Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Cztery szlachetne prawdy: przegląd

Cztery szlachetne prawdy: przegląd

Część serii nauk podanych podczas odosobnienia Szczęścia i Cierpienia, odosobnienia na temat czterech szlachetnych prawd, na Centrum Kadampy w Raleigh w Północnej Karolinie w 2013 roku.

  • Znaczenie słowa „dukkha”
  • Przegląd 16 aspektów czterech szlachetnych prawd
  • Pierwsze osiem punktów odnosiło się do pierwszej i drugiej szlachetnej prawdy

Generujmy naszą motywację i oddech za oddechem naprawdę doceniaj bycie żywym, doceniaj posiadanie okazji i czasu na spotkanie z Dharmą, na studiowanie jej, praktykowanie. Podejmijmy silne postanowienie, aby nasze życie miało sens, jakkolwiek długo będzie trwało. Najlepszym sposobem na to jest wygenerowanie bodhiczitta dążenie oparte na bezstronnej miłości i współczuciu dla wszystkich istot. Chcąc zaangażować się w poprawę swojej sytuacji i zobaczyć, że osiągnięcie pełnego przebudzenia jest najlepszym sposobem, aby to zrobić, a następnie mieć dążenie do pełnego przebudzenia. Uczyńmy to naszą długoterminową motywacją do wspólnego dzielenia się Dharmą tego wieczoru.

Poproszono mnie, abym opowiedziała o czterech szlachetnych prawdach, które są fundamentem Buddanauk i podstaw wszystkich różnych tradycji buddyjskich — nauk znalezionych w Therawada albo tradycja palijska, w Chan lub Zen, w Hua-yen, w buddyzmie tybetańskim. Każdy wywodzi swoją praktykę z czterech szlachetnych prawd. Jeśli dobrze poznamy cztery szlachetne prawdy, będziemy mieli bardzo dobre zrozumienie Dharmy. Niektórzy z was również studiowali lamrim więc słyszeliście nauki wyrażone w kategoriach istot o trzech zdolnościach. Interesujące jest zastanowienie się, jaki jest związek między naukami istot o trzech zdolnościach a czterema szlachetnymi prawdami. Mówię to, ponieważ jest też sposób na opisanie nauk dla każdej z trzech istot jako ich własnych czterech szlachetnych prawd. Innymi słowy, czym jest cierpienie/czym jest dukkha, jakie jest jego źródło, ustanie i ścieżka. Może zajmiemy się tym trochę później.

Problemy z tłumaczeniem

Mówiąc o czterech szlachetnych prawdach, musimy najpierw omówić trochę kwestii związanych z tłumaczeniem. Przede wszystkim tłumaczenie czterech szlachetnych prawd nie jest zbyt dobre, ponieważ ludzie mówią: „Co jest szlachetnego w cierpieniu?” Również słowo „cierpienie” nie jest dobrym tłumaczeniem. Tutaj, co to znaczy szlachetny, odnosi się do istot arya – tych, które bezpośrednio zdały sobie sprawę z natury rzeczywistości. Są to więc cztery fakty, które istoty arya uważają za prawdziwe. Nie oznacza to, że cierpienie jest szlachetne. To trochę dziwnie brzmi, prawda? Nie oznacza to również, że ignorancja jest szlachetna, ponieważ jest przyczyną cierpienia. Nie, oznacza to tylko cztery rzeczy, które są postrzegane jako prawdziwe przez szlachetne istoty, które bezpośrednio realizują pustkę.

Cztery prawdy są powszechnie tłumaczone jako cierpienie, pochodzenie, ustanie i ścieżka. Pierwszy – cierpienie – to okropne tłumaczenie. Myślę, że naprawdę powinniśmy go znieść, bo chociaż wszyscy go znają, jest bardzo mylący. Kiedy słyszymy słowo cierpienie w języku angielskim, o czym myślimy? Myślimy: „Cierpię”. Nie takie jest znaczenie sanskryckiego i palijskiego słowa dukkha.

Dukkha bólu

Dukkha, którego użyję zamiast słowa cierpienie, odnosi się do niezadowalającego. To znaczy niezadowalający. Istnieją trzy poziomy, na których rzeczy są niezadowalające. Po pierwsze, niektóre rzeczy są bolesne. Nie możemy powiedzieć, że wszystko jest bolesne, prawda, ponieważ nie wszystko jest bolesne. W ten sposób buddyzm czasami dostaje złą reputację z powodu tych dziwnych tłumaczeń. Kiedyś poszedłem na zajęcia w college'u, a ten student podniósł rękę i powiedział: „Budda powiedział, że życie to cierpienie, więc jaki z tego pożytek?” Cóż, jeśli tak to przetłumaczyć, brzmi to dość dziwnie. The Budda nie powiedział: „Życie to cierpienie”. The Budda powiedział nasz Warunki w cyklu egzystencji są niezadowalające, ale nie odczuwamy bólu przez cały czas, prawda? Tak więc jawny ból jest jednym z poziomów tego, jak rzeczy w cyklicznej egzystencji są niezadowalające.

Dukkha zmian

Innym poziomem jest to, co nazywamy niezadowalaniem lub dukkha zmiany – że każda przyjemność, jaką otrzymujemy, nie trwa długo. W rzeczywistości każda przyjemność, jaką mamy, jest czymś bolesnym. Ale kiedy jest jeszcze mały w tym sensie, że na przykład w tej chwili dobrze się czujesz na siedząco, prawda? Cóż, po kilku godzinach jak będziesz się czuł? Możesz wtedy pomyśleć: „Chcę, żeby ta pani była cicho. Chcę wstać. Więc w końcu wstajesz: „Och, mogę wstać”, a twoje uczucie to: „Och, przyjemność”. Ale kiedy stoisz przez długi czas, to co się dzieje? Wtedy początkowa przyjemność, którą miałeś, nie trwa długo – i faktycznie rzeczy stają się bolesne. To właśnie oznacza niezadowalająca zmiana. Dzieje się tak dlatego, że w jakąkolwiek sytuację się znajdujemy, na początku może wydawać się to przyjemne, ale jeśli robimy to wystarczająco długo, staje się to naprawdę bolesne.

Jeśli myślisz o absolutnie najlepszej przyjemności, jaką miałeś w cyklicznej egzystencji, a potem wyobrażasz sobie, że masz ją 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, to co się dzieje? Rozważ następujący scenariusz: Może zjadłeś dobry posiłek; a ty jesz i jesz. Co się wtedy stanie? Widzimy, że samo jedzenie nie jest przyczyną przyjemności, ponieważ jeśli po pewnym czasie będziesz to robić dalej, staje się bolesne. Oto kolejny przykład: Zakochujesz się. W końcu pojawił się Książę z Czaru. Trochę późno, ale lepiej późno niż wcale. Początkowo Prince Charming jest fantastyczny – lepszy niż pokrojony chleb, jak mówią. Ale jeśli jesteś z Prince Charming 24/7, co się dzieje? „Czy mogę zrobić sobie przerwę?!” To jak: „Idź, zrób coś innego, zostaw mnie na chwilę w spokoju”. To doświadczenie, które było tak cudowne, po pewnym czasie staje się nie do zniesienia. To kolejny poziom dukkha.

Dukkha wszechobecnego uwarunkowania

Trzeci poziom to tak zwana dukkha wszechobecnego uwarunkowania. Oznacza to po prostu bycie pod wpływem nieszczęść i karmy. Tylko fakt, że naszym życiem rządzi nasza ignorancja, błędnie pojmuje rzeczywistość; i że ta ignorancja rodzi różnego rodzaju inne dolegliwości, takie jak przywiązanie, zazdrość, chciwość i arogancja. Następnie poprzez tego rodzaju dolegliwości umysłowe również tworzymy karmy. Niż to karmy dojrzewa w nas, odradzając się raz za razem. Więc tylko fakt, że tak naprawdę nie jesteśmy wolni.

