Bycie przyjacielem dla siebie

Bycie przyjacielem dla siebie

Część serii nauk wygłoszonych podczas Zimowych Rekolekcji od grudnia 2011 do marca 2012 o godz Opactwo Sravasti.

  • Znaczenie dbania o siebie
  • Z czym wiąże się bycie przyjacielem samego siebie bodhiczitta i pielęgnowanie innych

Wadżrasattwa 03: Motywacje — przyjaciele nas samych, bodhiczitta dla innych (pobieranie)

To jest początek Wadżrasattwa cykl rekolekcji wygłoszonych przez siostry zakonne i Zopę z opactwa Sravasti przez kilka następnych tygodni. Zostałem poproszony o omówienie motywacji i miałem kilka przemyśleń na ten temat w ciągu ostatnich kilku dni. Przede wszystkim uświadomienie sobie, że motywacja jest kluczem do określenia, czy nasze działania są korzystne, czy nie w teraźniejszości. Nasze motywacje określają również, czy to, czego doświadczymy w przyszłości, będzie cierpieniem, czy szczęściem. To podstawowa cecha motywacji.

Myślałem o nas wszystkich tutaj. Miałem taki rodzaj dumy i radości w moim umyśle w ciągu ostatnich kilku dni, ponieważ myślę, że niezależnie od motywacji ludzie zdecydowali, dlaczego chcą odbyć tutaj rekolekcje, musieli być niezwykle serdeczni, niezwykle skoncentrowani i zaangażowani i cnotliwe motywacje. Samo połączenie naszego życia, aby tu dotrzeć, jeśli ta motywacja nie jest szczera i dobrze ugruntowana w cnotliwym umyśle, przeszkody, które mogą się pojawić, z pewnością nas obrócą. Były takie rzeczy, które przychodziły mi do głowy w ciągu ostatnich kilku dni i jak bardzo jestem z nas wszystkich dumny i jak się tu dostaliśmy.

Wczoraj Czcigodny Chodron przedstawił to zaproszenie (które również uważam za motywację) podczas rekolekcji, aby ustalić intencję zaprzyjaźnienia się z samym sobą. Na początku brzmi to zabawnie, łatwo i całkiem prosto. Ale odkryłem, przynajmniej na podstawie własnego doświadczenia z ostatnich kilku lat, kiedy odbywałem rekolekcje, że jest to prawdopodobnie najgłębsza nauka, jakiej udziela Czcigodny. Obejmuje całą stopniową ścieżkę. W większości nie miałem pojęcia, jak być przyjacielem siebie, zanim zacząłem robić te rekolekcje. Częścią zamieszania jest to, że egocentryczna myśl uwielbia być moim przyjacielem i że ma wiele pomysłów na to, na czym tak naprawdę polega bycie dobrym przyjacielem Semkye. To pogłębiło zamęt, jak być naprawdę cnotliwym przyjacielem własnego umysłu. Przez ostatnie lata, kiedy odbywałem rekolekcje, zacząłem oczyszczać się z tego zamieszania. Ale to, co go zastępuje, to zamęt, a może rozłąka, co do tego, jak bycie dobrym przyjacielem dla samego siebie ma coś wspólnego z bodhiczitta?

Częściową przyczyną mojego zagubienia lub rozłączenia jest to, że kiedy naprawdę jestem w gąszczu rzeczy, to, co próbuję określić w moim umyśle, to szalone myślenie, co jest jawnym kłamstwem dla mnie i jakie są pewne spostrzeżenia i prawdy, które Naprawdę muszę się tego trzymać. Albo chwile, w których muszę być tak czujny, żebym mógł wyłapać dolegliwości, zanim się pojawią (zanim włożą mi pierścień w nos i będą biegać po opactwie przez trzy dni). Albo czas, w którym muszę dorosnąć jako dobry przyjaciel dla siebie, aby nauczyć się samoakceptacji, aby móc rozpoznawać i szanować moją własną podstawową dobroć. Dla wielu z nas, w tym dla mnie, nie jest to łatwe zadanie.

Bycie dobrym przyjacielem Semkye to praca na pełny etat. Nieustannie pakuje się w kłopoty na różne sposoby. Kiedy to robię, dbając o siebie i rozumiejąc, kim jest dobry przyjaciel, muszę być szczery i powiedzieć, że pomaga innym i staje się Budda nie należy do moich kompetencji. Więc wtedy pomyślałem: „Co to ma z tym wspólnego?” Oto moja motywacja do bycia przyjacielem dla siebie w najbardziej cnotliwy sposób, a następnie przynoszenia korzyści innym i chęci bycia Budda. Nie mogłem nawiązać połączenia z powodu czasu poświęconego na bycie dobrym przyjacielem dla siebie. Ale pewnego dnia doznałem tego rodzaju objawienia, a przynajmniej jasności, że bycie przyjacielem dla siebie i generowanie bodhiczitta są ze sobą absolutnie połączone. Są nierozłączne.

