Aspirująca bodhiczitta

Tekst zwraca się do treningu umysłu na etapach ścieżki praktyków poziomu zaawansowanego. Część serii nauk na temat Gomczen Lamrim autor: Gomczen Ngałang Drakpa. Wizyta Przewodnik do nauki Gomchen Lamrim dla pełnej listy punktów kontemplacyjnych dla serii.

  • Zrozumienie funkcjonowania karmy z życia na życie
  • Jak myśleć, używając czegoś, co zostało już mentalnie dane innym?
  • Dwa sposoby wykonania ceremonii w celu wygenerowania bodhiczitta
  • Osiem zasady aspirujących bodhiczitta

Gomczen Lamrim 82: Aspirujący bodhiczitta (pobieranie)

Zacznijmy od naszej motywacji. Kiedy patrzymy na siebie w lustrze, wydaje się, że w lustrze jest jakaś osoba, i generujemy wszelkiego rodzaju opinie na temat tej osoby w lustrze. Są za grubi, za chudzi, wyglądają staro, wyglądają młodo. Ich włosy są za proste, ich włosy są za kręcone. „Czy to ja? To nie wygląda jak ja”. Mamy wiele opinii na temat tej osoby w lustrze.

A jednak w lustrze nie ma żadnej osoby. Jest odbicie osoby, ale w lustrze nie ma żadnej osoby. Tak więc, ten wygląd osoby jest fałszywy, a jednak nadal funkcjonuje, ponieważ generujemy mnóstwo opinii na jego temat — nie na temat odbicia, ale na temat osoby, chociaż nie ma tam żadnej osoby. To tylko wygląd osoby, fałszywy wygląd, ponieważ wydaje się prawdziwą osobą, ale nią nie jest.

Podobnie, za każdym razem, gdy myślimy o sobie, niezależnie od tego, czy patrzymy w lustro, czy nie, generujemy mnóstwo opinii na swój temat. Ale jaźń, o której generujemy opinie — jakieś konkretne, zamknięte w sobie ja, które po prostu „jest” — ten rodzaj jaźni nie istnieje. Istnieje pozór tego rodzaju jaźni, jaźni z natury istniejącej, a pozór funkcjonuje, ale nie ma tam żadnej z natury istniejącej jaźni. A jednak z pewnością mamy wiele opinii na swój temat: kim jesteśmy, jak ludzie powinni nas traktować, do czego jesteśmy zdolni i do czego nie jesteśmy zdolni.

To ja, o którym mamy wszystkie te opinie, tak naprawdę nie istnieje w sposób, w jaki nam się wydaje. Ale kiedy to słyszymy, myślimy po prostu: „Och, to fałszywy wygląd, ale nadal naprawdę istnieje dokładnie tak, jak mi się wydaje”. Za każdym razem, gdy mówimy: „Och, istnieje konwencjonalnie”, wracamy do wrodzonego istnienia.

Musimy w jakiś sposób zrozumieć, jak ta osoba, która tak wyraźnie nam się ukazuje – ta zamknięta w sobie, prawdziwa osoba, która wydaje się nie zależeć od przyczyn i Warunki lub cokolwiek innego — ta osoba w ogóle nie istnieje. Kiedy to słyszymy, nasz umysł krzyczy: „Mylisz się! To nihilizm! Mówisz, że nie ma żadnego „ja”!” Nie, to nie to, co mówimy.

Istnieje „ja”, ale nie to. Ale ta rzecz nie jest „ja”, które istnieje. Im bardziej możemy to zrozumieć, tym bardziej możemy to zastosować w naszym codziennym życiu, tym bardziej przestronny staje się nasz umysł, ponieważ wszystkie te zranione uczucia, wszystkie te niepewności, wszystkie te rzeczy dotyczą tego „ja”, które samo się tworzy, które istnieje z własnej strony. Tak naprawdę wcale nie istnieje. Jeśli możemy porzucić niewłaściwy sposób pojmowania lub niewłaściwy sposób chwytania „ja”, wszystkie te rzeczy, które na nim położyliśmy, również się rozsypią i będzie dużo przestrzeni. Tęsknimy za przestrzenią, ale kiedy ją dostajemy, jest to trochę niepokojące.

Następnie generujemy całą masę pomysłów i opinii, aby wypełnić tę przestrzeń, tak abyśmy znów poczuli się prawdziwą osobą. To dziwne, prawda? Czujemy się nieswojo, gdy wypełniamy przestrzeń, ale czujemy się również nieswojo, gdy jest przestrzeń. Musimy przyzwyczaić się do przestrzeni, trochę się zrelaksować, a potem możemy naprawdę wykorzystać tę przestrzeń w bardzo produktywny sposób. Więc z motywacją, która chce przynieść korzyści wszystkim istotom czującym, zobaczmy, co możemy zrobić, aby zrozumieć tę przestrzeń, postrzegać tę przestrzeń, mieszkać w tej przestrzeni.

Czy twój umysł krzyczał nihilizm? „Co! To jest konwencjonalnie istniejące 'ja'; mówisz, że ono nie istnieje!”

Pytanie o karmę

Publiczność: Jeśli popełnimy negatywne działanie wobec kogoś, to czy w następnym życiu ta osoba zrobi nam to samo? Do tej pory zawsze myślałem, że nie, niekoniecznie. Mogę skrytykować jedną osobę, a to tworzy karmy żeby mnie krytykowano, ale krytyka nie musi pochodzić od tej osoby. Ale potem przeczytałem coś z Geshe Sopy Kroki na ścieżce do oświecenia gdzie Geshe-la mówi:

Ale czasami wydaje się, że ktoś próbuje cię skrzywdzić, mimo że nic nie zrobiłeś tej konkretnej osobie. W rzeczywistości zrobiłeś coś w poprzednim życiu, co skrzywdziło tę osobę. Jeśli przyczyna nie została stworzona w pewnym momencie w przeszłości, skutek [nie] nastąpi. Działanie jednej osoby prowadzi drugą do działania, złe działania powtarzają się tam i z powrotem, nabierając intensywności. Karma stworzone w poprzednich życiach powoduje reakcję łańcuchową, prowadzącą tę osobę do reagowania na ciebie w tym życiu [z] spontaniczną naturalną niechęcią i pragnieniem wyrządzenia ci krzywdy. W obu przypadkach, niezależnie od tego, czy wiemy, dlaczego inni nam szkodzą, nie jest słuszne obwinianie ich. 

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Myślę, że Geshe-la mówi tutaj o czymś, co zdarza się czasami, a nie cały czas. I nie oznacza to, że tylko dlatego, że skrzywdzimy kogoś, ta sama osoba skrzywdzi nas. Gdyby tak było, żadne z nas nie mogłoby się oświecić, dopóki drugie nie zostanie oświecone, ponieważ bylibyśmy zobowiązani do pozostania w samsarze, aby odpłacić krzywdą, co jest śmieszne. 

Myślę, że to, o czym mówił Geshe-la, to coś, co zdarza się od czasu do czasu. I zdarza się to również z naszej strony. To nie tylko ktoś spontanicznie nas nie lubi, ale także wtedy, gdy bez żadnego powodu po prostu nie podoba nam się wygląd tej osoby, nie podoba nam się jej nastrój lub coś w tym stylu. Jest jakiś rodzaj przesądnego bla bla. I to może pochodzić z czegoś z poprzedniego życia. Może zrobili nam krzywdę, więc mamy dziwne przeczucie co do nich w tym życiu. Albo to samo z ich strony: może zrobiliśmy im krzywdę, a oni mają dziwne przeczucie co do nas w tym życiu.

Ale to nie uwzględnia wszystkich przypadków, w których otrzymujemy krzywdę, ponieważ myślę, że tak naprawdę, wiele razy, gdy postrzegamy krzywdę, nie ma krzywdy. Przynajmniej kiedy patrzę na chwile, gdy się wściekam i myślę, że ktoś mi szkodzi, większość czasu próbuje mi pomóc. Po prostu nie pomagają mi tak, jak chcę, żeby mi pomagali. Naprawdę nie próbują mi zaszkodzić przez większość czasu. Czasami mogą, ale większość czasu próbują pomóc, a ja po prostu jestem zirytowany, ponieważ „Nie pomagasz mi tak, jak chcę, żeby mi pomagano!” To tak, jakbyś miał być czytelnikiem umysłu i robić wszystko tak, jak ja chcę. To byłoby miłe. Tak, spróbuj, ale nie czytaj mi w myślach, kiedy nie chcę, żebyś to robił!

