Werset 21: Praca dla skorumpowanego szefa

Część serii rozmów na temat Klejnoty Mądrości, wiersz Siódmego Dalajlamy.

  • Praca dla skorumpowanego pracodawcy jest jak życie w piekle
  • Może to być trudne, ale mamy moc, aby zmienić lub usunąć się z sytuacji
  • Uczciwość w miejscu pracy jest bardziej korzystna niż nieuczciwość

Klejnoty mądrości: werset 21 (pobieranie)

Wczoraj rozmawialiśmy o skorumpowanych szefach, prawda? „Zły duch, który pożera innych, nawet gdy nie są głodni. Ludzi u władzy, którzy znęcają się nad swoimi podwładnymi i uważają ich za bezwartościowych jak trawa”. Biorąc pod uwagę to, nad kim masz władzę, po prostu jesteś twoim sługą i to do ciebie należy kierowanie nimi i mówienie im, co mają robić i tak dalej, naprawdę nadużywając władzy w ten sposób.

Następnie werset 21 mówi o sytuacji osoby, która jest pracownikiem, dzieckiem, uczniem lub kimkolwiek innym. I mówi:

Kto żyje w piekielnych królestwach, pojawiając się w świecie ludzi?
Osoba, która pracuje i trudzi się pod skorumpowanym dyrektorem lub szefem.

To spojrzenie na to z punktu widzenia osoby, która jest wykorzystywana lub maltretowana. I myślę, co Dalajlama Wskazuje się tutaj na to, że… cóż, najwyraźniej kiedy jesteś wykorzystywany lub maltretowany, żyjesz w piekle. Ale masz też moc, by coś z tym zrobić. Może to być trudne, ponieważ znajdujesz się na niższej pozycji, a ludzie mają tendencję do braku pewności siebie, a czasami świat obwinia ofiarę i tak dalej. Ale nadal pozostaje możliwość wyjścia z sytuacji.

Pamiętam raz…. Nie była to dokładnie taka sytuacja, ale Jego Świątobliwość wygłaszał publiczne przemówienie i ktoś napisał pytanie i powiedział: „Miałem tę pracę, a szef jest naprawdę zły i jest dla nas naprawdę podły i zmusza nas do robienia tych wszystkich rzeczy i próbowałem coś z tym zrobić i nie mogę nic z tym zrobić, i to jest naprawdę okropne, a co mam zrobić?” I zgadnij, jaka była odpowiedź Jego Świątobliwości? "Zrezygnować."

A czasami, kiedy ludzie przychodzą do mnie z tym problemem, mówię im, a oni mówią: „Ach! Ale nie mogę! Nie mogę przestać!” Naprawdę? Twój szef przygważdża cię do… gdziekolwiek pracujesz? Mam na myśli, że istnieje taka możliwość. Po prostu większość ludzi nie chce tego robić. Ale potem muszą wziąć odpowiedzialność za to, że tego nie robią. Zamiast mówić: „Nie mogę”, powiedz: „Postanawiam tego nie robić”.

W takiej sytuacji osoba, która wygląda jak istota ludzka, ale znajduje się w królestwie piekielnym. Jak oni są w królestwach piekielnych? Cóż, po pierwsze, w tym życiu, kiedy pracujesz dla kogoś, kto jest skorumpowany lub agresywny, jesteś nieszczęśliwy, prawda? Mam na myśli to, że jest to bardzo jasne i oczywiste.

Po drugie, kiedy pracujesz dla kogoś takiego, to ze względu na wpływ tej osoby – a często nie jest to tylko sugerowanie, że to bezpośrednio ci mówi – musisz robić nieetyczne rzeczy. Wiele osób przychodzi do mnie i mówi…. Cóż, niektórzy z nich mówią, że jeśli nie zrobisz nieetycznych rzeczy, jak zamierzasz sfinalizować transakcję? Jak zamierzasz zarobić pieniądze? Więc to jest postrzeganie tego z punktu widzenia szefa.

Miałem przyjaciela, który był dyrektorem w firmie Levi Strauss w Hongkongu i powiedziała, że ​​kiedy zachowujesz się nieetycznie, to naprawdę szkodzi twojemu biznesowi, ponieważ ludzie się dowiadują, nie ufają ci i nie wracają. Natomiast jeśli postępujesz etycznie i traktujesz ludzi uczciwie, ludzie wrócą i w końcu to dobrze dla Twojego biznesu. Więc szef musi dokonać wyboru.

