Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Moc determinacji: zakorzeniona w żalu

Moc determinacji: zakorzeniona w żalu

Część serii nauk wygłoszonych podczas Zimowych Rekolekcji od grudnia 2011 do marca 2012 o godz Opactwo Sravasti.

  • Im większa jest nasza determinacja, tym bardziej jesteśmy w stanie powstrzymać się od krzywdy
  • Związek między siłą determinacji a siłą żalu
  • Przykłady wykorzystania mocy determinacji
  • Mając na uwadze długoterminowe korzyści z oczyszczenie

Wadżrasattwa 29: Moc determinacji, część 2 (pobieranie)

Kolejna część sadhany mocy determinacji mówi:

Następnie dokonaj następującego ustalenia. Zrobię co w mojej mocy, aby w przyszłości nie powtórzyć tych destrukcyjnych działań.

Wypowiadamy się z taką mocą, jak tylko potrafimy. Dzieje się tak dlatego, że im większa siła tej mocy determinuje lub zwiększa możliwość jej utrzymania. Myśląc o tym, odkryłem również, że nie sposób mówić o sile determinacji bez powrotu do potęgi żalu. Im więcej o tym myślę, tym bardziej widzę, że są ze sobą nierozerwalnie związane. Częściowo jest to, że siła żalu dostarcza tak wielu informacji na temat określania siły determinacji. Na przykład zrozumiesz, czym była akcja i jaka była jej waga karmy Utworzony. Czy to było kompletne? karmy? Do kogo to było? Widzimy cierpienie, którego doświadczyliśmy w przeszłości i miejmy nadzieję, poprzez zrozumienie nieco o karmy, zrozumiemy również skutki cierpienia w przyszłości. To naprawdę szczere, intensywne uczucie żalu napędza moc determinacji. Więc możesz złożyć obietnicę, której możesz szczerze dotrzymać Wadżrasattwa. Wiele z tego opiera się na tym.

To, co zdecydowałem się dzisiaj zrobić, to podać dwie hipotetyczne sytuacje, w których pojawiają się one w sile żalu i jak je wykorzystać, aby napędzać moc determinacji. To najlepszy sposób, w jaki wiem, jak to zrobić, ponieważ są tak połączone.

Medytujemy i myślimy o dziesięciu niecnotach. Jesteśmy teraz w stanie żalu w praktyce. Robimy to już od jakiegoś czasu i naprawdę znajdujemy w tym jakąś korzyść. Wróciliśmy do niecnoty zabijania. Pojawia się znikąd – pojawia się pomysł na wędkowanie na muchę z ciocią Martą. Myślisz, że to trochę dziwne, wędkowanie na muchę z ciocią Martą. W tym momencie nie masz pojęcia, nigdy nie myślałeś o karmicznych wymiarach, ograniczeniach etycznych, etycznych rozważaniach na muchę z ciocią Martą. Czego nie lubić w wędkarstwie muchowym z ciocią Martą? Rzuciłeś stresującą pracę, jesteś z ciotką – którą absolutnie uwielbiasz – jedziesz przez dwa dni do Glacier Park, jedziesz piękną drogą, parkujesz samochód i rozbijasz obóz. Jest pięknie, gwiazdy świecą, niebo jest niebieskie, ryby pyszne; smażenie ich na otwartej patelni z ziołami i masłem pod gwiazdami. Czego tu nie lubić? Poza tym to tylko ryby. Co to jest wielka sprawa?

To właśnie robi w naszych umysłach ignorancja. Poprzez moc oczyszczenie jest tam w górze, a ty na to patrzysz i to się zmienia. To jak romans i fantazja o wędkarstwie muchowym z ciocią Martą. Po raz pierwszy widzisz rzeczywistość tego doświadczenia taką, jaka jest. Po pierwsze, przez pięć dni w ciągu ostatnich pięciu lat celowo zabijałeś czujące istoty.