Jest też fragment z Kensur Jampa Tegchok w Przekształcanie przeciwności losu, gdzie mówi:

Istnieje szczególny sposób medytacji w odniesieniu do tych istot, które są pełne nienawiści do nas i które nas krzywdzą. Tutaj myślimy konkretnie o wszystkich gwałtownych, mściwych istotach we wszystkich światach dziesięciu kierunków, które mają złośliwe i pełne nienawiści umysły.

Nie sądzę, żeby wszystkie agresywne, mściwe istoty we wszystkich światach miały coś przeciwko nam,

Mogą to być niesforne duchy i siły przeszkadzające, te, wobec których mamy dług z odległych poprzednich wcieleń i które oczekują spłaty.

Być może pożyczyliśmy coś od kogoś i nie oddaliśmy, albo obiecaliśmy coś komuś i nie dotrzymaliśmy słowa; albo mieliśmy komuś w jakiś sposób pomóc lub dać coś, a nie dotrzymaliśmy słowa - można więc mówić o pewnego rodzaju długu karmicznym.

Ci, których skrzywdziliśmy w przeszłości lub ci, którzy pragną tego życia ciało i siły życiowej.

Mówimy o tym, kiedy dajemy coś duchom, kiedy robimy tonglen. Mogą być takie istoty, które skrzywdziliśmy w poprzednich życiach. Możemy myśleć o ludziach w tym życiu, których skrzywdziliśmy, a sprawy między nami wciąż nie są jasne. Czy masz w swoim życiu takie osoby, którym zrobiliśmy krzywdę, a to wciąż nie zostało naprawione, więc nie jest to czysta, jasna energia między nami? Więc to jest tego rodzaju sytuacja przeniesiona do innego życia; oni wciąż czują się dziwnie w stosunku do nas, my wciąż czujemy się dziwnie w stosunku do nich, lub [coś] w tym stylu.

Ale nie powinniśmy myśleć, że tego typu rzeczy są zalane betonem. Jeśli myślimy, że są zalane betonem, to tak będzie i będzie to się powtarzać w tę i z powrotem, w tę i z powrotem, w tę i z powrotem między nami. Ale jak tylko jedna osoba powie: „Ta druga osoba to tylko pozory, nie ma tam żadnej prawdziwej osoby, nie ma żadnej prawdziwej krzywdy”, to cała rzecz zostaje odcięta. Albo jedna osoba powie: „Och, ta osoba może próbować mnie skrzywdzić, ale to dlatego, że cierpi. Niech będę miał współczucie dla tej osoby”, to generujesz współczucie, a to również odcina całą rzecz. Nie powinniśmy tego robić, żeby było to zbyt solidne.

Na BuddaW tamtym czasie była jedna para, która zapytała Budda„Chcemy zawrzeć związek małżeński w naszym przyszłym życiu, jak możemy to zrobić?” Więc, Budda nauczyłem ludzi, jak to robić. Ale miałem jednego przyjaciela, który naprawdę praktykuje bardzo, bardzo dobrze. A potem poznał pewną kobietę i szaleńczo się zakochali. I powiedział mi: „To tak, jakbyśmy byli 'bratnimi duszami' z poprzedniego życia”. Spojrzałem na niego i powiedziałem: „Myślałem, że jesteś buddystą? Bo jeśli myślisz, że masz 'bratnią duszę', jakąś inherentnie istniejącą osobę, a ty jesteś inherentnie istniejącą osobą i jesteś przeznaczony, aby być razem ponownie w tym życiu, to nie sądzę, żebyś był buddystą”. To z pewnością nie jest buddyjski pogląd, prawda? Pobrali się, nie wiem, co się stało; nigdy jej nie poznałem.

Publiczność: Tak więc, Budda nauczył tę parę tego, co mogli zrobić?

VTC: Tak, powiedział: „Stwórzcie cnotę, abyście mogli mieć dobre odrodzenie, a następnie módlcie się, abyście byli razem w przyszłym życiu”. Ale powiedział, że musicie stworzyć cnotę, aby to się stało.

Wykorzystując przedmioty, które rozdaliśmy

Jest jeszcze jeden mały fragment z książki Khensur Jampa Tegchok. Omówiliśmy branie i dawanie z przeszłości: branie od jednostek, branie od środowiska, dawanie ciało, posiadłości i zasługi dla jednostek, dla środowiska. Wtedy pojawia się pytanie: „Czy możemy wykorzystać rzeczy, które daliśmy?” Ponieważ właśnie braliśmy i dawaliśmy, i mentalnie oddaliśmy wszystko, prawda? Chyba że myślisz: „Cóż, to była tylko wizualizacja. To mój wygodny fotel biurowy, moje biuro; mam najlepsze biuro. Zorganizowałem, gdy zamieniliśmy się pokojami, dobry materac. Mam to wszystko. Oddałem wszystko, gdy robiłem tonglen, ale nadal jest moje”.

Jeśli tak myślisz, to tak naprawdę nie ćwiczyłeś brania i dawania, ponieważ tak naprawdę nie zrezygnowałeś mentalnie ze swojego chwytania się tej rzeczy. To była po prostu miła wizualizacja: „Oddaję ramię, wątrobę, gałki oczne i wszystko, ale z pewnością cieszę się, że to wszystko nadal należy do mnie”. Nie. Chcesz naprawdę czuć, kiedy bierzesz i dajesz, że rezygnujesz ze swojego przywiązanie i przywiązanie do tych rzeczy, a ty rezygnujesz ze swojego skąpstwa. Kiedy dajesz rzeczy, one naprawdę należą do drugiej osoby, nie należą już do ciebie. Naprawdę chcesz pielęgnować to uczucie, „Naprawdę to dałem; to nie jest moje”. Jeśli naprawdę właściwie ćwiczysz i tak myślisz, to mówisz, „Cóż, rozdałem wszystko, więc czy nadal mogę spać w swoim łóżku? Czy nadal mogę używać swojego komputera?” Właściwie to nigdy nie był twój komputer; to komputer Abbey. Wszystkie nasze komputery należą do Abbey. Założę się, że o tym nie wiedziałeś, nawet jeśli kiedyś był twój.

Zastanawiamy się więc: „Czy nadal mogę używać tych rzeczy, skoro je rozdałem?” Khensur Rinpocze mówi:

Gdy szczerze poświęcimy i oddamy innym wszystko, co posiadamy, co się stanie, jeśli wykorzystamy te rzeczy? Jeśli wykorzystamy je z pragnienie i przywiązaniei zapominamy o ich wykorzystaniu dla dobra innych, to jest błąd. Jeśli używamy ich z małą pragnieniez małym lub żadnym pragnienie i przywiązanie, ale mimo wszystko zapominając o dobru innych, jest jeszcze wina, choć nie jest tak źle. Chodzi o to, że poświęciwszy nasze ciało, posiadłości i zasług dla dobra istot czujących, powinniśmy używać ich z tą myślą w umyśle.

To tak, jakbyś rozdał te rzeczy i pożyczył je z powrotem, żeby ich użyć. Jesteś pożyczanie je z powrotem, więc nadal nie należą do ciebie. A ponieważ pożyczyłeś je od kogoś, kiedy ich używasz, powinieneś używać ich w sposób, który przynosi korzyść osobie, od której je pożyczyłeś. Pożyczasz rzeczy od wszystkich istot świadomych. Powinniśmy mieć postawę, kiedy używamy różnych rzeczy, że „To nie jest moje. Nie używam tego z pragnienie i przywiązanie i wykorzystuję je dla dobra istot czujących”.

Jeśli pamiętamy, żeby to zrobić, może nam to bardzo pomóc, naprawdę bardzo. I to może być coś, o czym jeśli jesteśmy naprawdę odważni, możemy chcieć sobie nawzajem przypominać, kiedy widzimy, że ktoś inny staje się bardzo zaborczy w stosunku do czegoś. Musimy być bardzo odważni, jeśli zamierzamy przypominać drugiej osobie i pozwolić jej przypominać nam, ponieważ zwykle czas, kiedy nam przypomina, jest wtedy, gdy jesteśmy bardzo pełni przywiązanie za coś. Powiedzą: „Czy nie oddałeś tego, kiedy praktykowałeś branie i dawanie?” Nie będziemy chcieli tego usłyszeć. W tym momencie nie mamy umysłu Dharmy; mamy pragnienie i chwytliwy umysł. Powiemy im coś przykrego, mimo że mają rację, bo czyż nie oddaliśmy tego, kiedy ćwiczyliśmy branie i dawanie? Oddaliśmy to również, kiedy ofiarowaliśmy mandalę. Kiedy tworzysz mandalę oferuje Oddajesz wszechświat i wszystko, co się w nim znajduje, więc już nie należy on do ciebie.

