Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Oczyszczanie niecnoty: Zabijanie i kradzież

Oczyszczanie niecnoty: Zabijanie i kradzież

Część serii nauk wygłoszonych podczas Zimowych Rekolekcji od grudnia 2011 do marca 2012 o godz Opactwo Sravasti.

  • Znaczenie bycia konkretnym podczas oczyszczania niecnoty
  • Co stanowi pełne działanie
  • Cztery karmiczne gałęzie zabijania
  • Cztery karmiczne gałęzie kradzieży

Wadżrasattwa 20: Oczyszczenie ukończenia ciało, Część 1 (pobieranie)

Oczyszczanie ciała

Dzisiaj będę mówić o oczyszczenie of ciało. Jak wskazuje Gesze Sopa: Budda był dla nas bardzo miły. Skondensował wszystkie niecnoty, które możemy zrobić, w 10 – nie 21, nie 108, nie nasza ulubiona liczba 111, ale 10. Myślę, że to po to, abyśmy mogli poczuć, że możemy odnieść jakiś sukces dzięki oczyszczenie myśląc, że jest ich 10 i niewiele więcej.

Zobaczmy, co mówi sadhana o tej części praktyki:

Twoje niepokojące postawy i negatywności w ogóle, a w szczególności te ciało, przybrać postać czarnego atramentu. Choroba przybiera postać ropy i krwi, a dolegliwości spowodowane przez duchy pojawiają się w postaci skorpionów, węży, żab i krabów. Wypłukane przez światło i nektar, wszystkie opuszczają twoją ciało przez dolne otwory, jak brudny płyn wypływający z rury odpływowej. Poczuj się całkowicie pozbawiony tych problemów i negatywności: nigdzie już ich nie ma.

Jak przypomniał nam Czcigodny Chodron – była to pierwsza rozmowa podczas odosobnienia – kiedy myślimy o tej wizualizacji, nie myślmy o tych rzeczach znajdujących się w nas (jak skorpiony i tak dalej). Kiedy po raz pierwszy usłyszałem tę praktykę i uczyłem się jej w Cloud Mountain [Centrum odosobnień], myślałem, że właśnie to wizualizowano we mnie. Pomyślałem: „Obrzydliwe! To jest naprawdę obrzydliwa praktyka. Nie chcę tego robić”. Więc nie myśl tak. Po prostu wizualizujemy te rzeczy wychodzące w ten sposób, a nie to, że są w nas. Potem idą do Pana Śmierci, który ma szeroko otwarte usta i przyjmuje ich. Na koniec oczyszczenie podczas sesji zamyka usta i zamyka je podwójnym dordże – i odchodzi z naszymi negatywnościami. Nie zostawia ich gdzieś pod nami. Miejmy to na uwadze. To tylko przypomnienie techniki.

Te dziesięć cnót podzielono na trzy grupy, a trzy, o których dzisiaj mówię, to te z ciało. Zabijają, kradną i popełniają przestępstwa seksualne. Kiedy Gesze Wangdak był tu kilka lat temu, o którym mówił oczyszczenie. Wielokrotnie podkreślał, że kiedy myślimy o tym, co chcemy oczyścić, należy być bardzo konkretnym. Przypomnij sobie, kto tam był, postaraj się zapamiętać dokładnie słowa, które zostały wypowiedziane, co zrobiliśmy, gdzie to się odbyło, wszystko.

Kiedy wróciłem i sprawdziłem, co się dzieje, a kiedy robimy te rzeczy, widzę, jak doskonała jest ta rada. Mówiąc bardziej konkretnie, naprawdę dobrze jest sprawdzić w lamrim o tym, co wiąże się z każdym z tych działań. Lama Congkhapa mówi:

…że aby jakiekolwiek działanie było kompletne i [i aby] przyniosło najcięższe skutki karmiczne, muszą być obecne cztery elementy lub gałęzie. Przedmiot, kompletna intencja, która dzieli się na trzy (obejmujące prawidłowe rozpoznanie przedmiotu, intencję wykonania działania, dolegliwość), a następnie faktyczne działanie i zakończenie działania.

Jeśli któregoś z nich brakuje, gdy robimy coś negatywnego, ciężar karmiczny nie jest tak ciężki.

