Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Trzecia i czwarta szlachetna prawda

Trzecia i czwarta szlachetna prawda

Część serii nauk podanych podczas odosobnienia Szczęścia i Cierpienia, odosobnienia na temat czterech szlachetnych prawd, na Centrum Kadampy w Raleigh w Północnej Karolinie w 2013 roku.

  • Cztery atrybuty prawdziwego ustania
  • Schorzenia wrodzone i nabyte
  • Cztery atrybuty prawdziwa ścieżka
  • Udoskonalenie naszego wyobrażenia o tym, czym jest wyzwolenie
  • Aktualizowanie ścieżki do naszego własnego strumienia umysłu
  • Będąc zrównoważonym i spokojnym, wolnym od złość i pragnienie
  • Pytania i odpowiedzi
    • Czy błogość nirwany przejść z życia do życia?
    • Czy możesz podać definicje i różnice między „duszą” a „strumieniem umysłu”?
    • W jakim stopniu „jestem buddystą” jest nabytym złudzeniem?
    • Jak się pogodzić wątpić o odrodzeniu?
    • Czy znasz kogoś, kto osiągnął wyzwolenie?

Motywacja

Pomyśl przez chwilę, że nasz ciało a nasz umysł, nasze pięć agregatów, zmienia się w każdym ułamku sekundy — i zrozumcie to. Nic nie pozostaje takie samo. Nasze życie jest całkowicie pod wpływem utrapień i karmy; a więc nie ma określonej satysfakcji, nie można znaleźć pokoju w tego rodzaju stanie. Następnie zastanówmy się, że chociaż wydaje się, że istnieje stała, monolityczna, niezależna jaźń lub dusza — coś, co trwa w tym życiu i poza nim, nie zmieniając się wcale — chociaż możemy myśleć, że taka jaźń lub dusza istnieje, gdy ją zbadamy, staje się nie można stwierdzić, że coś takiego istnieje. Nie mamy żadnej prawdziwej duszy ani jaźni. Nie tylko to, chociaż wydaje się, że istnieje kontroler lub osoba, która kontroluje ciało i pamiętaj, tam też nie możemy zidentyfikować niezależnego kontrolera - czegoś, co jest odrębne od ciało i umysł, który jest tym, kim jesteśmy, który kontroluje ciało i umysł. To też nie istnieje.

Widzimy, że wszystkie nasze wyobrażenia o tym, kim jesteśmy i jaki jest świat, są błędne; że opierając się na wierze w nie, będąc zdezorientowanym co do tego, jak rzeczy istnieją, tworzymy prawdziwe „ja”, do którego się przywiązujemy. Złościmy się, gdy ktoś ingeruje w szczęście tego prawdziwego „ja”. Rzucamy się na nich. Tworzymy wszystkie te cnotliwe i niecnotliwe działania pod wpływem ignorancji; a wszystko to służy dalszemu odradzaniu się w tym cyklu istnienia. Wybudźmy więc bardzo silną intencję wyzwolenia się z tej sytuacji, osiągnięcia stanu trwałego spokoju. Rozwińmy silną intencję rozwijania naszych zdolności, abyśmy mogli pomagać innym osiągnąć stan stabilnego pokoju i błogość– i w ten sposób dążyć do pełnego przebudzenia.

Badanie naszych założeń

Kiedy naprawdę głęboko zastanowimy się nad naszą sytuacją, a następnie dokładnie przyjrzymy się, jak myśli nasz umysł, w co wierzymy, jak myślimy, że rzeczy istnieją, o co naszym zdaniem chodzi w życiu – kiedy naprawdę, zamiast po prostu przyjmować nasze założenia i uprzedzenia za spójrz głęboko – ku naszemu zdziwieniu odkrywamy, że jesteśmy po brzegi pełni błędnych koncepcji i błędne poglądy. Właściwie bardzo rzadko, jeśli w ogóle, widzimy rzeczy we właściwy sposób. Czy to jest dla ciebie szokujące? Mówimy: „Och, nie, ona tylko tak mówi. Buddyzm musi coś powiedzieć, więc ona to mówi”.

Sprawdzać. Bycie praktykującym Dharmę wymaga kwestionowania wszystkiego – absolutnie wszystkiego – aby naprawdę zobaczyć, jak rzeczy istnieją i o co w nich chodzi. Naprawdę dociekanie i sprawdzanie – szczególnie ten umysł, który po prostu myśli automatycznie: „Och, jak widzę rzeczy, są tym, czym są”. Tak zwykle przechodzimy przez życie: „Jak wszystko, co mi się wydaje, takie właśnie jest. Ta osoba tutaj wydaje się być kretynem; są kretynami z własnej strony. Ta osoba tutaj wydaje się być cudowna; są wspaniali z własnej strony. Wszystko pojawia się tam, więc tam istnieje. Myślę o sobie jako o kimś, kto nie jest zbyt dobry, więc nie mogę być zbyt dobry”.

Po prostu zakładamy, że wszystko istnieje tak, jak się wydaje i wszystko, co myślimy, jest prawdą. To naprawdę prowadzi nas do wielu problemów. To znaczy, ilu z was jest rodzicami? Sporo was tutaj. Wiesz, że twoje małe dzieci mają wiele złych pomysłów, prawda? Wiesz, że jeśli nie pomożesz swoim dzieciom poprawić ich błędnych pomysłów, później będą miały trudności. Wiesz o tym, kiedy jesteś rodzicem. Więc bardzo łatwo jest zobaczyć błędne pomysły twojego dziecka. Ale bardzo trudno jest nam zobaczyć nasze własne. The Buddapróbuje wskazać nam nasze fantazje i sposób, w jaki faktycznie zakłócają one nasze szczęście i sprawiają nam kłopoty. Tak często mówimy: „Ale tak już jest, Budda. Widzę ich w ten sposób. To jest moje doświadczenie”.

Zmysły nas zwodzą

Pozory tego życia są tak silne dla naszych zmysłów i umysłu, że trudno nam kwestionować te rzeczy i myśleć: „Może rzeczy nie istnieją tak, jak nam się wydają”. Tak jak mówiliśmy wczoraj, patrzymy na kwiat i on po prostu tam jest. Nie myślimy: „Och, kwiat powstał z przyczyn i Warunki. To będzie trwało tylko tak długo, jak przyczyny i Warunki aby to trwało, są obecne. Potem to ustanie”. Nie patrzymy na kwiat w ten sposób. Po prostu wygląda, jakby to był kwiat.

Podobnie jest z ludźmi: kiedy patrzymy na ludzi, na których nam zależy, nie myślimy: „Och, ta osoba będzie istnieć tak długo, jak długo przyczyny i Warunki aby istniały, istnieją”. Czy patrzysz na ludzi, których kochasz i myślisz, że są wytworem przyczyn i Warunkii że będą tam tylko tak długo, jak przyczyny i Warunki są tam? Nie widzimy innych ludzi w ten sposób. Oni tam są, na stałe, tam na pewno! Nie tylko są trwałe, ale jest tam prawdziwa osoba. Jest jakaś naprawdę solidna osoba i osobowość: jaźń, jakiś jej rdzeń, kim są.

Kwestionowanie solidności bliskich

Jednak kiedy pytamy: „No cóż, kim jest ta osoba, którą kocham?” Czy kiedykolwiek zadałeś sobie to pytanie? „Kim jest ta osoba, do której jestem tak przywiązana? Czy to ich ciało? Czy to ich umysł? Który umysł? Umysł, który śpi? Czy to ten, którego kocham? Czy kocham ich umysł, który słucha dźwięków? Czy kocham ich umysł, który wącha zapachy? Czy kocham ich gniewny umysł?” Zaczynamy się zastanawiać: „Kim jest ta osoba, która wydaje się tak silna?” Nagle ta osoba zaczyna być trochę rozmyta - zwłaszcza gdy o niej myślisz ciało w ciągłej zmianie. Czy kochasz osobę, która jest tam w tej chwili? A może kochasz tę osobę, gdy była dzieckiem? Kiedy byli małymi dziećmi? Kiedy mieli nastolatka ciało? Czy kochałbyś je, gdyby nagle zmienił się ich wiek? Co byś o nich pomyślał, gdyby stali się innej płci lub innej narodowości? To takie interesujące, ponieważ czujemy, że jest tam coś stałego, a jednak tak naprawdę nie możemy tego wyizolować i zidentyfikować.