Teraz my, Amerykanie, myślimy, że jesteśmy wolni, prawda? Może moglibyśmy nazwać to „zarozumiałością wolności”. Myślimy, że jesteśmy naprawdę wolni. Innymi słowy, możemy swobodnie podążać za każdą głupią, śmieszną myślą, która wkracza do naszego umysłu. Czy to wolność? To jest niewola, prawda? To jest niewola. Nasze umysły nie są wolne. Myśl wchodzi do umysłu i mówimy: „Och, to brzmi dobrze”. To znaczy, spójrz na tych dwóch braci, którzy podłożyli bombę w Bostonie. Ta myśl pojawiła się w ich umyśle i pomyśleli: „Hmm, to brzmi interesująco. Dlaczego nie?" Zobacz, co się stało.

Nasze myśli mogą nie prowadzić do takich rzeczy, ale wszyscy mamy własne „głupiaki”, prawda? Te myśli, które przychodzą nam do głowy, po prostu podążamy za nimi i kończymy w wielkim bałaganie. Czy kiedykolwiek po prostu podążałeś w swoim życiu, a potem dotarłeś do pewnego momentu i mówiłeś: „Poczekaj chwilę, jak to możliwe, że jestem w tej sytuacji? Jak się tu dostałem? Nie chcę być w takiej sytuacji. Jak się tu dostałem?" Czy kiedykolwiek ci się to przydarzyło? Jak się tam dostaliśmy? Ignorancja, cierpienia. Następnie dokonaliśmy pewnych wyborów i decyzji, które były głupie – i znaleźliśmy się w środku sytuacji, w których nie chcemy być. Wszystko to oznacza dukkha wszechobecnego uwarunkowania.

To krótkie podsumowanie tego, co prawdziwa dukkha, pierwsza z czterech szlachetnych prawd, jest. To, co chciałem zrobić – ponieważ jestem pewien, że wielu z was słyszało już te nauki – chciałem zagłębić się nieco bardziej w szesnaście aspektów Czterech Szlachetnych Prawd. Nie zawsze jest to wyjaśniane tak wiele, chociaż czasami tak jest. W naukach tybetańskich szesnaście aspektów czterech szlachetnych prawd jest zakorzenionych w wyjaśnieniu Wasubandhu (w Abhidharmakośa) i przez Dharmakīrti (w his Pramandavarttika). To co ciekawego w tradycja palijska, mają również szesnaście aspektów czterech szlachetnych prawd — ale różnią się one i komentarz źródłowy jest inny. Myślałem, że jeśli będziemy mieli czas, to może przejdę przez szesnaście z tradycja palijska także, ponieważ ciekawie jest widzieć różnice i podobieństwa.

Dlaczego pierwszą nauką Buddy były cztery szlachetne prawdy?

Zanim przejdę dalej, mamy cztery: prawdziwa dukkha, przyczyna dukkha, ustanie dukkha i jej przyczyny oraz ścieżka prowadząca do tego ustania. Większość z nas, kiedy przychodzi do buddyzmu, pierwszą rzeczą, o której słyszymy, jest dukkha, niezadowolenie, i mówimy: „O tak”, [pogardliwie], nieprawdaż? „Nie chcę słyszeć o niezadowalaniu. Żyję w środku niezadowolenia. Chcę usłyszeć o świetle i miłości i błogość. Chcę się inspirować i unosić się w chmurach” i tak dalej. Ale to nie jest pierwsza nauka, że Budda dał. Pierwsza nauka dotyczyła czterech szlachetnych prawd; i pierwszą rzeczą, której uczył, było prawdziwa dukkha. Nie uczył światła i miłości i błogość. Więc dlaczego to zrobił? Czy nie byłby bardziej popularny ucząc światła i miłości i? błogość? Czy nie wiedział, że my, Amerykanie, tego szukamy? Hmm.

Połączenia Budda chce, abyśmy naprawdę bardzo wyraźnie przyjrzeli się naszej sytuacji. To jedna rzecz, która naprawdę przyciągnęła mnie do Dharmy od samego początku – to to, że musisz być naprawdę szczery. Jeśli zamierzasz ćwiczyć, musisz być szczery. Musisz być ze sobą szczery. Nasze ego próbuje na wszelkie sposoby uciec od patrzenia na coś i uzasadniać, racjonalizować i opierać się, ale ostatecznie musimy być po prostu uczciwi.

Pierwszą rzeczą, o której musimy być szczerzy, jest natura naszej egzystencji i to, że jest ona niezadowalająca. Wielu z nas wolelibyśmy na to nie patrzeć. Tak jak powiedziałem, myślimy: „Żyję w środku tego, proszę, nie wyjaśniaj mi tego”. To jest cały punkt. Musimy bardzo wyraźnie zobaczyć, jaka jest nasza sytuacja, aby wygenerować dążenie wydostać się z tego. Jeśli nie widzimy tego wyraźnie, tak naprawdę nie będziemy dążyć do wyzwolenia. To jest część problemu – że lubimy naszą cykliczną egzystencję, nasze… samsarah, prawda? To jak: „Lubię centrum handlowe. Mam dobre życie seksualne” (No cóż, ja nie). Ale jest dobre jedzenie, filmy: „Chcę tego, ale też chcę pewnego rodzaju transcendentalnego doświadczenia światła, miłości i błogość rzeczy. Chcę mieć obydwa w tym samym czasie. Nie chcę tak naprawdę rezygnować z mojego czekoladowego ciasta”. Kiedy mamy takie nastawienie, dzieje się tak dlatego, że nie rozumiemy jasno, jakie są nasze okoliczności. Nie byliśmy całkowicie szczerzy wobec siebie w naszej sytuacji, ponieważ bycie naprawdę szczerym jest trochę przerażające. To przerażające dla naszego ego. To ulga dla naszego umysłu mądrości, ale przeraża nasze ego. The Budda to znaczy patrzeć, musisz naprawdę bardzo wyraźnie przyjrzeć się swojej sytuacji i przyjrzeć się temu, co ją powoduje. Zobacz, jak to wszystko działa chwila po chwili w twoim życiu. Aby móc na to spojrzeć i powiedzieć: „Och, nie chcę kontynuować w ten sposób. Chcę wyjść. Chcę prawdziwej wolności”. Kiedy pragniemy prawdziwej wolności, to aby usłyszeć o nirwanie, czyli prawdziwym ustaniu i prowadzącej do niego ścieżce – mamy dużo energii, aby praktykować ścieżkę i osiągnąć nirwanę.

Dopóki myślimy, że nasza cykliczna egzystencja, nasza samsarah, jest fajnie, wtedy nasza praktyka nie jest całkowicie szczera. Czy wiesz o co mi chodzi? To jak, dlaczego nie możemy dostać się do medytacja poduszka rano? Ilu z was ma problemy z dostaniem się rano do poduszki? Rano trudno jest dostać się na poduszkę. Czemu? Gdyby twoje włosy się paliły, czy trudno byłoby wejść pod prysznic, aby ugasić ogień? Nie, nie leżałbyś w łóżku i nie mówił: „Zrobię to jutro rano”. Widzisz ból i widzisz, co się stanie, jeśli nie włożysz głowy do wiadra z wodą i nie zgaśniesz ognia. Z naszym samsarah, co w rzeczywistości jest gorszym stanem niż płonące włosy, tak naprawdę nie postrzegamy tego jako coś tak złego. Wychodząc więc: „Zajmę się tym później. Teraz cieszę się życiem”. Z tego powodu rano ciężko jest dostać się na poduszkę. Wolimy spać dodatkowe pół godziny lub poczytać gazetę. Wolimy poczytać o wojnie, wyzysku i wszystkim w gazecie, niż usiąść i… medytować. To szalone, prawda? Tak więc to, że naprawdę mierzymy się z naszą sytuacją, jest powodem, dla którego Budda na początku nauczał dukkha i jej początków.

