Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Etyka i prawo do życia

Etyka i prawo do życia

  • List od studentki, której rodzice pracują w branży bydła
  • Różnica w widoki między innymi religiami a buddyzmem
  • Jak umiejętnie radzić sobie z różnicą w widoki

Aby kontynuować naszą dyskusję na temat etyki, ktoś napisał i powiedział:

Ta dyskusja naprawdę trafia do mnie. Moi rodzice są hodowcami bydła i hodują bydło na sprzedaż i na rzeź. Nie zarabiają na tym dużo pieniędzy, po prostu się utrzymują. Sami zabijają również zwierzęta na własny użytek, takie jak krowy, owce, króliki, kurczaki, kaczki, ryby i tak dalej. Do tej pory prawdopodobnie zabili setki zwierząt lub mieli bezpośredni udział w ich zabijaniu. Już jako dziecko nauczyli mnie zabijać zwierzęta, kiedy miałem sześć lat. Jednak byłby to mój własny negatyw karmyurodzić się wśród „barbarzyńców”, więc zrozumiałem to. Pamiętam, jak mieszałem miskę z krwią, żeby zrobić kaszankę. To mnie teraz absolutnie przeraża. Ale bardzo trudno mi się przyglądać i chodzić na kolacje, wiedząc, co robią. Próbowałem im wytłumaczyć, ale oni wierzą, że nie robią nic złego. Słyszeli trochę o buddyzmie i mówią: „To za dużo” i nie chcą zmieniać swojego życia. Czuję, że powinienem coś robić, ale nie wiem co. Dużo o tym myślę. Człowiek może powiedzieć tylko tyle, zanim to się skończy, że nigdy więcej się do mnie nie odezwie. Jakie są twoje przemyślenia lub rady na ten temat?

[wzdycha] Uff. Trudna sytuacja. Ale założę się, że wiele osób ma takie rzeczy, ponieważ jest wiele rodzin, które pracują w tej branży hodowli bydła i ich rzezi. Wszyscy ludzie, którzy wychodzą na ryby, przynoszą owoce morza i zabijają je, i tak dalej. Albo ludzie, którzy sprzedają żywe owoce morza. Restauracje z żywymi owocami morza. To znaczy, to jest… Dużo ludzi to robi.

Jest naprawdę duża różnica w widoki tutaj. Według chrześcijaństwa zwierzęta (i tak dalej) zostały tu umieszczone, aby ludzie mogli się nimi cieszyć. Zabijanie ich w celu zjedzenia nie jest uważane za nic złego.

Pamiętam, wiele lat temu, kiedy mieszkałam we Francji, byłyśmy blisko niektórych sióstr katolickich. Pamiętam, jak kiedyś pojechaliśmy i spędziliśmy u nich kilka dni. Pierwszego dnia mieliśmy usiąść i pojawił się robal albo pająk, jakiś owad biegający dookoła, a jedna z zakonnic po prostu podbiegła, żeby go rozwalić. I rzuciłem się, żeby spróbować ją powstrzymać. Nie pamiętam, czy to zrobiłem, czy nie, ale wywołało to całą dyskusję na temat tego, co chrześcijaństwo mówi o zwierzętach i zabijaniu ich, w porównaniu z tym, co mówi buddyzm, i jest ogromna różnica.

Nie wiem, czy jej rodzice [pisarki] są chrześcijanami, czy nie, ponieważ to samo dzieje się w judaizmie, islamie, w większości innych religii jedzą mięso. Hindusi, niektórzy jedzą mięso, ale wielu jest wegetarianami. Wielu Hindusów tak. I oczywiście dżiniści są wegetarianami. Ale dla wielu ludzi po prostu mają ten pogląd, a nawet nie są religijni, dorastają w kraju, w którym jest to po prostu akceptowana praktyka. Podobnie jak jej rodzice, w ten sposób zarabiają na życie. Nie próbują przez to zostać milionerami.

W jednym miejscu, w którym nauczałem, była cała rodzina, wielu członków rodziny, którzy przychodzili na nauki i zajmowali się hodowlą bydła. I całkiem lubili buddyzm. Zastanawiałem się, jak to do nich pasuje, nigdy ich nie pytałem.