Rozumienie, do którego dochodzę, jest takie, że dopóki nie potrafię rozeznać, lub dopóki nie potrafimy rozróżnić, co nie jest pomocne, może szkodliwe i wręcz niebezpieczne dla naszych umysłów… Wiesz, egocentryczna myśl, to lgnięcie do to „ja”, które jest najważniejszą rzeczą we wszechświecie – które jest tak najeżone, wrażliwe i pełne siebie, i wszystkich negatywnych nawyków mentalnych, które mnożą się, by je wspierać. Dopóki nie zidentyfikujemy tego i nie będziemy pracować nad odpuszczeniem tego, i dopóki nie będziemy w stanie odkryć, szanować i uznać naszej własnej dobroci i rzeczy, które warto zachować, bodhiczitta będzie niczym więcej niż pomysłem. Jak można szanować, afirmować, wspierać, troszczyć się o innych, skoro nie mamy pojęcia, jak to zrobić dla siebie? To tak, jakby osoba, która nie jest w stanie zobaczyć, prowadzi innych, którzy również są niedowidzący.

Piękno odosobnienia i piękno zaproszenia Czcigodnego Chodrona jako jednej z naszych podstawowych motywacji polega na tym, że zaprzyjaźniamy się z samym sobą. Jest to bardzo intymna relacja jeden na jednego ze wszystkim (dobrym, złym i brzydkim); i że relacja jeden na jednego zaczyna zamieniać się w krąg. To jest coś, co w końcu staje się dla mnie trochę jaśniejsze, ponieważ jestem w stanie zobaczyć własne cierpienie. Widzę twoje cierpienie. Widzę, szanuję i uznaję własną dobroć. Wtedy mogę zobaczyć, docenić i uznać Twoją dobroć.

Zaprzyjaźnianie się z samym sobą: Czcigodny Chodron naprawdę wyjął to kochanie z umiłowania siebie i naprawdę nadał mu cnotę, jaką ma. [W. Chodron nie używa terminu „myśl umiłowanie siebie”, ale raczej „myśl egocentryczna”.] Bycie przyjacielem samych siebie to naprawdę kochanie nas w najbardziej serdeczny sposób. Zaprzyjaźniając się ze sobą, pielęgnowanie innych (ponieważ jesteśmy połączeni, rozumiemy, że istnieje simpatico) staje się rodzajem tego tańca. Staje się tą czynnością pielęgnowania siebie i pielęgnowania innych.

Następnie dostrzeganie tych rzeczy w nas samych, a następnie uznawanie ich w innych: cała idea widzenia innych w pięknie i postrzegania ich jako naszych matek, które były dla nas tak dobre w poprzednich wcieleniach. Wtedy to nie wygląda na tę intelektualną kostkę Rubika. Nie są już odłączone. A potem ten pomysł, jeśli naprawdę chcę być najlepszym przyjacielem dla innych, przebudzenie jest jedynym sposobem, aby to zrobić.

Wiesz, że strzeliłem sobie w stopę, a moje nieumiejętne sposoby na bycie dobrym przyjacielem innych wysadzały mi w twarz różne rzeczy. Uczenie się, że rzeczywistością jest bycie Budda jest najlepszym przyjacielem, jakim możemy być dla siebie. I tak, motywacja przychodzenia na odosobnienie, aby zaprzyjaźnić się ze sobą i odbycia odosobnienia, aby wygenerować i rozwinąć nasze bodhiczitta są bardzo ze sobą powiązane. W rzeczywistości są bardzo dobrymi przyjaciółmi. To jedna z rzeczy, nad którą pracuję od lat: widzę kawałki i nie są one oddzielne.

Chcę was wszystkich zaprosić w ciągu najbliższych dni do przyjęcia serdecznego zaproszenia Czcigodnego Chodrona. To głębokie zaproszenie do zaprzyjaźnienia się ze sobą w najbliższych tygodniach i zobaczenia, co stanie się z twoim bodhiczitta.

Czcigodny Thubten Semkye

Czcigodny Semkye była pierwszą świecką mieszkanką opactwa, która przybyła, aby pomóc Czcigodnemu Chodronowi w ogrodach i zarządzaniu gruntami wiosną 2004 roku. Została trzecią mniszką w opactwie w 2007 roku i otrzymała święcenia bhikszuni na Tajwanie w 2010 roku. Spotkała Czcigodnego Chodrona w Dharma Friendship Fundacja w Seattle w 1996 roku. Schroniła się w 1999 roku. Kiedy ziemia została nabyta dla opactwa w 2003 roku, Ven. Semye koordynował wolontariuszy do wstępnej przeprowadzki i wczesnej przebudowy. Założycielka Friends of Sravasti Abbey, przyjęła stanowisko przewodniczącej, aby zapewnić cztery niezbędne warunki dla wspólnoty monastycznej. Zdając sobie sprawę, że było to trudne zadanie do wykonania z odległości 350 mil, przeniosła się do opactwa wiosną 2004 roku. Chociaż początkowo nie widziała święceń w swojej przyszłości, po odosobnieniu Czenreziga w 2006 roku, kiedy spędziła połowę czasu medytacji, rozmyślając o śmierć i nietrwałość, Czcigodny. Semkye zdała sobie sprawę, że święcenia byłyby najmądrzejszym, najbardziej współczującym sposobem wykorzystania jej życia. Zobacz zdjęcia jej święceń. Czcigodny Semkye czerpie ze swojego bogatego doświadczenia w architekturze krajobrazu i ogrodnictwie, aby zarządzać lasami i ogrodami Opactwa. Prowadzi „Weekendy wolontariatu z ofertą”, podczas których wolontariusze pomagają w budownictwie, ogrodnictwie i gospodarce leśnej.

Więcej na ten temat