Teraz, kiedy usłyszałem to po raz pierwszy, pomyślałem: „Och, więc buddyści mają sposób na lżejszą jazdę”. Myślałem, że to nie było takie dobre – ale nie o to chodzi. Chodzi o to, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym umyśle, kiedy wykonujemy te destrukcyjne działania. Jeśli nie słyszymy nauk o destrukcyjnych działaniach ciało na przykład możemy pomyśleć (i myślałem w ten sposób w przeszłości): „Cóż, jestem całkiem dobrą osobą. Nikogo nie zabiłem. Niczego nie ukradłem – przynajmniej nie tam, gdzie w grę wchodziłoby prawo. I nie zrobiłem z moim zachowaniem seksualnym niczego, co znowu wiązałoby się z postawieniem zarzutów. Myślę więc, że zamierzam je pominąć i przejść do negatywności mowy i umysłu itp. ” Kiedy przyjrzysz się dalej lamrim tak nie jest, wcale.

Niecnota zabijania i jego cztery karmiczne gałęzie

Zacznę od zabijania. Pierwszą gałęzią zabijania jest obiekt, a zabijając go musi być inna żywa czująca istota. Z buddyjskiego punktu widzenia, jak wszyscy wiemy, zabijanie każdej czującej istoty, nawet najmniejszego owada, jest zabijaniem.

Zamierzam na chwilę przejść trochę styczną. Wszyscy dorastaliśmy w gospodarstwach domowych, w których znajdowała się broń masowego rażenia. (Myślę, że kiedy wypowiadamy te słowa w sieci WWW, możemy nakłonić do podsłuchu CIA, a także FBI, i to dobrze, jeśli dziś słuchają przemówienia Dharmy). Myślę o tym. [Podnosi zdjęcie packi na muchy] Czy ktoś inny, kto dorastał w gospodarstwie domowym, miał to? Powiem, co to jest, ponieważ wiem, że dla ludzi, którzy przepisują te przemówienia, wizualizacje nie działają. Więc en Espanola to matamoscas, po niemiecku to fliegenklatshe, a po angielsku, przynajmniej w Kanadzie, to packa na muchy. Czy nazywasz to inaczej w Stanach?

Łapa na muchy — z tymi słowami od samego początku jest duży problem. Przynajmniej Hiszpanie i Niemcy są w tym szczerzy. Mata oznacza zabić: to jest do zabijania much. Fliegenklatshe: służy do zabijania much. Po angielsku packa na muchy. Co im robimy? Łaskotanie ich? Dając im małe błogosławieństwo? Więc teraz zaprzeczamy temu, co właściwie robimy. To broń masowego rażenia, na której dorastałem – zabijamy ich. Przynajmniej tak mnie nauczono. Jest tu kilka rzeczy do oczyszczenia.

Druga gałąź to całkowita intencja. Trzeba rozpoznać czującą istotę, którą chcesz zabić. Na przykład, jeśli chcę zabić pająka miotłą, bo jestem zirytowany (a oczywiście nie jestem w tym momencie buddystą), ale widzę pająka i mam awersję i idę go uderzyć. Właśnie kiedy schodzę na podłogę z miotłą, zamiast tego trafiam w muchę. To jest niekompletne działanie. Tak, zabiłem coś, ale nie zabiłem pająka. Musimy zabić czującą istotę, którą zamierzaliśmy zabić. Wtedy motywacją lub zamiarem jest zrobienie tego. Musi być obecna motywacja, która oczywiście jest zawsze przy użyciu packi na muchy. Jeśli na przykład zabijemy żywą istotę przez przypadek, nie ma zamiaru zabijać, więc brakuje motywacji.

Przyczyną motywacji, która skłania nas do zabijania, może być jeden z następujących stanów chorobowych. W przypadku, gdy chcemy jeść mięso lub ryby, jest to prawdopodobnie pragnienie. Jeśli chcemy kogoś skrzywdzić, to motywacją jest: złość. Jeśli jesteśmy zaangażowani w składanie ofiary ze zwierząt, wówczas stanem cierpienia jest ignorancja. Czcigodny Chodron nauczał również, że zwykle to, co jest obecne w zabijaniu, to cierpiący stan złość. Jest chęć zniszczenia. Często może zacząć się od ignorancji lub przywiązanie.

Faktycznym działaniem podczas zabijania jest zabicie czującej istoty za pomocą trucizny, mantr, broni lub czegoś podobnego. Nie ma znaczenia, czy robisz akcję zabijania, czy masz kogoś innego, oba te elementy stanowią kompletność karmy.

