Werset 74: Każda chwila ma znaczenie
Część serii rozmów na temat Klejnoty Mądrości, wiersz Siódmego Dalajlamy.
- W każdej chwili mamy intencje
- Każdy wybór, którego dokonujemy w każdej sekundzie, może poprowadzić nas w innym kierunku
- Jak małe rzeczy, małe decyzje mogą mieć duży wpływ na nasze życie
- Jak ważne jest rozważenie naszych wyborów
Klejnoty mądrości: werset 74 (pobieranie)
Jakie postanowienie nie jest podważane przez innych?
Chronić się ze świadomością przed negatywnymi wpływami innych.
Jeśli pilnujesz się świadomie, to postanowienie, by strzec się świadomie i naprawdę dobrze ćwiczyć, nie zostanie podważone.
Tutaj całkiem interesujące jest myślenie, że w każdej chwili mamy intencje, w każdej chwili podejmujemy decyzje. Więc ten mentalny czynnik intencji, o którym mówią niektóre szkoły dogmatów is karmy, że zawsze mamy zamiary, zawsze podejmujemy decyzje, zawsze dokonujemy wyborów. A każdy wybór, którego dokonujemy w ułamku sekundy, może poprowadzić nas w innym kierunku. Tak więc w każdej chwili istnieje wiele możliwości, w zależności od tego, co zdecydujemy się zrobić w danym momencie. Kiedy nie jesteśmy tego świadomi i kiedy nie jesteśmy świadomi tego, co dzieje się w naszym umyśle, wtedy po prostu robimy wszystko nawykowo, automatycznie, dzięki sile nawyku i sile znajomości. A więc kiedy patrzymy na nasze życie, widzimy, że podejmujemy tę samą decyzję lub odgrywamy tę samą scenę, raz za razem w naszym życiu. A jeśli te sceny są tymi, które przynoszą nam więcej zamieszania i nieszczęścia w naszym życiu, to w ogóle nie dochodzimy do niczego poza siedzeniem i pytaniem: „dlaczego ja?” Ponieważ po prostu zachowujemy się z przyzwyczajenia, odtwarzając to samo.
Zobaczysz ludzi, którzy wpadają w jeden dysfunkcyjny związek po drugim, a wszystkie związki są w jakiś sposób dość podobne, ponieważ osoba po prostu reaguje z przyzwyczajenia. Lub, jeśli mamy pewien obraz siebie, jakby się pojawiał, jeśli myślimy: „Cóż, nie jestem zbyt bystry”, a potem po prostu wciąż mamy tę myśl, raz za razem, wtedy staje się to jak postrzegamy świat, jak się zachowujemy i nigdy niczego się nie uczymy, głównie dlatego, że nawet nie próbujemy, bo już mówimy sobie, że nie możemy.
Kiedy naprawdę przyjrzymy się każdemu obszarowi naszego życia, zwłaszcza tym obszarom, w których nie czujemy się dobrze ze swoim zachowaniem lub emocjami, naprawdę zatrzymamy się i zastanowimy, że w każdej chwili mamy wybór, co robimy. możemy zrobić — jeśli jesteśmy świadomi. Jeśli nie jesteśmy świadomi, to w zasadzie wybór jest stracony, ponieważ niesie nas tylko impet energii z przeszłości. Ale jeśli mamy świadomość, możemy się zmienić i pójść w innym kierunku.
Mówiłem kiedyś, że czasami robimy bardzo małe rzeczy, które mogą mieć duży wpływ, a kiedy naprawdę o tym myślimy – każda chwila jest szansą – wtedy małe chwile mogą mieć duży wpływ, albo całkowicie kierując nas w innym kierunku, albo w powtarzaniu starych nawyków lub po prostu odgrywaniu tego, co pojawia się w umyśle w danym momencie bez żadnej jasności co do tego.