Kwestionowanie solidności nas samych

Kiedy patrzymy na siebie tymi samymi dociekliwymi oczami, aby dowiedzieć się, kim jest „ja”, które czuję, że tak silnie istnieje, wtedy staje się to naprawdę kłopotliwe. Mówimy: „Siedzę tutaj”. No kto tu siedzi? Cóż, my mówimy: „Siedzę tutaj”, ponieważ nasz ciałotam siedzi. Ale czy ty jesteś ciało? Czy twoja tożsamość jest twoja ciało? Czy jesteś twój ciało? To staje się trochę trudne, prawda? Który ciało jesteś wtedy? Dziecko ciało? Maluch ciało? Dorosły ciało? Ból ciało? Chorzy ciało? Jeśli jesteś swoim ciało, to czy jesteście tylko atomami i cząsteczkami? Czy czujesz, że jesteś tylko atomami i cząsteczkami? Czy ktoś tutaj czuje się jak atomy i molekuły? Czy ktoś tutaj czuje, że twoje emocje są atomami i cząsteczkami? Czy twoje myśli to atomy i molekuły – azot, cynk i wszystko inne? Czy takie są twoje myśli? Czy takie są twoje emocje? Jeśli myślimy, że to tylko mózg, to tak naprawdę mówimy, że moje myśli i emocje to atomy i cząsteczki. Co oznacza, że ​​możesz mieć szalkę Petriego i powiedzieć: „Tak złość”. Nikt by tego nie zrobił. Jeśli mówimy, że nasze geny powodują wszystko, oznacza to, że możesz mieć alkoholizm na szalce Petriego lub miłość na szalce Petriego. Trochę głupie, prawda?

Pojęcie „ja”

Musimy naprawdę zbadać i zadać sobie tego rodzaju pytania, szczególnie w oparciu o pojęcie „ja”, które jest tak konkretne i solidne – nie tylko konkretne i solidne, ale ważne. Wtedy robimy wszystko w naszym życiu, aby spróbować uszczęśliwić to „ja” i spróbować uniknąć cierpienia. Przez cały dzień od rana do wieczora, nawet we śnie, wszystko, wszystko dotyczy tego, jak chronić i zapewniać bezpieczeństwo i przyjemność temu „ja”, o którego istnieniu jesteśmy pewni. Wszystko jest o tym. Czy myślisz, że to prawda? „Ale czasami myślę o innych ludziach”. Zwykle myślimy o innych ludziach w kategoriach ich stosunku do mnie. Wszystko widać przez filtr „mnie”, które tak się składa, że ​​istnieje całkiem solidnie i przypadkowo jest centrum wszechświata. Najważniejszy: czyje idee są zawsze słuszne, czyje szczęście jest ważniejsze niż czyjekolwiek inne, czyje cierpienie boli bardziej niż kogokolwiek innego. Po prostu idziemy przez życie z tego rodzaju założeniami i pomysłami i nigdy ich nie kwestionujemy.

Nawet kiedy zaczynamy ich kwestionować, mówimy: „Cóż, nie, nie zamierzam tam iść”. Lubię kwestionować ideę, że nie jestem najważniejsza. To znaczy, powiemy: „O tak, wiem, że nie jestem najważniejszy”, ponieważ aby być społecznie akceptowalnym, nie możemy chodzić i mówić: „Och, jestem najważniejszy”. To jest po prostu stare, nieakceptowalne społecznie. Więc wszyscy chodzimy w kółko, mówiąc: „O tak, wszyscy są najważniejsi. Tak tak tak." Zwłaszcza jeśli jesteś buddystą: „Och, mam tyle miłości i współczucia dla wszystkich. Są zdecydowanie ważniejsze. Wszystkie te czujące istoty są ważniejsze ode mnie – ale to jest moje miejsce, wynoś się z niego!” To całkowicie niesamowite. Jeśli naprawdę przyjrzymy się temu, jak funkcjonujemy w świecie, to samozachwyt i tzw egocentryzm, po prostu prowadzą show.

Pojęcie „moje”

Często opowiadam ludziom tę historię sprzed wielu lat, kiedy nauczałem w Knoxville w stanie Tennessee. Uczyłem czegoś z siedmiopunktowego treningu myślenia, praktyki pięciu mocy lub pięciu sił. Dużo się o tym mówi bodhiczitta i mając to dążenie zostać Budda dla pożytku wszystkich istot i w swoim życiu kultywując miłość i współczucie, a w chwili śmierci mając miłość i współczucie i bodhiczitta. Spędziłem cały weekend rozmawiając o tym, bardzo miło. Potem wsiadłem do samolotu lecącego z Tennessee z powrotem do Seattle...
Mieszkałem wtedy w Seattle. To dwa długie loty. Idę z powrotem samolotem, który jest całkowicie zapakowany – całkowicie zapakowany lot – i ktoś siedzi na moim miejscu. Zarezerwowałem miejsce przy przejściu, ponieważ nie lubię siedzieć na środkowym miejscu między dwoma dużymi ludźmi, ponieważ jestem mały i zostaję zgnieciony. Więc powiedziałem: „Przepraszam, myślę, że siedzisz na moim miejscu”. Następnie osoba mówi: „Och, miałem nadzieję, że będę mógł tu usiąść. Mam środkowe miejsce, ale chciałbym usiąść tutaj, ponieważ to długi lot”. Powiedziałem: „Cóż, ja też chciałbym tam usiąść i to jest moje miejsce”. Było to po weekendzie nauczania miłości i współczucia bodhiczitta. Po prostu widzisz, robisz - mówisz jedno, ale jaka jest reakcja jelit? „To jest moje miejsce w tym samolocie! To nie jest twoje miejsce!”

Jeszcze dziwniejsze było to, kiedy lot się skończył. Wstaliśmy. Opuściłem samolot. Zupełnie nie myślałem o tym siedzeniu. Tak było przed lotem my miejsce, a przez to niezwykle ważne. Gdy tylko samolot wylądował i wysiedliśmy, na tym siedzeniu nie było już etykiety „moje” i mniej mnie obchodziło, co się z nią stanie. Czy to nie interesujące? W pewnym momencie cała ta idea „moje” lub „moje” jest rzutowana na coś i pojawia się w określony sposób; potem tylko niewielka zmiana okoliczności, ta etykieta zostaje usunięta, a wtedy cały twój sposób odnoszenia się do niej jest zupełnie inny. Czy kiedykolwiek o tym myślałeś? Dość ciekawe — dlaczego uważamy, że coś jest moje i dlaczego uważamy, że to, co moje, jest najważniejsze? Co sprawia, że ​​coś jest „moje”? Kim w ogóle jest osoba, która jest jego właścicielem?

Masz jakąś kartkę papieru, na której jest napisane, że jesteś właścicielem tego domu lub tego samochodu. Cóż, więc co? Kto to jest właścicielem? Czy kawałek papieru czyni go twoim? W konwencjonalnym świecie tak; nie patrzymy na to jak na konwencjonalne bycie moim. Uważamy, że to naprawdę jest moje, a to zmienia cały nasz sposób, w jaki się do tego odnosimy. Gdy tylko patrzę na nie i mówię: „To są moje okulary”, zaczynam się przejmować tym, co się z nimi stanie. Jeśli ci je dam, a etykieta się zmieni i staną się twoimi okularami, nie obchodzi mnie, co się z nimi stanie. Okulary są takie same — etykieta się zmieniła, to wszystko. Jednak sama zmiana tej etykiety zmienia cały sposób odnoszenia się do czegoś.

Pamiętam nauczanie w Izraelu wiele lat temu. Mieliśmy rekolekcje w kibucu na pustyni Negew. Wiele kibuców zbudowano tuż przy granicy z Libanem, Syrią lub Jordanią. Ten był na granicy z Jordanią. Lubię spacerować, więc wybrałem się na popołudniowy spacer. Było ogrodzenie z drutu kolczastego, a potem był odcinek około ośmiu stóp, dziesięciu stóp, dwunastu stóp piasku, który jest grabiony. To jest tak, że gdyby ktoś nadepnął na to, zobaczyłbyś odcisk stopy. Grabiony piasek. Potem nie pamiętam, czy to było kolejne ogrodzenie. Nie sądzę, ale mogło być. W każdym razie pamiętam, jak tam stałem i patrzyłem, jakby tuż pod moimi stopami był piasek. Dwadzieścia stóp dalej jest piasek. To tylko piasek. Jednak istoty ludzkie będą walczyć i zabijać się nawzajem o piasek – niezależnie od tego, czy ten piasek jest moim piaskiem, czy twoim piaskiem. Jest płot, który oddziela mój piasek od twojego piasku. Zastanawiam się, co by się stało, gdybyś wziął piasek tutaj i rzucił go po drugiej stronie płotu. Staje się piaskiem innych. Wtedy ten piasek przestaje być Izraelem i ten sam piasek staje się Jordanem. Albo jeśli trochę przesuniesz płot, to czym jest Izrael, a czym Jordania się zmieni. Ludzie będą walczyć o to, gdzie postawić to ogrodzenie i zabijać się nawzajem o to, gdzie to ogrodzenie postawić.

