Medytacja brania i dawania

Medytacja brania i dawania

Część serii krótkich przemówień na temat Nagardżuny Cenna girlanda porad dla króla podczas Zimowych Rekolekcji Mandziuśriego.

  • Precedens do zrobienia Tonglen medytacja
  • Przyjmowanie cierpienia innych ze szczęśliwym umysłem
  • Wartość robienia tonglen medytacja kiedy doświadczamy bólu
  • Dawanie ze szczęśliwym umysłem wolnym od egocentrycznych myśli

Ostatnim razem zaczęliśmy od kilku wersetów, które Jego Świątobliwość dał nam do kontemplowania każdego dnia. Są z Cenna girlanda. Po prostu przeczytam je jeszcze raz:

Tak jak ziemia, woda, wiatr i ogień, lecznicze zioła i drzewa na pustyni, niech zawsze będę przedmiotem radości dla wszystkich istot, tak jak tego chcą.

Niech będę kochany przez istoty i niech będą bardziej kochane dla mnie niż ja sam.

Rozmawialiśmy o tym ostatnim razem i o tym, jak bardzo zmienia się to, gdy naprawdę wprowadzamy to w życie. Następnie dwie ostatnie linijki wersetu mówią:

Niech dojrzeją na mnie ich złe uczynki i niech dojrzewają na nich wszystkie moje bez wyjątku cnoty.

Wielu z was studiowało nauki treningu myśli (a także lamrim) więc znasz tonglen, czyli branie i dawanie medytacja. Kiedy to medytacja tak naprawdę został opisany i nauczany bardzo dokładnie w Tybecie w ramach gatunku nauk treningu myśli (lub transformacji umysłu), jeden z geshe zapytał swojego nauczyciela: „Cóż, jakie jest źródło tej nauki?” Ponieważ zawsze chcą cytować źródło. Jest to więc jedno ze źródeł, które zacytowali, ponieważ mówi bardzo wyraźnie: „Niech dojrzewają na mnie ich złe uczynki i niech dojrzewają na nich wszystkie moje bez wyjątku cnoty”.

To bardzo wyraźny precedens w robieniu tonglen medytacja, prawda? Ponieważ teoria tonglen medytacja jest rozwijanie naszego współczucia poprzez myślenie, że bierzemy na siebie cierpienie innych (które jest wynikiem ich wszystkich niecnoty) i używamy go do niszczenia własnych egocentryzm, nasza własna ignorancja. A potem, aby dać innym naszą cnotę i nasze szczęście – zasługa, którą stworzyliśmy, dojrzewa na nich pod względem ich szczęścia, a tym samym niech mają wszystkie doczesne rzeczy, których potrzebują i niech mają wszystkie Warunki za praktykowanie ścieżki i oby następnie praktykowali ją dobrze i osiągnęli pełne przebudzenie.

Nie będę wchodził w szczegóły robienia tonglen medytacja ponieważ jest w poprzednich BBC, a także jeśli dostaniesz książkę Przekształcanie przeciwności w radość i odwagę Gesze Dziampa Tegczok jest piękny i bardzo rozbudowany opis w rozdziale 11 książki medytacja. Najbardziej rozbudowany opis medytacja które widziałem wszędzie. Więc to jest Przekształcanie przeciwności w radość i odwagę Jest na Amazon.

To piękny rodzaj myśli: „Obym naprawdę ze szczęśliwym umysłem wziął na siebie nieszczęścia innych”. Więc to nie jest tak: „O Boże…. Wpakowali się w te wszystkie pikle, a ja muszę być ofiarą i znowu ich ratować, biorąc na siebie ich negatywy karmy”. [Wzdychanie] „Te czujące istoty…” To nie tak. To naprawdę, ze współczuciem, widząc: „Ok, dlaczego czujące istoty tworzą negatywne? karmy? Ponieważ ich umysły są przytłoczone nieszczęściami”. Nie dlatego, że wstają rano i mówią: „Och, chcę stworzyć coś negatywnego karmy Dziś! Będę się świetnie bawić robiąc to!” Nie. Nie dlatego. To dlatego, że ich umysły są całkowicie przytłoczone ignorancją, złość, przywiązanie. Tak często czujące istoty nawet nie wiedzą, że ich umysły są przytłoczone. Lub jeśli to robią, nie obchodzi ich to, ponieważ myślą ignorancję, złość, przywiązanie są naprawdę dobre. „Jeśli nie jestem przywiązany do rzeczy, nie będę miał szczęścia. A jeśli nie będę zły, ludzie będą mnie chodzić i nigdy nie dostanę tego, czego chcę”. Więc jeśli rozejrzysz się w naszym społeczeństwie, ludzie na ogół trzymają się ignorancji (nie wiedząc, co praktykować, a co odrzucić, nie potrafiąc odróżnić cnoty od niecnoty). Nie mówię o wszystkich, ale w dużej mierze. Nawet ludziom, którzy potrafią odróżnić cnotę od niecnoty, nie jest tak łatwo kontrolować umysł i powstrzymywać go od podążania za złość, przywiązanieduma, zazdrość, egocentryzm. Po prostu za nimi podążamy.

