Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Zachęcanie do etycznego zachowania

Zachęcanie do etycznego zachowania

Część druga komentarza do New York Times artykuł „Wychowywanie moralnego dziecka” Adama Granta.

  • Kiedy dzieci wyrządzają krzywdę, zwykle odczuwają albo winę (wyrzuty sumienia), albo wstyd
  • Wyrzuty sumienia skupiają się na zachowaniu, wstyd skupia się na osobie
  • Wyrzuty sumienia są bardziej korzystną reakcją i należy do nich zachęcać
  • Rodzice muszą ćwiczyć zachowania, które chcą widzieć u swoich dzieci

Zachęcanie do etycznego postępowania (pobieranie)

Wczoraj rozmawialiśmy o wychowaniu moralnych dzieci – a także moralnych dorosłych – oraz o tym, jak udzielać informacji zwrotnej. A jeśli chcesz zachęcić kogoś, by miał dobrą samoocenę i myślał o sobie jako o osobie etycznej lub hojnej, czy coś w tym rodzaju, wtedy dobrze jest powiedzieć: „Och, jesteś osobą pomocną” lub „ jesteś hojną osobą”. Ale także, aby zwrócić uwagę na zachowanie, które zrobili, które było szczególnie hojne lub pomocne, aby wiedzieli, za co ich chwalisz. Ale samo zachowanie bez odnoszenia się do nich jako do osoby pomocnej lub hojnej nie daje takiego efektu, jaki ma to, gdy mówisz o tym, kim są jako, wiesz: „Jesteś inteligentną osobą, ty jesteś hojną osobą”, cokolwiek to jest. „Jesteś osobą zaradną”.

Dobra, więc artykuł jest kontynuowany. To jest artykuł z New York Times.

Pochwała w odpowiedzi na dobre zachowanie może być połową sukcesu, ale nasze reakcje na złe zachowanie mają również konsekwencje. Kiedy dzieci wyrządzają krzywdę, zwykle odczuwają jedną z dwóch moralnych emocji: wstyd lub poczucie winy.

Tutaj myślę, że zamiast poczucia winy oznacza wyrzuty sumienia. Ponieważ dla mnie poczucie winy i wstydu są dość podobne i myślę, że musisz mieć więcej niż te dwie opcje. Nie wiem nawet, czy wstyd jest emocją moralną. Są różne rodzaje wstydu, ale tutaj… Pozwól mi kontynuować ten rodzaj wstydu, o którym mówią.

Pomimo powszechnego przekonania, że ​​te emocje są wymienne, badania pokazują, że mają one bardzo różne przyczyny i konsekwencje. Wstyd to poczucie, że jestem złą osobą [innymi słowy, coś jest ze Mną nie tak], podczas gdy wyrzuty sumienia to poczucie, że zrobiłem coś złego. [Tak zupełnie inaczej.] Wstyd jest negatywnym osądem na temat rdzennej jaźni, co jest niszczące: wstyd sprawia, że ​​dzieci czują się małe i bezwartościowe, i reagują albo atakując cel, albo całkowicie uciekając z sytuacji.

Zawstydzanie kogoś (czy to dziecka, czy dorosłego), mówienie mu, że jest złym człowiekiem, że jest bezużyteczny, (nie)wart zachodu, jest głupi, jest niepoprawny… nie pomaga sytuacji. Ponieważ mówisz o tym, kim jest ta osoba, a to sprawia, że ​​osoba ta czuje się jak: „Jestem bez nadziei, ponieważ coś jest ze mną nie tak”. A tak nie jest. Ponieważ, jak wiemy, nikt nie jest beznadziejny, każdy ma Budda potencjał.

Natomiast poczucie winy to negatywna ocena działania, którą można naprawić dobrym zachowaniem.

