Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Robienie prawdziwej różnicy

Robienie prawdziwej różnicy

Heather stojąca przed wystawą w muzeum prezydenckim.
Nie możemy naprawić samsary, ale możemy zrobić coś, co zrobi prawdziwą różnicę. (Zdjęcie autorstwa Dave'a Duchschera)

Uczeń zastanawia się nad naturą samsary i zdaje sobie sprawę, że nie da się jej naprawić.

W środku lata, na wakacjach z mężem odwiedzającym rodzinę, znalazłam się w jednym z prezydenckich muzeów. Kiedy przeglądałem wystawę za wystawą i czytałem o problemach, które rozwiązał prezydent i kryzysach, którym zażegnał, uderzyło mnie… lata później, choć wiele nazwisk i twarzy jest różnych, cierpienie jest dokładnie takie samo: bieda, głód, ludobójstwo , dyskryminacja rasowa, wojna, chciwość, choroby… Byłem przerażony tą świadomością. Jak świat może nie być inny? Jak nie może być mniej cierpienia?

W końcu przyszło mi do głowy, że dzieje się tak dlatego, że świat ludzi jest in samsara. Nie tylko życie w tym królestwie nigdy się nie uda, nie tylko nie poprawi się, nie może. Cierpienie jest w rzeczywistości naturą samsary.

Co więc miałem zrobić z tym zrozumieniem – że nawet najpotężniejszy i najbardziej wpływowy z ludzi nie może spowodować trwałej zmiany; że wkrótce złagodzenie cierpienia tutaj po prostu się rozrasta tam; że samsary nie da się naprawić? Jak mam pracować dla dobra czujących istot, jeśli to nie robi różnicy?

Od tego dnia w muzeum badam to, wprowadzam do obu moich medytacja sesje i oczyszczenie ćwiczyć. W rezultacie wiele rzeczy stało się dla mnie bardzo jasnych:

  1. Naprawa samsary nie jest celem, co jest świetne, ponieważ i tak oczywiście nie działa. Moim zadaniem nie jest zmiana samsary, ale ułatwienie zmiany w umysłach istot nią związanych. Każda chwila jest okazją do przyniesienia pożytku czującym istotom, złagodzenia ich cierpienia. To prawda, że ​​mogę zmniejszyć cierpienie tutaj, a ono po prostu pojawia się tam, ale karmy nie jest zgubiony. To robi różnicę. Mogę nie być w stanie stworzyć trwałego pokoju w człowiek
 królestwie, ale mogę ułatwić transformację w umysłach czujących istot (w tym moich własnych), które w nim istnieją. Przynoszenie pożytku czującym istotom to coś więcej niż tylko łagodzenie doczesnego cierpienia; chodzi o wyprowadzenie z tego istot.
  2. Sfera ludzka jest nie tyle „miejscem”, ile „rezultatem”. W jakiś sposób, pomimo wszystkich nauk, wciąż miałem myśl, że jeśli stworzymy ku temu przyczyny, ludzkie życie na planecie Ziemi może stać się lepsze, dlatego ważne jest, aby przynosić pożytek czującym istotom i czynić świat „lepszym miejscem”. Mam na myśli, że jeśli stworzę dużo zasługi i odrodzę się jako człowiek, z pewnością będzie lepiej niż teraz, prawda? Ale teraz widzę, jakie to naiwne. Tak naprawdę to nie działa, prawda? Istoty urodzone w tym królestwie doświadczają rezultatu w samsarze, podejmując tę ​​konkretną ciało i umysł pod wpływem ignorancji, dolegliwości i zanieczyszczone karmy. Ludzka sfera nie jest jakimś „miejscem”, które muszę ulepszyć. Jeśli chcę coś naprawdę zmienić, muszę pomóc innym w stworzeniu przyczyn prowadzących do zupełnie innych rezultatów; taki, który nie obejmuje żadnej ze sfer samsary.
  3. Jedynym sposobem, aby naprawdę coś zmienić, jest zostać Budda. Najważniejsze jest to, że z ograniczeniami tego człowieka ciało i umysł, moje możliwości są poważnie ograniczone. Mogę zrobić tylko tyle, ponieważ będąc wciąż w samsarze, nadal jestem częścią problemu. Naprawdę, najcenniejszą rzeczą, jaką mogę zrobić, aby stworzyć trwałą zmianę w życiu czujących istot, jest osiągnięcie przebudzenia. To pragnienie musi pochłaniać każdą moją myśl i kierować każdym moim działaniem.

Nie żebym wcześniej nie słyszała tych nauk, ale byłam zszokowana, kiedy zbadałam i uzasadniłam te rzeczy dla siebie – to naprawdę JEST prawda! Ludzkie królestwo, podobnie jak inne królestwa samsary, is cierpienie. Moc nawet najbardziej wpływowych ludzi jest ograniczona i chociaż istotne jest, aby przynosić pożytek czującym istotom poprzez łagodzenie cierpień tego życia, faktem jest, że samsara nigdy się nie uda. To nie może. To po prostu nie leży w jego naturze. Ale zamiast czuć się przygnębionym, ta prawda dała mi głęboki i znaczący cel; kierunek. Samsara nie może się zmienić. Tak długo, jak to istnieje, będzie miało charakter cierpienia, ale umysły czujących istot mogą i chcą. To pozostawia mi niesamowitą i znaczącą pracę do wykonania; okazja, aby dokonać rzeczywistej i trwałej zmiany!

Heather Mack Duchscher

Heather Mack Duchscher studiuje buddyzm od 2007 roku. Po raz pierwszy zaczęła podążać za naukami Czcigodnego Chodrona w styczniu 2012 roku i zaczęła uczęszczać na rekolekcje w opactwie Sravasti w 2013 roku.

Więcej na ten temat