Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Werset 48: Śmierdzący pierd

Werset 48: Śmierdzący pierd

Część serii rozmów na temat Klejnoty Mądrości, wiersz Siódmego Dalajlamy.

  • Próba ukrycia naszych wad jest bezużytecznym przedsięwzięciem i pochłania dużo energii
  • Musimy być w stanie dokładnie i mądrze rozpoznać nasze wady
  • Akceptacja i przyznanie się do naszych błędów może być wielką ulgą dla naszych umysłów

Klejnoty mądrości: werset 48 (pobieranie)

„Co jest jak śmierdzący pierd, który choć niewidoczny, jest oczywisty?”

[W odpowiedzi na publiczność] O tak. Zły humor. To byłoby bardzo dobre.

„Co jest jak śmierdzący pierd, który choć niewidoczny, jest oczywisty?” Właściwie zły nastrój byłby na to bardzo dobrą odpowiedzią. To nie jest odpowiedź. Mówi: „Nasze własne błędy, które są dokładnie tak oczywiste, jak wysiłek włożony w ich ukrycie”.

Co jest jak śmierdzący pierd, który choć niewidoczny, jest oczywisty?
Nasze wady, które są dokładnie tak oczywiste, jak wysiłek włożony w ich ukrycie.

Jak wtedy, gdy puszczasz bąki i myślisz: „Kto ja? Nie zrobiłem tego!” [śmiech]

To ten sam rodzaj rzeczy, zwłaszcza w społeczności. Wiesz, że? To jak: „Kto ja? Nie mam tej winy! To nie wyszło ode mnie!”

Żyjemy w ten sposób przez większość naszego życia, prawda? Wina jest tutaj, wszyscy ją widzą i jest to tak oczywiste, jak nasz wysiłek udawania, że ​​jej nie ma. „Nie mam tej winy. Ja tego nie zrobiłem”. Albo najwspanialsze jest: „Zrobiłem to, ponieważ bla bla bla bla bla”. A potem ludzie podają ci ten długi argument w obronie o to, jak myśleli, i to i tamto, a druga osoba powiedziała, i naprawdę miałem na myśli, i nie chcę, żebyś tak o mnie myślał…. I wszystko, co musisz powiedzieć, to: „Tak, zrobiłem to”. – Tak, pierdnąłem.

Ale tego nie mówimy, prawda? Wymyślamy różne rzeczy, chodzimy tutaj, chodzimy tam, usprawiedliwiamy, obwiniamy innych ludzi, wymyślamy historie…. To niesamowite, prawda? Wszystko oprócz powiedzenia: „Tak, mam tę wadę”. Tu jest.

Chodzi o to, że kiedy żyjesz w społeczności, wszyscy już o tym wiedzą. Nie mówisz nikomu nic nowego. Ale to niesamowite, jak nie chcemy przyznać, jacy jesteśmy.

To znowu wraca do sprawy aprobaty. Muszę dobrze wyglądać, więc nie zamierzam przyznać się do tego, że mam ten problem. Nie zamierzam tego nikomu przyznać. Będę udawać, że wszystko, począwszy ode mnie, jest świetne. Więc to zaczyna być problem, prawda? Zwłaszcza kiedy wszyscy to widzą, a my staramy się to ukryć.

Publiczność: To jak chodzenie z puszką odświeżacza powietrza.

Czcigodny Thubten Chodron: Prawdziwe! Chodzisz ze swoją puszką odświeżacza powietrza. Nie wiesz, co gorzej pachnie, pierdnięcie czy odświeżacz powietrza. Bo te odświeżacze powietrza są jak, fuj. Więc spryskujesz i spryskujesz, a potem wszyscy pytają: „OK, co się dzieje?”

I tak się dzieje, kiedy stajemy się naprawdę defensywni, prawda? Z naszą historią, chcąc się wytłumaczyć, chcąc upewnić się, że wszyscy zrozumieli i nie zrozumieli źle i nie myślą o nas źle….