Umysł wymyśla i inwestuje znaczenie

Patrzymy na całe pojęcie honoru. Honor, reputacja, są dla nas bardzo ważne, prawda? Honor — mój honor, honor mojej rodziny lub honor mojego kraju. Identyfikujemy coś jako „ja” lub „moje”, a wtedy reputacja, cokolwiek to jest, ponownie staje się bardzo ważna. Jeśli ktoś obraża nasz honor, to jest wielka sprawa. Ale co to znaczy „ktoś znieważa nasz honor”? Cóż, powiedzieli coś w stylu: „Jesteś idiotą”, „Twoja rodzina jest skorumpowana” lub „Jesteś bla, bla, bla” – jakiś uwłaczający komentarz. Wtedy mówimy: „Mój honor został znieważony! Honor mojej rodziny, honor mojego kraju – zabrali moją flagę i przeciągnęli ją ulicami”.

Cóż, czym jest honor? Co to jest? Czy to słowa? Co to za zaszczyt, który został obrażony? Gdzie to istnieje? Czy kiedykolwiek zadałeś sobie to pytanie? Gdzie jest ten zaszczyt, który tak bardzo cenię? Gdzie jest honor mojej rodziny? Gdzie honor mojego kraju? Gdzie jest mój honor? Co to jest? To w zasadzie tylko myśl, prawda? To wszystko. To nic materialnego. Czy potrafisz znaleźć honor? Czy możesz powiedzieć: „Oto jest” i narysować wokół niego linię?

Co to jest „obraza mojego honoru”? Osoba powiedziała kilka słów, a te słowa są dźwiękami. Słowa to dźwięki, tylko dźwięki — fale dźwiękowe rozchodzące się tam iz powrotem. To wszystko, czym są. Flaga to wiązka nici, tylko wiązka nici, to wszystko. Jednak spójrz na całe znaczenie, jakie przypisujemy czemuś, nawet jeśli to coś nie jest czymś, co możemy nawet zidentyfikować, gdy tego szukamy. I będziemy zabijać ludzi z honoru. Kraje będą zabijać ludzi z honoru.

Wtedy naprawdę się temu przyjrzymy – tutaj możemy zobaczyć, że nasz umysł tworzy tak wiele rzeczy i przypisuje wartości i przypisuje znaczenie rzeczom, które. Sama w sobie nie ma żadnej wartości i znaczenia. Potem walczymy i kłócimy się o to, czemu przypisywaliśmy to znaczenie, aż do momentu, w którym zabijamy się nawzajem. To śmieszne, prawda? To smutne. To smutne. To jest wada posiadania błędne poglądy. Jest to wada samochwytu lub egocentryzm— że sprawiamy sobie i tak wielu innym ludziom niewiarygodne ilości cierpienia z powodu niewłaściwego sposobu pojmowania rzeczy. To naprawdę smutne, prawda?

Znaczenie czterech szlachetnych prawd

Dlatego ważne jest poznanie czterech szlachetnych prawd, a więc to, o czym właśnie mówiłem, dotyczy pierwszych dwóch szlachetnych prawd: dukkha i przyczyn dukkha. Więc [powinniśmy] naprawdę się temu przyjrzeć i zobaczyć, jak funkcjonują w naszym życiu. Kiedy po raz pierwszy je przestudiujesz, brzmią one jak: „Dobra, jest ich szesnaście: jeden, dwa, trzy, cztery…” Brzmią jak coś w rodzaju intelektualnego czegoś, co po prostu zapamiętujesz. Kiedy naprawdę o nich myślisz, mówią o naszym życiu, naszym umyśle i wskazują nam coś naprawdę ważnego, co musimy rozważyć i przemyśleć.

Wczoraj rozmawialiśmy o dwóch pierwszych szlachetnych prawdach. Potem powiedziałem wam, abyście wrócili po światło i miłość błogość. Nie tak wielu ludzi po to wróciło. Można by pomyśleć, że przyszli po to.

Pierwsze dwie szlachetne prawdy są parą, a dwie ostatnie są parą. W pierwszej parze najpierw przyglądamy się sytuacji, w której się znajdujemy – sytuacji, która jest niezadowalająca – potem przyglądamy się temu, co ją powoduje – jakie są jej źródła. Z drugą parą patrzymy na stan wyzwolenia, a następnie patrzymy na jego przyczyny lub co powoduje stan wyzwolenia, czyli ścieżkę prawdy. Mamy tutaj dwa zestawy: okoliczności i tego, co powoduje tę okoliczność. Pierwsze dwie szlachetne prawdy są tym, co chcemy porzucić; ostatnie dwa są tym, co chcemy praktykować lub przyjąć.

W naszym klasztorny szaty mamy z tyłu dwie klapy reprezentujące dwie pierwsze szlachetne prawdy, które chcemy porzucić. W takim razie dwie klapy z przodu z boku to dwie ostatnie szlachetne prawdy, które chcemy przyjąć i praktykować. Tylko w naszych szatach jest dużo symboliki. Wtedy obie strony są razem połączone mądrością i współczuciem. Te [wskazuje na klapy na jej górnej części garderoby zwane Donka (nie szata, ale przypominająca koszulę szata noszona pod górną szatą)], po jednej z każdej strony, to kły pana śmierci. Przypominają nam one, że istniejemy w tym stanie rozpadu w każdej minucie, że zmierzamy ku własnej śmierci, więc nie wolno o tym zapominać. W ten sposób nadajemy naszemu życiu sens, skupiając uwagę na ścieżce.

Cztery atrybuty trzeciej szlachetnej prawdy, prawdy ustania

Cztery atrybuty prawdziwego ustania. Prawdziwe ustanie to ustanie różnych poziomów nieszczęść urzeczywistnianych przez postępy ścieżkami do stanu arhata i pełnego przebudzenia. To są przerwy. Są to zniszczenia lub wyczerpanie lub brak różnych poziomów dolegliwości i karmy co powoduje odrodzenie. Są zniszczeniem prawdziwe początki a tym samym z prawdziwa dukkha. Czy rozumiesz, co mówię?

Zrozumienie dolegliwości

Utrapienia są dwojakiego rodzaju. Mamy wrodzone przypadłości – które trwają nieprzerwanie od jednego życia do drugiego – które mają nawet niemowlęta. Następnie nabyliśmy dolegliwości – nabywamy je w naszych różnych żywotach w wyniku zetknięcia się z błędnymi filozofiami lub psychologiami. Przykładem wrodzonej dolegliwości może być wrodzona samochwytność— myśląc, że jest tu prawdziwy ja, niezależny od jakiegokolwiek innego aktora. Przykładem nabytej lub wyuczonej przypadłości jest myślenie, że jestem jakąkolwiek rasą, pochodzeniem etnicznym, narodowością, płcią, orientacją seksualną, wykształceniem czy klasą społeczną. Wszystkie te rzeczy są rzeczami po prostu z tego życia, więc rozwijamy coś w rodzaju: „Cóż, jestem tym i dlatego nie możesz mnie tak traktować”. „Ja” w tej części, cokolwiek tworzymy jako naszą tożsamość, jest częścią wyuczoną. Ale część, która mówi: „To jest prawdziwy ja” — to część wrodzona.

Widać, że wrodzone przypadłości są naprawdę poważne. Musimy się ich pozbyć, ponieważ jeśli się ich nie pozbędziemy, po prostu przechodzą z jednego życia do drugiego. Nabyte dolegliwości są również bardzo poważne. Jeśli rozwiniemy ideologię, która jest bardzo widoczna w wielu tradycjach religijnych, to zabijanie w celu zachowania naszej tradycji religijnej jest cnotą – tak jest w wielu tradycjach, prawda? To podstawa krucjat. Widzimy to w radykalnym islamie. Widzimy to w judaizmie. Widzimy to we wszystkich religiach – że w jakiś sposób, jeśli zabijesz w obronie w imię swojej religii, uzyskasz później niesamowite korzyści. To nabyta przypadłość. To coś, czego się uczymy. Ale spójrz, jaka to potężna siła na tym świecie, fakt, że ludzie się tego uczą. Musimy być bardzo ostrożni, czego uczymy dzieci, ponieważ wpaja się nam pewne tożsamości, kiedy jesteśmy młodzi, a potem staje się to wielkim naciskiem.