Wszyscy popełniamy błędy. Możemy mieć wyrzuty sumienia lub żałować naszych błędów, a potem naprawiamy. Kiedy coś się dzieje między dwojgiem ludzi, nie ma znaczenia, kto to zaczął. Pamiętam, kiedy byłem dzieckiem, kiedy miałem kłótnię z moim bratem, „ON zaczął!” I to była moja obrona przed obwinianiem się, bo wiesz, rodzice myślą, że ktokolwiek to zaczął, jest winny. Bynajmniej. Nie ma znaczenia, kto to zaczął. Nie ma znaczenia, jaka jest historia. Ma znaczenie, jaka jest twoja odpowiedź. To jest ważna rzecz. Ktoś może rozerwać cię na kawałki, to ich problem. Naszą odpowiedzialnością jest to, jak reagujemy. Czy reagujemy gniewem? Czy odpowiadamy, rzucając czymś w osobę? Czy odpowiadamy krzykiem i krzykiem? To zachowanie jest naszą odpowiedzialnością. Nie ma znaczenia, co zrobiła druga osoba, aby to wywołać. Musimy być odpowiedzialni za własne zachowanie. I nie mów: „Ale oni powiedzieli to, powiedzieli tamto, zrobili to, zrobili tamto…”. Ponieważ jak tylko to zrobimy, stajemy się ofiarami. To znaczy, że nie mam wolnej woli, że każdy sposób, w jaki działam, wszystko, co czuję, jest dyktowane przez innych ludzi. I tak zakopujemy się w otchłań i stajemy się ofiarami, i nic dziwnego, że jesteśmy nieszczęśliwi. Więc to, co zrobiła druga osoba, nie jest częścią twojej sprawy. Musisz być zainteresowany tym, co zrobiłeś. Musimy być odpowiedzialni, prawda? W przeciwnym razie to śmieszne.

Tak więc działanie, za które mamy wyrzuty sumienia, można naprawić dobrym zachowaniem. Więc bierzemy odpowiedzialność za to, co zrobiliśmy, przepraszamy, robimy coś miłego, naprawiamy relacje. Nie ma znaczenia, czy druga osoba nas przeprasza, czy nie. To jest ich sprawa. Naszą sprawą jest sprzątanie naszej strony. Czy przepraszam za to, co zrobiłem? Czy wybaczam ludziom? To jest nasz biznes. Jeśli przepraszają lub wybaczają, to ich sprawa. Tak samo jest z naszym zasady, Mój zasady to moja sprawa. Wyglądam i sprawdzam, czy zachowuję mój zasady. Nie patrzę: „Jak się mają wszyscy inni?” A w międzyczasie, będąc całkowicie nieświadomym tego, czy zachowuję mój zasady albo nie. Oczywiście, jeśli ktoś robi coś skandalicznego, to musimy iść, porozmawiać z nim i o tym wspomnieć. Ale naszą podstawową rzeczą jest uważność i introspekcyjna świadomość TEGO (siebie). Nie zawsze: „Co robią wszyscy inni, jak się mają? Ach! Zobacz, co zrobiłeś. To nie zadziała.

Kiedy dzieci [lub dorośli] odczuwają [wyrzuty sumienia], mają tendencję do odczuwania wyrzutów sumienia i żalu, współodczuwania z osobą, którą skrzywdziły i dążą do naprawienia tego.

Ok, więc możesz zobaczyć, że poczucie wyrzutów sumienia jest czymś bardzo uzdrawiającym, ponieważ pozwala nam mieć własne działania, żałować ich, współodczuwać z drugą osobą, a następnie chcieć zrobić coś, aby naprawić związek. Więc kiedy związek został zniszczony, druga osoba nie musi tylko naprawić związku. Musimy też naprawić związek. Na przykład, jeśli ktoś przychodzi do nas i chce porozmawiać, a my odwracamy się plecami, albo nie będziemy z nim rozmawiać, to jest nasza odpowiedzialność. A jeśli czujemy: „Och, mój związek z tym i tym nie jest zbyt dobry”, może musimy spojrzeć na naszą rolę w tym, ponieważ chcieli z nami porozmawiać, a my odwróciliśmy się plecami i nie byliśmy bardzo przyjacielski. Więc znowu, to nie jest: „Zrobiłeś to i nie jesteś dla mnie miły i nie rozumiesz mnie i nie przeprosiłeś, a ty ty ty…” Ponieważ to tylko sprawi, że będziemy nieszczęśliwy. To jak: „Co się we mnie dzieje, czy jestem odpowiedzialny za moje działania i zachowanie?” Bo to jedyna rzecz, którą możemy zmienić.

