Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Ceniąc naszą inteligencję

Ceniąc naszą inteligencję

Część serii nauk dotyczących tekstu Esencja ludzkiego życia: słowa rady dla świeckich praktykujących przez Je Rinpocze (Lama Congkhapa).

  • Jak potrzebujemy zrozumienia Dharmy, zanim naprawdę będziemy mogli docenić nasze cenne ludzkie życie?
  • Pewna wiara w inne sfery egzystencji pomaga nam zrozumieć cenność tego życia
  • Myślenie o doświadczeniach innych form życia
  • Biorąc pod uwagę, że jesteśmy produktem przyczyn i Warunki
  • Trudności w ćwiczeniu w innych sytuacjach

Esencja ludzkiego życia: docenianie naszej inteligencji (pobieranie)

Będziemy kontynuować werset 3:

Ty o pięknych cechach, zyskałeś
Ta dogodna i wyluzowana postać ludzka.
Jeśli pójdziesz za mną, który mówi, aby pomóc innym,
Słuchaj dobrze, mam coś do powiedzenia.

Najpierw mówi tutaj, że zwraca się do Paldena, osoby, która poprosiła, i mówi: „Masz dogodną i wyluzowaną ludzką postać”. Co oznacza, że ​​masz wolności i fortuny cennego ludzkiego życia.

To jedna z pierwszych rzeczy, które musimy zrozumieć na ścieżce. I chociaż pojawia się na początku – aby docenić nasze życie i jego znaczenie oraz rzadkość i trudność w osiągnięciu go – nie możemy ich naprawdę doświadczyć, dopóki nie mamy pojęcia o pozostałej części ścieżki. Ponieważ dopóki nie wiemy czegoś o Dharmie i nie mamy pojęcia, dokąd chcemy iść duchowo, bez tego nie możemy zobaczyć wartości tego życia. Ponieważ jeśli nasz umysł jest skupiony tylko na ośmiu światowych troskach, a taki jest cel naszego życia, wtedy ktoś mówi „masz wolność i fortunę”, a ty mówisz: „I co z tego, inni ludzie mają więcej. Nie mam dość. Świat nie jest dla mnie wystarczająco dobry.

Prawda czy nie prawda? TAk? Reagujemy zazdrością lub czymkolwiek.

Ale kiedy naprawdę doceniamy Dharmę i to, co Dharma może dla nas zrobić, wtedy doceniamy nasze życie.

Widzę też, że kiedy mamy przekonanie, że istnieją inne sfery egzystencji, to naprawdę pomaga nam zrozumieć cenność naszego ludzkiego życia. Bo kiedy nie myślimy o innych światach, albo o zwierzętach, o których myślimy, mówisz: „no dobrze, mógłbym urodzić się jako kot w opactwie. Ignorancja jest błogość, mówią, i mogę spać cały dzień, a nikt mną nie rządzi – z wyjątkiem Pipsqueak, który goni mnie cały czas…”. Ale nie ma poczucia tylko cenności posiadania ludzkiej inteligencji i możliwości, jakie mamy jako istota ludzka.

Ale kiedy naprawdę myślimy o tym, że moglibyśmy urodzić się w innych formach życia i jak by to było mieć doświadczenie kogoś w tej formie życia…. Aby nasz umysł był uwięziony w ciało innych form życia…. Wtedy naprawdę doceniamy nasze cenne ludzkie życie.

Teraz, jeśli trudno nam myśleć o innych formach życia, zacznij myśleć o tym, że całe twoje życie ma 90 lat i jest starcze. Wyobraź sobie, że; że całe twoje życie było takie. A potem porównaj to z możliwością, którą masz teraz. Albo wyobraź sobie, że całe twoje życie jest roczniakiem lub dwulatkiem i myślisz, że nigdy nie będziesz w stanie wyewoluować poza to. To wciąż ludzkie. Ale czy chciałbyś zostać u dziecka? ciało przez kilkadziesiąt lat? Lub zostań u starszego ciało od kilkudziesięciu lat i czy to jest całe Twoje życie? Trudny. Jeśli naprawdę dążymy do wyzwolenia, widzimy, że kiedy utkniemy w pewnych ciałach, umysł jest bardzo, bardzo ograniczony. To, co umysł może zrobić, jest takie (wąskie, ograniczone).

Myślenie w ten sposób jest bardzo pomocne, ponieważ w przeciwnym razie nasze obecne doświadczenie uważamy za pewnik i myślimy, że zawsze mieliśmy inteligencję i zdolności, które mamy teraz i zawsze będziemy je mieć. Ale nawet kiedy myślisz o czasie, kiedy byłeś bardzo chory….. Czy kiedykolwiek miałeś gorączkę i miałeś trochę majaczenia i nie potrafiłeś jasno myśleć? Więc jak by to było, gdyby całe życie było w takim stanie psychicznym?