Na przykład jeden z przyjaciół mojego taty w Albercie jest przewodnikiem i konfekcjonerem. Robi to od dziesięcioleci. Co roku zabiera ludzi w góry, w te przepiękne miejsca. Ludzie z całego świata wiedzą o tym facecie i płacą mu dużo pieniędzy. Wychodzą w poszukiwaniu trofeów. Myśliwi muszą kupić specjalne licencje; płacą ogromną kwotę, aby dostać się do Rocky Mountain House. Tam zaczynają i ruszają w góry. Szukają tych baranów, dużych rogatych owiec lub niedźwiedzi grizzly. Jeśli im się powiedzie i zabójstwo się wydarzy, przyjaciel mojego taty również otrzyma karmiczny skutek tego zabójstwa. Co ciekawe, ten przyjaciel mojego taty już doświadcza rezultatów. Ma bardzo poważne problemy zdrowotne, których lekarze nie potrafią zdiagnozować. Należy o tym pamiętać.

Zakończenie akcji następuje, gdy czująca istota umiera przed nami. Na przykład, jeśli pójdę uderzyć muchę bronią masowego rażenia i uderzę ją, ale nie ginie natychmiast. Potem mam atak serca i umieram, zanim zrobi to mucha, to nie jest pełna akcja. Znowu, jeśli go uderzę i mucha zostanie ranna, ale nie umrze, to nie jest to pełna akcja. Może chciałem go zabić, ale nie umarł. Zabicie kogoś przypadkowo nie jest pełną czynnością zabijania. Również jeśli jesteśmy zmuszeni do zabicia, nie jest to pełna akcja.

Wróćmy do mojego doświadczenia z zabijaniem owadów. Dorastałem w gospodarstwie domowym, w którym packa na muchy była tylko narzędziem, które było w domu. Robiliśmy to cały czas. Nie pamiętam, żebym się tym cieszył i dużo o tym myślałem. Niektórzy z nas mogą powiedzieć: „To nie moja wina. To wina moich rodziców, bo mnie tego nauczyli”. Dajmy odpocząć naszym rodzicom. Urodziliśmy się w tym gospodarstwie domowym z powodu naszych karmicznych działań w przeszłości, a oni po prostu robią, co w ich mocy. Tak samo jest z nimi – dorastali w domach, w których nauczono ich tego robić. Więc weźmy odpowiedzialność tam, gdzie jest to należne i naprawdę weźmy to sobie do serca.

Oto kolejny przykład zabijania w moim życiu. Dorastałam w domu, w którym na szczęście nie zdarzało się to zbyt często, ale moja matka chrzestna bardzo lubiła łowić ryby. Byliśmy całą gromadą katolików chodzących w piątki na ryby. Tak właśnie robią katolicy, w piątki jedzą ryby. Więc nie widziałem w tym nic złego. Chodziliśmy do tego bardzo pięknego strumienia o nazwie Prairie Creek. To, co mi się w nim podobało, to to, że zawsze był piękny dzień. Nie można łowić ryb, gdy wieje wiatr – one nie gryzą. Było ciepło, było pięknie, szliśmy na piknik, zabieraliśmy psa rodzinnego. Wszyscy byli spokojni, bo nie wolno krzyczeć wokół ryb. Więc to było po prostu idylliczne – z wyjątkiem tego, że wszyscy zabijamy ryby. (Zawsze oddawałem rybę komuś innemu do zabicia.)

W moim umyśle jako dziecko myślałem: „To jest cnotliwe”. Moja rodzina nie miała dużo pieniędzy i pomyślałem: „Oto my, jako dzieci, pomagamy rodzicom kłaść jedzenie na stół”. Czy to nie jest dobra rzecz? Proszę bardzo, z ignorancją, prawda? Byłem też zakochany w Indianach północnoamerykańskich; fakt, że wyjdą na ryby i po prostu zabiorą to, czego potrzebują, i nakarmią swoją rodzinę. W tamtym czasie wszystko to uważałem za cnotliwe. Nie miałam pojęcia.

Niecnota kradzieży i jej cztery karmiczne gałęzie

Kradzież: przedmiotem kradzieży jest przedmiot będący własnością innych, w tym podatki, opłaty za przejazd, wszystko, za co mamy płacić, a czego nie. Obejmuje to zabranie czegoś, co nie zostało nam dane lub zaoferowane. Jak mówi Czcigodny Chodron, co jest bardzo jasne: „… coś, co nie zostało zaoferowane”. Może to być również coś, co ktoś utracił. To jest interesujące. Jeśli zrezygnowali z przedmiotu, a my go znajdujemy, najwyraźniej skutek karmiczny dla nas nie jest tak wielki. Ale jeśli nadal są bardzo przywiązani do tego obiektu, a my go znajdujemy i bierzemy go, i nie próbujemy go oddać ani nie znaleźć właściciela, wtedy karmiczny skutek jest cięższy.

