Siła żalu: nasze motywacje

Siła żalu: nasze motywacje

Część serii nauk wygłoszonych podczas Zimowych Rekolekcji od grudnia 2011 do marca 2012 o godz Opactwo Sravasti.

  • Rola uważności i introspekcji
  • Badanie naszych motywacji
  • Oczyszczanie karmy z poprzednich wcieleń

Wadżrasattwa 15: Potęga żalu, część 2 (pobieranie)

Znaczenie uważności i introspekcji dla właściwego żalu

Wciąż mamy siłę żalu. Wystarczy przypomnieć to, co powiedzieliśmy poprzedniego dnia, powodem do żalu jest nasze zrozumienie karmy. To idea, że ​​nie możemy znieść myśli o naszym przyszłym cierpieniu. To z kolei skłania nas do oczyszczenia działań, o których myśleliśmy. Mówiąc o tym, jak nauczyć się poprawnie żałować w sposób, który naprawdę napędza nasze… oczyszczenie, badamy działanie lub badamy, co było dolegliwością, która była w moim umyśle.

Wiesz, co się tutaj dzieje i Yangsi Rinpocze naprawdę położył na to palec. Powiedział:

Możesz mieć wszystkie informacje na temat karmy na świecie, ale jeśli nie będziemy mieć uważności i introspekcji, nie będziemy mieli żadnych oczyszczenie ponieważ nie zauważyliśmy tego, co zrobiliśmy.

To też jest naprawdę kluczowa sprawa. Ma ona zwrócić naszą uwagę na to, jakie działania należy porzucić – jakie są działania destrukcyjne; i jakie są działania, które chcemy mieć – jakie są korzystne. Jakie nieszczęścia pojawiają się w moim umyśle i powodują, że robię destrukcyjne działania? Naprawdę naucz się je identyfikować, myśleć o nich i wprowadzać tę uważność i introspekcję do naszych codziennych czynności. W ten sposób wiemy, kiedy i co powinniśmy oczyścić. Ta analiza jest naprawdę pomocna.

Jeśli robimy to na poduszce, najpierw spróbuj spojrzeć na żal z powodu przeszłych działań i rozebrać je na części. Co ja sobie myślałem? Co mnie do tego zmotywowało? Skąd to pochodziło? Odsłaniamy akcję. Otwieramy to. Przyjrzymy się. Im dłużej patrzymy, z czasem zaczynamy ujawniać prawdziwego winowajcę. Prawdziwym winowajcą, prawdziwym sprawcą czynu jest co? To nasz samolubny umysł. Ten umysł chwytający się jaźni; a potem natychmiast pojawia się umysł i mówi: „Najważniejsze jest moje szczęście”. To wtedy dolegliwość ogarnia nasz umysł i angażujemy się w działania, które teraz oczyszczamy, prawda?

Im więcej możemy analizować i zaczynamy to dostrzegać, tym zaczynamy oddzielać naszą tożsamość od postawy egocentrycznej. Zaczynamy dostrzegać, że to nie jest: „Jestem złą osobą”. Ale spójrz, w moim umyśle jest czynnik, który sprawia, że ​​robię rzeczy, których później żałuję. To pomaga nam pracować z częścią poczucia winy. Pomaga nam również naprawdę pielęgnować poczucie, że wróg nie jest na zewnątrz. Widzimy, że wróg jest naprawdę egocentryczną myślą, która tak nas napędza. To jedna z wielkich korzyści spędzania tego czasu z żalem.

Weryfikacja naszej motywacji do żalu

Inną rzeczą związaną z prawidłowym żałowaniem lub właściwym żałowaniem jest zwracanie uwagi na to, co jest naszą motywacją do żalu. Czasami możesz tam wejść i zacząć przyglądać się sytuacji, a cała sprawa brzmi: „O mój Boże! Powiedziałem tę straszną rzecz. Co oni o mnie pomyślą? Już nigdy nie będą się o mnie troszczyć. Nie pozwolą mi znowu mieć tej pracy. Nie będą mnie promować, bo mój język jest taki szorstki” i tak dalej. Możesz w ten sposób spędzić dużo czasu żałując, ale czy to żal? Naprawdę? Nie, to znowu wszystko o mnie. To dotyczy ośmiu światowych trosk, troski o naszą reputację.

Gdybyśmy zamiast tego wzięli ten sam przykład i żałowali, że pojawiło się utrapienie, lub dlatego, że skrzywdziłem coś innego? Potem przeanalizowaliśmy to z innego miejsca, ale nie chodzi tylko o mnie. Widzisz różnicę?

Jest to więc miejsce, w którym umysł, który czuje się naprawdę winny, może się zawiesić. To dlatego, że nasza motywacja do żalu jest zła dla mojej reputacji. Albo naszą motywacją jest to, że źle wyglądam; albo krzywdzę ludzi, a teraz mnie nienawidzą. To może być prawda i może to być bolesne. Ale pod tym kultywujemy świadomość, że zaangażowaliśmy się w działanie pochłonięte przez nieszczęście i stworzyliśmy sobie wiele cierpienia w przyszłości.