To nie znaczy, że patrzysz na swojego przyjaciela i mówisz: „Cóż, mój przyjaciel przestał brać i dawać i rozdał wszystko, więc teraz mogę iść i skorzystać z jego rzeczy, ponieważ jestem częścią ludzi, którym je dał, biorąc i dając. medytacja.” Nie! Nie możesz tego zrobić. Ale kiedy używasz rzeczy, musisz myśleć: „One nie należą do mnie, dałem je istotom świadomym lub dałem je Trzy klejnoty, a ja po prostu je pożyczam i używam”. Jak myślisz, jak mogłoby ci to pomóc, takie myślenie? Pomyśl o sytuacji. Zdarza się to codziennie. Mogę pomyśleć o sytuacji, która miała miejsce w ciągu ostatnich kilku dni i jak takie myślenie mogłoby ci pomóc w tej sytuacji.

Publiczność: Twój umysł byłby nieco oderwany, odnosiłbyś się do niego bardziej realistycznie i nie miałbyś tak wiele przywiązanie do niego, dzięki czemu będziesz mógł korzystać z niego w bardziej zrównoważony sposób.

VTC: Czy ktoś mógłby podać konkretny przykład wydarzenia z ostatnich kilku dni, w którym mocno się czegoś kurczowo trzymał i jak takie myślenie mogłoby mu pomóc?

Publiczność: W ciągu ostatnich kilku dni trochę posprzątałam sypialnię i znalazłam mały zestaw słuchawek, które zabiorę ze sobą w podróż. Pomyślałam „Hmmm. Mam już słuchawki, a potem sobie przypomniałam Lama Sopa nosiła słuchawki z jednego domu do drugiego i czasami zapominała, a ja powiedziałam: „Nie potrzebuję tych słuchawek, ale mogłabym ich kiedyś użyć w przyszłości”. Wiem, że miałam takie podejście przez lata, dlatego mam je od ponad pięciu lat, ale nigdy ich nie używałam. Po prostu spojrzałam na siebie, napisałam notatkę i dałam jej słuchawki, a teraz czuję się o wiele bardziej wyzwolona.

VTC: To bardzo, bardzo dobry przykład. Czy ktoś inny może podać jakiś przykład?

Publiczność: Około tydzień temu nie mogłem znaleźć mojego zhen. Szukałem wszędzie. Wszystko zaczęło się po południu, poszedłem na posiłek z lekarstwem, wróciłem na swoje kroki, wróciłem na korytarz, poszedłem do kuchni, poszedłem do jadalni. Najpierw pomyślałem „Tracisz rozum Semkye”, a po drugie „Ktoś to zabrał”.

VTC: Tak, Boogey Man!

Publiczność: Boogey Man to wziął! A ja potrzebuję mojego zhen.

VTC: Postanowił przyjąć święcenia kapłańskie!

Publiczność: Wkurzyłam się, bo bałam się, że tracę rozum. Powiedziałam: „Nie, nie masz, ktoś to ma”. Więc powiedziałam: „Okej, najgorszym scenariuszem jest to, że jutro pójdziesz do holu i będziesz mieć swój wełniany zhen, ktoś ci go odda”. Później dowiedziałam się, że Czcigodny Chonyi przypadkowo położył go tam, gdzie dzieci go zabrały, a potem przyniósł do Domu Gotami. Ale szukałam wszędzie! Mój zhen zniknął. Było na nim moje imię, dokładnie wiem, jak wygląda, a ktoś go zabrał, bo nie zwracał uwagi. Pomyślałam: „Czekaj!” Ale widziałam, że mój umysł patrzy nawet na coś tak prostego, jak czerwony kawałek materiału, któremu przypisałam „zhen”.

VTC: Tak. I w tym momencie, jeśli myślałeś, że już rozdałem istotom świadomym, jeśli się pojawi, to się pojawi. Jeśli się nie pojawi, to już to rozdałem.

Publiczność: Jest tu mop, który bardzo lubię, bo bardzo lubię myć podłogę. Czasami mop znika, co doprowadza mnie do szału, bo to mój ulubiony mop. Czasami muszę go chować, żeby nie zniknął. W zeszłym tygodniu, kiedy wróciłam na tę zmianę (i naprawdę, naprawdę lubię tego mopa), wystawiłam go na zewnątrz, żeby wysechł i zapomniałam. Więc zajrzałam do szafy i pomyślałam: „Zniknął! Powinnam go schować w biurze”. Potem wracałam z Gotami House i go zobaczyłam. Ale jest jeszcze gorzej! Teraz jest dość zużyty, bo naprawdę ciężko nad nim pracuję. I poprosiłam Czcigodnego Tsultrima, żeby kupił mu nową głowicę. Głowa i mop są teraz w moim biurze.

Publiczność: Oddaj to!

VTC: To nie było twoje od początku! Sprawdzimy i zobaczymy, czy było to w kwestii zwrotu kosztów, czy nie.

Więc jeśli się nad tym zastanowić, może to być bardzo pomocne. Podobnie, jeśli zamierzasz zjeść coś, o czym wiesz, że nie jest dla ciebie dobre, czego nie powinieneś jeść, możesz pomyśleć: „Oddałem to; należy do kogoś innego”, a to sprawia, że ​​o wiele łatwiej (być może) jest oderwać się od chwytania tego. Może się to zdarzyć z wieloma różnymi rzeczami. Ale to dobry sposób na ćwiczenie.

Opona vinaya zestaw wyjaśnia, że ​​w naszym organizmie żyje wiele pasożytów ciało. Jeśli żyjemy, oni pozostaną przy życiu, a jeśli umrzemy, oni również. Kiedy jemy, powinniśmy myśleć, że robimy to, aby utrzymać ich przy życiu i myśleć: „Teraz nasycę ich jedzeniem, w przyszłości niech zadowolę ich Dharmą”. To jeden ze sposobów myślenia podczas jedzenia. Mam nadzieję, że wszystkie te robaki lubią czekoladę! Jeśli lubią majonez, żyją w złym ciało.

W naszym medytacja zaoferowaliśmy również wszystko, co mamy, naszym duchowi mentorzy, Buddów i Bodhisattwów; moglibyśmy zatem pomyśleć, że nie mamy prawa używać tych rzeczy.

Czy ktoś kiedykolwiek pomyślał, że po tym, jak zaoferujesz coś w swoim medytacja że nie masz prawa ich używać? Myślałeś o tym? Dobrze! Zazwyczaj tak nie myślimy, ponieważ tak naprawdę nie daliśmy, ale jeśli naprawdę dałeś to w myślach, to możesz pomyśleć: „Och, nie mam prawa ich używać”.

Jednakże, ponieważ celem istot świętych jest osiągnięcie dobrobytu istot czujących, jeśli używamy rzeczy, które im ofiarowaliśmy w tym celu, nie ma w tym winy. Jest to podobne do otrzymywania naszego jedzenia z kuchni pracodawcy, gdy pracujemy dla niego. Ponieważ pracujemy dla niego i spełniamy jego życzenia, jest w porządku, aby używać rzeczy wymaganych do tego.

Tak więc, jeśli pracujemy dla istot czujących, to w porządku jest używać rzeczy, które mentalnie oddaliśmy, czy to istotom czującym, czy też Potrójny klejnot.

In tantra, myślimy o sobie jako o bóstwie, poświęcamy jedzenie przed jedzeniem, a następnie ofiarowujemy je bóstwu. W ten sposób gromadzimy wielką zasługę. Jeśli nie mamy żadnej z powyższych motywacji, myśląc o dobrobycie innych, a po prostu jemy, pijemy i cieszymy się dobrami dla własnej przyjemności, istnieje niebezpieczeństwo gromadzenia wielu negatywnych karmy. Natomiast jeśli używamy tych obiektów dla dobra istot czujących, nie ma w tym żadnej winy, a nawet jest wiele zasług.