Są po prostu inne widoki na to. Jak zauważyła, próbowała wyjaśnić rodzicom sposób, w jaki patrzymy na rzeczy, że wszystkie żywe istoty, które mają świadomość, doświadczają bólu i przyjemności tak samo jak my. Można powiedzieć, że zwierzęta odczuwają ból i przyjemność, chcą być szczęśliwe, nie chcą cierpieć, żeby ich nie zabijać, żeby żyć. Ale rodzice po prostu mówią: „To za dużo”. Coś w rodzaju „O czym ty mówisz?” I ma rację, możesz to powiedzieć, ale jeśli ludzie odrzucą to, co mówisz, jeśli będziesz to powtarzać i powtarzać, niszczy to związek. Nie chodzi o to, że jeśli będziesz to powtarzać i powtarzać, w końcu w końcu posłuchają.

Właśnie o tym mówiłem ostatnim razem, jeśli ludzie są otwarci na dialog w przeciwieństwie do ludzi, którzy nie są otwarci na dialog, i musimy to ocenić. Jeśli ktoś nie jest otwarty na dialog, im więcej na nim grasz, tym bardziej zwraca się przeciwko tobie. Widzimy, że tak też reagujemy, gdy ludzie o czymś narzekają. Po prostu całkowicie je odcięliśmy. Więc w tego rodzaju sytuacjach musisz po prostu zaakceptować, że oni są tacy, jak bardzo cię to boli, i modlić się za nich, aby mieli dobre odrodzenie i przyszli w przyszłości, aby zrozumieli… Aby uzyskać głębsze zrozumienie etycznego postępowania w tym zakresie. Ale niewiele możesz zrobić.

Jeśli tam pójdziesz, możesz powiedzieć: „Nie chcę jeść mięsa, nie gotuj dla mnie mięsa, ale zjem inne jedzenie, które zjesz”. I bądź wegetarianinem. Ale co możesz zrobić poza odmawianiem modlitw i utwierdzaniem w swoim umyśle, że tego nie zrobimy.

Kiedy mieszkałem w Seattle w pobliżu Green Lake, chodziłem tam na spacery i czasami ludzie łowili ryby. I to było dla mnie tak bolesne, aby to zobaczyć. Ale wiedziałem, że nie mogę podejść do nich i powiedzieć: „Wiesz, nie powinieneś łowić ryb, zabijasz żywe istoty”. Mam na myśli, że to by nic nie dało. To tylko wywołałoby zamieszanie. Więc zrobiłem „branie i dawanie” medytacjai starałem się wzbudzić współczucie dla ludzi-rybaków i dla ryb. A potem naprawdę powiedział: „Nie zrobię tego”.

Nie ma powodu, abyśmy byli dumni i patrzyli z góry na innych ludzi, ponieważ jakakolwiek zmiana okoliczności lub zmiana zdania, i możemy skończyć coś robiąc. Dlatego naprawdę ważne jest, abyśmy utwierdzali się w sobie, że nie chcemy pozbawiać życia żadnej żywej istoty.

Wszelkie komentarze?

Publiczność: Myślę też, że odkryłem, że kiedy zacząłem być wegetarianinem, zdecydowanie jest pragnienie to dzieje się w umyśle i ciało w kierunku ciała. Wychowałem się wokół pieczonego kurczaka i indyka w Święto Dziękczynienia, a jest szczególny rodzaj pragnienie które mogą powstać. odkryłem, że nawet jeśli zostałem wegetarianinem, zdarzały się sytuacje, które przypominały mi specjalne święta i sytuacje. Gdybym pozwolił sobie na rybę, indyka lub coś w tym stylu, ponieważ miał przypisaną pamięć. Wiele mi przypisuje się do niektórych rodzajów żywności związanych z wakacjami. Jest pragnienie.

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Mówisz o pragnienie. Czy to fizyczne, psychiczne, czy jedno i drugie?

Publiczność: Myślę, że to jedno i drugie

VTC: Myślisz, że to jedno i drugie. Że kiedy próbujesz zostać wegetarianinem, jest pewien pragnienie w przypadku pozostałego mięsa niektóre mogą być po prostu fizyczne, ponieważ przyzwyczaiłeś się je jeść. A potem mentalny, jeśli kojarzycie to z pewnymi świętami i funkcjami rodzinnymi, ze wszystkimi przebywającymi razem w dobrym otoczeniu, z rodziną, ze specjalnymi świętami i mogą być wszystkie tego rodzaju wspomnienia. I stwierdziłaś, że przy takich okazjach jadłeś mięso, bo naprawdę trudno było oderwać się zarówno od tęsknoty smakowej, jak i psychicznej.