Pięć agregatów

Zagłębmy się trochę bardziej w te sprawy. Kiedy mówimy o szesnastu aspektach, są cztery dla każdej z czterech szlachetnych prawd. Prawdziwa dukkha ma cztery aspekty; a kiedy mówimy o tych czterech aspektach, przykładem, którego użyjemy, są nasze pięć skupisk. Nasz ciało a umysł jest przykładem, którego używamy, aby przyjrzeć się tym czterem atrybutom. Pięć agregatów: nasz ciało przede wszystkim – wiemy, co to jest. Następnie są cztery skupiska mentalne. Jednym są uczucia – są to więc uczucia przyjemności, bólu, neutralności. Kolejna to rozróżnianie — umiejętność rozróżniania różnych rzeczy. Kolejny to czynniki kompozycyjne, czyli termin, który nic nie mówi. Odnosi się do wszystkiego, co nie jest pozostałymi trzema skupiskami mentalnymi; dlatego to określenie nic ci nie mówi. Obejmuje to wszystkie nasze emocje, a następnie tylko różne czynniki mentalne, które pomagają w poznaniu. Wszystkie nasze emocje są zawarte w tym, co nazywają czynnikami kompozycyjnymi lub czynnikami wolicjonalnymi. To kolejne tłumaczenie. Świadomość jest wtedy piątym skupiskiem i odnosi się to do świadomości podstawowej, która po prostu widzi obiekty wzrokowe, słyszalne, pachnące, smakowalne, dotykalne i mentalne. Pięć skupisk tworzy osobę. Innymi słowy, w zależności od tych pięciu… ciało a potem umysł (czyli pozostałe cztery) – wtedy nazywamy osobę. Nazywamy „ja” lub „ty”, „on”, „ona” lub „to”.

Cztery atrybuty pierwszej szlachetnej prawdy, prawdy dukkha

  1. Nietrwały

    Pierwszym z szesnastu jest to, że zanieczyszczone skupiska są nietrwałe, ponieważ podlegają ciągłemu, chwilowemu powstawaniu i rozpadowi. Tutaj, kiedy mówimy zanieczyszczone agregaty, oznacza to nasze ciało i umysł, który znajduje się pod wpływem ignorancji, dolegliwości psychicznych, a potem skażonych karmy— zanieczyszczone działania, które robimy. Nasz prezent ciało a umysł jest nietrwały. Tutaj nietrwały znaczy chwilowy; zmieniają się z chwili na chwilę. Trwałe i nietrwałe nie znaczy wieczne i niewieczne. Oznacza to po prostu albo zmianę z chwili na chwilę, albo niezmienianie się z chwili na chwilę. Dlaczego są nietrwałe? Dzieje się tak, ponieważ podlegają ciągłemu, chwilowemu powstawaniu i rozpadowi. Nawet z naukowego punktu widzenia, jeśli pomyślimy o naszym ciało, Nasz ciało zmienia się co nanosekundę, prawda? Nie możemy tego zobaczyć. Tak się czujemy ciało jest niezmienna, to to samo. Nauka mówi nam nawet, że elektrony wirują, protony się poruszają, neutrony bulgoczą, wszystkie inne kwarki i inne rzeczy, wszystko się zmienia z chwili na chwilę. Prawdziwe? Bardzo prawdziwe, prawda? Na bardzo małym poziomie wszystko zmienia się z chwili na chwilę. Z tego powodu, na ogólnym poziomie, wszystko również się zmienia z chwili na chwilę.

    Dziwne jest to, że patrzymy na rzeczy na poziomie brutto; wszystko wygląda całkiem stabilnie, prawda? Patrzymy na stół i to jest ten sam stół, który był tu wczoraj. Kiedy na to spojrzysz, ci z was, którzy byli tu wczoraj wieczorem lub w zeszłym tygodniu, to ten sam stół. Nic się w tym nie zmieniło. Po prostu tam jest. Mój ciało? Nic się w tym nie zmieniło. To jest to samo ciało. W ten sposób rzeczy wydają się nam – jakby były statyczne. Ale wszystko, co musimy zrobić, to zastanowić się przez chwilę i widzimy: „Cóż, nie”. Na mikroskopijnym poziomie wszystko się przez cały czas zmieniało. Stół, nasz ciało— przez cały czas wszystko się zmienia, prawda? Jedliśmy inne jedzenie. Wydalaliśmy różne rzeczy. Pociliśmy się. Nowe rzeczy weszły do ​​naszego ciało. Nowe rzeczy wyszły z naszego ciało. Zmienia się z chwili na chwilę.

    Również na poziomie mentalnym – nasz umysł cały czas się zmienia, prawda? Czujemy się jak: „Cóż, nie. Jestem tylko sobą. Mam te same pomysły, opinie i osobowość, co wczoraj”. Zło. Nie jesteśmy tą samą osobą, którą byliśmy wczoraj, prawda? Jesteśmy inni. W ciągu ostatnich 24 godzin mieliśmy różne doświadczenia. Istnieje ciągłość z tym, kim byliśmy wczoraj; ale w rzeczywistości, chwila po chwili, nastąpiła zmiana od wczoraj do dziś.

    Mimo że wszystko wygląda na nas i wydaje nam się dość stabilne, stabilne i przewidywalne, w rzeczywistości tak nie jest. Cały czas się zmienia. Zmienia się z samej swojej natury. W tym samym czasie coś powstaje, jednocześnie znika. „Nie”, mówi nasz umysł, „Czekaj, czekaj, czekaj. Najpierw jest przeszłość, potem teraźniejszość, a potem przyszłość”. Tak myślimy: w przeszłości coś powstało, potem w teraźniejszości jest stabilne, potem w przyszłości zanika, rozpada się. Tak myślimy, prawda?

    Kiedy dokładnie jest teraźniejszość? Czy potrafisz odizolować chwilę obecną? Jedyny czas, w jakim żyjemy, to teraźniejszość. Ale kiedy dokładnie jest teraźniejszość? Czy potrafisz znaleźć prezent? Hmm. Kiedy coś powstaje, powstaje w teraźniejszości, czyż nie? Ale ta chwila obecna rozpada się w tym samym czasie, w którym się pojawia. Powstaje i rozpada się z własnej natury. Nie potrzebujesz innej przyczyny, aby wejść i sprawić, by to się zmieniło. To nie jest tak, że coś się pojawia, potem jest przez jakiś czas trwały, a potem pojawia się kolejna przyczyna i wybucha – teraz się rozpadniesz i to się rozbije. To nie tak. W tym samym momencie, w którym coś się pojawia, również się rozpada. W momencie, gdy powstaje, znika również, gdy spojrzymy na bardzo drobny poziom. To całkiem interesujące w naszym medytacja próbować dowiedzieć się, kiedy dokładnie jest chwila obecna. Kiedy coś powstaje, kiedy trwa, a kiedy się rozpada? Możesz usiąść z tym w swoim medytacja troszkę. To całkiem interesujące.

    Wszystko jest w tym chwilowym przepływie – iw ten sposób jest to zupełnie nieistotne. Nasze zmysły są zwodnicze. Nasze zmysły nie mogą wykryć tej subtelnej zmiany, więc myślimy, że wszystko jest takie samo. To tak, jakbyś wiedział, że planeta Ziemia obraca się i śmiga w kosmosie, ale czujemy, że wszystko stoi w miejscu, prawda? Nie czujemy, że śmigamy w kosmosie, ale w rzeczywistości tak jest. Istnieje rozbieżność między tym, jak nasze wulgarne zmysły postrzegają rzeczy, a tym, jak rzeczy naprawdę istnieją.