W jednym z badań… rodzice ocenili skłonności swoich maluchów do odczuwania wstydu i [wyrzutów sumienia] w domu.

Jak oceniasz skłonność swojego malucha do odczuwania wstydu lub wyrzutów sumienia?

Maluchy otrzymały szmacianą lalkę, a noga odpadła, gdy bawiły się nią same. Dzieci ze skłonnością do wstydu unikały badacza i nie zgłaszały, że zepsuły lalkę.

Tak? Ponieważ to oznaczałoby, że Jestem zła osoba.

Dzieci ze skłonnością do [wyrzutów sumienia] częściej naprawiły lalkę, podeszły do ​​badacza i wyjaśniły, co się stało.

Ciekawe, prawda? Tak więc osoba, która czuje wstyd, wycofuje się z incydentu, nie angażuje się i siedzi tam, czując się okropnie i pełna wstydu. Osoba z wyrzutami sumienia próbuje naprawić sytuację. Więc musimy spojrzeć i jeśli kiedykolwiek poczujemy wstyd, pamiętajmy, że to nie jest pomocna postawa, to zła koncepcja i przestawiamy nasz umysł na żal i wyrzuty sumienia.

Jeśli chcemy, aby nasze dzieci troszczyły się o innych, musimy nauczyć je odczuwać wyrzuty sumienia, a nie wstyd, gdy źle się zachowują. W przeglądzie badań nad emocjami i rozwojem moralnym jeden z psychologów sugeruje, że wstyd pojawia się, gdy rodzice wyrażają: złość, wycofują swoją miłość lub próbują dochodzić swojej władzy groźbami kary.

Brzmi znajomo? To właśnie wydarzyło się w MOJEJ rodzinie.

Dzieci mogą zacząć wierzyć, że są złymi ludźmi. Obawiając się tego efektu, niektórzy rodzice w ogóle nie stosują dyscypliny, co może utrudniać rozwój silnych norm moralnych.

Więc jeśli nie dyscyplinujesz dziecka i nie mówisz: „To niestosowne”, to dziecko nie ma standardów i nie może funkcjonować w społeczeństwie.

Najskuteczniejszą reakcją na złe zachowanie jest wyrażenie rozczarowania. Rodzice wychowują troskliwe dzieci, wyrażając rozczarowanie i wyjaśniając, dlaczego zachowanie było niewłaściwe, jak wpłynęło na innych i jak mogą naprawić sytuację.

Więc nie jest to: „Jesteś złą osobą”. To jest: „Wiem, że możesz zrobić lepiej. Jestem rozczarowany. Wiem, że możesz zrobić lepiej. To zachowanie… Znowu, mówiąc o działaniu, a nie o osobie. „To zachowanie jest niedopuszczalne”. I „Oto, jak możesz to naprawić”. Albo wraz z dzieckiem uczysz je, jak to naprawić. Kiedy spotykasz się z kimś starszym, mówisz: „Jak myślisz, jak to naprawić. Jakie masz pomysły, jak nadrobić to, co się stało?”

Umożliwia to dzieciom wypracowanie standardów oceniania swoich działań, poczucia empatii i odpowiedzialności za innych,

A tutaj „odpowiedzialność za innych” oznacza uznanie, że moje zachowanie wpływa na innych ludzi. Więc to nie jest medytacja jak ich zachowanie wpłynęło na MNIE. To jest medytacja jak MOJE zachowanie wpłynęło na nich.

A także umożliwia dzieciom rozwijanie poczucia tożsamości moralnej, a wszystko to sprzyja stawaniu się osobą pomocną. Piękno wyrażania rozczarowania polega na tym, że komunikuje się z dezaprobatą dla złego zachowania, w połączeniu z wysokimi oczekiwaniami i możliwością poprawy: „Jesteś dobrą osobą, nawet jeśli zrobiłeś coś złego i wiem, że możesz zrobić lepiej”.