Zazwyczaj ofiarowujemy mandalę, recytując słowa takie jak: „Ofiaruję moją ciało, mowy i umysłu mojego i innych, naszych dóbr i cnót zgromadzonych w trzech czasach do duchowi mentorzy, Buddów, bodhisattwów i bóstw medytacyjnych. Kiedy praktykujemy dawanie i branie, rozdajemy nasze ciało, posiadłości i korzenie cnoty. Niektórzy ludzie mogą wtedy pomyśleć, że po tym, jak rozdaliśmy wszystko, nie jest dla nas dobrze tego używać, ponieważ już do nas nie należy. To nie jest poprawne. Jeśli używamy ich z właściwą motywacją, dla dobra innych, nie ma w tym winy.

Ale powinniśmy myśleć „Używam rzeczy, które do mnie nie należą”, nawet jeśli mają na sobie twoje imię. Przyszyłeś swoją małą insygniową nitkę do skarpetek, więc zamiast myśleć „To moje skarpetki”, pomyśl „Należą do istot świadomych, ale noszę je dla dobra istot świadomych”.

Utrzymywanie bodhicitty

Teraz wrócimy do Gomchen lamrim. Zakończyliśmy nagłówek, który brzmiał: „Szkolenie oparte na dziełach Shantidevy”. Teraz przechodzimy do następnego nagłówka, który brzmi: „Sposób na jego utrzymanie”, co oznacza bodhiczitta poprzez rytuał. To ma: „Nabycie kodeksów etycznych, których jeszcze nie nabyłeś”, „Utrzymanie tego, czego wymagałeś, przed upadkiem” i „Sposób na przywrócenie, jeśli upadnie”.

W pierwszym o nabyciu, od kogo to bierzesz? Tutaj mówimy o bodhisattwa kodeks etyczny, więc należy go wziąć od kogoś, kto ma, tutaj jest napisane „ przysięga zaangażowania”. Powiedziałbym: „Kodeks etyczny zaangażowania”. Powodem, dla którego nie lubię „przysięga,” ponieważ „przysięga” nie jest zbyt dokładne. Kiedy mówimy „przysięga„Zazwyczaj myślimy o katoliku przysięga gdzie masz posłuszeństwo, czystość i ubóstwo, i to jest jak, „Nigdy tego nie zrobię”. Podczas gdy w buddyzmie, te rzeczy są wszystkimi treningami, które praktykujemy. Więc patrzysz na nie inaczej niż gdybyś wziął udział przysięga. Z przysięga, zwłaszcza jeśli pochodzisz z kontekstu chrześcijańskiego, jeśli to złamiesz, pójdziesz do piekła. I często myślimy też o śluby jako coś narzuconego nam z zewnątrz.

Podczas gdy w buddyzmie nic nie jest nam narzucane z zewnątrz; przyjmujemy je dobrowolnie. Są to wytyczne, które mają na celu pokierowanie naszym zachowaniem umysłowym, fizycznym i werbalnym — pokierowanie naszymi działaniami i pomoc w trenowaniu naszych ciało, mowy i umysłu. Słowo sanskryckie może dosłownie oznaczać jak powściągliwość etyczna, gdzie po prostu powstrzymujesz się od negatywności. Jeśli jednak postrzegamy to tylko jako powstrzymywanie, nie wszystkie szkolenia pasują, ponieważ wiele z nich nie jest po prostu umieszczanych w negatywnym „Nie będę tego robić”. Są również umieszczane w pozytywnym: „Zrób to”. W ten sposób mówimy, że jest to kodeks etyczny, a w jego ramach jest wiele różnych zasady lub różne szkolenia lub różne wytyczne, jakkolwiek chcesz to powiedzieć. Myślę, że używanie języka w ten sposób ułatwia umysłowi odnoszenie się do tych rzeczy. Natomiast jeśli pomyślimy o „przysięga”, nasz umysł czasami może być naprawdę dość napięty i raczej zamknięty w tej kwestii. Następnie druga kwestia to, na jakiej podstawie to przyjąć.

Gdy już wytrenujesz swój umysł, na obu wspólnych znaczeniach ścieżki,

Odnosi się to do ścieżki wspólnej z praktykiem na poziomie początkowym i ścieżki wspólnej z praktykiem na poziomie średnim.

Gdy już wyćwiczysz w tym swój umysł i będziesz miał wielki entuzjazm, bodhiczitta,

Oznacza to, że praktykowałeś te różne medytacje — każdą z dwóch metod rozwijania bodhicitty — jesteś tym bardzo podekscytowany i naprawdę chcesz poświęcić się tej praktyce.

Następnym punktem był rytuał jego przyjmowania:

Utrzymywanie bodhiczitta z wstępem, główną częścią rytuału i jego zakończeniem jest doskonałe.

Tutaj naprawdę myślę, że szef bodhisattwa kodeks etyczny, który przyjmujemy, to kodeks zaangażowania, ale zanim go przyjmiesz, musisz przyjąć kodeks etyczny dążenie.

Aspirująca i zaangażowana bodhicitta

Kiedy mówią o różnicy między aspirującymi bodhiczitta i zaręczony bodhiczittaThe dążenie jest takie: „Wow, chcę to zrobić” i zaangażowane bodhiczitta jest „Zrobię to; już jadę”. Jest między nimi różnica. Słyszymy wiele osób mówiących: „Och, chcę iść na nauki Jego Świątobliwości! Chcę iść, chcę iść”. Wiele osób tak mówi, ale to zupełnie co innego niż patrzenie na miejsce, w którym naucza, kupowanie biletu, zamawianie transportu, załatwianie wszystkich formalności i zaczynanie chodzenia i dojeżdżania tam. Musimy zacząć od aspirujących bodhiczittaale ostatecznie chcemy osiągnąć angażujące bodhiczitta. Ale powinniśmy zacząć od czegoś łatwiejszego; nie zaczynajmy od rzeczy najtrudniejszej. 

W aspirujących bodhiczitta, który jest łatwiejszy lub wstępny, są dwa sposoby na przeprowadzenie ceremonii. Jest ceremonia, w której po prostu w obecności swojego duchowego mentora generujesz bodhiczittai to wszystko, generujesz bodhiczitta. To wszystko. Drugi sposób, to ta sama ceremonia, ale ludzie w dużej grupie mogą to zrobić na różne sposoby. Niektórzy robią to w jeden sposób, niektórzy w inny. Drugi sposób, aby to zrobić, to generowanie aspirujących bodhiczitta i mówisz „Nie zamierzam tego odpuścić”. Nie generujesz angażujących bodhiczitta w tej pierwszej części; generujesz aspirujących bodhiczitta:„Mam ambicje zostać Budda dla dobra istot czujących”. Jednym ze sposobów podejścia do tego jest wygenerowanie tego dążenie w obecności nauczyciela. Drugim sposobem na przeprowadzenie ceremonii jest wygenerowanie tego dążenie w obecności swojego nauczyciela i myślisz „nie dam rady” bodhiczitta „W górę.” Widzisz różnicę?

Oba są inne niż przyjęcie zaangażowanego kodeksu etycznego. To inna ceremonia. Więc kiedy przyjmujesz to po prostu generując bodhiczitta, nie ma żadnego zobowiązania, żadnego niczego. Ale to bardzo dobrze tak robić. Jeśli kiedykolwiek będziesz w dużym tłumie, kiedy lama generuje bodhiczitta, idź dalej i generuj go tak bardzo, jak to możliwe. Jeśli masz pewność, że to jest naprawdę sposób, w jaki chcesz żyć i że bodhiczitta jest dla Ciebie bardzo ważne i nie chcesz z tego rezygnować, to zrób to i pomyśl: „Generuję bodhiczitta, ale nie zamierzam z tego rezygnować”. Jeśli zrobisz to w ten sposób, to będą inne wytyczne dla aspirujących bodhiczitta.

Jeśli masz czerwoną książeczkę do modlitwy, na stronie 73 znajduje się generowanie aspiracji bodhiczitta, trzy wersety. Ci z was, którzy byli w rzeczach Jego Świątobliwości, to są te, których zawsze używa do generowania bodhiczitta; są całkiem piękne. Następnie na stronie 75 masz osiem zasady aspirujących bodhiczittaTe osiem jest na wypadek, gdybyś wygenerował bodhiczitta i powiedziałem „Nie zamierzam tego odpuścić”, wtedy chcesz ćwiczyć te osiem. Te osiem jest w dwóch grupach po cztery, ale druga grupa czterech ma pozytywny i negatywny sposób prezentacji, więc jest to trochę jak dwanaście, ale jest osiem. Przejdziemy przez nie teraz, ponieważ myślę, że bardzo ważne jest, aby pamiętać o tych rzeczach i je ćwiczyć.