    Jednym z naszych zniekształceń, które trzymają nas w związkach w cyklicznej egzystencji, jest to, że postrzegamy rzeczy, które w rzeczywistości są chwilowe i nietrwałe z natury, jako statyczne, jako niezmienne. To błędne wyobrażenie, to błędne wyobrażenie lub nieporozumienie prowadzi nas do wielu problemów, ponieważ zakładamy, że wszystko jest stabilne i niezmienne. A kiedy to się zmienia, wariujemy. Dostajesz nowy samochód. Oto mój nowy samochód – stabilny, trwały, wspaniały, niezmienny. Potem ktoś go drapie, a ty idziesz, jak to się stało? To nie miało się wydarzyć. To łamanie zasad wszechświata. Mój nowy samochód nie powinien zostać wgnieciony ani zarysowany dzień po zakupie. Bardzo się denerwujemy i wpadamy w złość. Wszystko to jest zakorzenione w naszym myśleniu, że nasz samochód jest statyczny, niezmienny, nie zarysowuje się, nie ulega wgnieceniom. To samo widzimy, gdy ktoś umiera – jak bardzo jesteśmy zszokowani, nawet jeśli wiemy, że ktoś jest śmiertelnie chory. Nawet jeśli wiemy. Nawet wtedy, gdy dzień po dniu idziemy do szpitala i widzimy ich spadek. W dniu ich śmierci idziemy, co się stało? To nie powinno się zdarzyć. Miałeś to doświadczenie? Myślimy: „Chwileczkę, wiem, że umierali, ale nie mieli umrzeć. Mieli po prostu pozostać w tej umierającej sytuacji na zawsze. Oni nie mieli być martwi” – ​​trochę wariujemy.

    Raz za razem, gdy patrzymy, czasy, kiedy jesteśmy emocjonalnie zdenerwowani, bardzo często dzieje się tak dlatego, że coś się zmieniło, czego nie spodziewaliśmy się zmienić. Spodziewaliśmy się, że będzie to stałe, trwałe, przewidywalne; i nisko i oto to się zmieniło. Odrzucamy rzeczywistość zmiany; i to jest nasz złość i zmartwienie i smutek. To jak: „Nie, odmawiam zaakceptowania tej zmiany. Ten związek się nie rozpadnie. To nie powinno się zepsuć. „Mój samochód nie powinien ulec wgnieceniu”. „Sosu do spaghetti nie powinno być na mojej białej nowej wykładzinie”. „Moja matka nie powinna umrzeć”. „Moje dziecko jest utrwalone w tym wieku, o mój Boże, nastolatką na zawsze” – wtedy chcesz nietrwałości. „Jeśli tylko uda mi się wyrwać je z ich nastoletnich lat”. Patrzymy na rzeczy i wszystko jest naprawione. Potem to się zmienia i idziemy, co się stało? To nie miało się zmienić.

    Czy kiedykolwiek spojrzałeś w lustro i spytałeś „Kim jest ta osoba?” To jak: „Poczekaj chwilę. Wczoraj miałam brązowe włosy; dlaczego dzisiaj jest biały? Wczoraj skóra tak nie wyglądała, nie było tak wielu zmarszczek. Jak to możliwe, że dzisiaj jest tak?” Jesteśmy zaskoczeni, a jednak z każdą chwilą proces starzenia się postępuje. To jest pierwszy z szesnastu aspektów. Nasz ciało a umysł są chwilowe.

  2. Niedostateczny

    Druga, zanieczyszczone agregaty są niezadowalające. Są dukkha, ponieważ są pod kontrolą nieszczęść i karmy. Tutaj dukkha odnosi się do trzech rodzajów dukkha, które wyjaśniłem na początku: bólu, zmiany, a następnie dukkha wszechobecnego uwarunkowania – czyli tych trzech, które wyjaśniłem. Nasze agregaty są niezadowalające, ponieważ są pod kontrolą dolegliwości i karmy. Zatem kiedy doświadczamy tych trzech rodzajów dukkha, dzieje się tak z powodu naszej ignorancji, która powoduje nieszczęścia, które powodują karmy.

    Samochwytna ignorancja

    Chcę o tym trochę porozmawiać, ponieważ jest to dla nas ważny rodzaj sekwencji do zrozumienia. Kiedy słyszymy słowo ignorancja w buddyzmie, oznacza ono coś bardzo szczególnego. Nie oznacza to ignorancji głosowania na niewłaściwą partię polityczną. Czy mogę wspomnieć kto to jest? Lepiej nie… [niesłyszalne] … wyobraża sobie jakiś przedmiot i nadaje mu nazwę. Tak więc, podczas gdy rzeczy są zależne w swojej naturze, ignorancja postrzega je jako posiadające niezależną naturę, która nie zależy od żadnych innych czynników.

    Kiedy na przykład patrzysz na kwiat, czy automatycznie pojawia się on w twoim umyśle i myślisz, że powstał z powodu nasion, światła, gleby i deszczu? Czy myślisz o tym, kiedy widzisz kwiat? Czy myślisz o tym, kiedy widzisz kwiat? Nie. Wygląda na to, że to kwiat niezależny od wszystkiego. Oczywiście wiemy, że powstało z nasienia, światła słonecznego i tych rzeczy. Wiemy to intelektualnie, ale nasze przeczucie: „Cóż, po prostu tam jest”. Kiedy patrzysz na kwiatek, czy myślisz: „Och, to zależy od części”. Czy patrzysz na to i mówisz: „Och, to tylko kombinacja płatków, słupków i pręcików?” Czy myślisz tak, kiedy patrzysz na kwiatek? Czy patrzysz na kwiatek i mówisz: „To tylko połączenie tlenu, węgla i azotu?” Nie. To kwiat, tam niezależny. Prawidłowy? Kiedy widzimy kwiat, myślimy: „Och, ten kwiat zależy od tego, czy mój umysł składa wszystkie te płatki razem?” Umysłowe składanie płatków razem i wyobrażanie sobie ich jako jednego przedmiotu? A może myślimy o nim jako o kwiecie mającym naturę kwiecistości promieniującej z własnej strony?

    Kiedy patrzysz na osobę, czy myślisz o innej osobie jako o zbiorze części? Nie. Wygląda na to, że jest tam osoba z ich własnej strony. Więc to jest ignorancja. Ignorancja błędnie pojmuje rzeczy i myśli, że mają one własną naturę, niezależną od własnej strony. Kiedy tylko trochę przyjrzymy się, zobaczymy, że tak naprawdę nic tak naprawdę nie istnieje. Że wszystko, co istnieje, istnieje w zależności od innych czynników. Śledzisz mnie? To jest podstawowa ignorancja. Nazywamy to ignorancją chwytającą wrodzoną egzystencję – ignorancją chwytającą prawdziwą egzystencję lub ignorancją samochwytającą. Jest na to wiele różnych nazw, ale opartych na tym podstawowym błędnym zrozumieniu, zwłaszcza „ja”, kim jesteśmy.

    Kiedy myślisz „ja” lub siedzisz tam i mówisz „ja”. Powiedz przez chwilę swoje imię — jakkolwiek się nazywasz. Czy myślisz: „Och, jestem zależny od innych rzeczy?” A może myślisz: „Jestem tutaj i mam kontrolę”. W jaki sposób myślisz o sobie? Czy myślisz: „Istnieję tylko dlatego, że istnieją moje przyczyny?” Nie. Zapomnij o przyczynach: „Jestem tutaj”. Zapominać Warunki, "Jestem tutaj. Jestem prawdziwy." To prawda, prawda? Wygląda na to, że gdzieś tutaj jest ja, który kontroluje, chce szczęścia, nie chce cierpieć – i zamierza zdobyć moje szczęście i pozbyć się wszystkiego, co sprawia, że ​​cierpię. Z tego otrzymujemy przywiązanie mamy złość.

    Istnieje prawdziwy ja. Ten prawdziwy ja musi być chroniony. Muszę mnie chronić. Muszę sprawić mi przyjemność. Chcę tego, chcę tego i chcę tego. Przywiązuję się do różnych rzeczy i robię różne rzeczy, aby dostać to, czego chcę. Czasami mogę kłamać. Czasami mogę ukraść. Czasami źle mówię komuś, żeby dostać to, czego chcę lub chronić to, kim jestem. Jeśli ktoś stanie mi na drodze do osiągnięcia tego, czego chcę lub odbierze mi szczęście, jestem wściekły. Kiedy jestem wkurzony, uważaj. Wyzwę cię każdym imieniem w księdze. Skłamię. będę krzyczeć. Upokorzę.

