Reagowanie na terroryzm

Reagowanie na terroryzm

Krótka seria rozmów w odpowiedzi na śmiertelne ataki terrorystyczne, które miały miejsce we Francji 13 listopada 2015 r.

  • Sposoby pracy z umysłem po zamachach terrorystycznych w Paryżu
  • Rola karmy w naszym doświadczaniu świata
  • Praca z uprzedzeniami, praktykowanie tolerancji
  • Kultywowanie pozytywnych stanów umysłu w konfrontacji ze szkodliwymi działaniami
  • Różnica między osobą (która krzywdzi) a szkodliwym działaniem, to nie to samo

Ludzie prosili, żebyśmy porozmawiali o tym, co wydarzyło się wczoraj w Paryżu. Muszę powiedzieć, że tego typu Kącik śniadaniowy Bodhisattwy rozmowy nie należą do moich ulubionych. Z drugiej strony są one bardzo ważne, ponieważ ludzie są wyraźnie zdezorientowani i cierpią z powodu tego, co się stało.

Tak się składa, że ​​zgadzam się z Papieżem, który stwierdził, że trudno sobie wyobrazić, aby te działania były dziełem człowieka. To jest bardzo trudne. Ale tego rodzaju działania przywołują również w mojej głowie całą wojnę. Jaka jest różnica między wojną a terroryzmem? Wojna jest w jakiś sposób legalna, a terroryzm nie jest legalny. Ale nie ma wyraźnej różnicy w moim umyśle, ponieważ oba dotyczą zabijania ludzi. Na wojnie podobno zabija się tylko żołnierzy. Ale to nieprawda. To zastanawiające. Wojna jest w porządku. W społeczeństwie kara śmierci jest w porządku. Ale terroryzm nie jest w porządku.

Moim zdaniem wszystkie dotyczą zabijania żywych istot iz mojego punktu widzenia żadna z nich nie jest w porządku. Kiedy się zdarzają, bez względu na to, czy to kara śmierci, wojna czy terroryzm, muszę używać ich wszystkich w ten sam sposób w mojej praktyce.

Przede wszystkim myśląc, że stworzyłem karmy żyć teraz w świecie, w którym dzieją się takie rzeczy. Chociaż nie stworzyłem karmy który powoduje te rzeczy, stworzyłem karmy doświadczać w sposób, w jaki te rzeczy mają na mnie wpływ, tego rodzaju bólu. Więc przypominanie sobie o tym jest moją odpowiedzialnością w tym sensie, że stworzyłem przyczynę, by żyć teraz, kiedy ludzie robią takie rzeczy.

Po drugie, wzmacnia moją determinację, by nie być uprzedzonym wobec grup ludzi. Widzę, zwłaszcza w tego rodzaju sytuacjach, że jednym z największych niebezpieczeństw jest to, że ludzie powiedzą: „Wszyscy muzułmanie są źli”. I już Marine Le Pen we Francji mówi: „Powinniśmy zamknąć granice i wyrzucić ludzi”. Ten rodzaj nietolerancji po prostu pasuje do tego, jak ludzie postrzegają Zachód jako pozbawiony współczucia i tolerancji.

Poza tym, ponieważ moi dziadkowie byli uchodźcami, pomysł niewpuszczania uchodźców do kraju ze względu na to, co może się stać, gdy przyjadą, wydaje mi się, że wykracza poza humanitarne działanie. Musimy mieć pewien podstawowy poziom zaufania do ludzi. Tylko dlatego, że kilka osób zachowuje się w odrażający sposób, nie oznacza to, że jakakolwiek grupa, do której należą, postępuje w odrażający sposób. W przeciwnym razie mógłbyś łatwo powiedzieć: „Cóż, jesteśmy w tej samej grupie co oni, ponieważ wszyscy jesteśmy istotami ludzkimi, co oznacza, że ​​jesteśmy tak samo źli jak oni i zrobimy to samo rzecz, ponieważ wszyscy jesteśmy istotami ludzkimi i tak właśnie zachowują się istoty ludzkie”. Czy rozumiesz, co mówię? Powiększasz grupę, do której jesteś uprzedzony. To w niczym nie pomaga.

A przede wszystkim, kiedy dzieją się takie rzeczy, wzmacnia to we mnie determinację, by kultywować cztery niezmierzone wartości: miłość, współczucie, radość i zrównoważenie, oraz determinację, by medytować on bodhiczitta i uprawiać bodhiczitta w jakim stopniu mogę.

Kiedy na to spojrzysz, żadna z tych sytuacji nie zostanie rozwiązana - ponieważ Budda — powiedział w jednym z Dhammapada wersety — nienawiści nie rozwiązuje się nienawiścią, lecz współczuciem. Przemocy nie rozwiązuje się przemocą, lecz współczuciem.

Dla mnie to naprawdę wzmacnia moją determinację, aby wkładać więcej energii w rozwijanie umysłu pełnego współczucia i harti tolerancja i tak dalej. Nie tylko współczucie dla ofiar, zabitych i ich rodzin, ale także współczucie dla ludzi, którzy dokonali ataku.