Nirvana jako ustanie dukkha

Cztery atrybuty to ustanie tych różnych poziomów udręk i karmy. Przykładem, którego używamy jest nirwana. Pamiętaj w prawdziwa dukkha przykładem było pięć agregatów, tak było w prawdziwym pochodzeniu pragnienie, a teraz jest to nirwana arhata. Arhat to niszczyciel wrogów, ktoś, kto jest wyzwolony z cyklicznej egzystencji. Nie są jeszcze w pełni przebudzeni, jak np Budda jest, ale nie istnieją cyklicznie. Jest to nauczane zgodnie z różnymi szkołami buddyjskimi – z prezentacji, która jest z nimi wszystkimi w harmonii. Nirvāṇa jest ustaniem dukkha, ponieważ będąc stanem, w którym porzucono źródła dukkha, zapewnia ona, że ​​dukkha nie będzie już wytwarzana.

Pamiętajcie, dukkha to palijskie słowo oznaczające złe tłumaczenie słowa „cierpienie”. Zrozumienie, że dzięki treningowi możliwe jest prawdziwe ustanie (poprzez wyeliminowanie ciągłości dolegliwości i karmy) rozwiewa błędne przekonanie, że dolegliwości są nieodłączną częścią naszego umysłu i że wyzwolenie jest niemożliwe. Świadomość, że wyzwolenie jest możliwe, że stan wyzwolenia istnieje, daje nam dużo energii i pewności siebie, aby spróbować go osiągnąć.

  1. Aspekt pierwszy: Nirvana to ustanie dukkha, ponieważ będąc stanem, w którym porzucono źródła dukkha, zapewnia ona, że ​​dukkha nie będzie już wytwarzana

    Pierwszą błędną koncepcją dotyczącą wyzwolenia lub prawdziwego ustania jest to, że jest to niemożliwe, że nie istnieje. Dlaczego ktoś tak myśli? Ponieważ myślą, że: „Ja jestem moimi cierpieniami” lub „Moje cierpienia są moją wrodzoną naturą. Nie ma sposobu, aby oddzielić mnie od moich dolegliwości”. Często tak się czujemy – szczególnie wielu ludzi na Zachodzie cierpi z powodu bardzo głębokiego wstydu lub niskiej samooceny, braku pewności siebie. Brzmi znajomo? Czy ktoś ma ten problem? Nienawiść do samego siebie? Więc wina. Kiedy patrzymy na te wszystkie autoironiczne emocje, wraz z nimi wszystkimi w jakiś sposób wierzymy, że „ja jestem moimi cierpieniami” lub „Moje cierpienia są nieodłączną częścią mnie”. Innymi słowy: „Jestem uszkodzonym towarem i nie ma sposobu, aby oczyścić mój umysł”. Usłyszysz, jak ludzie mówią: „Jestem po prostu złą osobą i nic nie mogę na to poradzić”. Słyszysz, jak ludzie tak mówią, prawda? Albo słyszysz, jak ludzie mówią: „To jest moja osobowość. nie mogę tego zmienić. Taki się urodziłem”. Myśląc w ten sposób, wierzymy, że wyzwolenie jest niemożliwe, ponieważ te rzeczy są tym, kim jesteśmy i nie możemy się od nich oddzielić.

    Ta pierwsza cecha wyzwolenia, mówiąca, że ​​nirwana jest ustaniem dukkha, mówi: „Nie, możesz wyeliminować te dolegliwości. Nie są nieodłączną częścią ciebie. Są czymś dodatkowym, co jest dodawane do twojej podstawowej, fundamentalnej natury.” To jest naprawdę ważne. To wpisuje się w cały temat Budda Natura. Jeden aspekt Budda Natura mówi, że podstawowa natura naszego umysłu nie jest pomieszana z utrapieniami. Cierpienia nie weszły w naturę umysłu. Również natura umysłu jest pozbawiona wrodzonej egzystencji. To nie jest z natury to ani z natury tamto. Jest to coś, co bardzo rzuca wyzwanie naszym zwykłym wyobrażeniom o sobie i temu, jak ograniczamy się przez bardzo niepoprawne negatywy widoki o sobie: „Jestem po prostu złą osobą, nic nie mogę na to poradzić, nie proś mnie o zmianę”. Zło! „Jestem po prostu z natury gorszy, z natury głupi, nie potrafię zrobić nic dobrze, jestem beznadziejny, nie można go kochać, nie mogę się zmienić. To ja." Znowu źle.

    Ignorancję można wyeliminować

    Dlaczego wszystkie te dolegliwości mogą zostać wyeliminowane? Wczoraj rozmawialiśmy o ignorancji io tym, jak ignorancja źle pojmuje rzeczy. Podczas gdy rzeczy – rzeczy, które funkcjonują w naszym świecie – zależą od przyczyn i Warunki, ignorancja nie pojmuje ich jako zależnych od przyczyn i Warunki. podczas gdy wszyscy zjawiska zależą od części, ignorancja nie pojmuje ich w ten sposób. podczas gdy wszyscy zjawiska polegają na naszym umyśle, który składa części razem, wymyśla obiekt i nadaje mu etykietę, nadaje mu nazwę, ignorancja myśli, że istnieją rzeczy tam, z ich własnej strony, obiektywnie, tam. Ignorancja to cały sposób pojmowania zjawiska jest nieprawidłowe. Projektuje fałszywe sposoby istnienia zjawiska że zjawiska nie mają, z których głównym jest wrodzona egzystencja, istniejąca niezależnie od innych czynników, a przecież widzimy, że wszystko istnieje w zależności od innych czynników. Nic nie istnieje bez zależności od innych rzeczy. To znaczy, kwiat nie istnieje bez nasienia, a kwiat staje się kwiatem, ponieważ istnieją rzeczy, które nie są kwiatami.

    Wszystko istnieje, staje się tym, czym jest, w relacji do innych zjawiska. Wszystko jest zależne. Ignorancja zupełnie tego nie widzi i zamiast tego widzi rzeczy jako obiektywne i niezależne. Widzieliśmy wczoraj, jak wszystkie nasze utrapienia —przywiązaniezazdrość, arogancja, lenistwo, brak uczciwości, wszelkiego rodzaju dolegliwości – wynikają z ignorancji. Ta ignorancja może zostać wyeliminowana, ponieważ przedmiot, którego ona dotyczy, nie istnieje. Istnieje umysł zwany „mądrością”, który postrzega dokładne przeciwieństwo tego, co postrzega ignorancja.

    Ignorancja postrzega rzeczy jako istniejące z natury; mądrość postrzega rzeczy jako pozbawione wrodzonej egzystencji. Ta mądrość może pokonać ignorancję. To jest tak, że możesz mieć jeden umysł, który widzi strach na wróble i możesz naprawdę pomyśleć: „Och, tam jest strach na wróble”, ale kiedy podejdziesz bliżej, zobaczysz, że to nie jest strach na wróble, to osoba. Umysł, który widzi osobę, który widzi rzeczy właściwie, może pokonać umysł, który widzi stracha na wróble. Dzieje się tak dlatego, że umysł widząc strach na wróble chwyta coś, co nie istnieje. Mądrość, która widzi osobę, pojmuje coś, co istnieje. Mądrość może przezwyciężyć i wyeliminować, wykorzenić to błędne przekonanie.

    Wszystkie nasze nieszczęścia zależą od ignorancji. Ignorancja postrzega rzeczy jako istniejące w sposób, w jaki ich nie ma. Mądrość ujmuje rzeczy w przeciwny sposób i opiera się na prawidłowym rozumowaniu i bezpośredniej percepcji, a tym samym może wyeliminować ignorancję. Kiedy ignorancja zostanie wyeliminowana, nieszczęścia nie będą miały oparcia. Kiedy udręki kruszą się, wtedy zanieczyszczeni karmy stworzone przez udręki – to karmy który powoduje odradzanie się w cyklicznej egzystencji – również przestaje być tworzony.

    Tutaj możemy to zobaczyć poprzez generowanie mądrości i eliminowanie ignorancji, a tym samym nieszczęść i karmy, faktycznie możliwe jest osiągnięcie stanu wyzwolenia z cyklicznej egzystencji. Oznacza to, że wszystkie te rzeczy, których w sobie nie lubimy, mogą zostać wyeliminowane. Czy to nie miłe? Wszystkie te rzeczy, których nie lubimy w sobie, za które myśleliśmy, że jesteśmy, wszystko to opiera się na błędnej koncepcji i może zostać wyeliminowane. Istnieje ten stan wolności od tego. Co ciekawe, czasami myśl o uwolnieniu się od naszych błędnych przekonań może być trochę przerażająca, ponieważ jesteśmy tak przyzwyczajeni do naszych błędnych przekonań, że na myśl o ich porzuceniu pytamy: „Kim będę? Spędziłem całe życie postrzegając siebie jako ofiarę przemocy, jeśli porzucę tę tożsamość jako ofiary przemocy, kim jestem? Jak mam odnosić się do świata?”

