Jedzenie uważne

Jedzenie uważne

Zainspirowany pytaniem ucznia, komentarzem do pięć kontemplacji przed posiłkami z chińskiej tradycji buddyjskiej, które są recytowane codziennie przed obiadem o godz Opactwo Sravasti.

  • Hojność podczas jedzenia
  • Pozostań wdzięczny podczas jedzenia
  • Ćwiczenie zadowolenia z jedzenia

Kontempluję swój umysł, ostrożnie strzegąc go przed złem, chciwością i innymi skazami.

Jest to postawa, z jaką chcemy jeść, nawet napełniając miski na początek, bez wyrządzania krzywdy.

Błędem byłoby (na przykład) to, że jest dziesięć osób, a więc zostało ustalonych dziesięć rzeczy, a ty bierzesz dwie z nich. W każdej sytuacji, w której sangha jest podawany ofiary nie powinniśmy brać dwa razy. Nawet jeśli ktoś nam to przekaże, powinniśmy powiedzieć „już to mam”, aby upewnić się, że wszyscy inni to zrobili. Jeśli po otrzymaniu wszystkich zostaną resztki, to każdy, kto jest odpowiedzialny za ich dystrybucję, oferuje, a my dostajemy tym razem coś więcej, to w porządku. Ale nie powinniśmy sami brać więcej niż nasza porcja lub przyjmować ją, jeśli została nam dana przed wszystkimi.

To bardzo często pojawia się w naukach, przynajmniej w Indiach, dadzą pieniądze oferuje do wszystkich sangha. Czasami dwie osoby przychodzą i dają ci to dwa razy. Musisz więc powiedzieć: „Nie, już otrzymałem”. Ponownie, nie bierz (jeśli jesteś wcześnie w kolejce) dużych porcji, aby ludzie spóźnieni w kolejce ich nie dostali.

Chciwość. Najwyraźniej to chciwość w przyjmowaniu jedzenia. Bez względu na to, ile bierzemy, umysł chciwości: „Naprawdę to lubię, naprawdę tego chcę”. Aby naprawdę się przyglądać, bo czasami bierzemy umiarkowaną porcję, ale jemy swoją porcję i tak jakby sprawdzamy miski innych ludzi, aby upewnić się, że skończymy jako pierwsi, abyśmy mogli wrócić i zdobyć sekundy, zanim oni będą mogli. To jeden z powodów, dla których mamy przykazanie o nie zaglądaniu do misek innych ludzi, aby zobaczyć, ile wzięli lub gdzie są w jedzeniu. Musimy pilnować własnego biznesu. Ale powinniśmy też upewnić się, że nie gromadzimy się tak bardzo w naszej misce, aby inni ludzie nie mieli szansy na zdobycie swojej części.

Ostrożnie strzegąc naszych umysłów przed innymi skazami. Podobnie jak umysł, który mówi: „Chciałbym, żeby dodawali więcej soli do tego jedzenia”. Lub: „Chciałbym, żeby do tego jedzenia dodawali mniej soli”. Albo: „Chciałbym, żeby zrobili coś, co naprawdę lubię, nie lubię tego jedzenia. Potrzebuję więcej białka. Potrzebuję więcej węglowodanów. Potrzebuję więcej cukru. Potrzebuję więcej kofeiny. Potrzebuję… potrzebuję…. Potrzebuję…." Wiesz, narzekający umysł. Czyniąc z tego naszą praktykę, akceptujemy wszystko, co jest serwowane. Sama wiem, że czasami nie ma zbyt wiele, co by pasowało do moich kubków smakowych lub sposobu, w jaki działa mój układ trawienny. Ale częścią mojej praktyki jest przyjmowanie tego, co jest oferowane i zadowalanie się tym.

Chociaż wczoraj muszę przyznać, że złożyłem prośbę o nyung nie posiłek, aby był naszym zwykłym standardem lasagne, zamiast zmieniać go na coś innego, co nie jest zwykłym standardem. Bo nie lubię drugiej rzeczy. Chociaż niektórzy ludzie naprawdę, naprawdę to lubią, ale nie obchodzi mnie, czy są szczęśliwi, bo zależy mi, czy ja jestem szczęśliwy pierwszy. Ech, Chodron?

Dobrze, mieć umysł, który przyjmuje za praktykę akceptowanie tego, co jest oferowane, zamiast nieustannego nękania osoby, która gotuje lub zamierza gotować: „Nie podoba mi się to, nie podoba mi się tamto” i tak dalej i tak dalej.

Oczywiście, jeśli zachorujesz po zjedzeniu czegoś, miejmy nadzieję, że inni ludzie to zauważą i być może w twoim imieniu skomentują kucharzowi, że tak a tak jest bardzo chudy i może rozważą zrobienie czegokolwiek. Ale staram się rozwinąć postawę zadowolenia.

Zasadniczo, bez względu na to, co podają, nie będzie to dokładnie to, co chcemy zjeść tego dnia. Spojrzmy prawdzie w oczy. Nigdy nie jest to dokładnie to, co chcemy jeść. Mógłbym mieć więcej białka, więcej cukru, mniej cukru, mniej białka, więcej węglowodanów lub mniej węglowodanów. Ponieważ wielu ludzi tutaj lubi węglowodany, a niektórzy nie. Niektórzy ludzie lubią dużo białka, a inni nie. A niektórzy ludzie są maniakami cukru, a inni próbują zrzucić cukier… I nie ma…. Niektórzy ludzie kochają sól, a niektórzy z nas nie chcą nadciśnienia, więc trzymamy się od niego z daleka. Kucharz nie jest w stanie ugotować czegoś, z czego wszyscy będą zadowoleni. Myślę więc, że o wiele przyjemniej jest po prostu mieć poczucie…. Cieszę się, że ktoś dzisiaj ugotował. Bo gdybym to był ja, mielibyśmy PB&J, chociaż nie bardzo lubię masła orzechowego. Po prostu dlatego, że jestem leniwy.

Potem czwarty, po prostu idźmy dalej, chociaż zrobiłem je wczoraj,

Kontempluję to jedzenie, traktując je jako cudowne lekarstwo, które odżywia moje ciało.

Ponownie, to jest powód, dla którego jemy. Odżywiamy nasze ciała, to jest nasz krótkoterminowy cel. A następny,

Kontempluję cel stanu buddy, akceptując i konsumując to pożywienie, aby go osiągnąć.

To jest nasz długoterminowy cel w jedzeniu.

Pamiętaj o tych dwóch celach, to nie jest dla przyjemności, to nie jest towarzyskie, to nie jest po to, byśmy mogli być atrakcyjni. Ma ona odżywiać nasze ciała, abyśmy mogli mieć siłę fizyczną, której potrzebujemy, aby używać naszych umysłów i naszych ciał do tworzenia zasług, które dedykujemy w celu pełnego przebudzenia dla siebie i innych. To pięć kontemplacji z chińskiej tradycji buddyjskiej.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.