Ale czasami ludzie przychodzą do mnie i mówią: „Cóż, mój szef nie powiedział w tak wielu słowach, że muszę kłamać, ale taka była wiadomość. Co ja robię?" Zwykle mówię zastanów się, czy chcesz kontynuować tę pracę, czy nie. A niektórzy ludzie naprawdę wariują.

Nie jestem do końca pewien, jakiej odpowiedzi oczekują ode mnie, gdy zadają to pytanie. Myślę, że chcą, abym przedstawił jakieś rozwiązanie, które zmieni ich szefa. Jak mogę to zrobić? Jeśli jesteś szefem, to tak…. Ok, może masz relację ze swoim szefem, gdzie idziesz, rozmawiasz z nim i mówisz patrz, to nie wróży dobrze firmie i wszystkim, a może twój szef słucha. Ale zwykle ci sami ludzie, którzy zadają to pytanie, nie chcą iść do szefa i nic powiedzieć. Chcą jakiegoś magicznego czegoś, co powiem, co może sprawić, że to wszystko zniknie? Co oczywiście nie wiem, co robić. Dlatego zwykle mówię, że naprawdę zastanów się, czy chcesz pozostać w takiej sytuacji, jeśli ktoś każe ci postępować nieetycznie. Albo jeśli ktoś cię molestuje, lub jeśli ktoś cię molestuje seksualnie. Nie musisz tam zostawać. Są rzeczy, które możesz zrobić. Czasami rzeczy, które robisz, mogą mieć konsekwencje, których możesz nie chcieć. Ale wtedy musisz wybrać. Który zestaw wyników chcesz?

Ponieważ myślę, że jeśli pozwolisz sobie na pracę pod kimś, kto jest naprawdę skorumpowany i nieetyczny, na dłuższą metę stworzysz tak wiele destrukcyjnych karmy to przyniesie rezultat niższego odrodzenia. A jeśli rząd dowie się w tym życiu, a ty zostaniesz aresztowany, czy zrzucisz winę na swojego szefa? A rząd powie: „Naprawdę? Nic nie zrobiłeś? Kiedy zrobiłeś coś, bo się z tym zgodziłeś. Więc myślę, że ludzie muszą myśleć.

Czasami wydaje mi się, że życzymy sobie w życiu, aby wszystko poszło bardzo dobrze i abyśmy byli w stanie wyjść z trudnych sytuacji bez cierpienia. Mamy ten pomysł, prawda? To pomysł, który jest trochę nierealny. Bo czasem, żeby wyjść z jednej trudnej sytuacji, musimy przejść przez coś innego, co jest trudne, żeby na koniec mieć coś lepszego.

Osobiście uważam, że najważniejsza jest umiejętność życia ze sobą na koniec dnia. Pieniądze, które zarabiasz — pieniądze przychodzą, pieniądze odchodzą. Ale jeśli nie możesz żyć ze sobą, ponieważ nie podoba ci się to, co robisz innym ludziom poprzez swoją pracę, to żadna ilość pieniędzy nigdy nie złagodzi tego wewnętrznego nieszczęścia. Więc myślę, że musimy dokładnie przemyśleć tego rodzaju rzeczy.

[W odpowiedzi na publiczność] Tak, to strach przed nieznanym: Jeśli coś powiem, może być gorzej. Ale mogłaby być lepsza sytuacja.

[W odpowiedzi na publiczność] Tak, bardzo często bezczynność jest działaniem. To znaczy, podejmujesz decyzję, kiedy nie działasz, prawda? Czasami myślimy, że no cóż, nie podejmuję decyzji, tylko siedzę na płocie, i tak tego nie robię. Ale podejmujesz decyzję, bo czas płynie, kiedy siedzisz na płocie.

Wiesz, ludzie napiszą i powiedzą: „No cóż, czy powinienem to zrobić? Czy powinienem to zrobić? mam tak dużo wątpić, czy powinienem zrobić to, czy powinienem zrobić to?” Więc co roku otrzymuję ten sam rodzaj e-maili…. „Czy powinienem zrobić to, czy powinienem zrobić to?” Nadal nie podjęli decyzji. A jednak niepodjęcie decyzji jest decyzją, ponieważ twoje życie mija, a kiedy w końcu podejmujesz decyzję, straciłeś cały czas przed nią. Nie mówię o pośpiechu w podejmowaniu decyzji, to z pewnością nie jest zbyt mądre. Nie spiesz się, aby podjąć decyzję. ale to jest to wewnętrzne wątpićMyślę, że to naprawdę unieruchamia ludzi. Ta kwestia „Jeśli tak wybiorę, mogę stracić na tych wszystkich rzeczach”.