Chcę przez to powiedzieć, że częścią naszego problemu z brakiem doświadczenia cennego ludzkiego życia i jego znaczenia jest to, że pojawienie się chwili obecnej jest tak silne, że myślimy, że jest trwałe, że będzie trwało wiecznie. I to jest duży problem w naszym umyśle. Bo wtedy po prostu bierzemy wszystko za pewnik i narzekamy, że nie jest lepiej. Angażujemy się także we wszystkie nasze drobne problemy, ponieważ nie uważamy, że nasze życie ma jakiś długofalowy sens.

To jest jedna trudność, którą mamy. Myślę też, że brak poczucia odrodzenia sprawia, że ​​nie doceniamy naszego życia. Ponieważ jeśli mamy to uczucie odrodzenia i że możemy odrodzić się w innych formach życia…. Że nie zawsze jestem sobą – to wielka rzecz, nie zawsze jestem sobą…. Co wchodzi w całą tę pustkę, prawda? Podczas gdy kiedy mamy uczucie „Zawsze będę tym, kim jestem teraz”, chłopcze, czy nie jest to chwytanie się wrodzonej egzystencji? Chwytanie trwałości. Umysł całkowicie pochłonięty korzeniem samsary. A potem złościć się na innych ludzi, którzy mówią o odrodzeniu i mówić im, że są kompletnie świrami.

Myślę, że nawet jeśli ludzie nie mogą początkowo uzyskać poczucia odrodzenia, trzymaj je z tyłu. Mieć otwarty umysł. Sprawdź, czy idea odrodzenia może pomóc ci zrozumieć niektóre rzeczy z twojego życia.

Wiem, dla mnie, jeszcze zanim zostałem buddystą, kiedy byłem małym dzieckiem, pytałem: „dlaczego się urodziłem?” Ponieważ było dla mnie bardzo jasne, że dorastając w Ameryce z klasy średniej miałem w życiu fortunę, której większość ludzi na świecie nie miała. To było na długo przed tym, zanim nauczyłem się buddyzmu. I pomyślałem: „dlaczego urodziłem się z taką fortuną? To z pewnością niesprawiedliwe”. Więc dlaczego się urodziliśmy…. Dlaczego się urodziłem? A później, kiedy okazujesz się, że jesteś dorosły, który nie był dorosłym, który twoi rodzice planowali, abyś był, wtedy również pytasz: „Jak do tego doszło?” Bo gdyby to była tylko natura i wychowanie, wszyscy powinniśmy wyrosnąć na dokładnie takich dorosłych, jakich chcieliby od nas nasi rodzice.

Czy któryś z was jest dokładnie tym, kim chcielibyście być wasi rodzice? Daj spokój. Mamy własne osobowości, prawda? Mamy własne myśli. Mamy własne wartości i cele. Jak to się dzieje? W tym życiu musi być jakiś inny czynnik poza genami i uwarunkowaniami. Musi być.

Myślenie o odrodzeniu pomaga nam zrozumieć, być może, dlaczego jesteśmy tacy, jacy jesteśmy, i pomaga nam myśleć: „Ok, jeśli jestem taki, jaki jestem, ponieważ stworzyłem pewne przyczyny w przeszłości (ponieważ system przyczynowo-skutkowy działa ), to przyczyny, które teraz tworzę, będą miały wpływ na to, kim stanę się w przyszłości.”

Wszyscy to rozumiemy, jeśli chodzi o nasze początkowe wychowanie. Dlatego nasi rodzice chcieli, abyśmy zdobyli dobre wykształcenie. Jeśli zdobędziesz dobre wykształcenie, zrobisz dobrą karierę, zarobisz dużo pieniędzy i będziesz szczęśliwy. To ich sposób widzenia rzeczy. Więc dorastaliśmy z pewną wiarą w przyczyny i Warunki.

Ale nasza wiara w przyczyny i Warunki jest tylko w tym życiu. Jest dość wąski. A co z przyszłymi życiami? A co z poprzednimi życiami? Czy możemy rozszerzyć nasz umysł, aby obejmował większy system przyczyny i skutku?