    Możesz powiedzieć: „Cóż, ona przesadza. Nie jestem taki zły." Sprawdzać. Możemy być bardzo nieprzyjemni. Oczywiście posłodzimy naszą nieprzyjemność. Sprawiamy, że wygląda na to, że rzeczywiście mamy rację, a druga osoba na to zasłużyła. Robimy to ze współczucia dla nich. Ta osoba w pracy, która dostała awans, o który jestem bardzo zazdrosna, jest taki arogancki i jego arogancja naprawdę go zrani, więc potrzebuje kogoś, kto obniży go o oczko lub dwa dla jego własnego dobra. Ze współczucia powiem o nim te wszystkie okropne, paskudne rzeczy za jego plecami, ponieważ stanął na drodze mojego szczęścia, ten idiota. To wszystko dla jego korzyści i nie jestem taki zły – racja.

    Więc z niewiedzy otrzymujemy czepianie się przywiązania. otrzymujemy złość, zazdrość, arogancja, wszystkie te cudowne emocje, które przysparzają nam tyle cierpienia. Następnie z powodu tych emocji – tych przeszkadzających emocji – robimy działania. Kłamstwo i kradzież, spanie, to i tamto i tamto. Wtedy zastanawiamy się, dlaczego mamy problemy. Dlaczego mamy problemy? Dlaczego ludzie mnie nie lubią? Jestem taką miłą, słodką, uroczą, kochaną osobą. Po prostu mówię ludziom, kiedy tego potrzebują. Dlaczego ludzie się denerwują, kiedy śpię w pobliżu? Nie ma w tym nic złego, dopóki się nie dowiedzą. Jak się dowiadują? Nie powinni się dowiedzieć. Po prostu wyrażam siebie. Wpadamy w te wszystkie kłopoty, a potem zadajemy sobie pytanie: „Dlaczego mam problemy?” Cóż, w zasadzie nasz umysł jest źródłem naszych problemów.

    Nasze zanieczyszczone agregaty są niezadowalające, ponieważ są pod kontrolą dolegliwości i karmy. To właśnie oznacza. Nie mamy prawdziwej wolności, prawda?

    Pracuję z więźniami w więzieniu i bardzo ciekawie jest zapytać ich, co oznacza wolność. Kiedy jesteś w więzieniu, myślisz, że wolność oznacza możliwość ponownego chodzenia po ulicach i robienia tego, co chcesz, kiedy chcesz. Takie rzeczy. Oznacza to, że nie jest się zamkniętym 23 godziny dziennie i może wyjść na zewnątrz dłużej niż godzinę, trzy razy w tygodniu. Ale więźniowie, którzy naprawdę dostają się do Dharmy, zaczynają dostrzegać, że to nie jest wolność. Możliwość chodzenia po ulicach i robienia tego, co chcemy, to nie jest prawdziwa wolność. Nie. Widzą, że nasze więzienie jest więzieniem mentalnym. Jesteśmy uwięzieni przez nasze bolesne emocje.

    Czy powiedziałbyś, że jesteś uwięziony przez swoje niepokojące emocje? Kiedy złość pojawia się, czy masz coś do powiedzenia, czy też? złość po prostu cię zmiecie? To trudne, prawda? Kiedy jesteśmy zazdrośni, czy mamy tak dużo do powiedzenia? Ponownie, emocja staje się tak silna, że ​​jest jak popychająca nas fala energii. Tak naprawdę nie jesteśmy wolni – bez względu na to, co mówi Deklaracja Niepodległości.

  3. pusty

    Trzecia, zanieczyszczone skupiska są puste, ponieważ nie są trwałą, jednolitą i niezależną jaźnią. Słowo pustka ma różne znaczenia w zależności od różnych systemów filozoficznych. Jedno znaczenie, które jest wspólne dla wszystkich różnych buddyjskich systemów doktryn, to jaźń, która jest trwała, jednolita i niezależna. To jest jaźń lub dusza. Atman — tak jak naucza się go w hinduizmie; albo duszę — jak naucza chrześcijaństwo i teistyczne religie.
    Kiedy mamy ideę duszy, to jest to coś, co myślimy: „Moja dusza” – coś stałego i niezmiennego, czyż nie? Nie zmienia się z chwili na chwilę. To ja. Zawsze było, zawsze będzie, nigdy się nie zmieni. To jedna rzecz; to nie jest coś zrobionego z części. Kiedy byliśmy małymi dziećmi i uczono nas, że masz duszę, a to jedno. To jedna rzecz, którą jestem ja, która jest niezmienna i nie zależy od przyczyn i Warunki. Stała dusza. Ja na stałe. Esencja ja. Uczono nas, że to istnieje, gdy żyjemy, a potem ta stała, niezmienna, niezależna dusza podnosi się i, jeśli jesteś Hindusem, podnosi się i przechodzi w inną ciało. Jeśli jesteś chrześcijaninem, pozostawia to ciało i idzie do nieba, a potem jesteś ze swoimi krewnymi na całą wieczność.

    Czy istnieje taka dusza? Być może nauczono nas tego, kiedy byliśmy dziećmi, ale czy jest możliwe, aby coś takiego naprawdę istniało? Kiedy nasz ciało a umysł zmienia się na chwilę i nie pozostaje taki sam, czy jest możliwe, że istnieje coś, co naprawdę jest mną, co jest trwałe i niezmienne; to nie ma części; to nie zależy od przyczyn i Warunki? Co to może być i nadal być mną, i nadal nie zależeć od mojego ciało i umysł? Kiedy naprawdę analizujemy i zadajemy sobie pytanie: „Czy możliwe jest istnienie tego rodzaju jaźni lub duszy”, musimy powiedzieć: „Trochę trudno logicznie potwierdzić istnienie tego rodzaju jaźni lub duszy”. Być może nas tego nauczono, ale tylko dlatego, że myślimy, że istnieje, nie oznacza, że ​​istnieje – stąd tytuł mojej książki Nie wierz we wszystko, co myślisz. To jedno ze znaczeń pustki, co do których zgadzają się wszystkie różne systemy buddyjskie – a zwłaszcza tutaj, w kontekście czterech szlachetnych prawd.

  4. Bezinteresowny

    Czwartą cechą jest to, że zanieczyszczone skupiska są bezinteresowne, ponieważ brakuje im samowystarczalnego, zasadniczo istniejącego ja. To kęs: samowystarczalna, zasadniczo istniejąca jaźń. (Skróciłem to SSSE, ponieważ jeśli piszesz notatki, to są one zbyt długie). Istnieją różne poziomy sfabrykowanych jaźni, w które wierzymy. dusza. Ten samowystarczalny, zasadniczo istniejący, jest nieco bardziej subtelny. To ten, który się zmienia [jest nietrwały], ale jest też kontrolerem lub władcą naszego ciało i umysł.

    Czy masz poczucie, że jestem ja, która mówi ci? ciało co robić i ja, który mówi twojemu umysłowi, co robić? Czy masz w sobie taki zmysł? Że w jakiś sposób istnieje ja, która mówi: „Ciało poruszaj palcami”, a następnie ciało lubi to. Następnie mówi: „Ciało nie jedz lodów czekoladowych” i ciało mówi: „Zapomnij o tym”. Nadal czujemy, że jest tam kontroler, ale tak naprawdę nie możemy tak bardzo kontrolować. Kontroler mówi: „Nie złość się”, a umysł mówi: „Zamknij się. Jeśli chcę być wkurzony, mogę być. Nie mów mi, co mam robić. Dziwne, prawda?