Ukończyłeś wszystkie cztery gałęzie z ogromną ilością przywiązanie a tak przy okazji, dorzućmy całą masę radości, aby dodać trochę więcej mocy do karmy. W tym momencie myślisz: „O mój Boże, romans zniknął”. Zasłona zniknęła i widzisz krzywdę, jaką wyrządziłeś innym żywym istotom. Jesteś przynajmniej intelektualnie świadomy skutków cierpienia, których doświadczysz, jeśli tego nie oczyścisz. Więc przenosisz tę intencję, tę szczerość, tę głębię żalu w moc determinacji. Mówisz do Wadżrasattwa, „Skończyłem wędkarstwo muchowe”. Robisz to z bardzo silnego, jasnego miejsca poznania. Nie ma wątpliwości.

Z drugiej strony, drugi przykład prawdopodobnie trwa od nieskończonych czasów — plotkowaliśmy. Jak powiedział kilka tygodni temu Zopa, plotki prawie cały czas zmieniają się w dzielącą i szorstką mowę. Robimy to prawie każdego dnia tygodnia. Nie ma znaczenia, z kim to robimy — przyjaciółmi, rodziną, kolegami, a nawet nieznajomymi w kolejce do zakupów. Nie mamy kontroli. Daje nam to uczucie jazzu, energii w naszym umyśle, jakbyśmy wiedzieli coś, czego nikt inny nie wie. Myślimy, że mamy jakąś moc, wiemy, że jest w nas coś wyjątkowego, kiedy zaczynamy rozmawiać, które zamieniają się w: „Czy możesz w to uwierzyć…”. Lub „Poczekaj, aż ci powiem…”. Lub „Jestem taki wściekły…”. Lub jakkolwiek zaczniesz wzór.

Trudne, ale i szczęśliwe w tym przypadku jest to, że skoro prawdopodobnie robisz to od nieskończonego czasu, to już doświadczasz jego skutków. Wyniki, takie jak słyszeliśmy w pracy, kilka bardzo niemiłych rzeczy mówiono o nas za naszymi plecami; rzeczy, które naprawdę zraniły nasze uczucia i naprawdę nas zdenerwowały. I że w rodzinie zaczyna się dysharmonia, ponieważ powiedziałeś, że ona powiedziała, że ​​oni powiedzieli; i to wszystko wskazuje na ciebie. Tak więc już teraz doświadczasz skutków tej ostrej i dzielącej przemowy.

Teraz przychodzisz do Wadżrasattwa znając skłonność. Kiedy przychodzisz do Wadżrasattwa a ty mówisz: „O rany, co mogę tu szczerze powiedzieć? Za jakieś trzy dni wracam do rodziny na święta, a to nie jest dobry czas na składanie obietnicy tak długo. Więc obiecuję ci Wadżrasattwa przez następne dwa dni nie powiem nikomu nic niemiłego”. I to jest najlepsze, co możesz zrobić.

W obu tych przykładach jest to ten sam poziom siły determinacji przeniesiony z siły żalu, która napędza obietnicę – tak długo, jak możesz ją dotrzymać. Dodatkową trudną rzeczą, którą musimy sobie uświadomić, jest to, że zabijająca (jesteśmy tak jasni co do determinacji, aby nie robić tego ponownie z powodu ciężkości karmy, i zakończeniem karmy) mamy dużo do zrobienia. Pomyśleliśmy, że odebraliśmy życie co najmniej dwudziestu trzem czującym istotom w ciągu pięciu lat i musimy oczyścić te karmiczne nasiona. Tak ciężki karmy jest teraz w naszych strumieniach umysłu i będziemy musieli nieustannie to oczyszczać.

Z drugiej strony szorstką mowę, choć nie tak ciężką, choć wciąż pełną, musimy oczyścić – już doświadczasz skutków cierpienia. Ale trudność zerwania z nałogiem i dotrzymanie obietnicy będzie znacznie trudniejszą częścią siły determinacji. Żal będzie naprawdę musiał być silny i naprawdę jasno określić skutki cierpienia i krzywdy, które wyrządziłeś, aby naprawdę to odczuć. To dwa przykłady tego, jak można wykorzystać moc determinacji.