    Jak się ograniczamy

    Czy widzicie w sobie pewne tożsamości lub pewne wyobrażenia o sobie, których bardzo mocno się chwytacie, nawet jeśli są tak bolesne? Kiedy myślisz o zrezygnowaniu z nich, jest to trochę denerwujące, ponieważ spędziłeś całe życie, tworząc z tego tożsamość. Powiedzmy, że kiedy byłeś małym dzieckiem, rodzice powiedzieli ci, że jesteś głupi. Zanim zostałam zakonnicą, uczyłam w szkole podstawowej. W mojej trzeciej klasie był mały chłopiec o imieniu Tyrone. Tyrone nie był głupi, ale dorośli w jego życiu mówili mu, że jest, a on w to wierzył. W rezultacie nie mógł nauczyć się czytać. Miał problemy z czytaniem nie dlatego, że był głupi, ale dlatego, że myślał, że jest głupi. Mamy wiele sposobów, w jakie ograniczamy się przez to, co myślimy, że możemy zrobić lub kim myślimy, że jesteśmy. Gdyby nagle to błędne przekonanie zostało usunięte, w przypadku Tyrone'a oznaczałoby to: „Och, mogę nauczyć się czytać, co oznacza, że ​​muszę włożyć trochę energii, aby nauczyć się czytać. Nie mogę winić za to głupoty ani dorosłych w moim życiu, którzy powiedzieli mi, że jestem głupi. Teraz muszę wysilić trochę energii. A kim będę, jeśli umiem czytać? Wow, stanę się zupełnie inną osobą. Muszę odnosić się do wszystkich innych dzieci zupełnie inaczej i będę zupełnie innym dorosłym, jeśli będę umiał czytać”.

    Fałszywe zabezpieczenia według starych wzorców

    Czasami, i to jest tylko przykład z dzieckiem, widzimy, że uczepiliśmy się pewnych stworzonych tożsamości. Jeśli z nich zrezygnujemy, będzie to oznaczać, że musimy coś zmienić, a to trochę denerwujące. Czasami trzymamy się naszych starych bolesnych tożsamości po prostu dlatego, że są znajome. Miałem przyjaciela, który powiedział mi kiedyś – bardzo mnie to zasmuciło – że bardzo cierpiał na depresję i powiedział: „Jest coś bardzo bezpiecznego w depresji, ponieważ wiesz, jakie będzie jutro”. I pomyślałem: „Och, wow!” Kiedy pragniemy bezpieczeństwa, chwytamy się wszystkiego, nawet czegoś tak bolesnego. Musimy zajrzeć w głąb siebie i spróbować porzucić część tego i dać sobie trochę przestrzeni, aby zobaczyć, że można osiągnąć wyzwolenie. To jest możliwe.

  2. Drugi aspekt: ​​nirwana jest pokojem, ponieważ jest oddzieleniem, w którym nieszczęścia zostały wyeliminowane

    Drugi atrybut prawdziwego ustania: Nirvana to spokój, ponieważ jest to oddzielenie, w którym dolegliwości zostały wyeliminowane. To przeciwdziała przekonaniu, że zanieczyszczone stany, takie jak głębokie stany medytacyjnego pochłonięcia, są ustaniem. Istnieją takie bardzo głębokie stany medytacyjnego zaabsorbowania i są one niezwykle spokojne. Czasami ludzie mylą je z wyzwoleniem. Powodem, dla którego te stany nie są faktycznym wyzwoleniem, jest to, że ignorancja jest wciąż obecna, wciąż jest chwytanie się prawdziwego istnienia w tych stanach. To nie jest prawdziwe wyzwolenie. To mówi, że prawdziwe ustanie jest prawdziwym pokojem, ponieważ jest oddzieleniem, w którym dolegliwości zostały wyeliminowane. W tych głębokich stanach medytacyjnego pochłonięcia ta ignorancja nie została wyeliminowana.

    Ta cecha kieruje nas ku temu, co właściwie jest wyzwoleniem, a nie utknięciu w jakimś stanie głębokiej koncentracji. Możesz powiedzieć: „Cóż, co w tym złego? To błogie. Co jest nie tak z głębokimi stanami koncentracji?” Cóż, w tym, że są świetne, kiedy je masz, ale kiedy karmy urodzić się w tych królestwach istnieje, wtedy rodzisz się w grubszym królestwie, królestwie z większym nieszczęściem. Nadal odradzacie się pod wpływem udręk i karmy. Jeden z moich nauczycieli, ten starszy lama, został zabrany na sam szczyt wieży Eiffla i powiedział: „Och, to jest jak te boskie królestwa z głęboką koncentracją: kiedy tam jesteś, jedynym miejscem, do którego możesz się udać, jest dół”. To jest dokładnie to.

  3. Trzeci aspekt: ​​nirwana jest wspaniała, ponieważ jest najwyższym źródłem korzyści i szczęścia

    Trzecia cecha prawdziwego ustania: nirwana jest wspaniała, ponieważ jest najwyższym źródłem korzyści i szczęścia. Tak więc, ponieważ [prawdziwe ustanie] jest całkowitą wolnością od wszystkich trzech rodzajów dukkha – pamiętajcie, że mówiliśmy wczoraj o tych trzech rodzajach: bólu, zmiany i wszechobecnych uwarunkowań – tak też, jako całkowita wolność od wszystkich trzech rodzajów dukkha, prawdziwe ustanie jest całkowicie nieoszukany. To nie tylko ostateczny spokój, ale jest całkowicie niezwodniczy. Nie ma innego stanu, który by go zastąpił. Świadomość tego zapobiega błędnej koncepcji, która uważa, że ​​istnieje jakiś inny stan, który jest wyższy od ustania dukkha i jego pochodzenia. Więc to też jest ważne, aby wiedzieć. To skłania nas do udoskonalenia naszego wyobrażenia o tym, czym jest wyzwolenie. Wyzwolenie od czego? To nie jest wyzwolenie od komunistów, socjalistów czy konserwatystów. To nie jest takie wyzwolenie. To wewnętrzne wyzwolenie od dolegliwości.

  4. Czwarty aspekt: ​​nirwana jest wolnością, ponieważ jest całkowitym, nieodwracalnym uwolnieniem od samsary

    Następnie czwarta cecha: nirwana jest definitywnym pojawieniem się, ponieważ jest całkowitym, nieodwracalnym uwolnieniem samsarah. Wyzwolenie jest definitywnym porzuceniem, ponieważ jest nieodwracalnym uwolnieniem od dukkha samsarah. Eliminuje to błędną koncepcję, że kiedy wyeliminujesz ignorancję i dolegliwości, mogą one powrócić. To tak, jakbyś przezwyciężył grypę, a potem nawrót choroby. To nie tak. Raz wyeliminowane dolegliwości nie mogą już nigdy powrócić, ponieważ korzeń dolegliwości, ta ignorancja, która chwyta się wrodzonej lub niezależnej egzystencji, została całkowicie odcięta za pomocą mądrości, która postrzega sposób, w jaki rzeczy faktycznie istnieją. Kiedy raz po raz medytujesz nad mądrością, nawyk ignorancji traci siłę i zużywa się, aż w końcu jest całkowicie wyczerpany. To już nigdy nie może wrócić. Kiedy poznasz rzeczywistość taką, jaka jest, jak powrócą twoje błędne koncepcje? Stan wyzwolenia, nirwana, nie jest czymś odwracalnym; to nie jest coś, z czego można upaść. Raz osiągnięty, masz go na zawsze. To miłe, prawda?

    Cechy wyzwolenia

    Teraz czasami myślimy: „Cóż, to brzmi dobrze, ale czym dokładnie jest wyzwolenie?” Trudno nam zrozumieć, czym jest wyzwolenie. Pozwól, że podam ci tylko kilka sposobów, które mi pomagają. Jak to jest być wściekłym i tracić kontrolę nad umysłem złość ponieważ czujemy się zranieni, przestraszeni, urażeni czy cokolwiek to jest? Jak to totalne spustoszenie złość, urazy i urazy sieją w naszym życiu? Wyzwolenie to stan, w którym jesteś całkowicie wolny złość, już nigdy się nie złościsz. Ludzie mogą wyzywać cię na różne sposoby, krytykować, poniżać, obgadywać za twoimi plecami, bić, a ty się nie złościsz. Myślisz, że byłoby fajnie? Ktoś może powiedzieć: „Ale jeśli się nie zdenerwuję, to mnie zabiją”. Więc nie, złość nie jest jedyną rzeczą, która może cię chronić, gdy jesteś w niebezpieczeństwie. Nie musisz się złościć, aby się chronić. Możesz także współczuć osobie, która cię krzywdzi i chronić siebie, ponieważ nie chcesz, aby ta osoba nadal tworzyła negatywne karmy. Nie myśl, że doprowadzisz do samozniszczenia, jeśli się nie złościsz.