    Kim jest to ja, które czuje, że może rządzić? ciało i umysł wokół, ale w rzeczywistości nie ma tak dużej kontroli. Nie możemy powiedzieć naszym ciało, „Zatrzymaj trawienie”. Nie mamy takiej kontroli. Widziałeś, wykonując oddychanie medytacja Czy na początku sesji nie było łatwo skupić się na oddechu? [śmiech]

    Ta idea jakiejś samowystarczalnej istotnie istniejącej osoby, która tam jest – to kolejna sfabrykowana jaźń, w którą wierzymy, której się chwytamy. Tak więc ten czwarty warunek mówi, że w rzeczywistości nasz ciało a umysł jest bezinteresowny w tym sensie, że brakuje im bytu lub pewnego rodzaju samowystarczalnej istotnie istniejącej jaźni kontrolującej. Myślimy, że gdzieś w ciało i pamiętajcie, że istnieje taki rodzaj jaźni. Albo że może jeden z tych… nasz ciało albo umysł czy coś – jest tym ja. Kiedy badamy, czy nasza ciało nasze ja? Czy twoje uczucia są same? Czy ty sam jesteś dyskryminowany? Kiedy przechodzimy przez różne skupiska, widzimy, że żaden z nich nie jest tak naprawdę mną. Nie istnieję niezależnie od nich, ale też nie jestem nimi. Tak więc zanieczyszczone skupiska są bezinteresowne, ponieważ brakuje im samowystarczalnej, zasadniczo istniejącej jaźni.

To są pierwsze cztery z szesnastu. Zatrzymam się teraz i zobaczę, czy masz jakieś pytania lub cokolwiek, o czym chcesz porozmawiać w związku z tym, co omówiliśmy do tej pory.

Publiczność: Nigdy nie rozumiałem, jak emocje wpisują się w czynniki wolicjonalne, ponieważ dla mnie wola oznacza wolę. Ale kiedy czuję złość nie chcę się czuć złość. Po prostu pojawia się, pchając jak fala, która mnie przewraca. Zanim zorientuję się, że jestem zły, wybuchnąłem na kogoś, a potem mówię: „Och, doświadczam złość”. Wtedy to nadal nie ma żadnego znaczenia, nadal czuję to uczucie przez kilka minut, zanim minie – i nie mogę powiedzieć: „Przestań czuć złość”. Wiem, że jestem zły, żeby przestać czuć złość? Ponieważ fizycznie tam jest, ta chemiczna zmiana. Muszę się tego trzymać, aż samo zniknie.

Czcigodny Thubton Chodron (VTC): Więc mówisz: „Jak to jest wolicjonalne?” Kiedy mówią tutaj o woli, nie oznacza to, że wybraliśmy gniew lub wybraliśmy chciwość. Oznacza to, że chciwość i złość są czynnikami motywującymi do naszych działań. To tak, że źle rapuję kogoś za jego plecami – co motywuje, to uraza, zazdrość lub złość. To są wolicjonalne rzeczy, które wpływają na moje zamiary. To jest znaczenie woli. To tak, jakby wola wpływała na intencję — porusza umysł, sprawia, że ciało a mowa porusza się w określonym kierunku.

Publiczność: Nie trzeba tego świadomie chcieć.

VTC: Nie, w sensie: „Teraz wybieram złość”. Nie. Myślę, że jeśli spojrzymy naprawdę subtelnie, jest moment wyboru, na bardzo subtelnym poziomie jest moment wyboru. Czynniki wolicjonalne oznaczają, że to właśnie one motywują nas do działania.

Jakieś inne uwagi, pytania? Potem pójdę dalej.

Cztery atrybuty drugiej szlachetnej prawdy, prawdy o pochodzeniu dukkha

Teraz mówimy o czterech atrybutach prawdziwe początki. Wyjaśniłem już, że oznacza to ignorancję, cierpienia i… karmy—zanieczyszczonych karmy które tworzy. Tutaj pragnienie jest przykładem prawdziwe początki. Zauważyłeś, że kiedy zrobiliśmy prawdziwa dukkha że pięć skupisk było przykładem. Pięć skupisk jest nietrwałych. Pięć skupisk ma naturę dukkha. Pięć agregatów jest pustych. Pięć skupisk jest bezinteresownych. Oto przykład pragnienie.

Pragnienie jest głównym przykładem przyczyny lub pochodzenia naszej dukkha. Więc dlaczego pragnienie? Ignorancja jest korzeniem, ale dlaczego? pragnienie? Cóż, ponieważ kiedy patrzymy na swój umysł przez większość czasu, jesteśmy pragnienie coś. Jesteśmy pragnienie nie oddzielać się od przyjemnych rzeczy, prawda? Jesteśmy pragnienie być oddzielonym od nieprzyjemnych rzeczy. Kiedy wszystko jest neutralne, jesteśmy pragnienie żeby to się nie zmieniło. Nasz umysł jest stale pragnienie. To chce. Umysł jest lepki. Umysł nie tylko mówi, że coś tam jest. Mówi: „Och, ta rzecz sprawia mi przyjemność; ta rzecz sprawia mi ból; to nie ma na mnie wpływu”. Dlatego pragnę go mieć; Pragnę się go pozbyć; Pragnę, żeby to się nie zmieniło – zawsze to pragnienie. Rozumiesz, o co mi chodzi? Czy masz w sobie to poczucie? Umysł nigdy nie jest spokojny, prawda? Zawsze czegoś chce.

Pragnienie jest ważnym czynnikiem psychicznym, który bardzo silnie pojawia się w momencie śmierci. W chwili śmierci oddzielamy się od ciało i umysł. Ignorancja wariuje. Nasz ignorancki umysł wariuje i mówi: „Jeśli nie mam ciało i pamiętaj, kim będę?” Więc pragniemy. Nie chcemy być oddzieleni od teraźniejszości ciało i umysł. Pragniemy zdobyć nowy ciało i umysł. Ten pragnienie powoduje karmy dojrzeć. Kiedy karmy dojrzewa, to rzuca nas w to, czym będzie nasze następne odrodzenie. Zgodnie z tym, kim jesteśmy pragnienie bo w chwili śmierci, to pewne karmy dojrzewa. To sprawia, że ​​pewien rodzaj odrodzenia wydaje się bardzo atrakcyjny dla naszego umysłu i umysł kieruje się ku tej sytuacji.

W chwili śmierci nie ma takiej duszy, która jakby unosiła się nad, poza ciało, siada na chmurze, patrzy w dół i mówi: „Kim będą moi rodzice? Biorę rozmowy kwalifikacyjne, aplikacje. Kto chce być moimi rodzicami? Och, ty? Nie, dziękuję. Ty? Być może." To nie tak. Umysł jest pragnienie, umysł jest niespokojny, umysł chce tożsamości, chce ciało. To sprawia, że karmy dojrzewać i według czego karmy dojrzewa, albo przyciągnie nas, powiedzmy, człowiek ciałolub zwierzę ciałolub jakikolwiek inny rodzaj ciało w różnych sferach. Pragnienie jest bardzo silny. Zawsze mówią, uważaj, czego chcesz, możesz to dostać.

  1. Rozwiązania

    Jeśli spojrzymy na cztery atrybuty prawdziwe początki, pragnienie i karmy są przyczynami dukkha, ponieważ są jego korzeniem i dzięki nim dukkha stale istnieje. Kiedy rozważamy to – tamto pragnienie i karmy są przyczynami naszej dukkha – pomaga nam dostrzec, że nasza dukkha, niezależnie od tego, czy jest to wszystko niezadowalające Warunkidukkha bólu, dukkha zmiany czy dukkha wszechobecnego uwarunkowania, wszystko to ma przyczyny. Nie dzieje się to po prostu przypadkowo lub bez przyczyny. Wiesz, że kiedy dzieje się coś złego, zawsze pytamy: „Dlaczego ja?” Kiedy zdamy sobie sprawę pragnienie i karmy są przyczynami dukkha, ponieważ są jej korzeniem i dzięki nim dukkha stale istnieje – kiedy to rozumiemy, nie mówimy: „Dlaczego ja?” Dzieje się tak, ponieważ teraz wiemy: „Dlaczego ja? To dlatego, że mam ignorancję, a więc mam nieszczęścia. To one napędzają moje działania. Działałem z tego i to stworzyło powód, dla którego mam teraz tę bolesną sytuację. Nie ma nikogo innego do obwiniania. Prawdziwe źródło, prawdziwe źródło całej mojej nędzy jest wewnątrz.”