Przeczytałem historię o jednym teście psychologicznym, w którym wykonali jakąś grę, w której ktoś faktycznie uzyskałby lepszy wynik, gdyby wyeliminował niektóre złe wybory. Ale ponieważ nie chcieli eliminować żadnych możliwych wyborów i podejmować jakiegokolwiek zobowiązania, w rzeczywistości uzyskali niższe wyniki.

Widzimy, że czasami robimy to w naszym życiu. Nie podejmiemy decyzji — która JEST podejmowaniem decyzji — a tymczasem coś się dzieje. Ale tak bardzo boimy się zamykania drzwi, że trzymamy wszystko otwarte, a potem wszystko pozostaje w stanie osobistego zamętu, ponieważ nigdzie nie możemy się dostać.

Myślę, że kiedy jesteśmy dotknięci tego rodzaju stanem psychicznym, naprawdę musimy przede wszystkim zobaczyć….

Przede wszystkim to, czego chcemy, nie jest możliwe.

Chcemy móc wybrać tę decyzję i po pewnym czasie, jeśli nie przyniesie ona tego, czego chcemy, chcemy cofnąć się w czasie do punktu początkowego, a następnie wybrać inną drogę. Lub chcemy nadal to robić i wybrać pięć sposobów, aby uzyskać doświadczenie wszystkich pięciu, zawsze cofając się w czasie, a następnie wrócić do pierwotnego momentu czasu, a następnie wybrać spośród pięciu, który zamierzamy wybrać, ponieważ teraz wiemy, jakie są wyniki wszystkich pięciu.

Czy to jest możliwe? Nie.

Myślę, że najlepszym sposobem na podejście do tego jest podjęcie decyzji – jak najbardziej świadomej – kiedy będziesz na to gotowy. A jeśli to nie wypali, uczysz się z sytuacji. Ponieważ myślę, że najważniejszą rzeczą w naszym życiu jest to, że uczymy się z sytuacji. Nie dlatego, że jesteśmy tak unieruchomieni, że nic nie możemy zrobić, bo boimy się, że nie przyniesie nam to tyle szczęścia, jakie mógłby dać inny wybór. Myślę, że najważniejsze jest to, że się z tego uczymy.

Popełniamy błędy. Jeśli nie uczymy się na własnych błędach, a zamiast tego stajemy się zgorzkniali, źli i urażeni, to jest bałagan. Ale jeśli uczymy się na własnych błędach, wtedy sprawy idą znacznie lepiej, gdy idziemy do przodu.

Mówiłem to komuś w ciągu ostatnich kilku dni – z powodu konsekracji – że przed założeniem opactwa popełniłem kilka dużych błędów. I tylko dlatego, że popełniłem te błędy, w końcu przełamałem pewne wewnętrzne słabości siebie, które pozwoliły mi iść naprzód i założyć opactwo.

Popełniłem błędy i nauczyłem się na nich. I bez popełnienia tych błędów nie wiem, czy kiedykolwiek nauczyłbym się tych rzeczy.

[W odpowiedzi na publiczność] Ale widzicie, chodzi o strukturę, w której ludzie odnoszą się tylko do osoby tutaj [na górze], wtedy nie mogą uzyskać wsparcia od swoich kolegów. Ponieważ nie ufają swoim kolegom. Ufają tylko dużej osobie. Mogliby, gdyby byli mądrzy, uzyskać wsparcie od kolegów. I wielu ludzi to robi, a potem podchodzi do osoby znęcającej się i mówi, patrzcie, wszyscy to zauważyliśmy itd. Ale czasami ludzie, z powodu własnego sposobu myślenia, ograniczają się. I och, ta osoba [na górze] to Budda, albo ta osoba jest taka i ja tylko jej słucham. W takim przypadku nie będą rozmawiać ze swoimi kolegami. Ponieważ ich koledzy stają się konkurencją o uwagę dużej osoby. Tak dzieje się w wielu organizacjach. I jest bałagan, kiedy to robi.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.