Jest też kluczowy punkt, o którym mówił Czcigodny Chodron w zeszłym roku w Vajrapani, który naprawdę pieczętuje tę moc. Powiedziała, że ​​determinacja, aby nie robić pewnych zachowań, przezwyciężyć zaprzeczenie (jak w przykładzie wędkarskim) i uzasadnienie, dlaczego robimy niecnotę w pierwszej kolejności, musimy to jasno powiedzieć. Nie chodzi tylko o szczęście tego życia. Wspaniale, że zmieniamy nawyki, pielęgnujemy nasze dobre cechy, uzdrawiamy nasze relacje i pracujemy nad naszymi złość. Wszystko dobrze i dobrze. Korzyść krótkoterminowa jest bardzo pomocna i bardzo dobra. Ale mówi, żeby nie myśleć, że to wszystko, co ma do zaoferowania Dharma – szczęście w tym życiu, bycie milszą, łagodniejszą osobą.

Nie uzyskujemy pełnej, głębokiej korzyści z Dharmy i Buddanauk poprzez dążenie do wszystkich tych zmian w naszych nawykach, aby uczynić to życie szczęśliwszym i łatwiejszym. Chcemy to zrobić dla naszego wyzwolenia i pełnego przebudzenia lub oświecenia. Z pełnym przebudzeniem będziemy w stanie naprawdę odnieść korzyść. Więc dążymy do długoterminowej. Będziemy mieli krótkoterminową korzyść i to jest wspaniałe, ponieważ napędza nas to, abyśmy byli w stanie robić to tak długo, jak potrzebujemy, dla długoterminowej korzyści przebudzenia się dla dobra wszystkich istot. Bodhiczitta zawsze musi być naszą siłą motywującą do całej tej praktyki – a zwłaszcza, gdy dochodzimy do sedna mocy determinacji, gdzie tak naprawdę wydaje się, że dużo o nas chodzi. W rzeczywistości jest to wiele o pożytku wszystkich czujących istot.

To jest to, co do tej pory zebrałem i następnym razem dowiemy się, co Wadżrasattwa myśli o naszych obietnicach.

Czcigodny Thubten Semkye

Czcigodny Semkye była pierwszą świecką mieszkanką opactwa, która przybyła, aby pomóc Czcigodnemu Chodronowi w ogrodach i zarządzaniu gruntami wiosną 2004 roku. Została trzecią mniszką w opactwie w 2007 roku i otrzymała święcenia bhikszuni na Tajwanie w 2010 roku. Spotkała Czcigodnego Chodrona w Dharma Friendship Fundacja w Seattle w 1996 roku. Schroniła się w 1999 roku. Kiedy ziemia została nabyta dla opactwa w 2003 roku, Ven. Semye koordynował wolontariuszy do wstępnej przeprowadzki i wczesnej przebudowy. Założycielka Friends of Sravasti Abbey, przyjęła stanowisko przewodniczącej, aby zapewnić cztery niezbędne warunki dla wspólnoty monastycznej. Zdając sobie sprawę, że było to trudne zadanie do wykonania z odległości 350 mil, przeniosła się do opactwa wiosną 2004 roku. Chociaż początkowo nie widziała święceń w swojej przyszłości, po odosobnieniu Czenreziga w 2006 roku, kiedy spędziła połowę czasu medytacji, rozmyślając o śmierć i nietrwałość, Czcigodny. Semkye zdała sobie sprawę, że święcenia byłyby najmądrzejszym, najbardziej współczującym sposobem wykorzystania jej życia. Zobacz zdjęcia jej święceń. Czcigodny Semkye czerpie ze swojego bogatego doświadczenia w architekturze krajobrazu i ogrodnictwie, aby zarządzać lasami i ogrodami Opactwa. Prowadzi „Weekendy wolontariatu z ofertą”, podczas których wolontariusze pomagają w budownictwie, ogrodnictwie i gospodarce leśnej.

Więcej na ten temat