W jednej z rzeczy, które przeczytałem, rozmawiali o tym, że jedna z osób w teatrze podniosła głowę i zobaczyła strzelających facetów (nie mieli na sobie masek), więc powiedział, że jeden z nich wyglądał na około 20 lat stara, najstarsza może mieć 25 lat. I pomyślałem… wow. Jak wygląda życie tego dzieciaka, który w wieku 20 lat chce masakrować ludzi, wiedząc doskonale, że umrze w trakcie tego procesu? Wszyscy wiedzą, że umrą. Co takiego dzieje się w jego umyśle, że myśli, że przyniesie to jakieś szczęście? Najwyraźniej taki umysł jest tak całkowicie pogrążony w ignorancji, że nie widzi niczego wyraźnie. Zapomnij o myśleniu karmy, ponieważ on nie jest, po prostu w tym życiu myśląc, że to przyniesie komuś szczęście, w jakiś sposób, jest tak pokrzywiony, że umysł tej osoby musi być w niesamowitym stanie zamętu i cierpienia, żeby wpaść na taki pomysł. A teraz, kto wie, w jakich królestwach się urodzili. Umarli zeszłej nocy — wczoraj istoty ludzkie, dziś może królestwo piekła. nie wiemy.

Jak ważne jest, aby otaczać wszystkich miłością i współczuciem i nie wykorzystywać tego rodzaju sytuacji do tworzenia coraz większych podziałów między ludźmi. To powiedziawszy, nie oznacza to, że pozwalamy na kontynuowanie okropnych działań. Zdecydowanie nie. Ale jest różnica między osobą a czynem. Musimy zatrzymać akcję, a ludzie muszą doświadczyć skutków swoich działań, ale nie nienawidzimy osoby, która zrobiła coś takiego. Nienawiść rodzi jeszcze więcej nienawiści, prawda? Myślę, że prawdziwe niebezpieczeństwo nie polega na tym, że popadamy w rozpacz, ale na tym, że stajemy się bardziej nienawistni. To spowoduje więcej cierpienia dla nas jako istot ludzkich.

Jeśli mamy to wykorzystać i przekształcić, użyjmy tego przede wszystkim jako impulsu do medytować o miłości, współczuciu, radości i równowadze, i bodhiczitta; a po drugie do medytować na mądrości, abyśmy nie urodzili się w światach, w których zdarzają się takie rzeczy. I pomagać innym żywym istotom medytować na czterech niezmierzonych i kultywujcie bodhiczitta i mądrość, aby nie musieli stawać po żadnej ze stron tych wydarzeń – ani jako ofiara, ani jako sprawca.

Obejrzałem krótki klip wideo, który prawdopodobnie wszyscy oglądali, przedstawiający ludzi, kiedy wychodzili… czy to była arena sportowa? To musiało być. I śpiewali francuski hymn narodowy, Marsylianka. Słowa tego hymnu narodowego są tak brutalne. Nasz hymn narodowy (USA) również. Tekst jest taki brutalny. Pomyślałem, że tutaj śpiewa się pieśń o przemocy, aby zjednoczyć grupę i przeciwstawić się przemocy popełnianej przez inną grupę. Jak dziwni jesteśmy my, istoty ludzkie, w tym, że wszyscy spotykają się, gdy jest wspólny wróg. Oto brutalny wróg, wtedy wszyscy, którzy uważają się po tej samej stronie, zbierają się i śpiewają pieśń przemocy, ilustrującą, że zamierzają zabić wroga.

Jako dziecko miałem duże trudności ze zrozumieniem świata dorosłych z powodu tych rzeczy. Nadal mam te same trudności. To po prostu nie ma dla mnie sensu.

Ponownie, po prostu potraktuj to jako wzmocnienie naszej własnej determinacji, by żyć i myśleć w inny sposób i szerzyć inną wizję ludzkości niż ta wizja „Jesteśmy zjednoczeni, ponieważ mamy wspólnego wroga” i „My” zamierzamy rozwiązać nasz ból, zadając ból innym”. Stwórzmy naszą miłość i współczucie i rozszerzmy je na wszystkich.

Bardzo możliwe, że niektórzy ludzie napiszą do nas, mówiąc nam, że postradaliśmy zmysły i jesteśmy zdrajcami, ponieważ rozważamy współczucie dla ludzi, którzy dopuścili się tak oburzających czynów. Z tego powodu ludzie mogą być wobec nas bardzo krytyczni. Ale myślę, że jeśli wyjaśnimy to wystarczająco długo i wystarczająco mocno, może uda się ich oprowadzić i zrozumieć zalety rozwijania życzliwego i życzliwego serca.

Drugie wystąpienie z tej serii: Modlitwa za świat
Trzecia prelekcja z tej serii: Zbyt cenny, by go stracić
Czwarty artykuł z tej serii: W obliczu przemocy

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.