    Pomyśl tylko, wyobraź sobie, że ludzie mogą zawieść twoje zaufanie, mogą zrobić rzeczy, które w tej chwili uważasz za najbardziej bolesne i bolesne, a ze swojej strony nie będziesz się tym denerwować. Czy to nie byłoby miłe? Twój nastolatek może powiedzieć wszystko, a ty po prostu będziesz zrównoważony i spokojny. To jeden ze sposobów myślenia o wyzwoleniu.

    Innym sposobem jest zastanowienie się, jak wygląda twój umysł, kiedy jesteś pełen pragnienie i przywiązanie pragnienie. „Chcę, muszę to mieć! Od tego zależy całe moje życie. Muszę to mieć. Od tego zależy moja reputacja, od tego zależy moje utrzymanie, od tego zależy moja samoocena. Potrzebuję tej miłości; Potrzebuję tego uznania. Potrzebuję, potrzebuję, chcę, muszę mieć”. Wiesz, jaki jest nasz umysł? Teraz wyobraź sobie, że ten umysł jest całkowicie wyeliminowany, że nigdy nie dojdziesz do tego w ten sposób. Cała twoja potrzeba zniknęła w środku; bez względu na to, co masz lub kim jesteś, co robisz, jesteś w pełni usatysfakcjonowany. To byłoby miłe, prawda?

    Kiedy widzimy, że wyzwolenie jest brakiem tych dolegliwości, daje nam to pewne pojęcie i wyobrażamy sobie, jak to jest być wolnym od tych dolegliwości. Daje nam to pewne wyobrażenie o tym, czym właściwie jest ten stan pokoju, nirwana. Następnie porównujemy to ze szczęściem płynącym z jedzenia czekolady. Który chcesz? Czy chcesz szczęścia jedzenia czekolady, czy chcesz błogość nirwany? Ludzie czasem się boją: „Och, jeśli się rozwinę zrzeczenie się, jeśli szukam wyzwolenia, będę musiał zrezygnować ze szczęścia”. Cóż, kiedy porównuje się szczęście czekolady ze szczęściem nirwany, nie ma problemu z rezygnacją ze szczęścia czekolady, prawda? Szczęście nirwany jest o tyle większe, że szczęście czekolady staje się po prostu „nie jestem już zainteresowany”.

    Real zrzeczenie się nie oznacza rezygnacji z naszego szczęścia. To nie jest torturowanie się: „Och, chcę tę czekoladę, ale jestem buddystą i nie mogę jej już jeść”. Nie, to nie jest tak. Tutaj używam czekolady jako przykładu tego, do czego jesteśmy przywiązani. To może być cokolwiek, kimkolwiek jesteś przywiązanie do. Czymkolwiek jesteśmy przywiązanie do tego, co czuję, że muszę mieć, desperacko potrzebuję. Kiedy porównasz to z tym, jak dobrze będzie się czuć, gdy już nigdy się nie złościsz, nie będziesz mieć tego przywiązanie, potrzebujący, znowu niezadowolony umysł – że radość płynąca z nirwany jest o tyle lepsza, że ​​nawet nie zauważysz czekolady. Czekolada będzie nudna.

Cztery atrybuty czwartej szlachetnej prawdy, prawdy ścieżki

Następnie są cztery atrybuty ścieżek prawdy. Zgodnie z systemem doktryn Prasangiki – jest to najwyższy system doktryn, najwyższy system poglądów w buddyzmie – prawdziwa ścieżka jest urzeczywistnieniem aryi poinformowanym przez mądrość bezpośrednio urzeczywistniającą pustkę wrodzonej egzystencji. Pamiętacie, jak wczoraj mówiliśmy, że arya to ktoś, kto bezpośrednio uświadomił sobie prawdziwą naturę tego, jak rzeczy istnieją, pustkę wrodzonej egzystencji? Ścieżka prawdy to urzeczywistnienie w kontinuum umysłu aryi, które jest poinformowane lub pod wpływem tego bezpośredniego postrzegania rzeczywistości. The mądrość realizująca pustkę sam jest głównym prawdziwa ścieżka. To jest przykład, który jest tu użyty – mądrość bezpośrednio urzeczywistniająca pustkę – aby pokazać nam, czym jest prawdziwa ścieżka jest. To jest mądrość, która urzeczywistnia rzeczy takimi, jakimi są i wykorzenia ignorancję.

  1. Pierwszy aspekt: ​​Mądrość bezpośrednio urzeczywistniająca bezinteresowność jest ścieżką, ponieważ jest to nieomylna ścieżka do wyzwolenia

    Pierwsza cecha ścieżek prawdy: Mądrość bezpośrednio urzeczywistniająca pustkę jest ścieżką, ponieważ jest to nieomylna ścieżka do wyzwolenia. Tak więc ta mądrość prowadzi do wyzwolenia. Kiedy ją generujesz, jesteś na ścieżce do wyzwolenia. To jest ścieżka. Świadomość tego przeciwdziała błędnemu przekonaniu, że nie ma drogi do wyzwolenia. Możemy pomyśleć: „Och, wyzwolenie brzmi fajnie, ale osiągnięcie go jest niemożliwe. Nie ma ścieżki. Jeśli myślimy, że nie ma ścieżki, nie będziemy próbować kultywować ścieżki. W ten sposób ta błędna koncepcja ogranicza nasze możliwości.

    Świadomość, że istnieje droga do wyzwolenia, do nirwany, jest czymś, co naprawdę daje nam dużo bezpieczeństwa. To co innego niż szukanie bezpieczeństwa w samsarah ponieważ nasze bezpieczeństwo próbuje urzeczywistnić tę ścieżkę – bezpośrednio postrzegając rzeczywistość – ponieważ wiemy, że na pewno doprowadzi nas ona do tego ostatecznego bezpieczeństwa, ostatecznego bezpieczeństwa wyzwolenia. Świadomość, że istnieje ścieżka oznacza, że ​​istnieje świadomość, którą możemy wygenerować i która nas poprowadzi. Istnieje system, metoda rozwijania tej świadomości. Jest coś, co możemy zrobić. Nie siedzimy sobie tylko w kółko: „Obym osiągnął wyzwolenie. Budda, I schronić się w Tobie. Proszę, abyś uczynił mnie wyzwoloną istotą, a tymczasem wypiję filiżankę herbaty”.

    Jego Świątobliwość Dalajlama jest tak mocny w tym, że odmawianie modlitw nie jest ścieżką. Jest dodatkiem, ponieważ modlitwa i aspiracje ustawiają naszą energię we właściwym kierunku. Wystarczy modlić się do Budda, „Obym został wyzwoloną istotą” – samo to nie doprowadzi nas do wyzwolenia. Musimy urzeczywistnić ścieżkę w naszym własnym strumieniu umysłu. Musimy przekształcić nasz strumień umysłu w ścieżkę. Modlitwy są dodatkiem, ale nie są najważniejsze; the mądrość realizująca pustkę jest rzeczą główną. Ta ścieżka istnieje; możemy to urzeczywistnić.

    To bardzo pocieszające wiedzieć, w przeciwnym razie czujesz, jakbyś tonął w tym świecie z tak wielką nędzą i nie ma sposobu, aby się wydostać. Myślę, że dlatego tak wielu ludzi w dzisiejszych czasach cierpi z powodu rozpaczy i depresji, ponieważ wszystko, co słyszymy, to wiadomości o szóstej: jedno cierpienie po drugim, jedna manifestacja ludzkich nieszczęść po drugiej. Wtedy ludzie po prostu wpadają w rozpacz i depresję i mówią: „Jaki jest pożytek?” ponieważ nie wiedzą, że nirwana istnieje i nie wiedzą, że istnieje ścieżka do jej osiągnięcia. Kiedy wiemy, że nirwana istnieje, kiedy wiemy, że istnieje ścieżka, nawet jeśli nie rozwinęliśmy tej ścieżki, nasz nastrój wciąż się poprawia. Czujemy się o wiele lepiej w życiu i mamy poczucie celu i sensu w naszym życiu, coś, co możemy zrobić, co faktycznie zadziała, aby przeciwdziałać nie tylko naszej własnej nędzy, ale także nędzy wszystkich żywych istot.

  2. Drugi aspekt: ​​Mądrość bezpośrednio urzeczywistniająca bezinteresowność jest odpowiednia, ponieważ działa jako bezpośrednia przeciwwaga dla nieszczęść

    Drugi atrybut prawdziwe ścieżki: Mądrość bezpośrednio urzeczywistniająca bezinteresowność jest odpowiednia, ponieważ działa jako bezpośrednia siła przeciwna dolegliwościom. The mądrość realizująca pustkę lub bezinteresowność jest właściwą ścieżką, ponieważ jest potężnym antidotum, które bezpośrednio przeciwdziała czepianiu się ignorancji, a tym samym bezpośrednio eliminuje dukkha. Zrozumienie tego eliminuje błędne przekonanie, że mądrość bezpośrednio urzeczywistniająca pustkę nie jest ścieżką do wyzwolenia. Kiedy zrozumiemy, że ta mądrość bezpośrednio uderza w ignorancję i może ją zniszczyć, znowu daje nam to dużo pewności na ścieżce. Daje nam ufność w tę mądrość, ponieważ wiemy, że tak naprawdę jest to nieomylna ścieżka. To uderzy prosto w serce.