Druga gałąź kradzieży to całkowity zamiar. Myśl lub percepcja w momencie kradzieży musi być jednoznaczna. Na przykład, jeśli wyjdę na podwórko i zamierzam ukraść „Haroldinę, starą ciężarówkę” i przez przypadek wezmę „Meinhoffera [inny pojazd]”, nie ukończyłem pełnej akcji kradzieży z opactwa .

Następna część to intencja. Zamierzamy ukraść przedmiot. Czasami naszą motywacją może być złość kiedy kradniemy. Pamiętam, że słyszałem o kilku moich znajomych, którzy zostali nagle zwolnieni z pracy. W przypływie wściekłości, wychodząc za drzwi (mogli mieć godzinę do wyjścia, posprzątania biurka i oddania kluczy) zabierali rzeczy. Byli tak wściekli. Możesz zobaczyć, jak umysł może się zmienić. To są ludzie, którzy normalnie by nie kradli, wcale.

Oto ulubiony. Znam wszelkiego rodzaju ludzi, którzy powiedzieliby mi: „Jestem średnio zarabiającą klasą dochodową i płacę te wszystkie podatki, których nie płacą bogaci, więc oszukuję mój podatek dochodowy. Rząd wyrywa mnie z lewej, prawej i ze środka. Nie zamierzam żądać wszystkich tych rzeczy. To jest kradzież. Oto kolejny ulubiony, o którym słyszałem. Mnie też to się zdarzyło. Byłem szczery — z wyjątkiem jednego razu. Tak więc kasjerka oddaje resztę i jest niedokładna, dała nam za dużo pieniędzy. Był jeden raz, kiedy tego nie zwróciłem uwagi. Pracowałem nad tym w oczyszczenie, Mogę ci powiedzieć. Niektórzy się radują, co pogarsza sytuację.

Trzecia gałąź robi rzeczywistą akcję. Ponownie, nie ma znaczenia, czy robimy akt kradzieży, czy ktoś inny to robi, wciąż tworzymy karmy. Inną bardziej subtelną formą kradzieży jest pożyczanie od kogoś pieniędzy bez zamiaru ich zwrotu.

Dopełnieniem akcji kradzieży jest myśl: „Teraz to mam”. Lub jeśli ktoś inny ukradnie to dla ciebie, to w chwili, gdy złodziej pomyśli: „Teraz to mam”, działanie karmiczne jest zakończone.

To się trochę przedłuża. Zatrzymam się tutaj i będę kontynuował następnym razem. Możesz pomyśleć o tym, o czym dzisiaj rozmawialiśmy.

Cóż, może opowiem tylko jedną krótką historię. Ta historia jest właściwie przerażająca, ponieważ jest przykładem tego, jak kradłem, gdy miałem cztery lata. To może pokazać nam przykład, w jaki sposób nasiona karmiczne nie są tracone. Są one przenoszone do przyszłych żywotów i napędzają nas do rzeczy, a my nie mamy kontroli. Pamiętam to wyraźnie. Miałem cztery lata i był to akt kradzieży z premedytacją. Zaplanowałem to i właściwie zacząłem to planować dzień wcześniej. To jest po prostu takie jasne w moim umyśle.

Wiedziałem, że powiem mamie, że pójdę się pobawić z moją przyjaciółką Theresą, która mieszkała dwa domy dalej. Miałem to wszystko zaplanowane. W dniu zbrodni wstałam wcześnie i poszłam do torebki mamy. Sięgnąłem do jej portfela i wyciągnąłem ćwierć dolara, 25 centów. Jak zwykle zjedliśmy śniadanie, a ona przygotowuje mnie do zabawy z Theresą. Czesa mi włosy i mówi: „Więc co zamierzasz dzisiaj zrobić z Theresą?” Mówię: „Och, nie wiem, prawdopodobnie będziemy bawić się na podwórku”. Ruszam. Ale nie chodzę do Theresy. Nadal do centrum Rocky i mam około czterech lat. Jest około 8:30 rano, więc kieruję się z tym kwartałem do chińskiej kawiarni na Main Street. Wiem, że chcę kupić batonika „Eight More”. Trasa, którą wybieram, nie jest dobrą trasą, bo jadąc w dół, mijam dom moich dziadków.