Więc tak jak my, inne czujące istoty są takie, więc patrzmy na nie ze współczuciem. I tak jak my chcemy uwolnić się od cierpiących skutków naszej własnej niecnoty, chcemy chcieć, aby byli wolni od cierpiących skutków ich niecnoty. A potem wziąć te skutki cierpienia na siebie.

Powinniśmy to zrobić medytacja nawet jeśli nie odczuwamy bólu. Ale kiedy my jest odczuwanie wyraźnego bólu działa bardzo, bardzo dobrze jako medytacja zrobić.

Ale kiedy myślimy o cierpiących istotach, nie powinniśmy myśleć tylko o fizycznym bólu i mentalnych turbulencjach. Powinniśmy również pomyśleć o dukkha zmiany – że sytuacje, które przynoszą czującym istotom szczęście, później przynoszą im cierpienie. A potem dukkha wszechobecnego uwarunkowania – sam fakt posiadania… ciało i umysł pod kontrolą nieszczęść i karmy. Więc wziąć to wszystko na siebie ze szczęśliwym umysłem. Zwłaszcza, gdy wziąłeś bodhisattwa śluby i obiecałeś wyzwolić wszystkie czujące istoty, co teraz zrobisz? Powiedz: „Cóż, umm, powiedziałem to przed Dalajlama ponieważ myślałem, że to było fajne, ale tak naprawdę nie chcę pracować dla dobra czujących istot. pozwolę Dalajlama Zrób to." Nie. Kiedy składasz obietnicę wszystkim żyjącym istotom w całym wszechświecie, twoje słowo musi być coś warte. Nie możesz po prostu powiedzieć: „Cóż, to był przypływ emocji…. Naprawdę chcę wrócić do ignorancji, złość, przywiązanie i pomyśl tylko o moim własnym szczęściu…” Nie możesz tego zrobić. Więc wyobraź sobie, że bierzesz na siebie ich cierpienia. Wszystkie trzy rodzaje dukkha na nas samych.

Następnie praktykując hojność, chcąc dać im własną cnotę. Więc znowu nie jest tak: „Och, stworzyłem tak wiele cnót i teraz muszę je rozdać tym czującym istotom, które nawet nie zadają sobie trudu, aby stworzyć własną cnotę, a muszę dać im swoją!” [Śmiech]

Pamiętam, kiedy po raz pierwszy mieszkałem w Singapurze w 1987 roku, człowiek, który… był dobroczyńcą pierwszej opublikowanej przeze mnie książki – książki do bezpłatnej dystrybucji Zastanawiam się dlaczego— miał też kilka pytań Dharmy i chciał nauczyć się kilku medytacji. Więc go uczyłem. Był w porządku z generowaniem bodhiczitta na początku i na końcu powiedziałem: „Teraz poświęcimy całą zasługę jako praktykę hojności, aby dać ją wszystkim czującym istotom i podzielić się nią z nimi”. I spojrzał na mnie tymi żałosnymi oczami, mówiąc: „Ale mam tak małą zasługę, że nie chcę jej oddać”. Był naprawdę poważny. A z jednej strony musiałam go podziwiać, bo naprawdę w to wierzył karmy. Naprawdę w to wierzył. Uważał, że tworzenie zasług jest dobre i cenił to i chciał to zrobić. I to było całkiem…. W porównaniu do wielu ludzi, którzy mówią o zasługach, a potem tak naprawdę w nie nie wierzą, wiesz? Miał w to solidną wiarę. Ale miał złą koncepcję, ponieważ myślał, że kiedy ją oddasz, to będzie…. Dobra, jeśli oddam te okulary, to ich nie mam, wiesz? Podczas gdy dzielenie się naszą cnotą i naszą zasługą, kiedy poświęcamy je dla dobra wszystkich istot, w rzeczywistości rozwija cnotę. Rozszerza zasługi, ponieważ jest to praktyka hojności. A więc, zwłaszcza, że ​​dedykujemy zasługę dla przebudzenia własnego i innych, stanu buddy własnego i innych, to jest ostateczny cel. Tak więc pośrednio poświęcamy się wszystkim dobrym okolicznościom, które miały miejsce przed tym. Ponieważ dzięki serii dobrych odrodzeń z dobrymi warunkami do praktykowania Dharmy, w ten sposób w końcu osiągniemy pełne przebudzenie. Tak więc w rzeczywistości poświęcamy się wszystkiemu dobremu w samsarze, na ścieżce i naszym ostatecznym celu, jakim jest stan buddy. Więc kiedy mu to wyjaśniłem, ustąpił i chciał poświęcić swoją zasługę. Jest to więc całkiem piękna praktyka.