Kiedy myślimy w ten sposób, a następnie patrzymy na nasze cenne ludzkie życie…. Że mamy ludzką inteligencję i jakże to spektakularne, jeśli kierujemy nią w wartościowy sposób. Jeśli nie kierujemy naszą ludzką inteligencją w sposób etyczny, stajemy się gorsi od zwierząt. Ponieważ zwierzęta będą zabijać i krzywdzić innych tylko wtedy, gdy są zagrożone. Istoty ludzkie robią to dla zabawy, dla sportu, dla władzy, bez żadnego powodu. Albo jakieś polityczne bla bla. Zwierzęta nigdy nie skrzywdziłyby innych tak, jak robią to ludzie.

Jeśli naprawdę cenimy naszą ludzką inteligencję, musimy przyjrzeć się, jak ją wykorzystujemy. Jakie przyczyny tworzę? Hmmm? A co by się stało, gdybym nie miał tej ludzkiej inteligencji? Co mogłem wtedy zrobić? Co by się stało, gdybym był fizycznie lub umysłowo poważnie upośledzony, tak że nie mógłbym zrozumieć Dharmy? Duże problemy. Albo co by się stało, gdyby mój umysł był tak sztywny w moich własnych uprzedzeniach, że za każdym razem, gdy słyszałem nauki Dharmy, od razu je odrzucałem, ponieważ nie zgadzały się z moimi opiniami? I byłem bardzo dumny z własnych opinii. Potem znowu duże problemy.

Albo co by się stało, gdybyśmy mieli głębokie duchowe tęsknoty, które wszyscy mamy, ale żyliśmy w świecie, w którym… Budda nie pojawił się i nie było nauk? Albo nie było sangha wspólnota. Albo nie było ani pism świętych, ani nauczycieli. Więc miałeś tę bardzo żarliwą duchową tęsknotę, ale nie mogłeś znaleźć ścieżki, która miałaby dla ciebie sens. Miałeś wszystkie inne Warunki na dobre życie, ale nie można było trafić na sensowną ścieżkę. Albo co by się stało, gdybyśmy urodzili się jako osoba, która w ogóle nie ma zainteresowania duchowego? Po prostu całkowicie skupiony na zarabianiu pieniędzy, byciu sławnym, prowadzeniu dobrego życia seksualnego. Co by się stało, gdyby to były cele naszego życia i spędziliśmy całe życie na ich poszukiwaniu, nie myśląc o szczęściu innych, ani o naszym własnym przyszłym życiu.

Kiedy naprawdę spojrzymy na to, jacy moglibyśmy być, na okoliczności naszego życia, tak łatwo moglibyśmy być czymś innym. Gdybym urodził się jako moi rodzice, nie siedziałbym tu teraz. Ponieważ moi rodzice mieli zupełnie inny sposób myślenia, zupełnie inne cele w życiu. Gdybym urodził się jako jeden z kandydatów do nadchodzących wyborów prezydenckich, nie siedziałbym tu teraz. Kto wie, jakie bzdury bym mówił.

Myślę, że ważne jest, aby zrozumieć na pewnym poziomie, że jesteśmy uwarunkowani zjawiska. Że nie zawsze jestem osobą, którą teraz wyglądam; że to, kim się teraz wydaję, jest uwarunkowane wcześniejszymi rzeczami. A to uwarunkowanie oznacza nietrwałość i przemijanie. I że nie wiem, kim się stanę. I tak póki mam dobro Warunki Mam w tej chwili naprawdę ogromne znaczenie, żebym ich używał Warunki i nie tylko marnować moje życie na głupie aggio. I przez głupota mam na myśli rzeczy, które nie prowadzą nas do dobrego odrodzenia lub nie prowadzą nas do wyzwolenia i oświecenia, ale rzeczy, które po prostu trzymają nas w naszym małym umyśle: „Podoba mi się to, ale ja nie lubię tego. I dlaczego oni to robią, a ja nie?” Znasz ten umysł? Taka strata czasu. A jednak mamy to tak często.

Pewna świadomość naszego cennego ludzkiego życia i znaczenia, jakie można wywieść z naszego życia w kategoriach Dharmy, całkowicie rewolucjonizuje nasze odczucia związane z życiem. A jeśli dobrze to zrozumiemy, już nigdy, przenigdy nie wpadniemy w depresję. Bo jeśli spojrzysz, kiedy wpadamy w depresję, o czym myślimy? Nas samych i nasz obecny stan. Myślenie o drogocennym ludzkim życiu io sensie naszego życia, wyciąga nas z tego. (Tutaj nie mówię o depresji klinicznej, mówię o innych rodzajach depresji.) Jeśli naprawdę odczuwamy sens naszego życia, to jest tak, że każdego dnia budzisz się z uczuciem: „Wow. To jest niesamowite. A ja mam szczęście i mogę tak wiele zrobić”.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.