    Co oni teraz mają, te bombowce laserowe? Jak oni ich nazywają? Dron jest tego dobrym przykładem, ale drony nie zawsze trafiają w cel, prawda? Istnieje wiele szkód ubocznych spowodowanych przez drony. The mądrość realizująca pustkę dokładnie trafia w cel ignorancji i nie ma żadnych szkód ubocznych. To byłoby coś naprawdę dobrego dla CIA. Mieć je wszystkie medytować, zdobyć mądrość realizująca pustkę: wtedy nasza CIA naprawdę byłaby centralną agencją wywiadowczą, prawda? To byłoby naprawdę inteligentne. Mądrość bezpośrednio urzeczywistniająca bezinteresowność jest odpowiednia, ponieważ działa jako bezpośrednia siła przeciwdziałająca utrapieniom.

  3. Trzeci aspekt: ​​Mądrość bezpośrednio urzeczywistniająca bezinteresowność jest osiągnięciem, ponieważ bezbłędnie urzeczywistnia naturę umysłu

    A potem trzeci: Mądrość bezpośrednio urzeczywistniająca bezinteresowność jest osiągnięciem, ponieważ bezbłędnie urzeczywistnia naturę umysłu. To jest piękne. W przeciwieństwie do światowych ścieżek – takich jak osiąganie tych głębokich stanów medytacyjnego pochłonięcia bez mądrości – mądrość, która urzeczywistnia rzeczywistość, jest nieomylną ścieżką, która może doprowadzić nas do duchowych osiągnięć. Stany głębokiej koncentracji bez mądrości nie mogą osiągnąć tego ostatecznego celu. Mogą przynieść nam jedynie spokojne stany skupienia. Ale nie mogą wyeliminować naszego prawdziwego wroga, którym jest nasza ignorancja, podczas gdy ta mądrość bezpośrednio urzeczywistniająca bezinteresowność lub pustkę może. Uświadomienie sobie tego, zrozumienie tego przeciwdziała błędnemu przekonaniu, że światowe ścieżki, takie jak te głębokie stany koncentracji, mogą na zawsze wyeliminować dukkha. Nie mogą. Pamiętaj, kiedy jesteś na szczycie wieży Eiffla, jedyna droga prowadzi w dół. Kiedy macie te stany błogiej koncentracji, jeśli nie macie mądrości, rodzicie się później w niższych wymiarach.

  4. Czwarty aspekt: ​​Mądrość bezpośrednio urzeczywistniająca bezinteresowność jest wyzwoleniem, ponieważ przynosi nieodwracalne wyzwolenie

    Następnie czwarty atrybut prawdziwe ścieżki: Mądrość bezpośrednio urzeczywistniająca bezinteresowność jest wyzwoleniem, ponieważ przynosi nieodwracalne wyzwolenie. Zjawiska brak immanentnej egzystencji, a immanentna egzystencja i nieinherentna egzystencja wzajemnie się wykluczają; są bezpośrednimi przeciwieństwami. Poprzez uświadomienie sobie braku wrodzonej egzystencji bezpośrednio, z mądrością, ignorancja może zostać definitywnie i nieodwracalnie wyeliminowana z umysłu. Zdecydowanie eliminując wszystkie zaciemnienia, ta mądrość nie zatrzymuje się w połowie, a jedynie eliminuje niektóre zaciemnienia. Eliminuje wszelkie zaciemnienia w umyśle. I eliminuje nie tylko wszystkie zaciemnienia, ale eliminuje je w taki sposób, że nigdy nie mogą powrócić. Nie tylko wyrzuciłeś złodzieja z domu. Ale zamknąłeś drzwi i wysłałeś złodzieja na wakacje na Bahamy, a on nie może się wydostać. On nigdy nie wróci.

Zmieniając sposób, w jaki patrzymy na życie

Te szesnaście atrybutów czterech szlachetnych prawd, kiedy naprawdę głęboko się nad nimi zastanowimy, zmieniają cały sposób, w jaki patrzymy na życie. Nie postrzegamy już siebie jako: „Och, jestem tylko trochę stary, a celem mojego życia jest zarabianie pieniędzy; jeść czekoladę; rodzaj próby i trzymania się z dala od kłopotów; dostać to, czego chcę, kiedy chcę, ale bez rujnowania mojej reputacji lub wpadania w kłopoty”. Postrzegając to jako cel i sens naszego życia, a potem wszystko, czego możemy się spodziewać, to śmierć! (A umieranie jest jedyną rzeczą, którą musimy zrobić.) To zmienia nasze życie z tego na: „O mój Boże, jestem w tym cyklu istnienia, ale mogę się z niego wydostać. I istnieje stan błogiego wyzwolenia. Istnieje ścieżka, która, jeśli ją kultywuję i urzeczywistniam we własnym strumieniu umysłu, doprowadzi mnie do tego stanu wyzwolenia. Ten stan wyzwolenia jest całkowicie wolny od wszelkich dokuczliwych zaciemnień – od wszelkich nieszczęść. The karmy powoduje, że odrodzenie nie może już nigdy nadejść. To stan totalny, kompletny błogość. Na zawsze wolny od wszystkich moich problemów. Prowadzi tam ścieżka, a ja mam to szczęście, że ją spotkałem Buddanauki, które mogą mnie nauczyć, jak praktykować tę ścieżkę. Wow, czy mam szczęście w życiu. Moje życie ma teraz tak wiele celu i sensu. To coś, co mogę zrobić, co jest naprawdę cenne dla mnie i dla innych. Jeśli mogę sam osiągnąć wyzwolenie i rzeczywiście rozwinąć współczucie dla każdej żywej istoty i dążyć do pełnego oświecenia, aby móc pracować dla dobra czujących istot, wtedy mogę dokonać niesamowitych, niesamowitych rzeczy, aby naprawdę odmienić życie wszystkich czujących istot istot, które były i nadal będą dla mnie dobre”.

Całe nasze spojrzenie na nasze życie: zupełnie inne. Potem budzisz się w poniedziałek rano z myślą: „O Boże”, a potem myślisz: „Och, ale wyzwolenie jest możliwe. Droga do wyzwolenia istnieje. Wow, cieszę się, że obudziłam się z tego snu. Pozwól mi studiować trochę Dharmy, pozwól mi trochę popracować medytacja ćwiczyć. Moje życie naprawdę ma cel i sens.”

A więc kilka minut na pytania.

Pytania i odpowiedzi

Publiczność: Czy błogość nirwany przejść z życia do życia?

Czcigodny Thubten Chodron (VTC): Czy błogość nirwany przejść z życia do życia? Kiedy osiągnęliśmy nirwanę, nie odradzamy się już pod wpływem ignorancji i utrapień. Więc tak, to błogość ciągnie się w nieskończoność.

Publiczność: I może dostaniemy inne życie?

VTC: Cóż, jeśli tylko aspirujesz do stanu arhata i wyzwolenia z dukkha, to przez długi czas pozostaniesz w stanie medytacyjnej równowagi nad naturą nirwany, aż do Budda przychodzi i budzi cię i mówi: „A co ze wszystkimi innymi?” Musisz osiągnąć pełne przebudzenie, aby móc przynosić pożytek wszystkim innym. Więc wtedy wchodzisz bodhisattwa ścieżkę, praktykujesz tę ścieżkę do pełnego przebudzenia. Wtedy, chociaż możesz pojawić się w naszym zanieczyszczonym świecie, nie odradzasz się już pod wpływem nieszczęść. Nie masz już tego rodzaju ciało, który ze swej natury starzeje się, choruje i umiera. Możesz stworzyć emanację, która wygląda jak zwykła istota i robisz to ze współczucia, aby przewodzić innym, ale sam nie cierpisz z powodu tego rodzaju ciało. Czy to nie byłoby miłe? Możesz wyglądać jak wszyscy inni, twój ciało może wyglądać, jakby miał raka, chorobę nerek i niewydolność serca, ale w rzeczywistości nigdy więcej nie dostaniesz tych rzeczy.

Publiczność: Dzień dobry, dziękuję za naukę. Dziś rano użyłeś słowa „dusza”. Czy możesz podać definicje i różnice między słowem „dusza” a „strumień umysłu”?