Ochrona twojej bodhicitty

Pierwsza część to „Jak chronić swoje bodhiczitta przed degeneracją w tym życiu”. Więc wygenerowałeś bodhiczitta, i powiedziałeś, że nie zamierzasz tego odpuścić. Jak to robisz? Jak nie odpuszczasz? Pierwszą rzeczą jest zapamiętanie zalet bodhiczitta wielokrotnie. Omówiliśmy zalety bodhiczitta wcześnie. Jakie są niektóre z zalet?

Publiczność: Oczyszczenie

VTC: Tak, jest bardzo mocny oczyszczenie.

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: Czy tak jest? To jest brama do całej ścieżki? Czy to oznacza, że ​​słuchacze i samotni realizatorzy nie są na ścieżce?

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: To drzwi do ścieżki Mahajany, bodhisattwa ścieżka. Jakie są drzwi do buddyjskiej ścieżki, po prostu buddyjskiej ścieżki?

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: Przyjmując schronienie. To jest inne. Jakie są inne korzyści z bodhiczitta? Twoje realizacje będą przychodzić łatwiej. Tak, twoje życie nabiera sensu. Tak, wkroczyłeś w Mahajanę.

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: Tak, czyni umysł bardzo radosnym, szczęśliwym i rozległym. Wyciąga cię z depresji, litowania się nad sobą i wszystkich tych „przyjemnych” stanów umysłu, w które się pogrążamy. Więc to jest pierwsza rzecz, która pomoże ci zapobiec jego degeneracji w tym życiu.

Wzmocnienie bodhicitty

A potem drugi:

Aby wzmocnić twoje bodhiczitta, wygeneruj dążenie aby osiągnąć przebudzenie dla dobra wszystkich czujących istot, trzy razy rano i trzy razy wieczorem.

Aby to zrobić, możesz po prostu wygenerować to w swoim sercu, własnymi słowami lub możesz wyrecytować jeden z wersetów generowania bodhiczitta tak jak zawsze robimy tuż przed naukami. „Ja schronić się…”: to generuje schronienie i bodhiczitta, więc możesz to zrobić. Jeśli wykonujesz różne sadhany, wszystkie mają różne modlitwy o generowanie bodhiczitta, w Guru Puja, jest werset do generowania bodhiczitta, więc możesz użyć dowolnego z nich lub po prostu wygenerować bodhiczitta na własną rękę. Ale robić to trzy razy rano i trzy razy wieczorem. Każde powtórzenie modlitwy, które robisz, to pokolenie bodhiczittaTo ją wzmacnia, ponieważ chodzi o przyzwyczajenie i znajomość — im częściej coś robimy, tym staje się to silniejsze w nas.

Zawsze pracujemy dla istot świadomych

Trzecia jest:

Nie rezygnuj z pracy dla czujących istot, nawet jeśli są one szkodliwe.

Co o tym myślisz?

Publiczność: Teraz ja to robię oczyszczenie raz dziennie.

VTC: Ten, może musimy oczyszczać się codziennie. Mówią, że poddanie się bodhiczitta jest jedną z najgorszych karm, jakie można stworzyć, ponieważ kiedy generujemy bodhiczitta a zwłaszcza jeśli składamy obietnicę, aby przynieść pożytek istotom czującym i osiągnąć oświecenie dla ich dobra, a następnie nie dotrzymujemy obietnicy, to nie jest tak dobrze. Mam na myśli, że nawet w życiu codziennym, kiedy składamy obietnicę, powinniśmy starać się jej dotrzymać, chyba że naprawdę istnieją jakieś okoliczności łagodzące.

Ale tutaj obiecaliśmy, że przyniesiemy pożytek wszystkim istotom czującym, a wszystko, co nam się przydarza w życiu, może zostać zabrane na ścieżkę prowadzącą do oświecenia, aby to zrobić. To nie jest jak zwykła obietnica, na przykład „Obiecałem, że gdzieś cię zawiozę, ale zepsuł mi się samochód, więc nie mogę tego zrobić”. To nie jest tak, ponieważ zawsze jest sposób, aby wszystko zmienić w bodhiczitta. Ale tutaj twój umysł po prostu całkowicie się blokuje i jest tak: „Mam już dość tej konkretnej istoty rozumnej, że poprowadzę wszystkich innych do oświecenia, ale nie tę, ponieważ mnie krytykowali; upokorzyli mnie przed grupą; rozkazali mi; wyśmiewali się ze mnie i dokuczali”. Zrobili cokolwiek to było. „Nie uśmiechnęli się do mnie”.

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: Chcesz powiedzieć: „Tylko na ten czas zrobię sobie od nich przerwę i nie będę pracował dla ich dobra”.

Publiczność: Robimy przerwę, a następnie zmieniają swoje zachowanie w następnym cyklu życia.

VTC: Tak, w ich następnym życiu będą inną osobą, a ja będę inną osobą. Więc wtedy będę pracować dla ich dobra, ale w tym życiu jestem skończony. Nie.

Publiczność: Jeśli jest ktoś, kto naprawdę nas drażni, a my chcemy trzymać się od niego z daleka, ale mimo to chcemy zachować go w sercu, to czy to jest właściwy sposób, żeby to zrobić?

VTC: To w porządku. To jest jak: „Naciskają moje guziki. Wiem, że muszę zachować dystans, ale w głębi serca naprawdę chcę być w stanie im pomóc”. Nadal jest intencja, chęć, aby móc im pomóc. Poddanie się jest wtedy, gdy nie masz chęci, skończyłeś z nimi, basta finito; „Miałem dość”. Nie chcesz tego robić; to jest niezwykle negatywne karmyAntidotum na to jest nie poddawać się pracy dla nich, nawet jeśli są szkodliwe.

Publiczność: Uważam, że to pomocne i zastanawiam się, czy to w porządku. Nie rezygnuję z nich, ale jeśli czuję, że nie jestem w stanie pomóc komuś, czasami po prostu umieszczam go w Buddatroska w moim umyśle.

Publiczność:  To jest całkiem pozytywne. Pokazuje to uznanie, że problem nie leży po ich stronie, problem leży po mojej stronie.

VTC: Jasne. Albo nawet nie to, że problem leży po mojej stronie, że nie jestem do tego zdolny — chcę być w stanie to zrobić, ale nie mam teraz konkretnych umiejętności. To nie jest tak, że „jestem po prostu całkowicie niezdolny i nigdy nie będę”. W tej konkretnej chwili nie wiem, jak im pomóc, ale chęć pomocy im nadal tam jest. Więc wtedy oferujesz im Buddai włożysz je do Budda's care. To bardzo miłe, ponieważ twoje serce nadal jest z nimi połączone. To bardzo przyjemne uczucie, podczas gdy jeśli po prostu wpadniesz w złość i zdenerwowanie, że po prostu ich odepchniesz z frustracją, to jest to bardzo, bardzo inne. Tego właśnie chcesz uniknąć: tego, co jest po prostu takie: „Wyrzuć tę osobę przez okno. Nienawidzę jej flaków. Nigdy więcej nie chcę jej widzieć”. To wszystkie te rzeczy, które ludzie mówią, gdy naprawdę się wkurzą na kogoś innego, prawda? Może tak robimy. Czy powiedziałeś to ludziom?

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: „Wychodzę. Wynoszę się stąd albo zabierzcie ich ode mnie!” Albo po prostu tak, jak ludzie mówią: „Idź do diabła”. Tak, to bardzo miłe, że można to powiedzieć komuś innemu, prawda? Niezależnie od tego, czy masz to na myśli, czy nie, nie jest to coś, co można powiedzieć innym.

Więc nie rezygnuj z pracy dla istot czujących, nawet jeśli są szkodliwe. Nadal musisz wytrenować umysł, aby zachować trochę otwartości, trochę wybaczenia, trochę rozpoznania, że ​​ta osoba nie zawsze będzie taka, że ​​to, jaka jest teraz, jest po prostu spowodowane przyczynami i Warunkii może się zmienić.

