Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Werset 68: Ten z głęboką dyscypliną

Werset 68: Ten z głęboką dyscypliną

Część serii rozmów na temat Klejnoty Mądrości, wiersz Siódmego Dalajlamy.

  • Jak rozpoznać i pracować z tym, co dzieje się w naszych umysłach
  • Przeciwdziałanie sile przyzwyczajenia, nauka hamowania naszych nawykowych reakcji
  • Co oznacza uważność i uważność w kontekście buddyjskim

Klejnoty mądrości: werset 68 (pobieranie)

Kto ma tak intensywną dyscyplinę, że nic nie jest w stanie go zrzucić z drogi?
Osoba kontrolująca własne energie, która nie zostaje splamiona wadami.

Masz tak intensywną dyscyplinę, że nic nie jest w stanie zepchnąć cię z drogi. Innymi słowy, aby mieć intensywną dyscyplinę, musisz kontrolować swoją energię, prawda? Potrzebujesz świadomości introspekcyjnej, o której mówiliśmy wcześniej – uważności, o której mówiliśmy wcześniej – abyś mógł rozpoznać, co dzieje się w twoim umyśle.

Ale czasami samo rozpoznanie nie wystarczy, prawda? Jeśli rozpoznamy: „Tak, jestem pragnienie lody czekoladowe”, kiedy idziemy do zamrażarki i wyjmujemy je do miski. „Tak, jestem bardzo uważny. Moja introspekcyjna świadomość funkcjonuje bardzo dobrze. jestem pragnienie lody czekoladowe." [lub] „Jestem bardzo świadomy, jestem wściekły na tę osobę i naprawdę chcę go skrytykować”. Otwórz usta, powiedz mu.

Samo rozpoznanie tego, co się w nas dzieje, nie wystarczy. Musimy również mieć umysł mądrości, który potrafi odróżnić cnotę od niecnoty – innymi słowy, co jest zdrowe od tego, co nie – tak abyśmy mogli zdecydować, w jakim kierunku chcemy iść. dyscyplina i wewnętrzna kontrola naszej energii, aby kierować naszą ciało, mowy i umysłu w kierunku, w którym chcemy iść.

Ponieważ nie wiem o tobie, ale wiele razy dostrzegam negatywne nastawienie – negatywną emocję – w moim umyśle, rozpoznaję je i mówię: „O rany, teraz jest czas, aby być cicho”, a potem otwórz moje usta. Czy ktoś z was też ma ten problem?

Często czujemy, że ten umysł ma własny rozum. Że po prostu działa niezależnie od tego, co byśmy chcieli. Dzieje się tak z powodu przyzwyczajenia. Nasza nawykowa energia, nawyki, które są dość związane z karmy, prawda? Ponieważ jednym z karmicznych skutków jest tendencja do ponownego wykonania działania. Niezależnie od tego, czy jest to działanie cnotliwe, czy nie, tworzymy pewien rodzaj tendencji, rodzaj nawyku. Nasza energia idzie w ten sposób. A potem, w przypadku negatywnych tendencji (szkodliwych), naprawdę potrzeba pewnej dyscypliny, by powiedzieć: „OK, czuję potrzebę zrobienia czegoś, ale naprawdę nie zamierzam tego zrobić”. A potem obserwować, jak umysł wymyśla sposoby na racjonalizację robienia tego mimo wszystko. Na przykład: „Wiem, jeśli to powiem, wiem, że…”.

Powiedzmy, że jestem o kogoś zazdrosny, więc chcę to powiedzieć, aby zranić jego uczucia, ponieważ jestem o niego zazdrosny. Więc to zauważam, nie chcę tego mówić, nie chcę mówić niczego motywowanego zazdrością. Ale z drugiej strony, jeśli nic nie powiem, ta osoba nie zda sobie sprawy, co robi i jak ich własne działania są tak zarozumiałe i jak są takie zarozumiałe. Więc naprawdę muszę coś powiedzieć, aby ta osoba otrzymała jakąś informację zwrotną, która może jej pomóc. Prawidłowy? Więc teraz, dla dobra drugiej osoby, dam jej informację zwrotną o tym, jak wyglądają dla innych ludzi, ponieważ mogą nie być tego świadomi. Prawidłowy?

Oczywiście z taką życzliwością. Bo ktoś naprawdę musi coś tej osobie powiedzieć. Bo inaczej, jeśli nikt nic nie powie, to będą się tak zachowywać. A wtedy nie tylko będą zarozumiali, aroganccy i dumni, ale zaczną prowadzić całą grupę. Więc ktoś musi postawić stopę. Dla dobra wszystkich w grupie, aby ta osoba nie tylko…. [śmiech] Czyli nie mamy wewnętrznej dyscypliny, prawda?

Po prostu namówiłem wszystkich, żeby szli dalej i to mówili. [śmiech]

„Ten, który kontroluje swoje własne energie, który nie zostaje splamiony wadami”. Więc (jeden), kto naprawdę może przestać…. Wiesz, lokomotywa jedzie w jednym kierunku, żeby naprawdę zaciągnąć hamulce i powiedzieć: „Tak, wiem, że chcę to zrobić, ale tym razem naprawdę się wycofam”.

To interesujące, ponieważ pierwszy raz się cofasz, co jest naprawdę trudne. Ale potem, kiedy wytworzysz nowy nawyk, stanie się to łatwiejsze, prawda? Mówią, że z przyzwyczajeniem wszystko staje się łatwiejsze.

To to samo, patrzymy na stos ciasteczek z kawałkami czekolady i mówimy: „Tak, jest pragnienie w moim umyśle. Ale nie, nie zamierzam ich jeść, bo nie są dobre dla mojego zdrowia, a ja już mam nadwagę i pada śnieg, więc nie mam wystarczająco dużo ruchu… Ale… Dzisiaj właściwie trochę poszłam trochę więcej niż zwykle, więc mam dodatkowe kalorie do spalenia. A ktoś zrobił te ciasteczka, będą tak zdenerwowane, jeśli nikt ich nie zje…” I tak dalej, wiesz?

Tak więc pod koniec obiadu talerz będzie pusty.

Nie mówię, że wszyscy powinniśmy zachować powściągliwość.

Lub przynajmniej I nie powinien. [śmiech]

Tak działa nasz umysł.

Publiczność: Odłożę je z powrotem do lodówki.

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Odłożysz je z powrotem do lodówki. A potem zjesz je, gdy nikogo nie będzie w pobliżu. [śmiech]

Jakieś inne komentarze?

[W odpowiedzi na publiczność] Tak więc zdanie brzmi „och, na litość boską”. Czy to nie sprawia, że ​​zatrzymujesz się i zastanawiasz „kto jest bogiem?”

Publiczność: To sygnał, że „Proszę”.

VTC: Ok, więc to jest wskazówka. Bóg nie istnieje, więc na litość boską to naprawdę mogę zrobić wszystko. [śmiech]

Ale to interesujące, że masz wskazówkę, dzięki której wiesz, że zaczynasz proces racjonalizacji.

[W odpowiedzi na publiczność] Masz na myśli rodzaj wewnętrznej wojny domowej typu „czy powinienem to zjeść, czy nie powinienem tego zjeść?” Chodzi mi o jedzenie. Może to być „czy powinienem to powiedzieć, czy nie powinienem tego powiedzieć, czy powinienem to zrobić, czy nie?” A potem, kiedy po prostu powiesz „odpuść”, wtedy odkryjesz, że cała twoja ciało nawet odpręża się, bo nie tylko twój umysł, ale i twój ciało był ciasny. TAk. Bardzo to czujemy.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.