To jest naprawdę interesujące. W wieku czterech lat nie byłam zbyt wysoka, więc pomyślałam: „Och, i tak mnie nie zobaczą, kiedy będą wyglądać przez okno”. Więc idę ulicą, i oto kto zatrzymuje się po drugiej stronie ulicy oprócz mojego dziadka. Jestem sam, jest 8:30 rano. On tylko pomachał do mnie, a ja odmachałem i po prostu szedłem dalej. Myślę więc: „Pierwsza przeszkoda została pokonana”. (Z jakiegoś powodu nie zadzwonił do moich rodziców z pytaniem: „Czy wiedziałeś, że twoja córka jedzie do centrum?”). dwa domy dalej od chińskiej kawiarni. Wiem, że mojego taty jeszcze nie ma, więc nie ma problemu.

Wchodzę do chińskiej kawiarni i tam jest wielka gablota. Nie zamierzam kraść batonika, bo mam pieniądze. Po prostu pamiętam, jak to zauważyłem i mówię do faceta: „Chcę tego”. Daję mu pieniądze, a on wydaje resztę i jestem bardzo szczęśliwy. Teraz jestem w drodze do domu i idę na ulicę. Myślę, że jestem na rogu obok tego dużego hotelu. Nagle widzę, jak ten samochód zbliża się i zatrzymuje z piskiem opon. Wychodzi pielęgniarka zdrowia publicznego. Nazywa się Velma, stara przyjaciółka rodziny. Myślę: „Ok, to koniec, jestem złapany”.

Rzeczywiście, do tego czasu całe miasto mnie szuka. Teraz to nie jest era, w której ludzie muszą się martwić porwaniem dzieci. Było to miasto liczące niecałe 3,000 osób, ale wszyscy znają wszystkich. W tym czasie moja mama rozmawiała przez telefon i dowiaduje się, że nie jestem w domu Theresy i nie bawię się z Theresą. Gdzie jest ten dzieciak? Miasto się rozgląda i to pielęgniarka zdrowia publicznego mnie odnajduje. Ona jest bardzo miła. Nic mi nie mówi, ale wiem, że to koniec. Mówi: „Cześć, czy chciałbyś podwieźć do domu?” Mówię: „Nie, dziękuję, wolałbym chodzić”. Mówi: „Myślę, że byłoby dobrze, gdybyś pojechał ze mną”. Wtedy pomyślałem: „Hm, no, pewnie tak jest”.

W każdym razie zabiera mnie do domu. W tym czasie mojej mamy nie ma w domu, ale mama Theresy jest w moim domu i jest wściekła. Ona nawet daje mi klapsy. Idę i chowam się pod łóżkiem i przysięga sobie, że nigdy więcej nie będę kradł ani nie robił niczego, co jest w tej sferze. Nauczyłem się dużej lekcji: moc dojrzewania karmy i kradzież. Podczas oczyszczania musimy dużo myśleć.

Czcigodny Thubten Samten

Czcigodny Samten spotkał Czcigodnego Chodron w 1996 roku, kiedy przyszły Czcigodny Chonyi objął przyszłego Czcigodnego. Samten na wykład Dharmy w Fundacji Przyjaźni Dharmy. Rozmowa o życzliwości innych i sposobie jej prezentacji jest głęboko wyryta w jej pamięci. Four Cloud Mountain wycofuje się z Ven. Chodron, osiem miesięcy studiowania Dharmy w Indiach i Nepalu, jeden miesiąc pełnienia służby w opactwie Sravasti i dwumiesięczne odosobnienie w opactwie Sravasti w 2008 roku, podsyciły ogień do wyświęcania. Miało to miejsce 26 sierpnia 2010 (zobacz zdjęcia). Po tym nastąpiły pełne święcenia na Tajwanie w marcu 2012 r. (zobacz zdjęcia), stając się szóstym bhikszuni opactwa Śrawasti. Zaraz po ukończeniu studiów licencjackich, Ven. Samten przeniósł się do Edmonton, aby szkolić się na cielesnego mima. Pięć lat później powrót na uniwersytet w celu uzyskania tytułu Bachelor of Education otworzył drzwi do nauczania w zarządzie Edmonton Public School jako nauczyciel muzyki. Jednocześnie Czcigodny. Samten został członkiem-założycielem i wykonawcą Kita No Taiko, pierwszej japońskiej grupy perkusyjnej Alberty. Czcigodny Samten odpowiada za podziękowanie darczyńcom, którzy składają ofiary online; pomoc Czcigodnemu Tarpa w rozwijaniu i ułatwianiu kursów edukacyjnych SAFE online; pomoc w projekcie trzebieży lasu; tropienie knapsa; utrzymywanie bazy danych Abbey i odpowiadanie na pytania e-mailowe; i fotografowanie niesamowitych chwil, które nieustannie dzieją się w opactwie.

Więcej na ten temat