Znowu wracam do sytuacji w Ferguson. Był taki moment, kiedy Michael Brown wybrał spacer środkiem ulicy. Co by się stało, gdyby w tym momencie wybrał zamiast tego spacer po chodniku? Wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej. Wszystko. Był taki moment, kiedy Darren Wilson, zgodnie ze sposobem pracy policji w Ferguson, nie wychodzili i nie rozmawiali z ludźmi ani ich nie poznawali, tylko wykrzykiwali rozkazy, gdy przejeżdżali obok. (Oczywiście nie tworzy to dobrych relacji w społeczności policyjnej.) Oto Michael na środku ulicy. To jedna rzecz. Ale potem Wilson postanowił krzyknąć do niego: „Wynoś się ze środka ulicy”. Co by się stało, gdyby zamiast tego wysiadł z samochodu i poszedł porozmawiać z Michaelem Brownem? Albo co by się stało, gdyby nie robił takiej wielkiej rzeczy z kogoś idącego środkiem ulicy? Ponieważ pamiętałby, że kiedy był nastolatkiem, też to robił. Były więc te wszystkie krótkie momenty, w których ludzie podejmowali pewne decyzje i prawdopodobnie bez większej jasności, ale tylko dzięki sile wcześniejszych nawyków. I wydawało mi się, że w całej tej sprawie jedną wspólną cechą było to, że żaden z nich nie lubił tego drugiego, który mówił mu, co ma robić, ani nie wydawał się potężniejszy. Więc obaj byli na tej rzeczy, no wiesz, „Będę potężniejszy”. Założę się z tobą, że z różnych powodów prawdopodobnie był to jakiś wzorzec nawyku w życiu obojga. Może powodem Michaela było doświadczenie rasizmu. Może powodem Darrena było to, co wydarzyło się w jego rodzinie, jak był traktowany, gdy dorastał. Więc mogło to przyjść z różnych stron, ale ten sam mentalny czynnik „Będę na szczycie bez względu na wszystko” – który wszyscy mamy, prawda? I wszyscy próbujemy to odreagować na różne sposoby. Faceci często odgrywają to fizycznie. Kobiety znajdują na to inne sposoby. Ale widzisz, tylko niewielka decyzja uruchamia całe sieci wyników, które wpływają nie tylko na ciebie, ale na tak wiele osób.
Jeśli potrafimy uświadomić sobie tego rodzaju wybory, których dokonujemy, to w każdej chwili istnieje możliwość, że sprawy potoczą się w innym kierunku.
I właśnie pamiętam jednego z facetów, do których pisałem w więzieniu, który miał 20 lat więzienia za handel narkotykami – był najwyraźniej jednym z największych dilerów w Południowej Kalifornii i zbił na tym fortunę. Miał wiele samochodów, bla bla bla. Ale kiedy siedział w więzieniu przez wiele lat, miał mnóstwo czasu, aby przeanalizować swoje życie, i napisał do mnie, mówiąc: „Wiesz, widzę, jak się tu dostałem, podejmując wiele, wiele decyzji na wcześniejszych etapach mojego życia. Niektóre z nich nawet drobne decyzje, że zdecydowałem się to zrobić, więc spotkałem tę osobę, która wpłynęła na mnie w ten sposób, a potem zaangażowałem się w tamto i da da da…”.
Chodzi o to, żeby naprawdę dobrze przemyśleć nasze wybory. Bo to jest każda chwila, w której je robimy. W każdej chwili je robimy.
„Aby strzec się świadomością przed negatywnymi wpływami innych”. Jak rozmawialiśmy, z kim się kręcimy…. Ludzie, z którymi przebywamy, mają na nas największy wpływ. A jednak bardzo często tak naprawdę o tym nie myślimy. Nie siedzimy i nie myślimy: „Och, będę pod dużym wpływem środowiska, w którym się znajduję, i ludzi, z którymi spędzam czas”. I nie siedzimy i nie patrzymy na środowiska, w których się obracamy, na ludzi, z którymi się spotykamy, i nie zastanawiamy się, jak to wpłynie na mnie? Nie myślimy o tym. My po prostu… cóż, cokolwiek wydaje się nas najbardziej uszczęśliwiać w danym momencie, cokolwiek wydaje się bardziej zabawne, przyniesie nam więcej tego, czego akurat w danej chwili pragniemy, po prostu idziemy po to z mocy z przywiązanie i egocentryzm, nigdy nie zastanawiając się: „Jaki będzie długoterminowy wynik?”