U mnie mentalna tęsknota odeszła bardzo szybko, ponieważ nie *próbowałem* zostać wegetarianinem. Zostałem wegetarianinem, zanim zostałem buddystą. Podróżowałem po Europie z przyjaciółmi i biwakowaliśmy, a my dostaliśmy kiełbasę. Wróciliśmy i gotowaliśmy do wspólnego jedzenia. Więc położyli to na moim talerzu i pokroiłem w to całą tę krew wypłynęła, bo to była kaszanka. A ja byłem po prostu jak „ahhhh, ughhh”, wiesz? W tym momencie naprawdę uderzyło mnie, że jem czyjeś ciało. A ja po prostu powiedziałem: „Nie mogę tego zrobić”. Tak, mentalna część odeszła dość szybko. Wydawało się to całkiem, naprawdę obrzydliwe.

Publiczność: [Słyszalności]

VTC: Odkrywasz to w swoim przypadku, stając się wegetarianinem… To nie jest sytuacja, o której mówi tutaj [który napisała ten list], poszliśmy na inny temat. Ale w każdym razie, że właśnie powiedziałeś ludziom: „Nie będę jadł mięsa”. Nie powiedziałeś im, co mają robić, ponieważ mówienie ludziom, co mają robić, kiedy wszyscy jesteśmy grupą indywidualności, zwykle prowadzi do czegoś dokładnie odwrotnego. Ale odkryła, że ​​z czasem zaczęli gotować wegetariańskie, a ostatnim razem mówili, jak dobre jest wegetariańskie jedzenie. Czasami bycie przykładem bez mówienia rzeczy jest tym, co skłania ludzi do myślenia.

Publiczność: [Słyszalności]

VTC: Niektórym z nas zdarza się, że nasza rodzina jest bardzo krytyczna, a kiedy mówisz, że uważasz to za okrutne, mają wrażenie, że krytykujesz ich osobiście. Ale musisz tylko powiedzieć, że z mojej perspektywy jest tak, bez osądzania i pozwól ludziom myśleć.

Publiczność: [Słyszalności]

VTC: Więcej na ten temat jest, gdy mieszkasz z ludźmi, na których ci zależy, i widzisz, jak robią niewiarygodnie negatywne karmy. W tym przypadku [list] było to zabijanie zwierząt. W przypadku kogoś innego może widzisz, jak twoja rodzina angażuje się w nielegalną działalność gospodarczą. Albo robienie legalnego biznesu, ale defraudację pieniędzy. Albo ludzie, na których ci zależy…. Albo spanie z kimś poza małżeństwem. Ludzie, na których ci zależy, którzy są twoimi przyjaciółmi lub twoją rodziną i widzisz, jak tworzą wiele negatywnych karmyi jak to jest trudne. Możesz próbować coś ludziom powiedzieć, a czasami ludzie są otwarci i pomyślą o tym, bo coś ich w środku gryzie. A czasami ludzie po prostu powiedzą: „Uważaj na swój biznes. To jest moje własne życie i to jest mój własny wybór i nie robię nic złego, przestań być purytański” i bla bla bla i zajmij się obwinianiem ciebie. Rzecz w tym, że nie bierzesz winy osobiście, ale po prostu zdajesz sobie sprawę, że ta osoba ma pewien sposób myślenia i nie jest otwarta na żadne nowe pomysły w tej chwili. Po prostu musimy to zaakceptować, chociaż oglądanie tego jest dla nas niezwykle bolesne.

Ale czy możesz sobie wyobrazić, przez co przechodzą buddowie i bodhisattwowie, patrząc na nas? Tworzymy negatywne karmy i powiedzieć: „Och, to nie ma znaczenia, to nie jest takie złe” i takie rzeczy, nawet jeśli próbują nam pomóc i poprawić nasze zachowanie, a my jesteśmy całkowicie zamknięci i nie będziemy słuchać. Więc to jest trudne.

Publiczność: [Słyszalności]

VTC: Teraz to jest coś umiejętnego. Prawda? Ma kilku przyjaciół, którzy odwiedzają inne osoby zajmujące się rolnictwem ekologicznym, a niektóre z tego, co robią przyjaciele, to hodowla bydła. Ale ludzie, którzy odwiedzają, nie pomagają im w hodowli bydła, pomagają im w uprawie zbóż, w wyniku czego zboże się zwiększa, więc miejmy nadzieję, że to, co się dzieje z mięsem, uległo pogorszeniu.

Publiczność: [Słyszalności]

VTC: Bardzo dobry. To całkiem zręczne. To trwa dłużej. Ponieważ lubimy wejść i po prostu powiedzieć komuś, żeby coś zrobił i żeby postępował zgodnie z naszymi instrukcjami. To nie działa w ten sposób.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.