    To wielka rzecz do zrozumienia. Mówię to, ponieważ ciągle przypisujemy źródło naszego nieszczęścia komuś lub czemuś poza nami, czyż nie? Dlaczego jestem nieszczęśliwy? Bo robi to moja matka i robi to mój ojciec. Dlaczego jestem nieszczęśliwy? Ponieważ moje dzieci to robią, a oni tego nie robią. Dlaczego jestem nieszczęśliwy? Cóż, ponieważ rząd – zapomnij o tym, rząd nie działa. Dlatego jestem nieszczęśliwy. Nasz rząd nie działa w dzisiejszych czasach, prawda? Kiedy to się stało? Cóż, mieliśmy złudzenie. Miałem wcześniej iluzję. Kiedy jesteś jak w piątej klasie, masz tę iluzję, że naprawdę istnieje wolność i sprawiedliwość dla wszystkich. Potem dorośniesz i to jak, huh!

    Więc tak, zawsze myślimy: „Mam problemy z powodu kogoś lub czegoś na zewnątrz i gdyby tylko zmienił się świat zewnętrzny. Gdyby tylko wszyscy posłuchali mojej mądrej rady; i zrobili to, co chciałem, żeby zrobili, kiedy tego chciałem, wtedy świat byłby wspaniały”, prawda? Tak właśnie żyjemy. Zawsze staramy się, aby wszyscy i wszystko robili lub byli tym, czym chcemy, aby robili lub byli – a świat nigdy z nami nie współpracuje. Ale nie rezygnujemy z prób. Ciągle próbujemy ustawić nasze kaczuszki. Zawsze mam ten obraz, pamiętasz, kiedy byliśmy dzieckiem w wannie? Miałeś swoje małe plastikowe kaczuszki i ustawiasz swoje małe kaczuszki w szeregu. W naszym życiu zawsze staramy się ustawić nasze kaczki. Różowa i niebieska — i zdobądź je w wybranej przez nas kolejności. Ale potem wszystkie kaczki się ruszają. Nasze małe plastikowe kaczuszki nie chodzą tam, gdzie chcemy, a my jesteśmy niesamowicie sfrustrowani.

    Ta pierwsza pomaga nam zrozumieć, że cała nasza dukkha nie powstaje spontanicznie, przypadkowo, bez przyczyn. Powstaje z przyczyn, które są w nas samych, a nie z powodu innych ludzi. Kiedy to widzimy, ma to naprawdę bardzo silny efekt. To dlatego, że musisz przestać narzekać. Czy możesz to sobie wyobrazić, przestań narzekać? O czym będziemy rozmawiać przez cały dzień? Mam doktorat z narzekania. Jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebować skargi, mogę wymyślić jedną, dwie lub sto, w ten sposób! Nic nigdy nie jest satysfakcjonujące, więc większość życia spędzam na narzekaniu. Czy ty? Więc kiedy naprawdę zdamy sobie sprawę, że nasze cierpienie nie jest przypadkowe i bezprzyczynowe, a prawdziwa przyczyna tkwi w środku – oznacza to, że musimy przestać narzekać. Wow!

    Nie tylko przestajemy narzekać; musimy przyjąć odpowiedzialność za własne życie. Musimy powiedzieć: „Dlaczego jestem nieszczęśliwy? To z powodu wyborów, których dokonałem”. Wolałbym winić innych ludzi. Psychologia nauczyła mnie, że pierwszymi ludźmi, których winię, są moi rodzice. Więc to jest: „Dlatego jestem tak spieprzony z powodu moich rodziców”. Jak możesz zostać dobrym rodzicem, jeśli wszystko, co robisz, to obwinianie własnych rodziców?

  2. Origin

    Drugi, pragnienie i karmy są początkiem dukkha, ponieważ wielokrotnie wytwarzają one wszystkie różnorodne formy dukkha. Utrapienia i karmy tworzymy nie tylko trochę naszych problemów i trudności, ale wszystko to. Więc zrozumienie tego rozwiewa ideę, że nasza niezadowalająca Warunki pochodzą tylko z jednej przyczyny, na przykład z byłego męża lub byłej żony. Nie, żartuję. Cóż, może nie. Obala ideę, że dukkha pochodzi z jednej przyczyny – takiej jak pierwotna substancja lub coś w tym rodzaju. Ludzie mają różne wyobrażenia filozoficzne na temat przyczyny ich nieszczęścia. W rzeczywistości rzeczy zależą nie tylko od jednej przyczyny, ale od wielu przyczyn i wielu Warunki, prawda? Aby roślina mogła rosnąć, nie potrzebujesz tylko nasion. Potrzebujesz wody, nawozu, słońca. Potrzebujesz wielu czynników. W ten sam sposób, aby wydarzyło się nasze cierpienie i zaszło nasze szczęście, zależą one od wielu przyczyn i Warunki, wiele czynników — nie tylko jeden — wiele. Przejdę szybko przez pozostałe dwie, więc przynajmniej dokończymy dwie z czterech szlachetnych prawd.

  3. Silna produkcja

    Pragnienie i karmy są silnymi producentami, ponieważ działają na siłę, aby wyprodukować silną dukkha, silną niezadowalającą Warunki. Zrozumienie tego obala pogląd, że nasza dukkha, nasza niezadowalająca Warunkipowstają z niezgodnych przyczyn — innymi słowy, takich jak zewnętrzny stwórca. Wielu ludzi myśli, że kiedy mają problemy, jest to wola Boża. Słyszysz to cały czas, prawda? To dziecko umarło. Czemu? Taka jest wola Boża. O mój Boże, Bóg nie brzmi jak bardzo miły facet, prawda?

    To zauważenie, że pragnienie i karmy są silnymi producentami (ponieważ działają na siłę, aby wyprodukować wszystkie nasze niezadowalające) Warunki) pomaga nam zrozumieć, że nasza nędza nie jest spowodowana przez jakiegoś zewnętrznego stwórcę. Zewnętrzny stwórca, który manipuluje nami jak marionetkami, sprawia, że ​​rzeczy się dzieją lub sprawiają, że w naszym życiu nie dzieje się coś innego. Ale zamiast tego nasz własny umysł, nasz własny pragnienie, nasza ignorancja, nasze cierpienia, nasze karmy, to są rzeczy, które tworzą nasze doświadczenie. Jak mówiłem wcześniej, kiedy dzieje się coś złego, mówimy: „Dlaczego ja?” Ilekroć dzieje się coś dobrego, nigdy nie mówimy: „Dlaczego ja?”

    Ale powinniśmy powiedzieć: „Dlaczego ja? Dlaczego mam dzisiaj dość jedzenia? Dlaczego mam przyjaciół? Dlaczego mam szczęście przyjść na nauki Dharmy?” To dlatego, że w przeszłości stworzyłem jakieś cnotliwe działania. Na te działania wciąż miała wpływ ignorancja, ponieważ nie rozumiałem, jak rzeczy naprawdę istnieją. Ale nadal miałam cnotliwe stany psychiczne i stworzyłam wiele dobrych przyczyn – bo mam wiele sprzyjających Warunki w moim życiu teraz. Ci sprzyjający Warunki nie stało się przypadkiem. Nie zdarzyły się z powodu jakiejś substancji, która przenika wszystko. Nie wydarzyły się z powodu jakiejś zewnętrznej siły, takiej jak Bóg Stwórca. Te dobre okoliczności, których doświadczyłem, wynikały z moich własnych działań, z moich własnych cnotliwych intencji.