Jako praktykujący Dharmę widzimy, że środowisko, w którym się znajdujemy, ma kluczowe znaczenie dla możliwości utrzymania wspólnej praktyki Dharmy. Bo tak naprawdę nie jesteśmy mocni w cnocie pozostawieni samym sobie. Zwłaszcza jeśli otaczają nas inne osoby, które chcą usiąść i…. Mam na myśli coś pozornie nieszkodliwego w społeczeństwie, jak siedzenie i oglądanie filmu w sobotni wieczór. A jednak nie myślę: „O czym myślę, oglądając ten film, seks i przemoc? Co to wbija mi do głowy? Nie myślimy o tym. W rezultacie stawiamy się w różnego rodzaju sytuacjach, które faktycznie podlewają nasiona naszej nie-cnoty, podczas gdy w rzeczywistości chcemy się zmienić, ale nie stawiamy się w takich sytuacjach ani nie kręcimy się wokół ludzi, którzy idą podlewać ziarna cnoty. Albo czasami jesteśmy w pobliżu ludzi, którzy będą podlewać te nasiona, ale z powodu naszego poprzedniego nawyku nie lubimy tego. Wiesz, że? I znajdujemy to, wiesz, jesteś w klasztorze i jesteś w złym humorze, a ktoś podchodzi do ciebie i mówi: „Ojej, wydajesz się być dzisiaj trochę zły, czy mogę jakoś pomóc? A może chcesz o tym porozmawiać? "NIE! Zostaw mnie w spokoju!" I tak po prostu z przyzwyczajenia jesteśmy nawet w dobrym środowisku lub wśród dobrych ludzi, ale nie możemy tego zobaczyć, więc nie możemy tego wykorzystać. Tak więc cała sprawa polega na tym, aby naprawdę usiąść i pomyśleć o tych rzeczach, abyśmy mogli być ostrożni w każdej chwili z tym, co decydujemy się zrobić, wiedząc, że ma to wpływ…. Wiesz, że? Jeśli skręcisz tutaj w lewo, wpłynie to na wiele innych skrętów, które wykonasz tam. Które są inne niż w przypadku skrętu w prawo. Czasami można było skręcić w prawo, a potem okrążyć blok, a potem skręcić w lewo, co było właściwą drogą. W porządku. Ale czasami skręcasz w prawo i całkowicie gubisz się w labiryncie.
[W odpowiedzi do publiczności] Mówisz o rozmowie kwalifikacyjnej o pracę za minimalną stawkę, ale w rozmowie facet poprosił cię „opowiedz mi o swoich przyjaciołach” i jak…. To naprawdę bardzo mądre pytanie, które można zadać podczas wywiadu, ponieważ naprawdę wiele mówi o osobie, prawda?
[W odpowiedzi dla publiczności] Wiesz, pomysł, by Darren Wilson wysiadł z samochodu i rozmawiał z Michaelem, wydaje się niemożliwy z punktu widzenia: został wyszkolony na policjanta w określony sposób, a ten konkretny wydział policji szkolił swoich gliniarzy w pewien sposób. Inne departamenty policji nie szkolą swoich gliniarzy, aby zachowywali się w ten sposób. Każą swoim gliniarzom wyjść na spacer i poznać ludzi mieszkających w społeczności. Ale znowu, z powodu siły przyzwyczajenia, siły treningu, więc…. I to była jego wymówka przez cały czas: „Po prostu postępowałem zgodnie z protokołem”. Tak jakby przestrzeganie protokołu czyniło to, co robisz, cnotliwym.
Poza tym, jeśli chodzi o drobne decyzje, myślę, że moja obecność tutaj zależy od jednego dnia w 1975 roku, od podjęcia decyzji o pójściu do Księgarni Bodhi Tree i przejrzeniu ulotek na ścianie. Jakie to niewinne? I to zależy od jednego wyboru zakonnicy, która umieściła tam ulotkę, aby pójść do Księgarni Bodhi Tree i tam umieścić ulotkę. Mogła tam nie iść. Mogła pójść w inne miejsce. Nigdy nie znalazłbym ulotki, nie poznał moich nauczycieli (itp.). I tak czasami widzisz te małe rzeczy w swoim życiu, które mają później ogromne konsekwencje.
[W odpowiedzi dla publiczności] Więc kiedy byłeś w Seattle na Kapitolu…. (Wzgórze Kapitolińskie ma tam każdego typu ludzi i cokolwiek mogłoby się dziać na Wzgórzu Kapitolińskim, trwa. To jedna z tych dzielnic). A jednak policja chodziła po ulicach, znała sklepikarzy, mieszkasz tam, zobaczyć tych samych policjantów. Miałbyś więc wrażenie: „Och, gdyby coś się stało, znam tych ludzi, mogę zwrócić się do nich o pomoc”. Podczas gdy gdyby byli policjantami, po prostu przejeżdżali samochodami, nie można nawet zobaczyć ich twarzy i nie ma poczucia połączenia.
Czcigodny Thubten Chodron
Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.