Chodzi o to, żeby naprawdę móc właściwie rozpoznać nasze wady. Ponieważ, zwłaszcza w szerszym społeczeństwie, czasami ludzie myślą, że to, co jest cnotą – zgodnie z Dharmą – jest wadą. A potem, jeśli znajdujemy się pod wpływem tych ludzi, zaczniemy myśleć, że nasze cnoty są wadami i zaczniemy się obwiniać za różne rzeczy. A innym razem — z powodu uwarunkowań — co jest w rzeczywistości błędem, który świat uważa za fantastyczny. I znowu, wtedy myślimy, że wszystko jest świetne, ale jest dość śmierdzące. Ale tak się składa, że ​​świat mówi: „Wspaniale, wspaniale”.

I myślę, że wszyscy widzieliśmy to w swoim życiu. Nie wiem jak ty, ale wiem, że czasami robiłem naprawdę paskudne rzeczy, ale potrafię to tak dobrze zatuszować – i sposób, w jaki komuś to wyjaśniam – że wygląda to na naprawdę dobrą rzecz, którą naprawdę zrobiłem. Robisz to? Możesz to zrobić? A ty snujesz tę historię i jest to cnotliwe, ale tak naprawdę motywacja była kiepska. Ale mamy nasz odświeżacz powietrza.

I niektórzy ludzie są na tyle głupi, by nam wierzyć, kiedy racjonalizujemy i usprawiedliwiamy, a niektórzy są wystarczająco sprytni, by wiedzieć, że to garść odświeżaczy powietrza.

Tutaj naprawdę chodzi o spojrzenie na siebie i umiejętne rozeznanie, co jest wadą, a co dobrą jakością. A kiedy są tam wady, są. Po co próbować je ukrywać? Czasami jest to rodzaj ulgi, kiedy możesz powiedzieć: „Mam wadę”. Lub „Mam problem”. Wtedy nie będziemy musieli zużywać tyle energii na udawanie, że tego nie robimy.

Pamiętam, jak kiedyś w Opactwie zdarzyła się sytuacja i zapytałem osobę: „Czy to zrobiłeś?” A to jak: „Och, nie, nie, nie, nie…”. A to było jak: „To jest BS. Dlaczego mówisz mi BS? Wiem, że to zrobiłeś…”. A potem jakąś godzinę później ta osoba podeszła do mnie i powiedziała: „Cóż, właściwie to nie było tak, to było trochę tak…”. Ale byłam naprawdę zadowolona, ​​że ​​przynajmniej miał uczciwość, żeby się do tego przyznać, ponieważ wiedziałam, że to, co powiedział, nie jest prawdą.

Przesłanie od Jego Świątobliwości Dalajlamy

W porządku, więc chcesz usłyszeć, co powiedział Samdhong Rinpocze.

Więc napisałem mu o książce iw ogóle, nie przeczytam tej części. Napisałem do niego, żeby mu powiedzieć, że mamy bhikszuni sangha tutaj i powiedzieć Jego Świątobliwości, że jest bhikszuni sangha. Robimy trzy klasztorny praktyki: posadha, varsa, prawarana, i to właśnie zrobiliśmy Katynia, a ja po prostu pomyślałem, że Jego Świątobliwość może być zainteresowany tą wiedzą.

Powiedział więc: „Jego Świątobliwość był bardzo zadowolony, że siedmiu mnichów z opactwa Sravasti w USA ukończyło już pierwszą varsa i pravarana i że regularnie wykonujesz posadhę. Jego Świątobliwość zapytał mnie, czy recytujesz Sutra Pratimoksza w języku chińskim, pali lub prakrit. Czy możesz mnie poinformować w jakim języku recytujesz? Pratimokszaj podczas twojej posadhy?

Czy to nie niesamowite? Chodzi mi o to, że Jego Świątobliwość się tym interesuje.

Więc napiszę i powiem mu, że robimy to po angielsku.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.