Werset 45: Muł

Część serii rozmów na temat Klejnoty Mądrości, wiersz Siódmego Dalajlamy.

  • Kiedy chwalimy siebie, w rzeczywistości sprawiamy, że inni myślą o nas gorzej
  • Powinniśmy praktykować pokorę, tak jak robili to mistrzowie Kadampa

Klejnoty mądrości: werset 45 (pobieranie)

Kim jest muł ryczący swoją niższością wobec innych?
Osoba, która chwali siebie przed innymi mówiąc: „Mam to i tamto dobre cechy”.

Chodzi o to, że kiedy chwalimy siebie, zachowujemy się jak idiota i zamiast sprawiać, by inni myśleli o nas lepiej – ponieważ myślą, że mamy te cudowne cechy, którymi się chwalimy – w rzeczywistości będą myśleć o nas gorzej, bo wiedzą, że robimy kupę bzdur.

To prawda, prawda? Oczywiście czasami lubimy, żeby inni nas oszukiwali. Chcemy usłyszeć ich cukierkowe słowa. Albo ich słodkie, miękkie słowa. Ponieważ zaspokaja niektóre nasze potrzeby. Ale kiedy jesteśmy naprawdę czujni i zauważamy, że ktoś po prostu mówi o sobie bzdury, nawet jeśli to prawda…. Możesz mówić bzdury o sobie, nawet jeśli to prawda.

„Och, znam tę ważną osobę, znam tę ważną osobę, zrobiłem to, zrobiłem tamto…”.

Jakże głupio wyglądamy, kiedy przechwalamy się tym, co zrobiliśmy lub kim myślimy, że jesteśmy, nawet jeśli to prawda.

Pamiętam, kiedy po raz pierwszy pojechałem do Azji na początku lat 1970., a moją motywacją do zdobywania tych wszystkich buddyjskich zdjęć i tego typu rzeczy i wieszania ich po całym mieszkaniu było to, że nasi przyjaciele przychodzili, patrzyli i mówili: Skąd to się wzięło?
„Cóż, to pochodzi z Indii”.
„Byłeś w Indiach?”
"Tak".
"Wow! Byłeś w Indiach!”
Bo w tamtych czasach prawie nikt nie jeździł do Indii. „Tak, spójrz na mnie. Jestem podróżnikiem po świecie. Byłem w tych wszystkich egzotycznych miejscach…”

Tak naprawdę tworząc obraz, który, niezależnie od tego, czy jest prawdziwy, czy nie, sprawia, że ​​wyglądasz jak muł. [śmiech] Bo na rynku muł jest wart mniej niż koń. Oto ten muł, który krzyczy o swoich zaletach, stara się wyglądać jak koń, a wszyscy wiedzą, że jest mułem. Tak samo jest z nami.

Oczywiście na amerykańskim rynku pracy jesteś prawie proszony o wymyślanie kłamstw na swój temat i mówienie ludziom o swoich dobrych cechach, nawet jeśli nie wiesz, jak robić to, czego oczekuje się od pracy, wtedy mówisz: „Ale szybko się uczę”. Albo: „W pewnym sensie trochę o tym wiem, ale bardzo szybko się uczę”. Co oznacza: „Nic nie wiem”. Ale nie możesz tego powiedzieć. Musisz więc dobrze wyglądać i zaprezentować ten obraz, a potem mieć nadzieję, że cię zatrudnią. A potem, kiedy cię zatrudnią, myśląc, że masz pewne umiejętności, musisz wymyślić, co wtedy zrobić. Ponieważ szybko staje się oczywiste, że nie masz tych umiejętności, o których myślą, że masz.

Mamy tu do czynienia z dziwnym rodzajem systemu, w którym ludzie są zachęcani do bycia mułami i krzyczą o własnych zaletach.

W kulturze tybetańskiej jest dokładnie odwrotnie. Ktoś, kto mówi o swoich zaletach przed innymi ludźmi, ludzie naprawdę patrzą na to z góry. Jeśli ktoś się tylko przechwala i chełpi i tak, ludzie po prostu naprawdę…. Ta osoba…. Nie ufaj tej osobie.

I pomyśl, że część tego pochodzi z tradycji Kadampa, która wywodzi się z Lama Atiszy. To oni wykonują praktyki treningu myśli, lodziong praktyki. I to było tak ważne w ich sposobie treningu, aby móc mówić prawdę i być niewiarygodnie szczerym wobec siebie i nie wymyślać komuś wizerunku. I naprawdę kocham ten sposób ćwiczeń, mam do niego duży szacunek.

Jest jedna historia…. Był jeden z mistrzów Kadampa o imieniu Baen Gung-gyael. Pewnego dnia był w czyimś domu, domu dobroczyńcy, a na stole stał słoik khapse. (Khapse jest trochę jak tybetańskie ciasteczka, ich wersja ciasteczek. To jest smażone ciasto.) I pani domu poszła do innego pokoju, żeby napić się herbaty lub czegoś w tym rodzaju, więc Baen Gung-gyael przygląda się tym khapse, i naprawdę ich chce, i jakby otwiera pokrywkę słoika i wkłada rękę, kładzie wokół khapse, a potem idzie, [chwyta go za nadgarstek drugą ręką] „Chodź szybko, chodź szybko, jest złodziej !” [śmiech] Ponieważ przyłapał się na robieniu tego i to było jak: „Ok, jestem złodziejem. Mi tego nie zaoferowano” i złapał się. Wiesz, tymczasem pani domu mówi: „Co się u licha dzieje?” Ale musiał być prawdomówny.

Jest jeszcze inna historia, nie wiem, czy to Baen Gung-gyael czy inna, ale wiesz, że kiedy mają pudże w buddyzmie tybetańskim, często rozdają jedzenie. Podają posiłek lub podają herbatę lub coś w tym rodzaju, kiedy robią sobie przerwę w puja i wszyscy tam zostają. Tak więc podczas jednej szczególnej ceremonii podawali twaróg, jogurt. Więc zawsze zaczynają od początku kolejki i każdy przynosi swoją miskę i podaje ją. I ten mnich od tyłu było jak patrzenie na ten twaróg, ponieważ to była prawdziwa uczta i brzmiało jak: „Och, on daje naprawdę duże łyżki tym wszystkim ludziom i nie zostanie nic, kiedy przyjdzie do mnie”. I tak w końcu osoba, która podaje twaróg, podchodzi do niego i ma zamiar włożyć trochę twarogu do swojej miski, a on odwraca miskę do góry nogami i mówi: „Już zjadłem dużo twarogu”. [śmiech] Ponieważ zjadał w myślach porcje wszystkich innych, z własnej chciwości. Ale wiesz, ta umiejętność bycia tak szczerym wobec siebie, że „Och, już jadłem”. Odwróć miskę do góry nogami.

A więc nie krzyczeć o naszych dobrych cechach ani ukrywać rzeczy, ale być bardzo szczerym.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.