VTC: Okay, różnica między duszą a strumieniem umysłu. Kiedy myślimy o duszy, tak jak używam tego słowa, dusza jest czymś, co nie zmienia się z chwili na chwilę. Jest stały, statyczny. To esencja mnie; tam jest prawdziwe „ja”. To jest coś jednolitego; to nie zależy od przyczyn i Warunki. Jest naprawione. Strumień myśli jest zależny od przyczyn i Warunki. Umysł zmienia się z chwili na chwilę. To nigdy nie pozostaje takie samo. Kiedy szukasz czegoś, co jest strumieniem umysłu – jakiejś jednolitej rzeczy, która jest strumieniem umysłu – nie możesz niczego znaleźć. Wszystko, co znajdujesz, to ciągle zmieniające się momenty umysłu w ciągłości. Tak więc dusza i strumień umysłu są zupełnie różne. To dobre pytanie, ważne pytanie.

Publiczność: Wspomniałeś o urojeniach wrodzonych i nabytych. Czy możesz powiedzieć, do jakiego stopnia idea, że ​​„jestem buddystą” jest nabytym złudzeniem?

VTC: Samo powiedzenie: „Jestem buddystą” nie jest złudzeniem. Samo powiedzenie „Jestem Amerykaninem” nie jest złudzeniem (ani jakiejkolwiek narodowości). Samo powiedzenie tego, po prostu powiedzenie: „Siedzę w tym pokoju” nie jest złudzeniem. Uciążliwa część tego pojawia się, gdy „I am buddysta. I am Amerykański. I am tej rasy lub tego pochodzenia etnicznego”. Kiedy to przychodzi – związane z tym chwytanie się wrodzonej egzystencji – wtedy pojawia się nieszczęście. Tylko na konwencjonalnym poziomie jesteśmy buddystami, pole do sprawdzenia. Jesteś mężczyzną lub kobietą, do której łazienki wejść, to jest pomocne. Kiedy wejdziesz, „jestem człowiekiem więc powinieneś mnie tak traktować” lub „jestem kobietą więc powinieneś traktować mnie w ten sposób”, wtedy przychodzi cierpienie.

Publiczność: Etykieta nie jest więc złudzeniem. Chodzi o to, że pod etykietą kryje się coś konkretnego.

VTC: Prawidłowy. Nadanie czemuś etykiety nie stanowi problemu. W przeciwnym razie, kiedy patrzę na ciebie, jak masz na imię?

Publiczność: Karl.

VTC: Karol. Nie mogę powiedzieć: „Karl tam jest”. Muszę powiedzieć: „Tam siedzi facet z brodą i krótkimi włosami, który ma na sobie jakąś ciemnofioletową koszulkę z jasnobrązowymi spodniami”. To zajmuje dużo czasu. O wiele łatwiej jest powiedzieć: „Karl tam siedzi”. Na konwencjonalnym poziomie nadanie rzeczom nazw nie stanowi problemu. Myślenie, że przedmiotem jest nazwa, myślenie, że podstawą określenia nazwy jest przedmiot, na tym polega problem.

Publiczność: Dzień dobry. Więc nie chcę zbytnio oddalać się od Czterech Szlachetnych Prawd, ale jedną rzecz, którą powiedziałeś dziś rano o kwestionowaniu absolutnie wszystkiego, jedną z rzeczy, która początkowo przyciągnęła mnie do Dharmy, było to, że nie musimy brać większości to na wiarę. Możemy zastosować to w naszym życiu, jeśli to działa, to świetnie. Praktyczność tego, nie za dużo wiary. Jednak wciąż czuję, że jest coś, co być może mamy, no cóż, nie musimy, ale wiara jest tego częścią. Jak odrodzenie. Na przykład ja wierzę w odrodzenie, ale jest w tym mały skrawek wątpić, ten mały robaczek wątpić, to pojęcie, że w jakiś sposób narodzi się jako chrząszcz gnojowy w następnym życiu. Po prostu wydaje mi się to takie głupie. Jak to pogodzić?

VTC: Na to wygląda. Chociaż mówimy: „Kwestionuj wszystko”, są pewne rzeczy, które po prostu musimy zaakceptować. Właściwie Jego Świątobliwość Dalajlama mówi, że odrodzenie jest czymś, co można logicznie udowodnić. Teraz, aby być kimś, kto jest naczyniem receptywnym i może zrozumieć dowód, musimy trochę się przygotować i trochę oczyszczenie. To znaczy, spójrz prawdzie w oczy, nie zawsze możemy wszystko zrozumieć, nawet jeśli jest to przedstawione w rozsądny sposób. Czasami nasz umysł jest zaciemniony; nie rozumiemy argumentu. Trzeba więc poczynić pewne przygotowania. Zasadniczo sposób, w jaki to idzie, sposób, w jaki idzie dowód, polega na tym, że wraca do doświadczenia. To nasze ciało a nasz umysł to dwie różne rzeczy i myślę, że trzeba to ustalić na podstawie doświadczenia.

Musimy być w stanie tam usiąść i wyczuć to, co nasze ciało jest i poczucie tego, czym jest świadomość, i wiem, że to dwie różne rzeczy. Jeśli możemy to zrobić, możemy zobaczyć, że nasze ciało ma swój własny system przyczyn i Warunki. Nasz ciało ma charakter materialny, więc jego przyczyny i Warunki mają również charakter materialny lub masowy. Z drugiej strony umysł nie jest z natury materialny i jego przyczyny również nie są z natury materialne. Powstaje ta jedna chwila umysłu, jej główną przyczyną była poprzednia chwila umysłu, a poprzednią przyczyną tego była wcześniejsza chwila umysłu. Możesz prześledzić ciągłość umysłu chwila po chwili. Następnie dochodzisz do czasu narodzin i możesz prześledzić go z powrotem do macicy. Następnie śledzisz to wstecz do czasu poczęcia, który w buddyzmie definiuje się nie tylko jako moment spotkania plemnika i komórki jajowej, ale także kiedy świadomość łączy się ze spermą i komórką jajową – to jest moment poczęcia. Sperma, jajo, świadomość. Ta chwila świadomości, która łączyła się ze spermą i komórką jajową, jaka była jej przyczyna? To poprzednia chwila świadomości. To zabierze was z powrotem do życia przed poczęciem w tym życiu.

Podobnie, gdy idziemy naprzód, nazywamy życie ciało i umysł, splecione, polegające na sobie. Śmierć jest po prostu ciało i umysł podzielony. The ciało ma swoją ciągłość, składa się z atomów poddanych recyklingowi w przyrodzie. Umysł ma swoją ciągłość, jeden moment jasności i świadomości wytwarza następny moment jasności i świadomości. Tym, co wpływa na to, gdzie ta ciągłość umysłu się odradza, jest karmy które stworzyliśmy w tym życiu i poprzednich żywotach.

Publiczność: Dzień dobry. Czy znasz kogoś, kto osiągnął wyzwolenie?

VTC: Tak mi się wydaje. Ale oczywiście gdybym ich zapytał: „Czy osiągnęliście wyzwolenie lub oświecenie?” powiedzieliby: „Nie”. Dla mnie to wskazuje na kogoś, kto jest prawdopodobnie doskonałym praktykiem. Ludzie, którzy chodzą dookoła, mówiąc: „Jestem wyzwolony. Jestem arhatem. jestem Budda. Zrozumiałem to, osiągnąłem tamto.” Nie ufam tym ludziom. Właściwie z buddyjskiego punktu widzenia, dla mnichów, jeśli kłamiemy na temat naszych duchowych osiągnięć, tracimy je klasztorny wyświęcenie. Całkowicie niszczymy nasze święcenia, tak to jest poważne. Nie wolno nam też ogłaszać urzeczywistnień. Zawsze mówię ludziom, że jeśli ktoś sugeruje: „Zdałem sobie sprawę z tego, wiem, że, osiągnąłem tamto”, trzymaj się swojego portfela!

Patrzysz na kogoś takiego jak Jego Świątobliwość Dalajlama który jest tak niesamowitą żywą istotą. Kiedy słucha się jego nauk, można dostrzec w nim coś niesamowitego, a Tybetańczycy myślą, że jest emanacją Czenreziga, Awalokiteśwary. Wszyscy ci ludzie Zachodu idą i mówią: „Dalajlama, czy naprawdę jesteś Czenrezikiem? Czy naprawdę jesteś Budda?” A Jego Świątobliwość mówi: „Jestem prostym buddystą mnich, to wszystko." A to dla mnie wskazuje na coś szczególnego w nim. Nie mówi: „Och, cieszę się, że to zauważyłeś. Tak, jestem Czenrezig. Torba na darowizny jest tutaj, włóż do niej całą swoją książeczkę czekową.

Poświęćmy.

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.

Więcej na ten temat