„Jesteś zdolną osobą, mimo że popełniłeś błąd w tej dziedzinie, wiem, że w przyszłości możesz radzić sobie lepiej”. Lub „Wiem, że potrafisz to rozwiązać”.

Jakkolwiek potężna jest krytyka złego zachowania i wychwalanie dobrego charakteru, wychowywanie szczodrego dziecka wymaga czegoś więcej niż czekania na okazję do zareagowania na działania naszych dzieci. Jako rodzice chcesz być aktywny w przekazywaniu naszych wartości swoim dzieciom. Jednak wielu z nas robi to w niewłaściwy sposób. W klasycznym eksperymencie psycholog dał 140 dzieciom w wieku podstawowym i gimnazjalnym za wygraną grę żetonów, które mogły zatrzymać w całości dla siebie lub ofiarować ubogiemu dziecku. Najpierw obserwowali postać nauczyciela grającą w grę samolubnie lub hojnie, a następnie głosili im wartość brania, dawania lub nie. Wpływ dorosłego był znaczący: czyny mówiły głośniej niż słowa. Kiedy dorosły zachowywał się samolubnie, dzieci poszły w jego ślady. Słowa nie robiły wielkiej różnicy — dzieci dawały mniej dowodów po zaobserwowaniu samolubnego zachowania dorosłego, niezależnie od tego, czy dorosły werbalnie opowiadał się za egoizmem, czy hojnością. Kiedy dorosły działał hojnie, uczniowie dawali taką samą kwotę, niezależnie od tego, czy głoszono hojność, czy nie – w obu przypadkach przekazali o 85 procent więcej niż jest to norma”. [Ciekawe, czyż nie?] „Kiedy dorosły głosił egoizm, nawet po tym, jak dorosły działał hojnie, uczniowie nadal dawali 49 procent więcej niż norma. Dzieci uczą się hojności nie słuchając tego, co mówią ich wzorce, ale obserwując to, co robią.

Dotyczy to także nas, praktykujących Dharmę. Jeśli chcemy, żeby ludzie się uczyli, oczywiście uczymy, ale oni będą patrzeć na nasze zachowanie. A nasze zachowanie będzie przemawiać znacznie głośniej niż wszystkie nasze słowa.

Odpowiedź na komentarze odbiorców

Publiczność: Wczoraj mówiłeś o chwaleniu charakteru, aby zachęcić do etycznego zachowania, ale czy nie wpływa to na naszą skłonność do tworzenia tożsamości?

Czcigodny Thubten Chodron: Tak. Tak więc chwalenie czyjejś postaci żeruje na ustalaniu tożsamości. Ale chodzi o to, że dzieci potrzebują pozytywnej tożsamości, a dorośli również potrzebują pozytywnej tożsamości. A potem możesz zacząć przejrzeć i zobaczyć, jak ta tożsamość jest konstruowana tylko pojęciowo. Ale ludzie muszą to mieć… Wymaga chwytania się samego siebie. Ale to pomocny sposób na zachęcenie danej osoby. To tak, jakby cnotliwe działanie nadal wymagało spojrzenia na osobistą tożsamość, ale z pewnością bije na drogę niecnotliwą. Tak samo jest tutaj.

Oczyszczanie wstydu czterema mocami przeciwnika

Moc praktyki takiej jak Wadżrasattwa przezwyciężyć wstyd, dostrzegając, że wstyd był reakcją dziecka, a dzieci nie wiedzą, jak prawidłowo myśleć. I żeby zobaczyć, dobrze, nie muszę w tym tkwić. Akcja nie była odpowiednia, ale to nie znaczy, że jestem złą osobą. I oczyszczamy, a potem odpuszczamy.

Oddawanie pochwał w klasie

Mówisz, że jako nauczyciel, gdy masz całą grupę dzieci, bardzo dobrze jest wskazywać pozytywne zachowanie zamiast podkreślać charakter jednego dziecka przed innymi dziećmi, ale uczyć wszystkie dzieci po prostu mówiąc zachowania, niezależnie od tego, czy jest to dobre zachowanie, czy złe zachowanie. A potem, w przypadku dobrych zachowań, może później powiedzieć dziecku, kiedy nie ma tak wielu ludzi wokół: „Och, byłeś bardzo uprzejmą osobą, żeby to zrobić”.