  4. Stan

    Potem czwarty, pragnienie i karmyma Warunki ponieważ działają jak warunki współpracy dając początek dukkha. Zrozumienie, że nasza dukkha zależy od obu przyczyn i Warunki– ziarno plus woda, nawóz i inne rzeczy – obala pogląd, że nasza dukkha jest stała i niezmienna. Jest to ważna rzecz, ponieważ często, gdy doświadczamy bardzo ciężkiego cierpienia, czujemy, że nasze cierpienie jest stałe i niezmienne, czyż nie? Kiedy nasze uczucia są zranione i czujemy dużo psychicznego bólu, czy myślimy: „Och, to się zmieni i przeminie?” Czy masz ten pomysł? Kiedy czujesz się przygnębiony, czy myślisz: „Och, to tylko przemijający stan psychiczny?” Nie. Robimy wszystko tak ciężkie, tak solidne, tak betonowe. Czujemy, że rzeczy po prostu nie mogą się zmienić i rezygnujemy z siebie i innych ludzi.

    Właściwie, kiedy zrozumiemy to – tamto pragnienie i karmy jest Warunki ponieważ działają jak warunki współpracy z powodu naszych niezadowalających okoliczności – zaczynamy to dostrzegać, ponieważ rzeczy zależą od przyczyn i Warunki, jeśli zmienisz nawet przyczynę lub którykolwiek z tych Warunkiwynik musi się zmienić. Może to być naprawdę pomocne, szczególnie w sytuacjach rodzinnych, kiedy czujesz, że jest tam ta dynamika rodziny, która jest po prostu skonkretyzowana i jest całkowicie dysfunkcyjna. Czy kiedykolwiek miałeś takie uczucie? To tak: „Próbowałem wszystkiego, aby zmienić tę dynamikę rodziny i to się nie zmieni”. To zła koncepcja. Mamy tę koncepcję, ponieważ nie widzimy, że rzeczy zależą od przyczyn i Warunki; a jeśli zmienisz którekolwiek z tych Warunki w tej dynamice rodziny wszystko się zmienia. Jeśli przestaniemy odgrywać swoją rolę, inni ludzie nie będą mogli dalej odgrywać swojej roli.

    Wyzwaniem dla nas jest zaprzestanie odgrywania naszej roli, ponieważ jesteśmy bardzo przyzwyczajeni, bardzo tkwimy w naszej roli w dynamice rodziny. Również chcemy, aby inni ludzie się zmieniali bez naszej zmiany. „Ty się najpierw zmienisz, ja to zrobię”. Później myślimy: „Najpierw się zmieniam, ale nie wiem, jak się zmienić. Nie wiem, czy chcę się zmienić. Jeśli zmienię to kim będę? To znaczy, że muszę być miły dla mojego brata, czy ktokolwiek to jest? Musimy zrozumieć, że rzeczy zależą od przyczyn i Warunki tak więc, jeśli zmienimy choćby jedną okoliczność, cała rzecz musi się zmienić.

Zakończyliśmy dwie z czterech szlachetnych prawd. Jesteśmy w połowie drogi. Zrobiliśmy niezadowolenie i jego przyczyny, a jutro otrzymamy wyzwolenie i jego przyczyny. To jest marchewka. Musisz wrócić jutro rano. Nie możesz po prostu wskoczyć na statek tej nocy. Jutro jest dobre. Miłość i światło i błogość nadchodzi jutro.

Jakieś inne pytania, które ktoś mógłby mieć?

Publiczność: Czy powtórzyłbyś to drugie dla drugiej szlachetnej prawdy?

VTC: Pragnienie i karmy są źródłem dukkha, ponieważ wielokrotnie wytwarzają wszystkie różnorodne formy dukkha.

Może powinienem dać małą zapowiedź reklamy. To, czego uczę, to rozdział z książki Jego Świątobliwości Dalajlama jest to, miejmy nadzieję, wkrótce wyjdzie na jaw przez Wisdom Publications. To zapowiedź zapowiedzi. [Książka ta została później opublikowana przez Wisdom as Buddyzm: jeden nauczyciel, wiele tradycji.]

Publiczność: Czy masz na myśli zwyczajową siłę karmiczną, czy masz na myśli coś innego? Czy mógłbyś trochę wyjaśnić? karmy?

VTC: Co mam na myśli przez karmy jest działaniem – działaniem wolicjonalnym. Może to być działanie mentalne, dzięki któremu coś planujemy. Może to być działanie werbalne, sposób komunikowania się. Lub może to być działanie fizyczne. Karma nie jest niczym mistycznym i magicznym. Oznacza to tylko działania, które wykonujemy z naszymi ciało, mowa i umysł. Cały czas działamy i mamy intencje do tych działań. W zależności od rodzaju intencji, jaką mamy, działanie staje się cnotliwe, niecnotliwe lub neutralne – lub zdrowe, niezdrowe lub neutralne. Gdy akcja się kończy, pozostawia trochę, można powiedzieć, że z braku lepszego wyrażenia (choć nie jest to do końca dokładne) trochę pozostałej energii. Pozostawia jakiś ślad. Fakt, że akcja się wydarzyła, jest ważna i że po wydarzeniu akcja będzie napędzać coś innego, co wydarzy się w przyszłości. Dlatego nie chodzi o to, że tylko działamy, a jedyne efekty naszego działania to to, co nastąpi w ciągu następnych pięciu minut. Skutki naszych działań mogą nastąpić później w tym życiu, mogą wystąpić w przyszłych żywotach. To znaczy, wiemy to nawet na poziomie praktycznym. Załóżmy, że nie rozliczasz podatku dochodowego. Nie chodzi o to, że rezultat nastąpi w ciągu następnych pięciu minut. Rezultat może nastąpić później. Ale będzie rezultat.

Publiczność: W tym świadomy wybór działania, uwzględniający jego kontekst, czy…?

VTC: Tak, karmy może również obejmować uważne wybrane działanie pochodzące z cnotliwej motywacji. Oto co się wtedy dzieje. Nadal istnieje ignorancja, ponieważ nadal postrzegamy rzeczy jako niezależne, jako zewnętrzne, obiektywnie istniejące, ale odnosimy się do nich w cnotliwy sposób. Może pojawić się myśl: „Och, chcę być hojny. Chcę coś dać”. Lub: „Oto okazja, aby komuś pomóc. Chcę być miły.” Lub: „Ta osoba potrzebuje zachęty, mogę ją zachęcić”. Karma może być również dla naszych cnotliwych działań, które tworzą przyczynę szczęścia, ale wewnątrz samsarah. To jest zanieczyszczone karmy w tym sensie, że tworzy szczęście w ramach cyklicznej egzystencji. Aby mieć szczęście nirwany, potrzebujemy nieskażona karma nie ma na to wpływu ta ignorancja, która błędnie pojmuje rzeczywistość. Czy to odpowiada na twoje pytanie w porządku? Świadome wybrane działanie, to znaczy, że jest to dla nas z pewnością początek drogi, czyż nie? Zamiast działać „automatycznie” pod wpływem jakiegokolwiek pomysłu, który pojawia się w naszym umyśle, cofnąć się i mieć trochę miejsca. Na przykład: „Ten pomysł przyszedł mi do głowy, a teraz oceńmy, jaka jest wartość tego działania, jaka jest wartość niedziałania” – a następnie podejmowanie mądrych decyzji w naszym życiu.

To tyle na dzisiejszy wieczór. Wróć jutro rano. Ale w międzyczasie zastanów się, o czym rozmawialiśmy.

[Poświęcenie]

Czcigodny Thubten Chodron

Czcigodny Chodron kładzie nacisk na praktyczne zastosowanie nauk Buddy w naszym codziennym życiu i jest szczególnie uzdolniony w wyjaśnianiu ich w sposób łatwo zrozumiały i praktykowany przez ludzi Zachodu. Jest dobrze znana ze swoich ciepłych, pełnych humoru i klarownych nauk. Została wyświęcona na mniszkę buddyjską w 1977 roku przez Kyabje Ling Rinpocze w Dharamsali w Indiach, aw 1986 otrzymała święcenia bhikszuni (pełne) na Tajwanie. Przeczytaj jej pełną biografię.