Żałujemy działań, które zrobiliśmy w poprzednich życiach

Mówiliśmy o pierwszej połowie pierwszego wiersza tego akapitu:

Poświęć trochę czasu na przeglądanie szkodliwych fizycznych, werbalnych i umysłowych działań, które wykonałeś, zarówno tych, które pamiętasz, jak i tych, które stworzyłeś w cennych życiach, ale których nie możesz sobie przypomnieć.

Zastanawialiśmy się nad negatywnymi działaniami, które zrobiliśmy. A druga połowa tego pierwszego zdania mówi, aby odzwierciedlić zarówno te, które pamiętasz, jak i te z poprzedniego życia, których nie pamiętasz. To przenosi nas w zupełnie inną sferę rzeczy, których możemy żałować. Jego Świątobliwość Dalajlama ma o tym bardzo ciekawy sposób myślenia. Mówi, że możesz wątpić czy przeszłe negatywne działania pozostawiły ślad w twoim umyśle. Ale, mówi, spróbuj tego eksperymentu. Jeśli tylko przez chwilę przyjrzysz się swojemu umysłowi i zauważysz, jak konstruktywnie działasz, wykonując pozytywne działanie, nasza motywacja jest zwykle dość słaba. Wiesz, jesteśmy rozkojarzeni. Powiedz, robimy miskę na wodę ofiary: jesteśmy rozkojarzeni, nie jesteśmy bardzo obecni, na końcu zapominamy poświęcić zasługę. Mówi, że pozytywne działanie wymaga z naszej strony dużego wysiłku — jak zmęczony osioł niosący ciężki ładunek na wzgórze. To ciężar, który nosimy, gdy próbujemy wykonać nasze pozytywne działania.

Z drugiej strony powiedział, że kiedy mamy do czynienia z okolicznościami, kiedy negatywne działanie natychmiast spełni nasze pragnienie, to nasze ciało, mowa i umysł są całkowicie pochłonięte wykonywaniem tego działania. Robią to łatwo, mówi, jak woda spływająca ze wzgórza. Bardzo łatwo, umysł po prostu mówi „Wshooh!” I odchodzimy. Mówi, że jest to wskazówka, że ​​jesteśmy bardziej przyzwyczajeni do działań negatywnych niż do działań konstruktywnych. A to, mówi, jest oczywiście znakiem, że robiliśmy to w poprzednich żywotach. Mówią, że od nieskończonych czasów zrobiliśmy wszystko, byliśmy wszystkim. Więc zacznij przyglądać się, jaki jest teraz nasz nawyk? Skąd to pochodzi? Co mogłem zrobić w przeszłości? Co mogłem zrobić w poprzednim życiu?

Weźmy przykład z poprzedniego dnia, kiedy zabiliśmy komara. Ten sam umysł, który łatwo wali się bez myśli, jest tym samym rodzajem umysłu, który w odpowiednich okolicznościach może brzmieć: „Och! Precz z głową. Masz legiony ludzi, którzy jako król lub królowa po prostu odrzucasz z tego samego powodu, dla którego zmiażdżysz komara. Możemy tu trochę pobawić się wyobraźnią i zacząć przyglądać się, jakie są teraz moje mentalne nawyki? Skąd to mogło pochodzić? Co mogłem zrobić w przeszłości? Do jakich działań jestem przyzwyczajony?

Jedna rzecz, o której dużo myślę, to ile razy byłem żołnierzem? Jak w historii ludzkiego świata, ile razy byliśmy żołnierzami? Chętnie lub niechętnie angażowaliśmy się w działania, których chcieliśmy lub nie chcieliśmy robić. Ale tego rodzaju rzeczy pojawiają się raz za razem; i jakie nawyki umysłowe mogły z tego wynikać? Więc wróćmy i oczyśćmy to życie, to życie i to życie. Dzięki tej praktyce naprawdę możemy poświęcić trochę czasu na pracę nad eonami naszych negatywnych działań.

Jutro przejdziemy do drugiego akapitu.

Czcigodny Thubten Chonyi

Czcigodny Thubten Chonyi jest zakonnicą w tradycji buddyzmu tybetańskiego. Studiowała u założyciela opactwa Sravasti i ksieni Ven. Thubten Chodron od 1996 roku. Mieszka i trenuje w opactwie, gdzie otrzymała święcenia nowicjatu w 2008 roku. Pełne święcenia kapłańskie przyjęła w Fo Guang Shan na Tajwanie w 2011 roku. Czcigodny. Chonyi regularnie uczy buddyzmu i medytacji w Unitarian Universalist Church w Spokane, a czasami także w innych miejscach.