Umiejętne wyrażanie trudności

Okej, więc komentarz tutaj mówiący: „Jestem rozczarowany w tobie, znowu odnosi się do postaci i może to być subtelniejsza forma zawstydzania. Zamiast: „Byłem rozczarowany, że zrobiłeś to działanie”. Lub „Byłem rozczarowany, że kuchnia nie została posprzątana”. To dobry sposób. „Byłem rozczarowany, że praca domowa nie została odrobiona”. Coś w tym stylu.

Publiczność: Przeczytałem badanie przeprowadzone na dzieciach przed nastolatkami i okazało się, że kiedy rodzice kazali im skorygować nieumiejętne zachowanie, dzieci przed nastolatkami często były dla siebie trudniejsze niż ich rodzice.

VTC: Ludzie są dla siebie znacznie trudniejsi niż inni.

Mądre stawianie wysokich oczekiwań

Inną rzeczą jest to, że wyrażanie wysokich oczekiwań niektórych dzieci powoduje, że są one totalnie neurotyczne. Ponieważ: „Jak mam sobie z tym poradzić?” Myślę więc, że zamiast tego oznacza to wyrażenie: „Wiem, że jesteś zdolną osobą”. Nie to: „Oczekuję, że zawsze będziesz się tak zachowywać”. Ale „Wiem, że jesteś zdolną osobą” lub „Wiem, że jesteś osobą zaradną”. Lub „Wiem, że jesteś osobą cierpliwą”. Czy coś takiego. Ponieważ zwykle myślimy o oczekiwaniu z nagrodą. I nie sądzę, że mieli to tutaj na myśli. To nie jest: „Ok, dałeś piłkę swojemu bratu lub siostrze, teraz dostaniesz dodatkowy deser”. To nie tak. Zamiast stawiać przez rodziców wysokie oczekiwania, takie jak: „ZAMIERZASZ to zrobić”. To jest: „Dążę do tego, abyś to zrobił, wiem, że masz potencjał”. Coś, co zachęci dziecko, nie sprawiając, że poczuje, że jeśli tego nie zrobi, to jest katastrofą.

Ale bardzo interesujące jest to, że w mgnieniu oka, co robimy? Zwykle powtarzamy to, co słyszeliśmy od naszych rodziców. I nie mogę powiedzieć, ile osób powiedziało mi, że zrobili przysięga zanim mieli dzieci, z którymi nie rozmawialiby w sposób, w jaki się do nich mówiło, a potem mówią: „Jestem w trakcie radzenia sobie z moim 3-latkiem i z moich ust wychodzą te same słowa, które powiedziano mi, że mnie zawstydziło lub sprawiło, że poczułem się okropnie” lub cokolwiek to jest. Więc to jest tak, że czasami naprawdę spowalniamy sprawy i nie czujemy, że musimy reagować natychmiast. Poświęć czasami nawet jedną sekundę. Nie chodzi nawet o to, że musimy wyjechać na dwa dni… Ale są dni… Wiesz, w środku gorącej sytuacji, żeby po prostu zatrzymać się na chwilę, a potem, w porządku, jak mam rozmawiać z tą osobą.

Więc kiedy rodzic lub ktokolwiek to jest, nauczyciel mówi: „Jestem zły” lub „Jestem zdenerwowany, potrzebuję czasu, aby się uspokoić”. Że daje dziecku szansę zastanowienia się nad własnym zachowaniem, a czasami dziecko przyjdzie do rodzica i wtedy powie: „Nie zrobiłem tego w dobry sposób. Mogłem to zrobić lepiej. Albo cokolwiek to było.

Ale interesujące jest to, że w upale chwili czujemy się jak: „Muszę odpowiedzieć natychmiast, inaczej świat się rozpadnie!” Na przykład: „Ktoś powiedział to i owo, więc muszę w tym momencie przestać”. Wtedy stajemy się naprawdę niekontrolowani, prawda?

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.