed nimi. „Wyjdź za Żyda. Są lepszymi mężami i są inteligentni”. Ale Żydzi mieli bardzo fajną rzecz, w której mówili także o wszystkich swoich wadach i nabijali się z siebie nawzajem. Jeśli oglądasz Skrzypek na dachu, ludzie naprawdę wyśmiewają się z kultury żydowskiej, a Żydzi pozwalają sobie na wyśmiewanie się z własnej kultury. Ale nie daj Boże, żeby ktokolwiek inny wyśmiewał się z ich kultury. To nie działa, dobrze? To wszystko przez to przywiązanie i tworzenia tożsamości. 

Jeśli należysz do grupy, miej pozytywną tożsamość. Bądź świadomy fałszu. Ale nie czyńcie wszystkiego tak ciężkim i tak ograniczającym, ponieważ kiedy tożsamości stają się bardzo silne i ograniczające w taki sposób, wtedy mamy tendencję do robienia z siebie ofiar, a także do porównywania się z innymi. I oczywiście, kiedy porównujemy się z innymi, zawsze wychodzimy mniej niż. Czasami wychodzimy lepsi niż, ale potem przechodzi to do sytuacji typu „Cóż, moja grupa jest lepsza niż ich grupa, ponieważ robimy bla, bla, bla, ale oni nas nie doceniają” lub „Moja grupa jest mniej niż z powodu nie, nie, nie, a ci ludzie traktują nas niewłaściwie”.

To wszystko tylko konwencje. Oni nie są tym, kim my jesteśmy. Nie musimy robić z tego aż tak wielkiej sprawy. Jeśli chcesz być dumny z tożsamości grupowej, bądź dumny z bycia czującą istotą. Nie bądź nawet dumny z tego, że jesteś człowiekiem. Ponieważ czasami jako istoty ludzkie myślimy, że „Jako istota ludzka mam lepszą inteligencję niż wszystkie inne zwierzęta i owady”, a to daje nam pozwolenie na złe traktowanie ich, dominowanie nad naturą i dostosowywanie jej do czego chcesz, co wcale nie jest pomocne.

Buddyjski pogląd na tożsamość

Jeśli naprawdę chcesz tożsamości, bądź bardzo otwarty. Wszyscy jesteśmy czującymi istotami. Wszyscy pragniemy szczęścia. Nikt z nas nie chce cierpienia. Dlatego, jeśli jest cierpieniem, powinno zostać wyeliminowane. Nie ma znaczenia, czyj to jest. Jeśli jest to szczęście, należy je zdobyć. Nie ma znaczenia, czyj to jest. A jeśli rozwiniecie tego rodzaju tożsamość, wtedy zobaczycie dobre cechy czujących istot: były dla nas dobre, są dla nas dobre i będą dla nas dobre. Równoważycie to, dostrzegając złe cechy czujących istot: są one pod wpływem dolegliwości i karmy. W ten sposób masz bardziej rozsądne podejście do różnych żywych istot i tego, jak podejść do nich i jak reagować, bez uwikłania umysłu w zazdrość, rywalizację, porównania, bycie ofiarą, arogancję - wszystkie tego rodzaju rzeczy.

Publiczność: Jako buddyści mamy możliwość wykorzystania naszej tożsamości dla pożytku innych, zwłaszcza jeśli mamy tożsamość lub należymy do grupy, która nie identyfikuje się powszechnie z buddyzmem. Ponieważ wtedy mamy możliwość podzielenia się z nimi Dharmą. Dzięki temu, że identyfikują się z nami, mogą odnosić się do nas, czy to dlatego, że mówimy tym samym językiem, że mamy ten sam kolor skóry, że mamy tę samą płeć. Jednym z nich są powinowactwa, które przyciągają do nas ludzi. Jako buddyści daje nam to możliwość dzielenia się z nimi i nawiązywania z nimi relacji z buddyjskiej perspektywy, co jest bardzo korzystne.

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): To bardzo słuszna uwaga i mamy pewne tożsamości, które są konwencjonalne. I możemy ich użyć tak, jak zasugerowałeś – aby nawiązać kontakt z innymi ludźmi i wprowadzić ich w buddyzm. To prawda. Ale znowu nie utrzymujemy tej tożsamości: „Będę uczyć Latynosów tylko dlatego, że są moją grupą” lub „Będę uczyć tylko kobiet” lub „Będę uczyć tylko Latynosek ”. Ale to prawda.

Publiczność: Myślę, że wiele nieporozumień związanych z pochodzeniem etnicznym wynika również z geografii. Na przykład tutaj, w Stanach Zjednoczonych, Afrykanin jest uważany za Czarnego. Azjata jest uważany za Chińczyka. Latynos jest uważany za Amerykę Południową. Ale jeśli spojrzysz na te terminy, istnieje duża różnorodność. Na przykład Azja jest bardzo zróżnicowana. Indianie też są Azjatami. Ponadto mieszkańcy Bliskiego Wschodu i Żydzi są technicznie Azjatami – z Azji Zachodniej. To samo dotyczy terminu Latino: francuski, rumuński, włoski, hiszpański, portugalski — to także kraje łacińskie. A potem Afryka jest bardzo zróżnicowana; masz tam wiele plemion – rdzennych grup, które nie identyfikują się ani jako czarne, ani białe. Identyfikują się jako ludzie czerwoni, tak jak rdzenni Amerykanie. Właściwie pochodzę od jednego z rdzennych ludów. Zamieszkują głównie Saharę. Są matriarchalną kulturą opartą na kobiecym pochodzeniu, a mężczyźni zasłaniają się sami, a nie kobiety – mężczyźni zasłaniają się sami. Jest to więc bardzo wyjątkowa kultura pustynna – rdzenna, podobnie jak rdzenni Amerykanie. To także rdzenni Afrykanie. 

A tutaj, w Stanach Zjednoczonych, termin kaukaski jest używany w znaczeniu białych, ale w rzeczywistości pierwotni ludzie rasy kaukaskiej pochodzili z gór Kaukazu, jak Czeczeni, Gruzini i jako tacy. A co zabawne, w Rosji prawdziwi ludzie rasy kaukaskiej nazywani są Czarnymi. Myślę, że w USA mamy dużo zamieszania z geografią. Wiele osób nie wie, gdzie jest pierwotny Kaukaz, ani że pierwotna Afryka znajdowała się w Afryce Północnej, w Tunezji, Libii, Maroku. To się nazywało Afryka. Tak samo jest z oryginalną Azją; to była współczesna Turcja na Bliskim Wschodzie. Ludzie mylą się z tymi terminami i myślę, że to właśnie prowadzi do wielu z nich. I jak powiedziałeś również o mentalności ofiary, jako „mniejszość i mieszane pochodzenie etniczne”, doświadczyłem tego. I wielu innych też tego doświadczyło. Ale, jak powiedziałeś, nie możemy być ofiarami. Musimy się z tego podnieść. 

Będąc tutaj, w opactwie Sravasti, z wieloma różnymi grupami etnicznymi, widzę po prostu innych buddystów. Widzę ich kulturę, ale nie wydaje mi się, żeby była to tylko zachodnia kultura. Po prostu czuję, że to kolejny buddysta, z którym dzielę się Dharmą. Dziękuję za udostępnienie.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.