Wzmocnienie bodhicitty

Czwarta jest:

"Aby wzmocnić swoje bodhiczitta„Nieustannie gromadźcie zasługi i mądrość”.

To właśnie kazał nam zrobić Nagarjuna Drogocenna girlanda; to zbiór zasług, zbiór mądrości. Jeśli praktykujemy te dwa w sposób ciągły, działają one jako wsparcie dla generowania bodhicitty — bycia w stanie ustabilizować, utrzymać i zwiększyć naszą bodhiczitta. Chcesz mieć pewność, że to zrobisz. Oto jak zachować swoje bodhiczitta przed degeneracją w tym życiu.

Porzucenie czterech szkodliwych działań

Następnie omawia, jak zapobiegać oddzieleniu od bodhiczitta w przyszłych życiach. Tutaj każą ci porzucić cztery szkodliwe działania i praktykować cztery cnotliwe działania. Pierwszym, który należy porzucić, jest:

Oszukując swojego guru, opatlub inne święte istoty z kłamstwami.

Dlaczego uważasz, że to stanowi problem?

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: W jaki sposób rozłączasz połączenie?

Publiczność: Czujesz, że zrywasz połączenie, ponieważ nastąpi załamanie zaufania. Gdy w grę wchodzi kłamstwo, nie przygotowuje to gruntu pod spotkanie w zdrowy sposób w przyszłości.

VTC: Jeśli kłamiesz swojemu nauczycielowi, to wskazuje, że mu nie ufasz, a oczywiście on nie może ufać tobie. Jeśli nie jesteśmy otwarci wobec naszych nauczycieli, to jak mogą nam pomóc? Jeśli kłamiemy wobec nich i ukrywamy swoje rzeczy, nie mogą dać nam rodzaju rady, której potrzebujemy, aby uspokoić nasz umysł. Bardzo ważne jest, abyśmy byli szczerzy wobec naszych nauczycieli, nawet jeśli czasami może to być trudne i zawstydzające, bardzo ważne jest, abyśmy byli.

Drugi to:

Sprawianie, że inni żałują cnotliwych czynów, które zrobili.

Jakie są przykłady sytuacji, w których sprawiłeś, że inni żałują swoich cnotliwych uczynków, które sam zrobiłeś lub widziałeś?

Publiczność: „Dlaczego dałeś im tyle pieniędzy? Wyjdą i przepuszczą je na coś. Będą brać narkotyki; będą pić. Masz inne ważniejsze rzeczy do roboty ze swoimi pieniędzmi niż rozdawać je w ten sposób”.

VTC: Ktoś jest hojny, a ty mówisz: „Dlaczego to zrobiłeś? To głupota. Zachowaj to dla siebie”.

Publiczność: Albo podobnie, mówiąc komuś: „Nie powinieneś był ich przepraszać, to oni powinni przeprosić ciebie”.

VTC: O tak.

Publiczność: Albo powiedzieć komuś: „Jak możesz udzielać święceń i zostawić swoją rodzinę bez ciebie?”

VTC: Tak, to jest wielkie poczucie winy, prawda? Ktoś chce zrobić coś cnotliwego, jak wyświęcenie, a ty mówisz mu: „To głupota; krzywdzisz swoją rodzinę i marnujesz swój czas i energię”. To zniechęca innych do cnoty. Co jeszcze?

Publiczność: „Och, nie powinieneś był zostać w domu i pomóc w tym; powinieneś był pójść z nami na koncert. Dobrze się bawiliśmy” — coś w tym stylu.

VTC: Tak. „Dlaczego zostałeś w domu i medytować? Dlaczego jedziesz na to odosobnienie? Wyjdź z nami, dobrze się bawimy”. Jest wiele takich rzeczy. Tak naprawdę nie jest trudno zniechęcić innych do cnoty. Nie jest to takie trudne, więc musimy być ostrożni.

Trzecia jest:

Nadużywanie lub krytykowanie bodhisattwów lub mahajany.

Krytykowanie Mahajany oznacza mówienie: „Budda nie nauczał Mahajany. To wszystko jest wymyślone; to tylko fantazja. Nie ma sposobu, żebyś mógł stać się oświecony”. To nawet samo stwierdzenie, że ścieżka nie działa, że ​​nie ma takiego celu, albo powiedzenie: „Mahajana chce, żebyś oddał swoje ciało. To śmieszne, nie możesz tego robić”. Tak więc, to jest krytykowanie w ten sposób lub krytykowanie bodhisattwów.

Zawsze mówią, że tak naprawdę nie jesteś pewien, kto jest bodhisattwa i kto nie jest, bo nie nosi identyfikatorów i nie ma tego w paszporcie ani prawie jazdy—”Bodhisattwa.” Niektóre stany chcą teraz zrobić to samo z imigrantami, aby uwzględnić to w ich prawie jazdy. Ale bodhisattwowie tego nie robią; nie dostajesz bodhisattwa prawo jazdy, więc nie wiemy. Zanim porozmawiamy z kimś, nie możemy zapytać: „Czy mogę zobaczyć twoje prawo jazdy? Pokaż mi swój paszport? Masz wizę na Sukhavati, czy nie? Jeśli masz, to będę ostrożny z tym, co ci mówię. Jeśli nie, to po prostu się wyluzuję”. Naprawdę nie wiemy.

Mówią, że z tego powodu uważaj, co mówisz innym i nie złość się na nikogo. Mówiłem o tym wcześniej, ale powiem to jeszcze raz, ponieważ to naprawdę bardzo, bardzo mylące dla ludzi. Czego chcesz uniknąć, to złościć się i osądzać osobę, ale możesz powiedzieć: „To działanie wydaje się niewłaściwe” lub „Nie rozumiem, dlaczego ta osoba zrobiła to działanie” lub „Nie zachowałbym się w ten sposób”. Innymi słowy, nie oczerniasz osoby i nie krytykujesz jej; oddzielasz osobę od działania.

Ale ktoś mógłby powiedzieć: „A bodhisattwa mogliby wykonać działanie, które wygląda naprawdę negatywnie, ale jest czymś cnotliwym, ponieważ robią to dla dobra istot czujących. I to jest praca z czyimś karmy w sposób, w jaki nie mamy pojęcia, jak to działa, a tak naprawdę wyjdzie z tego coś dobrego”. Czy to oznacza, że ​​w ogóle nie mówimy nic złego o niczym? Jak mówisz: „Cóż, może Trump jest bodhisattwaOn robi wszystkie te rzeczy i jest bodhisattwa. Może naprawdę okaże się o wiele lepiej dla świata, że ​​wdroży wszystkie te zasady w życie”. Jeśli jest bodhisattwa i on pracuje z karmy że nie rozumiemy, może nie powinniśmy nic mówić o jego polityce, powinniśmy po prostu milczeć. Ktoś mógłby argumentować w ten sposób. Nie sądzisz, że ktoś mógłby argumentować w ten sposób?

Publiczność: [Niesłyszalny]

VTC: Tak, ale dla innych ludzi to w ogóle nie zadziała. Mogą pomyśleć: „Cóż, on może być bodhisattwa i może robi te rzeczy, aby zainspirować ludzi do przeciwstawienia się temu”. Ponieważ nigdy tak naprawdę nie wiesz, dlaczego bodhisattwa robi coś, prawda? Jedna osoba mówi: „Cóż, on zabroni wszystkim tym ludziom wjazdu do kraju, więc może ostatecznie będzie to naprawdę dobre dla świata, więc powinienem się zgodzić z tą polityką”. A ktoś inny mógłby też powiedzieć: „Cóż, on jest bodhisattwa ale powodem, dla którego to robi, jest to, aby zmusić wszystkich do myślenia, zbuntowania się i powiedzenia: „Nie, w takim kraju nie żyjemy”.

Czy zatem jedna osoba ma rację, a druga się myli? Czy jedna osoba nie szanuje bodhisattwa a inna osoba ich szanuje? Naprawdę trzeba patrzeć na intencje ludzi, prawda? To nie jest takie jasne. Myślę, że w przypadku niektórych z tych rzeczy bardzo łatwo jest popaść w skrajność i po prostu powiedzieć: „Cóż, nie wiem nic o tym, kto jest bodhisattwa„Więc po prostu nikomu nic nie powiem na żaden temat”.