Poświęcamy nie tylko nasze zasługi, ale także nasze ciało i nasze posiadłości. Ponieważ czasami ludzie myślą: „Cóż, zadedykuję swoje zasługi. Naprawdę nie wiem, co to jest, więc łatwo jest dawać innym”. [śmiech] Tak? „To znaczy, że nie widzę zasługi, nie wiem, co to jest, więc tak, mogę to zdradzić. Ale oddaj moje ciało? Nie. Oddać mój dobytek? Nie. Bo jeśli je oddam, nie będę ich miał.

Ponownie, to nie jest sposób myślenia. Powinniśmy pamiętać, że będąc hojnym tworzymy zasługi i czujemy się dobrze ze sobą. Przeprowadzili tak wiele badań, że ludzie czują się o wiele lepiej, gdy dzielą się tym, co mają. I nie musisz wydawać miliona dolarów na badania naukowe (przepraszam National Institute of Health), ale po prostu spójrz we własnym umyśle i zobaczysz to. To znaczy, to dobrze, że wydali pieniądze na to, a nie na inne rzeczy, ale wszystko, co musimy zrobić, to spojrzeć w naszym umyśle i widzimy, że kiedy jesteśmy hojni, czujemy się o wiele lepiej ze sobą niż wtedy, gdy umysł przychodzi i przeszkadza z: „Ale jeśli dam, nie będę miał”. A potem kończymy gromadzić tak wiele rzeczy ze strachu, że jeśli to dam, nie będę ich miał. A my gromadzimy mnóstwo niesamowitych rzeczy. [Śmiech]

Zawsze się boję, że jeśli oddam te małe pojemniki, to kiedy ich potrzebuję, nie będę ich miał. Więc naprawdę zmuszam się do ich rozdania. I to było po tym, jak zostałem w czyimś domu. Zgłosiłem się na ochotnika, żeby pewnego dnia posprzątać jej piwnicę, ponieważ gromadziła duże pojemniki i wielkie pudła, myśląc, że będą ich potrzebować, a potem były tam duże rzeczy przez lata, wiesz? Pomogłem jej więc je wyczyścić, a potem pomyślałem: „Wiesz, naprawdę powinienem pozbyć się niektórych moich…”. Ponieważ po prostu ratuję te małe, wiesz? Na przykład do wkładania spinaczy do papieru i tego typu rzeczy.

Więc gromadzimy najbardziej niesamowite rzeczy. Raz w Fundacja Przyjaźni Dharmy rozmawialiśmy o hojności i dałem ludziom zadanie przejrzenia tylko jednej szafy lub tylko jednego zestawu szuflad, wyjęcia rzeczy, których nie używają i oddania ich. A potem zgłoś się w następnym tygodniu. To zadanie było tak trudne dla ludzi. [Do publiczności] Czy ktoś z was był tam, kiedy to robiliśmy? Byłeś tam. I ty. Pamiętać? To było tak, jakby niektórzy ludzie nie mogli nawet dostać się do szafy czy komody. Niektórzy ludzie tam dotarli, zaczęli patrzeć na rzeczy, odkryli rzeczy, o których zapomnieli, że mają. Ale kiedy zobaczyli, że je mają, przywiązali się do nich i nie mogli ich oddać. Nawet jeśli nie używali ich od lat i nawet nie wiedzieli, że je mają. Nie mogli się rozstać. Wiesz, ta koszulka, która jest pamiątką z mojej podróży do Meksyku…. Wiesz, że? Potem niektórzy ludzie dostali rzeczy w pudle, ale nie mogli dostać pudła w samochodzie. Inni ludzie wzięli pudełko w samochodzie, nie mogli go wyciągnąć z samochodu na cele charytatywne. To było niesamowite. Zawsze coś przeszkadzało. I jest to wyraźnie umysł skąpstwa i skąpstwa, egocentryczny umysł, który jest w rzeczywistości umysłem, który karmicznie tworzy przyczynę, że jesteśmy biedni. Oto więc ta niesamowita okazja, by być hojnym i stworzyć karmiczną przyczynę bogactwa, a ze strachu nie możemy oddać rzeczy, o których nawet nie pamiętamy. [Śmiech] Nie mówiąc już o rzeczach, o których pamiętamy, że mamy i których nie używamy. Nie mówiąc już o rzeczach, o których wiemy, że mamy i których używamy, ale inni ludzie mogą ich bardziej potrzebować. To niesamowite.

W każdym razie, aby pamiętać, że kiedy przezwyciężymy nasze egocentryzm jak dobrze się czuje. Nie mówię, że idź do domu i opróżnij wszystko. Ale wystarczy spojrzeć i zobaczyć, czego potrzebujemy, a czego bardziej potrzebują inni ludzie?

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.