Ale czy to naprawdę działa na korzyść istot czujących? Ktoś mówi: „Cóż, jestem tylko istotą czującą; tak czy inaczej nie potrafię odróżnić dobra od zła. Wielokrotnie powiedziano mi, że mam fałszywe pozory. Nie potrafię ocenić, co jest dobre, a co złe. Są dwie osoby, które się ze sobą biją, ale nie potrafię tego stwierdzić. Wiecie, mogą to być Wadżrapani i Hajagriwa, a to tylko pokaz czegoś oświeconego. I nie wiem; wszystko, co mam, to zniekształcone opinie i zniekształcone postrzeganie, więc może nie powinnam nic robić, nic mówić ani w nic ingerować”. Co o tym myślicie? Czy ktoś mógłby tak pomyśleć?

Publiczność: Wydaje mi się, że gdybyś pozwolił swojemu umysłowi udać się w tamto miejsce, nie ćwiczyłbyś wcale. Byłbyś zbyt oderwany od wszystkiego. Nie ćwiczyłbyś.

VTC: Cóż, ktoś mógłby powiedzieć: „Tak, chcę się od tego wszystkiego odciąć, bo nie potrafię sobie z tym poradzić; nie wiem, co robić”. Więc tak, trudno to powiedzieć, bo równie dobrze można spojrzeć na sytuację i powiedzieć: „Ta osoba po prostu się wycofuje, nie korzysta ze swojej mądrości”. Mówią: „Bo nie mam Budda„mądrości, nie użyję nawet odrobiny mądrości, którą posiadam”. Jeśli nie spróbujesz użyć własnej mądrości, jak kiedykolwiek ją rozwiniesz? I to też jest uzasadnione, prawda? Mówiąc to, to może być prawdą. Mam na myśli, czy aby być dobrym praktykującym Dharmę, musisz chodzić jak zombie? „Jestem tylko guzem na kłodzie. Nie mam żadnych pomysłów. Nie komentuję niczego”.

Publiczność: Nasi nauczyciele nie są tego przykładem.

VTC: Tak, nasi nauczyciele nie są tego przykładem, prawda? Ale czasami się na nich wściekamy, bo robią rzeczy, których nie lubimy lub jesteśmy nimi rozczarowani. Może nie wściekamy się, ale jesteśmy rozczarowani, bo „Dlaczego mój nauczyciel to robi? Nie powinien tego robić. Powinien robić to”.

Publiczność: Myślę, że rada Jego Świątobliwości jest dobra w tego typu sprawach: staraj się uzyskać jak najszerszy obraz sytuacji, poprzez wysłuchanie wielu opinii innych, a potem wykorzystaj swoją mądrość.

VTC: Więc zamiast się wycofywać i rzucać się do przodu pełną parą, możemy się zatrzymać, zdobyć informacje, porozmawiać z wieloma ludźmi i być może zobaczyć, jak możemy być przydatni w tej sytuacji.

Publiczność: Z praktycznego punktu widzenia, jeśli wygląda na to, że może stać się krzywda, oczywiście wkraczajcie, a jeśli są to bodhisattwowie, to sobie poradzą.

VTC: Tak, dostaniesz tweeta od Sukhavati. [śmiech] To bardzo interesujące. Naciskam na to, ponieważ dotyczy to tego, jak odnosisz się do swojego duchowego mentora, jak odnosisz się do bodhisattwów. I różni ludzie mają bardzo różne sposoby praktykowania tego. Dla niektórych osób jest tak, jakbyś nigdy nic nie mówił o swoim duchowym mentorze; nie jesteś zły, ale nawet dezaprobata tego, co robią lub niezrozumienie tego, co robią, nie jest omawiane. Musisz to postrzegać całkowicie jako Buddadziałanie. Niektórzy ludzie robią to w ten sposób, a Jego Świątobliwość nie robi tego w ten sposób. Więc to ciekawa rzecz do przemyślenia. Jak sobie z tym poradzić w taki sposób, aby zachować cnotliwy umysł, rozwijać mądrość i nie stać się ślimakiem cofającym się cały czas do skorupy ze strachu przed powiedzeniem lub zrobieniem czegoś, co mogłoby zostać uznane złość, dezaprobaty, ponieważ tutaj jest napisane, że nie wolno tego robić.

Publiczność: Byli niektórzy duchowi nauczyciele buddyjscy, którzy robili rzeczy, które były krytykowane, ponieważ wyglądały na złe etyki i tym podobne. I ludzie mówili rzeczy takie jak: „Cóż, może są wysoko bodhisattwa.” Ale ja po prostu patrzę na to tak, że większość z nas potrzebuje dobrej etyki, którą można by naśladować. Kiedy myślę o możliwości, że ktoś, powiedzmy Donald Trump, będzie bodhisattwa, Jeśli bodhisattwa robili coś, o czym wiedzieli, że spowoduje to krytykę wielu istot świadomych bodhisattwa, w jaki sposób mogłoby to pomóc istotom świadomym?

VTC: To jest ciekawe. Jeśli bodhisattwa robili rzeczy, o których wiedzieli, że wywołają krytykę wielu osób, więc tworzyli negatywne karmyCzy oni zrobiliby coś takiego?

Publiczność: Zakładam lub czytałem i studiowałem, że bodhisattwowie rozwijają w miarę przechodzenia przez kolejne poziomy te wielkie zdolności umiejętne środki móc spotkać istoty świadome zgodnie z ich możliwościami. Więc kiedy masz bodhisattwa przechodząc przez to, myśląc o tym, wpływając na ogromne grupy ludzi i ogromne ilości istot świadomych, muszą być w stanie mieć umiejętności, aby to zrobić, tak aby to na nich wpłynęło i wpłynęło w pozytywny sposób i nie wzbudziło wszystkich negatywności. umiejętne środki wyeliminowałoby wiele nieodpowiednich rzeczy, o których bodhisattwowie nie pomyśleliby, ponieważ znają możliwości istot, z którymi mają relację. Myślę, że umiejętne środki kopnąłby z ich bodhiczitta i ich mądrość.

VTC: Tak — chyba że takie zachowanie może zdenerwować niektóre istoty. Ale może naprawdę przynieść korzyść innym istotom.

Publiczność: Tak, to właśnie tam umiejętne środki Mam nadzieję, że uda się ustalić, jakie będą długoterminowe korzyści i krótkoterminowe cierpienia — cała ta piękna kombinacja.

VTC: Tak, zdecydowanie musisz to mieć. Więc jest to coś do przemyślenia: jak możesz żyć praktycznie w świecie. Pierwszą rzeczą, którą chcesz zrobić, jest ochrona swojego umysłu przed złość. Jeśli jest złość w twojej głowie, to na pewno idziesz złą ulicą, więc chcesz chronić swój umysł przed złość. Potem, jeśli potrafisz mieć umysł, który nie jest zły, ale nadal patrzy na sytuację, to może będziesz mógł ćwiczyć rozwijanie pewnej mądrości w taki czy inny sposób.

Publiczność: Nie mam konkretnych wycen, ale kiedy to zrobimy vinaya, jest tak widoczne, jak działamy na podstawie tego, że strzeżemy naszych cierpień. Jeśli jeszcze nie uzyskaliśmy nad nimi całkowitej kontroli, to nadal istnieje wytyczna vinaya to w pewien sposób wskazuje nam właściwy kierunek. vinaya robimy w Opactwie: jesteśmy przez to chronieni i podejmujemy decyzje w ramach vinaya dotyczy to również osób, z którymi mamy kontakt, z którymi żyjemy w obrębie własnej społeczności. Myślę, że to bardzo dobrze.

VTC: Myślę, że to bardzo dobry punkt, który może nas zdezorientować, gdy myślimy: „Czy powinienem zrobić to, czy tamto?”. Zawsze jednak możemy się cofnąć do vinayai to jest sedno tego, jak działać. bodhisattwa zasady również dodając je, ponieważ czasami może istnieć ważna obawa związana z bodhiczitta, gdzie nie możesz zatrzymać jednego ze swoich vinaya rzeczy całkowicie idealnie lub dosłownie. Naprawdę możemy polegać na różnych kodeksach etycznych, które mamy, aby kierować naszym zachowaniem.

Publiczność: Myślałem, że możemy przejść do czterech oparcia, prawda, gdzie polegasz na Dharmie, a nie na osobie? Myślałem o tym w kontekście, gdy byliśmy Pure Land Marketing i mówili o wszystkich tych bardzo znanych azjatyckich nauczycielach, którzy pojawiali się, aby nauczać Dharmy, ale była jakaś mieszana motywacja. Jeden z nich był bardzo znanym nauczycielem przez długi czas, a potem zobaczyli bardzo wyraźnie, że coś się zmieniło. Ludzie się zmieniają i poczuli, że konieczne jest ostrzeżenie ludzi, przynajmniej w ich kręgu. Wtedy cokolwiek ta osoba mówi, nie jest zgodne z tym, co jest w pismach, więc możemy tam wrócić.

VTC: Tak.

Publiczność: Ale nie muszę go krytykować. Bardzo pomógł ludziom, a ostatnio zmienił swoje zachowanie i robi coś, co nie jest właściwe.

VTC: Tak.

Publiczność: Uważam, że poradzili sobie z tym całkiem umiejętnie.

VTC: Myślę, że samo danie ludziom znać jest ważne: „To nie jest zgodne z tym, co mówią sutry lub tradycja”. Innymi słowy, nie chodzi o powiedzenie komuś „Oni są źli, są okropni, nie ufaj im, nie zbliżaj się do nich”, ale po prostu: „Musisz być uważny i po prostu sprawdzić zachowanie tej osoby, sprawdzić, czego naucza i czy pokrywa się to z Dharmą. Wtedy powinieneś sam podjąć decyzję”. To również bardzo dobry sposób, aby to zrobić, dzięki czemu nie krytykujesz tej osoby. Ale ktoś może powiedzieć: „Ale oni mogą być Budda.” Około 25 lat temu w społeczności buddyjskiej było sporo skandali. A jednym z powodów, dla których ludzie nie zabierali głosu, było to, że powiedziano im: „Łamiesz swoją samayę swoją guru jeśli coś powiesz. Ta osoba może być bodhisattwa i tworzysz negatywy karmy jeśli powiesz cokolwiek”, więc ludzie byli bardzo, bardzo zdezorientowani. Mówili: „Coś jest nie tak, ale nie chcemy iść do piekła za wskazanie tego”. Wtedy Jego Świątobliwość jest po prostu bardzo praktyczny w całej sprawie i mówi: „Musisz pójść i porozmawiać z tą osobą, jeśli dzieje się coś, co wydaje się być nie tak”.

Punkty kontemplacyjne

Wykorzystując to, co rozdaliśmy w naszych wizualizacjach

Kiedy naprawdę zrobimy branie i dawanie MedytacjaCzcigodny mówi, że rodzi się naturalne pytanie: Oddając teraz nasze ciało, posiadłości i cnoty, czy możemy użyć rzeczy, które rozdaliśmy? Rozważać:

  1. Kiedy robimy medytacja, naprawdę chcemy pielęgnować poczucie, że oddaliśmy te rzeczy; zrezygnowaliśmy z naszego przywiązanie i przywiązanie do nich i że teraz należą do innych. Tak jak robiłeś branie i dawanie Medytacja czy w ciągu ostatnich tygodni pojawiła się ta myśl, a jeśli tak, czy doświadczyłeś oporów przed myśleniem w ten sposób? Jakie są antidotum na umysł, który wciąż czepia się przedmiotów?
  2. Rozważ wady pragnienie i przywiązaniei korzyści płynące z odnoszenia się do Twojego ciało, posiadłości i cnoty bez pragnienie i przywiązanie. Pamiętaj, aby uczynić to osobistym.
  3. Oczywiście nadal musimy korzystać z przedmiotów, które oddaliśmy: nasze łóżko, jedzenie, nasze ciałoitp., ale JEST możliwe korzystanie z nich w zdrowy sposób, z korzyścią dla innych. Czcigodny powiedział, że poświęciwszy je dla dobra innych, powinniśmy z nich korzystać w ten sposób. Pomyśl o niektórych konkretnych rzeczach, które rozdałeś podczas medytacja. Następnie zastanów się, jak możesz je wykorzystać w sposób korzystny dla innych.
  4. Jak myślenie w ten sposób może cię uszczęśliwić? W jaki sposób sprawia, że ​​jesteś bardziej świadomy tego, co robisz i dlaczego? Jakie korzyści przynosi to innym?
  5. Postanów pielęgnować tę myśl: że wszystko, co masz, nawet twoje ciało, teraz należy do innych; że jesteś po prostu szafarzem. Wracaj do tego przez cały dzień, przyzwyczajając się do tej nowej praktyki wykorzystywania swojego ciało, posiadłości i cnoty dla dobra innych.

Aspirująca bodhiczitta

Przed podjęciem bodhisattwa zasadyprzygotowujemy nasz umysł, biorąc kod aspiracji w obecności naszego duchowego mentora. Czcigodny Chodron przeszedł przez pierwsze siedem wytycznych, aby utrzymać nasze aspiracje bodhiczitta. Poświęć im trochę czasu.

Jak chronić bodhicittę przed degeneracją w tym życiu:

  1. Pamiętaj o zaletach bodhiczitta Wielokrotnie.
    • Jakie są zalety bodhiczitta?
    • W jaki sposób pamiętanie o zaletach może chronić twoją bodhiczitta od degeneracji?
  2. Wzmocnić bodhiczitta, wygeneruj dążenie trzy razy rano i trzy razy wieczorem.
    • Jak może recytować schronienie i bodhiczitta modlitwy rano i wieczorem pomagają chronić twoją bodhiczitta?
    • Jeśli już to robisz, jakie korzyści przyniosło to twojemu umysłowi i praktyce?
    • Jak to chroni? bodhiczitta od degeneracji w tym życiu?
  3. Nie rezygnuj z pracy dla czujących istot, nawet jeśli są one szkodliwe.
    • Kiedy przeżywasz trudne chwile z innymi, jakie myśli możesz wygenerować, aby przeciwstawić się pragnieniu rezygnacji z nich?
    • Dlaczego ten punkt jest tak ważny dla bodhisattwa ćwiczyć?
    • Dlaczego to chroni? bodhiczitta od degeneracji w tym życiu?
  4. Aby wzmocnić swoje bodhiczitta, stale gromadź zarówno zasługę, jak i mądrość.
    • Dlaczego gromadzenie zasług chroni? bodhiczitta od degeneracji w tym życiu?
    • Dlaczego gromadzenie mądrości chroni? bodhiczitta od degeneracji w tym życiu?

Jak uniknąć oddzielenia się od bodhicitty w przyszłych żywotach:

  1. Porzuć oszukiwanie swojego guru/opat/święte istoty.
    • Dlaczego okłamywanie waszych nauczycieli i świętych istot jest problemem?
    • W jaki sposób szczerość wobec nich pomaga uniknąć oddzielenia od bodhiczitta w przyszłych żywotach?
  2. Porzuć sprawianie, by inni żałowali cnotliwych czynów, których dokonali.
    • Pomyśl o osobistych przykładach z własnego życia, w których spowodowałeś, że inni żałowali swojej cnoty. Dlaczego to jest dla ciebie szkodliwe? Do nich?
    • Dlaczego porzucenie tego pomaga ci oddzielić się od? bodhiczitta w przyszłych żywotach?
  3. Porzuć nadużywanie lub krytykowanie bodhisattwów lub mahajany.
    • Co to znaczy krytykować mahajanę? Co to znaczy krytykować bodhisattwów.
    • Czcigodny stwierdził, że nie oznacza to, że postrzeganie wszystkich jako potencjał bodhisattwa, mówimy i nic nie robimy, gdy widzimy krzywdę na świecie. Zastanów się, jak praktycznie żyć na świecie, jak to zachować dążenie wciąż pracując nad zmianą na korzyść czujących istot.
    • Dlaczego porzucenie tego pomaga ci oddzielić się od? bodhiczitta w przyszłych żywotach?

Wniosek: Jeśli już podjąłeś bodhisattwa śluby lub aspirujący bodhiczitta z duchowym mentorem, pozwól, aby ta kontemplacja wzmocniła twoje cnotliwe cele i aspiracje, gdy poruszasz się przez cały dzień, postanawiając stale kultywować i nigdy nie porzucać bodhiczitta. Jeśli jeszcze nie podjąłeś aspiracji bodhiczitta, rozważ korzyści z tego płynące. Nawet jeśli w tej chwili nie jesteś gotowy, pielęgnuj poczucie wdzięczności dla tych, którzy to zrobili, rozważ korzyści z tego płynące i wygeneruj chęć przyjęcia i przestrzegania tych wskazówek w przyszłości.

 

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.